Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Adzior

CD-Radio

Polecane posty

To cholernie skomplikowana sprawa, tak na marginesie dziwię się, że to dają jako lekturę w średniej szkole.

To bardzo proste: bo jeśli ktoś "cierpień" nie przeczytał w średniej szkole, to już ich nigdy nie przeczyta. Bo to nudna książka napisana w odcinkach do gazety, bo wtedy tak się zarabiało i taka była moda. Jak "Ogniem i mieczem", "Lalka" czy "W pustyni i w puszczy". Pomyśl o tych wszystkich epopejach jak o brazylijskich telenowelach. Ta sama wartość intelektualna, inne czasy. O Gwiezdnych Wojnach też można snuć rozważania na temat człowieka. ;)

Nie, sorry, że się wtrącam w rozmowę (na publicznym forum), ale czy mógłbyś umieścić link do tego znanego w całej polsce podcasta? Bo, kurde, trochę już się grami interesuję, parę stronek odwiedzam i nigdzie nigdy nie rzuciło mi się w oczy. To coś na kształt Fight Clubu, że wiedzą o nim tylko ci, co o nim wiedzą? A może trzeba dostać specjalne zaproszenie na mejla?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

już drugi raz tego wieczoru wprawiasz mnie w konsternację..NZ to bardzo popularny w Polsce podcast, jeden z najchętniej słuchanych. Nagrywają też pod banderą w dużego serwisu, to co pada z ich ust nie można porównać do opinii pana Miecia z pod mionopolki, to co można by nazwać po prostu-jak to ująłeś - pierdołami

Innymi słowy- bardzo mnie dziwi, że swe własne dobre imię masz w totalnym poważaniu , pozwalając po sobie jeździć ostro

spytaj Smugga- to doświadczony i bardzo mądry facet, powie ci jakim kapitałem jest Dobre Imię. Bo wiesz, na razie masz tam "iks"" lat i piszesz o grach ale może kiedyś ci przyjdzie do głowy pobawić się bardziej opłacalnym finansowo dziennikarstwem- a wtedy ci się ten nawyk przyda

Odpowiem ci taką małą anegdotką

"Znajoma mojej rodziny" jest z wykształcenia chemikiem, była nauczycielką, teraz jest znanym w swojej branży właścicielem bardzo dobrze prosperującej firmy. Pewnego dnia siedziała z paroma osobami, w tym ze mną, na grillu na ogródku i z jakiegoś tam powodu z okna zaczęła czepiać się do niej jakaś krzykliwa sąsiadka: czepiać bezczelnie, chamsko i zwyczajnie obraźliwie. "Znajoma rodziny" uśmiechnęła się, nawet nie pamiętam czy odpowiedziała cokolwiek - a jak odpowiedziała, to bardzo grzecznie - i zapomniała o sprawie. Jej córka spytała: "Mamo, ale ta pani cię obraziła! Czemu jej nie odpowiedziałaś?", na co usłyszała: "Nie było po co, córeczko, ta pani jest zbyt mała, żeby mnie obrazić".

Dlatego, proszę, nie wymagaj ode mnie ustosunkowywania się do opinii krzykliwej sąsiadki, bo ona mi po prostu, krótko mówiąc, zwisa. Nie mam czasu na coś tak lichego, jak internetowe pyskówki z osobami, których nie znam, o których nie słyszałem nigdy wcześniej, którym nie chciało się przeczytać tekstu ze zrozumieniem i nawet wysłać do mnie krótkiego maila i pogadać, że coś ich zdaniem jest niewporzo.

I dalej nie wiem dlaczego czyjaś opinia na mój temat miałaby być bardziej wartościowa, niż osobista opinia czytelnika. To, co mi tu piszesz przypomina mi trochę sytuację w stylu "a widzę tego gościa w telewizji i wydaje mi się całkiem fajny, bo miał parę spoko programów, ale wczoraj przeczytałem w gazecie, że jest bucem i frajerem, więc chyba musiałem się pomylić, że myślałem, że jest całkiem fajny, bo gazeta przecież wie lepiej ode mnie". Takie smutne trochę, ale może coś źle rozczytuję :)

ps . tak na marginesie to "Cierpienia młodego Wertera" to NIE JEST powieść fabularna, nie jest najważniejsza historia zakochanego faceta sama w sobie. To czubek lodowej góry, której dolne warstwy stanowi analiza bardzo wrażliwej osoby - tu mężczyzny , novum swoiste w europejskiej literaturze - jej postrzegania rzeczywistości. By analizować Goethego trzeba być naprawdę cholernie oczytanym gościem, poznać jego wpływy na późniejsze dokonania , przeczytać VII tomowe dzieło Prousta itd (nie mówie oczywiście, że ja potrafię, daleko mi oj daleko)

To cholernie skomplikowana sprawa, tak na marginesie dziwię się, że to dają jako lekturę w średniej szkole.

OK, ale właśnie dlatego, że to lektura w szkole średniej jesteś w stanie powiedzieć o niej coś innego, niż student filologii niemieckiej, któremu wtłoczyli do głowy analizy Goethego i tym podobne rzeczy. To lektura, która służy za przedstawienie pewnego motywu romantyzmu ("bohater werteryczny") i z tym się kojarzy - dlatego też właśnie do tego rozumienia książki się odwołuję. Do wizji "Cierpień..." jako książki o odpychającym swoją miernotą kolesiu, który się zakochał nieszczęśliwie, nawymyślał głupot i nawet nie dał rady sobie łba rozsadzić przystawiając broń do skroni. O nieudaczniku, płaczliwym nieudaczniku.

Moja wizja porządnego bohatera romantycznego leci w stronę dzieł Byrona, czy nawet samego Byrona.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak niezbywalnym prawem w państwie demokratycznym , kształtującym swój ustrój na kodeksie prawnym, jest prawo do obrony , tak samo istnieje możliwość do rezygnacji z samoobrony - co też stosujesz , sprawa więc zakończona tej kwestii , tym niemniej popełniasz błąd , szkodząc sobie sam

Powiedzenie bowiem "tylko winni się bronią" działa tylko w bajkach ze smokami tudzież w idealnej próżni. My zaś żyjemy w świeci Kuby Wojewódzkiego i CoDa- tu masz krzyczeć głośno by być słyszalny jako postac szepcąca wśród ogólnego ryku.

Przytoczona anegdota znowuż jest imo bez sesnu. Siła rażenia jakiejś anonimowej sąsiadki jest praktycznie zerowa, sam bym totalnie zlał taką personę. Gdyby jednak ktoś rzucał we mnie błotem w przestrzeni publicznej (a ty na Zeusa- jesteś dziennikarzem, przestrzeń publiczna to twój tlen!) to interweniowałbym niechybnie

Ale jak mówię- twe prawo. Wspomniałem o sprawie , myśląc , że chcesz się ustosunkować. Twoja decyzja, twoja kartka papieru smile_prosty2.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę z opóźnieniem, ale w końcu wysłuchałem cały siódmy odcinek podcasta i mogę powiedzieć, że nadal robicie dobrą robotę, tematy są w miarę różnorodne i można spokojnie słuchać w tle całej dyskusji gdy robi się coś innego :D Mam nadzieję, że forma zostanie utrzymana, nie będzie wpadek technicznych - choć przedmioty martwe uwielbiają być złośliwe - a jednym z tematów, choć to raczej pewnik, będą trwające właśnie targi gamescom. W sumie czekam na powrót Berlina a w dłuższym okresie czasu na powiększenie grona dyskutujących ^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wcześniej pisałem w komentarzu: najlepszy podcast, bo niesamowici goście. A niesamowici goście, bo nie spodziewałem się, że Reality Pump może stworzyć coś więcej niż klona TESa. Oczywiście jak na razie same wielkie zapowiedzi, nawet jednego filmu z tych ich nowych produkcji nie ma, screeny niezbyt wiarygodne, bo nawet Afterfall wyglądał ładnie na obrazkach. wink_prosty.gif Nie mogę się doczekać żeby sprawdzić, czy faktycznie będzie tak różowo, jak się zapowiada.

No, panowie redaktorzy, niepewne mieliście głosy. Pięknie się po was przejechała reprezentacja Reality Pump. Przypominało to grupkę studentów, którzy zostali po wykładzie i próbują zagiąć profesora. diabelek.gif

Dziwi mnie dlaczego nie zapytaliście wprost o Oculus Rift. Nie wolno wam w podcastach używać wprost nazw gier i urządzeń? A Oculus mógłby sporo wnieść do Iron Sky, skoro efekt 3D w tej grze jest tak bogaty, jak to opisuje Mirosław Dymek (lub Filip Szeląg, bo nie wiem który z nich akurat odpowiadał).

Co do wstawek muzycznych, to co powiecie na 8-bitówkę? Jest sobie taka stronka z całymi albumami utworów do ściągnięcia za darmo (i legalnie- to rzadkość wink_prosty.gif )- http://www.8bitpeoples.com/discography

Brać, wybierać.

ps.: może teraz zaproście tych tekściarzy, co ich przejął Techland i CD Projekt, niech opowiedzą o swojej pracy? diabelek.gifdiabelek.gifdiabelek.gifdiabelek.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podcast bardzo fajny z przyjemnością mi się słuchało ludzi,którzy są zafascynowani swoją pracą,a także historii wymyślania scenariusza,ale ten podcast był za krótki.Jak dorwiecie jakiś ludzi z branży i uda wam się z nimi tak fajnie pogadać to nie kończcie tego tak szybko;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde chłopaki z przykrością muszę stwierdzić iż... zasługujecie na same pochwały (a ja nie mam na co narzekać :P), szczególnie że ostatnio podcasty pojawiają się regularnie i w każdym potraficie nas zaskoczyć czymś świeżym i bardzo zdrowym podejściem do niektórych całkiem kontrowersyjnych tematów. Udzielajcie się w ten sposób dalej do czego mam nadzieję zachęcają was wasi słuchacze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BTW, mam takie pytanie :P

Otóż chcę zrobić swojego podcasta, ale tylko jeden odcinek taki testowy, no więc wszystko nagrywam ładnie, tylko barwa głosu, otóż ona brzmi inaczej niż w rzeczywistości.

A tak słuchając te wasze podcasty te zjawisko raczej nie wstępuje, więc pytam co powinnem zrobić było mój prawdziwy a nie zniekrztałcony głos słychać

Mikrofon jest B.Dobry bo w Skypie słychać normalnie, ale nie w Rejestratorze dzwięku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podcast naprawdę fajny (choć, w sumie, jedyny jakiego w życiu słuchałem). Zwykle słucham podczas biegania (akurat długościowo się elegancko zgrywa) i w związku z tym miałbym jedną uwagę: jest za cicho! Zawsze ściągam wersję mp3, którą wrzucam na telefon i niestety, gdy leci się przez centrum, to zgiełk miasta zagłusza całą audycję. Podejrzewam, że w tramwaju też miałbym podobny problem. W związku z tym, że przy okazji słuchania "normalnych" empetrójek czy radia problem nie występuje, prosiłbym o (w sumie to nawet znaczne) zwiększenie głośności nagrania :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nikt tutaj nie odpisuje, to pytajcie Adziorskiego na fejsie albo jakoś - czasami nie ogarniamy forum :)

Ja też rzadko kiedy wiem, bo to Adzior ustala -- w tym tygodniu za to jestem wyłączony z pracy i nie ogarniam niczego więc nic konkretnego nie mogę powiedzieć :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nikt tutaj nie odpisuje, to pytajcie Adziorskiego na fejsie albo jakoś - czasami nie ogarniamy forum smile_prosty.gif

Ja też rzadko kiedy wiem, bo to Adzior ustala -- w tym tygodniu za to jestem wyłączony z pracy i nie ogarniam niczego więc nic konkretnego nie mogę powiedzieć smile_prosty.gif

Berlin, jak niemiło nie mieć konta na fakbuku. No, ale muszę wytrwać w postanowieniu.

A tak poza tym to nagrywaliście już coś? Zakładam, że nawet jak nie ogarniasz to takie "szczegóły" jednak jeszcze pamiętasz (jak nie to szczere gratulacje :)). A sam fakt nagrania podcastu może (aczkolwiek nie musi) oznaczać, że wkrótce go wrzucicie ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...