Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gravo007

Pożyczanie gierek

Polecane posty

Gry pożyczam mi pożyczają ale pożyczam tylko najbiższym kolegom. Gdy pożyczyłem znajomemu z kasy na gre czekałem 3 miechy bo "zapominał" przynieść. Raz miałem tak że kolega pożyczył gre swojemu koledze którego ja nei znałem wink_prosty2.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś jak byłem jeszcze młody, to na potęgę wymienialiśmy się z kolegami grami. Wiadomo rodzice kupili na prezent jakąś grę, a kolega dostał inną. Tak więc gdy się ją przeszło to się wymieniało i można było przejść za darmo inną grę :).

Dzisiaj już nie wymieniam się grami, ani nie pożyczam, ponieważ mają dla mnie wartość kolekcjonerską i nie chciałbym aby się zniszczyły itp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś się pożyczało od kogoś i komuś się pożyczało. Tak oto magicznym sposobem nie mam już Morrowinda Złotej edycji, a ktoś nie ma Fallouta 1 i 2, który leży u mnie nawet nie ruszony.

Teraz coraz mniej gier da radę pożyczyć. Chciałem zobaczyć CoD'a MW3. Oczywiście nie da rady, bo jeden kod na osobę. Dragon Age też chyba to miał. Jeszcze inny CoD. Aktualnie jak coś chcę, idę do sklepu i to kupuje, a jak coś mnie wystarczająco nie zainteresuje, nie kupuję. Proste.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś pożyczało się gierki bardzo często. Jako, ze byłem dzieciakiem nie stać było mnie na dużą ilość gierek. Niestety wiele gierek już do mnie nie wracało.

W obecnych czasach jak już zarabiam nie pożyczam gierek, bo nie mam komu :-) Wszyscy koledzy poszli własnymi drogami, a Ci ci pozostali już nie grają albo rzadko

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, teraz nie pożyczam. W młodości straciłem w taki sposób wiele gier, jak np. Baldur`s Gate, czy Mafia. Obecnie wymieniam się "czasowo" - daję koledze grę, on daje mi inną i po jakimś czasie oddajemy je sobie. Polecam ten sposób, bo nie trzeba się martwić, że kolega zniszczy - sam martwi się o swoją grę, więc z moją będzie obchodził się dobrze. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pozyczam, bo:

  • nie wszyscy potrafia obchodzic sie z grami, o czym przekonalem sie juz dawno temu tracac kilka bardzo trudno dostepnych dzisiaj tytulow w big boxach;
  • zarowno ja sam jak i wiekszosc moich znajomych kupujemy gry w momencie ich premiery lub ewentualnie niedlugo po niej, wiec najczesciej mamy i gramy te same tytuly
  • coraz wiecej gier jest zintegrowanych ze Steam czy Origin, a jakos nie mam ochoty tracic na iles tam czasu dostepu do mojego konta tylko dlatego, ze ktos chce pograc w jeden z przypisanych do niego tytulow.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pożyczam z prostej przyczyny:

Ludzie nie szanują nie swojej własności.

Kiedyś straciłem w ten sposób jedną grę (Gorasul), bo klient, któremu ją pożyczyłem, uznał, że rzucanie się płytami z innym kolegą jest świetną zabawą... Nie uznaję też czegoś takiego, jak wymiana na czas określony. Prosta przyczyna. Gry, które stoją u mnie na półce, mają dla mnie za dużą wartość, by się nimi wymieniać (wartość sentymentalną), natomiast w resztę i tak już nie chcę grać, więc nie widzę powodu, by mi ktoś je zwracał. A że nie jestem typem dobrego Samarytanina, tylko prędzej kapitalistycznej świni (:]), to albo wymieniam się na stałe, albo sprzedaję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś to się gry pożyczało, a że moi znajomi umieli się obchodzić z własnością innego człowieka, pudełka z zawartością zawsze do mnie wracały. Niestety teraz nadszedł Steam, więc pożyczanie się skończyło

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie mówię nie pożyczaniu. Po pierwsze nie lubię nic nikomu pożyczać, bo nie raz już musiałam się długo upominać o zwrot, a i tak nie zawsze do mnie pożyczona rzecz wracała. Po drugie źle się czuję oddając komuś któryś skarb z mojej malutkiej kolekcji, nawet jeśli mam stuprocentową pewność, że będzie obchodzić się z nim jak z jajkiem. No i gry są dla mnie dość drogie, zwłaszcza te na konsolę, więc dlaczego niby ja miałabym płacić a ktoś grać za darmo? W sumie mogłabym pożyczyć grę czterem osobom - a one akurat niegrające. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś kto zamieszcza w sieci tez legalnie ją kupuje icon_surprised.gif

I w jednym i drugim wypadku twórca nie dostanie pieniędzy za produkt, który potencjalnie byśmy zakupili - jak dla mnie w tym momencie dochodzi do pewnej hipokryzji w bezgranicznej krytyce piractwa przy równowczesnym pożyczaniu lekką ręką gier na prawo i lewo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście nie bardzo lubię pożyczać i życzać gier. Nie pożyczam bo moi znajomi już po trzech dniach chcieli ją zwykle odzyskać myśląc pewnie że ja nie mam nic innego do roboty tylko grać by szybko przejść grę i im oddać :P a sam nie życzam bo mam jakoś obawy, nie mówię tu o tańszych tytułach, które za trzy dychy można kupić ale takich pokroju skyrima, fallouta 3 czy wiedźmina 2. Moje pudełka to są moje skarby, które cieszą moje oczy za każdym razem gdy na nie spojrze xD poza tym trudno pożyczać gry które wymagają steam, origina bądź innej platformy dystrybucji elektronicznej :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...