Skocz do zawartości
niziołka

Studia

Polecane posty

Jezus maria człowieku, nawet tak nie żartuj. Zaklinam Cię na wszystko co święte, nie popełniaj największego błędu w swoim życiu i nawet nie zastanawiaj się nad wyborem politechniki poznańskiej. Zaprawdę powiadam Ci: lepiej nie idź na studia wcale, niż jakbyś miał iść na PP.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż tak źle ? To zostaje WAT, Politechnika łodzka i wrocławska. Wolałbym mieć jeszcze jedną uczelnie z zapasem bo bardzo chiałbym dostać sie na technologie chemiczna. W najgorszym wypadku na inżynierie materiałową.

Edytowano przez Lordgraver
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lordgraver

Szkoda, że masz taki słaby wynik rekrutacyjny, bo niestety będziesz musiał wydać ciężko zarobione dolary na rekrutację na innych uczelniach.

Aż tak źle ? To zostaje WAT, Politechnika łodzka i wrocławska.

WAT na cywilnych sobie odpuść, lepiej powalczyć o kucbudę. I na Łódzką, i na Wrocławską idą często ludzie z przypadku, którym powinęła się noga na maturze (daję im jeden semestr XD). Pamiętaj, że we Wrocławiu zgłoszenie na JEDEN wydział kosztuje 70zł, gdzie na innych uczelniach w podobnej kwocie możesz zgłosić 5 kierunków z RÓŻNYCH wydziałów. Zerknij na zeszłoroczne progi i wybierz jedno z dwojga: PŁ albo PWr. A najlepiej powalcz na PW, nawet w drugim rzucie smile_prosty.gif.

PP jest naprawdę tak beznadziejna?

Tak biggrin_prosty.gif.

@Woozi27 niżej

W tym roku 85zł za 5 kierunków.

Edytowano przez org
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takiej ilości pkt, zdecydowanie lepiej zgłosić się do rekrutacji na różne kierunki... Z tego co pamiętam na PW (4 lata temu) to płacisz jednorazowo 80zł i zaznaczasz chyba 3 kierunki. To samo było na SGGW jak się nie mylę.

Radzę znajdź kogoś (choćby przez FB) z kierunku na który chcesz się dostać i zapytaj jak na prawdę jest na danym kierunku. To może znacznie zweryfikować Twój pogląd na temat danego kierunku...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie zamierzam dostać sie w pierwszym rzucie bo to jest nie możliwe. Pocieszma sie faktem że chemia poszłą tak sobie i mój rocznik jest mało liczny. Wiem czym pachnie technologia chemiczna dużo matmy i pewnie prze długi czas nie bedzie nic z chemia związane wole to niż iść do uniwerek na chemie gdzie jak skończe studia to albo naukowiec nauczyciel czy profesor. Po politechnice mam wieksze prawdopodobieństow załapanie lepszej roboty. A nie zamierzam czekać na nią tylko aktywnie jej poszukiwać.

No chyba że sie opłaca iśc na uniwerek na chemie bo mam jakies 20 pt powyzej zeszłorocznego progu.

Edytowano przez Lordgraver
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z innej beczki - właśnie skończyłem pierwszy rok studiów i muszę przyznać, że na razie wrażenia są bardzo pozytywne. Nie mam na myśli aż tak bardzo nauki jako takiej (wiadomo jak to jest na studiach - uczysz się mało, ale intensywnie), niemniej studia to świetny czas z czysto towarzyskiego punktu widzenia. Poznałem multum świetnych ludzi, załapałem wiele kontaktów i w sumie jakoś nie wyczekiwałem wakacji aż tak bardzo. Nie wiem, czy to mi się tak przyfarciło, ale trafiłem do bardzo fajnej grupy (są wyjątki, jak zawsze, ale ogół pozytywny) i czas na studiach mija mi świetnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie studia to był najgorszy okres w życiu. Zajęcia od świtu do zmierzchu, po których jeszcze było pełno projektów i sprawozdań do napisania, o nauce na egzaminy z zagadnień których nie było na wykładach nie wspominając. A to wszystko po to, żeby potem dostać 3 bo wykładowcy nie chciało się czytać twojej pracy, więc powystawiał oceny na chybił trafił.

Jeśli chodzi o towarzyski punkt widzenia to sytuacja miała się podobnie. Jedna-dwie imprezy na roku przez cały semestr (jedna tuż po rozpoczęciu i druga tuż po zakończeniu), bo wolnego czasu w trakcie jego trwania człowiek nie miał ani trochę. W tygodniu raczej nie chce się bawić w imprezy kiedy skończyło się zajęcia o 18-20, a następnego dnia trzeba wstać na 8-9, a w weekend nadrabiało się zaległe sprawozdania, których nieraz do napisania było kilka tygodniowo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fizykę techniczną na PP. Odradzam z całego serca, nawet pomimo tego że teraz ten kierunek na uczelniach jest kierunkiem zamawianym i dostaje się tłuste stypendia za sam fakt jego studiowania. My niestety nie dostaliśmy ani grosza, bo nas ta akcja nie obejmowała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niemniej studia to świetny czas z czysto towarzyskiego punktu widzenia. Poznałem multum świetnych ludzi, załapałem wiele kontaktów i w sumie jakoś nie wyczekiwałem wakacji aż tak bardzo.

Seconded. Już kilka razy pisałem na forum, że to właśnie na studiach poznałem najlepszych ludzi, z którymi faktycznie chce się utrzymywać kontakt i świadomość tego, że jutro zobaczysz ich kolejny raz nie powoduje u ciebie zgagi :) Akurat tak się trafiło, że w gimnazjum IMO było największe bydło, w liceum trochę mniej choć znalazły się przypadki wybitnie zatruwające mi życie i dopiero na studiach faktycznie trafiłem na właściwe towarzystwo. Albo oni trafili na mnie. Liczy się efekt. Cóż, a że kierunek jakoś specjalnie nie wymagający to nie narzekam zbytnio ;p
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Khubas

Są jakieś ciekawe kursy online (nie muszą być darmowe), które da się zrobić w 2-3 tygodnie? Ważne, żeby później można było wpisać je w CV. Zakres: językoznawstwo, podstawy programowania, ale cokolwiek wartościowego spoza tych tematów również się nada. Myślałem o Techlandowej Akademii Twórców Gier, ale nie widać na razie na horyzoncie drugiej edycji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Khubas

Polecam stronę coursera.org, znajdziesz tam mnóstwo niezwykle ciekawych kursów online prowadzonych (głównie) w języku angielskim przez wykładowców z renomowanych uczelni (np. Stanford, Princeton). Nie jestem pewien, ale chyba niektóre po uiszczeniu odpowiedniej opłaty wysyłają certyfikat ukończenia. Niestety 2-3 tygodnie mogą nie wystarczyć.

Ponadto warto zerknąć na Open Culture.

Nauka tylko po to, żeby wpisać kurs do CV może być... hm... nieoptymalna. Nie skończysz Cryptography I bez zainteresowania tematem biggrin_prosty.gif

EDYTA

Hakę jak zwykle pierwszy biggrin_prosty.gif

Edytowano przez org
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Khubas

Wielkie dzięki! Skończyłem pierwszy rok językoznawstwa i uznałem, że skoro mam wakacje to zrobię jakiś tego typu kurs. Jak wygląda poziom trudności tam? To znaczy, czy trzeba siedzieć po nocach i zakuwać, czy raczej wystarczy godzina dziennie w trakcie kursu i powinno wystarczyć?

EDIT: I oczywiście jak prezentują się koszty uzyskania tego certyfikatu. :)

Edytowano przez Khubas
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie trzeba zakuwać, wystarczy uważnie przeglądać dane materiały. Zazwyczaj przy opisie kursu jest podane ile mniej więcej trzeba przy nim siedzieć, na przykład:

Workload: 6-8 hours/week

A co do certyfikatu, to trzeba przeglądać FAQ kursu:

Yes. Students who successfully complete the class will receive a Statement of Accomplishment signed by the instructor.

Zainteresuj się Signature Track:

How much does the Signature Track cost?

The price of taking an eligible course in the Signature Track depends on the course and is displayed on your course?s Signature Track sign-up page. The Signature Track sign-up page first becomes available a few days before the course start date. See Courses with Signature Track.

tl;dr jak dobrze pamiętam, to nie mniej niż $30

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fizjoterapeutów jest bardzo dużo(lub też inaczej mówiąc dużo osób się na to wybiera, podobnie jak na turystykę i rekreację, no i bardzo łatwo się dostać), więc nie zastanawiaj się i idź na biotechnologię. Mówią, że zawód z przyszłością etc, na pewno o wiele lepszy kierunek, niż fizjoterapia.

@down

Poprawiłem, by było zrozumiale. Entyrop, jednak nie miał problemu...

Edytowano przez Shaker
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jachus Słowo na dziś - ironia

Odnośnie dylematu - to zależy, co chcesz robić. Jeżeli chcesz później pracować naukowo, bierz biotechnologię i myśl o studiach doktoranckich. W innym wypadku fizjoterapia wydaje się być lepszym wyborem.

Ale w ogóle co to za wybór - biotechnologia czy fizjoterapia? Jedyne co mają wspólnego to, że są związane z organizmami żywymi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po fizjoterapii z tego, co słyszałem i wiem obserwując kogoś z rodziny jest dosyć trudno dostać pracę. Chyba, że masz kapitał własny i zdecydujesz się zrobić coś prywatnie etc. Widoki na przyszłość trochę słabe. Biotechnologia to coś, co za granicą jest już rozwinięte i raczej nieźle można zarobić, o ile się nie mylę. W Polsce może nie jest to tak daleko posunięte, no ale nie wiadomo, jak będzie za kilka lat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie kończę trzeci rok biotechnologii na UW i muszę powiedzieć, że nie uznaję tego czasu za czas stracony. Nauczyłam się wielu pożytecznych rzeczy, które na pewno przydadzą mi się w pracy.

Poza tym nie wiem, jak to jest na innych uczelniach ale ja na swojej mikrobiologii przemysłowej uczyłam się jak robić piwo. Jak można powiedzieć nie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...