Skocz do zawartości

Polityka, gospodarka, społeczeństwo


Holy.Death

Polecane posty

Gdzie znajdę liczbę "uchodźców" u których zarejestrowano brak dokumentów lecz jednocześnie posiadają IPhony smile_prosty.gif?

Nie wiem. Prawdopodobnie nigdzie, bo nikt nie przeszukiwał bagażu imigrantów ani nie liczył, kto i ilu nie ukrywa swoich gadżetów.

Telefon jak telefon. Urządzenie które dla osoby często rozdzielonej od rodziny i przyjaciół przydatne.

Przez telefon rozumiem smartfona, na którego mnie, na ten przykład, nie stać. Trochę dziwne, zważywszy, że uciekają przed goniącymi ich po piętach (przez pół Europy?) terrorystami.

Były również artykuły na amerykańskich stronkach, gdzie amerykanie bronili, że IPhone (najnowsze, więc nie jest to zakup sprzed paru lat) to towar pierwszej potrzeby, niedrogi, potrzebny do komunikacji z rodziną i się islamofoby czepiają.

Może jestem trochę staroświecki, ale gdy twojej rodzinie grozi niebezpieczeństwo widoczne z paru lat, to chyba priorytetem powinno być odkładanie pieniędzy na prawdziwą czarną godzinę wymagającą ewakuacji.

Trzeba pamiętać, że duża cześć osób nie ucieka z buszu, tylko z wcale nie najbiedniejszych zakątków świata.

Kłamiąc, że uciekają "przed wojną". Potem media wesoło trąbią, że wszyscy uciekają przed ISIS, nawet gdy nie są Syryjczykami, Irakijczykami, celowo ukrywają swoje pochodzenie i nadciągają tłumnie, gdy tylko okazało się, jak łatwo (bądź niebiałym muzułmaninem, skrzyknij paru kumpli, krzycz Allah, Allah, nigdzie Cię nie zatrzymają, od Belgradu aż po Sztokholm/Londyn) można wbić do krajów socjalem płynących.

Jeśli nawet kilkudziesięciu przybyłych ma najnowszego Iphona, nie znaczy to, że są najlepszymi reprezentantami typowego uchodźcy np. z Syrii.

Oczywiście, że nie. Już w tamtym poście na samym początku podkreśliłem, że należy rozróżniać obie grupy ludzi.

Ale już taki uchodźca, który ucieka jeszcze z nie tak dawno w miarę spokojnego kraju (...)

I'm gonna stop you right there.

Syria nie była spokojnym krajem od wielu lat, zanim ISIS się porządnie zorganizowało. Ludzie ginęli na ulicach tysiącami.

(...) nie potrzebuje pomocy bo ma Iphona na którego po prostu musiał wydać z 500$ bo inaczej to by było niemożliwe.

Czy sposób, w jaki go zdobył, ma jakiekolwiek znaczenia, gdy kłamie, że ucieka przed wojną, a leci na złamanie karku do Szwecji?

Faktem jest, że nie będzie brakowało osób które wykorzystają sytuacje do poprawienia swojego bytu, i pozbędą się swoich dokumentów by takiego obywatela Syrii poudawać. Lecz dokument można też zgubić, mógł zostać zniszczony, czy skradziony(nie zdziwiłabym się gdyby przy wcześniej wspomnianej deklaracji Niemiec, Syryjski dokument był gorącym towarem).

Zgadzam się. Należy jednak zwrócić uwagę na olbrzymią niechęć napływających do wyrobienia chociażby czasowych dokumentów na słowo. Obawiają się pewno, że jak będą zarejestrowani, to ich zatrzymają w kraju UE, do którego przybili (jak być powinno) i już tak łatwo nie wyjadą w głąb kontynentu.

I tak jest to nieporównywalnie mniejsza liczba niż choćby w Turcji, Jordanii, czy wcześniej wspomnianym Libanie. Biorąc też pod uwagę niedawny zamach w Turcji, mogą mieć prawo czuć się bardziej bezpieczni w UE.

Owszem, sumarycznie jest to o wiele mniej, niż zostało tam. Jak pisałem wcześniej, to przemawia na korzyść uciekinierów.

Niemniej takie zachowanie jest wodą na młyn emigrantów ekonomicznych, którzy ani myślą pracować - niektórzy są kompletnie niepiśmienni, roszczeniowi (o tym, jak coraz częściej kradną towary z naczep jest coraz głośniej), często wyraźnie agresywni.

Socjalnych nierobów oczywiście też nie brakuje.

O nich mi właśnie chodzi. Tylko o nich.

Ale czy na pewno każdy głos uchodźcy co do złego traktowania, musi być z góry traktowany jak narzekanie na brak złotego kranu?

Oczywiście, że nie.

Ale jak koleś w markowych ciuchach, ze słuchawkami z Iphone'a w uszach marudzi, że mu dach w namiocie przecieka, kanapki niedobre i nie ma coli, to coś tu chyba jest nie tak. O takich ludzi mi chodzi, nie o ludzi, którym każą siedzieć na gołej ziemi i czekać kilkanaście godzin na nie wiadomo co.

Również mam znajomego Syryjczyka (w sumie bardziej pół Syryjczyka, pół Libańczyka), studiował ze mną, świetny koleś, chociaż trochę za bardzo nie lubił żartów z Arabów. Miał to szczęście, że był ze względnie bogatej rodziny, której udało się sporo wcześniej przenieść do Libanu albo (częściowo; razem z nim) do Polski. Obecnie siedzi w Wielkiej Brytani, pracuje normalnie, ma dziewczyne, dom chce zakładać.

Też kręci na to, co się dzieje na granicach.

Tu jest jeszcze jedna przyczyna - oni chcą uciec tam, gdzie już są grupy im podobne.

Jeśli chodzi o podobieństwo etniczne, kulturowe czy religijne, to mają je w państwach graniczących z Syrią.

Jeśli zaś chodzi o podobieństwo ekonomiczne, to owszem, lecą tam, gdzie napisałem. Problem pojawia się tam, gdzie pojawiają się ludzie niechcący pracować.

Jako pierwszy przykład podałeś Wielką Brytanię i tu ciekawostka - wiesz która grupa imigrantów najchętniej korzysta tam z pomocy socjalnej (podpowiedź - są to imigranci z pewnego państwa europejskiego)?

Polacy.

Wiesz, która grupa imigrantów odprowadza 2x więcej w podatkach niż pobiera?

Też Polacy.

Z ~połtora miliona pobierających, Polaków jest około 15 tysięcy. Czyli 1 procent całości pobierającej. 10 procent z całości pobierających będących imigrantami.

15 tysięcy Polaków z oficjalnych 625 tysięcy tam pracujących. 2,4 procenta.

Stanowimy sporą większość z odprowadzanych zasiłkach na dzieci (w sensie, do rodzimego kraju) - 60%. Kumulatywnie, nie jesteśmy takimi zasiłkożernymi nierobami.

Zagadka - z której świętej księgi pochodzi to zdanie:

Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie w moich oczach.

Toć to z przypowieści o minach. Cytowany fragment odnosi się do osób, które wprost odrzucają Boga, Chrystusa, miłość i zbawienie, poprzez działanie postaci fikcyjnej, persony z przypowieści. Gdyby Chrystus chciał, by w taki sposób traktować innowierców czy bezbożników, to czy sam by ich tak nie traktował? Czy namawiałby do miłowania nieprzyjaciół swoich, czy modlenia się za nich? Dobrego czynienia tym, którzy nas nienawidzą (ta sama ewangelia)?

  • Upvote 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo niedawno w Polityce pojawił się ciekawy artykuł na temat problemów mniejszości muzułmańskiej we Francji. http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/1637851,1,jakie-pozytki-francja-czerpie-z-imigrantow.read

Jak ktoś ma prenumeratę cyfrową, to polecam przeczytać.

Polecam świetny wywiad z polskim bojownikiem Proroka, który kiedyś ukazał się na onecie. Oni uważają, że walczą w armii boga, rozumiesz? We krwi niewiernych czują zapach raju! Do diabła ciężkiego, ogarnijcie się w końcu. Jestem przeciwko każdej religii, ale o ile z chrześcijanami zazwyczaj da się koegzystować w pokoju, buddysta nigdy nie wysadzi się w imię Nirwany (?), nawet sataniści La Veya grzecznie czytają swoją "Biblię Szatana" i gdzieś mają to, co myślą o nich inni...Jedynie ten chrzaniony islam. Granice kulturowe (ciężko mi to nazwać kulturą, no ale cóż) są między naszym światem, a światem arabskim za duże.

Wywiad z fanatykiem to świetny dowód na potwierdzenie tezy, że islam jest zły, prawda?

http://www.mosqueedeparis.net/condamnation-de-la-vague-dattentats-terroristes-a-paris-et-au-stade-de-france/

http://www.uoif-online.com/actualites/appel-a-lunite-et-au-deuil-national/

http://www.lecfcm.fr/

http://www.mcb.org.uk/horrific-attacks-in-paris-muslim-council-of-britain-responds/

http://www.rijaset.ba/index.php?option=com_content&view=article&id=23414:saopcenje-reisu-l-uleme-povodom-teroristickog-napada-u-parizu

http://www.isna.net/isna-condemns-terrorist-attacks-in-paris.html

http://www.icna.org/icna-horrified-by-the-violent-events-in-paris/

http://www.cair.com/press-center/press-releases/13236-cair-condemns-paris-terror-attacks.html

http://www.nccm.ca/news-release-nccm-condemns-terrorist-attacks-in-paris/

http://www.dawn.com/news/1219628/at-least-128-dead-in-paris-terror-attacks-is-claims-responsibility

http://www.irna.ir/en/News/81838283/

http://www.antaranews.com/en/news/101457/indonesia-condemns-paris-attacks

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Muzulmanie-z-Polski-potepiaja-zamachy-we-Francji-Czyny-niezgodne-z-nauczaniem-islamu,wid,17973086,wiadomosc.html?ticaid=115f17

Na dobranoc cytat z Kapuścińskiego:

Światu grozą trzy plagi, trzy zarazy.

Pierwsza - to plaga nacjonalizmu.

Druga - to plaga rasizmu.

Trzecia - to plaga religijnego fundementalizmu.

Te trzy plagi mają tę samą cechę, wspólny mianownik - jest nim agresywna, wszechwładna, totalna irracjonalność.

Do umysłu porażonego jedną z tych plag nie sposób dotrzeć. W takiej głowie pali się święty stos, który tylko czeka na ofiary. Wszelka próba spokojnej rozmowy będzie mijać się z celem. Nie o rozmowę mu chodzi, tylko o deklaracje. Żebyś mu przytaknął, przyznał rację, podpisał akces. Inaczej w jego oczach nie masz znaczenia, nie istniejesz, ponieważ liczysz się tylko jako narzędzie, jako instrument, jako oręż. Nie ma ludzi - jest sprawa.

  • Upvote 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagadka - z której świętej księgi pochodzi to zdanie:

Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie w moich oczach.

Toć to z przypowieści o minach. Cytowany fragment odnosi się do osób, które wprost odrzucają Boga, Chrystusa, miłość i zbawienie, poprzez działanie postaci fikcyjnej, persony z przypowieści. Gdyby Chrystus chciał, by w taki sposób traktować innowierców czy bezbożników, to czy sam by ich tak nie traktował? Czy namawiałby do miłowania nieprzyjaciół swoich, czy modlenia się za nich? Dobrego czynienia tym, którzy nas nienawidzą (ta sama ewangelia)?

To o to raczej właśnie Sevardowi chodziło. Glovis stworzył argument na zasadzie "w Koranie jest napisane, że trzeba mordować niewiernych" => "ta religia jest inna niż wszystkie inne (w domyśle: gorsza)", więc Sevard chciał ironicznie pokazać, że w Świętej Księdze Chrześciajan też są napisane różne rzeczy, których wyznawcy wcale nie czynią.

@Sermaciej - Świetny cytat. Nigdy nie czytałem nic Kapuścińskiego, ale muszę przyznać, że mnie zaintrygowałeś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Islam jest obecnie największym zagrożeniem dla ludzkości, bo jak każda religia, stawia wyimaginowaną, niewidoczną istotę ponad żywym, czującym, myślącym, mającym marzenia i lęki człowiekiem,

Bredzisz. Pogadaj z normalnym muzułmaninem albo Koran poczytaj. Każdą ideę można wypaczyć i sprowadzić do absurdy. Chrześcijaństwo najlepszym dowodem.

W Koranie jest wyraźnie napisane "mordujcie niewiernych gdziekolwiek ich zobaczycie"

A jednak czytałeś... która surma i który werset? Może dobrze byłoby też kontekst poznać. chytry.gif

Polecam świetny wywiad z polskim bojownikiem Proroka, który kiedyś ukazał się na onecie. Oni uważają, że walczą w armii boga, rozumiesz? We krwi niewiernych czują zapach raju!

Pewnie krzyżowcy też tak myśleli. Nie będę się powtarzał - zdaje się Xazy już napisał że religia jest tu tyko narzędziem do sprawowania kontroli i władzy.

Państwo Islamskie (terroryści muzułmańscy z części Syrii i Iraku) przyznało się do zamachu.

Gdyby nagle wybuchł księżyc to też pewnie wzięli by to na klatę. A co im szkodzi?

Co więcej - grozi kolejnymi zamachami (o ile Francja nie wycofa się z ataków na nich). Według informacji mediów (nie wiem czy potwierdzonych) terroryści przeszli szkolenie w Syrii (byli tam bojownikami ISIS).

Najpierw rosyjski samolot, teraz Francja i kolejne groźby... znaczy się naloty są skuteczne i bardzo ich "bolą". Myślę że efekt będzie przeciwny do tego czego się spodziewają. Europa może pokazać swoją "ciemną stronę"

Byłbym również ostrożny z powtarzaniem informacji o pochodzeniu zamachowców na podstawie znalezionego paszportu. Dla mnie zabieranie dokumentów na samobójczą misję jest trochę niedorzeczne. Ułatwia np poszukiwania wspólników.. chyba że to dezinformacja.

Interpretacje, interpretacje wszędzie :3. Dlaczego Bóg, Allah, Wisznu, Jahwe, Sziwa, czy inny Ormuzd, błogosławiąc swoich "proroków" nie mógł po prostu im...hmmm...przekazać jak ludzie mają postępować w sposób jednoznaczny? Odpowiedź jest prosta. Bo wszystkie te ciekawe książeczki zostały napisane przez ludzi w jednym celu. Do wykorzystywania innych ludzi i usprawiedliwiania świństw, które popełniają na co dzień oraz by czuć się lepszym i wartościowszym od npn-boliwerów.

Skoro to ogarniasz to powinieneś rozumieć też że to nie Islam jest problemem, ale ci którzy go używają do manipulowania wyznawcami.

Chrześcijaństwo miało swoich terrorystów 700, 800 lat temu, później w okresie wojen religijnych i polowania na czarownice, w końcu dojrzało do współczesnego świata, islam wciąż mentalnie tkwi w tamtym okresie.

Rozbawiło mnie stwierdzenie: "chrześcijaństwo... w końcu dojrzało do współczesnego świata". Mylisz skutek z przyczyną. Biblia od tamtego czasu nie została napisana na nowo. To wyznawcy się zmienili (mimo sprzeciwu Watykanu który przez to tracił władzę wpływy). To nie islam tkwi mentalnie w tamtym okresie. Tkwi w nim spora część społeczeństw muzułmańskich, bo tak wygodniej się nimi rządzi. Ludzie ci mają takie samo pojęcie o Zachodzie jak przeciętny Europejczyk o islamie.

Były również artykuły na amerykańskich stronkach, gdzie amerykanie bronili, że IPhone (najnowsze, więc nie jest to zakup sprzed paru lat) to towar pierwszej potrzeby, niedrogi, potrzebny do komunikacji z rodziną i się islamofoby czepiają.

No przecież zarabiają na ich sprzedaży :) Skąd poza tym wiesz, że to "chiński oryginał"? Ja np mogłem kupić w Pekinie Rolexa... cena wyjściowa była 100$, ale wobec braku zainteresowania dostałem w końcu propozycję "dwa za 5$"... tez się ne skusiłem :)

Może jestem trochę staroświecki, ale gdy twojej rodzinie grozi niebezpieczeństwo widoczne z paru lat, to chyba priorytetem powinno być odkładanie pieniędzy na prawdziwą czarną godzinę wymagającą ewakuacji.

Muzułmanie nie dali rady podbić Europy przez 500 czy 600 lat i przez następne 500 nie zdadzą rady. Prędzej Cię do ewakuacji własny rząd zachęci.

Ciekawie mnie poza tym czy naprawdę czujesz jakieś realne zagrożenie? Boisz się na ulicę wychodzić?

  • Upvote 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bredzisz. Pogadaj z normalnym muzułmaninem albo Koran poczytaj.

Będzie ciężko, bo Koran jest dostępny tylko po arabsku. biggrin_prosty.gif

Wikipedia:

Koran, (według muzułmanów) jako dzieło objawione i spisane w języku arabskim, jest z założenia przeznaczone dla czytelników arabskojęzycznych. Oryginał arabski jest w większości szkół muzułmańskich jedyną dopuszczalną wersją. Według muzułmanów tłumaczenia nie są w stanie mu dorównać, ponadto przekład zawsze zawiera element interpretacji. Przekłady Koranu na inne języki nie są zatem, według muzułmanów, jak Koran arabski świętym tekstem, lecz jedynie interpretacjami jego znaczenia. Dlatego też tłumaczenia są przez muzułmanów nazywane ?Przybliżone znaczenie Koranu w języku ...?, a słowo ?Koran? odnosi się tylko do oryginału.

W sumie ciekawy zawór bezpieczeństwa we wszelkich dyskusjach teologicznych. Każdemu dyskutantowi rozmawiającemu o cytatach z Koranu, który nie zna arabskiego, można zarzucić, że to tylko jego przybliżona interpretacja. :D

Edytowano przez Mysquff
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przecież zarabiają na ich sprzedaży smile_prosty.gif

Używanych? I co po nich kupują?

Skąd poza tym wiesz, że to "chiński oryginał"?

Nie wiem. Zważywszy na kaliber i rozmiar kłamstw, ich stan (dobrze ubrani, dobrze odżywieni, wiecznie marudni na wszystko, wyrzucający żywność i napoje) to nie byłbym zaskoczony, gdyby to było oryginalne.

Nawet jeśli byłaby to podróba z jakimś starszym Androidem, to i tak wnioski się zbytnio nie zmieniają.

Ja np mogłem kupić w Pekinie Rolexa... cena wyjściowa była 100$, ale wobec braku zainteresowania dostałem w końcu propozycję "dwa za 5$"... tez się ne skusiłem smile_prosty.gif

Tak samo na moim rynku na Chełmińskiej wink_prosty.gif

Muzułmanie nie dali rady podbić Europy przez 500 czy 600 lat i przez następne 500 nie zdadzą rady.

Nie chodzi mi o podbijanie Europy, bo mimo wszystko, tym, którzy kłamią, że uciekają przed wojną, nie o to chodzi.

Ciekawie mnie poza tym czy naprawdę czujesz jakieś realne zagrożenie? Boisz się na ulicę wychodzić?

Zważywszy, że do naszego kraju nie ma napływu, a i imigranci niespecjalnie się kryją z tym, że przy pierwszej okazji polecą za Odrę, to nie - niespecjalnie.

Nie w tej chwili, przynajmniej. Boję się natomiast o przyszłość - zarówno ze strony terrorystów, jak i skutków, które takie działania wywołają - zarówno, jeśli dalej będzie zapraszanie na siłę wszystkich, głaskanie po główce i tona "no true Scotsman fallacy", "bo to nie prawdziwy islam jest" albo "to w sumie wina złej Europy i faszystów wszędzie jest", które ani niczego nie rozwiązują, ani niczego nie wyjaśniają, jedynie upychają margines pod dywan, co nikomu nie służy, jak i w przypadku, gdy Europą wstrząśnie fala nacjonalizmów i będą prać po pyskach każdego niebiałego, nieprawdziwego Niemca, Polaka czy Brytyjczyka.

Ani zwyzywanie osób w strachu od nazistów, ani bicie muzułmanów mieszkających w Europie niczego nie rozwiąże.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o odpowiedź na zamachy czy walkę z ISIS to atakować trzeba ekonomiczne podstawy jego funkcjonowania.

Jeszcze jeden dwa ataki i koszty zniszczenia szybów naftowych/gazowy, kopalń czy przemysłu staną się "akceptowalne" dla globalnego kapitału.

Ciekawi mnie jak zamachy skomentuje redakcja Charlie Hebdo? Będą tak samo "zabawne" jak te o rosyjskim samolocie?

Z rzeczy lżejszych:

http://tvn24bis.pl/tech-moto,80/technologie-ktore-zmienia-nasze-zycie,594359.html

punkty - 3,4,6,8...

... We are the BORG - resistance is futile :)

W sumie ciekawy zawór bezpieczeństwa we wszelkich dyskusjach teologicznych. Każdemu dyskutantowi rozmawiającemu o cytatach z Koranu, który nie zna arabskiego, można zarzucić, że to tylko jego przybliżona interpretacja. :D

To nie jest problem. Koran jest bardo niespójny. Wszystko zależy co się wybierze.

Boję się natomiast o przyszłość - zarówno ze strony terrorystów, jak i skutków, które takie działania wywołają

Fear is the path to the drak side :) Bardzo to mądre jak się patrzy na historię Europy. Sterowanie strachem to jeden z elementów sterowania społeczeństwem. Jak patrzę na to co media serwują ludziom to mam wrażenie, że niedługo coś w sprawie ISIS zacznie się dziać poważniejszego.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fear is the path to the drak side smile_prosty.gif Bardzo to mądre jak się patrzy na historię Europy. Sterowanie strachem to jeden z elementów sterowania społeczeństwem. Jak patrzę na to co media serwują ludziom to mam wrażenie, że niedługo coś w sprawie ISIS zacznie się dziać poważniejszego.

Jak mniemam, 'drak' to czeski błąd, ale dodaj do tego literkę 'e', a wyjdzie zabawne stwierdzenie :D

Strach jest naturalną oznaką tego, że się jeszcze żyje. Gdy przestajesz się bać, gdy akceptujesz wszystko, to stajesz się trochę martwy wewnątrz. Trochę jak ludzie, którzy wiedzą, że zaraz zginą i nie ma jak tego uniknąć.

Co do mediów - każdy, absolutnie każdy dziennik, gazeta czy serwis z pierwszego rzędu prezentuje osoby sceptyczne i bojące się jako najgorszego rodzaju prawicowców, neonazistów i x-fobów, gotowych do mordowania na ulicy każdego, kogo się "boją" (trochę dziwne, przed czymś, czego się boimy, raczej uciekamy) czy gotowych zamykać wszystkich w obozach. Jak ktoś napisze, że warto by jednak jakieś kontrole na granicy wprowadzić i odprawiać jawnych oszustów z kwitkiem, to jest wyzywany od ksenofoba, islamofoba i faszysty i banowany. W sumie to takimi kłamstwami tylko to napędzają, taka samospełniająca się przepowiednia... tylko, ostatecznie, ze złym skutkiem finalnym i dla nich.

Jeśli nie będzie twardej reakcji przy korzeniu konfliktu, to dojdzie do rozrostu rządów strachu. Dlaczego więc nie chcą tego zrobić na większą skalę, zważywszy że Rosja może tam wkroczyć bez większego oporu?

  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie ciężko, bo Koran jest dostępny tylko po arabsku. biggrin_prosty.gif

A Stary Testament tylko po hebrajsku. Bredzisz tak, że mi paznokcie u stóp w palce wrastają. Weź wrzuć w Google hasło 'Koran tekst' i zobacz wyniki. Ciekawe też skąd mam w domu egzemplarz Koranu po polsku, może sam tłumaczyłem?

Patrząc się na tę dyskusję zastanawiam się ilu z uczestniczących w niej czytało Koran, wie jak powstał, zna jego historię i czym jest w ujęciu historycznym. Przerzucanie się cytatami z Koranu bez takiej wiedzy jest równie sensowne jak rąbanie drzewa dorszem. Poza tym obawiam się, że większość z dyskutantów nie słyszała o czymś takim jak hadisy. Koran jest dla muzułmanów nie tylko świętą Księgą, ale też emanacją Boga, natomiast hadisy tworzące sunnę są czymś, co chrześcijanie określiliby apokryfami, ale to z nich wyciąga się interpretacje. Koran się recytuje, sunnę się stosuje. Ale oczywiście zdolność interpretacji posiadają tylko duchowni. Czyż nie tak samo jest w chrześcijaństwie? Daj dwóm księżom o różnych poglądach jeden fragment Ewangelii, a wysnują z niego przeciwne wnioski.

  • Upvote 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o podobieństwo etniczne, kulturowe czy religijne, to mają je w państwach graniczących z Syrią.

Tak i nie. Zależy które grupy. Pamiętaj, że odłamów Islamu jest dużo i poszczególne odłamy niekoniecznie za sobą przepadają. Zresztą spora grupa uciekła do krajów sąsiadujących z Syrią, tylko niestety brakuje o tym informacji, bo te kraje nie traktują ich jak imigrantów. Dla muzułmanina byłoby skazą na honorze takie traktowanie brata w wierze (coś czego moglibyśmy się od nich nauczyć).

Jeśli zaś chodzi o podobieństwo ekonomiczne, to owszem, lecą tam, gdzie napisałem. Problem pojawia się tam, gdzie pojawiają się ludzie niechcący pracować.

Większość tych ludzi chce pracować - jakoś tych iPhone'ów, które im wypomniałeś, się dorobili. Problemem jest brak odpowiednich miejsc pracy. Tu wkraczają wszelkie bariery językowe oraz kulturowe.

Polacy.

Wiesz, która grupa imigrantów odprowadza 2x więcej w podatkach niż pobiera?

Też Polacy.

Z ~połtora miliona pobierających, Polaków jest około 15 tysięcy. Czyli 1 procent całości pobierającej. 10 procent z całości pobierających będących imigrantami.

15 tysięcy Polaków z oficjalnych 625 tysięcy tam pracujących. 2,4 procenta.

Stanowimy sporą większość z odprowadzanych zasiłkach na dzieci (w sensie, do rodzimego kraju) - 60%. Kumulatywnie, nie jesteśmy takimi zasiłkożernymi nierobami.

Jeśli to odwrócimy i zobaczymy ile w tym samym czasie mamy imigrantów z Wielkiej Brytanii i ilu z nich pobiera zasiłki u nas to już tak dosyć pasożytniczo to wygląda.

Skoro już wyciągnąłeś takie dane, to sprawdź sobie je jeszcze dla innych nacji. Imigranci z bliskiego wschodu wcale nie wyglądają tam tak źle. Jak ostatnio sprawdzałem, to najgorzej wyglądali imigranci z Chin i Bangladeszu.

Toć to z przypowieści o minach. Cytowany fragment odnosi się do osób, które wprost odrzucają Boga, Chrystusa, miłość i zbawienie, poprzez działanie postaci fikcyjnej, persony z przypowieści. Gdyby Chrystus chciał, by w taki sposób traktować innowierców czy bezbożników, to czy sam by ich tak nie traktował? Czy namawiałby do miłowania nieprzyjaciół swoich, czy modlenia się za nich? Dobrego czynienia tym, którzy nas nienawidzą (ta sama ewangelia)?

Tak. Tylko to jest tak samo wyrwany z kontekstu fragment, jak ten z Koranu. Chodzi mi o to, że i w Nowym Testamencie znajdzie się zdanie, które wydaje się być nawoływaniem do nienawiści na tle religijnym. Jeśli jednak spojrzy się na zdania obok, to już niekoniecznie tak jest. Podobnie jest z Koranem - można tam znaleźć zdania, które same brzmią jak brzmią, ale jak spojrzy się na zdania obok, to okazują się całkiem niegroźne.

  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to odwrócimy i zobaczymy ile w tym samym czasie mamy imigrantów z Wielkiej Brytanii i ilu z nich pobiera zasiłki u nas to już tak dosyć pasożytniczo to wygląda.

Ale czego ma to dowodzić? Że więcej Polaków jedzie do Wielkiej Brytanii, bo nasz kraj ma tak chore pomysły, jeśli chodzi o system pracy, kwotę wolną od podatku i świadczenia, że niekiedy nie ma szans dostać ani grosza, nawet jak się jest długotrwale bezrobotnym, mieszka się w dziurze i je śmieci. Faktycznie, w takich warunkach Brytyjczycy raczej mieszkać nie chcą, nawet jeśli dostawaliby (dosłownie) kilka funtów miesięcznie. Analogicznie mało osób brytyjskiego pochodzenia jest w Pakistanie czy Bangladeszu.

Przez to również nie płacą tu podatków (które muszą tu płacić, a nie płacą ich w swojej ojczyźnie - umowy dot. podwójnego opodatkowania).

Skoro już wyciągnąłeś takie dane, to sprawdź sobie je jeszcze dla innych nacji.

2x tyle co np. Somalijczycy, Banglijczycy. Nie jest to szczególnie zaskakujące.

Ciekawe, jak z podatkami. A, tak, analogicznie 4x więcej niż oni. Radzimy sobie też, mimo wszystko, sporo lepiej niż oni.

Odnośnie Chin, to danych nie posiadam. Jakbyś miał, to zalinkuj, proszę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez telefon rozumiem smartfona, na którego mnie, na ten przykład, nie stać. Trochę dziwne, zważywszy, że uciekają przed goniącymi ich po piętach (przez pół Europy?) terrorystami.

No cóż, pewnie z 95% produkowanych w ostatnich latach "telefonów" to smartfony, więc jeśli cześć uchodźców je posiada nie powinno być to jakimś wielkim zaskoczeniem. W Polsce smartfona starszej generacji można kupić za mniej niż 100zł, a Iphona za mniej niż 300zł.

Syryjska średnia pensja w 2011 r. wynosiła ok. 300 dolarów. Ci którzy uciekają z tego kraju, to nie tylko całe rzesze biedaków którzy mogli o takich zarobkach pomarzyć, ale też ci co radzili sobie trochę lepiej. Wielu z nich straciło cały lub większość swojego majątku, i taki smartfon stanowi teraz z 90% całego.

Były również artykuły na amerykańskich stronkach, gdzie amerykanie bronili, że IPhone (najnowsze, więc nie jest to zakup sprzed paru lat) to towar pierwszej potrzeby, niedrogi, potrzebny do komunikacji z rodziną i się islamofoby czepiają.

Skrajna głupota. Ale nie trzeba patrzeć za ocean by doszukać się takich osób. Znałam pewnego chłopaka co potrafił jeść najtańszy syf, chodzić w bardzo zużytych ubraniach, popijać kubusie na cudzy koszt, by w końcu dociułać do upragnionego Iphona.

Syria nie była spokojnym krajem od wielu lat, zanim ISIS się porządnie zorganizowało. Ludzie ginęli na ulicach tysiącami.

Dlatego napisałam, że w miarę spokojnym. Lecz nadal warunki i poziom życia tam były lepsze niż wielu krajach choćby z Afryki, skąd też napływają fale szukających azylu. Poza tym ostatnie lata nie były najgorszymi w historii Syrii. Według Human Rights Watch, mimo niewątpliwie niekolorowej tam rzeczywistości jeszcze przed rozwojem ISIS, choćby sytuacja praw człowieka w XXI wieku uległa poprawie.

Zgadzam się. Należy jednak zwrócić uwagę na olbrzymią niechęć napływających do wyrobienia chociażby czasowych dokumentów na słowo. Obawiają się pewno, że jak będą zarejestrowani, to ich zatrzymają w kraju UE, do którego przybili (jak być powinno) i już tak łatwo nie wyjadą w głąb kontynentu.

To może wynikać też(kieruje się swoimi zupełnie niepotwierdzonymi przypuszczeniami) właśnie ze strachu i niewiedzy. Jak łódź ratunkowa płynie do dryfującego po morzu pontonu z pięćdziesięcioosobową załogą, to ma obowiązek przetransportować ich bezpiecznie na najbliższy ląd. Płynący uchodźcy tego nie wiedzą, i specjalnie przedziurawiają ponton, bo uważają, że w przeciwnym razie odeśle ich z powrotem. To, że niektórzy obawiają się przerwania ich podróży do wymarzonych socjalkrajów jest jednak oczywiste.

Co do mediów - każdy, absolutnie każdy dziennik, gazeta czy serwis z pierwszego rzędu prezentuje osoby sceptyczne i bojące się jako najgorszego rodzaju prawicowców, neonazistów i x-fobów, gotowych do mordowania na ulicy każdego, kogo się "boją" (trochę dziwne, przed czymś, czego się boimy, raczej uciekamy) czy gotowych zamykać wszystkich w obozach. Jak ktoś napisze, że warto by jednak jakieś kontrole na granicy wprowadzić i odprawiać jawnych oszustów z kwitkiem, to jest wyzywany od ksenofoba, islamofoba i faszysty i banowany.

Telewizora nie mam, gazet codziennym i większości czasopism nie czytam, ale jeśli chodzi o serwisy pierwszego rzędu to widać faktycznie potępianie zdroworozsądkowych opinii. Ale moim zdaniem, dużo lepiej rozpowszechniają się bzdury o uchodźca czy ogólnie muzułmanach szerzone prze facebooki, youtuby, demotywatory, wykopy i tym podobne stwory. Większość z nas natknęła się na "super wiarygodne" informacje, że każdy terrorysta to muzułmanin, że 95% uchodźców to młodzi mężczyźni, że uchodźcą nie jest się od momentu dotarcia do sąsiedniego państwa gdzie tego zagrożenia nie ma, że w wyniku napływu imigrantów w Szwecji drastycznie wzrosła ilość gwałtów, że w większości krajów muzułmańskich nie ma kościołów, że żaden muzułmanin nigdy nie dostanie obywatelstwa japońskiego, za zachęcanie do Islamu można iść do więzienia, rozmowy po arabsku są zakazane i w ogóle Japonia pany, że w Szwecji są 54 strefy, gdzie obowiązuje szariat i nie ma żadnej kontroli państwa, itp.

Edytowano przez Xazy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie trwa trzecia wojna światowa. Ale nie jest to wojna w sensie jaką znaliśmy ją od tysięcy lat. To co się wydarzyło w Paryżu jest tylko jedną z odsłon tego konfliktu. Wczoraj czy przedwczoraj widziałem "świeży" filmik na którym rosyjskojęzyczni radykałowie islamscy śpiewają "Europa zadrży, a Rosja zdechnie". Wrogiem Europy nie jest Rosja czy Wielki Smok z Chin. Zderzenie cywilizacji jakie opisał Huntington trwa w najlepsze przynajmniej od czasów 11.09. Tyle że na tą chwilę jest to zderzenie cywilizacji muzułmańskiej z wszystkimi pozostałymi naraz, głównie Zachodnią i prawosławną. A to co wczoraj wprawiło mnie w osłupienie to wywiad polskiego dziennikarza z muzułmańskim mieszkańcem Paryża który stwierdził że owi terroryści to nie byli ludzie źli (!!!) tylko "może chorzy". W Polsce i krajach ościennych (z wyjątkiem Niemiec) czy też grupy wyszehradu raczej będzie spokój, ale co do Zachodu Europy przewiduję w końcu coś w rodzaju wojny domowej wszyscy kontra muzułmanie (nie, nie imigranci, bo nikt nigdzie nie ma problemu z Wietnamczykami czy wyznawcami hinduizmu).

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie ciężko, bo Koran jest dostępny tylko po arabsku. biggrin_prosty.gif

A Stary Testament tylko po hebrajsku. Bredzisz tak, że mi paznokcie u stóp w palce wrastają. Weź wrzuć w Google hasło 'Koran tekst' i zobacz wyniki. Ciekawe też skąd mam w domu egzemplarz Koranu po polsku, może sam tłumaczyłem?

Nie, to ty bredzisz. W ogóle nie zrozumiałeś tego, co napisałem i co zacytowałem. Widocznie wrzucenie kilku zdań cię skonfundowało, dlatego teraz wrzucam jedno:

Wikipedia:

Dlatego też tłumaczenia są przez muzułmanów nazywane "Przybliżone znaczenie Koranu w języku ...", a słowo "Koran" odnosi się tylko do oryginału.

Jeśli to cię nie przekonuje, to wejdź na angielską wersję wiki albo zobacz przykład.

Nie neguję samego istnienia tłumaczeń. Chciałem podzielić się faktem (ciekawostką) z dziedziny semantyki, zrobiłem to i podałem jeszcze źródło. Jak wrzucę tutaj informację o atakach w Paryżu i podam źródło, to też uznasz, że bredzę?

Patrząc się na tę dyskusję zastanawiam się ilu z uczestniczących w niej czytało Koran, wie jak powstał, zna jego historię i czym jest w ujęciu historycznym.

Zatem uważam, że raczej nikt nie czytał Koranu. Najwyżej jego interpretacje w różnych językach.

Jedyne, co ja czytałem to opracowanie historyczne dot. życia Mahometa, dlatego też w ogóle nie wypowiadam się w kwestiach teologicznych dot. Koranu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, pewnie z 95% produkowanych w ostatnich latach "telefonów" to smartfony, więc jeśli cześć uchodźców je posiada nie powinno być to jakimś wielkim zaskoczeniem. W Polsce smartfona starszej generacji można kupić za mniej niż 100zł, a Iphona za mniej niż 300zł.

Jakiegoś używanego, zdezelowanego, 3G, który i tak nadaje się już praktycznie do dzwonienia, bo w pozostałym zakresie potrafi się zaciąć na amen, to tak. Nowe, czyste z salonu są po parę tysięcy.

Nie, na takiego również nie mam pieniędzy, na ten przykład.

Syryjska średnia pensja w 2011 r. wynosiła ok. 300 dolarów. Ci którzy uciekają z tego kraju, to nie tylko całe rzesze biedaków którzy mogli o takich zarobkach pomarzyć, ale też ci co radzili sobie trochę lepiej. Wielu z nich straciło cały lub większość swojego majątku, i taki smartfon stanowi teraz z 90% całego.

Czyli mniej więcej tyle, co nasza półmiesięczna. Realnie jest gorzej - około miesięczna.

Pytam się zatem, co jest bardziej prawdopodobne: biedny Syryjczyk, uciekający przed wojną, zmuszony by zostawić cały swój dobytek, biorący ze sobą tylko ubrania, plecak, linkę i Iphone'a, który, gdy mu się bateria wyczerpie, za dużo mu nie pomoże dopóki nie znajdzie gniazdka do podładowania (a jako, że pędzą do krajów północnych albo zachodnich albo czekają przed dworcem lub na gołej ziemi, to nie sądzę, by mieli za bardzo gdzie podładować, nie mówiąc już o różnicach w gniazdkach w różnych krajach!) czy to, że to wcale nie jest Syryjczyk (zwłaszcza, że jest czarnoskóry), o czym świadczą również posiadane przez tego, ładne, nowe i markowe ubrania?

Tak, możliwe jest, że Syryjczyk ma smartfona i ucieka, by potem z miejsca zadzwonić i sprowadzić resztę rodziny (i może uciekać do kogoś z niej, który już tam mieszka), ale, jak już pisałem, to nie ich się czepiam.

Skrajna głupota. Ale nie trzeba patrzeć za ocean by doszukać się takich osób. Znałam pewnego chłopaka co potrafił jeść najtańszy syf, chodzić w bardzo zużytych ubraniach, popijać kubusie na cudzy koszt, by w końcu dociułać do upragnionego Iphona.

Czy był zagrożony śmiercią przez ukamienowanie, ugotowanie/poćwiartowanie/upieczenie w klatce żywcem, ścięcie, zrzucenie z budynku i skopanie, powieszenie bądź wysadzenie?

Dlatego napisałam, że w miarę spokojnym.

Nic tam spokojnego nie było. Sama liczba ofiar przed pojawieniem się ISIS jest straszna, bez względu na to, ile osób tam mieszka. W porównaniu do liczby osób mieszkających w Polsce, to tak jakby u nas zabić każdego, kto mieszka w Toruniu i Bydgoszczy, cały Poznań albo Wrocław.

Szokujące jest dla mnie to, że przez prawie rok media zwyczajnie milczały na ten temat.

Poza tym ostatnie lata nie były najgorszymi w historii Syrii. Według Human Rights Watch, mimo niewątpliwie niekolorowej tam rzeczywistości jeszcze przed rozwojem ISIS, choćby sytuacja praw człowieka w XXI wieku uległa poprawie.

Do 2010-2011 było spokojnie. To 2x dłużej niż trwa wojna domowa, w związku z czym ciężko wysnuć inne wnioski, jeśli patrzymy na ~15 lat.

Telewizora nie mam, gazet codziennym i większości czasopism nie czytam, ale jeśli chodzi o serwisy pierwszego rzędu to widać faktycznie potępianie zdroworozsądkowych opinii.

Dlatego telewizji nie oglądam, gazet ani serwisów już od roku nie czytam, twity też sobie chyba daruję, bo po tym, co przeczytałem wczoraj, to mi się odechciewa włączać komputer...

Ciała ledwo co ostygły, już się zaczyna politykowanie, wzajemne obrzucanie się błotem, wyzwiska najgorszego kalibru, zrzucanie winy na Bogu ducha winnych ludzi...

Ale moim zdaniem, dużo lepiej rozpowszechniają się bzdury o uchodźca czy ogólnie muzułmanach szerzone prze facebooki, youtuby, demotywatory, wykopy i tym podobne stwory.

Facebook - analogicznie i tam są wypowiedzi podobne do napominanych przeze mnie. Nawoływania do prania czy zabijania muzułmanów nie zaobserwowałem, za to sporo piany chociażby o satyryczny rysunek, który nie za dobrze ich przedstawia (ironiczne, widać tylko wybrani mogą takie rysunki tworzyć i je drukować).

Youtube - nie zaobserwowałem. Masz jakieś przykłady?

Wykop/Demo/Kwejki - nie wchodzę. Nie są to serwisy o poziomie skrajnej głupoty, ignorancji i jadu pokroju 9gaga, ale jak na polski poziom są wystarczające, by je omijać. Analogicznie do "czarnych" serwisów, gdzie naprawdę padają dużo grosze stwierdzenia.

Większość z nas natknęła się na "super wiarygodne" informacje, że każdy terrorysta to muzułmanin (...)

Czy ktoś z głową na karku bierze takie twierdzenia serio?

(...) że 95% uchodźców to młodzi mężczyźni (...)

Większość to młodzi mężczyźni, to akurat wszyscy stwierdzają dość równo.

(...) że uchodźcą nie jest się od momentu dotarcia do sąsiedniego państwa gdzie tego zagrożenia nie ma (...)

Powinno się zostać w państwie, do którego się dotarło, a które zapewnia bezpieczeństwo. "Oni byli uchodźcami uciekając ze swojego kraju za granicę. Decydując się na dalszy wyjazd do 'lepszych' krajów powinni stracić status uchodźcy.".

(...) że w wyniku napływu imigrantów w Szwecji drastycznie wzrosła ilość gwałtów (...)

Nie obecnych, bo dopiero tam docierają. Jakieś 58-59 przestępstw jest popełnianych przez imigrantów lub osoby, których jeden rodzic takim jest. Przestępstw dokonywanych przez nich jest kilkukrotnie więcej niż tych popełnianych przez Szwedów (od 3,5-4 raza więcej jeśli chodzi o napaści, rabunki i kradzieże, aż po 5 razy częściej, jeśli chodzi o przestępstwa seksualne, w przypadku których są głaskani po główce, nawet jak zgwałcą dziecko - przykład sprzed paru dni).

Z 13,2% procenta populacji wynika do 5 razy więcej przestępstw (i to tych brutalnych) niż z pozostałych 86,8%.

(...) że w większości krajów muzułmańskich nie ma kościołów (...)

Nie wiem, czy we wiekszości, ale nie sądzę.

Wiem natomiast, że posiadanie Biblii, krzyża czy paru innych rzeczy związanych z religią chrześcijańską jest zakazane.

(...) że żaden muzułmanin nigdy nie dostanie obywatelstwa japońskiego, za zachęcanie do Islamu można iść do więzienia, rozmowy po arabsku są zakazane i w ogóle Japonia pany (...)

Jak się już jest trochę starszym, to do rzeczy bez źródeł pochodzi się krytycznie.

To akurat regularna copypasta ze zmieniającymi się nazwami państw - była już Japonia, okręgi (czy obwody?) w Rosji, parę państw zachodnioafrykańskich.

(...) że w Szwecji są 54 strefy, gdzie obowiązuje szariat i nie ma żadnej kontroli państwa, itp.

Czy 54 to nie wiem, ale zarówno we Francji, Wielkiej Brytanii jak i Szwecji są takie sfery, które z tego powodu policja woli się nie zapuszczać.

(Żeby nie było, są również strefy, w które nie chce się zapuszczać, bo mieszkają tam Słowianie...)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiegoś używanego, zdezelowanego, 3G, który i tak nadaje się już praktycznie do dzwonienia, bo w pozostałym zakresie potrafi się zaciąć na amen, to tak.

Nie są to najnowsze modele, a nawet jeśli, to nie przodowych marek, ale powyższy opis to przesada.

Nowe, czyste z salonu są po parę tysięcy.

To prawda. Ale da się stwierdzić czy smartfony(już odchodząc od marki) które mają uciekający, to najnowsze cudeńka czy zacinające się na amen podróbki prawdziwych telefonów?

Czyli mniej więcej tyle, co nasza półmiesięczna. Realnie jest gorzej - około miesięczna.

Pytam się zatem, co jest bardziej prawdopodobne: biedny Syryjczyk, uciekający przed wojną, zmuszony by zostawić cały swój dobytek, biorący ze sobą tylko ubrania, plecak, linkę i Iphone'a, który, gdy mu się bateria wyczerpie, za dużo mu nie pomoże dopóki nie znajdzie gniazdka do podładowania (a jako, że pędzą do krajów północnych albo zachodnich albo czekają przed dworcem lub na gołej ziemi, to nie sądzę, by mieli za bardzo gdzie podładować, nie mówiąc już o różnicach w gniazdkach w różnych krajach!) czy to, że to wcale nie jest Syryjczyk (zwłaszcza, że jest czarnoskóry), o czym świadczą również posiadane przez tego, ładne, nowe i markowe ubrania?

Tak, możliwej jest, że Syryjczyk ma smartfona i ucieka, by potem z miejsca zadzwonić i sprowadzić resztę rodziny (i może uciekać do kogoś z niej, który już tam mieszka), ale, jak już pisałem, to nie ich się czepiam.

Trudno mi powiedzieć co jest bardziej prawdopodobne, ale stwierdzanie, że posiadanie smartfona oznacza dla człowieka brak biedy to gruba przesada. Jeśli natomiast ktoś "ucieka" ze słuchawkami na uszach, w markowych ubraniach, i narzeka na brak darmowej coli, to oczywiście jest to osoba dla której strach przed wojną raczej nie był czynnikiem decydującym, wiec tu mamy wspólne stanowisko.

Czy był zagrożony śmiercią przez ukamienowanie, ugotowanie/poćwiartowanie/upieczenie w klatce żywcem, ścięcie, zrzucenie z budynku i skopanie, powieszenie bądź wysadzenie?

Oczywiście, że nie. Nie popieram absolutnie takiego stylu życia, ale przez ten przypadek, twoja informacja o amerykańskich obrońcach najnowszych Iphonów jako przedmiot pierwszej potrzeby, mnie nie dziwi.

Nic tam spokojnego nie było. Sama liczba ofiar przed pojawieniem się ISIS jest straszna, bez względu na to, ile osób tam mieszka. W porównaniu do liczby osób mieszkających w Polsce, to tak jakby u nas zabić każdego, kto mieszka w Toruniu i Bydgoszczy, cały Poznań albo Wrocław.
Nie byłbym tego taki pewny.

Oczywiście, to nigdy nie był poziom komfortu i możliwości jakie były w przeciętnym kraju europy, ale były regiony gdzie mieszkało się przynajmniej przyzwoicie. Dla mieszkańców Somalii czy Sudanu znalezienia dla siebie takich miejsc i możliwości raczej było trudniejsze.

Youtube - nie zaobserwowałem. Masz jakieś przykłady?

Odrazu ostrzegam, że filmiku wrzucane są w wiekszości przez "patriotów", więc bluzgi w filmikach czy opisach mogą występować:

18+

https://www.youtube....h?v=TWLqW7nGYJM

Czy ktoś z głową na karku bierze takie twierdzenia serio?

Sporo osób bierze takie informacje na serio. A to czy mają głowę na karu....

Większość to młodzi mężczyźni, to akurat wszyscy stwierdzają dość równo.

Wg. danych ONZ, ponad 50% uchodźców z Syrii to kobiety. Ponad 50% z nich ma 17 lat lub mniej.

http://data.unhcr.or...es/regional.php

Powinno się zostać w państwie, do którego się dotarło, a które zapewnia bezpieczeństwo. "Oni byli uchodźcami uciekając ze swojego kraju za granicę. Decydując się na dalszy wyjazd do 'lepszych' krajów powinni stracić status uchodźcy.".

Wg. Konwencji Genewskiej uchodźcą jest każda osoba, która obawiając się prześladowań ze względu na swą rasę, religię, narodowość, przynależność do określonej grupy społecznej lub swe poglądy polityczne, opuściła państwo, którego jest obywatelem. Osoby uciekające z Polski w stanie wojennym nie przestawały być uchodźcami po przekroczeniu granic RFN, wciąż były uchodźcami w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii czy Ameryce. Jedynym kryterium bycia uchodźcą jest uzasadnione podejrzenie zagrożenia dla danej osoby w jej państwie rodzimym lub państwie którego jest obywatelem. (Więc np. osoby, które uciekły z Polski w stanie wojennym straciły status uchodźcy po wydarzeniach 1989 roku.) To, czy uchodźcy z Syrii zatrzymują się w Turcji, czy ruszają dalej nijak nie przekłada się na ich status prawny.

Nie obecnych, bo dopiero tam docierają. Jakieś 58-59 przestępstw jest popełnianych przez imigrantów lub osoby, których jeden rodzic takim jest.

Jak wspomniałeś, Imigrantów. Nie muzułmanów, nie chrześcijan, nie buddystów. Imigrantów. Trzeba pamiętać, że najliczniejszą mniejszością są tam Finowie, a na trzeci miejscu Polacy.

Jeśli chodzi o ogólną liczbe gwałtów w Szwecji. Od 2005 tam jako gwałt kwalifikuje się wiele zachowań, które u nas byłyby zaliczone do ?innych przestępstw seksualnych?. Nie jest zaskoczeniem, że moment wprowadzenia tej nowej klasyfikacji był też momentem znaczącego skoku w ilości zarejestrowanych gwałtów. Do tego każde zdarzenie, każde przestępstwo oraz każdy sprawca rejestrowane są tam oddzielnie. W połączeniu z powyższym punktem prowadzi to do sytuacji, gdzie to co w Polsce byłoby jednym zarejestrowanym gwałtem, w Szwecji rejestrowane jest jako 5,10 czy nawet 20 zdarzeń (zwłaszcza w wypadku np. gwałtów zbiorowych i wielokrotnych).

Czy 54 to nie wiem, ale zarówno we Francji, Wielkiej Brytanii jak i Szwecji są takie sfery, które z tego powodu policja woli się nie zapuszczać.

Prawie jak w całym Bytomiu smile_prosty.gif. U siebie w Łodzi, też mam takie miejsca.

Edytowano przez Xazy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko krótko odnośnie tych telefonów. Kiedyś w gazecie było napisane ile kosztuje podróż z Bliskiego Wschodu do Niemiec. Opłacenie przemytników wcale tanie nie jest i transport do Europy kosztuje ok. 30-40 tys. dolarów. Jeśli taki uchodźca sprzedał wszystko i stać go było na podróż, to nie jest dla mnie aż takie dziwne, że kupił sobie drogi telefon, byłaby to jedyna cenna rzecz jaka mu pozostała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muzułmanie nie dali rady podbić Europy przez 500 czy 600 lat i przez następne 500 nie zdadzą rady. Prędzej Cię do ewakuacji własny rząd zachęci.

Krótko o danych. We Francji 30% społeczeństwa do 20 roku życia stanowią muzułmanie. W Austrii Wiedeński Instytut Demografii szacuje, że do połowy XXI wieku islam będzie dominującą religią. Z innych statystyk wynikających z imigracji i wyższego wzrostu naturalnego u niebialej części społeczeństwa w USA po raz pierwszy w historii uczniowie pochodzenia europejskiego stanowią mniejszość. W Europie zachodniej za jakieś kilkadziesiąt lat będzie tak samo. Skoro oficjalne organizacje z zainteresowanych krajów tak mówią, to tak będzie. Zresztą wystarczy pomyśleć logicznie i odpowiedzieć sobie na pytanie: w jaki niby sposób we Francji zatrzyma się procentowy wzrost znaczenia islamu w grupie, która stanowi 1/3 młodego społeczeństwa i będzie się mnożyć kilkukrotnie (edit: ok, znacznie) szybciej. Też bylem tolerancyjny i chciałem, żeby każdy żył spokojnie i nikt nikogo się nie czepial. Ale się nie da. Niedługo o ile nie wybuchna mocne konflikty, zachodnioeuropejski lad się skończy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie są to najnowsze modele, a nawet jeśli, to nie przodowych marek, ale powyższy opis to przesada.

To stare IPhone'y miały marki?

To prawda. Ale da się stwierdzić czy smartfony(już odchodząc od marki) które mają uciekający, to najnowsze cudeńka czy zacinające się na amen podróbki prawdziwych telefonów?

Zważywszy na chociażby takie prezentacje, to czy są jakiekolwiek powody, by sądzić, że to podróbki?

Trudno mi powiedzieć co jest bardziej prawdopodobne, ale stwierdzanie, że posiadanie smartfona oznacza dla człowieka brak biedy to gruba przesada.

Gdy jest wojna, gdy musisz prędko uciekać, nie bierzesz kijków do selfie. Naprawdę.

Jeśli natomiast ktoś "ucieka" ze słuchawkami na uszach, w markowych ubraniach, i narzeka na brak darmowej coli, to oczywiście jest to osoba dla której strach przed wojną raczej nie był czynnikiem decydującym, wiec tu mamy wspólne stanowisko.

Jest teraz jakaś wojna w Pakistanie i Bangladeszu?

Oczywiście, to nigdy nie był poziom komfortu i możliwości jakie były w przeciętnym kraju europy, ale były regiony gdzie mieszkało się przynajmniej przyzwoicie. Dla mieszkańców Somalii czy Sudanu znalezienia dla siebie takich miejsc i możliwości raczej było trudniejsze.

ok.gif

Odrazu ostrzegam, że filmiku wrzucane są w wiekszości przez "patriotów", więc bluzgi w filmikach czy opisach mogą występować:

Pierwszy - żadnych bluzgów, wyzywania czy czegokolwiek tego sortu nie było - był filmik z kamery. Przecież go nie zmontował na poczekaniu... Gościu nawet powiedział coś, co definitywnie może być prawdziwe - że jak powiesz, że muzułmanin jest w błędzie, to cię zwyzywają od faszysty.

Drugi - meh, nic specjalnego.

Trzeci - nie rozumiem. Tamten muzułamnin przemawiający jest islamofobem-patriotą czy kto?

Wg. danych ONZ, ponad 50% uchodźców z Syrii to kobiety. Ponad 50% z nich ma 17 lat lub mniej.

http://data.unhcr.or...es/regional.php

Zalinkowana przez Ciebie stronka pokazuje wszystkich imigrantów czy uchodźców, łącznie z lwią większością, która została w krajach ościennych do Syrii.

Moment... właściwie to pokazuje tylko tych.

Przykładowo inne linki:

1 - 66% mężczyzn, 13,5% kobiet, 20,5% dzieci, 2 - niemal jednakowe liczby od tego samego serwisu, co ty podałaś, 3 - tutaj ze zdjęciem tej samej strony, która daje jeszcze większy odsetek mężczyzn (aż 75%, co potwierdzają inne strony).

Obie strony kiepsko się posługują linkami od ONZ - z lewej mówią, że prawi kłamią, że połowa to kobiety (ponownie - połowa z tych, co zostały w krajach ościennych), z prawej mówią, że 90% to młodzi mężczyźni (jest ich sporo, ale nie aż tylu), że każdą osobę z penisem trzeba odesłać, by ginęła na froncie (widać seksizm ma się dobrze w stosunku do mężczyzn).

Co do ONZ, to tak na marginesie, po tym jak klaskali Pani Anicie S., Pani Zoey Q. do idiotycznych słów i propozycji, to chyba straciłem wszelkie złudzenia co do tej instytucji.

Wg. Konwencji Genewskiej uchodźcą jest każda osoba, która obawiając się prześladowań ze względu na swą rasę, religię, narodowość, przynależność do określonej grupy społecznej lub swe poglądy polityczne, opuściła państwo, którego jest obywatelem.

Która powinna złożyć wniosek o azyl w pierwszym kraju, gdzie ma zapewnione bezpieczeństwo. Dopiero takie osoby mają prawa przyznane między innymi rozporządzeniami i dyrektywami unijnymi. To, że mogą się ubiegać o azyl i to jest ich prawo mówią właśnie m. in. konwencje międzynarodowe.

Czy ktoś się kłóci z definicją uchodźcy?

Osoby uciekające z Polski w stanie wojennym nie przestawały być uchodźcami po przekroczeniu granic RFN ? wciąż były uchodźcami w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii czy Ameryce.

Your point?

To, czy uchodźcy z Syrii zatrzymują się w Turcji, czy ruszają dalej nijak nie przekłada się na ich status prawny.

Wchodzą na terytorium UE, mimo wcześniejszego pobytu w państwie zapewniającym im bezpieczeństwo, które jest poza Unią Europejską. Powinni natychmiastowo złożyć wniosek o azyl w pierwszym państwie, do którego dojadą (albo jeśli mają rodzinę dalej, to do niej), a nie pędzić na złamanie karku do krajów, które obsypią ich pieniędzmi.

Każde kolejne państwo może nawet odesłać taką osobę do pierwszego państwa UE, gdzie można nadać statut uchodźcy w rozumieniu prawa UE. Patrz - rozporządzania do konwencji dublińskiej, chociażby WE/2725/2000 czy 603/2013.

"Jeżeli wnioskodawca nielegalnie przekroczył granicę państwa członkowskiego, państwo to jest odpowiedzialne za rozpatrzenie wniosku o azyl. Odpowiedzialność ta wygasa dwanaście miesięcy po dacie nielegalnego przekroczenia granicy."

Dziwi mnie, że skoro nie występują z tymi wnioskami w takim państwie, to przymyka się na to oko i przepuszcza dalej, bez jakiejkolwiek kontroli.

Dlatego tak ważne jest wyrabianie jakichkolwiek dokumentów, chociażby z odciskami palców, czy chociażby dokumentowanie ludzi i ich podróży po terytorium unijnym.

Jak wspomniałeś, Imigrantów. Nie muzułmanów, nie chrześcijan, nie buddystów. Imigrantów.

A imigranci kim są, przepraszam? Kosmitami, wyznawcami Lorda Xenu czy jaszuroidami?

Przy niewielkim odsetku imigrantów, jest wśród nich o wiele więcej brutalnych przestępstw. Dziwnym trafem, nie są to zbyt często Finowie, stanowiący największy odsetek.

Trzeba pamiętać, że najliczniejszą mniejszością są tam Finowie, a na trzeci miejscu Polacy.

Nie licząc tzw. "Fińskich Szwedów", na pierwszym miejscu są Finowie, na drugim miejscu są Syryjczycy, na trzecim Irakijczycy, na czwartym Irańczycy, za nimi blisko Polacy, dalej Somalijczycy.

Tak było w 2013 roku. W następującym roku przybyło: 26 tys. Syryjczyków (którzy wyprzedzili Polaków), 5 tys. Erytrejczyków, 4 tys. Somalijczyków, Irańczyków doszło do 90 tysięcy (wyprzedzając, ponownie, Polaków).

Liczba Syryjczyków było 120 tysięcy w 2009 roku (podwojona z lat 2001-2002) + 5X tysięcy Somalijczyków + 90 tysięcy Irańczyków...

Tabelka na Wikipedii (polecam wersję angielską, bo polska jest słaba, nie ma źródła i jakimś cudem zakwalifikowała Hindusów na trzecie miejsce) za wiele nie mówi, więcej jest wyjaśnione w tekście i odnośnikach ze źródłami niżej.

Polaków jest około 90 tysięcy, +/- tyle co Irańczyków. Syryjczyków, jak podejrzewam, już prawie 200 tysięcy. Irakijczyków jest około 130 tysięcy.

Jeśli chodzi o ogólną liczbe gwałtów w Szwecji. Od 2005 tam jako gwałt kwalifikuje się wiele zachowań, które u nas byłyby zaliczone do ?innych przestępstw seksualnych?. Nie jest zaskoczeniem, że moment wprowadzenia tej nowej klasyfikacji był też momentem znaczącego skoku w ilości zarejestrowanych gwałtów.

Takoż pisałem o pięciokrotnym wyższym odsetku dotyczącym przestępstw przeciw seksualności, nie zaś jeno gwałtów.

Do tego każde zdarzenie, każde przestępstwo oraz każdy sprawca rejestrowane są tam oddzielnie. W połączeniu z powyższym punktem prowadzi to do sytuacji, gdzie to co w Polsce byłoby jednym zarejestrowanym gwałtem, w Szwecji rejestrowane jest jako 5,10 czy nawet 20 zdarzeń (zwłaszcza w wypadku np. gwałtów zbiorowych i wielokrotnych).

Jakieś źródło poproszę.

Nadal jest to większy odsetek, na dodatek prowadzący do gwałtów wielokrotnych, brutalnych czy zbiorowych albo ze śmiesznymi wyrokami (patrz wcześniejszy link) dla osób, które zgwałciły dzieci.

Ja bym więcej dostał, jakbym komuś dał w pysk na ulicy albo ukradł tablet...

Tylko krótko odnośnie tych telefonów. Kiedyś w gazecie było napisane ile kosztuje podróż z Bliskiego Wschodu do Niemiec. Opłacenie przemytników wcale tanie nie jest i transport do Europy kosztuje ok. 30-40 tys. dolarów. Jeśli taki uchodźca sprzedał wszystko i stać go było na podróż, to nie jest dla mnie aż takie dziwne, że kupił sobie drogi telefon, byłaby to jedyna cenna rzecz jaka mu pozostała.

I zamiast zostawić te paręset dolarów na nieprzewidziane wypadki, które mogą się zdarzyć po drodze (np. zamiast IPhone'a może będzie konieczna zapłata za "cichy transport" dalej, gdy pierwszy nie wypalił) albo na sytuację awaryjną, gdy ci, co zostali, muszą przejść przez granicę, wolą sobie kupić drogi telefon? To się kupy nie trzyma.

Może ktoś go przyjmie, owszem, ale pieniądz przyjmie każdy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I zamiast zostawić te paręset dolarów na nieprzewidziane wypadki, które mogą się zdarzyć po drodze (np. zamiast IPhone'a może będzie konieczna zapłata za "cichy transport" dalej, gdy pierwszy nie wypalił) albo na sytuację awaryjną, gdy ci, co zostali, muszą przejść przez granicę, wolą sobie kupić drogi telefon? To się kupy nie trzyma.

Może ktoś go przyjmie, owszem, ale pieniądz przyjmie każdy.

Skoro stać ich było na opłacenie transportu, to znaczy, że raczej byli zamożni, więc już wcześniej mieli iPhone'y. Wątpię, żeby, uciekając przed wojną, tracili czas na szukanie kogoś, kto kupi od nich telefon. W skrócie: sprzedali mieszkanie, opłacili transport i wzięli, to co mają ze sobą (w tym iPhone'y).
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To stare IPhone'y miały marki?

Odnosiłam się ogólnie do smartfonów.

Zważywszy na chociażby takie prezentacje, to czy są jakiekolwiek powody, by sądzić, że to podróbki?

Szczerze, to trudno powiedzieć. Ale nawet jeśli ta prezentacją pokazują ludzi z najdroższym sprzętem, to jak to się odnosi do wszystkich uchodźców, lub chociaż do wszystkich tych którzy mają ogólnie jakiegoś smartfona?

Gdy jest wojna, gdy musisz prędko uciekać, nie bierzesz kijków do selfie. Naprawdę.

To prawda. Ale jak te kilka osób je posiadających odnosi się do wszystkich uchodźców, lub chociaż do wszystkich tych którzy mają ogólnie jakiegoś smartfona?

Jest teraz jakaś wojna w Pakistanie i Bangladeszu?

Nie są to najlepsze kraje do życia, ale wojny jako takiej nie ma. Co to ma do rzeczy?

Zalinkowana przez Ciebie stronka pokazuje wszystkich imigrantów czy uchodźców, łącznie z lwią większością, która została w krajach ościennych do Syrii.

Dokładnie. Mężczyźni zapewniając swojej rodzinie przynajmniej bezpieczeństwo, starają się teraz zdobyć dla nich jak najlepsze warunki. Nie jet tak, jak gromią polscy internauci, ze mężczyźni zostawiają na pastwę losu rodzinę w ogarniętym kraju wojnie, i sobie idą po miły socjalik.

Wchodzą na terytorium UE, mimo wcześniejszego pobytu w państwie zapewniającym im bezpieczeństwo, które jest poza Unią Europejską. Powinni natychmiastowo złożyć wniosek o azyl w pierwszym państwie, do którego dojadą (albo jeśli mają rodzinę dalej, to do niej), a nie pędzić na złamanie karku do krajów, które obsypią ich pieniędzmi.

Skoro duża część pewnie zostawiła tam rodziny, to bardzo możliwe, że w takiej przykładowej Turcji o azyl się już postarali. Lecz przez kiepskie warunki, przepełnienie, czy brak cierpliwości postanowili znaleźć dla swoich rodzin lepsze warunki. Potrafię to zrozumieć. To, że na doczepkę idą z nim nieroby to już inna sprawa.

Dlatego tak ważne jest wyrabianie jakichkolwiek dokumentów, chociażby z odciskami palców, czy chociażby dokumentowanie ludzi i ich podróży po terytorium unijnym.

ok.gif

A imigranci kim są, przepraszam? Kosmitami, wyznawcami Lorda Xenu czy jaszuroidami?

Po prostu imigrantami. W żadnych statystykach nie uwzględnia się ich wiary.

Dziwnym trafem, nie są to zbyt często Finowie, stanowiący największy odsetek.

Kto tak powiedział?

Nie licząc tzw. "Fińskich Szwedów", na pierwszym miejscu są Finowie, na drugim miejscu są Syryjczycy, na trzecim Irakijczycy, na czwartym Irańczycy, za nimi blisko Polacy, dalej Somalijczycy.

Tak było w 2013 roku

Faktem jest, że nie pamiętam z którego roku była ta statystyka która zapadła mi w pamięć. Lecz nadal przy tak dużej ilości obywateli krajów skandynawskich, Bałkanów, Polaków, Niemców, Chinczyków, Brytyjczyków, czy Rumunów, przypisywanie wszystkich grzechów imigrantów na muzułmanów jest nadużyciem.

Jakieś źródło poproszę.

http://natemat.pl/152999,internet-znow-robi-ze-szwecji-zachodnia-stolice-gwaltu-jak-sie-narodzila-statystyczna-manipulacja

http://considerthisbyjd.com/if-its-on-the-internet-it-must-be-true-right-2/

Krótko o danych. We Francji 30% społeczeństwa do 20 roku życia stanowią muzułmanie. W Austrii Wiedeński Instytut Demografii szacuje, że do połowy XXI wieku islam będzie dominującą religią. Z innych statystyk wynikających z imigracji i wyższego wzrostu naturalnego u niebialej części społeczeństwa w USA po raz pierwszy w historii uczniowie pochodzenia europejskiego stanowią mniejszość. W Europie zachodniej za kilkanaście bądź kilkadziesiąt lat będzie tak samo. Skoro oficjalne organizacje z zainteresowanych krajów tak mówią, to tak będzie. Zresztą wystarczy pomyśleć logicznie i odpowiedzieć sobie na pytanie: w jaki niby sposób we Francji zatrzyma się procentowy wzrost znaczenia islamu w grupie, która stanowi 1/3 młodego społeczeństwa i będzie się mnożyć kilkukrotnie szybciej. Też bylem tolerancyjny i chciałem, żeby każdy żył spokojnie i nikt nikogo się nie czepial. Ale się nie da. Niedługo o ile nie wybuchna mocne konflikty, zachodnioeuropejski lad się skończy.

http://blogs.channel4.com/factcheck/wp-content/uploads/sites/9/2013/06/14_pew.jpg

Edytowano przez Xazy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No. Nawet jeśli to są poprawne dane, to weź kalkulator i policz, jak w jednym pokoleniu zmieni się Demografia Francji. Otóż z 30% młodej populacji za 20 lat islamiści będą stanowić 38% w tej grupie wiekowej. Do 50% braknie im niecałych dwóch pokoleń. do tego te dane nie biora pod uwage tego, jaka krzywde Europa robi sobie w tym momencie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No. Nawet jeśli to są poprawne dane, to weź kalkulator i policz, jak w jednym pokoleniu zmieni się Demografia Francji. Otóż z 30% młodej populacji za 20 lat islamiści będą stanowić 38% w tej grupie wiekowej. Do 50% braknie im niecałych dwóch pokoleń. do tego te dane nie biora pod uwage tego, jaka krzywde Europa robi sobie w tym momencie.

Zapytam z innej beczki: dlaczego uważasz, że przez 20 lat pobytu ojczyźnie laicite, te 38% to nadal będą sami muzułmanie?

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze, to trudno powiedzieć. Ale nawet jeśli ta prezentacją pokazują ludzi z najdroższym sprzętem, to jak to się odnosi do wszystkich uchodźców, lub chociaż do wszystkich tych którzy mają ogólnie jakiegoś smartfona?

To prawda. Ale jak te kilka osób je posiadających odnosi się do wszystkich uchodźców, lub chociaż do wszystkich tych którzy mają ogólnie jakiegoś smartfona?

Nijak, bo jak już parę razy mówiłem, nie chodzi mi o wszystkich uchodźców, tylko o takie jednostki.

Nie są to najlepsze kraje do życia, ale wojny jako takiej nie ma. Co to ma do rzeczy?

W przypadku niemal jednolitych twierdzeń, że wszyscy i każdy z nich ucieka przed wojną - olbrzymie.

Dokładnie. Mężczyźni zapewniając swojej rodzinie przynajmniej bezpieczeństwo, starają się teraz zdobyć dla nich jak najlepsze warunki.

Przez kłamstwa, ignorowanie prawa... Zresztą, patrz niżej.

Nie jet tak, jak gromią polscy internauci, ze mężczyźni zostawiają na pastwę losu rodzinę w ogarniętym kraju wojnie, i sobie idą po miły socjalik.

Dlaczego nie zostają z nimi? Dlaczego nie zgłaszają wniosek o azyl, o nadanie statusu uchodźcy albo o pobyt w kraju, gdzie jest spokojnie i mogliby znaleźć pracę, a lecą na złamanie karku kilka tysięcy kilometrów po socjal północny czy zachodni?

Nie zrozum mnie źle - rozumiem ich i na ich miejscu robiłbym to samo, ale na miejscu osób zajmujących się kontrolą granic i przepływem takich ludzi - nie.

Weź pod uwagę, że spośród osób, które zostały (czyli lwiej większości), 49,5% to mężczyźni. Co, wśród nich są tylko zniedołężniali starcy, niemowlęta, niepełnosprawni etc. i jest ich niemal tyle samo co kobiet, które tam zostały (czyli większości z tych podobno zostawionych na tyłach rodzin)? Coś tu nie gra.

Skoro duża część pewnie zostawiła tam rodziny, to bardzo możliwe, że w takiej przykładowej Turcji o azyl się już postarali.

Turcja nie należy do UE ergo regulacje prawa unijnego jej nie obowiązują.

To, że na doczepkę idą z nim nieroby to już inna sprawa.

Ta inna sprawa to jest właśnie clou moich wypowiedzi w tej kwestii... zważywszy na to, że raporty mówią o tym, że takich cwaniaków może być od połowy, po 75-80%. Ciężko to nazwać "na doczepkę".

Po prostu imigrantami. W żadnych statystykach nie uwzględnia się ich wiary.

Nie uwzględniając dość silnej religijności, niechęci (lub wrogości) do innych wyznań czy religii tych państw, z których napływa najwięcej ludzi, i nie zauważając, że jest to w większości ludność muzułmańska, jest się co najmniej świadomie ignoranckim.

Kto tak powiedział?

Poczytać można wstępnie tu i tu (dalej jest link do pdfa, ale szwedzkiego, niestety, nie znam).

Faktem jest, że nie pamiętam z którego roku była ta statystyka która zapadła mi w pamięć. Lecz nadal przy tak dużej ilości obywateli krajów skandynawskich, Bałkanów, Polaków, Niemców, Chinczyków, Brytyjczyków, czy Rumunów, przypisywanie wszystkich grzechów imigrantów na muzułmanów jest nadużyciem.

Oczywiście, że wszystkich przestępstw nie popełniają imigranci. W przypadku gwałtów i innych przestępstw przeciw seksualności (patrz wyżej), te parę procent z imigracji wyrabia 61% skazanych.

<Linki>

1. O matko, "socjolożka" biggrin_prosty.gif Albo kwiatek "Jak wychodzę z psem na spacer, to statystycznie rzecz biorąc mamy trzy nogi." XD

Jestem w stanie przyjąć, że Szwedzi przyjęli kompletnie dziwne czyny jako gwałty (wszak robi się z niej feministyczny raj), ale czy u nas wielokrotne gwałcenie jest podawane w statytykach jako jedno? Tego nie wiem. Zastanawiające jest też to, że wychodziłoby na to, że w Szwecji nie ma pojęcia ciągu przestępstw.

W tej kwestii zaufam bardziej statystyce od UE, niż wpisowi na portalu natemat.

2. Jedno zdanie cytatem: "I wish I had the time to find out."

Skoro stać ich było na opłacenie transportu, to znaczy, że raczej byli zamożni, więc już wcześniej mieli iPhone'y.

Najnowsze, które dopiero co wyszły na rynek w tym roku?

Jeśli tak, to nie mieli pieniędzy na bilet lotniczy jakąś tanią linią z kraju po drodze do Wielkiej Brytanii albo Szwecji i woleli brodzić w błocie, niskich temperaturach i deszczach przez tysiące kilometrów, będąc "raczej zamożnymi"?

To się jeszcze bardziej kupy nie trzyma.

Natomiast jeśli to byli ludzie, którzy wyprzedawali co się da, by mieć pieniądze na transport, to raczej nie zrobiliby nic tak nieprzemyślanego, jak wydanie sporej sumy koniecznie na IPhone'a, aye?

Wątpię, żeby, uciekając przed wojną, tracili czas na szukanie kogoś, kto kupi od nich telefon.

Wprost przeciwnie - pieniądze bardziej im się przydadzą niż IPhone na wymianę, kiedy zajdzie sytuacja bardziej kryzysowa.

W skrócie: sprzedali mieszkanie, opłacili transport i wzięli, to co mają ze sobą (w tym iPhone'y).

Skąd Ci biedni ludzie, pokrzywdzeni przez los, uciekający w popłochu, w rzekomo urągających warunkach, mieli pieniądze na coś takiego?

To są dwa inne światy - nie będą jeść ze śmietnika, żeby koniecznie sobie kupić najnowszy model. To nie Ameryka, Panie.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadymek, wpisz sobie w google'u "muslim convert to christianity" i odwrotnie o znajdziesz masę artykułów o tym, że w Europie więcej jest przejść na islam niż w drugą stronę. Do tego wyliczenia na podstawie Demografii nie biorą pod uwagę imigrantów, a imigracja w państwach europejskich to w zdecydowanej większości islam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...