Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Mistrzostwa Świata w piłce nożnej RPA 2010

Polecane posty

Spodziewałem się nudnego meczu, ale nie aż tak :dry: W dodatku Howard Webb po raz kolejny pokazał że sędziować to on może zawody w wędkarstwie spławikowym, a nie poważne mecze piłkarskie. Nie mogę zrozumieć czemu Puyol nie dostał drugiej żółtej kartki po faulu na Robbenie skoro kilka minut później za podobny faul wyrzucił Heitingę. O czysto piłkarskiej stronie nie można wiele powiedzieć. Zawodnicy zainteresowani byli nie strzelaniem bramek a jak najbrutalniejszym sfaulowaniem rywala. W między czasie partolili, zwłaszcza Robben świetne sytuacje bramkowe. No nic, to już koniec mistrzostw, a kolejna wielka impreza piłkarska w Polsce. Mam więc nadzieję, że kolejny finał będę oglądał z wysokości trybun.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem finał był popisem bramkarskich umiejętności i tyle :)

Iniesta był na spalonym co najmniej metr. Normalnie takie sytuacje się gwiżdże i były gwizdane wcześniej...

btw Sam pewnie pójdę na Baltic Arenę na Euro 2012 :)

9,5 sekunda Iniesta na spalonym, a podanie leciało do niego...

34 sekunda, spójrzcie na koszulkę Robbena :P u nas była normalna

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taak ?

To dlaczego 20 minut wcześniej, kiedy Holandia miała podobną sytuację i bodajże Sneijder podawał do V. Persiego, a przechwycił piłkę Puyol, to sędzia boczny podniósł chorągiewkę ?

Poszukam na YT dokładniejszego nagrania i pokaże wam i udowodnię ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trąci, trąci hipokryzją. Jak Holendrzy ustawili sobie mecz z Urugwajem po golu Sneijdera/van Persiego ze spalonego, to też byłeś taki oburzony jak dzisiaj?

Przy bramce nie było spalonego. Obrońca się spóźnił i jeśli mówimy o czymś metrowym, to właśnie obrońca został metr z tyłu, czy to nawet chyba van der Vaart był a nie obrońca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez cały mundial słuchając pana Sz. i "ekspertów" miałem wrażenie, że Hiszpania właśnie opiera się na skutecznej grze ofensywnej.

Aha, a to wina Hiszpanów, że w Polsce mecze komentują tacy a nie inni ludzie :rolleyes:

Nie słyszałem żadnego rozpływania się nad grą Szwajcarii.

Nie mówiłem o komentatorach tylko podejściu ludzi m.in. z tego forum.

Gdzie widywałeś te chmary fanboyów dających się pokroić za te brzydko grające drużyny?

Zajrzyj do tematu ogólnego o piłce i poszukaj postów bezpośrednio po rewanżowym meczu Barcy z Interem. Nawet jeśli sporo z nich wynikało tylko z nienawiści do Barcelony to fakt zostaje faktem - ludzie jakoś nie mają problemów z przełknięciem murarki o ile tylko w ten sposób przegra znienawidzona drużyna.

Shiva: http://www.youtube.com/watch?v=7s0dWdVnO1Y...feature=related - 12 sekunda. Jeżeli dla Ciebie to jest spalony to nie mamy o czym rozmawiać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza rzecz, jak dla mnie nie było spalonego za pierwszym podaniem, a jeśli był to minimalny.

Nawet jakby był, Holender przejął piłke - nie ma przepisu mówiącego o takim spalonym.

Druga rzecz to, że wykazujesz się brakiem znajomości zasad piłki nożnej. Jeśli idzie podanie do gracza, który jest na spalonym to jeśli drużyna broniąca traci piłkę, wówczas podniesiona zostaje chorągiewka o odgwizdany spalony. Ta sama zasada co przy absorbowaniu obrońców. Wybijający futbolówkę z pola karnego Holender wiedział, że ma za sobą Iniestę. Przy desperackim wybiciu podał do Fabregasa, który dograł jeszcze raz. W takiej sytuacji możemy mówić o absorbowaniu defensora, któryprzez pozycję spaloną został zmuszony do błędu. W takim wypadku zawsze odgwizduje się spalonego. Oczywiście wg mnie tutaj nie ma o czym mówić, bo spalonego raczej nie było. Piszę jedynie po to, żeby przypomnieć niektórym, że takie zasady istnieją.

Demilisz --> dyskusja z tobą nie ma sensu. Fanboj fanbojem pozostanie.

PS Ja chociaż nie mam klapek na oczach i nie wmawiam ludziom rzeczy, które nie istnieją, czyli np. spalony Iniesty albo jakie to znakomite widowisko oglądaliśmy wczoraj.

Można pluć na Webba, ale mają do tego podstawy obie drużyny. Holendrzy równie dobrze mogli już po pierwszej połowie grać w 9. Robben powinien dostać drugie żółtko za kopnięcie piłki po gwizdku. Jeżeli sędzia się myli w obie strony to jest słaby, a nie stronniczy.

A teraz znajdź mi fragment, w którym napisałem, że sędzia okradł Holendrów i Hiszpanie niezasłużenie wygrali finał. W tym meczu była lepsza, ewentualnie miała więcej szczęścia, ale to nie sędzia zdecydował o wyniku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wzajemnie. Hejter hejterem pozostanie.

Można pluć na Webba, ale mają do tego podstawy obie drużyny. Holendrzy równie dobrze mogli już po pierwszej połowie grać w 9. Robben powinien dostać drugie żółtko za kopnięcie piłki po gwizdku. Jeżeli sędzia się myli w obie strony to jest słaby, a nie stronniczy.

Przeszkadzają wam polscy komentatorzy dostający orgazmów? Telewizor ma opcję wyciszenia, polecam zastosować.

UP: pokaż mi jeden post, w którym twierdzę, że wczoraj widzieliśmy piękną grę. NIC takiego nie napisałem. A spalonego Iniesty nie było co sam przyznałeś. "Niestety" przepisy mówią o momencie zagrania a nie o tym, gdzie jest zawodnik kiedy piłka leci w powietrzu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ dyskusja jest bezcelowa. Zaręczam (i zagłowiam? :P), że spalonego w tej sytuacji NIE było. Włączcie sobie linka, który podał Mathew. Zróbcie stopklatkę w 10 sekundzie. Tam kamera jest pod kątem korzystnym dla Holendrów, piłka już leci po kopnięciu a Iniesta nadal nie jest na spalonym! Więc ułamki sekund wcześniej również nie mógł być. Jak ktoś ma ochotę się bawić w stopklatkowanie i wklejanie jak to było przy okazji innego słynnego meczu nienawiści Chelsea - Barcelona, to uzyskamy wspaniały dowód na to, że nie było żadnego spalonego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz nie ma się o co kłócić, czy był spalony, czy nie. Sędzia widział lepiej :) A Holendrzy gdyby wykorzystywali sytuacje jak np. Robben w 70 minucie, to dogrywki by nie było. Hiszpanie wykorzystali okazję i wygrali. To nie był piękny mecz. Nuda, kopanina i 1:0 pod koniec dogrywki. Tak to jest, gdy obie drużyny nastawiają się na defensywę i granie z kontry. Jedna sytuacja i po meczu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FaceDancer

To sa wnioski baardzo wychodzace na przód.

http://www.google.pl/url?sa=t&source=w...p4ELyrRbPU0C_FA

Zawsze przy takich splaonych wszystko rozbija sie o interpretacje sedziego. W Polskiej lidze Małek .

Jeśli idzie podanie do gracza, który jest na spalonym to jeśli drużyna broniąca traci piłkę, wówczas podniesiona zostaje chorągiewka o odgwizdany spalony

gwiżdże takie spalone za to wielu sedziow nie, nawet jak flaga jest w górze. Ale taki Ryzko nie gwizdał i pzpn nie widzial problemu.

Piszac nie ma takiego przepisu bardziej chodziło mi o nie ma takiego musu sedzia. Przynajmniej oglądajac polska lige tak wnioskuje.

Przpisy do jakich mamy wglad mowia jasno, jezeli podanie idzie do zawodnika na spalonym i zostaje przejete przez obrone anuluje spalonego - przywilej korzyści. I takie spalone czesto widze gwizdane , zawodnik 3 metry za obroną obrona puszcza piłke i spalony gwizdany. Ale zawodnik wybiega na spalonego, idzie podanie obronca odbija do przeciwnika a ten podaje temu co byl na spalonym i ... gra jest puszczana.

Druga rzecz to, że wykazujesz się brakiem znajomości zasad piłki nożnej.

Może i tak ale kto jak kto Ty nie powinieneś mi tego wypominac.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UP: pokaż mi jeden post, w którym twierdzę, że wczoraj widzieliśmy piękną grę. NIC takiego nie napisałem. A spalonego Iniesty nie było co sam przyznałeś. "Niestety" przepisy mówią o momencie zagrania a nie o tym, gdzie jest zawodnik kiedy piłka leci w powietrzu.

Należą ci się przeprosiny. Bo to nie ty napisałeś o meczu, w którym "było wszystko", ale niejaki Diacon :tongue: Znając podejście was obu do Hiszpanii to zacząłem już was traktować jak jedną osobę :tongue:

Piszac nie ma takiego przepisu bardziej chodziło mi o nie ma takiego musu sedzia. Przynajmniej oglądajac polska lige tak wnioskuje.

Może musu nie ma, ale w 99% takich sytuacji sędzie zawsze odgwizduje spalonego. Przynajmniej tak stwierdzam po oglądaniu meczów w różnych ligach europejskich, nie tylko polskiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należą ci się przeprosiny. Bo to nie ty napisałeś o meczu, w którym "było wszystko", ale niejaki Diacon tongue.gif

Napisałem: Było wszystko. Krew, pot i łzy. Bardziej pisałem to w kontekście brutalnej gry, walki do samego końca i łez szczęścia Casillasa po strzelonej bramce.

Po za tym w nie rozpływałem się nad grą. Pochwaliłem tylko pierwsze 15 minut w wykonaniu Hiszpanów, Iniestę i obu bramkarzy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, jakby nie patrzeć to finał był wręcz perfekcyjnym podsumowaniem, właściwie takim "Munidal 2010 w pigułce".

Wymęczone psim swędem 1:0 po golu, którego nie powinno być (sytuacja analogiczna do pamiętnego meczu eliminacji LM Wisła-Panathinaikos), zdobytym przez gracza, którego nie powinno być na boisku (atak bez piłki), a biorąc pod uwagę indolencję sędziowską to mógłby nawet się zachować i sam zejść z boiska ze wstydu (żenujące nurkowanie). Po drugiej stronie bezmyślne faule, brak jakiejkolwiek chęci wygrania i generalny gwałt na pięknej tradycji holenderskiego futbolu (kto by pomyślał, że Holandia zagra kiedyś bez napastnika, bo Van Persie w żadnym z meczów takowym nie był).

Wszystko okraszone tak złym, że aż smutnym sędziowaniem. Najciekawsze jest to, że rozsypujący kartki Webb nie dawał ich właściwie tylko wtedy, kiedy faktycznie powinien.

Hiszpania zostaje najgorszym mistrzem świata. Nie tylko za brzydki styl, minimalną ilość bramek, żenujące zachowanie graczy i wygranie mistrzostw przy rozegraniu tylko jednego dobrego (a i tak zakończonego 1:0) spotkania, ale przede wszystkim za zrobienie tego wszystkiego posiadając zdecydowania najlepszy skład i nieprawdopodobny potencjał. Grecja grała na ME jak mogła i umiała, Hiszpanie wystawili smutne epitafium współczesnego futbolu. Nurkowania baletnic i ciągłego machania wyimaginowanymi kartkami się spodziewałem. Takiego poziomu samej gry - nie.

Nagroda specjalna za najmniej konsekwentnego gracza mundialu dla Robbena - ciągłe popisy nurkowania wyczynowego połączone z pyskówkami i gwiazdorską grą na siebie tylko po to, żeby w decydującym momencie, gdy faktycznie był faulowany i mógł upaść skazując Puyola na czerwoną kartkę i groźny rzut wolny/karny (nie pamiętam dokładnie, w którym miejscu dostał kosę) utrzymać się na nogach i pięknie spieprzyć doskonałą okazję.

Pozytywy? Niemcy - nie lubię ich, ale zagrali zdecydowanie najlepiej na tych mistrzostwach i przede wszystkim pokazali, że są jeszcze gracze, dla których gra w reprezentacji to ważna sprawa. Masa ich grajków ma dosyć przeciętny potencjał i słabe sezony za sobą, a grali wszyscy jakby diabeł w nich wstąpił. Urugwaj - komentarz zbędny, 3,5 mln mieszkańców i taki futbol. Argentyny nie liczę, bo oni byli wypędzani na boisko bez żadnej taktyki i przygotowania i strzelali bramki dzięki najlepszemu na świecie zestawowi napastników i niespecjalnie wysokiemu poziomowi oponentów.

Godnie wypadły małe kraje skazywane na pożarcie - Nowa Zelandia, Słowenia, Słowacja.

A ja sam kibicowałem Serbii, hehe;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może musu nie ma, ale w 99% takich sytuacji sędzie zawsze odgwizduje spalonego. Przynajmniej tak stwierdzam po oglądaniu meczów w różnych ligach europejskich, nie tylko polskiej.

Ja bym bardziej był skłonny ku 80/20 niestety spalone wzbudzają duzo (za dużo) kontrowersji, bo jest ten ładny zapis , że wedle uznania sedziego. Dla Ciebie Iniesta absorbował uwage obrońców a dla Webba nie. O to mi chodzi. Bo przepis jako przepis mówi, ze spalony jest jezeli zawodnik ma aktywny udział w grze a jezeli ma korzyści? To już niestety interpretacja sędziego czy je ma czy nie.

I nie chce bys mnie traktował jakbym napisał (i smiał sie z innych że nie znaja zasad), ze jestem alfa i omega przepisów i wytykając mi "o taki spec jak sam pisal a tutaj nie zna tej zasady". Tak samo jak Ty mam jedynie wglad do suchych kartek z tekstem, nie przeszedlem szkolenia itp. Moge opierac sie jedynie na tym co widze w tv I DOMYSLAC SIĘ jak sedziowie podejmuja czasem decyzje. Wiec suchy przepis moge znac i moge sie mylic. Przynamniej tak odczytalem Twe nastawienie do mnie.

Zastanawiam sie czy przejdzie pomysł z brakiem spalonych w polu karnym :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mandarynek

zgadzam się w 100%. Ten Mundial był najgorszy w historii. Zawiodły drużyny po których oczekiwało się wiele, piękna gra była tylko ze strony Niemców i Urugwajczyków. Było chyba najwięcej zagrań ręką w historii, a finał oglądało się równie przyjemnie jak A-klasowe derby.

Napiszę może swoją jedenastkę turnieju i zapomnę jak najszybciej o tym piłkarskim "święcie". Oglądając taką grę to już nawet wuwuzele nie przeszkadzały. Na boiskach działy się gorsze rzeczy niż na trybunach.

-------------Villa---------Forlan--------------

-----Muller----------------------Sneijder-----

---------Schweinsteiger----Iniesta-----------

--Gio------Godin------Lugano---Ramos-----

-----------------Casillas-----------------------

Trochę dziwne ustawienie, ale trzeba było jakoś zmieścić tych, których zapamiętałem z najlepszej strony ;) Pewnie o kimś ważnym zapomniałem, bo szczerze mówiąc nie wiedziałem kogo wstawić na niektóre pozycje. Uzasadnień chyba nie trzeba bo każdy widział co ci piłkarze robili na boisku :) P.S. Pewnie, że to nieobiektywne.

Ławka rezerwowych : Kingson, Puziol, Friedrich, Maicon, Coentrao, Capdevila, Xavi, Robben, Perez, Cavani, Gyan, Suarez

Dodam, że wybierałem raczej z tych drużyn, które dotarły do 1/4, bo po 3/4 meczach ciężko kogoś oceniać. Wyjątkiem Coentrao, który zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie w Portugalii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorszy finał w historii: bardzo dużo fauli, żółtych kartek, pomyłek sędziego, spory polityczne (wyjście z flagą Katalonii). Po obejrzeniu bramki Iniesty, stwierdzam, że nie był na spalonym, w żadnym momencie tej akcji, więc gol jak najbardziej zasłużony. Webb powinien poszukać innego fachu, bo w tym mu nie idzie. Cieszę się, że to Hiszpania zdobyła, pierwszy raz w historii, mistrzostwo świata. Jedyne co mi się podobało, to łzy szczęścia Casillasa, w końcu to dzięki niemu Hiszpania nie straciła żadnej bramki w finale.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam turniej może nie był najgorszym w historii, jednak mecze fazy pucharowej byly zazwyczaj ciekawe. Niestety tegoroczny finał ma duże szanse żeby zapisać się w annałach jako najnudniejszy. Zgadzam się też z mandarynkiem co do oceny Hiszpanów jako mistrzów świata.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jako wielki kibic futbolu , nie oglądałem tego finału . Zdenerwowałem sie jak Hiszpania wygrała z Niemcami(którym według mnie Mistrzostwo należało sie najbardziej) . Hiszpania tylko w dwóch meczach strzeliła więcej niż 1 bramkę . Jak na drużynę z takim potencjałem i umiejętnościami to chyba troche za mało . Niemcy - drużyna młoda , już w pierwszym meczu pokazali sie ze znakomitej strony wygrywając 4:0 z Australią . Do tego świetny mecz z Argentyną i kontrowersyjny z Anglią . Choć mysle że nawet gdyby gol dla Angli został uznany to i tak Niemcy dali by radę , patrząc na gre Angli .

Ja osobiście kibicowałem Urugwajowi Holandii(pisałem o tym na 1 stronie w tym temacie) . Żałuję że Holandia nie wygrała . Najgorszym wg. mnie ich zawodnikiem był Robin van Persie . W żadnym meczu nie pokazał nic dobrego , ani fajnego . Może nawet jakby Huntelaar grał , zrobiłby cos więcej niż v.Persie .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muahahaha. To odnośnie decyzji pana Webba.

Parę sytuacji które zapadły mi w pamięć odnośnie niego - najpierw De Jong. Ja przepraszam, Melo wyleciał za nastąpienie na nogę Robbena, a De Jong po kopnięciu w klatkę piersiową dostaje ŻÓŁTĄ?! Potem - dziwne zachowanie van Bommela i kompletny brak reakcji sędziego na kilka fauli zawodnika z żółtą kartką. Karny. I druga żółta dużo wcześniej niż później dla jednego z Holendrów. Faul Puyola(może jestem ślepy, ale to jedyna sytuacja w jakiej sędzia zrobił błąd na rzecz Hiszpanów), olany przez Webba.

zdobytym przez gracza, którego nie powinno być na boisku (atak bez piłki)

Guano Cię obchodzi, że w tym momencie powinno grać 11 na 10(a nawet 9 - Bommel)?

Hiszpanie grali brzydko. Tak jest grali brzydko. I dobrze. Oczywiście, według was powinni grać pięknie jak zwykle i przegrać jak zawsze(prawdopodobnie już z Portugalią). Ale jak dla mnie, mogą grać tak i wygrać Euro 2012.

Ale fairplay dostała Hiszpania... Co po wczorajszym meczu jest pomyłka.

Co, Holandia powinna dostać(oddanie piłki po którym popłakałem się ze śmiechu :))? De Jong zwłaszcza :P

Nie zawsze da się pięknie wygrywać. Lepiej zwyciężać w kiepskim stylu niż pięknie przegrywać. Dla mnie Hiszpanie nie grali finezyjnego futbolu, ale też nie grali tzw. "piachu". Zasłużyli na Mistrzostwo, prócz wpadki ze Szwajcarią nikt nie zdołał ich pokonać.

Też zostanę uznany za fanboja(mam to gdzieś :)) ale zgadzam się. Hiszpanie rozwalili WSZYSTKICH nad grą których się rozpływano. Którzy strzelali tyle goli. Rozwalili ich obroną i paroma świetnymi akcjami, z ktorych wychodziła jedna.

To jak ładnie przewracają się Hiszpanie po każdym, dosłownie każdym kontakcie z rywalem jest ... żałosne.

Wiesz, Xabi powinien być takim twardzielem, żeby przyjąć cios na klatę i zrobić De Jongowi dźwignię. Akurat "ładnie" przewrócił się tylko raz Iniesta. A z Holendrów to raczej każdy.

Robienie czegoś dla przykładu w finale ciekawym pomysłem. 5 czerwonych kartek dla Holandii? A za co dokładnie? Bo ja widziałem 2 ewidentne i 3 zależna od widzi mi sie sędziego. Niech nauczką będzie fala krytyki.

4 ewidentne. Bommel, Do Jong, Robben(powinna być druga żółta!), ten co czerwo dostał :) No i jedna/dwie dla Hiszpani(Iniesta powinien dostać dwie żółte, Puziol to samo).

Co do piękna gry, i gnojenia drużyn grających efektywnie nie efektownie - "wygrywa ten, kto strzela o jedną bramkę więcej".

Viva la Espa?a!*

I powiedzcie [beeep], że Webb nie sędziował pod Hiszpanów.

Drogi Shivo. Postaram się być spokojny. Jedzie od ciebie niechęcią do Hiszpanii na kilometr. Nie niechęcią - nienawiścią. Tyle delikatności. ZAWSZE znajdujesz coś przeciw Hiszpanom. Że spalony, że źle uznany spalony, że gol zły. W tym meczu to akurat Holendrzy jakoś mieli fory u sędziego.

Najlepszy i tak jest Fernando Torres. Wchodzi cienias na 5 minut i jeszcze ma czelnośc symulowac i przeleżec 2 minuty byleby tylko Webb zatrzymał grę.

Ten pan raczej wie co mówi.

Jedenastka mistrzostw:

Casillas

Ramos-Da Silva-Maicon-Lahm

Xavi-Kaka-Tiago

Forlan-Villa-Klose(nie lubie go, no ale...)

Rezerwa: Da Silva, Puyol, Capdevilla, Muller, Suarez, Robinho, Podolski, Valdes

*Uciekam bo mnie Fejs zeżre.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I powiedzcie [beeep], że Webb nie sędziował pod Hiszpanów.

Lubie takie dyskusje. Ja uważam, że nie sędziował pod Hiszpanów. Bardzo łagodnie traktował Holendrów, którzy co kilka chwil faulowali i mogli ten mecz nawet w 8 kończyć. Jak już pisałem wcześniej, zgodzę się natomiast z tym, że brak rzutu rożnego dla Holendrów był na prawdę dziwny. Tak jak też napisałeś, mecz był głównie popisem bramkarzy.

Co do "spalonego" Iniesty. Może przy pierwszym podaniu był MINIMALNY (metrowy, tak jak twierdzisz, na pewno nie był) spalony.

Szkoda, bo liczyłem na lepszy mecz, choć po cichu tak myślałem, że skończy sięna 1 bramce i to wymęczonej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, a to wina Hiszpanów, że w Polsce mecze komentują tacy a nie inni ludzie :rolleyes:

Nie rozumiem celu Twojej wypowiedzi. Dlaczego niby miałem kibicować drużynie grającej brzydko, skoro oczekuje po futbolu czego innego? Nie wspominam już o tym, że Hiszpanie wraz z Portugalczykami i Włochami uosabiają jedną z największych bolączek futbolu - nurkowanie. W dodatku nie pamiętam kto tak strasznie był oburzony po ręce "oszusty" Suareza i nieco dziwny jest fakt, że nie oburzają go baletnice na boisku potrafiące dzięki swoim tańcom zmienić wynik (nie mówię o jednym meczu).

Nawet jeśli sporo z nich wynikało tylko z nienawiści do Barcelony to fakt zostaje faktem - ludzie jakoś nie mają problemów z przełknięciem murarki o ile tylko w ten sposób przegra znienawidzona drużyna.

Zgadzam się tu z Face Dancerem - każdy powinien grać tym na co go stać. Nie będę płakał jeżeli Polska będzie się murować (byle uczciwie) ale wyjdzie z grupy, ale na pewno nie zdzierżę defensywnie grającej Argentyny czy Hiszpanii - jak nie oni mają grać pięknie to kto?

Co, Holandia powinna dostać(oddanie piłki po którym popłakałem się ze śmiechu :))? De Jong zwłaszcza :P

Co chciałeś udowodnić przez tą wypowiedź? Ja akurat nie siedzę w statystykach więc nie wiem kto nagrodę mógłby dostać, ale finaliści odpadają w przedbiegach. Ja bym tą nagrodę zamienił na Oscary dla Torresa i Iniesty. To tylko kolejny symbol upadku futbolu.

Hiszpanie rozwalili WSZYSTKICH nad grą których się rozpływano. Którzy strzelali tyle goli. Rozwalili ich obroną i paroma świetnymi akcjami, z ktorych wychodziła jedna.

Dziwne rozumienie słowa "rozwalić". Być może pasowało do Hiszpanii 2008, a to co reprezentowała w tym turnieju nazwałbym "prześlizgiwaniem" się.

Akurat "ładnie" przewrócił się tylko raz Iniesta. A z Holendrów to raczej każdy.

Jakbym się nie starał użyć eufemizmu: Co to za brednie? Tak Holendrzy się kładli (choć gdy Robben naprawdę miał ku temu powód to się utrzymał...), ale to co robili Hiszpanie woła o pomstę do nieba! Widziałeś tylko jedną wywrotkę Iniesty? Ja z uśmiechem wspominam chociażby sytuację w której trzej Hiszpanie podczas jednej akcji się wyłożyli z wielką dramaturgią w polu karnym.

4 ewidentne. Bommel, Do Jong, Robben(powinna być druga żółta!), ten co czerwo dostał :)

Skoro już tacy srodzy jesteśmy to radzę karać kartkami (a nie nagrodą fair play) też oszustów. Zaczynając od Iniesty za to: http://www.youtube.com/watch?v=7hqttJZunyQ , poprzez brygadę nurków z dogrywki, Puyola faulującego wychodzącego sam na sam Robbena aż do Villi, który na początku spotkania strzelił po gwizdku (chyba, że tylko Robbena powinno się karać za coś takiego). Wtedy byłoby luźniej na boisku, pewnie ciekawiej i na pewno sprawiedliwiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He, ten finał był tak fajny, że pod koniec drugiej połowy chciałem już tylko, żeby strzelił ktokolwiek i zakończył to "widowisko", bo prawie mi szczęka od ziewania wypadła. ;] Ale dobrze, że udało się Andrzejowi Inieście, dobrze że Hiszpańczycy zdobyli swój pierwszy tytuł, bo tak trochę kicha, że takie świetne piłkarsko państwo jeszcze nie wygrało mundialu. Abstrahując od Howarda "najlepszego sędziego na świecie" Webba, emocji było tylko troszeczkę, w dodatku głównie negatywnych w stylu "ty (#@%^&$ jak podajesz!!!". Grunt, że Andrzej ustrzelił, chłopaki z Iberii zacieszyli facjaty, a nam pozostaje czekać 2 lata do EURO, które będzie w jakiś tam sposób szczególne - i nie dlatego, że gospodarz nie wyjdzie z grupy. ;] A finał jak finał, rzadko bywa spektakularny.

Cytując Jacka Gmocha: koniec mistrzostw, do widzenia!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...