Skocz do zawartości

The Elder Scrolls (seria)


Polecane posty

Patche na Towarzyszy nie pomagają. To jest ten błąd, o którym mówiłem. Pojawia się w losowych momentach i całkowicie rozwala wątek. Jedyne co działa, to wczytanie wcześniejszego (przed przyjęciem zadania) save'a i liczenie na szczęście. : )

@kisiel231 - zapraszam do szperania.

Tylko, że o wiele prościej przygotować wciągającą fabułę w RPGu, gdzie możliwości zwiedzania świata są mocno ograniczone (Wiedźmin 2) niż w grze, w której gracz może pójść w dowolnej chwili w dowolne miejsce i już na początku odwiedzać ważne w przyszłości fabularne lokacje.

Gdyby jeszcze zadania w Skyrim były choć ODROBINĘ nieliniowe, to mógłbym się zastanowić nad przyznaniem Ci racji. Tak jednak nie jest. Bierzemy zadanie, idziemy do lokacji X, rozwalamy potworki, bierzemy przedmiot/rozmawiamy z kimś/zabijamy dużego potworka, wracamy do zleceniodawcy po nagrodę i nowe zlecenie.

To jest najbardziej prymitywny z możliwych do stworzenia schematów scenariusza, a jest on użyty we WSZYSTKICH zadaniach Skyrim.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taa, tylko jak zacząłem nową grę, od razu (tzn. po "wprowadzeniu") wpisałem kod na odkrycie lokacji, szybka podróż do Białej grani, idę do tego domku- i znowu to samo. Wczytywałem wszystkie savy (mam 2 postacie)- zawsze to samo.

Podobno grzebiąc w plikach, można wyłączyć nieśmiertelność niektórych NPCów, wtedy bym po prostu zacikuał tego dziada i po kłopocie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby jeszcze zadania w Skyrim były choć ODROBINĘ nieliniowe, to mógłbym się zastanowić nad przyznaniem Ci racji. Tak jednak nie jest. Bierzemy zadanie, idziemy do lokacji X, rozwalamy potworki, bierzemy przedmiot/rozmawiamy z kimś/zabijamy dużego potworka, wracamy do zleceniodawcy po nagrodę i nowe zlecenie.

Nie wiem naprawde Kolego czego Ty chcesz... Każdy Elder Scrolls był od eksploracji głównie, a od fabuły są gry pokroju Wiedźmina czy Mass Effect. Nie wiem po co się męczysz grając w grę, której chyba nie lubisz? Zmusza Cię ktos?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym farkasem to która misja ? Jeżeli quest pojawia ci się w dzienniku ,a nadal masz jakiś problem to użyj po prostu konsoli ja miałem problem z późniejszą misją z Vilkasem.

Swoją drogą to bardzo dziwne ,że gra zmusza do robienia questów w lini prostej od przyłączenia do organizacji ,aż do samego końca bo inaczej się buguje. Skyrim w odróżnieniu od morrowinda czy obliviona sprawia mi radość z podróżowania po świecie i eksploracji tym bardziej ,że za każdym rogiem czai się jakiś quest, natomiast w poprzednich częściach gra próbowała nakłonić mnie do dalszej eksploracji ruin (sztampowych i nudnych do bólu) i straszliwie bolesnego levelowania.

@dawdi17 Jeżeli kupujesz albo nawet zasysasz grę z torrenta to chce się chyba wycisnąć z niej jak najwięcej ,a niefajnie jest wydać pieniądze na grę i dostać dziurawy produkt do którego potrzeba wielu patchów ,tym bardziej ,że po tym hypie na Skyrima sam oczekiwałem DUZO DUŻO lepszej gry dlatego narzekanie na fabułę i zadania w Skyrimie uważam za jak najbardziej uzasadnione bo to ,że wcześniej TES miał słabą fabułę nie musi oznaczać ,że i teraz będzie taką miał (mam nadzieję ,że rozwiną ten motyw z zadaniem w gildii magów Akademii gdzie facet znika po uderzeniu kilka razy sztyletem z morrowinda w kryształ bo zniknięcie dwemerów jest najbardziej ciekawą sprawą w Elder Scrollsach).

PS:Pamiętajmy ,że jakiego [beeep] by twórcy w grze nie zrobili to i tak wyjdzie pełno modów i poprawek od fanów ,którzy z tego [beeep] zrobią arcydzieła.

Edytowano przez trollhunter
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem naprawde Kolego czego Ty chcesz...

Przecież napisałem wyraźnie: lepszej fabuły. Ideałem byłaby zarówno lepsza, jak i nieliniowa, jak w New Vegas choćby, ale ostatecznie wystarczy mi po prostu dobra fabuła. Mówiąc "dobra" mam na myśli coś, co jest autorstwa prawdziwego scenarzysty, a nie woźnego.

Nie wiem po co się męczysz grając w grę, której chyba nie lubisz? Zmusza Cię ktos?

Nie wiem skąd Ci się takie wnioski pojawiły. Jestem fanem serii TES od czasów Daggerfalla, przy którym spędziłem dziesiątki, jeśli nie setki godzin i nawet nieszczególnie ruszyłem w nim wątek główny. W Oblivionie w głównym wątku dotarłem najdalej do Kvatch i nie ruszałem go więcej, wolałem się przez dziesiątki godzin bawić innymi rzeczami. Analogicznie w Skyrim.

I mimo świetnej zabawy (powodowanej zupełnie innymi czynnikami) zauważam, że fabuła to w Skyrimie porażka na całej linii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Alaknar, czego ty chcesz od tej gry? Że liniowa? A wojnę domową w przerabiałeś masz tam aż 3 opcje, Gromowładni, Cesarscy lub zostać neutralnym. W każdym zadaniu masz kilka dróg do wyboru(przekraść się, przebić siłą, czy może za pomocą magi uspokoić wrogów i przejść spokojnie obok nich). A fabuła? Czego ty przyjacielu wymagasz? Masz pokonać armię odrodzonych smoków, wielkiego złego pożeracza światów, potężną i złą frakcję(Thalmor), rozpadającą się gildie morderców do której możesz się przyłączyć lub ją raz na zawsze usunąć, możesz odbudować starożytną kastę zabójców smoków, Setki tajemnic, możliwość używania smoczego języka, podrożę w czasie i między wymiarami, możliwość stania się wilkołakiem i wampirem, i setki zadań do odkrycia(myślisz że dlaczego nikt nie odważa się napisać poradnik do zadań poboczny? Bo nie może być pewien że wszystkie odnalazł, nawet mimo że od premiery minęło kilka miesięcy). Więc powiedz co jest takiego złego w tej grze??

Edytowano przez krzych1996
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

No w tym momencie mało z krzesła nie spadłem, a krzesło wygodne, solidne i ma oparcia. Kolega najzwyczajniej myli nieliniowość fabularną z ilością możliwych buildów postaci. Czyli mam rozumieć, że np. Diablo 2 też jest Twoim zdaniem nieliniowa, bo każdy bohater zabija potwory na inne sposoby, tak?. Owszem każde zadanie można przejść inaczej waląc wilki po łbach dwuręcznym młotem, spalając kulą ognia, albo mordując z cienia...tyle tylko że chodzi o TREŚĆ zadania, która ZAWSZE wygląda w ten sam sposób i nie oferuje alternatywnych dróg do celu. Jeśli masz kogoś znaleźć i zabić, to po prostu tą postać znajdujesz i zabijasz. Zero alternatyw jak już wspomniałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ale zauważ że nieliniowość zależy też od omawianej gry. Dla przykładu wiedźmin 2(bardzo go lubię) m większość zadań nieliniowych ale za to jest ich niewiele a świat po którym się poruszamy nawet się nie umywa do tego ze Skiryma przez co łatwiej zrobić dużo wyborów moralnych, np: Zadanie z trolem. W TES V nie ma aż tak wiele pola do manewru(chociaż też jest ok 20 zadań nieliniowych porównajcie z liczbą zadań w wiedźminie), ponieważ świat ten w przeciwieństwie do świata Sapkowskiego jest czarno-biały. Dlatego gdy wybijamy podziemia pełne umrzyków nie mamy za dużo do myślenia czy one nie są tak naprawdę dobre i czy można je odczarować ponieważ podczas tych rozmyślań one nas zwyczajnie rozczłonkują. Ale przyznaje trochę się zapędziłem z tą nieliniowością, ALE w temacie że fabuła jest do du...(w TES V) miałem rację.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ale zauważ że nieliniowość zależy też od omawianej gry. Dla przykładu wiedźmin 2(bardzo go lubię) m większość zadań nieliniowych ale za to jest ich niewiele a świat po którym się poruszamy nawet się nie umywa do tego ze Skiryma przez co łatwiej zrobić dużo wyborów moralnych, np: Zadanie z trolem. W TES V nie ma aż tak wiele pola do manewru

Chyba sobie żartujesz... :blink: dla Ciebie mała ilość questów, to pole do popisu w kwestii nieliniowości, a przy zatrzęsieniu questów trudno o zrobieniu takowych? Nie powiem...baaardzo oryginalna interpretacja :/ Bethesda przy takiej ilości questów mogła zrobić WSZYSTKO. Mogła zrobić całą masę alternatywnych rozwiązań. Niekoniecznie odbijających się na uniwersum, ale rozwiązanych choćby tak, jak w nowym Deus Ex. Nie zrobiła właściwie nic. Granie w tą grę "od questa do questa" to absolutna mordęga i znudziłbym się po trzech godzinach. Grę ratuje świat ciekawy sam w sobie i to wrażenie budowania postaci, rozwijania jej wedle własnej woli, doskonalenia umiejętności. Do tego wiele bardzo fajnych eventów, napotykanych na szlaku.

Dla mnie Skyrim to właśnie coś takiego - tworzenie postaci wedle własnego upodobania + poznawanie świata i pojedynczych eventów, nie wpływających na resztę. To takie porozrzucane klocki, które ładnie wyglądają, ale połączyć je w jedną całość byłoby trudno.

Ja tak, czy inaczej spędziłem w grze 80 godzin, kończąc wątki dwóch gildii (magów i mrocznego bractwa) i poznając bardzo dużo część świata i chyba mam już dość, a już prawie jestem pewien, że nawet jeśli wrócę do gry, wątku głównego nie skończę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Skyrim to właśnie coś takiego - tworzenie postaci wedle własnego upodobania + poznawanie świata i pojedynczych eventów, nie wpływających na resztę. To takie porozrzucane klocki, które ładnie wyglądają, ale połączyć je w jedną całość byłoby trudno.

Bardzo dobre podsumowanie tej pozycji. Zauważ, że to już wystarczyło, aby The Elder Scrolls V: Skyrim zostało Grą Roku 2011. Wynika z tego też fakt, że ludzie po prostu lubią takie gry :trollface: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że lubią :) Sam w końcą te 80 godzin przesiedziałem. Choć z tą grą roku, a zwłaszcza z nagrodami typu "najlepsza fabuła" "największe osiągnięcie w dziedzinie scenariusza" aż nie mam siły polemizować :P

Dla mnie zabawny jest fakt, że przy takim stylu rozgrywki bardzo wiele osób kończy grę, mówiąc sobie "dość", albo w końcu się nudząc, bo już ich to tak nie bawi. I kończy się tak, że spędza się w grze 80,100, 120 godzin, a kończy się ją z niezbyt miłymi odczuciami :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadania deadr? Znaczy co? Jeśli przyjmiesz od jednej zadanie znaczy to że godzisz się wypełnić jej wolę(chociaż zadania z tym Clawicusem złośliwym czy Dagonem są nieliniowe). Główny wątek, czyli? Przyłączasz się do Alduia i razem niszczycie świat? Na cholerę, przeciez wystarczy żebyś sobie siadł ponieważ on świetnie poradzi sobie ze światem jeśli nie będziesz właził mu w drogę. i o którą gildie ci chodzi, co??

A mogę wiedzieć o co chodzi z gildiami? Znaczy że po tym jak się przyłączysz do magów to zamiast uniknąć katastrofy to pozwalasz żeby Ancano sprowadził na świat zniszczenie. A co do mrocznego Bractwa to chyba żartujesz że nie ma tam nieliniowości. Przecież już na początku może zdecydować czy je zniszczyć czy się do niego przyłączyć. Więc o co chodzi?

Edytowano przez krzych1996
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@krzych

przeczytaj jeszcze raz zacytowany przeze mnie fragment Twojej wypowiedzi i wytłumacz mi, co miałeś na myśli, bo w życiu nie zrozumiem...

Co do tego, jak zbijasz argumenty...od kiedy to np. rozwalenie czegoś jest receptą na biedę, jaką to oferuje? Do tego właśnie sprowadza się to, co napisałeś o Mrocznym Bractwie...skoro questy są do bólu liniowe, to w ogóle ich nie bierzmy...mamy nieliniowość!

Zniszczenie bractwa to nie jest quest dla Bractwa...chcialbym zauważyć. Resztę o "nieliniowości" w w/w organizacji możesz napisać w spoilerze. I nie mów mi prosze, że to, w którym momencie zabijemy ofiarę jest oznaką nieliniowości... ach...i chowanie ciała za bęczką dla wyższej nagrody też nią nie jest...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieliniowa rozgrywka

Gra komputerowa oparta na nieliniowej rozgrywce stawia przed graczem wyzwania, które mogą być rozwiązane na więcej niż jeden sposób. W grach bardziej liniowych przed graczem stoi zazwyczaj jedna droga do zwycięstwa. Aby ukończyć grę bardziej nieliniową trzeba wybierać między ścieżkami fabularnymi, podejmować różnorakie decyzje i wykonywać poboczne zadania. Autorzy takich tytułów zazwyczaj tworzą kilka zakończeń, zależnych od zachowania gracza w świecie gry (ma miejsce np. w serii Deus Ex). Nieliniowością najczęściej cechują się gry fabularne.

Otwarty świat (sandbox)

Często w grach nieliniowych dostępny jest tzw. tryb piaskownicy (ang. sandbox mode), w którym gracz ma nieograniczone możliwości eksplorowania świata gry w każdym momencie (np. seria Grand Theft Auto, seria The Elder Scrolls, Just Cause 2, Assassin's Creed) oraz zabawy jej elementami (np. Garry's Mod). Piaskownicami nazywa się również gry, które nie mają żadnego zakończenia (gry nie da się ukończyć) (np. SimCity, The Sims, Spore, Minecraft, seria Mount&Blade czy Terraria).

Wikipedia

Edytowano przez matusiak97
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ten cytat nic nie wyjaśnił ponieważ nadal nikt nie podał chociaż 5 przykładów zadań które w TES V można było poprawić/zamień/ulepszyć. A ten cytat jest niepotrzebny bo nic nie wyjaśnia(w kwestii sporu). A żę zniszczenie mrocznego bractwa to nie zadanie dla niego to chyba oczywiste ale jest ono BEZPOŚREDNIO POWIĄZANE z nim!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprawić można by było wątek główny, towarzyszy, mrocznego bractwa i złodziei. Akademii Magów nie zbadałem, ale z tego co wiem też nie są to wybitne questy.

A większość zadań w Skyrimie to niestety idź do x, znajdź y, przy okazji mordując hurtowe ilości z.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyłączasz się do Alduia.

1:za pewne by chciał gracz udowodnił w trudny rytuale ze jest wierny "smokowi chaosu".

2: nareszcie z nieumarłymi "wikingami" można by było normalnie gadać po dołączeniu .

3:banda nieumarły przejmowała miasto gdy gracz wykona jakiś arcy trudny quest przeciwko cesarstwu i buntowniką.{ na 100% smok chaosu powinien być 3 stroną konfliktu w grze}

4:oczywiście na sam koniec walczy gracz z dawnymi bohaterami którzy zwalczali smoki + "gratis jakiś inny smok GOOD" walczy z gracza "smokiem chaosu". :happy:

5:

za pewne gracz na sam koniec stał nieumarły w nagrodę.

6:"jedyną słuszną pogodą by była pogoda z burzą i z czerwonymi piorunami strzelają w losowy sposób" po wygraniu po stronie "smoka chaosu".

7:miło gdyby gracza NPC się BALI po zaliczeniu wszystkich questów "smoka chaosu".

8:niektóre questy zmienione delikatnie lub mocniej by pasowały do wyjątku "smoka chaosu".

p.s:takie zmiany wprowadził jeśli o "smoka chaosu" w jedyny słuszny sposób ZABIĆ nis niestety dołączyć do niego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ten cytat nic nie wyjaśnił ponieważ nadal nikt nie podał chociaż 5 przykładów zadań które w TES V można było poprawić/zamień/ulepszyć. A ten cytat jest niepotrzebny bo nic nie wyjaśnia(w kwestii sporu). A żę zniszczenie mrocznego bractwa to nie zadanie dla niego to chyba oczywiste ale jest ono BEZPOŚREDNIO POWIĄZANE z nim!

Ja w tym cytacie widzę trafną definicję, no ale skoro MUSISZ mieć te przykłady podane na tacy, to niech będą np. zadania z Akademii Bardów, zadania Towarzyszy, Akademii Zimowej Twierdzy. ORAZ uważane przez Ciebie za nieliniowe, zadania z wojny domowej. Sam wątek faktycznie daje "wybór" (Cesarstwo/Gromowładni), ale składa się z ciągu skrajnie liniowych zadań. Zamiast prosić o wypunktowanie tych 10 liniowych questów, może sam wymień przynajmniej 10 nieliniowych, i wytłumacz czemu za takowe je uważasz?. Bo ja już szczerze nie rozumiem co dla ciebie oznacza nieliniowość.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Skyrima wlasnie skonczylem dzis drugi raz grajac magiem zniszczenia Wysokim Elfem, pierwszy raz gralem przechodzac napakowanym Nordem. I ciagle mam ochote na wiecej juz zrobilem sobie nawet Mrocznego Elfa i mam zamiar grac jak typowy Assasin luk+2 sztylety :). A co do fabuły to musze powiedziec ze jest o niebo lepsza niz w Oblivionie, ktorego przechodzilem we wakacje. Od tak

Przbyblo zle stado dedr wyzamykac je trzeba z powrotem za portalem i koniec

. Fabuly z Morrowinda nie bede sobie przypominal bo dalo w to pare lat temu, ale pamietam ze chodzilo tam mniej wiecej o jakas góre :P.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieliniowość dla mnie jest to wybór pomiędzy 2-3 różnymi opcjami nie tylko zadań ale i gry. Ktoś tam wspominał że granie złodziejem a magiem to nie jest nieliniowość i nie ma racji ponieważ jest to nieliniowość poziomów i tego jak grę przechodzimy. Dla przykładu grając złodziejem w trakcie całej 40 godzinnej gry stoczyłem tylko cztery walki(nie licząc tych obowiązkowych). Wiem że wielu się nie zgodzi ale jest to rodzaj nieliniowości która nie dotyczy zadań. Dla przykładu build postaci w Wieśku 2 jest liniowy ponieważ nieważne jak rozwiniemy postać to i tak będziemy ciągle naparzać mieczem(stosując uniki, mając wymaksowaną tarczę lub nas sterydach(czyt. miksturach)). Zaś co do zadań wiem że TES V w wielu zadaniach jest liniowy ale dyskusja dotyczy tego czy studio mogło dać radę to poprawić ja twierdzę że w większości przypadków nie i proszę o pokazanie kilku zadań że jednak mogło. I proszę napiszcie konkretne zadanie i dokładnie co tam można było poprawić(najlepiej w spojlerze). A nie odpowiedzi typu: "Zadania dla Towarzysz" bo ja naprawdę(jeszcze) nie posiadłem umiejętności czytania ludzkich myśli i nie wiem czy chodzi tu o zadania generowane losow czy jakieś z głównego ątku tej gildi. Więc piszemy konkretną nazwę zadania i sposób ulepszenia.@deawpl już drugi raz przypominam że wystarczy aby nasz heros poszedł na wakacje ponieważ jeśli dowakin nie będzie wchodził mu w drogę ten świetnie sobie poradzi ze światem (więc jeśli chcesz mu pomóc to po prostu skocz z Gardła Świata)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@krzych1996

No i właśnie o to mi chodziło, gdy kilka postów wcześniej napisałem że mylisz pojęcie nieliniowości FABULARNEJ z różnicami radzenia sobie z przeciwnikiem (w zależności od tego czy jesteś magiem, skrytobójcą czy wojem). 99% zadań w Skyrim wygląda tak:

zleceniodawca -> lokacja wypełniona wrogami -> przedmiot do zebrania/postać do zabicia -> zleceniodawca.

Rozumiana przez Ciebie "nieliniowość" ogranicza się do wyboru zabić/ominąć moby (a to JAK ich zabijesz jest kwestią czysto kosmetyczną. Efekt jest zawsze ten sam, czyli zwały stygnących zwłok). To w absolutnie żaden sposób nie wpływa na przebieg questa, który w dalszym ciągu zmusza Cię do z góry określonego celu, i nie daje żadnych alternatywnych możliwości jego osiągnięcia. Nie widzę kompletnie sensu wypisywania konkretnych questów, które Bethesda mogła by zrealizować lepiej (bo musiał bym na dobrą sprawę opisać jakieś 3/4 całej gry), ale jeśli uważasz że nie jest to możliwe to proponuję zagrać w Fallout: New Vegas (tak jak już wcześniej radzili inni). Gra ma tak samo otwartą strukturę, i działa na tym samym silniku. Ale jeśli nie zauważysz różnicy w budowie zadań...to znaczy że dalsza dyskusja jest kompletnie bez celowa.

Edytowano przez Dexter666
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...