Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Adzior

CD-Radio

Polecane posty

O, panowie, pierwsze słowa krytyki mam dla was, niestety.

Dziw , że taki prosty błąd przydarza se zawodowcom było nie było -wszak CDA nie skupia wokół siebie amatorów, za duży to gracz.

wypowiedzenie bowiem słów "uwaga spojler" a sekundę po tym wystrzelić ze spojlerem jest równoznaczne z sprzedaniem WSZYSTKIM spojlera. Panowie czy myślicie , że słuchamy was z palcem na playerze , na przycisku "stop"?

No kaman, zanim słuchacz wyjmie z kieszeni tel, dobiegnie do komputerka itd , spojler ma już sprzedany.

Po to macie przerywniki muzyczne- WTEDY sie je puszcza a nie z czapy - bo po co?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra- ponarzekałem jezyk1.gif

teraz komentarz do docinków 4 i 5 bo na piątym podcascie właśnie skończyłem słuchanie CD Radio

Berlin- nie wiem ile masz lat, strzelam, że 23. Ja liczę sobie 28 wiosen ale czuję, że nasze poglądy dzieli dekada. Albo i więcej. Papier tradycyjny przedkładam nad elektronicznym , kolekcję gier na półce bardzo sobie cenię, oglądam tv - np teraz podnoszenie ciężarów transmituje TVP 2.

Nie jest to wiec tak jak mówisz , że u nas przykładowo wydaje się angry Birds w pudełku i to musi oznaczać, że jesteśmy zacofani. jasne, Polska goni Zachód w wielu kategoriach, to jasne. Ale przykład gry pudełkowej, nawet tej konkretnej - może po prostu jestesmy inni, lubimy kolekcjonować- to nie znaczy , że zacofani (w tej kwestii) , że w jakiś sposób gorsi

Ceny gier od EA- ja nie wiem o co chodzi/ Niby kryzys znów wtórne fale objawia ale to przecież odwieczna zasada ekonomi: gdy wystę[uje kryzys ,ten sprzedawca wygra ,któy zetnie koszty i OBNIŻY ceny. A ci podwyższyli. Super.

Teraz tak- Berlin mówi o pokoleniu "cyfrowych dzieciaków", którzy kupują w sieci. Czy ci nasi fani kupią fifę za 239 zł i za tyleż MoH? Wątpię. Ale też nie trzeba kupować w sieci- w każdym mieście sa jakieś lokalne sklepiki/wymienialnie z grami. Prowadzący je goście zawsze sprowadzają gry (najczęściej z WBR) , wystarczy wejść i kupić o ...60 zł taniej.

Powiem tak: jesli EA POLSKA wyjdzie na tym dobrze oznaczać będzie to, że jestesmy durnym narodem.

Myslę, że się przejadą srogo (czego im życzę) , bo jesteśmy mądrym narodem.

___________________

przerywniki muzyczne- wywalić w ogóle! przeanalizujcie to: dajecie jakąś muzę. Powiedzmy, że 33 % się spodoba, 33 % będzie neutralnych, 33 % się wkur.wi.

Analizujemy: warto wkur.wić 33 %? Jak dla mnie nie. Ja przykładowo nie cierpię ostrej muzyki jak ten zespół Cormaca (sry bro) , nie mam zamiaru słuchać czegoś takiego. Pobieram wasz materiał bo chcę słuchać o grach i okolicach tego zjawiska -po to się tu wszyscy zbieramy.

Nie warto zrażać ludzi - a jak wyżej- macie niej wiecej szansę, że tymi kawałkami sporo do siebie zrazicie (meczące, trzeba wstawać, przewijać itd. )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Orsonek, z tą muzyką to trochę przesadzasz. smile_prosty.gif Fragmenty muzyczne są takie krótkie, że nie ma mowy, aby kogoś "wkurzyły" bo to pięć sekund mija i się kończy. Nie popadajmy w obłęd. Poza tym posłuchaj sobie jakie kawałki dali w odcinku 6. Myślę, że tego typu muzyka może być. Przynajmniej dla mnie. smile_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może trochę z tym, że:

1 muzyka ostra mnie po prostu denerwuje. Dla mnie to po prostu ryczenie do mikrofonu (raz jeszcze Sry Cormac jezyk1.gif )

2 ściągając podcast o grach chcę słuchać o grach . Chcę muzyki - szukam innych źródeł

Tym samym jak dla mnie to te przerywniki sa niepotrzebne a często męczące (jesli trafi się coś czego nie trawie)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym się dowiedzieć od autorów CD-Radio jakie jest ich zdanie na temat nowego regulaminu Steam, zmieniającego nas w subskrybentów (sic!) i zmuszającego nas do akceptacji (no chyba, że chce się stracić wszystko co było na koncie). Jest też coś o zakazie pozwów, zakazie sprzedaży itd. itd. Jest to dosyć poważna sprawa i wydaje mi się, że przydałoby się to nieco nagłośnić (i przy okazji nagrać Wasze opinie na ten temat).

Pozdro :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagraliśmy dzisiaj siódemkę. Nie wiem czy uda mi się jutro zmontować, ale się postaram.

@DracoNared - :)

@Orsonek - taki temat na pewno się pojawi, ale powiedzmy że hmm... fajny kontekst do niego mógłby pojawić się pod koniec września ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam szczerze, znudziło mi się czekanie na kolejny odcinek. Teraz będę czekał zdecydowanie mniej intensywnie. Szkoda, że nie dajecie znać kiedy następny ma się pojawić. Zaraz po informacji "nagrana 7demka" człowiek ma pewne oczekiwania.

W dniu dzisiejszym otworzyłem CD-action w przeglądarce 50 razy - i tyleż to razy byłem zmuszony rozczarować się brakiem odpowiedniego newsa...

Zdaje sobie sprawę ze są w takiej sytuacji plusy i minusy - zależy po, której stronie ekranu się przebywa :)

Tak czy inaczej trzymam kciuki! Przed ostatnim robiłem to tak długo że całe dłonie miałem spocone - teraz robię to raczej symbolicznie. Żeby nie było nikomu przykro.

Sorry, ale nie będzie listu pochwalnego... po premii chłopaki. Wracam do pracy - ehhh

Piątek!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interesujące zagadnienie poruszyliście z tą VR. Skoro już teraz ludzie umierają przed monitorami, to jaka będzie skala "samobójstw" w Oculusach? :O

Jaram się tym sprzętem z tego samego powodu co wszyscy: teraz naprawdę mamy wystarczająco zaawansowaną technologię, żeby stworzyć lekkie, wygodne i wyświetlające porządny obraz gogle. Carmack w swoim wystąpieniu na Quakeconie powiedział, że szczerze wątpi, żeby wiele osób kupiło oculusa dla jednej gry (obecnie Doom 3). Ale gusta są różne, każda gra ma swoich fanów. Mogę się założyć, że gdyby Oculus obsługiwał na przykład Call of Duty, chętnych byłoby znacznie więcej niż kilkaset osób. wink_prosty.gif I nie zgadzam się, że Oculus nie nadawałby się do strategii. Właśnie świetnie by się nadawał! Wystarczyłoby przekręcić głowę, żeby obejrzeć z góry całe pole bitwy, bez potrzeby przesuwania myszą do krawędzi ekranu. Olbrzymia oszczędność czasu. Myślę, że pewne szanse powodzenia miałoby połaczenie technologii VR i kontrolerów ruchowych.

Odnośnie Steam, usługa zacznyna kostnieć. Za dużo "subskrypcji", za mało swobody. Niby gracz i tak nie ma nic do gadania, ale tak jak wspomnieliście- nazywanie rzeczy po imieniu działa na człowieka. Z dnia na dzień GOG staje sie coraz sensowniejszą alternatywą.

Tradycyjny model sprzedarzy gier sie nie "wypala". Jest wypalany. W ten sam sposób, w jaki Microsoft siłowo wymusza na rynku pewne rozwiązania.

Osobiście jestem za starymi dobrymi płytami bez obowiązkowego podłączenia do Internetu. Ostatecznie instalki na dysku. Dlatego popieram gog. I założę się, że rynek ulegnie rozłamowi. Twiedzicie, że takie rzeczy to w science fiction? A rozłam (i święta wojna przy okazji) PC-konsole? wink_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Berlin chciałbym byś się odniósł do sprawy. Pewnie o tym wiesz, może nawet już o tym wspominałeś bo jest to starszy podcast- mianowicie w Nieczystych zagrywkach , w odcinku 137 zostajesz przedstawiony jako totalnie skretyniały nastolatek.

wisienką na torcie hejtu są zdania jakobyś wyśmiewał czytelników Goethego oraz twórczość tego wybitnego człowieka (który, mimo iż jego epoka przeminęła , odcisnął piętno na sposób konstrukcji myślowej wielu pokoleń przyszłych literatów)

Nie znam cic bo cóż to jest t kilka podcastów- może w nowym odcinku coś powiesz albo chociaż tu?

Bo choć mam różne od twoich poglądy to jak na razie masz (miałeś?) mój szacunek , te oskarżenia stawiają cię w tragicznym świetle

odnieś się jakoś bo w tym momencie zrobili z ciebie kompletnego matoła - jesli bezzasadnie to nie powinieneś tego tak zostawić bo naprawdę ci zaszkodzili

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orsonek, to nie jest miejsce na tego typu dyskusje - jak chcesz pogadać o takich rzeczach to uderzaj do mnie na PW, czy coś :)

Ale jak już zapytałeś, to generalnie ludzie, którzy czepiają się m.in. tego, że na stronie CDA autor nie podpisuje się imieniem i nazwiskiem (!) nie są w stanie mi, jak to mówisz, "zaszkodzić". A już na pewno nie są w stanie sprawić, że się ich opinią na mój temat jakkolwiek przejmę ;).

No i nie bardzo rozumiem dlaczego czyjaś opinia na mój temat miałaby być dla ciebie ważniejsza niż twoja własna :)

I tak w sumie, na marginesie, rozumiem że tego tekstu rzeczywiście można było się czepić. Było tam sporo skrótów myślowych i uproszczeń, które zrozumieli chyba tylko ludzie mający ze mną więcej do czynienia. A to bardzo, bardzo słabo z mojej strony, bo do takich opcji dopuszczać się nie powinno nigdy. Mea culpa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zupełnie nie rozumiem odpowiedzi- na privie chcesz mówic o czyms , o czym słyszała prawie cała growa Polska?

ok , jedno mnie ciekawi- serio szydziłeś z ludzi czytających Johanna Wolfganga Goethego?

edit- stary jeśli masz coś na swoją obrone a to z NZ było zwykła potwarzą to na Odyna- bron się pan bo ci co to słyszeli mają cię pewnikiem za 19 letniego zjeba - tak tam cię totalnie odmalowano,

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zupełnie nie rozumiem odpowiedzi- na privie chcesz mówic o czyms , o czym słyszała prawie cała growa Polska?

ok , jedno mnie ciekawi- serio szydziłeś z ludzi czytających Johanna Wolfganga Goethego?

Tak, na privie, bo nie wiem kogo z tutaj obecnych może obchodzić coś, co "słyszała prawie cała growa Polska" skoro jesteś pierwszą osobą, która mnie w ogóle pyta o te pierdoły :). Dlatego - srsly - nie ma co śmiecić tego tematu, ani jakiegokolwiek innego.

I skoro ten Goethe cię tak męczy, to zamiast odsyłać od tekstu odpowiem: nie, nie szydziłem z ludzi czytających Goethego bo bardzo lubię Goethego. Wplotłem w tekst jedynie opinię na temat "Cierpień młodego Wertera", które są IMO mazgajstwem paskudnym i dziwię się za każdym razem, kiedy ktoś mówi, że dał radę przeczytać to do końca. A jak jeszcze stwierdza, że strzelający sobie w łeb z miłości koleś, który nawet tego nie jest w stanie zrobić porządnie i wykrwawia się pół nocy jest fajoskim bohaterem literackim, to nawet brew podnoszę.

Tyle było mojego szydzenia z czytelników Goethego ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

już drugi raz tego wieczoru wprawiasz mnie w konsternację..NZ to bardzo popularny w Polsce podcast, jeden z najchętniej słuchanych. Nagrywają też pod banderą w dużego serwisu, to co pada z ich ust nie można porównać do opinii pana Miecia z pod mionopolki, to co można by nazwać po prostu-jak to ująłeś - pierdołami

Innymi słowy- bardzo mnie dziwi, że swe własne dobre imię masz w totalnym poważaniu , pozwalając po sobie jeździć ostro

spytaj Smugga- to doświadczony i bardzo mądry facet, powie ci jakim kapitałem jest Dobre Imię. Bo wiesz, na razie masz tam "iks"" lat i piszesz o grach ale może kiedyś ci przyjdzie do głowy pobawić się bardziej opłacalnym finansowo dziennikarstwem- a wtedy ci się ten nawyk przyda

ps . tak na marginesie to "Cierpienia młodego Wertera" to NIE JEST powieść fabularna, nie jest najważniejsza historia zakochanego faceta sama w sobie. To czubek lodowej góry, której dolne warstwy stanowi analiza bardzo wrażliwej osoby - tu mężczyzny , novum swoiste w europejskiej literaturze - jej postrzegania rzeczywistości. By analizować Goethego trzeba być naprawdę cholernie oczytanym gościem, poznać jego wpływy na późniejsze dokonania , przeczytać VII tomowe dzieło Prousta itd (nie mówie oczywiście, że ja potrafię, daleko mi oj daleko)

To cholernie skomplikowana sprawa, tak na marginesie dziwię się, że to dają jako lekturę w średniej szkole.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...