Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rankin

Temat growy

Polecane posty

Ja się zastanawiam, kto je robi.

Za Senrany głównie odpowiada Kenichiro Takaki. Całkiem zdrowo podchodzący do kwestii fanserwisu człowiek, zapalony gracz dzisiejszy i retro z wesołą kolekcją tytułów (bądź co bądź, jeden z 5 właścicieli xboxa one w Japonii).

Z jednej strony mogę narzekać na vitowy wsrost fanserwisu, ale gameplayowo to dalej przyjemna zabawa. W przeciwieństwie do niektórych innych devsów, którzy potrafią zamiast mięsa gry wpakować tonę cycków/swoich poglądów/tekstu/cotamsięda zamiast właściwej gry. No i Takaki nie zamyka się w jednym obozie i robi takie wesołe rzeczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się zastanawiam, kto je robi.

Za Senrany głównie odpowiada Kenichiro Takaki. Całkiem zdrowo podchodzący do kwestii fanserwisu człowiek, zapalony gracz dzisiejszy i retro z wesołą kolekcją tytułów (bądź co bądź, jeden z 5 właścicieli xboxa one w Japonii).

Z jednej strony mogę narzekać na vitowy wsrost fanserwisu, ale gameplayowo to dalej przyjemna zabawa. W przeciwieństwie do niektórych innych devsów, którzy potrafią zamiast mięsa gry wpakować tonę cycków/swoich poglądów/tekstu/cotamsięda zamiast właściwej gry. No i Takaki nie zamyka się w jednym obozie i robi takie wesołe rzeczy.

W sumie to musi być dość fajna zabawa. Zwłaszcza dla grafików :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okazuje się że Evil Within na PS4 jest taką samą technologiczną katastrofą jak na każdej innej platformie. Gra wygląda dużo lepiej niż na prev genach, co do tego nie ma dyskusji. Tekstury są ostrzejsze, efekty i filtry tworzą niesamowity i momentami wręcz oniryczny klimat a małe detale w stylu pyłków kurzu w powietrzu tylko dopełniają tego fantastycznego obrazu. No ale co z tego skoro framerate leży, kwiczy i prosi o dobicie. Gra ledwo utrzymuje 30 fps, z reguły spada o wiele niżej, co przy grze momentami tak dynamicznej że nie wiadomo co się dzieje to instant death. No i dalej uważam że cała mechanika i stworzony przez nią poziom trudności to żart i wynik najbardziej rozjechanej i niespójnej wizji gry w historii horrorów. Na szczęście dodano tryb casual w którym zadajemy większe obrażenia przeciwnikom a oni zabierają nam 2x mniej życia, dzięki czemu nie giniemy od ugryzienia zombiaka i da się jako tako grać. Tym razem planuję to skończyć bo historia i świat są naprawdę mega interesujące, ale chciałbym aby Mikami w końcu stworzył jakiś dobry horror.

Poza tym to naooglądalem się gameplayów z Dark Souls 3 i mimo że gra wygląda jak mod do Bloodborne, to jestem strasznie nahajpowany. Bloodborne to jedna z najlepszych gier w które grałem, podoba mi się na tyle że prawie w nią nie gram, bo się boję że skończę i już nie będę grał :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bloodborne to jedna z najlepszych gier w które grałem, podoba mi się na tyle że prawie w nią nie gram, bo się boję że skończę i już nie będę grał tongue_prosty.gif

Ja raz ukończyłem, teraz tylko dokończę Wiedźmaka i już biorę się za The Old Hunters i kolejne przejścia. Skoro mam platyny we wszystkich Soulsach, to i w Blooodborne będę miał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, Dragon Age Inkwizycja jak na razie nie olśniewa. Rozegrałem już kilka dobrych godzin w tę grę i dalej nie posunąłem akcji za bardzo do przodu. Może to moja wina, bo nie spieszę się zbytnio, ale chcę mieć odpowiednio przypakowane postaci, a nie jakichś leszczy spod budki z piwem, którzy ledwo noszą dwuręczny miecz na plecach.

W każdym razie... misje z gatunku "przynieś, zanieś, pozamiataj" są tak chamskie i nudne, że pomijam je. No, jak zrobię PRZY OKAZJI taką misję, to ok. Ale nie skupiam się, żeby je wykonać przede wszystkim.

Mapy są duże. Naprawdę. Może nie tak duże jak w Wiedźminie, ale jest tego trochę.

Mechanika gry, a konkretnie zdobywanie jakichś profitów itp... to jest najbardziej dziwne. Zamiast wykonać misję, wysyłasz kogoś, żeby tę misję wykonał. Jest licznik czasu (odmierzany w czasie rzeczywistym, jak wyłączę grę, to dalej się odmierza) i zadanie zrobione. Dziwne, ale motywowane fabularnie.

Dialogi - nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Ja właściwie nie wiem, dlaczego wszystko robię, bo dialogi są ukazane tak pospolicie. W Dragon Age 2 prawie każda rozmowa to były takie "filmowe" dialogi. Teraz większość rozmów przebiega jakbym rozmawiał z jakimś randomowo napotkanym NPC. Za to duży minus, bo nie wczuwam się tak bardzo i, jak wspomniałem, nie za bardzo wiem, czemu wszystko robię i co się dzieje. :D Dobrze, że są opisy zadań itp, bo bym kompletnie się pogubił. :P

Jazda na wierzchowcu jest wykonana dobrze, ale i tak mało na nim jeżdżę. Jakoś nie umiem się przekonać. W Wiedźminie 3 jakoś przyjemniej się jeździ.

No nic. Pogram do końca i raczej nie będę już do tej gry wracał.

Swoją drogą, teraz BioWare robi kolejnego Mass Effecta. A wiadomo może, co mają zamiar (to znaczy - co im każe EA) potem robić? W Mass Effecta grałem tylko w jedynkę i więcej gier z tej serii nie tknę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam tak jak każde większe studio EA pracują przynajmniej nad tytułem na podstawie Gwiezdnych Wojen.

No to to wiem. Ale jakieś konkrety są już?

To dziwne, bo sami stworzyli coś ciekawszego od Gwiezdnych Wojen.

N-nie... :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

btw sprawdziłem ostatnio Layers of Fear (aka polskie PT)

oczywiście trochę się zawiodłem i raczej prędko tego nie kupię

oszukiwanie i mieszanie w głowie gracza jest całkiem niezłe (niektóre momenty przypominały zagrywki z Antichamber), ale schemat i brak jakiegokolwiek zagrożenia trochę zabijają zabawę

idziesz korytarzem -> straszny moment/mindfuck -> przechodzisz przez pokój i przez kolejny korytarz -> kolejny spooky moment -> trafiasz do pokoju z płótnem -> domalowujesz fragment obrazu -> wychodzisz i wszystko zaczyna się od początku

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co zrobił ostatni patch do Wiedźmina 3, ale chciałem zagrać (pierwszy raz od świąt) i najpierw pobrało mi się ponad 1,5GB łatki a później zaczęły dziać się cuda. Sama gra chodzi tak samo dobrze jak wcześniej, ale komputer zaczyna się dosłownie gotować. Po 15 minutach gry wszystkie wentylatory zaczęły działać na maksymalnych obrotach i w pokoju był hałas jakbym odkurzał. W żadnej grze do tej pory się z czymś takim nie spotkałem. Po tych 15 minutach gra zaczęła się przycinać więc wyłączyłem. Po chwili wentylatory się uspokoiły, jednak ja zacząłem grać to znowu to samo...

Ehh, gdybym nie był tak daleko z wątkiem głównym to kupiłbym wersję na PS4 i przeszedł na spokojnie. Ale do końca zostało mi (chyba) całkiem niedużo grania a kolejnych przejść nie planuję więc się nie opłaca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...