Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Qn`ik

Kacik staruszka :)

Polecane posty

Spójrzcie staruszkowie, co tym razem dla was wygrzebałem, oto dwie gry strategiczne, nawiązujące do głośnych niegdyś tytułów:

Pierwsza z nich to Dune 2 - The Maker, stanowiąca ukłon w stronę starej jak Amiga 500 gry Dune II

Druga zaś, to Advanced Strategic Command bazująca na pomyśle znanym z Battle Isle.

Któż nie pamięta tych świetnych gierek ???

(To było pytanie retoryczne, proszę nie odpowiadać ;) hehehehe )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, a mnie przedwczoraj serwis GOG skusił niesamowitą przeceną na gry wydane przez stajnię Interplay, i kupiłem w końcu Descenta 1, realizując tym samym swoje 14-letnie marzenie - tyle bowiem czasu minęło od czasu, gdy po raz ostatni w tę grę grałem. A raczej jej demo, bo też skąd wówczas, jako 7-letni berbeć miałem wziąć pieniądze na zakup pełnej wersji. W każdym razie gra mimo swoich 16 lat na karku nic nie straciła z miodności rozgrywki, poza tym zaskakuje mnie doskonałą, jak na tamte czasy sztuczną inteligencją przeciwnika i doskonałym silnikiem fizycznym. Boże, czemu nie zrobią Descenta 4...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Starzec

Ja parę dni temu zaliczyłem chwilową przesiadkę na starego kompa i ku swemu zdumieniu odkryłem na nim NFS Porshe Unleashed z bodajże 2000 roku. Nie namyślając się długo odpaliłem i spędziłem w nim parę godzin, nawet dobrze się bawiąc.

Czasem dobrze zrobić sobie taką niespodziewaną wycieczkę w krainę" Wtedy gry były lepsze a buraki bardziej buraczane" :smile::smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Nie Ty jeden takie 'flashbacki' zaliczasz :) Ja regularnie (1-2 razy do roku) odpalam sobie na Amidze 'Dungeon Master II', 'Ishar 3" czy 'Eye of bholder'. I te buraki są faktycznie bardziej buraczane, bo mało która gra ma taką grywalność i klimat. Może grafika kuleje, animacja to istna masakra, ale w te gry nie gra się dla wodotrysków, tylko dla ich niesamowitego klimatu i grywalności. Nie wspomnę już o innych hitach z lat 90-tych, których trochę mi na Ami zostało :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba wiekszosc starszych graczy wraca od czasu do czasu do starych tytulow, w ktore kiedys grali. Ja mam tak z UFO: Enemy Unknown i Dune 2 i Frontier Elite 2. Nie wiem czy buraki sa bardziej buraczane, ale na pewno kiedys gry wymagaly sporo wiecej myslenia, cierpliwosci i wczuwania sie w gre niz obecnie. Podejrzewam, ze gdyby zaimplementowac stare poziomy trudnosci w dzisiejszych grach i dolozyc do nich skomplikowanie jak przed laty (oraz brak wersji PL), spora czesc osob, ktore znaja gry tylko z ostatnich 5-7 lat odbilaby sie od nich.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętacie może taką gierkę jak LOST VIKINGS ? Znalazłem coś bardzo podobnego, z tym ze zamiast wikingów, sterujemy grupą śniegowych bałwanów. Kurcze, odpaliłem to na swoim kompie i nie mogłem się oderwać. Spróbujcie i wy, polecam z czystym sumieniem. Ta gra to Lost Snowmen

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to prawda, Silicon & Synapse przekształciło się z czasem w firmę Blizzard. Pod tą czy tamtą nazwą gry które tworzyli i wciąż tworzą są dla mnie kamieniami milowymi w kwestii przygód z komputerową rozrywką.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pamietam inna gierke Blizza, w ktora sie zagrywalem lata temu - platformowke Blackthorne. Z tego co pamietam, to wlasnie w niej swoj debiut mialy orki, ktore nastepnie trafily w lekko zmienionej formie do Warcraft: Orcs & Humans, stajac sie tym samym wazna czescia historii gier komputerowych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, unikam tego tematu jak ognia... a jak najbardziej chyba tu pasuję.

Opowiem Wam, o ile zechcecie posłuchać/przeczytać, małą anegdotę, jak to bym kiedyś o mały włos zginął przez granie.

Było to z ponad 15 lat temu, jeśli nie prawie 20. Okres wakacyjny, czasu mnóstwo i zero obowiązków. Do białego rana przykuł mnie do tv Gunship 2000 na kochanej przyjaciółce. Ach te loty w niemal realistycznej (;]) scenerii 3d(;]), za sterami takich maszyn jak Apache, czy Comanche. Wykonywanie pierwszo- i drugorzędnych misji awansując na coraz to wyższe rangi. Niezapomniane ;]. Nad ranem wreszcie ległem na wyrko.

Po paru godzinach obudziło mnie głośne, niosące się echem, łomotanie w ciężkie stalowe drzwi wejściowe. Gdy otworzyłem oczy ujrzałem gęstą mgłę, ledwo zwlokłem się z łóżka i na czworakach doczołgałem do drzwi. Po ich otwarciu, czyjeś ręce wyciągnęły mnie na klatkę schodową, a do mieszkania rządkiem wbiegła grupka identycznie odzianych postaci. Po chwili wybiegli krzycząc, raz za razem, "-To nie tu, to nie tu, to wyżej!". Siedząc na schodach w samych gaciach, głębokimi haustami łapałem świeże powietrze, budząc niemrawe zainteresowanie zgromadzonych wkoło sąsiadów.

Dopiero po jakimś czasie, zaczęło do mnie docierać co się dzieje.

Mieszkanie nad moim się paliło. Sąsiedzi wyjechali, od iskrzącego gniazdka zajęła się firanka potem biblioteczka, meble itd.

Sądząc po stanie w jakim się obudziłem, naprawdę niewiele mi brakowało do zaczadzenia się będąc w błogich ramionach Morfeusza i kontynuując loty śmigłowcem w sennych majakach.

Grać dalej mogłem dopiero wieczorem, nie tyle co przez panujący wkoło chaos (drabina wystarczyła tylko do balustrady balkonu mojego 9-go piętra i armie strażaków krążyły nieustannie po mieszkaniu, a co ambitniejsi przebiegali przez mój pokój wyskakując przez okno na balkon ;]), ale również przez to, że przez pół dnia mój niedotleniony umysł pracował jedynie na połowie obrotów. Nawet wtedy do mnie nie dotarło, że prawie zakończyłem żywot. Byłem raczej zły, że mnie obudzili i teraz gdy już nie śpię nie dają spokojnie grać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz ręka do góry, kto pamięta serie Eye of Beholder? Następnie obie, radośnie machające, ręce w górę - komu wystarczyło samozaparcia by ukończyć te tytuły!!

Sam nie byłem pewien, ale obejrzenie :

,

oraz pobieżnie wcześniejszych części, skutecznie odświeżyło mi pamięć :D

Nie jestem za to wciąż pewien ukończenia części 3ciej ;[.

Najbardziej utkwił mi w pamięci poziom z Beholderami. Za Chiny nie mogę sobie przypomnieć która to była część, ale chyba to było pod koniec którejś. Pamiętam z racji frustracji i chyba ze 100 x save/load na tym malutkim poziomie. Te skubańce, gdy tylko Cię spostrzegły, rzucały sudden-death, disintegrate i cause major wound na raz i miało się wyjątkowe szczęście jak cała drużyna wyszła z tego cało (czy nawet nie dało się tak by wszyscy przeżyli).

Wyobraźcie sobie taki poziom trudności w dzisiejszych grach, gdy tysiące ludzi płacze, że na początku Wiedźmina 2 giną parę razy :D.

Edit:

Na Jowisza, wspomnienie tych gier pozwoliło mi wygrzebać z pamięci, niemal namacalne odczucie dotyku połączone z wizja wyciągania ich z pudełka (tego na kluczyk ;]). Miałem je na tych kolorowych dyskietkach z serii Maxell czy TDK, 5 kolorów po 2 w pudełku. Eye of Beholder 1 był 1wsa żółta 2ga i 3cia różowa. A Eye 2 miał pierwsze dwie niebieskie, pozostałe dwie zielone. Ale za to znów jedynie słabe wspomnienie 3ki mam, chyba 6 dyskietek to było...

Ile ja bym dał, w tym momencie, za te właśnie dyskietki. A sprzedałem je, razem z Amisią już przy premierze PSX ;[ <cry>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pamietam inna gierke Blizza, w ktora sie zagrywalem lata temu - platformowke Blackthorne. Z tego co pamietam, to wlasnie w niej swoj debiut mialy orki, ktore nastepnie trafily w lekko zmienionej formie do Warcraft: Orcs & Humans, stajac sie tym samym wazna czescia historii gier komputerowych.

Muszę przyznać, ze nigdy nie grałem w Blackthorne... :( Aczkolwiek jeśli będzie to możliwe nadrobię zaległości :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pamięta ktoś może Another World i Flashbacka ? Ostatnio wygrzebałem coś co ponoć też królowało na Amidze. Tytuł tej gierki to: onEscapee...

sobaczcie sami, fabuła naprawdę świetna, do tego nie jest łatwo przebrnąć przez niektóre zagwozdki. Każdy kto nieprzespał nocy przy Flashbacku i Another World będzie zachwycony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz ręka do góry, kto pamięta serie Eye of Beholder? Następnie obie, radośnie machające, ręce w górę - komu wystarczyło samozaparcia by ukończyć te tytuły!!

No jedną rękę podnieść mogę, bo grałem i w część 1 i w drugą. Ale jakoś żadnej z części nie ukończyłem. No bo jak mi w dwójce beholdery kilkakrotnie spuściły pospolity wpiernicz, to się trochę zniechęciłam... Poza tym akurat wpadł mi w ręce Dungeon Master II, którego do dziś dnia uważam za najlepszego RPG ever :) Ktoś grał kiedyś?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pamięta ktoś może Another World i Flashbacka ? Ostatnio wygrzebałem coś co ponoć też królowało na Amidze. Tytuł tej gierki to: onEscapee...

onEscapee znam od dawna i ukończyłem parokrotnie (intro i outro zawsze na mnie działają, mimo miejscami nieco siermiężnej animacji), grę cenię może nie tak bardzo jak Another World, ale na pewno bardziej niż Flashbacka, choć strzelankowa część jest niezbyt porywająca (jedyna taktyka - spamuj tarczę i strzał jak najwięcej)

Co do Beholderów - znam, ukończyłem jedynkę, dwójkę miałem na ukończeniu, ale z jakiegoś powodu nigdy nie dojechałem do outra; z Dungeon Masterów i pozostałych klonów tychże lubię jedynie amigowego Crystal Dragon.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W UFO to grałem całymi dniami i po pół nocy nie wyłączając Amigi. Bo nie wiedziałem jak grę zapisać ;]. Wtedy nie było oryginałów z instrukcją lub internetu by to sprawdzić. Dopiero chyba po tym jak już ją w ten sposób przeszedłem, przeczytałem w jakimś Gamblerze czy Secret Service, że trzeba dyskietkę sformatować nazywając ją GAME_SAVES :D.

Ale zobaczcie co nam Indyki szykują: TU.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...