Skocz do zawartości

The Elder Scrolls (seria)


Polecane posty

@up

Nie rozumiem w ogóle jak można Skyrima z MW3 porównywać.. No bez przesady. Przecież widoki są świetne, modele postaci też nie najgorsze. Jak dla mnie gra jest bardzo ładna. Wręcz piękna. A to że Ty masz komputer za kilka kafli, nie znaczy że innych na taki stać, i gra musi wykorzystywać 100% Twojego sprzętu. Jestem chyba zbyt dużym fanatykiem Skyrima żeby zrozumieć co Ci nie pasuje.

Edytowano przez Bodder
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@2real4game: Nie wiem, co masz do grafiki w Skyrime, która nie jest zła. Tekstury, są niezbyt dobre (mało powiedziane) ale wszystko inne jest bardzo ładne. Po prostu przemierzając jakiś ośnieżony szczyt, można na chwilę stanąć i podziwiać (szczególnie, jeśli akurat mamy efekt zorzy polarnej, który jest zrobiony bardzo ładnie). Nie rozumiem, za to twojego porównania do mw3, które nie jest grą ani trochę ładną (albo odwrotnie, jest brzydkie). Pomijając już nawet efekt ognia z 2000 roku, fatalne tekstury (jeszcze gorsze niż te ze skyrima), masę efektów graficznych, która maskują leciwość silnika (czyniąc go chyba jeszcze brzydszym) i paletę kolorów zawierającą głównie odcień szary, warto sobie jeszcze przypomnieć, że Skyrim to ogromny świat, a nie małe mapki. Tak też, nowy TES stoi nawet z 10 poziomów wyżej niż mw3.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o to, że jak na grę, która zdobędzie najprawdopodobniej jeszcze niejeden tytuł gry roku to wygląda ona kiepsko. Gry sprzed roku nie wyglądają gorzej od niej.

I co z tego? Przecież nie chodzi o tytuł gry roku w kontekście grafiki? Jest coś takiego, o czym wielu zdaje się zapominać, jak funkcjonalność. Niech za przykład posłuży Hearts of Iron 3, Left for Dead 2 czy właśnie Skyrim - nie chodzi o to, żeby grafika była fotorealistyczna, ale żeby spełniała swoją funkcję, czyli wprowadzała nas w realia gry. Moim zdaniem Skyrim spełnia swoje zadanie bardzo dobrze, a narzekanie na jego grafikę jest po prostu śmieszne. Dla mnie grafika pełni rolę drugorzędną, jako jeden z elementów ilustracji świata, ale nie element najważniejszy. Może to kwestia tego, że grałem od czasu pojawienia się DOSa, a nawet wcześniej i dzięki temu mam świadomość, że grafika nie jest kluczowym elementem gier. Owszem, dobra oprawa wizualna pomaga, ale dobra gra obroni się nawet z kiepską grafiką, a kiepskiej grze nawet fotorealistyczna grafika nie pomoże.

Przede wszystkim twórcom udało się złapać klimat - podróż przez górskie szczyty w trakcie śnieżycy czy skradanie się pod rożgwieżdzonym niebem do zwierzyny. Rozmowy i reakcje NPCów są teraz bardzo naturalne i również pomagają wtopić się w świat Skyrima. Całości dopełnia tego, że można robić co się chce i - na ogół - jak się chce. Dziwnie brzmią zastrzeżenia co do podziemi. Owszem, jest ich kilka rodzajów i poza tym nie różnią się wyglądem (choć mogą mieć różny układ), ale to chyba... naturalne? Mnie badanie różnych obszarów wcale się nie nudzi. W STALKERze była to nawet swego rodzaju atrakcja, która zmieniała kombinację cRPG i FPS w horrory rodem z Aliens verus Predator. Widocznie zależy od podejścia.

Edytowano przez Holy.Death
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaliczyłem już Skyrima: zrobiłem cały główny wątek, zadania dla Towarzyszy/Magów/Bractwa/Złodziei, prawie wszystkie zadania deadr, mnóstwo zadań i celów pobocznych. Całość zajęła mi 156 godzin - od momentu premiery nie grałem w nic innego jak tylko w Skyrima. Z jednej strony czuję niedosyt, z drugiej zaś - ta gra po prostu zrobiła się już nudna. To materiał na dłuższą myśl, dlatego zapraszam Was na mojego bloga, gdzie o sprawie napisałem trochę więcej...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też gra się zaktualizowała (a może powinienem napisać: zdezaktualizowała) z wersji 1.3.x na 1.2.x. Dziwna sprawa... Nawet gdy podchodzę do koła szlifierskiego, to pojawia się najpierw to okienko samouczka tłumaczące do czego ono służy.

Ktoś powyżej napisał o możliwości walki kilofem. Podsunął mi bardzo dobry pomysł i muszę to wypróbować. A może da radę pójść jeszcze dalej i "umagicznić" to narzędzie górnicze :wink: ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie doczekałem się momentu, gdy mogę powiedzieć coś złego o Skyrimie. Mianowicie wcięło mi gdzieś część save'ów, szybki zapis (domyślnie na F5) oraz automatyczny zapis też się popsuł. Wypisuje "zapisywanie", niby zapisano, ale oczywiście save'a nie ma. Wyrzucać do pulpitu zaczęło mnie ostatnimi czasy bardzo często. Reinstall się kłania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ukończyłem już Skyrima i poczekam teraz aż ukaże się do niego komplet DLC. Tymczasem zabrałem się po raz kolejny za Morrowinda. Pobawiłem się trochę ustawieniami zasięgu wzroku w Morrowind Graphics Extenderze, zaopatrzyłem w duży zapas mikstur many i przez pół godziny szedłem 'do góry' podstawowym zaklęciem 10pkt lewitacji. Oto, co tam zobaczyłem:

post-18710-1324124798_thumb.jpgpost-18710-1324124718_thumb.jpgpost-18710-1324124771_thumb.jpg

post-18710-1324124754_thumb.jpgpost-18710-1324124813_thumb.jpgpost-18710-1324124738_thumb.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie z Holy.Death w calej rozciaglosci. Od siebie bym jeszcze dorzucil, ze w Skyrimie Bethesda wyeliminowala (prawie ze) cos, co przeszkadzalo mi w grafice Obliviona (bardzo) i Fallouta 3 (troche mniej), mianowicie dziwna "plastikowosc" grafiki - swiat w Oblivionie mial dla mnie jakis dziwny plastikowy posmak, zwlaszcza modele postaci i przedmiotow. Nie wiem jak to dokladnie opisac, mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi. ;)

A co do oprawy ogolnie, dziwi mnie ze nikt nie wspomnial o muzyce. Zazwyczaj efekt jest odwrotny, ale poczawszy od main theme do explorations mieszanka nowego oraz melodii znanych z Morrowinda jest swietna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś powyżej napisał o możliwości walki kilofem. Podsunął mi bardzo dobry pomysł i muszę to wypróbować. A może da radę pójść jeszcze dalej i "umagicznić" to narzędzie górnicze :wink: ?

Tak da się grindowałem w ten sposób zaklinanie (żelaznymi sztyletami też) :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wpuściłem kumpla do mnie do domu rano, akurat wrócił z emigracyjnej obrony pracy dyplomowej, o skyrimie słyszał tylko z moich opowieści, tak się wciągnął, że skończył grać gdzieś koło 23 i wciąż mu było mało. Dziś zamówił swoją kopię-gość wychowany na gothicach, z serią TES nie miał nic wspólnego. Aż się boje co to będzie jak wyjdzie Diabolo, będę mógł spokojnie brać kasę za granie bo znając moich kumpli będą woleli czekać na jakiś emu priv rok niż wydać te 200 zł jednorazowo;p

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skyrim skończony. To pierwszy TES w którym ukończyłem wątek główny, i chyba już nigdy tego nie zrobię. Owszem, fabuła nie jest zła (ale gdzie jej do Deus Exa czy Kotora), ale zakończenie to kompletne nieporozumienie! Praktycznie w ogóle nie czuć, że to koniec tak epickiej gry (wyjąwszy zakończenie, Skyrim jest po prostu boski!). No i jeszcze jedno: NAPISY KOŃCOWE TRZEBA URUCHOMIĆ W MENU. Bez komentarza tutaj. Creditsy zawsze pogłębiają wrażenie, które się ma kończąc grę. Tutaj tego nie ma. Czemu, ja się pytam?! Z wad wymieniłbym jeszcze standardowe w wypadku Bethesdy bugi: kolizja, brak mimiki, sztywne animacje i kilka mniejszych glitchów. Rozumiem jednak, ze w tak gigantycznej (ale to gigantycznej! To chyba największa gra w historii) produkcji wymsknie się "kilka" bugów. Co jednak najważniejsze, Skyrim to nieprawdopodobna przygoda, niczym nieograniczona wędrówka z mnóstwem questów, lokacji, NPCów, po prostu wszystkiego! Można robić co się chce, kiedy się chce, olewając kompletnie main quest (i, w moim przypadku, niczego nie żałując). Wszystko to okraszone jest wspaniałą grafiką i najlepszym od czasów Kotora soundtrackiem Jeremy'ego Soula. Finał gry powinien urywać głowę, sprawiać, że wspomina się całą rozgrywkę. Powinien w solidny sposób konkludować całą tą długą (w tym wypadku 60h) przygodę. Po tym wszystkim powinny zaś lecieć napisy, żebyśmy mogli zobaczyć ilu ludzi pracowało by nam to wszystko zaoferować. Skyrim tego niestety nie ma, ale i tak bawiłem się przy nim świetnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam główny wątek traktuję tak jak w każdym innym TES- jako kolejną "gildię". Wtedy się nie rozczarowuję. No i jest kilka fajnych nagród w czasie jego trwania, jak :

jedna z masek, okrzyk wzywający smoka na pomoc(mniejsza że nie jest bardzo silny, wystarczy że to wygląda epicko, zwłaszcza jak walczy z innym smokiem), słowo z innego potężnego okrzyku- wzywanie burzy, okrzyk wzywający bohatera z "zaświatów", czy przy początku wątku znane wszystkim Fus-Ro-Dah!!!.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pobawiłem się trochę ustawieniami zasięgu wzroku w Morrowind Graphics Extenderze, zaopatrzyłem w duży zapas mikstur many i przez pół godziny szedłem 'do góry' podstawowym zaklęciem 10pkt lewitacji. Oto, co tam zobaczyłem:

Nigdy bym nie pomyślał, że to dalej Morrowind...wszystko wygląda zupełnie inaczej. Śmiesznie wygląda Vivek- kilka takich samych pudełek. Zawsze kląłem jak szewc, gdy miałem tam kogoś odzukać- nie wiadomo, gdzie kogo/czego szukać. Kilka dni temu przez 20min. szukałem gildii wojowników.

Z innej beczki- właśnie zostałem mistrzem gildii wojowników w Morrowind (wszyscy piszą o Skyrimie, ale ja będę oryginalny... z tego powodu, że TES:V nie mam i prędko nie będę miał, bo i tak nie zagram na moim PC).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli już mowa o Morrowindzie, to można powiedzieć co nieco o miastach w trzeciej części Elder Scrolls. Gra bardzo dobra, ale sposób w jaki zrobiono Vivek woła o pomstę do nieba. Kilka wielkich, mało imponujących bloków. To ma być stolica Vvardenfell? Poza tym pozostałe największe miasta - stolice rodów również nie powalają na kolana. Balmora spodobała mi się najbardziej, choć rozmiarem wcale nie zachwyca. Sadrith Mora to kilkanaście dziwacznych domków rozrzucone bezładnie po okolicy, w ogóle nie czuć że to miasto, a większość ludzi chyba siedzi w domach. Jest jeszcze Ald'ruhn, które jest położone na kontynencie i co chwila mają w nim miejsce burze piaskowe (co akurat ma swój urok, ale wszystkiego jest tutaj kilkanaście chałup). W Skyrimie jest pod tym względem postęp. Solitude to miasto, które wyglądem przypomina trochę miasta cesarskie, ma drewnianą palisadę i sporo budynków położonych na dużym obszarze. Z kolei Windhelm to prawdziwa kamienna forteca, ale w środku jest bardzo mało miejsca, są wąskie uliczki i wszystko mieści się na znacznie mniejszym obszarze.

@Wujek Grzywa

Dokładnie to co miałem na myśli w jednym z moich poprzednich postów. Postacie w Skyrimie wydają się o wiele bardzie zbliżone do świata rzeczywistego niż w poprzednich częściach. Przypomnijcie sobie jak w Morrowindzie wyglądali Nordowie. Trochę jak karykatury ludzi, z pomalowanymi na niebiesko twarzami. Nie dziwię się, że ktoś słysząc o Skyrimie jako nowym miejscu akcji mógł być niepocieszony. Z kolei w Oblivionie ludzie również nie przypadli mi do gustu. Wystarczy popatrzyć na twarz Imperatora we wstępie, żeby powiedzieć że jest jakaś dziwna. Teraz mogę patrzeć na NPC-ów i nie uśmiechać się z politowaniem pod nosem. Na brawa zasługuje też kreator postaci, który daje całkiem duże możliwości stworzenia postaci. Chociaż do Morrowinda mam pewien sentyment, bo była to moja pierwsza gra z serii. Dlatego, aby ją uhonorować postanowiłem wziąć Dunmera.

Ciekawy jest właśnie sposób postrzegania danego kontynentu przez miejscowych. W Morrowindzie Mroczne Elfy uważały się za "rasę panów" i pogardzały przybyszami z zewnątrz. Ileż to razy musiałem się nasłuchać charakterystycznego "Nwah!". Teraz w Skyrimie mamy rewoltę i lansowanie wśród części mieszkańców tezy "Skyrim tylko dla Nordów". Jeśli w następnej części zagramy na Czarnych Mokradłach, to byłoby powtórzenie schematu. Argonianie pogardzają przybyszami, którzy wielu ich pobratymców zniewolili, a wśród innych ras cieszą się raczej małym respektem. Byłoby to całkiem fajne dla mnie, gdyż pewnie ponownie walczyłbym z okupantem. Tutaj też sentyment, bo pierwszą moją postacią w Morrowindzie był Argonianin. Zabawnie trochę wygląda mój Dunmer walczący o "Skyrim tylko dla Nordów" i wygnanie obcych, jako gość walczący o wolność naszą i waszą. Jednak za główny cel postawił sobie walkę z Imperialnym okupantem i zemstę na Legionistach za ich rozliczne krzywdy wyrządzone całemu światu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj też sentyment, bo pierwszą moją postacią w Morrowindzie był Argonianin. Zabawnie trochę wygląda mój Dunmer walczący o "Skyrim tylko dla Nordów" i wygnanie obcych, jako gość walczący o wolność naszą i waszą. Jednak za główny cel postawił sobie walkę z Imperialnym okupantem i zemstę na Legionistach za ich rozliczne krzywdy wyrządzone całemu światu.

Ja wlasnie po to, zeby nie psuc sobie "wczujki" gram w Skyrim Nordem. Choc oczywiscie moja ulubiona rasa sa Dunmerowie (taka postacia przeszedlem Morrowinda i Obliviona) oraz Argonianie (moja pierwsza "powazna" postac w Morrowind).

I z tego sentymentu i czystej, nieskrywanej sympatii do Argonian wspomne, ze zarowno w Oblivionie i jak i w Skyrim Bethesda bardzo zepsula wyglad ras zwierzecych. Juz nie mowie o mozliwosci noszenia butow i zamknietych chelmow, ale w Morrowind przedstawiciele tych ras wygladali... no, wlasnie na nie-ludzi. W Skyrim i Oblivionie Argonianin to czlowiek z twarza jaszczurki...

Edytowano przez Rankin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gieszu

Oczywiście, ale w Morrowind możemy podróżować tylko po Vvardenfell, a chyba za stolicę tej wyspy można uznać Vivek. Tutaj pojawia się moje pytanie. Czemu Bethesda robiąc grę pod nazwą Morrowind ograniczyła rozgrywkę tylko do wielkiej wyspy, a kontynentalną część po prostu olała? Zbyt duży obszar do zrobienia?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno zacząłem grać w Skyrima i muszę przyznać że to gra na naprawdę wysokim poziomie zrobiona. Ogromny świat, masa zadań, masa możliwości... Niestety jest kilka rzeczy psujących tą gre, np. brak mini-mapki lub mało przejrzysty dziennik :/ Takie drobnostki a naprawdę potrafią popsuć zabawę. Ja po prostu nie rozróżniam które to misje główne a które poboczne w dzienniku :/

Mam takie pytanko gdy ukończę wątek główny mogę dalej wykonywać poboczne misje czy one znikną?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gieszu

Oczywiście, ale w Morrowind możemy podróżować tylko po Vvardenfell, a chyba za stolicę tej wyspy można uznać Vivek. Tutaj pojawia się moje pytanie. Czemu Bethesda robiąc grę pod nazwą Morrowind ograniczyła rozgrywkę tylko do wielkiej wyspy, a kontynentalną część po prostu olała? Zbyt duży obszar do zrobienia?

Pewnie tak, wystarczy zerknąć na mapę całego Morrowind - na oko Vvardenfell to niecała połowa prowincji. Zrobienie tak dużego obszaru w takiej jakości jaki mieliśmy w TES3 (dla przypomnienia był rok 2002!) z pewnością przekraczałoby możliwości pecetów. W dodatku trzeba pamiętać, że wszystkie miasta miały otwartą strukturę, nie były oddzielnymi lokacjami jak w Oblivionie i Skyrim(ie? nie jestem pewien jak to się powinno odmieniać), więc już sama Twierdza Smutku byłaby nie lada wyzwaniem.

Edytowano przez Kuchar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moim liczniku jest ponad 60 godzin co z moim dostępnym czasem jest bardzo dużo, TES V SKYRIM to pierwsza gra z serii w której ukończyłem wątek główny. Po słabym Oblivionie i świetnym Morrowindzie czas na tereny Nordów i tytułowe SKYRIM, wątek główny zajmuje około 20h? i mam wrażenie, że twórcy nie mieli do końca ciekawych pomysłów. Jest dużo nawiązań przykład? A Game of Thrones czyli walka Buntowników z Cesarstwem, jak nie którzy wspomnieli zakończenie to nie porozumienie ale całościowo główny wątek nawet daję radę i naprawdę dobrze się przy nim bawiłem. Co mnie razi do walka ze Smokami, miało być epicko i nie wiadomo jak ale po pokonaniu pierwszych dwóch Smoków poziom ekscytacji spada drastycznie i potem jest tylko monotonia. Ale co tygryski lubią najbardziej czyli swoboda, questy poboczne, zwiedzanie, eksploracja czy podziwianie krajobrazów i terenów stworzonych przez twórców stoi na bardzo wysokim poziomie. Twórcy przeszli samych siebie, następny minus to zadania w gildiach. Uważam, że trochę to zrobili na szybko bez pomysłu ani wigoru, jestem Mistrzem Gildii Legendarnych Towarzyszy i co? dalej robię te same zadania ale generowane losowo.

Mogli się bardziej postarać o jakieś zarządzanie jak np. w Assassin's Creed Brotherhood to taki przykład. Ale zgrzeszył bym jakgbym powiedział, że gra jest słaba to taka nie jest, jest genialna, ogromna, rozbudowana i ma niesamowity klimat. Kupując ją otrzymujemy setki godzin gry, ja nie żałuje i jak najbardziej polecam odemnie dostaje 9.5/10.0 i nie inaczej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem po zadaniu z drzewem i muszę powiedzieć, że bronie jednoręczne naprawdę nie wypadają tak słabo w porównaniu do innych części gry - dzięki tarczy, która może być bronią samą w sobie, ale także dzięki temu, że można korzystać nawet z... pochodni. W trakcie odkrywania wyjątkowo ciemnych obszarów można wziąć pochodnię do jednej z rąk. Najlepsze jest jednak to, że pochodnia może być użyta w formie broni. Dla osobnika nie władającego magią, ale bronią jednoręczną jest to bardzo pomocne, ponieważ nawet w trakcie takiej walki wciąż wzrasta blok potrzebny do rozwijania zdolności tarczy, można korzystać z ulepszeń broni jednoręcznej (przy czym bardzo fajnie, że pozostawili swego rodzaju specjalizacje) i ognia pochodni, żeby przysmażyć potwory nieco bardziej wrażliwe na ogień.

Udało mi się także oblokować przekupstwo i całkiem fajnie je rozwiązali. Płacisz strażnikowi, ale nagroda za twoją głowę nie znika i w końcu musisz uciszyć sprawę ostatecznie (więzienie/przekupstwo w ramach Gildii/zapłata w monecie za przestępstwa). Najlepsze jest to, że jak pytałem o coś strażnika to kojarzyło mu się, że mnie zna i chciał mnie odprowadzić na posterunek, żeby uregulować moje zbrodnie, ale jest możliwe wyperswadowanie mu tego, kiedy nagroda za twoją głowę jest zbyt niska i ani ty, ani on nie chcecie dla paru drobniaków marnować czasu.

Edytowano przez Holy.Death
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...