Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mateusz(stefan)

Piłka Nożna V

Polecane posty

To jest niestety nasza słabość, nawet w takiej LE nie potrafimy punktować a dobre występy w tych rozgrywkach ułatwiają walkę w następnych latach, dlatego dobrze by było, żeby Legia chociaż z raz zremisowała w tej grupie.

Akurat żeby się poprawiło to trzeba kilka lat grać, bo UEFA te swoje współczyniki liczy na podstawie kilku sezonów.

Faktycznie, Apoel po karnych dał jeszcze radę Lyonowi. No to klękajmy przed nimi i bijmy pokłony, taka potęga. Nadal grali w grupie smiechu - sorry, gdyby to Wisła wtedy awansowała i dostała takie losowanie to chyba by pielgrzymki do Częstochowy kibice organizowali, bo żeby w obecnej LM trafić na grupę bez Włochów, Anglików, Niemców i Hiszpanów to trzeba mieć kosmiczny fart.

@UP

Wszyscy wiedzą, że Apollon był do ogrania. Nawet w Apollonie to wiedzą. Dlatego tak ta porażka boli, zupełnie inaczej niż po Rzymie, gdzie wtopa była niejako wkalkulowana. Plan na awans zapewne był taki: 6 punktów z Cypryjczykami i walka o 4 z Turkami. A teraz trzeba by wygrać z Turkami 2 razy (a ci wczoraj zaaplikowali 3 gole Włochom...), raz z Apollonem i jeszcze zremisować z Lazio. Prawdopodobieństwo pewnie mniejsze jak wygranie w totka.

No i kontuzja Radovica przed meczem z Wisła. Widać krakowski fart nadal działa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomówmy więc o klubach rokujących dobrze na przyszłość (choć tu jest duże może). Ktoś ma jakieś przemyślenia co do wycofania się Solorza z klubu Śląsk Wrocław?

Czy to był sarkazm? Nie mam zamiaru być złośliwy, ale akurat Śląsk nie jest tym klubem, o którym mówiłbym, że rokuje "dobrze na przyszłość". Skończyły się problemy z właścicielem i wszyscy odetchnęli po tym klinczu jaki miał miejsce w ostatnich latach. Tylko czy miasto wciąż będzie topiło tak wielkie sumy na utrzymanie klubu? Zobaczymy, ale najlepsi zawodnicy odchodzą, punktów w lidze specjalnie nie przybywa.

No to klękajmy przed nimi i bijmy pokłony, taka potęga. Nadal grali w grupie smiechu - sorry, gdyby to Wisła wtedy awansowała i dostała takie losowanie to chyba by pielgrzymki do Częstochowy kibice organizowali, bo żeby w obecnej LM trafić na grupę bez Włochów, Anglików, Niemców i Hiszpanów to trzeba mieć kosmiczny fart.

Wciąż nie rozumiesz? U nas sam awans wystarczyłby, żeby kibice organizowali pielgrzymki do Częstochowy. Każdy wywalczony w elitarnych rozgrywkach punkt byłby uznawany za wielki sukces. W tym sensie porażka Wisły z Apoelem nie jest kompromitacją, gdyż problemy z Cypryjczykami miały znacznie potężniejsze kluby. Poza tym wydaje mi się, że jakby polski zespół awansował do LM, to raczej wolałby dostać grupę z Anglikami/Hiszpanami/Włochami. W meczach z Milanem, Manchesterem United czy Barceloną byliby w roli outsidera i porażki byłyby wkalkulowane, a klub mógłby chociaż zagrać z czołowymi europejskimi firmami. Trafienie na Zenit czy Szachtara byłoby bolesne. Głównie dlatego, że te zespoły posiadają ogromne budżety i wielu świetnych zawodników, a z drugiej strony nie mają takiego uznania jak kluby zachodnioeuropejskie.

No i kontuzja Radovica przed meczem z Wisła. Widać krakowski fart nadal działa.

Kontuzja Brożka i poprzedni mecz Wisła - Legia temu przeczą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

No przecież dodaję duże "może" przy tych rokowaniach na przyszłość. I powtarzam, że też jestem przeciwko topieniu samorządowych pieniędzy w kluby piłkarskie. Niech miasto szybko sprzeda WSZYSTKIE udziały WKS jakiemuś prywatnemu inwestorowi. Albo niech je w ofercie publicznej puści na giełdę. Wtedy niech tylko zarabia na wynajmie stadionu.

Tymczasem w Zurychu

http://sport.tvn24.pl/pilka-nozna,105/mundial-w-katarze-zima-fifa-nie-mowi-nie-ale-kaze-czekac,360124.html

FIFA broni swojej decyzji sprzed 2 lat. Oczywiście obiektywnie jest ona nie do obrony. Na jednym posiedzeniu przyznano 2 Mundiale naprzód krajom będącym w czołówce światowych rankingów korupcyjnych. Od początku było wiadomo, że będą olbrzymie kłopoty - i w Rosji i w Katarze. Przecież pomysł by na tak małym skrawku pustyni wybudować 12 wielkich stadionów i rozgrywać mecze w czerwcu jest chory i poroniony od początku do końca. Z Rosją problem jest odwrotny - 12 stadionów będzie rozsianych po olbrzymim obszarze, w kraju z tragiczną infrastrukturą, bazą hotelową, niskim poziomem powszechnych usług gastronomicznych i wysokim poziomie przestępczości. To przepis na katastrofę. Ale działacze FIFA swoje "wiedzą". Ja się dziwię, że krajowe federacje dopiero teraz zaczęły protestować.

A gdyby to przeszło - to kiedy miałby ten mundial być? W lutym? To będzie razem z olimpiadą zimową. Listopad-grudzień? Czyli tuż przed świętami. Oba terminy IMHO fatalne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wciąż nie rozumiesz? U nas sam awans wystarczyłby, żeby kibice organizowali pielgrzymki do Częstochowy. Każdy wywalczony w elitarnych rozgrywkach punkt byłby uznawany za wielki sukces. W tym sensie porażka Wisły z Apoelem nie jest kompromitacją, gdyż problemy z Cypryjczykami miały znacznie potężniejsze kluby.

A czy ja mówię, że to kompromitacja była? Nie, Apoel był do ogrania tak samo jak do ogrania była Steaua. A gdzie ten Apoel jest teraz? Ano nigdzie: sezon 2012/2013 odpadli w 4 rundzie LE z Netci Baku, w tym sezonie najpierw odpadli w 3 rundzie LM z Mariborem, a zaraz potem w IV LE z Waregem (dopiero po wykluczeniu Fenerbahce udało im się wrócić po losowaniu). Patrz, Limasol w tym sezonie wywalił z pucharów Niceę a jakoś nikt nie twierdzi, że to mocarze i w sumie co tam, że Legia przegrała, skoro bogatszy klub z silniejszej ligi też nie dał rady.

W sezonie 2011/2012 Apoel miał po prostu swoje pięć minut, które sie skończyło i wrócili do bycia europejskim średniakiem.

Kontuzja Brożka i poprzedni mecz Wisła - Legia temu przeczą.

Dolicz kartki Vrdoljaka, chociaż tutaj to głupota Chorwata akurat, zupełnie niepotrzebna ta ze Śląskiem. Patrząc na obecną formę to Legia powinna w niedziele zagrać:

Skaba - Brzyski, Rzeźniczak, Dosa, Broź - Żyro, Jodłowiec, Furman, Ojama - Pinto i przed nim Dwaliszwili. To wydaje się najoptymalniejsze na chwilę obecną, a znając życie skończy się Wawrzyniakiem za Brzyskiego i Kucharczykiem za Ojamę. Chyba, że Urban w ogóle zaszaleje i Kucharczyk pójdzie na środek ataku...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak PLDan wróci z meczu, to niech mi wyjaśni, dlaczego Zawisza znowu przegrała i nie można na niej polegać?? Mimo, że Korona Kielce zajmowała ostatnie miejsce w tabeli i grała na wyjeździe? Liczyłem na Bydgoszcz i się zawiodłem niestety. Szkoda trzech punktów w typerze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Statystyki były po naszej stronie - posiadanie piły na korzyść, oddanych strzałów z 3 razy więcej, zrobiliśmy wszystko żeby zdobyć jakiekolwiek punkty. Ale coś poszło nie tak. Widać że ta gra jest nadal nieregularna, nie wiadomo czego się spodziewać po grze Zawiszy. Także jedyne co mogę powiedzieć, to: nie wiem co się stało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tarasiewicz powiedział, że to był ich najlepszy mecz w sezonie. Chyba mu się coś pomieszało w związku z pomeczowymi emocjami. Zawisza był lepszy, prawda, ale z Górnikiem rozegrali lepsze zawody, stworzyli sobie więcej klarownych sytuacji. Tutaj trochę próbowali, była poprzeczka, ale nie żeby Korona tu jakąś Częstochowę odstawiła. Zawisza po prostu jest nieskuteczny i nie potrafi ustabilizować formy. Przypomina mi się spotkanie z Widzewem. Łodzianie wyglądali wtedy jak banda przestraszonych przedszkolaków. Zawisza kontrolował grę, prowadził 1:0 a mógł spokojnie przynajmniej 3:0 albo nawet i 4:0. Później dwie akcje Widzewa w drugiej połowie i skończyło się porażką 1:2.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BVB przegrała mecz, który nie powinna. Mecz przypominał mi wczorajszy mecz Zawiszy i Korony. Po pierwszej połowie jak komentator powiedział że BVB oddało 17 strzałów, to aż niemożliwe że Borussia tego nie wygrywało. Szkoda że Lewy nie strzelił bramki, ale podobnie jak całemu zespołowi, brakowało skuteczności.

Za chwilę mecz na szczycie Bayern kontra Bayer. Będzie ciekawie smile_prosty2.gif

W naszej lidze nieoczekiwane wyniki. Cracovia pewnie wygrała z Jagą, nie wspomnę o wczorajszym meczu Korony z Zawiszą.

Oby Górnik utrzymał prowadzenie. I już Górnik prowadzi 2:0. Szkoda że nie mam możliwości oglądania meczu w tv :-(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Chciałem postawić odwrotnie niż ty to spotkanie w typerze i się dokumentnie przejechałem. Na Jagielloni zresztą też. Kolejny raz mam kompletną siarę w typowaniu naszej Ekstraklasy. Jaga, Pogoń why??

Ale ten Górnik nastukał Portowcom... A w meczu z Zawiszą potykali się o własne nogi...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogoń- Górnik 1:4

Szkoda że nie oglądałem tego meczu, ale nie chciało mi się nigdzie wychodzić smile_prosty2.gif

Aż tak wysokiej wygranej się nie spodziewałem. Patrząc po opisie pierwszej połowy, była ona raczej przeciętna. Zresztą aż padłem przy komentarzu na wp z 35 minuty : "Mecz jak na razie jest niezłym substytutem dla liczenia baranów" " smile_prosty2.gif

Cieszy mnie postawa Zachary oraz to że Górnik wygrywa bez Nakoulmy. Swoje zrobiło również czerwo dla Ediego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie spodziewałem się takiego gładkiego zwycięstwa Górnika. Oglądając to spotkanie zastanawiałem się czy podmienili tą Pogoń, czy Górnik taki mocny.

Teraz na poważnie.

Górnik zagrał kapitalne widowisko, znokautował całkowicie Pogoń która nie miała nic do powiedzenia. Przed meczem jak zobaczyłem że w składzie nie ma prezesa, to nie wróżyłem nic dobrego. Na szczęście Górnik ma bardzo utalentowanego zawodnika w postaci Zachary, który rozegrał kapitalne widowisko. Ten mecz pokazał również że Górnik potrafi grać bez Nakoulmy, to świadczy ze mamy bardzo silny i wyrównany skład.

Nawałka robi świetną robotę z tą drużyną, chciałbym i chyba każdy kibic Górnika żeby Nawałka pracował z nami do końca swojej kariery trenerskiej. Może w końcu w Zabrzu doczekamy się wymarzonych pucharów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Norwich - Chelsea 1:3

Początek meczu zgodnie z planem. Świetne podanie Ba do Oscara, a ten kąśliwym strzałem ze skraju pola karnego pokonuję bramkarza Kanarków. Im dalej w las tym zaczynał się cyrk Ruddy'ego który popełnił nie jedną, nie dwie a trzy mega gafy które nie powinny zdarzać się bramkarzowi na poziomie 2 ligi polskiej, a co dopiero Premier League. Za każdym razem miał jednak i szczęście i przytomnych kolegów którzy ratowali mu skórę. Do najlepszych graczy Chelsea należeli Ba (niesamowicie aktywny w ataku) Luiz (te przerzuty 50 metrowe na nos Maty oraz Oscara to był majstersztyk) wyróżniali się też sam Oscar i Terry. Niestety druga połowa i chyba The Blues za szybko uwierzyli w to że gospodarze położą się i będą tylko się przyglądać poczynaniom na boisku. Norwich śmielej zaczęło atakować, a ukoronowaniem tego była bramka Pilkingtona w 68 minucie. Na szczęście do gry wszedł wtedy też The Special One i nie bawił się w jakieś subtelne zagrywki. Najpierw Etoo za Ba, a kilka minut później wchodzą jednocześnie Hazard z Willianem. Najpierw kontra od bramki do bramki i gol Hazard (choć Ruddy powinien to wybronić bez problemu) a potem wisienka na torcie w postaci gola marzenie Williana i team z Carrow Road nawet nie miał prawa myśleć o choćby drugim golu. Mou po raz kolejny chce być mega szczwanym lisem i wygrywać jak najmniejszym nakładem sił. Tym razem przyszło mu z pomocą super dwie zmiany, ale z silniejszymi przeciwnikami tak nie będzie.

Na teraz trzeba się cieszyć, bo inne niedzielne wyniki bez wątpienia ułożyły się pomyślnie dla teamu ze Stamfordwink_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za nami mecz na szczycie. Wynik troszkę zaskakujący, ale patrząc na ostatnie mecze Legii- nic mnie już nie zdziwi. Legia miała pewnie wygrywać w lidze oraz dobrze prezentować się w Lidze Europejskiej. Choć w lidze polskiej jako tako idzie, to Liga Europejska to już słabo.

Co do meczu- Wisła coraz bardziej zaskakuje. O ile wcześniejsze mecze mogły wskazywać na dobrą formę, to już w starciu z Legią była zespołem lepszym. Fajnie jakby padła bramka po strzale Brzyskiego- bramka sezonu. Dobrze, że teraz jest przerwa na reprezentację, to Legia może odpocząć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile wcześniejsze mecze mogły wskazywać na dobrą formę, to już w starciu z Legią była zespołem lepszym. Fajnie jakby padła bramka po strzale Brzyskiego- bramka sezonu.

Była lepszym, w takim sensie, że potrafiła wykorzystać swoje szanse i strzelić jedną bramkę więcej. Legia stworzyła sobie więcej okazji do zdobycia gola. Warszawianie byli lepsi, ale podarowali ten mecz Wiśle, podobnie jak kilka dni wcześniej Apollonowi. Widać Dwaliszwili wciąż ma w sercu Polonię, taki sabotaż jaki on tam wyczynia w ostatnich tygodniach, to się w głowie nie mieści icon_twisted.gif

Dobrze, że teraz jest przerwa na reprezentację, to Legia może odpocząć.

Już nie mogę z tymi tekstami. Sezon w toku od trzech miesięcy i już rękawami oddychają? Teraz w naszej lidze czasem gra się co trzy dni i wielu nie jest do tego przyzwyczajonych, ale od czegoś ta szeroka kadra jest. Powiedziałbym, że mają czas aby wykurować kontuzjowaych zawodników, popracować nad taktyką, itd., ale nie nazwałbym tego odpoczynkiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

up:

Zawodnicy muszą odpocząć, bo nie są przyzwyczajeni do tak częstych gier. A szeroka kadra to jest w naszej lidze nie istnieje. Zwykle jest 15-16 zawodników do gry i to oni muszą grać cały czas. Oczywiście są tego wyjątki np Legia

Teraz coś o naszej kadrze- jutro kolejny mecz o wszystko. Który to już - sam już nie liczę :-) Mecz będę oglądał, ale tylko tak że jest. Chciałbym się mylić, ale Polska dostanie wg mnie solidne baty. Ukraina jest znacznie lepsza od nas. My jak zawsze mamy problem z obroną i jak słyszę że ma wystąpić Szukała i Wojtkowiak- to ja się pytam czym do ludzi. Jeszcze chodzą głosy że Wasyl i Lewandowski Mariusz ma wystąpić- to już widzę nasze szanse na awans :-)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już dawno naszą reprezentację skreśliłem. Rzecz jasna będę oglądać, ale już nie z takimi emocjami jak kiedyś. Żeby awansować musiałby powstać cud, ja w cuda nie wierzę więc dla mnie te eliminacje już dawno się skończyły. Te mecze są dobre na budowanie zespołu na kolejne eliminacje, jednak słysząc powołania, marnie to widzę.

Oglądam nie kiedy jeśli są pokazywane skróty meczów naszej reprezentacji z lat 70, i zastanawiam się czy doczekam się takich sukcesów obecnej drużyny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mecz najlepiej podsumowują dwie sytuacje:

1. Wrzutka, Wojtkowiak nie trafia w piłkę, Ukrainiec spokojnie przyjmuje i strzela pod poprzeczkę.

2. Wrzutka, trzech obrońców Ukrainy nie trafia w piłke, Lewy praktycznie zostaje nią trafiony i posyła w kosmos, bo się tego, oczywiście, nie spodziewał.

Sorry, ale jeśli nasza gwiazda, jedyny napastnik NIE SPODZIEWA się błędu obrońców i nie potrafi ich wykorzystać to z czym do ludzi?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i koniec. Można powiedzieć, że w przeciwieństwie do kilku ostatnich naszych spotkań nie było tragicznie. Obrona zaprezentowała się przyzwoicie jak na polskie standardy. Mecz był dość wyrównany, nawet można powiedzieć, że Polacy stworzyli sobie więcej klarownych szans na zdobycie gola. Zadecydował indywidualny błąd Wojtkowiaka, po którym Boruc mógł tylko spytać Konopliankę "w który róg". Szkoda tylko, że stwarzamy sobie sytuacje bramkowe i znowu nie potrafimy ich wykorzystać. Lewandowski jest killerem w Dortmundzie, a to już kolejny jego ważny mecz, gdzie nie pokazał skuteczności na miarę napastnika klasy światowej. Dołujące jest to, że zawsze przy takich wyrównanych spotkaniach można obstawiać w ciemno, że to my przegramy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP Nie Konoplianke tylko Yarmolenkę :)

Polacy nie zagrali źle ale niestety błędy indywidualne... jak dla mnie to zdecydowanie brakowało wsparcia dla Lewandowskiego, który potrafił się zastawić przytrzymać piłkę ale sam całej obrony Ukrainy niestety nie przejdzie... doczekaliśmy się świetnego napastnika, który niestety nie za bardzo ma wsparcie... dzisiaj dość przeciętnie zagrał Sobota i Klich, starał się Kuba ale też szału nie zrobił... mecz w naszym wykonaniu jeden z lepszych w tych eliminacjach ale to i tak było za mało...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

To tylko pokazuje, jaką biedę nasi prezentowali. Bo tak na dobrą sprawę to my nie wygraliśmy żadnego meczu, w którym "graliśmy najlepiej w eliminacjach". Anglia i Czarnogóra u nas - dwa remisy. Ukraina dzisiaj - wiadomo. Co do Lewandowskiego - problem jest taki, ze w drużynie jak nasza narodowa to on jest od strzelanai bramek. Od wykorzystywanie takich sytuacja, jak ta którą opisałem. Zastawianie się i przetrzymanie piłki jest ok jak masz za sobą dobrego ofensywnego pomocnika, który z tego skorzysta. My nie mamy ani nie jesteśmy zespołem, który nastawia się na zgniecenie rywala. Nie, my tradycyjnie gramy na zasadzie przede wszystkim nie stracić a o strzelaniu pomyśli się później.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lewandowski niestety w kluczowych momentach zawodzi. Pamiętny mecz z Czechami na Euro, gdy miał setkę w pierwszej połowie. Przy stanie 1-0 dla nas może udałoby się dowieźć zwycięstwo do końca i z innymi nastrojami kończylibyśmy tamtą imprezę. Można jeszcze wspomnieć szansę z Grecją, gdzie mógł strzelić więcej niż jednego gola. W tych eliminacjach to najpierw w pierwszym meczu z Czarnogórą znów zabrakło zimnej krwi, nawet w spotkaniu z Mołdawią miał szansę, której nie zdołał wykorzystać. Można mówić, że Lewandowskiemu brakuje wsparcia i to jest prawda, ale miał kilka niezłych sytuacji i wykorzystał tylko tę w rewanżowym meczu z Czarnogórą (która paradoksalnie była najtrudniejsza do wykorzystania spośród wszystkich jakie miał w kadrze). Jeden żałosny obrazek rzucał mi się na myśl podczas oglądania tego co się działo na murawie. Rzut wolny z 20 metrów, do piłki podchodzi Lewandowski i strzela na wysokość trzeciego piętra. Naprawdę nie mamy choćby jednego zawodnika zdolnego do oddania dobrego strzału? Zdawało mi się, że Mierzejewski czy Krychowiak kiedyś potrafili to robić.

PS Zabawne, że Lewandowski (Mariusz) wrócił po 100 latach do kadry i na jej tle wypadł dość pozytywnie. Krychowiak niby gra we Francji, ale to właśnie ten starszy środkowy pomocnik lepiej dogrywał długie piłki i podawał do partnerów. Wiele to mówi o naszych obecnych reprezentantach. Anglia wysoko wygrała z Czarnogórą i żeby uzyskać bezpośredni awans na MŚ muszą ograć Polskę. Dla nas to będzie mecz "o honor" (nienawidzę tego sformułowania), a dla nich o wysoką stawkę. Jak Borucowi nie wyjdzie mecz życia, to marnie widzę to Wembley.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego meczu nie oglądałem. Po co się tym katować było? Eliminacje szły nam nieźle do meczu na wodzie i remisu z Anglią, Potem nie wygraliśmy żadnego spotkania, poza tymi z San Marino (a i tak daliśmy im strzelić pierwszą ich bramkę od lat). To jak można awansować na Mundial nie wygrywając meczów?? To nie są Mistrzostwa Świata siatkówki we Włoszech. Kurczę, a aż tak krytyczny przy wyborze Fornalika nie byłem. Ale Lewy w tych eliminacjach też mnie wkurzył.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mnie rozbawiło to to, że dwaj zawodnicy powołani po dłuższej przerwie od reprezentacji sprawili, że nasza gra z tyłu wyglądała bardzo solidnie. Nawet jeśli wziąć pod uwagę wiadomy błąd Wojtkowiaka - zwykle na przestrzeni meczu nasi obrońcy popełniali zdecydowanie więcej klopsów. Tylko co z tego, skoro w ofensywie nasza gra dalej opiera się na dwóch ludziach - Lewandowskim i Błaszczykowskim i nie ma ich kto zastąpić. Zwróciłem też uwagę na kilka dobrych, prostopadłych podań M. Lewandowskiego... Powie mi ktoś dlaczego od 4 lat nie grał w kadrze? Zawsze pamiętam go jako zawodnika z jajami, który nigdy nie odstawia nogi ani się nie poddaje... Czego brakuje naszej kadrze bo o ile teoretycznie umiejętności mają spore (np. R. Lewandowski, czy Błaszczykowski), to charakteru za grosz. Potrzeba ludzi, którzy nimi wstrząsną, sprawią że wykrzesają z siebie maksimum - szczególnie R. Lewandowski.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem jest to, że Jakub B. znany również jako "biletowy" jest kapitanem naszej reprezentacji. Zawsze gra bardzo dobrze, jest wyróżniającym się zawodnikiem, ale rolą kapitana jest motywowanie zespołu do lepszej postawy na boisku. Błaszczykowski nie posiada odpowiedniej charyzmy, żeby pełnić tę rolę. Prędzej widziałbym na tym miejscu Boruca, a główną wadą obecnego trenera było to, że bał się podskoczyć gwiazdkom kadry i przekazać opaskę komuś innemu. Nie można trzymać kapitana tylko dlatego, że to dobry piłkarz jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...