Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Hut

PC lepsze od konsol?

Polecane posty

Wole oczywiście pc ponieważ są bardzo dobre exlusivy np.Diablo,Titan Quest,Painkiller,już nie długo Wiedżmin,Warhammer 40.000 wszystkie części oprócz ostatniego dodatku,Crysis itd.W PC-cie też ma klawiature i myszke,przec co łatwo sterować miałem kiedyś konsole PS2 ale mi ino tekken 5 i god of war 1,2 podobał ale te sterowanie w konsoli da się przyzwyczić.Jedyne co mnie najbardziej wkurza u konsolowców to to ,że chcieli by już wszystkie gry z pc na konsole jak mój kumpel powiedziałtakie coś"No diablo 3 też mogli by wydać na PS3" wkórzyło mnie to bardzo.:/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na prawdę myślisz, że w dzisiejszych czasach taki hit jak Diablo 3 będzie exclusivem na PC? :lol:

Ciekawe, że nikt jeszcze nei wskazał, że owszem, konsole niby odplają wszystko na maks detalach itp. Tyle, że jak potem gra wychodzi na PC to nierzadko okazuje się, że te konsolowe maks to na PC średnie, w porywach wysokie.

89%? :P

Peceta zawsze możesz rozbudować, lub ulepszyć, konsoli już niezupełnie. Kupujesz nextgenową konsolę, zaś za trzy lata jest już mało przydatna, gdyż ukazuje się nowa, lepsza.

Trzy? Era PSX trwała 6 lat, PS2 również 6, na PS4 przed 2012 się nie zanosi. A przez 6 lat aby ciągle grać w nowe gry PC, trzeba 3 razy wyłożyć po około 2000zł. Czyli sam sprzęt jest 4x droższy (licząc 1500 za PS3 i 1200 za X360 elite, ceny zawyżone), a gry na konsole tylko 1,5 raza droższe. Na prawdę kupujecie tyle gier, żeby to się zwróciło?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A przez 6 lat aby ciągle grać w nowe gry PC, trzeba 3 razy wyłożyć po około 2000zł.

Excuse me, ale o czym ty gadasz? Skąd wziąłeś te dane? Mój PC za 2000 zł przez pięć lat dźwigał 99% nowości. Jedyny upgrade jaki zrobiłem po tych pięciu latach to nowa karta graficzna (Radek 9550 za okazyjne 50 zł) i dodatkowa kość pamięci (IIRC za 70 zł). 2000? Sheesh.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto mówił o nie przeczeniu samemu sobie? Piszesz 99% nowości przez pięć lat, a tu okazuje się, że to tylko praktycznie wszystko przez 3. Czyli wygląda na to, że od dwóch lat nie grasz w nowości, bo Ci nie chodzą. I to jest właśnie według Was zaleta PC - można ulepszyć. A, że jak się nie ulepszy to się nie pogra to nieistotny szczegół

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

praktycznie wszystko przez 3.

Praktycznie - bo nie mam listy gier wydanych w tym czasie, i nie grałem w absolutnie wszystko, więc się zabezpieczam przed pojedynczymi wypadkami (czyli to samo co 99%). No i trzy lata bo zapomniałem daty wydania Semprona :S

A, że jak się nie ulepszy to się nie pogra to nieistotny szczegół

Nie pogra na maks detalach. Bo jeśli chodzi o w ogóle chodzenie, niekoniecznie na pełny gwizdek - to i sporo nowości pójdzie.

No i nadal te 2000 na upgrade. Skąd tyle, się pytam?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, co to za bagatelne kwoty mi tu wymieniacie? Kiedy kot obsikał mi komputer (tak, to prawda w serwisie się ze mnie śmiali) od środka, spaliły się niemal wszystkie części (zasilacz zawyżał napięcie, oszalała płyta główna, popaliły się pamięci, przegrzała karta graficzna). Został tylko dysk i procesor. Oto lista części, jakie zakupiłem oraz ich cena:

Karta graficzna: Geforce 8500GT 256 ddr2, PCI-E, chłodzenie pasywne - 130 zł

Zasilacz: Fortron 350 W - 100 zł

Pamięci: 1gb ddr1 120 zł

Płyta główna: MSI-MS 7124 - 100 zł

Dodam, że był to początek roku bieżącego. Procesor został ten sam, czyli Athlon 3500+. I co? Większość tego, co lubię chodzi na max (Neverwinter Nights 2, Oblivion, PES2009, Battle for middle-earth2).

Ktoś tu mówił o 5000 tysiącach? Trochę powagi, panowie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak kupimy nowego kompa na poczatku genreacji konsol, ktory, powiedzmy dzwiga wszystko na max, to bedzie dzwigal nowosci znastepnych paru lat na max. a jak juz ich nie udzwignie, to PC wyprzedzi konsole na tyle, ze srednie/wyzsze detale beda mialy taka sama jakosc badz wyzsza, co konsole. Oczywiscie jesli tylko developer sie przylozy, ale to juz inna sprawa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupujesz nextgenową konsolę, zaś za trzy lata jest już mało przydatna, gdyż ukazuje się nowa, lepsza.

Mógłbyś podać przykład konsoli ,która doczekała się swojego następcy po 3 latach ?

Możemy dementować "argumenty" czy tylko mamy wypisywać tutaj dlaczego PC jest lepsze od konsoli ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XboX i XboX360, PSX i PS2. Nie wiem czy dokładnie trzy lata, ale coś koło tego. Z resztą to akurat nie jest takie ważne.

Zobacz, że niektóre gry JUŻ TERAZ przeciążają możliwości nextgenowych konsol, więc to kwestia czasu, kiedy ukażą się ich następcy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na prawdę myślisz, że w dzisiejszych czasach taki hit jak Diablo 3 będzie exclusivem na PC? :lol:

Jakieś przesłanki, że nie będzie tym exclusivem po za standardowym "bo konsole to są bosko-boskie, leczą raka i generują takie zyski, że hoho i każda firma tworząca gry na konsole przebija budżetem wszystkich szejków arabskich razem wziętych"? Grę tworzy i wydaje Blizzard. Diablo 3 ma sprzedaż w milionach na samym PC zapewnioną za samego producenta i Battle.net. Blizz ma WoWa, z którego trzepie taką kasę, że mogą nawet nic innego już nie tworzyć. Obecnie Diablo 3 jest zapowiedziane tylko na PC i nic nie wskazuje, aby miało się to zmienić. To obecnie jedna z niewielu firm, które mogą koncentrować się tylko na jednej platformie zupełnie olewając inne.

A przez 6 lat aby ciągle grać w nowe gry PC, trzeba 3 razy wyłożyć po około 2000zł.

Brat w lipcu rok temu kupował komputer. Ze starego został tylko monitor, wszystko inne, łącznie z obudową, była wymieniana. Zapłacił 2500, przy czym procesor kupił sporo na wyrost (bo 4 rdzeniowy, a z pełni mocy tego pewnie jeszcze długo nikt nie skorzysta). Chcesz mi wmówić, że komputer dobry na 6 lat powinien co 2 lat być gruntownie zmieniany? Bądźmy poważni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomimo tego, że posiadam psp i x-box 3600, to jednak wolę PC, oczywiście zgadzam się z tym, że trzeba robić upgrade'y, piec jest wilekim klocem, komputera nie postawisz na środku salony, niie wyciągniesz się na kanapie grając bo musisz się garbić, może ma ździebko gorsze bebechy od next-genowych konsol, ale co z tego! PieC (przynajmniej w moim przekonaniu) jest bardziej funkcjonalny, jeśli jakiś konsolowiec będzie mówić mi:"na konsole wychodzi więcej gier niż na komputery osobiste" to również się z nim nie zgodzę otóż powiedzmy, że wychodzi teraz jakieś 6 hitów z czego 5 wychodzi i na konsole i na piecyki. Jeśli nie będę mieć jednej "całkowicie mega super blaster jedwabiście super gry" to nie będę płakać. Przecież i tak gram głównie w RPG i RTS. Tylko czasem jeśli gra jest całkowitym hitem i nie należy do tych gatunków to ją kupuje (np. Assasin's Creed, Devil May Cry).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się znowu pytam, czy na pewno 2000 złotych? Może ktoś podliczy ceny dobrego sprzętu sprzed dwóch lat, powie ile to kosztuje i co teraz pociągnie?

Już się robi :). Biorę zestaw Gamer VII O/C z CDA z lipca 2007 (miały być 2 lata). Jego bebechy to:

-Asus P5B Intel P965

-C2D E4300 1,8GHz

-2x1GB RAMu

-200GB HDD

-GeForce 8800GTS 320MB

-napęd optyczny

-zasilacz Chieftec 400W

Łączna cena tego zestawu to 3072 zł na tamte czasy.

Co on odpaliłby?

Patrząc na wymagania nowszych gier, właściwie wszystko. Assassin's Creed mógłby niedomagać z powodu procka (patrząc oczywiście na wymagania zalecane, mi AC na P4 chodził). Crysis na średnich powinien pójść. Red Alert 3 na high raczej też.

Mogę się mylić, ale taki komp upgrade'u raczej by nie wymagał.

Thank you! - Ran

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pogra na maks detalach. Bo jeśli chodzi o w ogóle chodzenie, niekoniecznie na pełny gwizdek - to i sporo nowości pójdzie.

Haha i przechodzimy do drugiego głównego argumentu PCtowców - gry wyglądają lepiej niż na konsoli. Na minimalnych detalach też? Czemu w przeciwnym temacie nie ma argumentów wykluczających się nawzajem, wielka tajemnica...

Czy my aby na pewno czytamy te same tematy, hm? - Ran

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XboX i XboX360, PSX i PS2. Nie wiem czy dokładnie trzy lata, ale coś koło tego. Z resztą to akurat nie jest takie ważne.

Zobacz, że niektóre gry JUŻ TERAZ przeciążają możliwości nextgenowych konsol, więc to kwestia czasu, kiedy ukażą się ich następcy.

PSX to błędna nazwa na PS.

PS premiera 1994'

PS2 premiera 2000

Xbox premiera 2001

Xbox360 premiera 2005

Gramy w grafikę czy grę ?

I o co Ci chodzi w tym ,że gry "przeciążają możliwości" konsol ? Tną się na nich ...?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kompie z 2003 roku mogę odpalić grę z 2007 roku (oczywiście kosztem grafiki), natomiast na PS2 raczej nie zagram w grę na PS3. Jak dla mnie to jest oczywista wyższość PC. Argumentów mam więcej (choćby np. możliwości rozbudowy/wymiany komponentów, wielofunkcyjność PC itd.) ale nie przeczytałem jeszcze tematu w całości, więc nie chcę ich dublować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam że PC ma więcej zalet od konsol.

Jak najbardziej. Peceta zawsze możesz rozbudować, lub ulepszyć, konsoli już niezupełnie. Kupujesz nextgenową konsolę, zaś za trzy lata jest już mało przydatna, gdyż ukazuje się nowa, lepsza.

Kupujesz komputer, za trzy lata dokupujesz ram, wymieniasz grafikę i cieszysz się grami, przynajmniej na średnich detalach. Cóż, jeżeli chcesz być cały czas na bieżąco jednak w końcu przychodzi "czas apokalipsy" i czas wymienić płytę główną, gdyż wychodzi nowa magistrala do poszczególnych podzespołów. Niby i tak źle i tak niedobrze, jednak myślę, że pecet starczy na dłużej, aniżeli konsola.

Co do wymian sprzetu na kompach to konsole maja moim zdaniem pewna przewage bo WSZYSTKIE gry chodza plynnie i wcale nie trzeba ich modernizowac. Kompy teraz nawet przecietne beda w stanie pociagnac grafike z konsol wiec przez kilka najblizszych lat nie bedzie trzeba zmieniac np. kart graficznych bo te przecietne i tak przewyzszaja mozliwosci konsol.

Ktos pisal, ze RPG takie jak Oblivion jest lepsze na konsoli jednoczesnie piszac, ze myszka tylko do FPS i RTS. Mysl bo Oblivion to glownie FPP (choc mozna grac TPP, ale wtedy myszka i tak jest lepsza:P)

'Haha i przechodzimy do drugiego głównego argumentu PCtowców - gry wyglądają lepiej niż na konsoli. Na minimalnych detalach też? Czemu w przeciwnym temacie nie ma argumentów wykluczających się nawzajem, wielka tajemnica...' Wydaje mi sie, ze to troche zle podejscie do sprawy. Pewnie, ze na minimalnych detalach gra nie bedzie wygladala tak dobrze, ale przy porownaniu grafiki to nie ma nic do rzeczy bo porownujesz najlepsza mozliwa grafike (na najlepszym osiaganym sprzecie). Przeciez jesli np. porownujesz konsole i kompy na grafice NFS: Prostreet

to nie bedziesz porownywal grafiki z PS2 plus wypasiony komp! Po za tym to zaden argument bo zmniejszenie detali pozwala grac na slabszym sprzecie. Gdybys gral w CoD4 na PS3 to nie powiedzialbys, ze to zle, iz gra dziala na PS2 z gorsza grafa - bo to nie ma znaczenia! Wazne, ze dziala. Dzieki zmienszeniu detali/rozdzielczosci grafioka jest gorsza, ale mozna w gre grac na sprzecie GORSZYM nawet od konsol.:P Jezeli zmniejszamy detale to po to by sie dalo normalnie grac, nie po to zeby patrzec na grafike! Twoja wypowiedz jest (dla mnie) kompletnie bez sensu i nie rozumiem co ma udowodnic ani jaki byl jej cel.

2000 zlotych to naprawde duzo kasy na komp i kazda prosta konwersja z konsol pojdzie w full detalach. Gamer VII O/C z CDA z lipca 2007 nie ma slabego procka (BYL PODKRECANY CZYTAJ NAZWE SPRZETU!!!!!!! 1.8ghz to ustawienia nominalne). Po za tym sama szybkosc procesora wcale wielkiego znaczenia nie ma. Bez podkrecania Asassins Creed pewnie TEZ poszedlby na full detalach i wygladal zauwazalnie lepiej niz na konsolach.:P Jesli wydac 2000zl teraz na nowy komp to przez co najmniej 2 lata gry beda chodzi na full detalach (a przynajmniej beda lepiej wygladac od glownych konsol: x360 i PS3). To, ze niektore gry nie beda na full detalach moze byc spowodowane tylko faktem, ze wersje PC maja ulepszona grafike (czesto sie zdarza) lub skopana konwersje (tez czeste zjawisko).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I o co Ci chodzi w tym ,że gry "przeciążają możliwości" konsol ? Tną się na nich ...?

Zaczynają. Oczywiście nie jest toi powszechne, ale niektóre multiplatformowe tytuły potrafią chrupnąć i na konsolach. Ponadto za czasów PS2/Xbox mówiono tylko o stałych 60 fps. Teraz nagle zeszli do stałych 30 (które to naturalnie wcześniej były niczym). Jeszcze trochę a pewnie wyjdzie, że w sumie to już "stałe" 25 starczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoja wypowiedz jest (dla mnie) kompletnie bez sensu i nie rozumiem co ma udowodnic ani jaki byl jej cel.

Jak się wyrwie z kontekstu to tak. Ja pisałem do kogoś, kto najpierw napisał, że macie na PC lepszą grafikę, po czym stwierdził, iż można grać na kilkuletnim kompie na mniejszych detalach. Poczytaj wcześniejsze strony. I połowa ludzi którzy piszą jaki to PC jest wspaniały pewnie nigdy w życiu nie miała konsoli, a tacy ludzie chyba wypowiadać się tu nie mogą? Jak można coś porównać nie znając obu stron?

Żeby nie było - ja na PC gram do dziś. Głównie w stare tytuły, jak Diablo 2 i Dungeon Keeper, ale i w coś nowszego zdarza się przyciąć (GTA4, Crysis). Ale bardzo nie lubię, gdy gry przycinają (Dungeon Keeper z pliku d3d dalej rwie jak cholera:)), wywalają się do Windowsa, lub innych tego typu przygód. Dlatego zdecydowałem się na PS3. I wszystkim zatwardziałym PCtowcow to polecam

Naprawdę ja tak powiedziałem? Przeczytaj mój pierwszy post w tym temacie. To ty wyciągnąłeś 2000 co dwa lata z rękawa. - Ran

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim wypadku sorry. Chociaz ja jak sie przesiadlem z PC na X360 to wcale sie nie zachwycalem nawet grafa mimo, ze na moim sprzecie nowe gry nawet nie rusza (pentium 4 to dzielo wybitne inaczej...). W sumie na x360 zagralem w niewiele gier (HALO3, GoW, GoW2, DMC4, Forza2, Burnout: Paradise), ale nic mnie w nich nie podniecalo na tyle zebym sie konsolami zainteresowal. Ogolnie X360 kupilem aby grac w nowe gry z fajna grafika, ale niestety jesli wychodz nowa gra i dziala na moim kompie to wybieram wersje PC. Nawet jesli wyjdzie jakas extra gra, w ktora chcialbym zagrac na konsoli to zazwyczaj kupuje inna gre na PC.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się wyrwie z kontekstu to tak. Ja pisałem do kogoś, kto najpierw napisał, że macie na PC lepszą grafikę, po czym stwierdził, iż można grać na kilkuletnim kompie na mniejszych detalach.

Żeby nie było - ja na PC gram do dziś. Głównie w stare tytuły, jak Diablo 2 i Dungeon Keeper, ale i w coś nowszego zdarza się przyciąć (GTA4, Crysis). Ale bardzo nie lubię, gdy gry przycinają (Dungeon Keeper z pliku d3d dalej rwie jak cholera:)), wywalają się do Windowsa, lub innych tego typu przygód. Dlatego zdecydowałem się na PS3. I wszystkim zatwardziałym PCtowcow to polecam

Właśnie o to chodzi, że można, dlatego właśnie cały argument o konieczności upgradeowania kompa idzie do piachu. Jeśli komuś zależy na maksymalnym komforcie gry, w najwyższych detalach, przy pełnej płynności - trudno, wtedy bez upgradeów się nie obejdzie. Można jednak spokojnie te kilka lat jednym sprzęcie siedzieć i ciągle grać w większość nowości, jeśli nie przeszkadzają nam obniżone detale, czy okazyjne spadki framerateu. W moim przypadku upgrade wypada mniej więcej raz na 3-4 lata. Żaden highend, ot takie 2-2,5k, o których wspomniałeś. Mimo to przez czas użytkowania każdego z kolejnych zestawów, mało która gra zmusiła mnie do drastycznego obniżenia detali. Poniżej miksu med/high raczej nie schodzę.

ad. Wysypy do windowsa. Cmon, kiedy ostatnio jakaś, powiedzmy 'nextgen' gra wysypała Ci się do windy (edit: ok, bije sie w pierś, przypomnial mi sie właśnie ostatni stalker, wersja prosto z pudła była koszmarem)? Wszystko, w co obecnie gram, jest jak najbardziej przyjazne alt+tab'owaniu, nic mi się nie sypie, problemów ze sterami nie ma. Nie wciskajmy sobie kitu w postaci argumentów aktualnych w czasach PSX.

ad. Przycinanie. Na prawdę nie wiem jak możesz traktować cały argument jakości grafiki i wydajności sprzętu na korzyść konsol. Już przy porównywaniu stareńkiego Lost Planet 360ka wypadała blado. Pomijając jednak wygląd, miało być o ścinaniu animacji. Konsole przecież idealne nie są. Producenci gwarantują niby te 25-30 klatek, czy, z rzadka, 60 (co tak na prawdę dopiero oznacza komfortową grę), ale kto grał chociażby w Mass Effect na eXie wie, że tak różowo wcale nie jest, animacja potrafi poważnie zwolnić przy mocniejszych wymianach ognia podprawionych biotyką i tech. O ile w niektórych tytułach można to przeboleć, to na prawdę nie potrafię wyobrazić sobie przyjemnej gry w fps'a przy 25kl/s.

[OK, masz PS3, nie x360, na sprzęcie Sony sprawa może wygląda inaczej, ale z nim takiego kontaktu, jak z małomiękką konsolą nie mam.]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...