Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Starcraft (seria)

Polecane posty

Lol platyny maniaki. Przykro mi was martwić, ale Platyny to noobki, poziom nie-bycia-noobem zaczyna się gdzieś od połowy diamentu.

Poziom "nie-bycia-noobem" zaczyna się według ciebie gdzieś od połowy diamentu i całkiem przypadkiem akurat minąłeś tą połowę... Taka mała porada: bardziej lubiani są ludzie skromni, a nie tacy o narcystycznym podejściu. Poza tym chodziło ci pewnie o termin "newbie", czyli początkujący, bo noob jest negatywnym określeniem, które może się tyczyć graczy zarówno srebra jak i diamentu. Poza tym z całą pewnością mianem newbie nie można określić wszystkich graczy wyłączając tych z diamentowej ligi, bo żeby tam się dostać najpierw trzeba przejść co najmniej przez platynę, czy się jest początkującym, czy zawodowcem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie dość bezpośrednie, ale dające Wam możliwość rozwinięcia skrzydeł, ze strony tossa jaka jest najlepsza kontra na muty (najlepiej mass...), tylko proszę o sprawdzone metody, bo teorii typu "no fenixy powinny być skuteczne" mam na pęczki ;) Najlepiej jeśli dałoby się wykombinować coś z Twilight Council etc. ~~ Z tego co zauważyłem stalkery są umiarkowanie udane, a przerzutka na stargate i mass fenixy podczas gdy mam build nastawiony na HT/DT, a przeciwnik duuużo mutów wydaje się bezsensowna :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaka jest najlepsza kontra na muty

Najczęściej spotykałem się z mixem stalkerów z blinkiem i HT. I samemu grając mass muta i oglądając pojedynki pro na streamach. I to jest chyba najlepsza kontra. Uważaj jednak, bo dość dużo zergów robi przerzutkę z mass muta na ultra, które wchodzą w Twoją armię jak gorący nóż w masło. Więc ciągły scout zerga i wypatruj tech switcha. Takie moje 3 grosze. Więcej chyba nie podpowiem. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaka jest najlepsza kontra na muty

Ja robie, po prostu stalkery. Jak masz 2 bazy to wazne jest, zeby je splittowac, bo inaczej skonczymy zalosnie biegajac za mutalami od expa do expa i nawet zadnego nie zabijemy. Bezwzgledne jest takze posiadanie semi-walla z zealotami na naturalu/rampie, bo kazdy dobry zerg robi zerglingi w parze z mutami. Generalizujac, najlpiej graj, po prostu standardowe 1-2 gate > robo. Skanujesz zerga szybkim osbem. Widzisz hydry> stawiasz robo bay, widzisz roache> robisz immorty, spire>+1 gateway i pompujesz stalkery. Bardzo wazny jest tez timing zbudowania pierwszego expa. Po nim dostawiasz twillight council i wynajdujesz blinka. Zaraz potem dark shrine, dzieki czemu bedziemy mieli piekne narzedzie do harrasu zerga, ktory w momemcie atakowania nas pierwszymi mutami powinien stawiac 3 expo. Z blinkiem obrona staje sie oczywiscie banalnie prosta, mozemy wiec bezpiecznie stawiac kolejne nexusy i po prostu regularnie sprawdzc obsem maina zerga czy nie morphuje Hive'a. Gdy to nastapi to ja zawsze zaczynam spamowac DT, bo kombo darki + stalkery bardzo dobrze radzi sobie z unitami z T3 zerga. Oczywiscie jesli zauwazymy, ze przeciwnik massuje muty jak glupi to warto zrobic high templars ze stormem, ktory kosi mutale masakrycznie :) Osobiscie lubie tez dorzucic 1-2 sentry do grupki stalkerow, bo guardian shield jest bardzo przydatny vs muta.

Na mapach typu desert oasis, czy scrap station polecam natomiast feniksy. Prawdą jest, ze są skuteczne na muty :) Co wiecej, pomogą nam w przejeciu "air control", ktore na tych mapach jest bardzo wazne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lol platyny maniaki. Przykro mi was martwić, ale Platyny to noobki, poziom nie-bycia-noobem zaczyna się gdzieś od połowy diamentu.

A co? Jesteś taką alfą i omegą, że wyznaczyłeś tą stałą granicę? Według ciebie każdy kto nie zajmuje w rankingu określonego miejsca od razu zalicza się do noobków? Muszę cię zmartwić, bo "pr0 playerów" sobie podobnych nie znajdziesz za wielu na tym forum. My noobki będziemy sobie grali sami, a jak tobie się to nie podoba, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby poszukać jakichś bardziej godnych dyskutantów.

Taka mała porada: bardziej lubiani są ludzie skromni, a nie tacy o narcystycznym podejściu. Poza tym chodziło ci pewnie o termin "newbie", czyli początkujący, bo noob jest negatywnym określeniem, które może się tyczyć graczy zarówno srebra jak i diamentu.

Kiedyś było to rozróżnienie, ale teraz wszystkich wrzuca się do jednego worka. Przegrywasz to z miejsca jesteś noobkiem i tak działa w obecnym świecie to określenie. Pamiętam jak jeszcze mówiło się tak o graczach, którzy pomimo długiego grania w jakąś grę, nie robią żadnych postępów, wciąż robią te same błędy i powielają idiotyczne zachowania. Widać dla naszego eksperta noobem jest ten kto nie ma określonej liczby zwycięstw.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lol platyny maniaki. Przykro mi was martwić, ale Platyny to noobki, poziom nie-bycia-noobem zaczyna się gdzieś od połowy diamentu.

Po pierwsze: gracz relatywnie słaby nie jest automatycznie noobem. Pro drugie: nie da się jednoznacznie ocenić gracza po lidze, do której należy. Można być w diamond... kompletnie nie potrafiąc grać, bo liczy się tylko i wyłącznie pula punktów, którą uzbieraliśmy, wyznaczana bezpośrednio z liczby i wyniku rozegranych meczy. Wszystkich diamondowych cheeserów, a nawet protossów 4gate'ujących wszystko co się rusza, bez żadnego scoutowania prędzej nazwałbym noobami niż nowicjusza z bronze, który dopiero uczy się gry.

@Reizen

Sam przeciw mutom stosuję właśnie blink stalkers, co też większość tutaj sugerowała, i żadnego bardziej sensownego wyjścia szczerze mówiąc nie widzę. Oczywiście zależy to też od buildu, który stosujesz. Jeśli idziesz w 2/3gate robo, albo 3gate expand, phoenixy nie mają żadnego sensu i tym samym stalkerzy są najlepszą i właściwie jedyną odpowiedzią. Jednak na mapach wymagających kontroli przestrzeni powietrznej 3gate+stargate może być skuteczną opcją.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radzę Wam rozpiąć poślady, bo zakwasów jeszcze dostaniecie, prawda, noob ma wydźwięk pejoratywny, ale nie popadajcie w paranoję, bo gdybym chciał kogoś obrazić nazwałbym go inaczej. Bo ja na przykład udzielam się na ogół na mniejszych forach, gdzie wszyscy cieszą się jako taką inteligencją i potrafią rozróżnić, gdy ktoś mówiąc noob ma na myśli debila czy newba. Ale ok, widzę, że wy nie umiecie, więc od teraz słówka na tym forum używać nie będę.

Lol platyny maniaki. Przykro mi was martwić, ale Platyny to noobki, poziom nie-bycia-noobem zaczyna się gdzieś od połowy diamentu.

Po pierwsze: gracz relatywnie słaby nie jest automatycznie noobem. Pro drugie: nie da się jednoznacznie ocenić gracza po lidze, do której należy. Można być w diamond... kompletnie nie potrafiąc grać, bo liczy się tylko i wyłącznie pula punktów, którą uzbieraliśmy, wyznaczana bezpośrednio z liczby i wyniku rozegranych meczy. Wszystkich diamondowych cheeserów, a nawet protossów 4gate'ujących wszystko co się rusza, bez żadnego scoutowania prędzej nazwałbym noobami niż nowicjusza z bronze, który dopiero uczy się gry.

Dokładnie, dlatego ogólny (NIE MÓJ, tylko przyjęty przez społeczność SC2) wyznacznik gracza który jest już graczem na poziomie który był mniej więcej standardem w SC:BW (dól iccupu) jest wyznaczony na około połowę diamentu, wszędzie indziej można bez problemu zajść samymi cheesami, ale mniej więcej od połowy diamentu zaczynają się ludzie którzy potrafią ogarnąć bez większego problemu wszelkiego rodzaju cheesy i ogólnie ogarniają tą grę. I przykro mi, ale ludzie poniżej do tych ludzi się nie zaliczają. Tak więc tak, jesteście noobami (w znaczeniu newbami, nie lamami, żeby nie było nieporozumień) w SC2, a ja wiem więcej o tej grze. Ale nie, jak sugerujecie, nie przeszkadzają mi w najmniejszym stopniu wasze dyskusje o tej grze i uważam, że macie pełne prawo wypowiadać się na temat wszystkiego z wyjątkiem jednej rzeczy: balansu. Dlaczego? Bo za mało rozumiecie tą grę, i żeby nie było: ja też uważam, że za mało rozumiem i ogarniam tą grę, żeby wypowiadać się o balansie, dlatego tego nie robię, wam też radzę.

I nie róbcie takiego butthurta bo ktoś was nazwał noobkiem w SC2, ktoś nazwał ludzi z platyny+ maniakami to nikt się nie obraża, ale jak ja nazwałem ludzi z poniżej połowy diamentu noobkami to od razu burza się rozszalała, trochę dystansu panowie.

@Infant: Sorry, ale niezbyt przejmuje się tym, czy ludzie na masowym, anonimowym forum (czyt. forum o niższej średniej inteligencji, smutna prawda) mnie lubią.

@Kontra na muty: Stalkery nie są efektywne przeciwko mutom, nie rób ich, nadają się jedynie na tymczasowe wsparcie. Tak samo zresztą sztorm HT, jedyną dobrą kontrą protossa na muty są Phoenixy, jak wyscoutujesz Spire rób od razu tak ze 2 stargaty i pompuj Phoenixy na chrono booście.

A i żeby nie było nieporozumień, ja nie przekroczyłem ledwo granicy połowy diamentu, tylko doszedłem do, z tego co pamiętam 28 miejsca, a potem mi się trochę znudziło i teraz na razie nie gram.

Nie "pro" napinaj się tak bardzo bo Ci żyłka pęknie. Noob jest wyrażeniem pejoratywnym w powszechnym odczuciu, więc jeśli potrzebujesz się dowartościowywać noobowaniem to na innym forum. O wiele bardziej kulturalnie jest powiedzieć początkujący gracze. Jeśli dalej będziesz pisał posty z takim nastawieniem do innych forumowiczów to będziesz zmuszony do poszukania sobie innego miejsca do pokazania swojego "pro" i w ogóle wyższości intelektualnej - RoZy

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc tak, jesteście noobami (w znaczeniu newbami, nie lamami, żeby nie było nieporozumień) w SC2, a ja wiem więcej o tej grze. Ale nie, jak sugerujecie, nie przeszkadzają mi w najmniejszym stopniu wasze dyskusje o tej grze i uważam, że macie pełne prawo wypowiadać się na temat wszystkiego z wyjątkiem jednej rzeczy: balansu. Dlaczego? Bo za mało rozumiecie tą grę, i żeby nie było: ja też uważam, że za mało rozumiem i ogarniam tą grę, żeby wypowiadać się o balansie, dlatego tego nie robię, wam też radzę.

Bredzisz. Dlaczego? Bo mylisz dwie rzeczy: rozumienie gry i sprawność manualną.

Można dobrze znać grę, kontry, rozwój i nie umieć zastosować tego w praktyce, a można znać grę i umieć zastosować wszystko w praktyce, mieć dobre micro i macro, wprowadzać w życie swoją strategię. Na poziomie teoretycznym wartość gracza, który rozumie grę i tego, który ją rozumie i jest sprawny manualnie jest I-D-E-N-T-Y-C-Z-N-A. Nie muszę dobrze grać (np. zapominam wstrzykiwać larwy, czasem gubi mi się gdzieś jedna jednostka, nie rozszerzam jednocześnie creepa i tak dalej), żeby wiedzieć o co w tej grze chodzi, jak chodzi i czym należy to skontrować.

Co do balansowania gry - rozumiem, że twórcy, Blizzard, sami są na szczycie twojego diamentu i to daje im prawo do wyrzucania takich patchy, jakie uznają za stosowne? Zawsze mnie śmieszy jak jakiś człowiek mówi, że inni nie mają prawa do komentowania balansu. Mają. Mogą przy tym mieć rację lub nie, ale nie trzeba być od razu mistrzem swojej tabeli, żeby wiedzieć co działa nie tak i rzucać sugestie jak to należy poprawić.

Tyle ode mnie.

Edit: Jeszcze dorzucę swoje propozycje wyrównania gry:

Terranie:

- Reaperzy mają zasięg zmniejszony do 3.

Dzięki temu Roachy będą w stanie stanowić skuteczną kontrę, a jednocześnie Reaperzy dalej będą mogli spokojnie zabijać Zerglingi i Zealotów.

- Marauderzy nie posiadają Stimpacka oraz Concussive Shells kosztuje teraz 200 m, 200 g.

Ułatwi to nieco życie Protossowi, który swoją Charge zdobywa znacznie później, a z którą i tak nie ma zbyt wielkich szans przeciwko Maraduerom i Marines.

- Cooldown na MULE, ok. 40 sekund.

Zlikwidowany zbyt wielki bonus ekonomiczny dostępny dzięki masowemu zrzutowi MULE.

- EMP ma zmniejszony obszar działania, zasięg wynosi teraz 9 oraz należy go wynaleźć za 100 m, 100 g.

Protossi mają bardzo ciężko, bo EMP zdejmuje nie tylko manę - bez której jest praktycznie koniec - ale także tarcze, czyli część "życia".

Zergowie:

- Hydra otrzymuje ulepszenie Szybkość, która zwiększa jej prędkość poza creepem (niech będzie do tej wartości, którą otrzymują Roachy po ich ulepszeniy szybkości).

Obecnie jest wolna jak ślimak poza creepem. Dotyczy to zresztą wszystkich jednostek, którym nie ulepszymy prędkości.

- Ulepszenie transportu Overlorda kosztuje teraz 100 m, 100 g.

- Zmniejszenie liczby punktów życia Mulaliska do 100.

Protossi:

Sentry kosztuje teraz 100 m, 50 g.

100 gazu to skandalicznie dużo. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że większość jednostek Protossa jest bardzo gazochłonna. Bardziej nawet niż Zergowie, choć ci nadrabiają to liczbą jednostek, których potrzebują.

A jakie są wasze przemyślenia na ten temat?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie. Czepianie się to podstawa internetowych dyskusji, widzę, że o tym wiesz. Rób to częściej, co z tego, że wszyscy wiedzą o co mi chodziło.

A co do balansu: twórcy gry balansują go dla graczy na topie, nie dla noobków. Na niższych poziomach o wyniku gry zawsze zadecyduje błąd gracza, a nie brak balansu.

Nie mówiąc już o tym, że twórcom gry za to płacą, to ich robota.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do balansu: twórcy gry balansują go dla graczy na topie, nie dla noobków. Na niższych poziomach o wyniku gry zawsze zadecyduje błąd gracza, a nie brak balansu.

Z oficjalnego patcha 1.1:

We have two key changes in mind for the zealot: the build time is being increased from 33 to 38 seconds, and the warpgate cooldown is being increased from 23 to 28 seconds. Zealot rushes are currently too powerful at various skill levels, particularly those that rely on rapidly assaulting an enemy base from nearby "proxy" gateways.

Z tego co mi wiadomo to na "wyższym" poziomie tego typu zagrywki przestają być skuteczne. Dlatego zatem Blizzard zawraca sobie głowę zmianami, które mają ukrócić proxy rush? Może dla tego, że myślą o grze w szerszym ujęciu? (patrz: "various skill levels", co nie oznacza "graczy na topie", tylko "różne poziomy umiejętności", czyli nie tylko najlepszych z najlepszych z najlepszych.) Pogrążaj się dalej.

Nie mówiąc już o tym, że twórcom gry za to płacą, to ich robota.

A jakie mogą mieć pojęcie o balansie, jeśli sami nie są graczami top diamentu? Jakby ktoś spoza diamentu proponował takie zmiany to pewnie wszyscy by go wyśmiali, ale skoro pojawiło się w to zapowiedziach oficjalnego patcha do gry to nikt tego nie wyśmiewa, tylko wszyscy się żalą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Footman zastanow sie co piszesz. Blizzard specjalnie zrobil system lig, zeby tacy ludzie jak Ty (czyt. newbie, ktorzy nie do konca jeszcze wszystko w grze rozumieja :) ) cieszyli sie, ze sa na xx miejscu w DIAMENTOWEJ (!!!) lidze. Gdyby wprowadzili system rankingu jak w Warcrafcie 3, to bylbys na jakims 50.000. miejscu i plakal, ze w sc2 graja sami "maniacy" :) Tak naprawde jedynym wyznacznikiem "skilla", sa PUNKTY. Diamond dywizji jest od groma i ja np. w niektorych spokojnie moglbym byc nawet pierwszy, gdzie w innych zamykalbym w ostatnią dziesiatkę. Smieszne jest tez gadanie, ze "poziom pro zaczyna sie od kefiru a konczy za sałatą". Na jednym z day9 dailies pisal koles, ktory we wszystkich swoich grach gral 4 gate push i jest obecnie w top15 rankingu swiata (wszystkie regiony). Co wiecej, sam spotkalem na ladderze ludzi ktorzy mieli 1400+ pkt i grali same proxy cheesy (sprawdzilem nawet build ordery). Twoje teorie wiec, sa raczej baaaardzo dalekie od prawdy i sensu, ale nie martw sie kazdy kiedys byl "noobkiem" :)

@Kontra na muty: Stalkery nie są efektywne przeciwko mutom, nie rób ich, nadają się jedynie na tymczasowe wsparcie. Tak samo zresztą sztorm HT, jedyną dobrą kontrą protossa na muty są Phoenixy, jak wyscoutujesz Spire rób od razu tak ze 2 stargaty i pompuj Phoenixy na chrono booście.

Tu mnie naprawde rozbawiles :) Byc moze protoss to nie jest Twoja glowna rasa, ale mimo wszystko, czlowiek ktory probuje sie legitmowac "paszportem progejmera" powinien znac podstawowe buildy do kazdej rasy. Tego, ze storm jest cienki na muty nawet nie chce komentowac, ale interesuje mnie Twoj (autorski?) build "fast 2 stargate vs muta". Zalozmy ze mam na 1 bazie 2 gate'y i robo. Scoutuje spire i... dostawiam kolejne 2 stargaty? W tym wypadku nie bede mial kasy na budowanie niczego z budynkow, ktore postawilem wczesniej, stana sie wiec one kompletnie bezuzyteczne. Co wiecej, gdy napadna nas pierwsze muty zdazymy wybudowac moze 2 feniksy. Cos mi sie wydaje, ze naogladales sie youtuba (filmik gdzie 1 feniks niszczy 200 mutaliskow) i cierpisz na "syndrom Reizena"(bez urazy :P), ktory tez kiedys pokazywal jak jeden reaper bije nieskonczonosc zealotow :D W kazdym razie radze wylac kubel zimnej wody na leb i zapoznac sie z terminem "opening".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We have two key changes in mind for the zealot: the build time is being increased from 33 to 38 seconds, and the warpgate cooldown is being increased from 23 to 28 seconds. Zealot rushes are currently too powerful at various skill levels, particularly those that rely on rapidly assaulting an enemy base from nearby "proxy" gateways.

Z tego co mi wiadomo to na "wyższym" poziomie tego typu zagrywki przestają być skuteczne. Dlatego zatem Blizzard zawraca sobie głowę zmianami, które mają ukrócić proxy rush? Może dla tego, że myślą o grze w szerszym ujęciu? (patrz: "various skill levels", co nie oznacza "graczy na topie", tylko "różne poziomy umiejętności", czyli nie tylko najlepszych z najlepszych z najlepszych.) Pogrążaj się dalej.

To fajnie kochanie. Tylko, że taka zmiana nie robi żadnej różnicy pro, dlatego mogli ją wprowadzić, zmian które "balansowałyby" grę dla noobków sprawiając, że na wyższych poziomach gra jest mniej zbalansowana nigdy nie została by wprowadzona. Nie mówiąc już o tym, że 3 sekundy dłużej robiący się zealot nic nie zmieni.

A jakie mogą mieć pojęcie o balansie, jeśli sami nie są graczami top diamentu? Jakby ktoś spoza diamentu proponował takie zmiany to pewnie wszyscy by go wyśmiali, ale skoro pojawiło się w to zapowiedziach oficjalnego patcha do gry to nikt tego nie wyśmiewa, tylko wszyscy się żalą.

Jasne, że są, a do tego współpracują z pro. Bycie w top50 diamond to żadne osiągnięcie.

Footman zastanow sie co piszesz. Blizzard specjalnie zrobil system lig, zeby tacy ludzie jak Ty (czyt. newbie, ktorzy nie do konca jeszcze wszystko w grze rozumieja :) ) cieszyli sie, ze sa na xx miejscu w DIAMENTOWEJ (!!!) lidze. Gdyby wprowadzili system rankingu jak w Warcrafcie 3, to bylbys na jakims 50.000. miejscu i plakal, ze w sc2 graja sami "maniacy" :) Tak naprawde jedynym wyznacznikiem "skilla", sa PUNKTY. Diamond dywizji jest od groma i ja np. w niektorych spokojnie moglbym byc nawet pierwszy, gdzie w innych zamykalbym w ostatnią dziesiatkę. Smieszne jest tez gadanie, ze "poziom pro zaczyna sie od kefiru a konczy za sałatą". Na jednym z day9 dailies pisal koles, ktory we wszystkich swoich grach gral 4 gate push i jest obecnie w top15 rankingu swiata (wszystkie regiony). Co wiecej, sam spotkalem na ladderze ludzi ktorzy mieli 1400+ pkt i grali same proxy cheesy (sprawdzilem nawet build ordery). Twoje teorie wiec, sa raczej baaaardzo dalekie od prawdy i sensu, ale nie martw sie kazdy kiedys byl "noobkiem" :)

Ale ja się wcale nie podniecam, uważam tylko, że osiągnąłem poziom nie bycia noobem. Do bycia dobrym jeszcze mi dużo brakuje, do bycia pro to jest Mount Everest.

Tu mnie naprawde rozbawiles :) Byc moze protoss to nie jest Twoja glowna rasa, ale mimo wszystko, czlowiek ktory probuje sie legitmowac "paszportem progejmera" powinien znac podstawowe buildy do kazdej rasy. Tego, ze storm jest cienki na muty nawet nie chce komentowac, ale interesuje mnie Twoj (autorski?) build "fast 2 stargate vs muta". Zalozmy ze mam na 1 bazie 2 gate'y i robo. Scoutuje spire i... dostawiam kolejne 2 stargaty? W tym wypadku nie bede mial kasy na budowanie niczego z budynkow, ktore postawilem wczesniej, stana sie wiec one kompletnie bezuzyteczne. Co wiecej, gdy napadna nas pierwsze muty zdazymy wybudowac moze 2 feniksy. Cos mi sie wydaje, ze naogladales sie youtuba (filmik gdzie 1 feniks niszczy 200 mutaliskow) i cierpisz na "syndrom Reizena"(bez urazy :P), ktory tez kiedys pokazywal jak jeden reaper bije nieskonczonosc zealotow :D W kazdym razie radze wylac kubel zimnej wody na leb i zapoznac sie z terminem "opening".

Załózmy, że masz w bazie 2gate + robo, pierwsza jednostka jaką robisz z robo to Observer, lecisz nim do bazy Zerga i znajdujesz Spire. Szybko dostawiasz 2 Stargaty i pompujesz z nich Fenixy zaniedbując produkcję z Gatewayów i Robotic, bo jeżeli tego nie zrobisz to mutasy cię zaleją. Sorry, ale Stalkery są po prostu słabe na Mutasy, bo:

1. Są naziemne, bez Blinka w życiu nie dogonią Mutasów, a z Blinkiem i tak to jest trudne, do tego nie mogą się stackować.

2. Zadają im tylko 10dmg, podczas gdy mutasy na hita zadają 9+6+3 dmg.

3. Zerg może w krótkim okresie naspamić więcej Mutasów niż ty w krótkim okresie Stalkerów, a potem to już krótka piłka, bo rozwali ci tę stalkery które już miałeś, a potem zje wsztstkie probki.

4. Są niewiele bardziej wytrzymałe (80/80hp do 120hp mutów)

Grałem przeciwko klanowiczom którzy mnie Mutowali i to był jedyny skuteczny sposób, nie wiem, może z ludźmi z którymi ty grasz Stalkery starczą...

Parę Phoenixów zjada za to przy minimalnym mikro dowolną liczbę Mutasów, potem można je wykorzystywać do zwiadu i harrasu i przestawić się na coś naziemnego.

Zresztą jak tak dobrze ogarniasz tą grę zapraszam na Battle.net i zobaczymy, mój nick: Footman.528, nie grałem od tygodnia, ale może mnie akurat złapiesz.

@Sariaen: Nie jestem pro, nie jestem nawet dobry, malutki procent ludzi grający w tą grę jest dobry, jeszcze mniejszy jest pro, ja mówiłem tylko, że nie jestem noobem.

A czy ktoś mówił mi, że jestem dupkiem? Takiego sformułowania chyba nikt nie użył, ale myślę, że paru miało to samo na myśli w innych słowach.

I jasne, że się nie wywyższa, ja nie uważam się za kogoś wybitnie inteligentnego, inaczej bym tu w ogóle nie zaglądał i wam nie odpowiadał.

Generalnie panowie: ZA DUŻO NADINTERPRETACJI!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radzę Wam rozpiąć poślady, bo zakwasów jeszcze dostaniecie, prawda, noob ma wydźwięk pejoratywny, ale nie popadajcie w paranoję, bo gdybym chciał kogoś obrazić nazwałbym go inaczej. Bo ja na przykład udzielam się na ogół na mniejszych forach, gdzie wszyscy cieszą się jako taką inteligencją i potrafią rozróżnić, gdy ktoś mówiąc noob ma na myśli debila czy newba. Ale ok, widzę, że wy nie umiecie, więc od teraz słówka na tym forum używać nie będę.

Byłoby miło gdybyś nie nad interpretował cudzych wypowiedzi, skoro sam to innym zarzucasz. Zwłaszcza nie oceniałbym cudzej inteligencji na podstawie kilku słów które dana osoba napisała (lub co gorsza, których nie napisała, co się tyczy 99,9% użytkowników forum, którzy się w tym temacie nie udzielają).

Co do słowa noob, to jeżeli jest faktycznie tak jak mówisz ty czy Holy.Death, to chyba będę musiał zmodyfikować swój słowniczek, bo pamiętam czasy (jak to brzmi :P online zagrywałem się poważnie przez kilka lat, ale od jakichś dwóch gram raczej single) kiedy to noob i newbie był rozróżnialne.

@Infant: Sorry, ale niezbyt przejmuje się tym, czy ludzie na masowym, anonimowym forum (czyt. forum o niższej średniej inteligencji, smutna prawda) mnie lubią.

Tylko że moja porada dotyczy aplikowania nie tylko na forum, ale też w życiu. Oczywiście jeżeli nie obchodzi cię czy inni ludzie, czy to na forum, czy w życiu cię lubią, to już twoja sprawa. Dobre porady jednak (a myślę, że ta "moja" jest dobra) mają to do siebie, że ułatwiają i uprzyjemniają życie,ale co ważne, są opcjonalne jeżeli chodzi o stosowanie się do nich :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To fajnie kochanie.

Najdroższy, nie powinniśmy ujawniać naszych pikantnych sekretów na forum.

Tylko, że taka zmiana nie robi żadnej różnicy pro, dlatego mogli ją wprowadzić, zmian które "balansowałyby" grę dla noobków sprawiając, że na wyższych poziomach gra jest mniej zbalansowana nigdy nie została by wprowadzona.

Chyba się nie rozumiemy. Nie mówię o wprowadzaniu zmian, które miałyby niszczyć balans gry. Mam na myśli wprowadzanie zmian, które pomogą wszystkim, także niższym szarżom. Jeśli do tego potrzebne jest zdanie wszystkich - także graczy spoza diamentu - to nie należy się na nich zamykać, bo ich zdanie też może być istotne. Nie musi być, ale może. Ponadto dochodzi do tego to, co już mówiłem; wcale nie trzeba dobrze grać, żeby dobrze rozumieć grę. Grę - na poziomie intelektualnym - rozumiem całkiem nieźle, gorzej z wprowadzaniem tego wszystkiego w życie.

Jasne, że są, a do tego współpracują z pro. Bycie w top50 diamond to żadne osiągnięcie.

Rozwiń "współpracują z pro", bo ja widzę coś takiego: "We are reading your posts on the forums and creating lists of features and bugs to address in future patches". Jest jakiś wydzielony temat/forum dla "pro" graczy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba się nie rozumiemy. Nie mówię o wprowadzaniu zmian, które miałyby niszczyć balans gry. Mam na myśli wprowadzanie zmian, które pomogą wszystkim, także niższym szarżom. Jeśli do tego potrzebne jest zdanie wszystkich - także graczy spoza diamentu - to nie należy się na nich zamykać, bo ich zdanie też może być istotne. Nie musi być, ale może. Ponadto dochodzi do tego to, co już mówiłem; wcale nie trzeba dobrze grać, żeby dobrze rozumieć grę. Grę - na poziomie intelektualnym - rozumiem całkiem nieźle, gorzej z wprowadzaniem tego wszystkiego w życie.

Dobra, przynaje się, nie powinienem generalizować. Konstruktywne opinie oczywiście się przydają, sęk w tym, że 99% "rad" od ludzi z niższych lig to jedno wielkie marudzenie na jednostki z którymi nie umieją sobie poradzić.

Rozwiń "współpracują z pro", bo ja widzę coś takiego: "We are reading your posts on the forums and creating lists of features and bugs to address in future patches". Jest jakiś wydzielony temat/forum dla "pro" graczy?

Szczerze? Nie wiem jak wygląda ta współpraca, wiem, że podczas gry współpracowali z pro (bo się tym chwalili) i dalej to robią, ale nie wiem na jakiej zasadzie to działa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie "współpracują" z pro tylko w Blizzardzie pracuje David Kim jako "game balance designer". Azjata, uznawany za najlepszego gracza Starcraft II. Wygrał wszystkie cztery "Battle Report" i 2v2 na BlizzCon 2009.

@edit

Nie gra on na turniejach i już teraz pewnie są lepsi gracze od niego. Zwłaszcza, że topowi gracze znani ze sceny Starcraft: Broodwar powoli przechodzą na Starcraft II.

@edit2

No można powiedzieć, że współpracują z pro, bo David Kim to pro ze sceny Broodwar'a.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cierpisz na "syndrom Reizena"(bez urazy :P), ktory tez kiedys pokazywal jak jeden reaper bije nieskonczonosc zealotow :D

Not taken :P Ale dalej twierdze, że zet na reapery to lipa bo jest kompletnie bezskuteczny, to też nawet jeśli będzie ich 100 będą dalej nieskuteczni i im więcej gram tym bardziej siew tym upewniam :P

Co do ostatniej strony, nie spamujcie :P (buhahahaha - szyderczy śmiech dwudziestoprocentowca)

Wracając jednak do dyskusji właściwej, miałem ostatnio rozegrać parę pojedynków przeciwko mass muta i muszę niestety przyznać, że:

a) Storm jest praktycznie bezużyteczny, muty są zbyt mobilne i niewrażliwe na niego

b) Stalkery nie mają szans dogonić muty, nawet z blinkiem, a jeśli nawet jakimś cudem się im uda to straty będą na tyle duże, że zanim odbudujemy choć połowę zaleje nas kolejna fala mutów.

c) Voidy nieskuteczne

d) Sentry o dziwo trochę tak, ale to raczej niezbyt dobra kontra :P

no i e) rzeczywiście fenixy są najbardziej skuteczne, oraz ich koszt jak i czas budowy pozwalają na w miarę sensowną produkcję i szybkie wystawienie armii.

Ogólnie rzecz ujmując z zergiem najbardziej z tego co zauważyłem opłaca się void ray harras i późniejsze ew. przerzucenie na fenixy.

@down

Twoja wypowiedź naprawdę wyczerpała temat, dziękuję ! :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reizen - Poza dosyć oczywistymi Phoenixami... Co byś powiedział na łączenie Archonów ze Stalkerami? Archony mają bonus do walki z jednostkami biologicznymi, mają mocne tarcze i wymagają tych samych budynków do produkcji. Jeśli wykorzystasz High Templarów, którzy kosztują więcej gazu niż minerałów to zaoszczędzone minerały pozwolą na werbunek Stalkerów. Do obrony może posłużyć kilka działek z Archonami lub szybko warpowanymi Stalkerami. Myślę, że to powinno dać sobie radę z kombinacją Zerglingów i Mutalisków, która jest bardzo mocna. Poza tym można spróbować oszukać Zerga iluzjami Archonów przy działkach, bo jedynym jego zwiadem jest Overseer, a ten nie jest mutowany bez wyraźnej potrzeby (ulepszony Overlord spełnia mniej więcej te same funkcje).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Archony mają bonus do walki z jednostkami biologicznymi, mają mocne tarcze i wymagają tych samych budynków do produkcji.

Do tego są zabójczo wolne, mało mobilne, długo się "łączą", a ich koszt (ze względu na cenę ht/dt) jest ogromny :(

Jeśli wykorzystasz High Templarów, którzy kosztują więcej gazu niż minerałów to zaoszczędzone minerały pozwolą na werbunek Stalkerów.

Niestety nie na tyle żeby się wybronić przeciwko 30~ mutom. Do tego jeśli do tej pory nie miałem Templar Archives to zanim wybuduje je, HT itd. to naprawdę muty mnie zaleją ;)

Do obrony może posłużyć kilka działek z Archonami lub szybko warpowanymi Stalkerami.

Mówimy o mass muta, kila działek działają na góra 8 jednostek :P

Myślę, że to powinno dać sobie radę z kombinacją Zerglingów i Mutalisków, która jest bardzo mocna.

Mówiąc wprost - nie daje :(

Poza tym można spróbować oszukać Zerga iluzjami Archonów przy działkach, bo jedynym jego zwiadem jest Overseer, a ten nie jest mutowany bez wyraźnej potrzeby (ulepszony Overlord spełnia mniej więcej te same funkcje).

Niestety u mnie prawie zawsze ma overseera ze wzg. na harras DT :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie na tyle żeby się wybronić przeciwko 30~ mutom. Do tego jeśli do tej pory nie miałem Templar Archives to zanim wybuduje je, HT itd. to naprawdę muty mnie zaleją

http://sc2rep.net/sites/all/modules/pubdlc...ay&nid=1804

Polecam. Świetna gra aż do samego końca. Generalnie przekrój kontr w całym replay'u jest dosyć szeroki. Przy czym pokazuje, że Archony to dobra kontra na Mutaliski. Phoenix'y także. Biorąc pod uwagę, że Archony kosztują dużo gazu to można wystawić np. Zealotów, którzy w ogóle nie kosztują gazu, a świetnie sobie radzą z Zerglingami, jeśli przewaga liczebna nie jest zbyt wielka. Do tego Zealoci mają te same ulepszenia co Archony. W sumie sporo zależy od twojego planu - jeśli chcesz robić lotnictwo to lepsze są Phoenix'y, jeśli robisz High/Dark Templarów to Archony.

Do tego są zabójczo wolne, mało mobilne, długo się "łączą", a ich koszt (ze względu na cenę ht/dt) jest ogromny

Idź na jego bazę. Jeśli pozostawisz Zergowi swobodę działania to może być ciężko, bo ma Nydus Wormy, Mutaliski i Zerglingi i jego zadanie polega na angażowaniu ciebie w wielu punktach. Za to obrona jego bazy jest zadecydowanie najsłabsza spośród wszystkich ras, a dodając do tego fakt, że po zniszczeniu jego głównej bazy najczęściej nie ma jak produkować wojska (bo niszczysz mu jedyne budynki pozwalające na werbowanie określonego typu żołnierzy, jak Spire, oraz same Hatchery, które to wojsko produkują) to jego priorytetem będzie obrona bazy, a nie dalsze nękanie cię.

Edit:

Jeszcze jedna gra z ładnym wykorzystaniem Archonów i Zealotów: http://sc2rep.net/replays/starcraft-2-repl...olis-08-04-2010

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cierpisz na "syndrom Reizena"(bez urazy :P), ktory tez kiedys pokazywal jak jeden reaper bije nieskonczonosc zealotow :D

Not taken :P Ale dalej twierdze, że zet na reapery to lipa bo jest kompletnie bezskuteczny, to też nawet jeśli będzie ich 100 będą dalej nieskuteczni i im więcej gram tym bardziej siew tym upewniam :P

Ale to prawda i każdy kto mówi inaczej kłamie :D

Reaper ownuje tak mocno zealotów i proby, że aż głowa boli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...