Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Smuggler

CDA 04/2015 zawartość

Polecane posty

Strona 12 i komiks o przesunięciu premiery GTA V na PC: czy ten koleś w kurtce i kapturze w środku wściekłego tłumu to nawiązanie do słynnego "bede grał w gre, tomb rajder" z filmiku na YT?

Pewnie tak. W scenariuszu wpisalem "zblizenie na twarze wkurzonych graczy" wiec ich wyglad to juz 100% pomysly Otisa. Ale ze mialem identyczne skojarzenie, to pewnie tak jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo chciałbym zrozumieć, dlaczego kogokolwiek z was obchodzi to, co mają do powiedzenia na temat gier jakieś pierdołowate media, które o grach pojęcia nie mają. Ich opinię należy pokazywać palcem i wyśmiewać, bo wypowiadają się najczęściej albo niekompetentni debile albo ignoranci. Zamiast walczyć o dobre imię gier na pozycji obronnej, wypadałoby zwalczać głupotę zaczynając od swojskiego "gówno prawda" i przejść do "najpierw odrób zadanie domowe i dowiedz się czegoś na ten temat, a dopiero potem otwieraj gębę, żeby się o tym wypowiadać".

Srsly nie wiem, dlaczego gracze tak chętnie stają na pozycji obronnej i dają z siebie robić ofiary, zamiast po prostu pokazać środkowy palec i odwrócić się na pięcie.

Jak Cię lubię - powyższy post powinno się wyprowadzić i rozstrzelać. Te "pierdołowate media" pod względem nakładu, cytowalności i poczytności zjadają nas na śniadanie, a naszym wspólnym interesem jest przekonać tzw. mainstream, że "w gierki to nie grają tylko prysczate gimnazjalisty, lol". Odwrócenie się na pięcie i pokazanie środkowego palca przystoi właśnie pryszczatemu gimnazjaliście.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, Papkin, wystarczy iść na jakąkolwiek dużą imprezę grową, żeby zobaczyć, że nie ma tam samych pryszczatych nerdów. Nie uważam, aby trzeba było traktować poważnie media, które wolą szerzyć stereotypy zamiast pójść na taką imprezę i samemu zobaczyć, jaki jest growy target.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to wiem i Ty to wiesz. Gry mają w mediach takie a nie inne odium i jako duże pismo powinniśmy między innymi wyśmiewać i punktować ewidentne blamaże, a nie odwracać się plecami "bo jesteśmy najmądrzejsi i w ogóle lol". O dobre imię czasem trzeba walczyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to wiem i Ty to wiesz. Gry mają w mediach takie a nie inne odium i jako duże pismo powinniśmy między innymi wyśmiewać i punktować ewidentne blamaże, a nie odwracać się plecami "bo jesteśmy najmądrzejsi i w ogóle lol". O dobre imię czasem trzeba walczyć.

Sposób walki oparty na płaczu "ale ja nie jestem pryszczatym nerdem!!!111" i kulturalnych próbach wyjaśnienia tego samego nie jest czymś, co prowadzi do jakichkolwiek - jak widzimy - sensownych skutków. Zamiast płakać, jęczeć, smęcić i sapać, że media znowu nas-biednych-graczy butują, lepiej butować media podobną retoryką.

Przykładowa, całkowicie zmyślona oczywiście, rozmowa w telewizji:

https://www.youtube.com/watch?v=wYJnZ0656lA&feature=youtu.be

doceń tego durnia, który zadaje pytania, jego ironiczny ton i jego absolutną niekompetencję

Wyobraź sobie teraz, że rozmowa wygląda tak:

Pan Mądry Dziennikarz: "A te gry to sport, lol?"

Pan zawodnik: "A ten twój śmieszny programik w telewizji, w którym zadajesz pytania pod tezę, żeby mnie ośmieszyć, to dziennikarstwo, lol?"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten dziennikarz chyba jest taki zawsze, widziałem kilka wywiadów przez niego przeprowadzanych i miał taką samą manierę. W ogóle to dziwne - Polsat na jednym kanale nadaje rozgrywki, a na innym robi taki wywiad.

Co do zawartości:

- bardzo dobre teksty o Atari, Papkin, Hut i Krigore też się spisali. Co do tego ostatniego, to mi osobiście PC nie służy do free-to-play, a bardziej do indyków czy przygodówek, ale faktycznie duże tytuły, które nie są nastawione na mody, lepiej ogrywać na konsolach,

- szkoda, że recenzje gier na Nintendo są takie krótkie. Nie wiem, czy to wynika z tego, że wolicie poświęcić miejsce na co innego (co z powodu małej popularność takich gier w Polsce nawet rozumiem), czy Berlin nie chciał więcej pisać. Pewnie to pierwsze,

- CormaC świetnie zrecenzował Apotheona, mam ochotę na tę grę po tym tekście. tongue_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tekstu o H1Z1. Gra jest w fazie alfa testów więc niczego dużego sie po niej nie spodziewałem. Nie mogę tylko zgodzić się z jednym. Zrzuty można tam zdobyć całkowicie za darmo. Wygrywać je można zajmując wysokie miejsce w Battle Royalach, czasami poleci z woreczka. O samym trybie Battle Royal nie przeczytałem nic, a szkoda. Początkowo wzięcie udziału w tym evencie wymagało pozbycia się biletu. Aktualnie wejście jest za darmo. Gdzie więc to zmuszanie do płacenia? Papkinie, ukorz się.

Druga sprawa, zgodze się, że gra jest pełna bugów i nie wygląda jeszcze ładnie. Jednak jezeli ktoś zainteresuje się tematem to znajdzie na reddicie informacje od developerów, że na chwilę obecną tekstury w grze nie wyglądają tak dobrze jak będą wyglądać w niedalekiej przyszłości. Do tego Papkin nie wspomniał o zapowiedzianym trybie "Hordy Zombie" na co czeka wielu graczy z niecierpliwością. Patche są dodawane często, zarówno te z nowym kontentem jak i zwyczajnymi fixami. Czasami serwery nie wytrzymują. Wciąż trwa zaciekła walka z cheaterami. Jednak nie mogę nazwać produkcji gniotem :)

Gra sama w sobie ma potencjał. Early Acces informuje o tym, że produkt nie został ukończony. Kupując dostęp do alfy trzeba się liczyć z tym, że dostajemy niedopracowany produkt. Jak będzie w przyszłości czas pokaże.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę dobrych lat temu przestałam czytać CD-Action od deski do deski, ale ten numer mnie wciągnął na bardzo długo. Dawno już nie spędziłam tyle czasu w dziale "w produkcji", dzięki któremu dopisałam sobie parę tytułów którym będę się przyglądać. Swoją drogą, Berlin w tym dziale pokazuje swoją magie. On jak nikt, potrafi mnie zainteresować produkcją o której się tam dobrze wypowiada. To czy później ta gra okazała się dobra, to inna sprawa wink_prosty.gif. Publicystyka jak zwykle trzymająca wysoki poziom, i przy niej spędziłam najwięcej czasu. Wielki ukłon za pełniaki w tym numerze. Co prawda, już te gry jakiś czas temu zaliczyłam, ale dawno takiego kompletu na płytce nie było. Nie wiem czy mi się wydaje, ale Smuggler chyba trochę przytył od ostatniego zdjęcia redakcyjnego umieszczonego na CD-A.jezyk1.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to wiem i Ty to wiesz. Gry mają w mediach takie a nie inne odium i jako duże pismo powinniśmy między innymi wyśmiewać i punktować ewidentne blamaże, a nie odwracać się plecami "bo jesteśmy najmądrzejsi i w ogóle lol". O dobre imię czasem trzeba walczyć.

Sposób walki oparty na płaczu "ale ja nie jestem pryszczatym nerdem!!!111" i kulturalnych próbach wyjaśnienia tego samego nie jest czymś, co prowadzi do jakichkolwiek - jak widzimy - sensownych skutków. Zamiast płakać, jęczeć, smęcić i sapać, że media znowu nas-biednych-graczy butują, lepiej butować media podobną retoryką.

Przykładowa, całkowicie zmyślona oczywiście, rozmowa w telewizji:

https://www.youtube....eature=youtu.be

doceń tego durnia, który zadaje pytania, jego ironiczny ton i jego absolutną niekompetencję

Wyobraź sobie teraz, że rozmowa wygląda tak:

Pan Mądry Dziennikarz: "A te gry to sport, lol?"

Pan zawodnik: "A ten twój śmieszny programik w telewizji, w którym zadajesz pytania pod tezę, żeby mnie ośmieszyć, to dziennikarstwo, lol?"

Nie zwalczamy chamstwa chamstwem. Nie zniżamy się do poziomu opluwania kogoś kto sądzi inaczej. Nie wyśmiewamy się. I nie ma innej drogi niż dialog. NIE MA. Po prostu niemożliwe jest w inny sposób zmienienie myśli mainstreamowej. Pomyśl co by było gdyby ludzie odpowiedzialni za film tak się zachowywali w latach 20? Mielibyśmy cokolwiek?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uwazam, ze nic tak na chama dobrze nie dziala jak porzadny plask w morde. Wiekszosc chamow nagle blyskawicznie lagodnieje i madrzeje. Nie wiem jak to dziala ale dziala. A prawie tak samo dobrze robi chama wysmianie. BO cham sie zwykle strasznie smiesznosci boi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słabuje w tematach paranormalnych, lecz jest naprawdę interesującą historią dla kogoś kto nie grał.

Osobiście odpaliłam Fahrenheita po raz pierwszy po premierze remastera, pograłam trochę (parę godzin, może ze dwie-trzy) i dalej nie mam ochoty. Więc osobiście nie nazwałabym historii naprawdę interesującą (nie mówiąc już o sterowaniu). ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fahrenheit Remastered został dość mocno pojechany w recenzji i wielu czytelnikom może jawić się jako nieświeża kupa, a tak oczywiście nie jest.

Oczywiście "Glen czy Glenda" to jeden z najlepszych filmów w historii kinematografii. Oczywiście pastafarianizm jest jedyną słuszną religią. Oczywiście albumy Davida Hasselhoffa to rozkosz dla bębenków.

... dalej forsujemy arbitralne stwierdzenia, czy spieramy się rozsądnie?

Wiem, że w recenzji pojawiło się jedno zdanie o poprzedniej nocie, ale to za mało.

Niby dlaczego? Fahrenheit - w moim skromnym odczuciu - zestarzał się brzydko i po co marnować większą część strony na przypominanie "jak to kiedyś był super", skoro naszym podstawowym celem jest odpowiedź na pytanie: "jak prezentuje się dziś"?.

Gra stanowiła podwaliny dla przyszłych gier Davida Cage'a, nie mówiąc o tym jak rozwinęły to serie TWD czy inne produkcje od Telltale itp.

To prawda. Doceniam i chylę kapelusza. Sęk w tym, że gra pcha się na dysk ponownie i po mojemu nie wytrzymuje starcia z młodszą, efektowniejszą i lepiej napisaną konkurencją. Szanuję ją za to "stanowienie podwalin", ale nie możemy oceniać gier li tylko za to, że wywołują miłe wspomnienia.

Poza tym irytuje mnie przekręcanie imion w recenzowaniu danej produkcji (film, gra etc.). Jeśli już autor nie darzy sympatią gry, niech przynajmniej zadba o warstwę merytoryczną. W grze poczynaniami Marcusa sterujemy przed mniej więcej 10 sekund. Jest on jak najbardziej postacią NPC. Śledztwo prowadzą Carla i TYLER, Marcus to brat głównego bohatera i praktycznie nie mamy nad nim kontroli (poza wspomnianym fragmencikiem). Mała rzecz, a irytuje, bo chyba nikt nie lubi gdy lekką ręką traktuje się takie rzeczy.

Biję się w pierś - coś mi się pomerdało. Oczywiście w recenzji chodziło o Tylera.

Niestety Protazy popełnił parę razy taki babol w recenzji. No i to pastwienie się nad fabułą i przyrównywanie do gimnazjalnych popisów nastolatków (KAŻDY recenzent, czy w piśmie, czy w necie w ten sposób przyrównuje fabułę danego tytułu). Po co to? Aby się dowartościować? Sam napisz bracie lepszą, wyreżyseruj, chciej za to pieniędzy. Poza tym skąd taka wiedza jak piszą gimnazjaliści...

Bo większość autorów ma za sobą burzliwy okres dojrzewania i gimnazjalistami było. Ba - niektórym (w tym wyżej podpisanemu) zdarzało się wtedy tworzyć do szuflady jakieś potworki i... lepiej, żeby w tej szufladzie pozostały na wieki wieków. Swoją drogą - nie potrzebuję napisać wybitnej powieści, by rozpoznać wybitną powieść.

To nie jest majstersztyk Cage'a, ale tak ponad połowa gry trzymała przed fotelem koncertowo. Słabuje w tematach paranormalnych, lecz jest naprawdę interesującą historią dla kogoś kto nie grał. Niestety - z tekstu i oceny gracz nawet nie sprawdzi.

"Trzymała"? Dlaczego w czasie przeszłym? Czyżbyś nie ograł odświeżenia? smile_prosty.gif Mózg już tak ma, że lubi pamiętać stare dziełka lepszymi, niż były. W dodatku po Fahrenheicie naprawdę zdarzyła się w grach masa wartych uwagi historii. Ja mam tytuł na świeżo i spisałem wrażenia zgodnie z własnym sumieniem. Swoją drogą byłbym wdzięczny za ciut bardziej konkretne zarzuty niż "była interesująca, a Papkin pisze, że nie była".

Dlatego winny być dwa słupeczki oceniaczkowe. A Protazy (czy Papkin...smile_prosty.gif) troszeczkę rzetelniej winien oceniać.

PS: Taaaaaaak, to NA PEWNO żart primaapriisowy w recenzji...wink_prosty.gif

"Rzetelniej" czyli "zgodnie z tym, co mówię", ewentualnie "zgodnie z tym, jak ja pamiętam"? Jeśli chcesz mi zarzucić nierzetelność, to polecam uzbroić się w konkrety. Rzekłem.

Co do tekstu o H1Z1. Gra jest w fazie alfa testów więc niczego dużego sie po niej nie spodziewałem. Nie mogę tylko zgodzić się z jednym. Zrzuty można tam zdobyć całkowicie za darmo. Wygrywać je można zajmując wysokie miejsce w Battle Royalach, czasami poleci z woreczka. O samym trybie Battle Royal nie przeczytałem nic, a szkoda. Początkowo wzięcie udziału w tym evencie wymagało pozbycia się biletu. Aktualnie wejście jest za darmo. Gdzie więc to zmuszanie do płacenia? Papkinie, ukorz się.

Hmmm... Powiedzmy że przyklęknę, ale tylko na jedno kolano i zaraz zresztą powstanę. Bo "czasami poleci z woreczka" to jednak za mało, by nazwać zrzuty "darmowymi", nieprawdaż? Co do Battle Royal - w sumie najwięcej się właśnie tam nabawiłem, co nie zmienia faktu, że miałem na tekst stronę. Czasem niestety trzeba się pobawić w tzw. selekcję informacji.

Druga sprawa, zgodze się, że gra jest pełna bugów i nie wygląda jeszcze ładnie. Jednak jezeli ktoś zainteresuje się tematem to znajdzie na reddicie informacje od developerów, że na chwilę obecną tekstury w grze nie wyglądają tak dobrze jak będą wyglądać w niedalekiej przyszłości. Do tego Papkin nie wspomniał o zapowiedzianym trybie "Hordy Zombie" na co czeka wielu graczy z niecierpliwością. Patche są dodawane często, zarówno te z nowym kontentem jak i zwyczajnymi fixami. Czasami serwery nie wytrzymują. Wciąż trwa zaciekła walka z cheaterami. Jednak nie mogę nazwać produkcji gniotem smile_prosty.gif

Twórcy mogą napisać, że planują przenosiny na UE5, multi dla 6 mld graczy naraz i udział w pełnej wersji Marlona Brando. Ale... właściwie co z tego? Skoro już sprzedają wczesny dostęp na Steamie, to jako kupujący NAPRAWDĘ mam prawo wymagać czegoś więcej niż rozgrzebanego, niegrywalnego builda, upstrzony komentarzem "nikt wam nie obieca tyle, ile ja wam obiecam".

Gra sama w sobie ma potencjał. Early Acces informuje o tym, że produkt nie został ukończony. Kupując dostęp do alfy trzeba się liczyć z tym, że dostajemy niedopracowany produkt. Jak będzie w przyszłości czas pokaże.

Owszem, zresztą zostawiam tutaj otwartą furtkę (również w tekście). BYĆ MOŻE za jakiś czas będzie z tego coś fajnego. Wydaje mi się jednak, że uczciwym wobec naszych czytelników jest napisać "jak to wygląda w tej chwili". Z ostatnim zdaniem Twojego wywodu się zgodzę :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie "szkoda"? Bardzo dobrze! Sam przyznajesz, że remaster jest niepotrzebny, to po co Ci, którzy już znają, mają płacić raz jeszcze za byle jak odświeżoną grę?

Plus - ale co czytelnikowi da wiadomość, że X lat temu osoba Y oceniła na Z? Bo ja to przywołuję raczej w formie ciekawostki. Zupełnie inny czas, zupełnie inny recenzent, zupełnie inne otoczenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczyło przeczytać recenzje - Raven's Cry dostaję baty od wszystkich recenzentów z całego świata, ma jedną z najniższych ocen w historii gier! Przede wszystkim płacz kruka to idealny tytuł dla tej produkcji, jest ona strasznie niedorobiona, zaś jakość wykonania poszczególnych elementów to wręcz masakra. Jedynkę Cormac nie dał chyba tylko z dobroci serca, bo ja wspominał w pewnym artykule "stać go czasem na ludzki odruch".

Co do Evolve, akurat ocena tutaj taka niska nie jest, jednakże do paru rzeczy enki w recenzji się przyczepił. Między innymi sprawa dotyczy rozgrywki łowcami, która nie jest tak fajna, jak bestiami, ponadto żeby odblokować Wraith trzeba przez jakiś czas pograć innymi bestiami. Do tego dochodzi fakt problemów technicznych z grą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj kupiłem najnowszy (jak na razie) numer i bardzo mnie zdziwiły oceny, przede wszystkim Evolve i Raven Cry. I tu mam pytanie, czemu taki niskie?!

Oczywiscie dlatego, ze a) chcemy zrobic na zlosc graczom, b) lapowki byly za niskiej. Jakosc gry nie ma tu zadnego znaczenia.

A poza tym jakbys przeczytal tekst a nie popatrzyl tylko na oceny, tobys wiedzial.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...