Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RoZy

Devil May Cry (seria)

Polecane posty

Ja dzisiaj skończyłem drugi raz, na Son of Sparda. I trzeba przyznać że tam dopiero rozpoczyna się zabawa. Z jednej strony mamy dobrze rozwiniętą postać, ale z drugiej od samego początku jesteśmy zalewani masą najtrudniejszych wrogów i takimi ich kombinacjami, że pozostaje odpalić Devil Trigger i liczyć że się nie skończy nim wykończymy przynajmniej jednego przeciwnika. Ogólnie nie było najtrudniej, ale jak na arenę wpadało dwóch kolesi z piłami tarczowymi zamiast rąk, wiedźma i masa mięsa armatniego to można było zadyszki dostać. Albo dwóch ninja-class, wiedźma i grubas. Tragedii nie ma, chociaż zdarzyło mi się kilka razy zginąć podczas walki. Bossy jak były banalne, tak są dalej. Tylko

Lilith i Vergil

sprawili mi nieco trudności, resztę załatwiałem za pierwszym razem.

Teraz trzeba sobie walnąć z tydzień przerwy (prawie jest sesja :cheesy:) i jedziemy z Dante Must Die. Masterować gry nie mam zamiaru, chociaż kilka rzeczy chciałbym osiągnąć: ulepszyć bronie na maksa, zdobyć parę aczików związanych z różnymi broniami itd.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

b) przewidywania upadku serii, bo się słabo sprzeda (wysnute kilka dni po premierze, bo to przecież już jest jasne - gra mi się nie podoba, choć nie grałem, ale to znaczy, że wszyscy tak myślą)

yhy...typ znawcy marketingowego...który widział, że oficjalne dane sprzedaży w UK i Japonii są zdecydowanie niższe niż poprzedniej części (odpowiednio w UK: 1/3 sprzedaży czwórki i spadek o 64% w drugim tygodniu i w 1/2 w Japonii ze spadkiem 72%). Były jeszcze inne przesłanki, jak sprzedaż na Amazonie i...wszystkie okazały się słuszne. Capcom początkowo zakładał 5 milionów (nie mam pojecia skąd takie nierealne cudo im się wzięło) sprzedanych kopii w najważniejszym okresie sprzedaży (po 2 miesiącach od premiery sprzedaż jest już szczątkowa)...niedawno zmniejszył te oczekiwania do 2... dziś po pierwszych danych sprzedażowych firma mówi o 1,2 miliona w tym samym okresie (a dokładnie to nawet nie o sprzedaży, a liczbie kopii rozesłanych do sklepów, więc oczekują jeszcze gorszej sprzedaży): http://www.siliconer...to-1-2-million/ . Masz jeszcze jakieś wątpliwości co do tego, że można mówić o porażce i rozczarowaniu? Naprawdę trzeba było bardzo mocno kibicować serii, by nie przeczuwać, co się stanie. W sumie szkoda by było, gdyby seria padła, ale marketing najnowszej odsłony, to było ustawiczne strzelanie sobie w stopę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodajmy, że Capcom właśnie wstrzymał dosłanie do sklepów kolejnych 800 000 kopii, bo zwątpili, że te 1.2 mln się sprzeda

http://gamezilla.komputerswiat.pl/newsy/2013/06/sprzedaz-dmc-ponizej-wszelkich-oczekiwan

No to teraz czekamy na przeprosiny dla fanów serii od Capcomu za zepsucie gry i od prasy, że temu przyklasnęła (wiem, słaby dowcip). Ale jak ktoś woli ganiać gołębia zamiast odejść z pewnym wróblem to tak może skończyć. Szkoda tylko, że niczego to nie zmieni, bo w tej branży nauka na cudzych błędach praktycznie nie istnieje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz czekamy na przeprosiny dla fanów serii od Capcomu za zepsucie gry

W którym miejscu niby gra jest zepsuta, powiesz mi? Czy tak jak większość "fanów" nawet nie grałeś, ale obejrzałeś filmik na YT i z góry założyłeś że gra jest do bani?

Wydaje mi się że powodem niskiej sprzedaży nie jest słaba jakość gry i odejście od części poprzednich rozwiązań, a arogancja i bezczelność twórców. Bo zamiast dawać sygnały w stylu "wiemy że część zmian może się wam nie spodobać, ale dajcie grze szanse, nie pożałujecie" walili tekstami w stylu "stare części ssały, ich fani to debile więc dajemy wam nową część, zrobioną po naszemu, w końcu będziecie mieli okazje zagrać w dobrą grę, a nie ten japoński shit". I to się zemściło, bo gracze jednak nie lubią jak się im otwarcie wytyka że są idiotami, więc w zamian gry nie kupili, proste. Ja sam nie zwracam uwagi na takie zagrywki (za długo "siedzę w branży" żeby nie wyłapać tak prostego zabiegu marketingowego), ale dużo ludzi właśnie na to narzeka, i dlatego gry nie kupiło: żeby dać NT pstryczka w nos.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy DmC nowy to gra słaba czy zepsuta? Dla starych fanów (większości) tak - to gra zepsuta. Nowy ,,Dante" to zaprzeczenie starego. A jeżeli główny bohater ,,ssie", to w slasherze prawie wszystko upada. Nie mniej, Capcom musiałby być kompletnie zidiociały jeżeli zawiesiłby serię. Podejrzewam że jakby Capcom za kilka miesięcy powiedział ,,DMC u NT było błędem, wracamy do poprzednich części" to już pozytywniej by wpłynęło na wizerunek DMC u fanów, zwłaszcza że DMC4 zostawiło wiele niedopowiedzeń i pytań (co łączy Nero z Vergilem? Dlaczego DT Nero wygląda jak Vergil? Dlaczego Yamato zostało złamane? I co w ogóle z Vergilem od DMC1?) które mogły by zostać rozwiązane, lub przynajmniej jakoś to rozjaśnić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

walili tekstami w stylu "stare części ssały, ich fani to debile więc dajemy wam nową część, zrobioną po naszemu, w końcu będziecie mieli okazje zagrać w dobrą grę, a nie ten japoński shit"

(pardon, jesteśmy). To taka zabawna grupa, która z jednej strony narzeka na odcinanie kuponów i ciągle takie same CoDy, by później ryczeć z rozpaczy gdy wprowadza się zmiany. W dodatku robią to tak uroczo agresywnie, jakby ich największym problemem życiowym był reset serii. W sumie coś w tym może być. Jedynkę z matematyki można poprawić, a na wygląd nowego DMC można było co najwyżej pokrzyczeć na forum.

Nowy DMC jest osom. Co tam gra, już sam soundtrack broni się wyśmienicie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy ,,Dante" to zaprzeczenie starego.

Którego "starego"? Tego poważnego z jedynki? Małomównego i mrocznego z dwójki? Cwaniaka z trójki? Czy może cynicznego, ale bardziej "ogarniętego" z czwórki? Którego, bo już nie wiem. Chyba że chodzi ci o wygląd, to wtedy tak, w tym się różni, ale czy od razu jest zaprzeczeniem...

A jeżeli główny bohater ,,ssie", to w slasherze prawie wszystko upada.

"W slasherze prawie wszystko upada" tylko wtedy, kiedy system walki jest do bani, bo to na nim opiera się gra. To nie jest RPG ani przygodówka żeby inny (niekoniecznie gorszy) charakter głównego bohatera skreślał całą grę, bo ten charakter widzimy tylko w przerywnikach i mały ma to wpływ na grę. A tak się składa że system walki w nowym DMC jest doskonały, w niektórych momentach nawet lepszy od poprzednich części. No, ale to wypadałoby najpierw zagrać nim się zacznie wypowiadać, co nie?

Swoją drogą, co chwile można poczytać posty fanów "że to nie o wygląd i zachowanie chodzi", przy okazji co chwile na ten wygląd się narzeka. To w końcu jak jest?

Capcom musiałby być kompletnie zidiociały jeżeli zawiesiłby serię.

A mi się wydaje że taki właśnie będzie kolejny ruch Capcomu: zawieszenie serii. Skoro stare części sprzedawały się coraz gorzej, restart nie przyniósł poprawy, to wątpię żeby Japończycy zaryzykowali stworzenie kolejnych DMC. Bo co niby mieliby zrobić? Na pewno nie wrócą do starych wątków, bo po sprzedaży DMC4 widać było że koncepcja się przejadła. Sequela restartu pewnie też nie będzie, bo też sprzedaż za mała. To jest biznes bro, nikomu nie opłaca się pakować grubej kasy w niepewny interes. Chociaż osobiście najbardziej liczyłbym na sequel restartu stworzony również przez NT. Albo chociaż wydanie Vergil's Downfall na PC.

@fearon

Tak doskonale ubrałeś w słowa to co ja chciałem napisać, że nie pozostaje mi nic innego jak dać ci plusa :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się wydaje że taki właśnie będzie kolejny ruch Capcomu: zawieszenie serii. Skoro stare części sprzedawały się coraz gorzej, restart nie przyniósł poprawy, to wątpię żeby Japończycy zaryzykowali stworzenie kolejnych DMC. Bo co niby mieliby zrobić? Na pewno nie wrócą do starych wątków, bo po sprzedaży DMC4 widać było że koncepcja się przejadła.

No nie wiem, czy to do końca prawda. Określenie "sprzedawały się coraz gorzej", gdy tak naprawdę mieliśmy niezłą sprzedaż jedynki, słabszą (najsłabszą w serii) sprzedaż dwójki, potem znów dobre wyniki trójki i słabsze czwórki, to to jest bardziej huśtawka, niż jakiś trend w dół.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie tak, ale od trójki sprzedaż leciała w dół, i to było powodem dla którego Capcom poszedł do NT. Trójka sprzedała się dobrze, bo jakby nie patrzeć była jedną z ostatnich dużych exclusive'ów na PS2. DMC4 w sumie na wszystkich platformach sprzedał się gorzej niż samo DMC1 na PS2. HD Collection to już w ogóle klapa, mimo że w cenie jednej gry mieliśmy trzy, do tego po raz pierwszy na X360. Capcom postanowił zaryzykować, i z tego co widać po wynikach, eksperyment się nie udał. Dlatego wątpię że będą wracać do kontynuacji poprzednich części.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam DMC4 sprzedał się lepiej, niż DMC3 i DMC2 więc nie jest tak, no i sprzedawał się ponad trzy razy lepiej w pierwszym tygodniu od DmC.

http://www.vgchartz....e=Devil May Cry

Przy czym należy pamiętać, że nie jest brana na liście pod uwagę sprzedaż elektroniczna, a te liczby to po prostu liczba zamówionych kopii gry przez sklepy. No i to, że DMC3 oraz DMC3:SE się pokrywają.

Co do HD - nie jest to klapa, gdyż nikt się nie spodziewał, że sami panowie z Capcomu nie spodziewali się, że sprzeda się jakoś wysoko - jak każda reedycja zresztą. Ot, takie wyciśnięcie tego, co się jeszcze da z serii.

Tak swoją drogą to DmC to chyba pierwszy tytuł kiedy naprawdę nie zgodziłem się z recenzją w CDA. A także pierwsza gra, w której konsumenci są obwiniani za słabą sprzedaż.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vgchartz.com nie jest wiarygodnym zrodlem. Wg danych, ktore capcom ujawnil przy okazji osiagniecia przez serie 10 milionow sprzedanych kopii, dmc4 było trzecia najlepiej sprzedajaca się odslona.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nowemu DmC daję dychę. 9 za samą grę i +1 za konwersję na PC. To jest najlepszy przykład, jak powinno się je robić. I nie wydawać po pół roku, tylko po 10 dniach. Rockstar ze swoimi pseudo konwersjami, wstydziłby się im nawet buty czyścić. Czołówka The best of 2013, ma już jedno miejsce zajęte.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@piotrekpk19

To będzie mały offtop, ale mnie to strasznie razi, wybaczcie. Powiedz mi ile Rockstar w ostatnich latach wydał konwersji poza GTA4 oraz dodatkami do gry i powiedz jakiej jakości była konwersja Max Payne'a 3? Porównanie do Rockstara moim zdaniem zupełnie nie na miejscu i wzięte kompletnie z tyłka podczas gdy to właśnie Capcom wydaje RE6 na PC znacznie później niż na konsole.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak to nowy DMC zepsuty? Nie rozumiem... Dostaję bardzo dobry system walki (do tuzów gatunku trochę mu brakuje, ale sprawdza się szalenie dobrze), całkiem fajną fabułę osadzoną w nowych realiach, całość doprawioną dobrą grafiką i szczyptą oryginalnych pomysłów (co jak co, ale

etap przed walką z Lilith i cały pojedynek z Barbasem zasługują na miano oryginalnych pomysłów

), to wszystko okraszone również gładko wchodzącą mi muzyką, a potem wchodzę na forum i czytam, że "to już nie to samo"... Jakim cudem ma udać się reboot, skoro cały czas ktoś stara się usilnie wepchnąć nowego DmC w "starej" serii? To ma być nowa część, z nowym zamysłem, nie odcinanie kuponów pod fanów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I właśnie tacy jak ty później piszą takie bzdury. Że niby DMC nie sprzedaje się przez głupich fanów, którym nie spodobały się włosy Dantego, trywializowanie sprawy. Widać jednak, że gdy pluje się w twarz gościom, którzy kupią twoją grę choćby z ciekawości i bez namysłu, to nie wychodzi to nikomu na dobre.

Ja czekam sobie na obniżki cen, bo co by o tym DMC nie gadać, to jednak zawsze mam ochotę na jakiegoś slashera. W demie niestety nikt nie pokazał mi największej wady tego całego systemu walki. Chodzi mi głównie o atak konkretną bronią w konkretny typ przeciwnika, strasznie mi się to gryzie z założeniami slashera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdzies widzialem ruski klucz za 40 zlotych ;p poki co nie ma blokady regionalnej i gre mozna zainstalowac na steamie w wersji polskiej, normalna cena polskiej wersji to okolo 80 zlotych, nie wiem na jaka obnizke ty czekasz

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi głównie o atak konkretną bronią w konkretny typ przeciwnika, strasznie mi się to gryzie z założeniami slashera.

Tak, tylko że takich wrogów pojawia się tyle co nic. Dopiero na Dante Must Die (najtrudniejszy z tych normalnych poziomów) jest ich więcej, i z reguły występują w większych grupkach. Trochę to drażni, ale nie uważam tego za jakąś specjalną wadę. Może dlatego że walka Osirisem i Enyxem sprawiała mi tyle samo przyjemności co Rebellionem.

I nie konkretną bronią, tylko konkretnym typem broni. Bo są dwie anielskie na anielskich wrogów, i dwie piekielne na piekielnych. Do tego każda ma kilka rodzajów ataków, więc nawet w takich wypadkach można ciekawe kombosy kręcić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze to duże ograniczenie w gatunku gier które z założenia powinny pozwalać na dowolne mieszanie combosów tak jak chce gracz. Reboot nawet nie słyszał o słowie balans.

http://youtu.be/WpfeT29mswM - krótki filmik pokazujący jak przez spamowanie podstawowego ataku aquili można bardzo długo utrzymywać przeciwników w miejscu

http://youtu.be/V4EWDapQzkE - użycia naraz demon dodge-a i dt daje tak duży bonus do obrażen pozwalający na prawie natychmiastowe pokonanie bossów na poziomie trudności Dmd

Ta gra była testowana czy może testerzy bali się cokolwiek powiedzieć?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta gra była testowana czy może testerzy bali się cokolwiek powiedzieć?

SPISEG!1

Może i reboot nie słyszał o słowie balans. Tak jak czwórka nie znała słowa fajność (znała za to "klon bohatera", "nuda", "bieganie w kółko").

hejt, hejt, hejt.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie, daj Pan spokój. Od kiedy informowanie o błędach jest hejtem? Jeśli Capcom planuje zrobić sequel tym razem powinni posłuchać krytyki a nie udawać, że nic nie słyszą i się cieszyć jak media im się podlizują.

Jasne, że 4 cześć nie była idealna, Szkoda tylko, żę większość minusów dałoby się uniknąć jeśłi Capcom nie śpieszył się z wydaniem gry.

Jeśłi chodzi o spiski to ja zdaję sobie sprawę, że NT to podstawione płotki. Cały ten bajzel to wina Żydów, masonów z związku wolnumularskiego, cyklistów i reptiliantrollface.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajność

Też nie znam takiego słowa. Może dlatego, że nie istnieje. :D

Czepiam się, ale masz rację - 4 nie była idealna. Podobała mi się za to ilość cutscenek. ;)

Jasne, żę 4 cześć nie była idealna, szkoda tylko, żę większość minusów dałoby się unikąć jeśłi Capcom nie śpieszył się z wydaniem gry.

Dla każdej wady czwartej części DMC znajdujesz jedną wymówkę - "jeśli Capcom nie przyspieszył wydania gry". Nie saraj się porównywać DMC4 do DmC. Ta pierwsza była gorszą grą. Deal with it.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jest odwrotnie. Deal with it. W 4 przynajmniej było dużo kombinacji i opcji dzięki możliwości zmieniania stylów w trakcie misji.

Nie rozumiem, czemu znowu mam nie porównywać rebootu do poprzednich części skoro miał on "zawierać najlepsze elementy całej marki".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie staraj się porównywać DMC4 do DmC. Ta pierwsza była gorszą grą. Deal with it.

ohoo...ktoś tu ma wyłączność na słuszność... A co jeśli fundamentalnie się nie zgadzam i nie jestem w stanie wymienić w zasadzie żadnej rzeczy, która z mojej perspektywy byłaby lepsza w najnowszej części prócz projektów poziomów? Leczy się to jakoś? :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...