Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RoZy

Devil May Cry (seria)

Polecane posty

Nie wiemy od razu lepiej, ale wystarczy zobaczyć parę Twoich wypowiedzi, aby wiedzieć czego można się spodziewać. Wybacz, ale co kto nie wspomni o DmC, a co lepiej - o zgrozo dla Ciebie - coś pozytywnego, Ty będziesz nadal powtarzał swe argumenty w kółko jakie to jest złe i w ogóle. Chyba każdy już się z tym oswoił, więc nie musisz nam ciągle wpajać swych poglądów na temat DmC. Nie każdemu się ono podoba, ale Twoje narzekanie bije już chyba wszelkie normy :P.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Martius

Problem w tym, że przecież już dużo osób pisało że gra im się podoba, i przede wszystkim DLACZEGO im się podoba. Że świat jest doskonale stworzony, niektórym podobają się nowi bohaterowie, gra jest bardziej przystępna, system walki jest jednocześnie prosty, ale dający całkiem spore możliwości zabawy i kombinowania (wiadomo, może nie aż tak jak w DMC 3 czy 4, ale jednak), grafika jest niezła, soundtrack też świetny (przesłuchałem na YT całość, Noisia dał radę). Ale nie, bo ty za każdym razem musisz dopytywać o to samo, przy okazji podkreślając jakie to twoim zdaniem DMC jest słabe, powtarzając te same argumenty.

choć jest lepsza od DMC2

Infested chopper is disappointed sad_prosty.gif

Co do samej oceny, to zgodzę się że

7/10

to idealna nota dla tej gry. Wziąłbym jednak małą poprawkę na fakt że o ile na konsolach jest dużo większa konkurencja, o tyle na PC slasherów jest na tyle mało, że szkoda olewać taką grę ze względu na kilka uprzykrzających życie baboli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Które już były wałkowane tyle razy, że każdy zdążył się z nimi zapoznać, a niewtajemniczeni i tak z reguły nie wiedzą o czym mowa :P, a i tak nowy Devil im się podoba. Sam narzekałem sporo na nowego DmC, ale po prostu mi się już to znudziło, bo niczym tego nie zmienię, parę razy wyraziłem swoją opinię i starczy , mógłbyś spróbować tego samego ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Martius

Przeczytaj sobie jeszcze raz post dawida, tak ze zrozumieniem. Przecież wyraźnie pisze, że część graczy skreśliła tą grę już po pierwszym trailerze, kiedy o samej rozgrywce nie było wiadomo kompletnie nic, poza tym że wygląd głównego bohatera będzie inny. Już wtedy zaczęły się płacze i lamenty, kiedy nikt nawet nie spodziewał się że nie będzie lock-on'a, czy stylów walki. Później pojawiły się pierwsze gameplay'e i było to samo: ludzie beczeli że to nie DMC, że Capcom zniszczył tą serię itd. mimo że wtedy też nie było wiadomo jak w praktyce będzie wyglądała gra, jaki będzie poziom trudności, fabuła itd. Więc było w 100% pewne, że po ukazaniu się dema ci sami ludzie zaczną wytykać błędy i szukać bugów na siłę, żeby tylko udowodnić swoje racje. Nie przeczę że tych bugów nie ma, bo są, ale jednocześnie nie zaprzeczysz że gra przechodzi ciężką droge od momentu ukazania się pierwszego trailera. I że lwia część tych narzekających fanów nawet nie spróbowała dema, tylko jadą po grze powtarzając w kółko te same, zasłyszane wcześniej argumenty. A jakbyśchciał zaprzeczyć, to przejszyj sobie posty z tego tematu, sprzed dwóch lat. Osiwiejesz :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak na razie mimo całej podgrzewającej emocje kampanii, Capcomowi i NT za bardzo sprzedaż nowej gry nie idzie. Wśród gier na X360 i PS3 na amazon.com produkcja jest poza pierwszą 20-stką, a w Wielkiej Brytanii wystartowała co prawda na pierwszym miejscu list, ale...sprzedała się 3 razy gorzej niż DMC4 w pierwszym tygodniu, mimo że miała nawet 3 dni więcej (wyszła we wtorek, a czwórka w piątek). Źródło: http://www.eurogamer.net/articles/2013-01-21-uk-chart-dmc-devil-may-cry-horns-its-way-to-top-spot ... ooooj, ciekawie to widzę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym jeszcze poczekał z osądami na wersje PC. DMC4 na komputery wyszedł praktycznie pół roku po wersji konsolowej, i przez dłuższy czas w ogóle nie było oficjalnej zapowiedzi na PC (niby każdy wiedział że będzie, ale głośno nikt nie mówił). Więc kto był mocno nakręcony, a miał konsole to kupował właśnie na X360 albo PS3. Teraz wersja pecetowa wychodzi tydzień po konsolowej i wydaje mi się że sporo osób właśnie na nią czeka, chociażby dlatego że jest prawie 2 razy tańsza. Nie mówię że gra sprzeda się lepiej, po prostu poczekałbym jeszcze trochę.

Cieszy mnie jednak to, że na forach pojawia się coraz więcej pozytywnych opinii o grze (oczywiście nie polskich forach :P). Jasne, mówi się cały czas o błędach, braku lock-on itd. Ale mimo wszystko coraz więcej graczy zauważa że mimo tych bolączek to dalej dobra gra i warto jej dać szanse.

A wszystko to w ogóle nie zmienia faktu, że już mam odłożoną kasę, i w piątek prosto z pracy cisnę do Empiku po płytkę. I coś mi się wydaje że z nauki w weekend będą nici. A sesja tuż tuż ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wracam z otchłani zwanej komentarzami pod recenzją DmC.

Irytują mnie niesamowicie wojny na ?a Dante z tej/tamtej gry jest pedałem bo??. Dammit ludzie, ogarnijcie się. Żaden nie jest pedałem, obaj lubią dziewczynki, a długość włosów, czy grzywki nie ma nic wspólnego z orientacją seksualną. Jeśli ktoś nadal nie może się odczepić od wyglądu głównego bohatera i to obiera jako główną linię ataku/obrony to nawet mi ? zażartemu hejtowi- śmierdzi trollem i bólem tyłka z bliżej nieokreślonego powodu.

Mam tylko PC, nie było mi dane zagrać demo więc mówię co widzę. A widzę grę, która dla nie hardkorowego fana DMC może być warta nawet 7/10. Dodaj/odejmij sobie punkt jeśli podoba/nie podoba ci się feeling walki, którego ja ocenić nie mogę.

Mnie jednak nikt do zagrania w to nie przekona.

Poniżej rozwinięcie.

Zdążyłam już na temat DmC wypowiedzieć sporo niepochlebnych, czasem mocnych słów. Jeśli nie na forum, to w rozmowach ze znajomymi. Zdążyłam w przypływie złości rzucić kanapką w monitor i wyłączyć komputer wyrywając wtyczkę z kontaktu, bo nie mogłam słuchać śmieciowo-nadętych komentarzy twórców na temat ich gry. I nadal nienawiść do tego tworu wylewa mi się uszami, a ze względu na jej ilość powoli dochodzi do mózgu grożąc zagotowaniem.

Przewałkowałam materiały dotyczące DmC wzdłuż, w szerz i w poprzek. Zaspojlerowałam sobie wszystko co można było zaspojlerować. Obejrzałam po prostu całą grę. (Żeby nie było nieporozumień ? ?klasyki? też najpierw obejrzałam. W całości. Na YT. I stwierdziłam, że na tyle ociekają zajevistością, że należy je kupić.)

Osobiście nie grałam. Mogłam jedynie popatrzeć na osobę męczącą demo. Ja się padów nie tykam i jak na razie wychodzi to na zdrowie. Tym padom. Oceniam więc tylko to co wyłapałam wizualnie. Bardzo chciała bym sprawdzić, jak skutecznie i szybko wyeliminować latających wrogów bez ręcznego targetowania, ale niestety pecetowcom nie było dane ocenić systemu walki z pierwszej ręki. Cóż, Capcom+NT, też was kocham.

Po przetrawieniu i zakorkowaniu źródełka hejtu stwierdzam z ciężkim sercem, że DmC spokojnie może zasługiwać na 6, może 7/10 jako gra.

Poziomy niezłe i interesujące. Mimo to lokacje bardziej liniowe i ?po sznurku? niż w ?klasyce?, co wydawało mi się nie do osiągnięcia.

Limbo? Limbo jest naprawdę świetnym pomysłem. Tylko na moje trochę go za dużo. Miał być świat ?podobny do naszego?. Co prawda gdzieś tam przewinął się jakiś dach, jakaś ulica, ale brakowało mi trochę akcji z perspektywy tego realnego świata, poza Limbo.

Bohater jawi mi się jako nadęty bubek, który nie dość, że nie potrafi wygrać walki na słowa bez uciekania się do ?[beeep] you?, to w życiu chyba nie widział na oczy pralki i prysznica. Taki mój pogląd na ?nowego Dantego? nie przeszkodził mu jednak wskoczyć na szczebelek wysoko poza zasięgiem Nero z DMC4. Otóż ?nowy Dante? się rozwija. Zmienia swoje podejście do świata i prawie zaczyna dbać o coś oprócz siebie. Tu mnie miło zaskoczył. Niestety zawsze kiedy już zaczynałam go lubić wyskakiwał z jakimś kwiatkiem prosto z rynsztoka i kopał w twarz moją ledwo rodzącą się sympatię do niego. Może to dlatego, że chciał tylko sympatii Kat. W zasadzie tylko dzięki tej jego sympatii Kat zauważyłam. Takie dziewczątko do ratowania. Niby coś tam potrafiła. Niby jakoś tam się przyczyniła do wygranej ?tych dobrych?. Niby miała swoją historię i nie była dziurą w płocie pokroju ?OMG znowu ją porwali? Kyrie, ale na jej miejscu mogła się znaleźć każda inna ładna para zderzaków.

Vergil przewidywalny do bólu od momentu w którym się pojawił. Tyle.

Od strony wizualnej niestety niczym mnie DmC nie ucieszyło. Nienawidzę UE3. Wizualnie gra jest dla mnie brzydka i rozpaćkana. Modele też jakby ulepione z plasteliny. Animacje kiepskie. Dopóki to ujęcia, powiedzmy, do pasa ? ok. Jeśli widać całą postać coś nie styka. Jakaś taka urywana ta animacja. Podskakująca. A doszły mnie słuchy o Mo-capie. Jak? Ja się pytam, jak bardzo trzeba zepsuć, żeby sceny odgrywane przez żywych ludzi były tak sztywne i niezgrabne?? Tyle, że to może ja jestem spaczona na tym punkcie przez japońskie DMC i oczekiwałam za wiele, od gry z roku 2012?

Stare DMC były po prostu fajnymi, całkiem nieźle opowiedzianymi bajkami, które ciężko było brać na serio, bo nikt nawet tego od nas nie oczekiwał. DmC krzyczy wręcz, że media nas mamią i nami manipulują*. Ok. Dobrze, że ktoś gdzieś tam stwierdził, że gra powinna mieć przesłanie. Jakaś tam gra owszem. Jednak?

Ja akurat DMC wolę jako totalną, absolutną i ani trochę nierealistyczną bajeczkę śmierdzącą japońszczyzną. Dlatego nie zamierzam kupić DmC. Jeśli jednak ktoś jest spragniony slasherów nie będę krzyczeć ?You shall not pass!?. Bo po co. Tylko bym ochrypła.

* A przed premierą właśnie tego używały Capcom do spółki z NT. Bo tu trochę podsycimy płomyk, tu chlapniemy coś, żeby ludzie o nas nie zapomnieli. Może jeszcze pokażemy ludziom, którzy polubili markę bo była tym, czym była jak bardzo się mylą i jak kiepski gust mają? Przecież chcemy im przedstawić dzieło stulecia, które rzuci na kolana wszystko co do tej pory powstało. I musimy wszystkich o tym uświadomić. Nawet jeśli będziemy musieli to zrobić na siłę. ?Just doing God?s work.?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę kolejne narzekania, które w kilku punktach wydają się być bardzo na siłę :P. Warto obejrzeć reckę Angry Joe. Tak jak wspominał b3rt, bardzo dobrze pokazuje plusy i minusy, dla mnie jest przykładem idealnej recenzji nowego DmC z którego oceną się w 100% zgadzam, a nawet pokusiłbym się o zwiększenie jej o oczko może pół. Może to się wydać dziwne, ale powoli przekonuję się do nowego DmC, a na pewno zrobiła to recka AJ. Nadal jest tu masa rzeczy, która mi się nie podoba, ale jestem gotów dać tej grze kredyt zaufania, bardziej jako slasherowi niż jako DMC(albo to po prostu moja mega ciekawość jakby się w to to grało :P).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się. Angry Joe dał chyba najlepszą recenzję jaką widziałem o DmC. Dobrze przygadał tym, którzy skreślają grę przez samego Dantego, jednocześnie nie pomijając tego co FAKTYCZNIE jest problemem.

Ale i tak obecnie mam nadzieję, że gra sprzeda się jak najgorzej. Ot żeby utrzeć nosa NT i Capcomowi, za ich tragiczne zachowanie, w ramach "reklamowania" gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się. Angry Joe dał chyba najlepszą recenzję jaką widziałem o DmC. Dobrze przygadał tym, którzy skreślają grę przez samego Dantego, jednocześnie nie pomijając tego co FAKTYCZNIE jest problemem.

Wiesz...to zależy, co kto lubi i co dla kogo jest ważne smile_prosty.gif Ja na ten przykład nie mam zamiaru grać w grę, w której główny bohater od początku do końca działa mi na nerwy i dla mnie to jest FAKTYCZNY problem.

Co do reszty się zgadzam i póki co nie zanosi się, by gra jakieś rekordowe zyski przyniosła :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale zwróć uwagę, że Angry Joe właśnie wziął tez pod uwagę wygląd Dantego. Powiedział, że jest on (i w sumie reszta postaci) głupi, bezsensu i ogólnie nieciekawy i to też wpłynęło na ocenę gry.

Oczywiście ja też nie będę odczuwał ŻADNEJ radości grając kimś takim jak ten Dante... (choć po recenzji Joe mam wrażenie, że i tak Vergil jest gorszy...) ale miałem już gorszych bohaterów do sterowania (choć na chwilę obecną, nie pamiętam kto dokładnie). Dla mnie to też jest faktyczny problem, ale kiepski bohater i fabuła, nie równa się kiepskiej grze, o czym ci "niewłaściwi" hejterzy nie pamiętają i idą dawać jej 0 na metacritic itp.. tongue_prosty.gif Inaczej taki Painkiller Hell & Damnation byłby czymś, czego 5 metrowym kijem bym nie ruszył.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale i tak obecnie mam nadzieję, że gra sprzeda się jak najgorzej. Ot żeby utrzeć nosa NT i Capcomowi, za ich tragiczne zachowanie, w ramach "reklamowania" gry.

+1. No sorry, z jednej strony ok że się nie podlizują byleby kupili grę, ale z drugiej - takie bezpośrednie 'f... you' do fanów ('żart' z peruką)?! No i oczywiście szczyt hipokryzji - dodanie (płatnego, jakżeby inaczej) dlc z białymi włosami... I tutaj "not in a million years" zmienia sie "not until crapcom puts out another shitty dlc to completely empty our pockets".

A, no i te wszystkie teksty Berlina o tym, że to GARSTKA fanów płakała, a całej reszcie gra się spodoba tez można sobie o kant d... potłuc. Cóż, skoro na razie wyniki sprzedaży to około 30% DMC4 (po 1. tygodniu oczywiście), to widać, że ta 'garstka' to 70% potencjalnych odbiorców smile_prosty.gif

Sorry, chcieliście łatwego skoku na kasę, olewaliście fanów, macie za swoje.

@down - No tak, w porównaniu do DMC4 jest bardzo słabo. Jasne, w 2. tygodniu czy miesiącu sprzedaż(na tydzień) może wzrosnąć kilkukrotnie, ale jakie są na to szanse? A user metascorem NIGDY bym się nie sugerował (chociaż recenzje do DMC są akurat sensowne i poruszają istotne problemy - still, 0/10?). Odkąd jakiś pajac dał Arkham City 0/10, dlatego że mu nie poszło (a skoro mu wydane kilka lat wcześniej AA poszło, to AC tym bardziej powinno!), no to ja dziękuję. But I digress :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Wy, już o sprzedaży mówicie? Spokojnie tongue_prosty.gif Jestem pewien, że gra sprzeda się raczej dobrze. Z tego co czytam/słucham, gra jest idealna dla ludzi, których inne slashery trochę odstraszały wysokim poziomem trudności - to może być dobre dla zwiększenia sprzedaży.

Tyle gadania o tym DmC, że już chciałbym zagrać tongue_prosty.gif Ale niektórzy naprawdę przeginają (patrz: metacritic i pajace zakładający kilka kont, żeby tylko wystawić 0/10 DmC na każdej platformie).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie uważacie, że na sprzedaż na razie może mieć wpływ data wydania wersji konsolowych i PC'towych?? Z 4 nie było tego problemu, bo wyszła dosyć spory odstęp czasu po wersji konsolowej na PC, a tutaj mamy raptem tydzień, może trochę więcej różnicy, więc raczej normalnym jest to że ludzie będę woleli poczekać te kilka dni i dostać grę połowę taniej. Z tymi osądami poczekajcie lepiej jeszcze trochę ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się smile_prosty.gif wystarczy popatrzeć na FIFy i inne gierki, które wychodzą na PC i konsole w tym samym czasie, a w które ludzie generalnie wolą grać padami. Proszę: http://www.vgchartz....=0&results=200. I tu przewiduję, że będzie identycznie, zwłaszcza że slashery, to wcale nie jest jakiś popularny na PCtach gatunek, niewielu ludzi w ogóle chce w takie coś grać na klawiaturze itd. Tak, jak to ma miejsce w przypadku bijatyk i slasherów...o choćby Capcomu: http://www.vgchartz....s=0&results=200 .

http://www.vgchartz.com/gamedb/?name=devil+may+cry+4&publisher=&platform=&genre=&minSales=0&results=200

Dla mnie to będzie klapa i słaba sprzedaż na konsolach (a w pierwszym tygodniu zapowiada się po prostu żałośnie) wcale nie wynika z opóźnienia wersji PC.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że trzeba pamiętać, że klapa = niepewna przyszłość serii. Jeśli DmC słabo się sprzeda, to nie będzie oznaczać od razu, że Capcom będzie musiał powrócić do starej konwencji, wręcz przeciwnie. Mogą uznać, że nie opłaca im się dalej robić gier z serii DMC i dać sobie spokój co równa się z tym, że powiedzmy pa pa staremu i nowemu Dante.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie zgadzam się w pełni z recenzją, która zrobił Angry Joe. Podsumował wszystko idealnie odnośnie postaci (ech, co oni zrobili z Vergilem i Dante) oraz dokładnie podsumował co w grze jest dobre a co złe. Z kolei dziwi mnie zachowanie wielu recenzentów, którzy dodatkowo podgrzewali temperaturę (jak chociażby Berlin) i zamiast faktycznie wytknąć błędy które gra posiada to udawali, że ich nie ma. Albo podkreślali, że gra ma dojrzała fabułę. Hmm... widać chwalenie się wielkością penisa, rzucanie faków i innych słów tego typu jest uważane za dojrzałe, podobnie jak pewne... zachowanie Vergila w jednym momencie w grze. To ja podziękuję, za taką dojrzałość.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę kolejne narzekania, które w kilku punktach wydają się być bardzo na siłę tongue_prosty.gif. Warto obejrzeć reckę Angry Joe. Tak jak wspominał b3rt, bardzo dobrze pokazuje plusy i minusy, dla mnie jest przykładem idealnej recenzji nowego DmC z którego oceną się w 100% zgadzam, a nawet pokusiłbym się o zwiększenie jej o oczko może pół. Może to się wydać dziwne, ale powoli przekonuję się do nowego DmC, a na pewno zrobiła to recka AJ. Nadal jest tu masa rzeczy, która mi się nie podoba, ale jestem gotów dać tej grze kredyt zaufania, bardziej jako slasherowi niż jako DMC(albo to po prostu moja mega ciekawość jakby się w to to grało tongue_prosty.gif).

Gra nie jest na pewna idealna, nie wymagaj żeby każdy miał identyczne zdanie. Jeśli komuś się podoba to fajne, ale wymienienie co się komuś nie podoba to już narzekania na siłę? Pachnie hipokryzją.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, a czy ja gdzieś podałem, że gra jest idealna czy coś w tym stylu?? Szukam, ale znaleźć nie potrafię tongue_prosty.gif. Wymienianie wad, które wadami tak na prawdę nie są, bo dany element jest zrobiony w grze jak najbardziej ok to dla mnie szukanie wad na siłę. Już podaję przykłady: liniowe lokacje, że ja się pytam gdzie w takiej 4 czy 3 ich nie było? Dalej, strona wizualna, no wybaczcie ale co jest nie tak tutaj. UE3 sprawdza się dobrze, z początku też jakoś dziwne to mi się wszystko wydawało i takie trochę brzydkie, ale taki świat został w DmC wykreowany. Ma być brzydko, brudno i to jest dobrze ukazane. Powtórzę się po raz kolejny, nie podoba mi się DmC w wielu aspektach, ale jechanie go na każdej płaszczyźnie jest bardzo krzywdzące. Jest w tej grze dużo rzeczy, które są na prawdę dobrze zrobione i nie dostrzeganie tego tylko usilne mieszanie jej z błotem jest oznaką tego, że po prostu masa osób ma klapki na oczach i nie dostrzega, że jednak w tej grze jest coś fajnego. Nie wymagam aby każdy miał takie zdanie jak ja, ale ludzie przestańcie popadać w paranoje. Grałeś w demo, obejrzałeś kilka filmików i już uważasz, że gra jest do bani i w ogóle to wielkie zUo. Zagraj w pełną wersję, postaraj się wczuć to co ludzie z NT Ci zaserwują i dopiero wydawaj werdykty nt. tej gry, bo na razie płaczesz na co się tylko da, a zagrałeś raptem 1h może 2.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma prawo do swojego zdania. Do mnie konkretnie nie trafia co NT zaserwowało. Jeśli po demie, trailerach i całym cyrkiem zrobionym przez NT i Capcom czuję, żę to gra nie dla mnie nie będe ryzykował kupna gry za pełną cenę "bo innym się podoba i ma dmc w nazwie"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ocenianie, że cała gra jest do - każdy wie czego - tylko po zagraniu w demo jest trochę zabawne :P. Nie podoba mi się DmC jako DMC, ale jest interesujący jako po prostu slasher i pod takim kontem na razie się na nim skupiam. Kiedyś kupię pewnie i sprawdzę sam, ale nie w dniu premiery ani niedługim czasie po niej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...