Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Mistrzostwa Świata w piłce nożnej RPA 2010

Polecane posty

Francja z takimi moralami i trenerem , który nie bierze na mistrzostwa Benzemy i Nasriego tylko Gignaca który wczoraj zresztą nic nie pokazał daleko nie zajdzie . Jako fan Chelsea zawiedziony jestem postawą Anelki , praktycznie cały czas tracił piłkę. Kolejny bład trenera Govou w 1-szym składzie a Malouda co miał bardzo udany sezon w Chelsea na ławce i przez ten kwadrans co grał starał się i próbował zaliczył nawet całkiem udaną próbę strzału . Do tego Govou zmarnował stuprocentówkę na początku meczu po podaniu Ribery.

Moje typy na dzisiaj:

Korea Płd. - Grecja 1:2

Argentyna - Nigeria 3:1

Anglia - USA 3:0

PS Anglia mam nadzieję wygra mistrzostwa. No i zeby WKS wyszedł z grupy. :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grecja - Korea X

Argentyna - Nigeria 1

Anglia - USA 1

Stawiam dokładnie jak Vlado. Korea nie gra u siebie, a Grecja to już nie ten sam zespól co 6 lat temu. W każdym razie IMHO zanosi się na nudne szachy. nie mam nawet zamiaru oglądać tego spotkania, jak i wszystkich innych z udziałem Greków (trauma po euro 2004 jeszcze mi nie przeszła :P)

Argentyna niby jest faworytem i powinna wygrać, ale Nigeryjczykom może sprzyjać upalna pogoda, do której zdążyli już chyba przywyknąć (a Argentyńczycy mogą mieć z tym jeszcze problem). Najbardziej ciekawi mnie, czy swoją szansę dostanie Gonzalo Higuain, który rozegrał świetny sezon (ale samą końcówkę miał zdecydowanie słabszą...) i czy wniesie coś pozytywnego do gry zespołu Maradony.

Co do ostatniego meczu - Angole niby są murowanymi kandydatami do zwycięstwa, ale Jankesi to wbrew pozorm całkiem niezły team. Na poprzednich mistrzostwach mocno dali się we znaki Włochom. Może być ciekawie w tym meczu.

Rowniez mam nadzieje ze WKS wyjdzie z grupy ;P Myslalem ze RPA wygra no i jeszcze ten slupek pod koniec ;/

Ja tam mam nadzieję, ze żadna afrykańska drużyna nie wyjdzie :P

PS: Wczoraj wieczorem analizowałem skład Francuzów i w praktyce wychodzi, ze nie jest to europejski zespól, lecz afrykańsko-kolonialny :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym razem Henry czepiał się słusznie, bo od ręki się odbiła piłka, ale sędzia miał prawo jej nie gwizdać. Wkurza mnie, że wszystkie portale piszą o Henrym jako oszuście, który po korzysta z "3" nogi, a potem innym to wypomina.

Grecja - Korea X
Ja jestem optymistą. Szachy pewnie będą, ale bardziej w wykonaniu Greków i liczę, że Korea zaskoczy i strzeli choć jedną decydującą bramkę. Także 2.

Argentyna - Nigeria 1
Tutaj typ pewny, ale też liczę, że Nigeria tanio skóry nie sprzeda i powalczy :tongue: . W zależności od skuteczności piłkarzy Maradony: albo 2:0, albo wyżej. 1.

Anglia - USA 1
Czekam w tym meczu na niespodziankę i chciałbym, żeby USA wyszło z inicjatywą i strzeliło pierwszą bramkę w meczu, który rozstrzygnie się 2:1, bo Angole grają do końca. 1.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym razem Henry czepiał się słusznie, bo od ręki się odbiła piłka, ale sędzia miał prawo jej nie gwizdać. Wkurza mnie, że wszystkie portale piszą o Henrym jako oszuście, który po korzysta z "3" nogi, a potem innym to wypomina.

Ciężko o nim po "aferze barażowej" cokolwiek dobrego napisać w kontekście gry w reprezentacji. Tym bardziej, ze w klubie sezon zupełnie mu nie wyszedł. W każdym razie jeszcze bardziej niż Ciebie złe pisanie o Henryku, wkurza mnie już sam fakt, ze rep. Francji pojechała do RPA.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na miejscu Henry'ego sam skreślił bym się ze składu na mundial. Co do samej Francji to mam nadzieję że nie wyjdą z grupy.

I jeszcze moje typy na dzisiaj:

Grecja - Korea to może być wyrównany mecz ale wydaje mi się że to Grecy odniosą swoje pierwsze historyczne zwycięstwo

Argentyna - Nigeria raczej Argentyna ale zobaczymy czy zagra zespół czy gwiazdy

Anglia - USA wynik na korzyść Synów Albionu jeśli tylko amerykanie nie wyłączą z gry Rooneya (swoją drogą to mój główny kandydat na króla strzelców)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyznam, że nie spodziewałem się takich emocji i mojego podejścia do meczu otwarcia. Bardzo liczyłem na zwycięstwo gospodarzy, których od tego dzieliła szerokość słupka. W drugim spotkaniu moja ulubiona reprezentacja niestety zremisowała z Urugwajem. Wierzę, że z grupy A wyjdą gospodarze i Le Bleus.

Dzisiaj: Korea, Argentyna i Anglia po 3ptk przy czym najtrudniejsze zadanie czeka wyspiarzy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ole! Fajnie fajnie tylko żebyś widział minę mojej dziewczyny jak jej oznajmiłem, że przez miesiąc będą mecze codziennie i nie będzie już oglądania seriali i innych bzdur

Od dawna dziwnym nie jest, że w czasie takich imprez najlepiej pozbyć się wszelakich dziewoj typu dziewczyna/matka/babka/kuzynka z najbliższego otoczenia, bo zdecydowanie nie sprzyjają one czerpaniu przyjemności z piłki - pomijam rzadkie przypadki dziewcząt lubiących piłkę tudzież tych, które już się przyzwyczaiły do ukochanego hobby facetów i same dbają o to, ażeby w czasie meczów nie przeszkadzać. :)

Argentyna niby jest faworytem i powinna wygrać, ale Nigeryjczykom może sprzyjać upalna pogoda, do której zdążyli już chyba przywyknąć (a Argentyńczycy mogą mieć z tym jeszcze problem).

Akurat teraz mamy afrykańską zimę, więc temperatura jest wręcz idealna do grania (w czasie meczu otwarcia było 15, w starciu Francji z Urugwajem 10 stopni), toteż pogoda nie ma szans przeszkodzić Argentyncjanom, którzy jak dla mnie bez problemów rozprawią się z Nigerianami, a Leo zdobędzie pierwsze bramki w drodze po króla strzelców. :]

Grecja i Korea już na boisku, czekamy na niespodziankę i fajny mecz!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie mecz był okej. O ile wczorajszy Urugwaju i Francji nie przyciągnął mnie ani na chwilę (telewizor mam za plecami i nie chciało mi się odwrócić), tak tutaj przez większość czasu zerkałem i dość dobrze sobie Koreańczycy poczynali. Poza tym przegrana Grecji oznacza, że - hmm - prawdopodobnie nie zobaczymy ich w kolejnej fazie turnieju, co osobiście uważam za rzecz pozytywną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korea Płd - Grecja 2:0

Z sześciu drużyn jakie dotychczas mieliśmy okazje oglądać Korea zaprezentowała się zdecydowanie najlepiej. Azjaci pokazali bardzo ładny futbol, pełen szybkości i polotu. Grecy z każdą minutą bardziej mnie irytowali, grali wolno, bez techniki, z nielicznych akcji jakie mieli nie potrafili trafić w bramkę. Nie było widać żadnej woli walki. Koreańczycy wyprzedzali rywali w wyścigu o niemal każdą piłkę. Piękną bramką popisał się Czerwony Diabeł Park. Skończyło się 2:0, choć sprawiedliwszym wynikiem byłoby 4 lub 5:0.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny mecz MŚ zakończony. Zaskoczyła mnie bardzo słaba postawa Greków, którzy dopiero w 70. minucie oddali celny strzał na bramkę rywali. Wyglądali jakby nie chciało im się biegać. Obudzili się około 70. minuty i przez 15 nawet przycisnęli, ale nic to nie dało.

Brawa dla Korei, grali ładny futbol, dużo szybkich akcji. Zdziwiło mnie to, że grali często wysokie piłki na odegranie, a przecież Azjaci wzrostem się pochwalić raczej nie mogą. Mimo to numer 10 (nazwiska Koreańczyków są dla mnie tak egzotyczne, że i tak zaraz wylecą mi z głowy, więc nawet nie sprawdzam :P) ładnie zgrywał głową do partnerów. Na plus jak najbardziej bramkarze obu drużyn. Parę razy ratowali swoje drużyny z opresji.

Zasłużone zwycięstwo Korei i 3 punkty w dość trudnej grupie zainkasowane. Dla Greków cała nadzieja w remisach w spotkaniach rywali, zwycięstwie z Nigerią i wywalczeniu remisu z Argentyną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozory jednak mylą. Spodziewałem się kiepskiego spotkania i się pomyliłem. Mecz był na pewno ciekawszy od wczorajszego Francja-Urugwaj, głównie to zasługa piłkarzy z Korei Południowej. Grecy grali znaną już od lat taktyką, piła do przodu albo rzut rożny a może coś wpadnie. Skończyło się na kolejnym meczu MŚ bez zdobytego gola. A Korea ambitnie, konsekwentnie grając, zdołała zdobyć dwie bramki, choć mogła więcej. Mam nadzieję, że następne mecze będą ciekawsze. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Średnie bardzo te mecze na razie. Ten był lepszy od Urugwaj-Francja, ale i tak daleko mu do miano dobrego. Głównie przez Greków, którzy grali kompletne dno i wyglądali na bardziej bezradnych, niż Polska reprezentacja. Długiej kariery im nie wróżę na imprezie z taką grą.

Plus:

1. Park Ji-Sung - dobrze wywiązał się z roli kapitana, poprowadził swój zespół do zwycięstwa. Gol, dużo walki, ciekawych podań, niekonwencjonalnych zagrań.

2. Lee Chong Young (czy jakoś tak, ten z Boltonu anyłej) - też dobry mecz, od razu było widać, że to gracz z Premiership.

3. Du Ri Cha - podobał mi się ten prawy obrońca, gra w przeciętnym Freiburgu, a świetny mecz zagrał, trochę jak wczoraj Salcido, czyli wszędzie go było pełno i biegał jak szalony.

4. Ogólnie cała Korea zasługuje na pochwały, chyba na razie najlepsza ekipa z tych, co się zaprezentowały.

Minus:

1. Vyntra - dobrze, że nie gra w jednym zespole z Perezem z Meksyku, bo byłby to duet autodestrukcyjny. Najpierw zachowanie rodem z okręgówki przy golu Parka, a potem genialne podanie do swojego bramkarza.

2. Charisteas i Gekas - jeśli robiłbym kiedyś do encyklopedii futbolu hasło "gracz jednego turnieju" to Charisteas byłby jako najlepszy przykład. Po tej grze stwierdzam, że nawet Norymberga to dla niego za dobry zespół. A z kolei Gekas to były król strzelców BuLi, niestety kompletnie nie było widać tego skutecznego napastnika.

3. Ogólnie cała Grecja i Rehagel - Otto chyba zapomniał, że kto się nie rozwija, ten się cofa. A taktyka, który była dobra 6 lat temu (autobus i wyjazdy na Charisteasa) już nie zdaje egzaminu. Obrońcy klasę gorsi, Charisteas stracił życiówkę i mamy, co mamy.

4. Karagounis - to, co było 6 lat temu przeminęło niestety z wiatrem.

Teraz Leo zasadza 4 bramy :klaszcze::icon_wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze minuty spotkania, a tu już było parę akcji podbramkowych i szybko to idzie, oby drużyny się nie spompowały za szybko. Argentyna, co łatwe do przewidzenia, ma przewagę, ale Nigeria też próbuje coś robić. Żałuję, że nie obejrzę w całości tego spotkania, bo zaraz muszę iść.

EDIT: przynajmniej gola zobaczyłem :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szpaku z Włodkiem dają czadu. Szczytowali już 3 razy (przy każdym efektownym, ale przewidywalnym strzale Messiego :s czy on nie ma siły żeby puścić jakąś bombę? Jaki jest sens podkecania piłki, gdy stoi się 10 metrów od bramki?). Natomiast w sytuacji "sam na sam" Higuaina (lub, jak woli Lubański "Higun"/"Iguaj"), zjechali go równo. Chociaż tak naprawdę to on był sam, ale na blisko ustawionego bramkarza + obrońcę na plecach i dwóch asekurujących bramkę. Swoją drogą na razie Enyeama jest świetny, Maccabi na pewno dostanie kilka ofert za niego po Mundialu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vlado, ja Ciebie proszę... Rozumiem, że jesteś fanem Realu, ale troszkę obiektywizmu. Przy pierwszej okazji to Higuain miał 200% sytuację. Messi musiałby chyba bramkarza położyć, żeby Gonzalo miał jeszcze łatwiej. Druga mniej czysta, ale też powinien zachować się lepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Argentyna- Nigeria 1:0

Póki co najlepszy mecz tego mundialu. Chociaż lekki niedosyt jest, kolejny mecz a bramek mało. Pierwsze 15 minut wzbudziło apetyt na świetny mecz, jednak po strzeleniu gola przez Argentynę tempo spadło. Bardzo dobrze zagrał Messi, chociaż był dzisiaj nieskuteczny. Troszkę się zdziwiłem, że Argentynie za bardzo nie zależało na strzeleniu drugiego gola. Zwłaszcza, że Nigeria od czasu do czasu groźnie kontratakowała. Tyle, że brakowało trochę zimnej krwi. Z każdym meczem poziom troszkę idzie w górę, dlatego liczę, że dzisiaj Anglicy i Amerykanie stworzą świetne widowisko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdążyłem na końcówkę meczu, wróciłem na 70. minutę. Goli żadnych na szczęście (?) nie przegapiłem. Dość miło było zobaczyć, że w końcówce meczu obydwie drużyny nie były wyraźnie zmęczone. Nie oglądałem całego i nie wiem jak było w trakcie spotkania, ale Nigeria była w ostatnich minutach raczej przytłoczona przez Argentynę, która z drobną nerwowością, ale jednak w miarę pewnie grała końcówkę i wygrała. Maradona gwiazdorował przy linii bocznej, ale czy aby na pewno Argentyna zaprezentowała poziom, dzięki któremu będzie musiał biec nago przez miasto...?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, Argentynianie niby też bez szału i oszczędnie, ale chyba jednak zagrali jak na razie najfajniej. Gdyby nie bramkarz Nigerii, byłoby więcej goli, ale też dzięki temu mieliśmy wyrównane spotkanie, a zabrakło jedynie skuteczności, bo akcji trochę chłopaki nabudowali z obu stron. W kwestii pierwszego meczu, Koreowie faktycznie pokazali nie najgorszy futbol, ale to też dzięki beznadziejności Grecjan, których meczu już nie obejrzę (poza łomotem od Messiego i spółki). Z bramkami na razie oszczędnie w tym Mundialu. :(

W starciu USA z Anglikanami nie widzę murowanego faworyta, bo ci drudzy od dawna nie robią szału, a Amerykowie lubią zaskakiwać na plus, zatem niech się dzieje!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Demilisz

No to zobacz przy pierwszej, że miał obok siebie obrońcę nigeryjskiego, z którym szedł właściwie bark w bark. Szanse były 50% - albo wybije albo strzeli. Przy drugiej okazji to już na pewno 100% nie było, zrobił co mógł, ale Enyeama był na posterunku. Gdyby lobował to pewnie któryś z obrońców by wybił. Trzecia okazja jaką miał to dobry strzał w długi róg, on się wywiązał z zadania.

I nie przesadzaj już z tym co by Messi musiał zrobić. On sam miał najwięcej sytuacji w meczu i jakoś nie widziałem, żeby strzelił gola. Najpierw trzy podkręcone szmaty, gdzie bramkarz nie musiał wykazywać się jakimś wielkim refleksem, potem podobne sytuacje jakie miał Higuain i dobre strzały, ale golkiper nie dał nic wbić. Leo miał także sytuację sam na sam bodajże po podaniu Milito. Oczywiście wyróżniał się na tle innych zawodników, ale nie przesadzajmy, że był jakimś bogiem, bo parę piłek zmarnował.

Szkoda, że tak mało piłek dostawał Di Maria, bo chciałem zobaczyć go w akcji jako przyszłego (?) piłkarza Realu.

Ogólnie najlepszy jak na razie mecz na MŚ, liczyłem na więcej bramek, ale akcji było pod dostatkiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meczu nie widziałem, bo dziewczyna wpadla akurat jak mecz się zaczął;/

W każdym razie wynik analogiczny do tego przed 8 lat (wtedy gola Bati-gol strzelił). W każdym razie trafienie Heinzego być moze zostanie golem turnieju. Piękny strzał szczupakiem :)

A tak w ogóle to goli jak na razie mamy jeszcze mniej niż przed czterema laty...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie porządny mecz można było oglądnąć. Argentyna powinna wygrać wyżej ale niemiłosiernie partolili Messi i Higuain. Świetnie za to zagrał nigeryjski bramkarz. Obu drużynom życzę awansu bo nie chciałbym oglądać w 1/8 Korei ani Grecji. Choć Superorłom przy takiej skuteczności może być ciężko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny mecz za nami, tym razem zakończony zasłużonym zwycięstwem podopiecznych Diego Maradony. Argentyńczycy pokazali solidny futbol, jednak IMO bez magii, która pozwoliłaby im się rozprawić z Brazylią czy Hiszpanią. Messi zdecydowanie na boisku był najlepszy, skutecznie dryblował, dokładnie podawał i wrzucał, jedyne czego mu brakowało to bramki. Miejmy nadzieję, że z meczu na mecz będzie się rozkręcał. Dodam jeszcze, że moim zdaniem Diego powinien w pierwszej jedenastce jednak postawić Milito, który jako napastnik spisuje się lepiej niż Higuain. Gonzalo nie jest jeszcze w formie strzeleckiej, którą miał na początku i w środkowej części sezonu w Realu Madryt. W sytuacjach 1 na 1 z bramkarzem (świetnym Enyeamą) popełniał standardowy błąd napastnika: oczy w dół i strzał z całej siły. Milito jest typem, zachowującym się w takich przypadkach lepiej (co pokazał chociażby w finale LM), a to może być kluczowe podczas rywalizacji w dalszej fazie turnieju.

Nigerię trzeba pochwalić za to, że walczyli, nie poddawali się. Przy odrobinie szczęścia może by nawet zremisowali.

Z niecierpliwością czekam na dzisiejszy mecz Anglików z Amerykami. Nie ukrywam, że nie przepadam za Anglią i mocno liczę na niespodziankę ze strony USA. Są drużyną nie bojącą się rywali, co chociażby pokazali na mundialu w Niemczech czy na pucharze Konfederacji (pokonując Hiszpanię 2:0 oraz minimalnie przegrywając z Brazylią 2:3) ubiegłego roku. Mam nadzieję na dobre widowisko i korzystny wynik dla graczy za Oceanu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...