Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PLDan

Piłka Nożna VI

Polecane posty

Gadasz bzdury jak mało który.

Rzeczywiście bardzo fachowa wypowiedź.

Ale jakże prawdziwa

United pozostaje klubem wyjątkowym, ale to nie obliguje do popełniania harakiri. Takie eksperymenty kosztują zbyt wiele, zwłaszcza kiedy nie widać żadnych, nawet najmniejszych przejawów poprawy. Moyes otrzymał 6-letni kontrakt i gdyby spełnił niezbędne minimum nikt nie myślałby o jego zwolnieniu.

Wyjątkowym pod jakim względem?

Pod każdym. Przede wszystkim jeśli chodzi o naszą przeszłość, a chyba to jest najważniejsze i nagle nie przestaniemy kibicować klubowi, który zmienił trenera. Omujboshe, zwolnienie trenera, co teraz będzie?! Manchester United podniósł się po katastrofie, w której zginęło wielu zawodników, którzy mieli być jego przyszłością. Dla wielu byłby to koniec, United trwa do dziś.

PS Jeszcze skoro o tej wyjątkowości mowa, to raczej nie godzi się, żeby taki klub jak Manchester United zwalniał trenera w ten sposób, że sam zainteresowany dowiaduje się o tym z gazet, a tak było ponoć w tym przypadku, co z ubolewaniem dostrzegło zrzeszenie ligowych menadżerów.

MU pokonał 4-0 Norwich. Giggs jest geniuszem bla, bla, bla... Z tego całego trenerowania MU to się już niezła szopka zrobiła. A podniecają się tą wygraną jakby to był Liverpool i mecz o mistrzostwo a nie 17 drużyna tabeli. smile_prosty.gif

No i co z tego? Ja się cieszyłem po tym zwycięstwie nie tylko z wyniku, ale ze stylu, którego nam brakowało przez całe 'panowanie' Moyesa. A odnośnie Liverpoolu, to: http://i.minus.com/iMx8EZekq1F4V.gif

Jak tak dalej pójdzie to Giggs będzie trenował Diabły a po Mundialu reprezentację Anglii i Wali na raz. smile_prosty.gif Choć w sumie jakby został na stołku w Manchesterze ja bym się cieszył. Ale podobno właściciele już się dogadują z Van Gaalem. Trochę szkoda.

Podobno... Na razie mam gdzieś wszystkie spekulacje. Sezon trwa, United walczy o LE i Giggs jest na stanowisku trenera. Tyle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liverpool - Chelsea 0:2

Byłem przekonany że to będzie typowa obrona Częstochowy w wykonaniu The Blues. Tymczasem jak na tak ogromne braki kadrowe Chelsea zagrała bardzo dobre zawody. Drżałem o obronę (występ młodziutkiego Kalasa) ale jakoś dał sobie radę. Ekipa Mou umiejętnie powstrzymywała ataki gospodarzy. Skarcony Liverpool na 30 sekund przed końcem pierwszej połowy przez błąd Gerrarda - świetna sprawa. Jak to dobrze że ta akcja była w wykonaniu Ba, bo przecież Torres to wiadomo żeby przestrzelił. Wynik mógł by być wyższy, gdyż sędzia nie podyktował oczywistej "11" za rękę gracza The Reds w polu karnym.

Po takim wyniku strasznie szkoda porażki sprzed tygodnia z Sunderlandem. Pal licho tą serię, ale trzy punkty w tamtym meczu i Chelsea była by bardzo dużym faworytem do korony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Up

Ja też się cieszę, że Chelsea Mouhrinio wygrała. I to 2-0 i to z Liverpoolem (a nie Norwich) :). Co czyni zeszłotygodniową porażkę jeszcze dziwniejszą i jeszcze bardziej jej szkoda. Kurczę na grillu - oby tylko pokonać to Atletico i Puchar Mistrzów robi się realniejszy :). No i zwycięstwo w Premier Ship jest bliższe. W każdym razie bardziej realne niż w przypadku Realu. Jutro szykuje się naprawdę interesujące spotkanie.

Giggs i Manchester pasują do siebie i chciałbym zobaczyć taki duet w przyszłym sezonie (niczym Rijkaard w Barcy :) ) Ale nie dam sobie wmówić, że obecne miejsce w Lidze jest winą tylko i wyłącznie trenera. Diabły obrosły tłuszczem i/lub zaczęły gwiazdorzyć i stąd te przegrane.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach ten Liverpool spotkanie z Chelsea miało przybliżyć do mistrzostwa, a wręcz pogorszyło sytuację tej drużyny w tabeli. Właśnie przeczytałem jeśli Manchester City wygra pozostałe spotkania prawdopodobnie zdobędzie mistrza. Chyba nie muszę wspominać że Liverpool również musi wygrać pozostałe dwa. Walka o tytuł zapowiada się bardzo ciekawie.

Chelsea pokazała charakter, mimo iż ma problemy kadrowe wygrała bardzo ważne spotkanie. To dobry prognostyk przed arcyważnym meczem w L.M. W potyczce z Atletico daję im spore szanse na awans, choć na pewno nie będzie łatwo.

Mam nadzieję że sprawdzi się mój prognostyk meczu finałowego L.M Chelsea-Real.

Mecz w Monachium zapowiada się bardzo elektryzująco. Bayern u siebie gra na 100% i strzela sporo bramek, jednak mam nadzieje że Real obroni zaliczkę z pierwszego spotkania i wyeliminuje Bayern. Teraz czekam mam nadzieje na dwa bardzo dobre spotkania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ktoś wie dlaczego i od kiedy Primera Division zmieniła się we francusko brzmiące La Liga?? Taki ze mnie niedzielny kibic, że całkowicie przegapiłem tą metamorfozę.

Wystarczyło chwilę poszukać w sieci. Przed rzeczownikami r. męskiego w języku hiszpańskim piszemy el, a r. żeńskiego la. W końcu masz dobry inny przykład La Masia. La Liga to potoczny skrót oznaczający ligę hiszpańską, ze względu na umowy sponsorskie oficjalnie nazywa się od jakiegoś czasu Liga BBVA, więc wszyscy posługują się łatwo brzmiącym sformułowaniem.

Manchester United podniósł się po katastrofie, w której zginęło wielu zawodników, którzy mieli być jego przyszłością. Dla wielu byłby to koniec, United trwa do dziś.

W 1949 zginęła większość składu AC Torino, który zdobywał wtedy mistrzostwo za mistrzostwem, a jego zawodnicy stanowili większość kadry Włoch. Jakoś mało kto pisze, że Torino jest wyjątkowym klubem, choć spotkała ich znacznie większa tragedia niż ta Manchesteru w Monachium. W 1993 zginęła cała kadra Zambii, ale też mało kto o tym pamięta.

No i co z tego? Ja się cieszyłem po tym zwycięstwie nie tylko z wyniku, ale ze stylu, którego nam brakowało przez całe 'panowanie' Moyesa. A odnośnie Liverpoolu, to:

Idę o zakład, że jak tylko przydarzy się jakiś trudny moment, to zaraz pojawi się mnóstwo głosów w stylu "jak można było brać takiego niedoświadczonego trenera, bez żadnych sukcesów/ Giggs nie potrafi zdobyć szacunku w szatni bo mają go za kumpla". Kibice na całym świecie są tacy sami i pod tym względem fani MU nie różnią się niczym od innych.

Jeszcze odnośnie sposobu zwolnienia Moyesa:

http://www.independent.co.uk/sport/football/premier-league/gary-neville-on-david-moyes-dismissal-i-dont-like-it-says-former-manchester-united-captain-9274537.html

Gary Neville powiedział, że nie podoba mu się sposób w jaki doszło do zwolnienia Moyesa i klub powinien to rozwiązać inaczej, ale pewnie zaraz usłyszę, że Neville jest tak naprawdę tajnym agentem Liverpoolu, który ma zdyskredytować Manchester United w oczach opinii publicznej.

http://www.express.co.uk/sport/football/472018/Manchester-United-HIT-BACK-over-LMA-s-Moyes-sacking-criticism

Poza tym jak często się zdarza, żeby LMA krytykowała jakiś klub z powodu nieprofesjonalnego zachowania? Trenerzy są bardzo często zwalniani po krótszym okresie pracy, więc skąd nagle takie oświadczenie?

"The LMA is very disappointed with the nature of David's departure from Manchester United, and to read extensive reports in the press confirming David's sacking before David himself had been spoken to officially by the club."

Czytaj - najpierw można było przeczytać w prasie o zwolnieniu Moyesa, a dopiero później dowiedział się on oficjalnie o zrezygnowaniu ze swoich usług. Tym bardziej to dość cyniczne zagranie włodarzy, bo wszyscy przy zdrowych zmysłach wiedzieli już od dawna, że Manchester United stracił szansę na grę w Lidze Mistrzów, ale wciąż można było czytać o "nieustającym poparciu" dla menadżera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Up

Ehh nie ma się o co kłócić. Wiadomo, że fan Evertonu (5 miejsce) nie dogada się z fanem MU (7 miejsce). Tym bardziej, że i tak Chelsea jest najlepsze (2 miejsce). biggrin_prosty.gifbiggrin_prosty.gifbiggrin_prosty.gif Taki Real też wygrał w ten weekend 4-0 z Osasuną, ale nie robili przy tym tak wielkiego halo jak Manchester.

Mimo, że niezbyt lubię Barcelonę po tej informacji należy tylko przyklasnąć. Na ostatnim meczu jakiś rasista rzucił w Dannego Alvesa bananem. Ten właśnie miał wykonywać rzut rożny. Ale szybko podszedł do tego owocu, zdjął skórkę, zjadł go, wybił piłkę a chwile potem padła bramka. No czapki z głów. To jest klasa zawodnika. Mam nadzieję, że z podobną gracją i skutecznością zaprezentuje się na Mundialu.

A do stadionowych rasistów to nie ma co się odnosić - ręce opadają. W NBA podobnie ale to nie ten temat.

3 ostatnie mecze naszej Ekstraklasy to same remisy. Tego się nie spodziewałem, zwłaszcza po Górniku. smile_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest klasa zawodnika. Mam nadzieję, że z podobną gracją i skutecznością zaprezentuje się na Mundialu.

Ja ogólnie nie przepadam za Alvesem. Zazwyczaj jak oglądam mecz Barcelony to zawsze ma z 10 razy na spotkanie pretensje do arbitra, macha łapami, wykrzywiając twarz swoim zdegustowaniem jakąś decyzją. Idealny przykład piłkarskiej primaballeriny, do tego bardzo często zdarza się mu nurkować, żeby wymusić wolny, a gdy jest jakiś faul rywali, to pierwszy biegnie do sędziego, żeby wymusić żółtą. Choć akurat w tej sytuacji zachował się wzorowo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 1949 zginęła większość składu AC Torino, który zdobywał wtedy mistrzostwo za mistrzostwem, a jego zawodnicy stanowili większość kadry Włoch. Jakoś mało kto pisze, że Torino jest wyjątkowym klubem, choć spotkała ich znacznie większa tragedia niż ta Manchesteru w Monachium. W 1993 zginęła cała kadra Zambii, ale też mało kto o tym pamięta.

Bardzo szanuję drużynę Torino, a to że nikt o niej nie pisze nie znaczy, że nie jest wyjątkowym klubem. O kadrze Zambii wie chyba więcej osób, bo '93 nie jest bardzo odległą przeszłością.

Idę o zakład, że jak tylko przydarzy się jakiś trudny moment, to zaraz pojawi się mnóstwo głosów w stylu "jak można było brać takiego niedoświadczonego trenera, bez żadnych sukcesów/ Giggs nie potrafi zdobyć szacunku w szatni bo mają go za kumpla". Kibice na całym świecie są tacy sami i pod tym względem fani MU nie różnią się niczym od innych.

Prawda. Ale czemu odnosisz ten post do mnie? Nigdy nie napisałem, że wybór Moyesa był totalną pomyłką - to stwierdziłem już po fakcie biggrin_prosty.gif. Nie no, żartuję. Znalazł się w niewłaściwym miejscu i tyle, nikt nie był w stanie tego przewidzieć. Ja sam nie widziałem innej opcji zanim przyszedł do Manchesteru. No ale każdy popełnia błędy, nawet Sir Alex. Ktokolwiek zostanie trenerem w przyszłym sezonie powinien otrzymać od kibiców większe wsparcie, mimo wszystko.

Gary Neville powiedział, że nie podoba mu się sposób w jaki doszło do zwolnienia Moyesa i klub powinien to rozwiązać inaczej, ale pewnie zaraz usłyszę, że Neville jest tak naprawdę tajnym agentem Liverpoolu, który ma zdyskredytować Manchester United w oczach opinii publicznej.

Prawda na temat kulisów zwolnienia Moyesa i tak wyjdzie na jaw, a ja chcę tylko dodać jako kibic United, że też nie do końca byłem zadowolony ze sposobu, w jaki dowiedział się tego nasz były trener. Mimo pisania #moyesout itp. wolałbym chyba, aby dograł ten sezon i został godnie pożegnany (kurcze, brzmi jak pogrzeb). A teraz wychodzą na jaw sytuacje z szatni i najbardziej boli to, że gdyby DM był człowiekiem z inną osobowością, to szatnia odebrałaby jego sposób na prowadzenie zespołu inaczej i nie doszłoby do sytuacji, w których poszczególni piłkarze byli przeciwni jego osobie. Jeśli masz przeciwko sobie szatnię, to z drużyną pełną piłkarzy pokroju Rooneya, czy RvP nie zdziałasz nic wielkiego. Miejmy nadzieję, że słabe wyniki nie wzięły się z 'wypalenia' drużyny i United szybko wróci na właściwe tory. Nie mam na myśli od razu wygrywania z każdym jak leci, ale chodzi mi głównie o walkę, granie do końca i fantastyczne comebacki smile_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda. Ale czemu odnosisz ten post do mnie? Nigdy nie napisałem, że wybór Moyesa był totalną pomyłką - to stwierdziłem już po fakcie biggrin_prosty.gif. Nie no, żartuję. Znalazł się w niewłaściwym miejscu i tyle, nikt nie był w stanie tego przewidzieć. Ja sam nie widziałem innej opcji zanim przyszedł do Manchesteru. No ale każdy popełnia błędy, nawet Sir Alex. Ktokolwiek zostanie trenerem w przyszłym sezonie powinien otrzymać od kibiców większe wsparcie, mimo wszystko.

Nie wiem czy akurat do ciebie, raczej mówiłem bardziej ogólnie. Zresztą nawet przeglądając różne fora kibiców Manchesteru, to jak przydarzały się wpadki to można było przeczytać teksty w stylu "co ten staruszek robi, może niech lepiej odejdzie na emeryturę i zostawi trenerkę młodym jak ma nas tak kompromitować" itd. Pomimo tego, że Ferguson w zasadzie w pojedynkę z angielskiego średniaka (United byli wtedy w odwrocie, a rządził Liverpool) uczynił potęgę. Poza tym na początku sezonu naczytałem się sporo o Moyesie, jak to będzie wspierany i dostanie mnóstwo czasu, a już po kilku miesiącach większość pisała out. Nie powiem, że nie zasłużył, ale po co pisać "Chosen One" i innego rodzaju wielkie słowa jak się zaraz będzie goniło człowieka, gdzie pieprz rośnie?

A teraz wychodzą na jaw sytuacje z szatni i najbardziej boli to, że gdyby DM był człowiekiem z inną osobowością, to szatnia odebrałaby jego sposób na prowadzenie zespołu inaczej i nie doszłoby do sytuacji, w których poszczególni piłkarze byli przeciwni jego osobie. Jeśli masz przeciwko sobie szatnię, to z drużyną pełną piłkarzy pokroju Rooneya, czy RvP nie zdziałasz nic wielkiego.

Ja tu widzę dla was coś bardziej niepokojącego. Kończy się już generacja utalentowanego pokolenia, które weszło do piłki w latach 90-tych. Można powiedzieć, że wraz z odwieszeniem butów na kołek przez Giggsa nie będzie już aktywnego zawodnika, który by pamiętał tamte czasy. Sytuacja trochę podobna jak ta w Arsenalu, gdzie odeszli wielcy piłkarze ze starego pokolenia, a młodzi nie dorośli, żeby ich zastąpić. Moyes miał problem, bo rozpuszczone gwiazdki (w typie RvP) przychodziły na Old Trafford w dużej części, żeby trenować u Fergusona. On miał na taki autorytet, że każdy z piłkarzy wiedział iż nie ma co fikać, bo i tak mu nie podskoczy. Teraz gwiazdki stwierdziły, że nie będą się słuchać jakiegoś "nołnejma" bez nazwiska, który nic nie osiągnął. Być może tak już było od samego początku i z tego powodu cały projekt "Moyes na Old Trafford" nie miał szans na powodzenie. Jeśli teraz piłkarze będą mieli najwięcej do powiedzenia w klubie, to może pojawić się spory problem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spodziewałem się gorszej gry Górnika. Jednak nie było tak źle.

Z początku zobaczyłem skład i już niespodzianka.Na ławce został Nakoulma. Mógł on jednak dać 3 punkty. Szkoda tej sytuacji z końcówki meczu. Pogoń była zespołem lepszym i remis nie jest złym wynikiem. Robak imponuje skutecznością i jestem ciekaw czy odejdzie z Pogoni.

Polska znów na ustach całego świata:. http://sport.wp.pl/g...aw,galeria.html

Z jednej strony zachowanie kibica, z drugiej bezsensowna reakcja ochroniarza.

Problem z kibicami mają nie tylko w Polsce. Bardzo dobra reakcja Alvesa. Przeczytałem że sprawca został już ukarany i dostał dożywotni zakaz stadionowy na mecz Villareal. U nas też tak powinno być. Przeskrobiesz coś na stadionie, możesz dostać zakaz dożywotni.

Bayern ma dziś trudne zadanie. Wierzę jednak że to Bayern awansuje dalej. Real ma przewagę z pierwszego spotkania. W dobrej formie jest Ronaldo, zagrać powinien też Bale. Zapowiada się ciekawe spotkanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba ta przerwa podziałała trochę na Górnika. Po ostatnich blamażach, zagrał naprawdę dobry mecz.

Z przebiegu spotkania remis jest zasłużony, choć szkoda bardzo ostatniej sytuacji Nakoulmy, lecz wcześniej Robak miał kilka okazji, ale takim cichym bohaterem według mnie był nasz bramkarz Steinbors.

Te mecze powinny być traktowane jako przygotowania do następnej rundy, choć nie wiadomo jakim składem przyjdzie nam zagrać w następnej rundzie to trener powinien mieć małe rozeznanie jaka taktyka będzie najlepsza.

W niedzielę mecz z Ruchem który jest dla nas bardzo prestiżowy. Niestety nie dane będzie mi pójść ale na pewno obejrzę mam nadzieję zwycięstwo w telewizji.smile_prosty2.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach ten Bale!!! Znowu marnuje niezłe okazje - wielka szkoda. Bayern jest mocno nerwowy. Drużynę ciągną jak zwykle Roben i Ribery, co razem pewnie ze 100 lat mają. smile_prosty.gif

Ramoooossss! Yeeeeee! Tym golem facet ostatecznie zmazuje te swoje zmarnowane karne. Piękny gol, obrona Bayernu nieruchawa Neuer bezradny.

I drugi gol Ramosa! Po kolejnym stałym fragmencie! Fantastyczna główka, Niemcy na łopatkach. Fantastycznie układa się ten mecz. Real mistrzem Niemiec. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I koniec genialnej 1 połowy. I jeszcze Ronaldo dołożył gola bo Bale się zrehabilitował i dobrze mu wyłożył. Niemcy wkurzeni strasznie, mało im się z czach nie dymi. :) Tak to się robi. Takie mecze chce się oglądać. Po pół godzinie Bayern może się pakować bo finału nie zobaczy. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetna pierwsza połówka w wykonaniu Realu. Nie spodziewałem się, że Królewscy będą w stanie wygrać to spotkanie, a co dopiero tak szybko strzelić aż trzy bramki i być już pewnymi awansu. Szykuje się ciekawa druga połowa, bo Real będzie chciał pewnie jeszcze coś ustrzelić, a Bayern powinien szaleńczo rzucić się do ataku.

Jeszcze jutro tylko niech Atletico wyeliminuje Chelsea i będę w pełni usatysfakcjonowany.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie spodziewałem się remisu a co dopiero wygranej Realu, mimo iż mecz się jeszcze nie skończył to można już mówić o zwycięstwie i awansie Realu. Bayern wcale nie przypomina drużyny walecznej, tylko drużyny przestraszonej. Real całkowicie zdominował Bayern, i jeśli utrzymają formę mogą bardziej upokorzyć Bayern z czego się cieszę. Ramos bohaterem Realu.

Dobra rozpoczęła się druga połowa, uciekam oglądać.smile_prosty2.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mi się przypomniał finał MŚ 1998. Tam Francja wygrała z faworyzowaną Brazylią, po dwóch golach głową Zidana z rożnych i jednym strzale po kontrze Petita. Dzisiaj mimo zaliczki w pierwszym spotkaniu, to Bayern był stawiany w roli faworyta. Dwa dośrodkowania ze stałych fragmentów i dwa gole głową Ramosa, do tego bramka po szybkiej kontrze Ronaldo i mecz się skończył. Coraz mniej czasu, a nawet nie widać specjalnego oblężenia bramki drużyny z Madrytu. Jeszcze strzelić trzy gole, to byłoby teoretycznie możliwe, ale pięć to mission impossible.

Niezależnie od tego z kim Real zagra w finale, to będziemy mieli dodatkowe podteksty. Jeśli z Atletico, to będą derby Madrytu, wielka rywalizacja lokalnych rywali. Jeśli Chelsea, to zapowiada się starcie Mourinho z drużyną, którą prowadził po sukcesy w poprzednim sezonie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jeszcze na odchodne dostali 4 bramkę by nie mówili, że ich Real grać nie nauczył. :) 16 goli CR7 w jednym sezonie LM a to jeszcze nie koniec. :) Piękny mecz, cóż więcej można powiedzieć. Co z tego, że druga polowa był spokojniejsza i mniej emocjonująca? Cel osiągnięty, rywal upokorzony, dziękujemy i jedziemy do Lizbony. Nawet honorowego gola Niemcy nie strzelili. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie jak zeszłoroczny półfinał, w którym Bayern upokorzył Barcelonę. Tym razem role się odwróciły, ale zamiast Barcelony to Real pokazał Monachijczykom, że nie jest tak dobry jak się mówi. Znów okazało się, że tiki-taka nie jest już taka skuteczna i zespołom łatwiej jest się jej przeciwstawić. Real miał swoje okazje, ale raczej znów wyczekiwał na odpowiednie okazje i zwyczajnie je wykorzystywał. Z podań Bayernu z kolei nic nie wynikało, a pojedyncze akcje łatwo przerywała linia obronna i Casillas.

Przy okazji... Był to kolejny mecz, w którym strasznie podobała mi się gra Carvajala. Arbeloa będzie miał godnego rywala w walce o miejsce w składzie na przyszły sezon i może ją nawet zdecydowanie przegrać.

@Padaka

ok.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozczarowują mnie moi koledzy z typera. Znowu zachwyty nad niemiecką drużyną, znowu ochy i achy nad Bayernem. Przegrali pierwszy mecz ale co z tego. Bayern jest mocny, Bayern to wygra, Real niech się boi i zapomni o finale. Ludzie mają krótką pamięć bo okazało się że przegrali. Znowu. :)

To jest proste. Wystarczy się ich nie bać. Wystarczy normalnie grać. Umiejętnie się bronić, rozważnie rozgrywać piłkę, wykorzystywać zadufanie przeciwnika. Niemcy są dumni i uważają, że wszyscy mają czuć przed nimi respekt, kulić uszy i potulnie przegrać. Wystarczy tak nie robić, nie tracić głowy a taki Bayern można pokonać bez problemu. QED. Dziękujemy Realowi za wspaniałe spotkanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ten Real to ja nawet nie! Chyba nigdy nie doczekamy się zespołu który wygra 2 razy z rzędu LM. Real jest głównym faworytem do wygrania tegorocznych rozgrywek. No chyba, że wyjdzie ten chytrusek ''the speszyn one'' i odbierze Realowi puchar ;). Nie mniej zaczyna się robić coraz ciekawiej. Ciekawie też jest na Twitterze gdzie eksperci mówią, że Bayern jest mistrzem podawania i utrzymywania się przy piłce, ale strzelać bramek już nie ma kto. Pep niestety się przeliczył, bo Bayern to nie Barcelona. Do takiej tiki-taki trzeba mieć odpowiednich piłkarzy, a Bayern Messiego nie ma tylko Gotze. Michał Pol mnie rozwalił ''Bayern za rok będzie miał zbawcę w postaci Roberta Lewandowskiego'' Jeżeli żartował to punkt dla niego, ale jeżeli nie no to jest on naprawdę śmiesznym facetem (zresztą wystarczy patrzeć już, że chodzi w szaliku i czapce Bayernu, a rok temu BVB).

Na koniec odpowiem klasykiem: Skorża wygrywał z Guardiolą zanim to się stało modne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynik mnie całkowicie zaskoczył. Meczu nie oglądałem, ale takiego pogromu nikt nie mógł przewidzieć.

Do tej pory Bayern był uznawany za zespół prawie doskonały, a tutaj okazało się że można ich pokonać. Nawet nie fakt, że Bayern odpadł, tylko w jakim stylu. Bayern za szybko zdobył Mistrza Niemiec i zaczęło się kombinowanie Guardioli ze składem i odprężenie piłkarzy.

Kibicowałem Bayernowi, ale trzeba pogratulować Realowi, bo z tego co czytałem zagrali znakomity mecz.

Wyczyn Ronaldo również robi wrażenie.

Dziś jestem za Chelsea. Wtedy finał będzie zapowiadał się bardzo ciekawy. Nie odpowiada mi styl gry Atletico.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to, czy w finale będzie Chelsea, czy Atletico, nie ma znaczenia. Finał i tak już zapowiada się arcynudno, co pokazał pierwszy półfinał Atletico-Chelsea. Obojętnie, która drużyna przejdzie, w finale będzie murowanie bramki i liczenie na jedną akcję albo karne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...