Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RoZy

Heroes of Might & Magic (seria) v.2

Polecane posty

3 część najlepsza! I żadna 6,7,8,9,10 itp. jej nie pobije!

Nival idzie w dobrym kierunku, co prawda dodatek z krasnoludami jest raczej wtopą, ale Dzikie Hordy pokazują, że chłopaki uczą się na błędach. Wierzę że HoMM VI rzuci na kolana nawet fanatycznych wielbicieli trójki ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj odświeżyłem sobie Heroes 2 Gold z kolekcji eXtra Klasyki i...wsiąkłem. Gram gram i przestać nie mogę. Mimo że kiedyś ostro ciorałem w dwójeczkę dopiero teraz odkryłem jej niesamowity urok. Cudowny, baśniowy klimat, urzekające lokacje, świetne modele potworów (szczególnie Tytani, o tak ta jednostka w H3 wyglądała ohydnie) i ciekawa kampania. Czego chcieć więcej ? W moim prywatnym rankingu gier H2 awansuje na zaszczytne 3 miejsce bijąc po drodze swych braci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej opinii, jeśli chodzi o aparycję jednostek, trójeczka również wiedzie bezsprzeczny prym. Nadal baśniowe, ale już nie tak cukierkowe jak w HoMM2 (wraz z jedynką cokolwiek niedocenionym), jednocześnie proste zarysem i wypełnione szczegółami, po prostu urzekające i doskonale trzymające klimat swych miast. Nie przychodzą mi do głowy żadne stworzenia, których projekt i wykonanie nie przypadłyby mi do gustu. ;] Oczywiście, że jestem wstrętnie stronnicza, mam czelność być subiektywną i w ogóle jestem be (do kościoła też nie chodzę. <_< ), ale cóż poradzić, skoro HoMM3 jest dla mnie majstersztyksem w każdym calu. :] Zapewne pozostając pod urokiem trójeczki od momentu jej premiery mocno ją gloryfikuję, ale ten fakt to już prywatny dramat tych, którzy coś przeciwko temu mają.

Jeśli chodzi o domniemaną mangę w piątce - zgodzę się z fearonem, z mangą nie ma to nic wspólnego. Określiłabym to raczej jako charakterystyczny dla pewnych nurtów fantasy styl, opierający się po prostu na dysproporcjach - chociażby teoretycznie absurdalnie wielkiej broni w stosunku do trzymającej ją postaci, która to broń była już wspomniana. Teoretycznie, bo w praktyce wygląda to raczej zjadliwie, chociaż, jak widać, nie wszystkim przypada to do gustu. Ot, taki sposób ilustrowania (faktycznie, zalatuje WoWem, więc dość dziwne, że nie mam nic przeciwko dizajnowi jednostek w HoMM5 ;]).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZGADZAM SIĘ.Dizajn wg. mnie [beeep]iaszczy póki co grałem w zwykłą 5(tak tak wiem grzech,wstyd i hańba) i...urzekła mnie(zwłaszcza wygląd archaniołów czy pit lordów).Kampania dosyć ciekawa mogła by być mimo wszystko lepsza.Nie chce wymagać zbyt wiele Heroes of Might and Magic ma u mnie 9+/10(pewnie gdybym zagrał jeszcze w dodatki ocena poszła by w górę)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZGADZAM SIĘ.Dizajn wg. mnie [beeep]iaszczy póki co grałem w zwykłą 5(tak tak wiem grzech,wstyd i hańba) i...urzekła mnie(zwłaszcza wygląd archaniołów czy pit lordów).Kampania dosyć ciekawa mogła by być mimo wszystko lepsza.Nie chce wymagać zbyt wiele Heroes of Might and Magic ma u mnie 9+/10(pewnie gdybym zagrał jeszcze w dodatki ocena poszła by w górę)

Zagraj w Dzikie Hordy - podstawka jest 9/10, ale w drugim dodatku panowie osiągnęli szczyt. Polecam zwłaszcza po powtórce "Władcy Pierścieni" Jacksona - pięknie klepie się wtedy zamki z orkami ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki narobiłeś mi apetytu;POd dzisiaj poszczę na Złotą Edycję(chyba jest no nie??)A teraz ciąg dalszy grafiki dla mnie grafika z 3 jest już piękna.Dlaczego??Ano mam 14 lat i (co czyni nieiwielu w moim wieku) gram w gry stare.I tu nie chodzi o gry z roku 2000 grałem już w King's Bounty i Heroesy od 1 do 5 bez dodatków i doceniam twórców gier z tamtych lat gdyż potrafili zrobić grę dobra bez jakieś wymiatającej grafiki.W oldsql lubię grać do dnia dziesiejszego i lubię pochwalić się miedzy kumplami (k-kumpel j-ja:))

k-Wczoraj przeszedłem CoD 4

j-A ja wczoraj zacząłem grać w gre z lat 80

k-...............(ryba)

Co do mnie^^ to: nie trawie jeszcze tekstów typu twoja stara,naśmiewania się z ludzi w moim wieku(nie wszyscy są tacy za jakich ich uważacie)koloru różowego i flaków:)

Pozdro

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem wcale nie tak mało 14 latków gra w stare gry no bo ja gram (i z 6 moich kolegów(z czego z jednej klasy 3) a + 2 koleżanki) niedawno jak były te arcadowe to nnieźle sie bawiłem (ale nie przy wszystkich)

a co do szpanu masz racje tyle że z moimi starszymi (nawet o 1 rok) diolog wygląda tak

K:Grałeś już w Crisis

J:Nie gram w HoM&M 1

K:A co to za g****.Skąd je wygrzebałeś .

J:Przecież spoko gra jest.

K:Była 10 lat temu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o domniemaną mangę w piątce - zgodzę się z fearonem, z mangą nie ma to nic wspólnego. Określiłabym to raczej jako charakterystyczny dla pewnych nurtów fantasy styl, opierający się po prostu na dysproporcjach - chociażby teoretycznie absurdalnie wielkiej broni w stosunku do trzymającej ją postaci, która to broń była już wspomniana. Teoretycznie, bo w praktyce wygląda to raczej zjadliwie, chociaż, jak widać, nie wszystkim przypada to do gustu. Ot, taki sposób ilustrowania (faktycznie, zalatuje WoWem, więc dość dziwne, że nie mam nic przeciwko dizajnowi jednostek w HoMM5 ;]).
Powiedzmy sobie szczerze: design Heroes V, i to nie tylko jednostek, jest bardzo Warcraftowy-III :D I nie uznaję tego wcale za wadę tej gry, gdyż do takiego Heroic Fantasy, jakie prezentuje i zawsze prezentowała seria Heroes, świetnie się nadaje ;)

A jeżeli komuś bardzo przeszkadzają dysproporcje w turowych strategiach, to polecam Disciples ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nie i jeszcze raz nie ;)

Herosi w kwestii wyglądu jednostek to dla mnie

1. H2

2. H3

3. H5

4. H1

długo

długo

nic

5. H4

Może i rzeczywiście nie wszystkie jednostki z H4 były kompletnie do bani, jednak wydaje mi się że gdzieś zatraciły swój baśniowy klimat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W IV nie wszystkie jednostki były trafione, to fakt, ale co do baśniowości to bym się nie zgodził. Popatrz na przykład na dżinny - w IV wyglądają bardzo fajnie, w V - co najmniej cudacznie (znalazło by się kilka inych przykładów). Poza tym może to już nie jest kwestia nawet designu postaci - ale bardziej stylistyki graficznej. W HoMM V - abstrahując czy to jest mangoidalność, rustykalizm czy cokolwiek innego ;) - ta szkicowaść w grafice nie przeszkadza, ale mi by bardziej pasował baśniowy design jednostki z "realistyczną" grafiką - tak jak w IV...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi bardziej by się podobało, gdyby w V zostawić wszystko jak jest, ale design postaci oprzeć na tych z IV (wyrzucając oczywiście shit typu Smoczy Golem). Jakby je podrasować i lekko unowocześnić to wg mnie byłyby bardziej spójne ze stylistyką całej serii...
W Heroes 5 drażni mnie tylko wygląd Nagrobków, popularnie nazywanych gargulcami :P Wygląd jednostek na pewno podoba mi się bardziej niż w H4(chociażby sławne Kentucky Fenix-Chicken :P ).

Natomiast H4 doceniam bardziej dzięki wielu rozwiązaniom graficznym i świetnej muzyce ;)

Swoją drogą - wie ktoś może, kiedy w końcu wychodzi Heroes Kingdoms? Beta ponoć już działa od jakiegoś czasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Herosi są fantastyczną serią i nie mają żadnej konkurencji na poletku turowych strategii. Są to świetne produkcje z tylko jedną wadą - cholernie wciągają. Jak zaczyna się grać to niemożna skończyć. Gry zasługujące na 10/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Są to świetne produkcje z tylko jedną wadą - cholernie wciągają.

No jeżeli bycie cholernie wciągającym jest wadą, to co, jak gra jest odrzucająca i nie wciągająca to jest to jej zaletą :P

Ale zgadzam się - Hirołsi mocno uzależniają :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam się, że do HoMM1 jakoś nie potrafię się przekonać. Grę traktuję raczej jako start serii, zmierzenie się z konwencją - nie do końca udane. Druga odsłona to jednak mistrzostwo, stawiam ją tylko troszkę niżej niż "trójkę". H3 jest tak naprawdę "tylko" podrasowaną wersją H2 - to druga część właściwie ukształtowała Heroesów, a trzecia odsłona rozwinęła te pomysły do granic. HoMM2 jest ciągle piekielnie grywalne i... ma naprawdę ładną, stylową grafikę. H1 jest jak dla mnie troszkę... "karykaturalne" ;D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MaFFej - też tak myślę. HoMM2 rządzi. HoMM3 to HoMM2 po face-liftingu, a HoMM5 to upgrade HoMM3. HoMM1 to była rozbiegówka, po drodze trafił się eksperyment w postaci HoMM4. Ot i cała filozofia - siłą rzeczy HoMM3 i HoMM5 muszą być dobre, bo są cały czas idealną dwójką dopasowaną do aktualnych osiągnięć techniki. Jeżeli chodzi o grywalność -druga część to dla mnie wciąż niedościgniony wzór (nie tylko serii, ale gier komputerowych w ogóle).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Herosi są fantastyczną serią i nie mają żadnej konkurencji na poletku turowych strategii. Są to świetne produkcje z tylko jedną wadą - cholernie wciągają. Jak zaczyna się grać to niemożna skończyć. Gry zasługujące na 10/10.

Tutaj mógłbyś się trochę kłócić, bo o ile sam uważam serię Heroes za jedną z lepszych turowych strategii, ale nie przyznawałbym jej absolutnego prymu ;). Jestem bardziej za tym, że rozpościera się na pierwszym miejscu turówek wraz z seriami Disciples i Age of Wonders. Ale jest to moja subiektywna opinia :D.

Grałem trochę w HoMM2... i zgadzam się ze stwierdzeniem, że H3 to tylko rozwinięcie H2, ale właśnie z tego powodu HoMM3 jest lepszy. Został rozwinięty do ostatka granic...

Odnośnie jeszcze wyglądu jednostek:

O najnowszej części nie będę się wypowiadał za bardzo, bo demo to trochę za mało na wielkie stwierdzenia ;), ale... piątka przypomina desingiem trochę Warcraft 3. Ale trochę. I nigdy bym nie określił wyglądu jednostek w W3 jako "mangopodobne". Podobny problem występuje przy najnowszej części Prince of Persia- cell shading(chyba tak sie to pisze ^_^") to nie powód, żeby określić grę jako "mangową"...

I o ile H4 to najsłabsza część serii, to ja jej aż tak nie przekreślam. Mi bardzo się podoba wprowadzenie na pole bitwy(dosłownie) bohaterów. Pomijając zmianę w systemie magii(odcięli mnie od mojego ulubionego źródła siły, cholera <_< ), możliwość dosłownego używania bohatera jako "wymiatacza" uważam za bardzo dobrą decyzję. A "chybienie" co do wyglądu niektórych jednostek... no cóż, zdarza się :D. Choć nie wszystkie znowu na tym ucierpiały... IMO.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą - wie ktoś może, kiedy w końcu wychodzi Heroes Kingdoms? Beta ponoć już działa od jakiegoś czasu.

Wyjdzie jak będzie <_< Jestem zarejestrowany i co jakiś czas wpadam na forum i jedyne info jakie tam się pojawia to odpowiedzi na pytania przyszłych graczy. Co prawda i one pojawiają się dość rzadko, ale już dość sporo o grze wiadomo. Natomiast daty ani widu, ani słychu. Beta testy trwają, ale testerzy mają umowy o poufności i muszą zachować tajemnicę. Jak oni skończą to mają zacząć się otwarte beta-testy, także dla wybranych... Możemy więc jeszcze nieco poczekać sobie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i rzeczywiście nie wszystkie jednostki z H4 były kompletnie do bani, jednak wydaje mi się że gdzieś zatraciły swój baśniowy klimat.

Moim zdaniem jako taki "baśniowy" klimat był, nawet większy niż w H3, gdyż w H4 jednostki wyglądały dużo bardziej cukierkowo. Niestety według mnie miały dwie olbrzymie wady: animację (te lepperczałny chodzą tak, jakby miały poważną infekcję wstydliwych części ciała) i proporcje (mechaniczne smoki operowane przez krasnoludy - no jasny gwint). Choć przyznam szczerze, że negatywne refleksje nawiedziły mnie dopiero po skończeniu H4, bo przekosiłem wszystkie kampanie, i to nawet fabułę czytając po drodze! No i muzyka genialna jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu kupiłem złotą Extra Klasykę HoMM I-II-III plus dodatki. Heroes of Might and Magic III kupiłem jeszcze w 1999 roku za 100 parę złotych. EK kupiłem dla dodatków do trójki i teraz właśnie w nie gram. W trójkę ludzie będą grać chyba dopóki będą żyć ludzie pamiętający jej premierę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu kupiłem złotą Extra Klasykę HoMM I-II-III plus dodatki. Heroes of Might and Magic III kupiłem jeszcze w 1999 roku za 100 parę złotych. EK kupiłem dla dodatków do trójki i teraz właśnie w nie gram. W trójkę ludzie będą grać chyba dopóki będą żyć ludzie pamiętający jej premierę.

Później też i niniejszym HoMM3 awansuje na nieśmiertelny kamień milowy ludzkiej cywilizacji (tuż obok [ciach]Donald's i Mody na sukces. B) ).

Polecam odświeżyć w pamięci regulamin...

[wies.niak]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego nie trzeba mówić,to wie każdy.HoM&M JEST serią (z wygrubieniem cz.3) przełomową,która wyznaczyła nowe granice i horyzonty.Nikt nie może obojętnie przejść obok tychże gier.

Pozdro.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym wygrubieniem części trzeciej bym nie przesadzał. Jesliby się dobrze przyjrzeć, to właściwie wszystkie elementy w niej zawarte pojawiły się już w poprzednich częściach serii, w trójce zostały jedynie rozbudowane, doszlifowane, a za sprawą zdecydowanie lepszej grafiki niż w poprzedniczkach, to właśnie trójka jest dziś najbardziej popularna. Swoja droga bardzo podobna sytuacja ma miejsce w przypadku serii GTA - Vice City i San Andreas (zresztą z tego, co widzę po konsolowych recenzjach - czwórka też) w praktyce jedynie powielały główne założenia GTA3. Dodawały "od siebie" mnóstwo nowych elementów, jednak ogólna koncepcja i mechanika gry jest tam identyczna, jak w trójce. Tak więc - moim zdaniem - kamieniem milowym można nazwać albo pierwszą część Heroesów, albo ogólnią uhonorowac tym tytułem całą sagę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...