-
Zawartość
412 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Fora
Kalendarz
Blogi
Komentarze blogu napisane przez Swirex
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 11
-
-
Może zdjęcia są ładne, piękne i w ogóle "konwersiaste", jednak ograniczenie się do "monochromatyczności", przy tak pięknej, złocisto-kolorowej jesieni jest wręcz zbrodnią...
-
Niestety zdanie przedstawione Nichloas Carra jest prawdziwe. Jest to przykre i nieuchronne zarazem. Co raz częściej widać w naszym życiu "prolog" opowieści science-fiction, w którym elektronika stoi na równi z naszym organicznym pochodzeniem. Problemy moralne i etyczne, które zdarzało nam się widywać choćby w grach wideo, przy wyborze człowieczeństwa, bądź "modyfikacji" nas samych w końcu staną się realne - lepiej już teraz zastanówmy się na poważnie przy tego typu wyborach w tej zabawie, byśmy być może w przyszłości nie wybrali złej drogi, nie znając konsekwencji dokonanego wyboru.
Może trochę odbiegłem od tematu, a i postraszyłem złą przepowiednią, ale warto się nad tym głębiej zastanowić. Na koniec żartobliwie zakrzyknę - wszyscy zostańmy
! -
Mi się czasem zdarza mówić w sposób, który znajomym się kojarzy raczej z ich rodzicami, niż ich kolegą. Zazwyczaj wtedy się śmieją, sądząc, że powiedziałem "tak a nie inaczej" właśnie po to, by ich rozbawić. Chociaż ostatnimi czasy sam zauważyłem, iż nadmiernie zacząłem używać słowa "generalnie" i lekko mnie to zasmuciło, więc go unikam. O ile o tym pamiętam
W każdym bądź razie (także ciekawe wyrażenie) staram się. Z kolei partykuły "iż" używam tylko raz na wypowiedź, bo choć ją lubię, to zdaję sobie również sprawę z tego, że nadmiernie używana po prostu brzmi sztucznie. Dodam jeszcze, że zatrważające jest ciągłe "upraszczanie" języka tylko dlatego, że część (niestety dość spora) Polaków nie potrafi porozumiewać się poprawnie i naszą mowę wręcz okalecza.
-
Świetne rozpoczęcie nowego cyklu wpisów. Oczywiście wyczekuję części "pierwszej"
-
Jeśli za główny czynnik dobrej recenzji obierzemy to, jak bardzo zachęca ona potencjalnych czytelników do przeczytania danej pozycji, to twoja recenzja jest świetna. I nawet jeśli to co chciałem napisać nie zostało ujęte zbyt umiejętnie, to mam nadzieję, że mnie zrozumiecie
Żeby było bardziej rzeczowo - GEMEDEC znalazł się u mnie jako pierwszy na liście książek rozrywkowych do przeczytania
-
Oczywiście wszystkiego najlepszego dla jubilata
A żeby nie było tak sucho, to życzę Ci pomyślnych wiatrów
-
Welcome aboar, mate
No to czekam na te Sto(s)'y Dziwnych Myśli, tudzież innych Przemyśleń Wszelakich - na nich najbardziej mi zależy. Wciąż wspominam wpis "o ciałach", a podkładu muzycznego z filmu wciąż słucham
Także ja się i cię ładnie przywitałem, i mogę iść spać. Branoc
-
Kolejny świetny pomysł i znów bardzo dobre wykonanie. Z uwagą będę śledził nowy cykl wpisów. Jeśli chodzi o twórczość tej pani, to naprawdę ciekawa, miła dla ucha i przy tym wymagająca. Co do reklamówek TVN'u - przyznaję rację. I to chyba tyle w tym temacie, bo coś mi nie idzie to pisanie
PS. Ja tu widzę edukację ludzi odnośnie dobrej muzyki
Kulka, Spektor, ciekawe kto następny?
-
Jeszcze jedno - dziękuję za wstawione wideo. Zacząłem owej pani teraz słuchać i kto wie, czy nie skuszę się dzięki temu na płytę
-
Qbuś - Kwestia nauczyciela jest bardzo częstym powodem takich, a nie innych odczuć względem przedmiotów szkolnym. A jak pewnie wszyscy sobie zdajemy sprawę, nie zawsze wychodzi to na korzyść danej dziedziny nauki.
-
Bronek - ale to pewnie skończyłoby się wojną. Tego ludzie boją się jeszcze bardziej...
Ja się pod petycją podpisałem. Filmu nie oglądałem, bo choć mógłbym i pewnie bym to jakoś zniósł, to w moim mniemaniu taki masochizm nie ma sensu. Wystarczyły mi podpisy i soundtrack z "The Patch" w tle. (W trakcie czytania byłem przy końcówce motywu muzyczne. Kto słuchał, ten za pewne pamięta straszne krzyki "I will eat you"...)
-
Grałem w demo, zebrałem prawie wszystkie kwiatki (Został mi ostatni? Nie więcej niż 5 na pewno...) i odczułem klimat tej gry nawet bez czegokolwiek sugestywniejszego (Demo pod tym względem jest wypaczone, choć działa jak należy - daje poczuć atmosferę gry, by następnie tego "pełniaka" kupić.). Stanowczo warto...
PS. Wersję demonstracyjną testowałem wraz z koleżanką u boku. Nie ma na co dzień styczności z grami i była szczerze zdumiona wspomnianym "doświadczeniem".
-
Ja wakacje rozpocząłem zamiast "nerdostwem", to obozem sportowym. M.in. zabraliśmy rowery. Trasa Świnoujście - Międzyzdroje (16.5 km według Google) pokonywana różnymi ciekawymi leśnymi trasami w dwie strony wyniosła około 42 km. W tym półtora kilometra (jak nie więcej) ciągnąc rowery przez jakieś piaski wzdłuż nasypu kolejowego
Z obozu wróciłem, ale roweru nie zamierzam zostawić na pastwę rdzy
-
Dystans jest tym "czymś", czego brakuje sporej części społeczeństwa. Dlatego ludzie czują się dotknięci nawet wtedy, kiedy nie gramy ofensywnie. Stąd też satyra uznawana jest nierzadko za "niesmaczną formę komizmu". A może to ja po prostu przesadziłem ze swoim pseudo-naukowym wywodem?
-
Hmm... Ja nie popieram ściągania, choć przyznaję również, że ściągałem. Nie raz, nie dwa mówiłem (także swoim nauczycielom
), iż ja się nie uczę dla ocen i one nie są najlepszym odzwierciedleniem mojej wiedzy. I nie żartowałem, pomimo tego, że wiele osób się z tego śmiało.* Wracając do ściągania, to tak jest po prostu łatwiej. Olać niepotrzebne rzeczy, idąc na łatwiznę. Lenistwo. Nic więcej. Oszustwa innych starać się ignorować. Co nie zawsze jest łatwe.** Nie mniej jednak, ściągałem niewiele. Chyba. W końcu to pojęcie względne... Na pewno byłem jedną z mniej ściągających osób w klasie.*** Coś mi jeszcze po głowie chodziło, ale już odleciało, więc pozostawiam ten komentarz w formie widocznej
* Pewna zabawna sytuacja jeszcze z gimnazjum. Nie ma co ukrywać, z matematyki byłem w naszej klasie najlepszy. Nie miałem zbyt dobrego dnia (potwornie ciężko mi się myślało, liczyło itp.) i sprawdzian napisałem na 3. Nauczycielka sugerowała poprawę sprawdzianu tym bardziej, że był prosty. Odparłem wspomnianym stwierdzeniem. Rozbawiłem kolegów i matematyczkę. Ostatecznie po namowach klasówkę poprawiłem - bezbłędnie. Bez żadnych przygotowań (zresztą, na lekcje matematyki nigdy się nie przygotowywałem - do czasu... liceum
). Przecież mówiłem, że miałem tylko gorszy dzień
** Spróbuj się nie "zirytować", gdy gość siedzący za tobą ściąga cały czas (łącznie z wyciąganiem na sprawdzianach podręczników, bo ma tak świetne miejsce), ma przez to lepsze oceny, chełpi się tym i jest się do tego kogoś porównywanym (nawet przez mamę...).
*** Tylko dlatego, że część nie miała do tego odpowiednich warunków?
-
Zespół Ira ma w swojej kolekcji kawałek zatytułowany "Nadzieja". Piosenka ta ma bardzo pozytywne przesłanie. Życzę ci, byś i ty znalazła swoją nadzieję, która dla niektórych jest głupia. Ale to ona podobno umiera ostatnia, a wielu dzięki niej mieli siłę, by iść dalej - przed siebie. Jeśli oglądałaś "Rodzinkę Robinsonów", to przypomnij sobie ich życiową myśl - Idź wciąż naprzód i naprzód. Może i ty w owo motto uwierz, podnieś się i żyj. Także powszechnie znany cytat z książki Ernesta Hemingway'a pt. "Stary człowiek i morze" - Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać. Kieruj się tymi drogami, niech to wszystko będzie dla ciebie znakami. Nie jesteś pierwszą ani ostatnią osobą, która ma ten... problem. Ale życie idzie dalej i tego nie zmienisz. A skoro czegoś zmienić nie możesz, to się tym nie przejmuj. Podejdź do lustra, otrzyj łzy i się uśmiechnij
Bo jeszcze będzie lepiej, jeszcze wiele cię spotka i jeśli przestaniesz walczyć, to po prostu stracisz wszystko i jeszcze więcej. A tego nikt nie chce...
-
Niewiele można w tej kwestii skomentować, więc tak tylko podpiszę się życząc powrotu to zdrowia, aby się młodszy nie zaraził i byś wyjaśnił sprawę zaginionego "Ć"
-
Drugi komiks, szósta "ramka": "Masz TĘ* robotę...". Ogółem nie takie złe
Pierwszy mi się spodobał chyba najbardziej, choć nie bardzo rozumiem, dlaczego ta postać jest... duchem?
-
Taa... Te "kilkanaście centymetrów ponad chodnikami" ostatnio jakieś takie modne i popularne choćby w opisach wszelakich komunikatorów... Latanie na "wyższych wysokościach" zarezerwowane dla najlepszych lataczy, dzięki temu szkolenie się w tej umiejętności skutkowałoby szybszym poruszaniem się, bo tam w końcu mniejsze korki ^^
-
Po dłuższej chwili udało mi się rozczytać Gościa powyżej i jestem absolutnie przeciw temu postulatowi
Natomiast sam jestem za wprowadzeniem zakazu poruszania się dotykając ziemi... Niech się wszyscy nauczą latać. Toć to same korzyści są
-
Stanowczo zgadzam się, że co za dużo, to niezdrowo... Toć o tego można dostać... Na pewno jakiejś choroby się można nabawić
-
Wraz z kalkulatorem policzyliśmy, że średnio wpisy na twoim bogu pojawiają się co 2 i pół dnia plus-minus jakieś tam części ułamka, więc... To chyba nie tak źle? Tym bardziej, że blog utrzymuje wysoki poziom. Czyli nie pozostaje nam nic innego, jak świętować!
-
Może u mnie nie te okolice, ale parę rzeczy się zgadza... No i WładcaPieczarek dobrze przypomniał! "Magic Star", czyli coś, co było dawno temu, a później nagle znikło i nikt nie widział, co się z tym stało... Polonia, RTL7, a Rycerzy Zodiaku to kiedyś nawet kawałek nagrałem na jakiejś kasecie wideo. Może się nawet jeszcze znajdzie?
Nie sposób wszystkiego wymienić... Dzięki ci, za tę magiczną podróż
PS. Właśnie sobie uświadomiłem, że potrafię zanucić kawałek piosenki, która była na początku Rycerzy Zodiaku! This is madness!
-
1. Witamy z powrotem!
2. Od zawsze wiedziałem, że to faceci mają lepiej... A przynajmniej łatwiej... Choć to i tak kobiety rządzą światem...
3. Zawsze musi być
trzeci
punkt
C
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 11
Czarno-biała jesień
w poCONVERSE'ujmy o...
Blog prowadzony przez theconverse
Napisano
Ano widzisz. Ja miałem akurat odwrotną sytuację, kiedy to spacerowałem ze znajomą przez park i podziwiałem jego paletę barw![:-)](//forum.cdaction.pl/applications/core/interface/js/spacer.png)