Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Hut

PC lepsze od konsol?

Polecane posty

IMO CS nie jest dynamiczny, ale w porownaniu do takich gier jak GoW2 dzieli go przepasc.:P To, ze gry FPP generuja na konsolach najwieksze zyski nie swiadczy o tym, ze pad/myszka sa lepsze - to poprostu popularny gatunek, a przeciez nikt nie mowi, iz na padzie grac sie nie da. Roznica w sterowaniu myszka, a padem jest w takich grach nader widoczna.

Co do tego, ze myszka sprawdza sie tylko w FPS i RTS to sie nie zgodze bo sa jeszcze np. RPG i niektore symulatory.

Argument podany przez kogos, ze pecety beda lepsze do czasu pojawienia sie myszek na konsole - na x360 z tego co wiem mozna podlaczyc myszke (ale trzeba uzywac przejsciowek itp. tanio nie jest), ale dalej dziala ona mechanizmem skokowym wiec WCALE nie bedzie lepsza od pada.

Konsole staja sie popularniejsze bo sa przystepne dla osob nie interesujacych sie hardware i sprzetem komputerowym. W dodatku na zachodzie komp do gier kosztuje majatek porownujac do konsol o podobnych mozliwosciach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując PC jest uniwersalny a konsola nadaje się tylko do gier.

no łał, na prawdę?

Wielu graczy uważa konsolę, za bardziej uniwersalną od PC, więc lepiej to umieścić w argumentach w razie czego..

Co do dynamiki w grach - UT3 na PS3 a na PC.. sądzisz, że padowy wymiatacz ma jakiekolwiek szanse z myszą? Co do CSa - oczywiście to gra taktyczna, nie dynamiczna, jednak trzeba celować co do pixela, co na padzie się nie uda

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

według mnie pc jest lepsze od konsol choćby z powodu możliwości modyfikacji gry (jakieś mody itp.) . Posiadam x'a i porównując gta iv na pc gra mi się 2x lepiej

myślę ze konsole ratują exclusivy i to że lepiej działają na dużym tv

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadam lapka, ps3 i x360, więc mogę się chyba wypowiedzieć w miarę obiektywnie i z perspektywy człowieka, który wie co mówi.

Moim zdaniem stacjonarne PC, jako narzędzia do grania, to już jednak nieco przeżytek. Duże to, nieporęczne, niewygodne. Nie zrozumcie mnie źle, ja mam już swoje lata, nic nie przebije dla mnie oldschoolowych Pc-towych gierek, jakbym miał wymieniać swoje top10 to byłyby na nim same PC-towe tytuły z lat '90, ale te czasy się skończyły już dobrą dekadę temu. Ok. robi się gry pecetowe, których na konsolach nie uświadczysz, ale te tytuły to margines, dla którego soundtrackiem powinna być piosenka "aaaaaale to już było". No i nie oszukujmy się, największe hity są robione przede wszystkim pod konsole, a PC to tak przy okazji. Spójrzcie sobie na Obliviona i F3, czyli kontynuacje wielkich PC-towych serii, przecież twórcy tych gier zupełnie nie przejmując się PC-towymi tradycjami uprościli i dostosowali te tytuły do konsol. I wyszli na tym dobrze. Dlatego ten trend będzie tylko narastał. Ok, jest jeden gatunek, w którym PC trzyma się mocno i panuje niepodzielnie, czyli strategie, ale i tu zaczynają kruszeć mury (patrz żenująca wersja civki na konsole).

Dla mnie PC na zawsze pozostanie narzędziem do grania, bo będę ciągle w wolnych chwilach pociskał w Herosy III, ale ludzi takich jak ja jest stosunkowo niewiele i nie są oni priorytetem dla twórców gier, bo nie da się na nich zarobić. Tyle, że jak mówię - laptop to jest to, bo trochę sobie na nim pogram, ale mogę też pisać rozwalony wygodnie na kanapie, zabrać na wakacje, film w pociągu obejrzeć. Nie wydaje mi się, żebym jeszcze kiedykolwiek wydał pieniądze na stacjonarnego PC, a ostatniego się pozbyłem dobrych parę lat temu.

No a jeśli chodzi o konsolę to X'a uważam za sprawę bardzo fajną. Podłączam do dużego TV, siadam z padem w łapie i mogę sobie pograć godzinkę w Dead Space czy Condemned 2 zanim wpadnie dziewczyna, jak wpadnie kumpel to bierzemy dwa pady i leci FIFA09 czy najnowszy Soul Calibur. Nigdy nie lubiłem samochodówek, ale Burnout Paradise jest świetny. Wygodna i fajna sprawa. Dla człowieka, który nie ma już czasu i ochoty na granie "ile wlezie" - sprawa idealna.

Ps3 to, nie bójmy się tego powiedzieć, growo spora porażka. Generalnie, gdyby nie fenomenalne gry imprezowe w postaci Buzz i Singstara (ich iksboksowe odpowiedniki są żałosne) oraz fakt, że ps o wiele lepiej sprawdza się jako odtwarzacz filmów to zakup ten uważał bym za nieudany. Ps jest sprzętem drogim, z małą ilością gier, ekskluziwy generalnie zawodzą (o tym jeszcze zaraz napiszę), gry na obie konsole prawie zawsze lepiej działają i wyglądają na x360. Pierdoły typu ładniejszy design czy schowany zasilacz jakoś mnie nie ruszają, a z teoretycznej przewagi technologicznej nic nie wynika. No ale co się naśpiewałem w miłym towarzystwie to moje;)

Żeby nie było - konsol nie ma co idealizować, co wielu ich fanów robi. Bzdury takie jak "konsole są tańsze" zostały już dawno obalone, więc ponownie tego robić nie będę. Dodam tylko, że popularne stwierdzenie "konsola jest ekstra, bo wkładasz płytę i grasz nie przejmując się niczym" jest również od dawna tylko wspomnieniem. Obecnie gry na konsole najlepiej instalować, wychodzi do nich masa patchów, a zwiechy i spadek frame rate to normalka (ba, taki Last Remnant był momentami przez to właściwie niegrywalny).

Na koniec opowiem o często się powtarzającym używaniu Killzone2 jako przykładu na "FPSy na konsole są fpytę, steruje się idealnie i grafika, że PC się chowa" i przy okazji o stanie tych niby super-ekskluziwów na ps3. Czy piszące to osoby grały w tę grę? Bo jest to chyba najbardziej przehype'owany tytuł roku. I akurat to, o czym się tu najwięcej mówi, czyli sterowanie, jest tam najgorsze. Idiotyczne (nawet jak konsolowy standard) rozplanowanie pada i wooooolne tempo spowodowane nikłą czułością analoga. Co najśmieszniejsze twórcy wypuścili już parę patchów dodając kolejne konfiguracje pada i każda kolejna jest coraz głupsza. W rezultacie grywalność obrywa potężnego kopa, choć sama gra w sumie naprawdę fajna, to nie pokazuje nic, czego człowiek widzący świat poza ps3 nie widział już dawno i wielokrotnie. No chyba, że policzymy otwieranie zaworów żyroskopem;) A grafika ładna, ale spójrzcie chociażby na twarze postaci czy jakość tekstur i efektu płomieni - 2-3 lata wstecz za PC. Jak mówię - jeśli nowy GoW nie okaże się fenomenalny to pozostanie mi oglądanie filmów i śpiewanie. O, przepraszam, jest cały jeden tytuł, który pokochałem - Siren Blood Curse:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. robi się gry pecetowe, których na konsolach nie uświadczysz, ale te tytuły to margines, dla którego soundtrackiem powinna być piosenka "aaaaaale to już było".

Seria Total War, z której samo Empire pewnie już zarobiło porównywalne kwoty z Spartanem + Vikingem + Stormrise. WoW, dzięki któremu Blizzard mógłby pewnie przestać tworzyć inne gry i żyć do końca świata na samych patchach i dodatkach do tego. Nie nazwałbym tego marginesem (twórcy TW sami mówili, że na rynku PC im się doskonale wiedzie i nie mają zamiaru przenosić serii na konsole). Już udowodniono, że rynek PC generuje przychody na poziomie każdej pojedynczej konsoli. Przepaść to się robi dopiero jak tam się weźmie kilka na raz (czyli udowodni, że 3 ludzi podnoszących po 10 kilo jest lepszych jak jeden wyciągający 25). Aha, akurat złote czasy wielkiej oryginalności konsol też minęły. Teraz i tam większość to gry, które korzystają ze sprawdzonych rozwiązań.

Ahaa, a na PC to już gry wychodzą wszystkie. Od A do Z bez żadnego wyjątku tak?

Jeżeli masz odpowiednio silny PC to odpalasz na nim każdą grę. Nie przejmujesz się, że masz Radeona, a gra jest tylko dla GeForce. Z konsolami tak nie jest. Wii ma swoje gry, których nie ma nikt inny. Xbox ma Gears of War 2 i nie ważne, czy PS3 ma więcej mocy od zabawki M$ czy nie: Gearsów tam nie odpalisz choćbyś zatańczył poloneza stojąc na głowie i klaszcząc uszami. Gra PC jest pojęciem jednoznacznym, gra konsolowa już niekoniecznie. Chcesz zagrać w absolutnie wszystkie gry konsolowe? Potrzebujesz 3 platform (handheldy uważam za trzeci rynek i wpychanie tego na siłę do worka ze stacjonarnymi jest bzdurą).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CYTAT(Sandro @ pon, 22 cze 2009 - 20:53) *

Ahaa, a na PC to już gry wychodzą wszystkie. Od A do Z bez żadnego wyjątku tak?

Jeżeli masz odpowiednio silny PC to odpalasz na nim każdą grę. Nie przejmujesz się, że masz Radeona, a gra jest tylko dla GeForce. Z konsolami tak nie jest. Wii ma swoje gry, których nie ma nikt inny. Xbox ma Gears of War 2 i nie ważne, czy PS3 ma więcej mocy od zabawki M$ czy nie: Gearsów tam nie odpalisz choćbyś zatańczył poloneza stojąc na głowie i klaszcząc uszami. Gra PC jest pojęciem jednoznacznym, gra konsolowa już niekoniecznie. Chcesz zagrać w absolutnie wszystkie gry konsolowe? Potrzebujesz 3 platform (handheldy uważam za trzeci rynek i wpychanie tego na siłę do worka ze stacjonarnymi jest bzdurą).

Wychodzą, WYCHODZĄ ;) choćbyś nie wiem jak mocny sprzęt miał, w LittleBigPlanet czy Fable 2 (póki co) na PC nie zagrasz...

Wielu graczy uważa konsolę, za bardziej uniwersalną od PC, więc lepiej to umieścić w argumentach w razie czego..

Kto? Po pobieżnym przejrzeniu tematu nie znalazłem nic takiego. Poza tym trzeba być ostatnim idiotą, żeby tak twierdzić. Nawet PS3 z Linuxem pod tym względem blaszakowi nie dorówna

według mnie pc jest lepsze od konsol choćby z powodu możliwości modyfikacji gry (jakieś mody itp.) . Posiadam x'a i porównując gta iv na pc gra mi się 2x lepiej

Modyfikację gier zainstaluje 5% jej odbiorców... a w GTA na padzie od X'a gra się elegancko, co prawda strzelaniny nie dają tyle frajdy, ale pad absolutnie nie przeszkadza w rozgrywce

Co do dynamiki w grach - UT3 na PS3 a na PC.. sądzisz, że padowy wymiatacz ma jakiekolwiek szanse z myszą? Co do CSa - oczywiście to gra taktyczna, nie dynamiczna, jednak trzeba celować co do pixela, co na padzie się nie uda

Ależ ja napisałem, że myszka w strzelankach jest lepsza :) a CSa na konsole nie ma, zresztą to dobrze, bo powoli druga Tibia się z niego robi ;)

Co do tego, ze myszka sprawdza sie tylko w FPS i RTS to sie nie zgodze bo sa jeszcze np. RPG i niektore symulatory.

RPG tak, ale tylko tradycyjne (Baldur's Gate a nie Oblivion), a nowe symulatory można policzyć na palcach...

No tak tylko jak podłączysz klawiature i myszkę do konsoli i dasz na nią jakiś system operacyjny itd. żeby różne photoshopy obsługiwała to... będzie to naprawdę świetny wynalaek! Przy okazji niczym nie różniący się od PC...

Na PS3 już można tak zrobić :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci co mówią o celności pada podają za przykład Gears of War, gdzie celownik ma 3cm a potwory są na pół ekranu... O wyższości myszy mówimy mając na myśli CoD4, CS, gdzie ważna jest celność co do piksela.. poza tym obróć się analogiem o 180* a myszą.. tak wiem, że teraz są osobne przyciski do robienia takich obrotów, ale po to są zrobione, że analogi są wolniejsze od myszy..

Słyszałeś może o tym że da się zmienić czułość analoga? Poza tym przycisk do obrotu o 180* jak na razie spotkałem tylko w L4D (i tak z niego nie korzystam, bo analogiem można się w 1 sec obrócić :/).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radzę czytać wszystkie odpowiedzi, a nie odpowiadać bardzo wybiórczo. Niektóre elementy jak chociażby właśnie sterowanie były poruszane głębiej niż w powyższym cytacie. No i starajcie się sobie nie przeczyć we własnym poście (czasem nawet w tym samym zdaniu), bo tylko sobie szkodzicie.

O, i jeszcze jak ktoś następnym razem rzuci "5%", "3/4", "prawie nikt" to niech lepiej poda źródło czy inny reference bo takie "pi razy oko" wytnę bez zastanowienia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzą, WYCHODZĄ ;) choćbyś nie wiem jak mocny sprzęt miał, w LittleBigPlanet czy Fable 2 (póki co) na PC nie zagrasz...

Pozwolę sobie na mały offtop. Peter Molyneux powoli się kończy, od dłuższego czasu spod jego rąk nie wyszło nic na prawdę godnego uwagi. Jeden z niegdysiejszych guru wziął się za robienie czegoś, co można by określić jako przełomowe gry dla casuali. Ciężko jednak potem oczekiwać pozytywnego odzewu i zachwytów nad nowymi rozwiązaniami od community, które w przypadku "niedzielniaków" właściwie nie istnieje.

Modyfikację gier zainstaluje 5% jej odbiorców... a w GTA na padzie od X'a gra się elegancko, co prawda strzelaniny nie dają tyle frajdy, ale pad absolutnie nie przeszkadza w rozgrywce

A 89% graczy uważa, że grafika jest najważniejsza, taaa.

RPG tak, ale tylko tradycyjne (Baldur's Gate a nie Oblivion), a nowe symulatory można policzyć na palcach...

Na prawdę, to kwestia przyzwyczajenia. Osobiście podłączam pada tylko i wyłącznie w slasherach typu DMC4, w reszcie tytułów ciągle guruje mysz+klawa. Anyway, temat sterowania jest tutaj maglowany od samego początku, co stronę te same argumenty.

Ok. robi się gry pecetowe, których na konsolach nie uświadczysz, ale te tytuły to margines, dla którego soundtrackiem powinna być piosenka "aaaaaale to już było". No i nie oszukujmy się, największe hity są robione przede wszystkim pod konsole, a PC to tak przy okazji. Spójrzcie sobie na Obliviona i F3, czyli kontynuacje wielkich PC-towych serii, przecież twórcy tych gier zupełnie nie przejmując się PC-towymi tradycjami uprościli i dostosowali te tytuły do konsol. I wyszli na tym dobrze. Dlatego ten trend będzie tylko narastał. Ok, jest jeden gatunek, w którym PC trzyma się mocno i panuje niepodzielnie, czyli strategie, ale i tu zaczynają kruszeć mury (patrz żenująca wersja civki na konsole).

Co do "upraszczania i dostosowywania do konsol" - imo masa gier strasznie dużo na tym traci, włącznie z wymienionymi przez Ciebie Obkiem i F3. Kompleksowość rozgrywki to siła, którą stały poprzednie części tych serii, teraz niestety zbyt wiele z tej siły nie zostało. Btw, bethesda powinna dostać mocno po łapkach, bo o ile sam F3 grą był całkiem niezłą, to już kolejne dlc, to esencja tego, co najgorsze w tej grze - niemiłosiernie słabe strzelaniny pocięte vatsem, grrr.

Swoją drogą, trend upraszczania gier pod konsole może i będzie (niestety) narastał, ale obserwuje się ostatnio, również narastającą, tendencję wypuszczania gier na wszystkie platformy, bądź na jedną z konsol eX/PS3 i na PC. Nawet jeśli premiery na PC są niejednokrotnie opóźnione względem konsoli, to poczciwe piece wydają się być w bardzo korzystnej sytuacji, bo dostaną najwięcej tytułów, które są exclusivem, względem konkurencyjnej konsoli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko wtrące coś od siebie na temat symulatorów i ich liczebności. Ktoś widać nie grał w simy, bo napisał że można policzyć na palcach. To jest prawda. Ale gra w której uczyć się trzeba kilka miesięcy żeby jako tako sobie radzić jest naprawdę zajmująca. I broń boże gdyby wychodziły częściej - ja próbuje praktycznie każdego produktu tego typu na rynku i jakby takie DCSy wychodziły co pół roku to bym się chyba zamęczył na śmierć :) Słowem - wole grę na długie miesiące niż na kilka, kilkanaście godzin.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem PC jest znacznie lepszy od konsoli, ponieważ prawie jedyną rozrywką na konsoli jest granie w gry. Gry na konsole są znacznie droższe niż na PC. Na komputerze można sobie w łatwy i przyjemny sposób "pośmigać" w internecie. Na konsoli, aby pograć trzeba zająć rodzinie telewizor :D. A także na padzie trochę niewygodnie się gra w niektóre gry, a na PC łatwo dzięki myszce i klawiaturze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście zarówno PC jak i konsole mają swoje wady i zalety. Jednak PC moim zdaniem jest bardziej uniwersalny i to nie tylko z powodu tego, że można podpiąć klawiaturę, bo z tego co wiem to do PS3 także można (inna sprawa czy gry to obsługują czy tylko Yellow Dog Linux ;) ). Na PC po wyłaczeniu gry mogę robić wiele innych rzeczy i nie chodzi koniecznie o internet ale o bardziej zaawansowane możliwości komputera i bardziej zaawansowany soft niż Office czy Photoshop. :)

Ogólnie to dziwne jest porównywanie konsol z PC, bo to z założenia są inne urządzenia projektowane do innych celów. Jeżeli chodzi o konsole to przychodzę z pracy wkładam płytę/carda/odpalam z dysku grę i sobie po prostu w nią gram bez żadnych przycięć, z grafą fullHD itp. Wydaje mi się jednak, że "poważniejsze" gry jak np. strategie są dostępne praktycznie wyłącznie na PC, dlatego wolę jednak PC.

Oczywiście nie uważam, że konsole są do [beeep], po prostu nie są dla mnie. Do tego powyższuy wywód tyczy siętylko konsol stacjonarnych, bo sam mam NDS i uważam, że jest rewelacyjna. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzą, WYCHODZĄ ;) choćbyś nie wiem jak mocny sprzęt miał, w LittleBigPlanet czy Fable 2 (póki co) na PC nie zagrasz...

Bo nie wyszły... Gdyby wyszły to bym się nie przejmował jaka firma stworzyła bebechy mojego PC. Liczy się tylko moc obliczeniowa. Z konsolami tak dobrze już nie ma.

Modyfikację gier zainstaluje 5% jej odbiorców...

I co z tego? Fakt jest taki, że na PC ta modyfikacja powstanie, na konsolach nie ma takiej opcji. To, ile osób z tego skorzysta nie ma znaczenia. Tu PC ma przewagę i tyle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na konsoli, aby pograć trzeba zająć rodzinie telewizor :D.

Pff, jeden telewizor masz w domu?

A także na padzie trochę niewygodnie się gra w niektóre gry, a na PC łatwo dzięki myszce i klawiaturze.

Ta, policzmy gatunki:

FPS - lepsza myszka

bijatyki - lepszy pad

ścigałki - lepsza kierownica :P

RTS - lepsza myszka

platformówki - lepszy pad

sportowe - lepszy pad

symulatory - lepsza myszka

TPP - lepszy pad

RPG - obojętnie

Ktoś może napisać, że wybór zły, bo w sumie wszystko zależy od gry (np. w większość gier sportowych dobrze się gra na klawiaturze), ale jeszcze nigdy nie widziałem spapranego sterowania na padzie. O sterowanie nie ma się więc co kłócić, bo wszystko zależy od gatunku, a to w jaki gatunek gramy zależy od gustu, a jak powszechnie wiadomo o gustach się nie dyskutuje.

Ja tylko wtrące coś od siebie na temat symulatorów i ich liczebności. Ktoś widać nie grał w simy, bo napisał że można policzyć na palcach. To jest prawda. Ale gra w której uczyć się trzeba kilka miesięcy żeby jako tako sobie radzić jest naprawdę zajmująca. I broń boże gdyby wychodziły częściej - ja próbuje praktycznie każdego produktu tego typu na rynku i jakby takie DCSy wychodziły co pół roku to bym się chyba zamęczył na śmierć :) Słowem - wole grę na długie miesiące niż na kilka, kilkanaście godzin.

Nie wiedziałem, że Simsy to też symulator. Mówiąc symulator, miałem na myśli symulator lotu, tak jakoś idiotycznie mi się skojarzyło ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CYTAT(Sandro @ pon, 22 cze 2009 - 20:53) *

Co do tego, ze myszka sprawdza sie tylko w FPS i RTS to sie nie zgodze bo sa jeszcze np. RPG i niektore symulatory.

RPG tak, ale tylko tradycyjne (Baldur's Gate a nie Oblivion), a nowe symulatory można policzyć na palcach...

Swoje zdanie na temat PC Vs Konsola przedstawiłem na początku dyskusji, zatem tylko wtrącę teraz, że chyba nie masz pojęcia jak wyglądały tradycyjne cRPG'i. "Eye of the Beholder", "Might&Magic", "Ishar" - to tylko przykłady - min, widok FPP a nie rzut izometryczny, zatem Oblivion nawiązuje do tradycji. A w w/w tytuły myszką gra się świetnie.

A tak na serio: widzę, że PC jest, przez większość z Was tutaj, traktowany jako maszynka do gier. Myślę, że jeszcze przez wiele "stron" tego tematu będzie się żreć, na której platformie gra się Wam lepiej.

Równie dobrze można by się spierać czy kuchenka mikrofalowa, tylko w kontekście przyrządzania papu, jest lepsza od elektrycznej czy gazowej.

Wszystko jest determinowane celem jaki sobie stawiamy przy chęci posiadania PC/Konsoli. Przecież w danej , konkretnej płaszczyźnie PC definitywnie pokonuje konsolę (np. multimedialność) i analogicznie - konsola ma zalety zostawiające "blaszaka" daleko w tyle (np. temat wymagań sprzętowych).

A jak będziecie dyskutować jedynie o graniu to dyskusja zacznie schodzić w stronę wspomnianych wyżej "kuchenek"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam że PC ma więcej zalet od konsol. Przede wszystkim - w większości ceny gier na PC są o wiele niższe.

Moim zdaniem PC ma też o wiele więcej możliwości, chociażby to, że o wiele łatwiej na nim pisać.

PC możemy sami złożyć, Konsole kupujemy jako jeden nierozłączny "box" ;)

Łatwiej też operować celownikami (np. w FPS-ach) myszką niż gałką.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam że PC ma więcej zalet od konsol.

Jak najbardziej. Peceta zawsze możesz rozbudować, lub ulepszyć, konsoli już niezupełnie. Kupujesz nextgenową konsolę, zaś za trzy lata jest już mało przydatna, gdyż ukazuje się nowa, lepsza.

Kupujesz komputer, za trzy lata dokupujesz ram, wymieniasz grafikę i cieszysz się grami, przynajmniej na średnich detalach. Cóż, jeżeli chcesz być cały czas na bieżąco jednak w końcu przychodzi "czas apokalipsy" i czas wymienić płytę główną, gdyż wychodzi nowa magistrala do poszczególnych podzespołów. Niby i tak źle i tak niedobrze, jednak myślę, że pecet starczy na dłużej, aniżeli konsola.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużym problemem jest w przypadku PC to, że aby móc odpalić wszystkie gry na najwyższych detalach, musisz władować powyżej 5000 zł w sprzęt, który i tak za rok będziesz musiał ulepszać. W przypadku konsol wszystkie gry są dostosowane tak, żeby nic się nie cieło. Wystarczy raz na 3 lata kupić nowa konsolę za 2000 zł i po sprawie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, konsola jest tworem przeznaczonym głównie do gier, natomiast komputer ma szereg innych zastosowań, a granie na nim to jedynie miłe urozmaicenie, które bardzo wszyscy doceniamy.

Konsola może i ma przewagę, nie mniej jednak myślę, że wielu z nas (w tym i ja) jest w tym sporze po stronie starych, dobrych blaszaków. W zasadzie nie potrafię do końca uzasadnić dlaczego, zapewne jest to kwestia przyzwyczajenia, ale i poniekąd komfortu rozgrywki (chyba lepiej celować myszką, aniżeli padem?).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużym problemem jest w przypadku PC to, że aby móc odpalić wszystkie gry na najwyższych detalach, musisz władować powyżej 5000 zł w sprzęt, który i tak za rok będziesz musiał ulepszać. W przypadku konsol wszystkie gry są dostosowane tak, żeby nic się nie cieło. Wystarczy raz na 3 lata kupić nowa konsolę za 2000 zł i po sprawie.

Nie wiem, co ty chcesz wsadzać, żeby za 5000 kompa kupić. Porządny sprzęt kupisz za połowę tego.

Ciekawe, że nikt jeszcze nei wskazał, że owszem, konsole niby odplają wszystko na maks detalach itp. Tyle, że jak potem gra wychodzi na PC to nierzadko okazuje się, że te konsolowe maks to na PC średnie, w porywach wysokie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja posiadam i konsole i PC ale uważam że komputer bije konsole wszelakie no głowe .

Po pierwsze grafika na pc jest 100 razy lepsza na pc.

Po drugie pc może bardziej umilić zabawę niż konsola np: Na gta sa odpalonego na konsolce nie wbijesz żadnego moda.

Na koniec chciałbym dodać jeszcze że gry na pc są znacznie tańsze od pc np: gra xxx na pc kosztuje w gazetce jakiejś 19,90 a ja raz przechodządz się po krakowskim empiku zauważyłem tą samą grę na X360 cena = 360 zł o mało co się nie posikałem ze śmiechu :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie ceny na xbox'sie sa takie iz konsola jest tania, a zeby sie zrekompensowac za to gry sa drogie ;p dziwne rozumowanie ;p popatrz na ps3, konsola droga a gry wiele wiele tansze ;p

a wg mnie ciezko okreslic konsole a pcty, gdyz nawet ta sama gra na tym i na tym jest inna ;p zadko sie zdarza zeby byla identyko ;p w wiekszosc gier nie pograsz na pc, i na odwrot, wiec tak naprawde wygrywają tutaj gusta ;p

mowisz ze moda mozna wklepac do gta, otoz drogi panie nie kazdy umie sobie wklepac tego moda ;p niektorym ciezko zainstalowac gre hehehe, a na konsoli ? wkladasz plyte i grasz ;p

mozna by dystkutowac i dyskutowac a wg mnie konsola i pc to jest to samo, tylko inaczej zrobione o ;p (biorac pod uwage tylko gry)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co ukrywać - odkąd pod koniec 1994r. ukazała się PlayStation wojna między "blaszakami" a konsolami rozgorzała na dobre (tak, jak kiedyś między C64 a Amigą, notabene produkowanymi przez tą samą firmę). Już wtedy entuzjaści konsol zaczęli pastwić się na pecetach wyśmiewając grafikę, płynność rozgrywki i szybkość działania gier. Jednakże patrząc z perspektywy czasu, czy naprawdę przemysł konsolowy nie różni się aż tak bardzo od pecetowego (no, nie licząc cen gier;) )?

Patrząc na wspomnianą konsolę PlayStation - twórcy gier byli ograniczeni specyfikacją techniczną konsoli i poprzez 6 lat jej królowania (w 2000 nastąpiła "era" PS2) musieli wycisnąć z niej siódme poty. Co w tym czasie działo się z branżą PC? Przez pierwsze dwa lata prawie nic - większość gier wydawanych na peceta nie dorównywała jakości i szybkości tych na PSX. Pojawiały się pierwsze gry w 3d (via Duke Nukem 3d i znakomity na tamte czasy silnik BUILD) oferujące większą rozdzielczość niż standardowe 640x480 w PSX, jednakowoż powodujące znaczny spadek wydajności. Tak było do czasu powstania Nintendo 64 w 1996 roku. Wtedy to Nintendo wprowadziło do swoich konsol tzw. akcelerator graficzny! Sony ze swoim PSX musiał pozostać bierny, jako że nie było możliwości rozbudowy konsoli PlayStation o nowe podzespoły. Nintendo poniekąd wygrywało walkę na rynku konsolowym, jednak zastosowane w N64 kartridże bardzo szybko przegrały walkę z coraz bardziej popularnym wtedy (jak i również dzisiaj) nośnikiem - płytami CD. Co na to rynek PC? W 1996 firma 3Dfx wypuściła na rynek układ graficzny Voodoo Graphics - pierwszy akcelerator graficzny do komputerów stacjonarnych. W skrócie był to osobny układ wspomagający zainstalowaną kartę graficzną w komputerze. W tym momencie pecety zyskały znaczną przewagę nad konsolami - takie tytuły jak, Turok (wydaną najpierw na wspomnianą N64), czy Incoming "pomogły" poczciwym blaszakom wznieść sięna szczyt wirtualnej rozrywk,i głównie dzięki wspaniałej (na owe czasy) grafice...

Od tego czasu, do dziś dnia sytuacja wygląda mniej więcej tak samo - wydawane są coraz to nowsze konsole z najnowocześniejszymi układami, jednakowoż niezmiennymi przez parę najbliższych lat. W przypadku komputerów osobistych co chwilę wydawane są nowe podzespoły, pozwalające naszym maszynkom osiąganie maksymalnych detalów w najnowszych produkcjach.

Moim zdaniem bilans wychodzi na zero! ;)

Zakup nowej konsoli gwarantuje nam granie w bardzo dobre tytuły przez parę najbliższych lat, bez konieczności "upgradeowania" sprzętu, jednakże tytuły te, same w sobie nie są zbyt tanie...:/

Z kolei "blaszaka" musimy ulepszać minimum raz na dwa lata (to nie są te czasy, że gry robili do sprzętu, a nie na odwrót;) ), ale z drugiej strony właśnie gry "pecetowe" są dużo tańsze i bardziej przystępne (przynajmniej u nas ;) )...

O jakości konwersji nie będę sięrozwodził, bo raz wychodzi lepiej, a raz gorzej - zależy, kto się za to zabiezre hehehe:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...