Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cardinal

Książki ogólnie

Polecane posty

nie wiem dlaczego jestem 1. uzytkownikiem ktory czyta 1-2 a z polaka mam 5. Moze dlatego ze mamy sprawdziany z sztuk w teatrze :)

Z tego, co pamiętam z moich lekcji polskiego w szkole średniej, książek nie trzeba było czytać, pod warunkiem, że ściągi i streszczenia za książki nie uznamy :) I można było bez problemu wyłapać dobre oceny, mimo że właściwej lektury na oczy się nie widziało. Ale co chciałem, to czytałem: "Mistrza i Małgorzatę", "Rozmowy z katem", "Zniewolony umysł" (to ostatnie szczególnie polecam :!: ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ściągi, opracowania...bleee. Niekiedy można w nich wynaleźć sporo błędów i nieścisłości, złe tłumaczenia. Poza tym poloniści zazwyczaj są w stanie rozpoznać kto i z czego odgapiał - moja potrafi powiedzieć gościowi, z jakiego opracowania korzystał i podać konkretną stronę.

A czytać trzeba jak najwięcej i najchętniej. To zawsze procentuje.

>>>Narnia - czytałam w sumie 3 części, ale dawno temu. Z oceną całości wstrzymam się do przeczytania całego cyklu, ale jak na razie uważam, że jest bardzo dobry. No i Lewis był przyjacielem Tolkiena :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sciągi z lektur? Po co?

Opracowania? Tylko po przeczytaniu lektry.

Wiadomo, że jak się coś z musu czyta to po przeczytaniu trzeba sobie odświeżyć, a nic tak dobrze nie działa jak dobre opracowanie :) Opracowania nie są złe, jeżeli się dobrze z nich korzysta ;)

A Artemis Fowl zapowiada się bardzo ciekawie. Zwłaszcza, że sporo czekałem na wydanie IV. No i oczywiście już odpowiednio do książki podszedłem. Bo jak tkos jest przyzwyczajony, że elfy są wyskoie i mają długie włosy to tu małe zakoczenie, bo elfy to małe 'wróżki'. Ale jak już się o tym wie, to pptem jest miło :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11-30

Nie lubię fantasy i tym podobnych więc co do ilości przeczytanych książek jestem trochę ograniczony :) Wolę czytać powieści z prawdziwego życia, opowiadające o ludzkim losie bla bla bla... Obecnie po raz 2 przechodzę "Buszującego w Zbożu". I to jest chyba najlepsza książka jaką znam, bardziej szczerej jeszcze w życiu nie spotkałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11-30, a zaznaczyłem u góry przez nieuwagę 6-10 :D U mnie, podobnie jak u Obiego występują trudności czytania w biały dzień. Za duże rozkojarzenie, no chyba, ze jest to naprawdę dobra ksiązka od której nie mogę się oderwać ;) Czytam zawsze przed snem co czasem jest zgubne :D CZytając "SS-GB" Lena Deightona , zaczynałem czytać któryś tam rozdział o 23:00 i po prostu mnie tak wciągnęło,że nie zauwazyłem jak zegarek pokazał 5:00 :D Dwie godzinki snu i do szkoły (dziwnym sposobem się nie wyspałem xD).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11-30

A przynajmniej postawiłem sobie taki cel. Teraz czytam jakies 6-10 rocznie, ale od paru dni szybko nadrabiam zaległości, nie martwiąc się zaliczeniami poprawkowymi no i zwykłymi sprawdzianami, których nikt nam nie odpuszcza, nawet na koniec roku.

Teraz kończę "Piekło i Szpadę" i muszę powidzieć, że choć jest dobra i wciąga, to wolę starą szkołę Kinga... U Kresa tochę za mało 'horrorowych' elementów, które wręcz wielbie. Jednak sama historia jest bardzo ciekawa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak z ciekawości - do której klasy chodzisz? Bo ja w gimnazjum też się powstrzymywałem od używania ściąg :)

3 gimnazjum. Tylko że znając siebie, to i w liceum nie będę ściag używała. Nie lubię tego, bo najlepsza metoda to po prostu przeczytanie książki.

Fantasy - lubię, szczególnie jeśli jest to coś spod ręki Tolkiena/ Sapkowskiego/ Le Guin. Cykl o Artemisie też czytałam kilka razy i podobał mi się - nawet mimo tego, że elfowie sa tam małymi ludzikami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, zakończyłem lekturę Firestartera, autorstwa niejakiego S. Kinga (:king:), czas więc podzielić się wrażeniami! Na poczatku byłem bardzo zaciekawiony, co to za dzieło Kinga, o niczego nie mówiącym tytule Firestarter i jakimiś wytatuowanymi wampirami na okładce. Ki diabeł? Okazało się, że to po prostu znana Podpalaczka, tyle że w jakimś okropnie prehistorycznym wydaniu. No ale nic to, wziąłem się ochoczo za czytanie.

No i wiadomo, jeśli książka Kinga, nudno nie jest. A wręcz przeciwnie. Gęsty, wciągający klimat wylewa się już od samego początku z książki. Fabuła jest bardzo dobrze przemyslana i oryginalna. Bo tu nie mamy do czynienia z jakimś potworem, atakującym bohaterów - potwór, mogący zniszczyć wszystko dokoła czai się we wnętrzu głównej bohaterki. Autor porusza problem ubezwłasnowolnienia dzieci, kradzieży ich dzieciństwa i wzajemnych relacji między ojcem, a córką. Oraz wszędobylskimi wysłannikami rządowych organizacji, małej władzy zwykłych ludzi i tym, jak łatwo sprawić, by wspaniałe życie przykłandej rodziny zamienić w piekło. O tym jest ta książka, wciągająca, ale smutna opowieść, o wspaniałym klimacie i oryginalnej fabule. Nic, tylko brać i czytać. No i mam nadzieję, że jutro już w bibliotece będzie Mroczna wieża III, bo ostanio nie było, a wciąga niczym LOST!

:geek:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31-100

Zależy, w którym roku. Miałem lata, w których czytałem własnie około 30 książek ale też takie, w których było ponad 100. Ostatnio trochę zaniedbałem czytanie ale to się zmieni bo ostatnio coraz mniej gram na komputerze, a wkrótce pewnie w ogóle przestanę więc i na książki będzie więcej czasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy udają takich oczytanych, a tak naprawdę żadnej książki w roku nie przeczytali. Ja się przyznam, że nie przeczytałem ani jednej knigi w życiu do końca. Nie będę wliczał tu bajek o Kocie Filemonie, jakichś kołysanek i Janko Muzykantów.

Co innego komiksy, gazety piłkarskie, ciekawe magazyny itp. To się da czytać, książek niestety nie - w moim przypadku. Niektórzy mówią że książki wzbogacają wyobraźnię, kształtują umysł, wzbogacają wiedzę, poszerzają horyzonty - to jest prawada. Jednak nic na siłę, każdy ma swój charakter i pomysł na to, jak wykorzystać wolny czas. Ja wybrałem inną drogę, ale szanuję ludzi, którzy uwielbiają spędzać czas w ten właśnie sposób.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy udają takich oczytanych, a tak naprawdę żadnej książki w roku nie przeczytali

Polemizowałbym z tym stwierdzeniem. Trudno jest udawać, że jest się oczytanym. T wychodzi w jednej lub kilku rozmowach albo dyskusjach. Można oczywiście zaznaczyć w takiej ankiecie co nam się podoba, ale kogo chcemy oszukać? Siebie? Raczej człowiekowi oczytanem będzie łatwiej udawać takiego, który nie przeczytał ani jednej książki. Niektórzy się tym nawet szczycieli - vide Lech Wałęsa i Ronaldo Luis Nazário de Lima. Dla mnie czytanie to pasjonująca rozrywka i odskocznia od codziennych spraw. Inni mogą mieć różnorakie pomysły na relaks, cóż ich wybór.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu właściwie wyskoczę z takim malutkim pytaniem:

Ostatnio kupiłem moją pierwszą książkę z Świata Dysku ("Mort"), po której nastąpił "głód" na powieści z tego świata. Które książki Drodzy Forumowicze polecają? Na oku mam "Kosiarza" (ze względu na dalsze losy Śmierci), "Straż! Straż!" (pierwsze wrażenie- bardzo pozytywne) i "Kolor Magii" (czyli czytanie od początku). Co mam wybrać?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu właściwie wyskoczę z takim malutkim pytaniem:

Ostatnio kupiłem moją pierwszą książkę z Świata Dysku ("Mort"), po której nastąpił "głód" na powieści z tego świata. Które książki Drodzy Forumowicze polecają? Na oku mam "Kosiarza" (ze względu na dalsze losy Śmierci), "Straż! Straż!" (pierwsze wrażenie- bardzo pozytywne) i "Kolor Magii" (czyli czytanie od początku). Co mam wybrać?

Chociaż zwykle jestem jak najbardziej 'za' czytaniem wszystkiego po kolei, w tym wypadku polecałabym jako następnego 'Kosiarza' - żeby utrzymać wątek :) Następnie radziłabym albo: czytać po kolei książki, żeby trochę lepiej orientować się w późniejszych aluzjach, albo czytać książki 'sagami' - czyli saga o straży nocnej("straż! straż!" "Na glinianych nogach" itd.), o wiedźmiach("Równoumagicznienie", "Trzy Siostry" i reszta) i tak dalej :)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu właściwie wyskoczę z takim malutkim pytaniem:

Ostatnio kupiłem moją pierwszą książkę z Świata Dysku ("Mort"), po której nastąpił "głód" na powieści z tego świata. Które książki Drodzy Forumowicze polecają? Na oku mam "Kosiarza" (ze względu na dalsze losy Śmierci), "Straż! Straż!" (pierwsze wrażenie- bardzo pozytywne) i "Kolor Magii" (czyli czytanie od początku). Co mam wybrać?

Polecam czytanie całej serii od początku. Sam tak zrobiłem i własnie mam za sobą 8 część ŚD, czyli "Straż! Straż". Niby kiedyś przeczytałem "Wiedźmikołaja" nie po kolei, ale to nei to samo. Wolę śledzić losy bohaterów w chronologicznym porządku. Tobie też polecam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Discworlda można czytac równie dobrze od końca; może umknie parę wątków, ale to bez znaczenia :) Czytałem fragment recenzji na okładce jednej z powieści: "Najlepsza książka Pratchetta. Aż do następnej" :D

BTW Wczoraj jak byłem w mieście to wbiłem na chwilkę do empiku - i co widzę? Świeżutki, błyszczący Pratchett :) "Carpe Jugulum". Wiedźmy + wampiry, może byc interesująco :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Le Guin

No, no, no... Jedna z moich ulubionych autorek :) Cykl o Ziemiomorzu czytałem 3 razy ( dla mnie jeden z rekordów ), a w miarę niedawno udało mi się w końcu dorwać 'Lewą Rękę Ciemności'. A gdzie? W osiedlowej bibliotece. Niedocenianie regionalnych bibliotek jest złe.

Z tejże samej biblioteki przeczytałem 'Anioły i Demony' Browna. Przeczytałem tempem ekspresowym i nawet zaliczenie z niemieckiego trochę ucierpiało na tym. Wysokich lotów to nie jest może i literatura, ale podziwiam Browna za kunszt w jakim posługuje się symptomem 'następnego rodziału'. Akcja mocno skondensowany, zawartość sensacyjna... Czego chcieć więcej od dobrego czytadła? Chyba nawet lepsze od 'Kodu...'. Teraz pora wrócić do 'Kafka on the Shore' Murkamiego, bo bardzo dobrze i ze zdecydowanie wyższej półki literackiej... No i dużo tam kotów ^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż zwykle jestem jak najbardziej 'za' czytaniem wszystkiego po kolei, w tym wypadku polecałabym jako następnego 'Kosiarza' - żeby utrzymać wątek :) Następnie radziłabym albo: czytać po kolei książki, żeby trochę lepiej orientować się w późniejszych aluzjach,

Prawdopodobnie (prawdopodobnie? Na pewno!) następny będzie "Kosiarz". Śmierć jest tak interesującą postacią, że żałowałbym odstawienia "na później" kolejnej książki o tym osobniku. Następnie zabiorę się za "Kolor Magii", "Blask Fantastyczny" itd. Kolejne powieści z ŚD jednak nie będą na mnie długo czekać. Aby czytać "Morta" przez dłuższy okres niż 2-3 dni, musiałem się (z wielkim trudem i smutkiem) powstrzymywać. W planach na czerwiec mam więc trzy wymienione powyżej książki (pewnie na cały miesiąc nie starczą, ale mam jeszcze inne wydatki).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mam nadzieję, że jutro już w bibliotece będzie Mroczna wieża III, bo ostanio nie było, a wciąga niczym LOST!

:geek:

Jeżeli pierwsze dwa tomy naprawdę cię wciągnęły, to nastepne wręcz cię pochłoną :P "Ziemie Jałowe" są dobre, ale według mnie tom czwarty, "Czarnoksiężnik i Kryształ", miażdży wszystkie poprzednie. Oczywiście potem jest to piąty, wg. mnie równie dobry, co czwarty, ale niestety, "Pieśń Susannah", czyli tom numer sześć już średnio przypadł mi do gustu. Jakoś brakowało mi charakterystycznych motywów i naprawdę dynamicznych zdarzeń, z którymi zetknąć się można w tomach czwartym i piątym. Za to tom siódmy - hmmm... Jest minimalnie słabszy od czwórki i piątki, a zakończenie jest jakieś dziwne - mówię o tym na polu róż, bo to, które następuje po epilogu jest po porstu bezczelne :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31-100

hmmm Jakby nad tym dłużej pomyśleć, to prawdę mówiąc większość z tych książek czytałem po raz n-ty. Ale przeczytanie 6 tomów Mrocznej wieży w około 2 tygodnie i to jeszcze przeplatając je graniem na kompie moze wskazywac moj stopien uzaleznienia od książek.

Aha i polecam tąże wieżę miłośnikom postapokaliptycznego fantasy.

Czytanie poszerza horyzonty i poprawia łortografiję!!!!!!!!!!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie nie czytam zbyt wiele, toteż zaznaczyłem przedprzedostatnią odpowiedź ;] Nie mam czasu na zbyt częste siedzenie z książką, bo często wyjeżdżam i takie tam.

Aktualnie przerabiam Dżordża Martina i jego 'Grę o tron'. Mocna rzecz :] Wspaniała akcja - jak na razie - i czego więcej chcieć od fantasy? Polecam.

Swoją drogą, Cardi, kiedyś robiłeś lepsze ankiety 8)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam dosc duzo ksiazke, choc zaznacze, ze sa one poswiecone glownie II wojnie swiatowej. Coz, ksiazka to ksiazka :wink:

Aktualnie przymierzam sie do zakupu "Pól w Ogniu" Jamesa Webba. Ksiazka jest ponoc spojna relacja zolnierza piechoty morskiej z Wietnamu. Czy ktos z Was czytal ta pozycje i moglby sie podzielic ze mna opinia?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...