Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ghost

Paweł "MrJedi" Musiałowski

Polecane posty

Kurczę też marzę o takiej sztuce, pomyślałem, że jak będę miał mnóstwo pieniędzy kiedyś (JEŚLI będę miał :P ) to sobie najpierw kupię jakąś odjechaną gitarę, a potem właśnie katanę. Też nie interesuje mnie jakaś nawet dobrej roboty podróbka tylko taka karana z "krwi i kości" ;]

Ogólnie proces tworzenia katany wydaje mi się bardzo ciekawy. Akurat ten aspekt kultury japońskiej mnie bardzo interesuje (samuraje itp.)

Ech... może kiedyś ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny filmik i nawet udało Ci się uniknąć jakiś strasznych sucharów z długą brodą, ale to pewnie zależy od poczucia humoru danej osoby. Ogółem to dzięki za naszykowanie czegoś takiego :D

BTW. może ktoś o to spytał, ale u Japończyków widać jakikolwiek aftermath po ostatnim trzęsieniu ziemi i tsunami? Głównie pytam pod kątem problemów z Fukushimą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez chcialbym sie przylaczyc do podziekowan za jubileuszowy filmik. Niezly pomysl, a w dodatku teraz mniej wiecej wiem jak redakcja CDA wyglada (zamieszczone kiedys w pismie zdjecia nie oddaja jednak tego co widac na filmie). No i obwieszony kablami Ghost - prawde mowiac inaczej go sobie wyobrazalem. ;) Tylko gdzie w tym czasie byl Kaloryferowy? Film ogladalem dzisiaj w drodze do pracy na telefonie, wiec calkiem mozliwe iz go przeoczylem, ale wydaje mi sie, ze bylby pierwsza osoba pchajaca sie przed kamere... ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

BTW. może ktoś o to spytał, ale u Japończyków widać jakikolwiek aftermath po ostatnim trzęsieniu ziemi i tsunami? Głównie pytam pod kątem problemów z Fukushimą.

Nie. Generalnie tak naprawdę nic poważnego się tam nie dzieje. Oczywiście pomijam osoby, które ucierpiały w wyniku tsunami i tych mieszkających w pobliżu Fukushimy, bo ich to całe zamieszanie siłą rzeczy musiało dotknąć. Jednak jeśli pytasz o Japonię jako całość, to właściwie trudno tu cokolwiek konkretnego wskazać palcem, choć (zwłaszcza amerykańskie) media bardzo się starały, aby przedstawić to w innym świetle. :)

Czy Zetknąłeś z historią o 47 roninach ? , bo właśnie tak niedawno o tym czytałem i muszę przyznać ich dokonanie jest godne podziwu żaden z nich nie zginą podczas ataku a wszystko po to aby odzyskać honor swojego pana.

Trudno się z tą opowieścią nie zetknąć. To jedna z najlepiej znanych i najczęściej powtarzanych historii w kulturze Japonii. Nakręcono wiele filmów z tym wątkiem i pewnie jeszcze wiele ich powstanie. Jeśli fascynuje się ta historia, polecam też odwiedzenie grobów 47 roninów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi takze film bardzo sie podobal. Fajny pomysl, bo nigdy jeszcze nie widzialem redakcji w pracy. Ghosta tez sobie inaczej wyobrazalem :D Ale naprawde, gratuluje pomyslu! xD

Pomysł to żaden problem. Mógłbym robić takie filmiki nawet co tydzień, gdyby tylko redakcja chciała. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Mr Jedi :)

Chciałem zapytać kiedy możemy się spodziewać nowych filmików na twoim blogspocie? Bo - przyznam szczerze - że bardzo mi się podobają i codzienne sprawdzam twoją stronę czy aby nie dodałeś nowego heh

A, i drugie pytanie, jak tam idą prace nad książką?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z innej beczki, zapytam z czystej ciekawości, słyszałeś coś może o czymś takim jak Katawa Shoujo albo może nawet widziałeś na oczy? :D Pierwszy raz o tym usłyszałem czytając tekst Berlina na głównej...

Owszem, słyszałem. Tego typu gry to już tradycja w Japonii, zdominowały rynek PC na tamtejszym rynku. Teraz wyrywają się na Zachód i zaczynają ewoluować. Ciekawe zjawisko.

Cześć Mr Jedi :)

Chciałem zapytać kiedy możemy się spodziewać nowych filmików na twoim blogspocie? Bo - przyznam szczerze - że bardzo mi się podobają i codzienne sprawdzam twoją stronę czy aby nie dodałeś nowego heh

A, i drugie pytanie, jak tam idą prace nad książką?

Hejka :)

Hmm, trudno mi wskazać dokładną datę. Cały czas coś robię, ale nie zawsze trafia to na bloga, z różnych powodów. :)

Moja rada - sprawdzaj też kanał YouTube i inne stronki. Zresztą, proszę, oto pełen zestaw adresów:

MrJedi w internecie:

? YouTube: http://www.youtube.com/user/PawelJedi

? Blogger: http://kawaii-mrjedi.blogspot.com

? Forum: http://japoniaoczamifana.frix.pl

? Twitter: https://twitter.com/#!/paweljedi

? Facebook: http://www.facebook.com/profile.php?id=1439406867

? Tumblr: http://kawaii-mrjedi.tumblr.com

Co do książki, już trwa korekta treści i grafik. Jak tylko będą znane szczegóły, na pewno o tym głośno poinformuję. Przygotowuję w związku z tym wiele atrakcji, filmów, fragmentów książki, itp. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Mr Jedi.

Mam do Ciebie pytanie, które mnie dręczy już od jakiegoś czasu - czy mógłbyś mi powiedzieć kto gra ten kawałek na gitarze, który można usłyszeć w pierwszej i drugiej minucie Twojego filmu z okazji 200 numeru CD-Action? Jest genialny i zastanawiam się, jak i skąd go zdobyć.

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Mr Jedi.

Mam do Ciebie pytanie, które mnie dręczy już od jakiegoś czasu - czy mógłbyś mi powiedzieć kto gra ten kawałek na gitarze, który można usłyszeć w pierwszej i drugiej minucie Twojego filmu z okazji 200 numeru CD-Action? Jest genialny i zastanawiam się, jak i skąd go zdobyć.

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Jack White, "New Life".

Niestety, rozczaruję cię, tego utworu (i wszystkich innych użytych w tym filmie) nie można zdobyć w "standardowy" sposób, bowiem są to utwory specjalnie komponowane jako podkłady muzyczne do produkcji filmowych i jeden kosztuje tyle, co cała płyta. Nie można ich znaleźć tak po prostu (darmowo) w internecie, ani kupić w zwykłym sklepie muzycznym na płycie. Produkcją tego typu utworów zajmują się wyspecjalizowane firmy i kawałki te optymalizowane są pod kątem uzupełniania obrazu filmowego. Uwierz mi na słowo, one nie nadają się do słuchania, są krótkie i słuchane w "standardowy" sposób szybko się nudzą - tak po paru przesłuchaniach. Taka ich specyfika. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Czy denerwujesz się,gdy ktoś nazywa anime "chińskimi bajkami" ?

2.Od kiedy kochasz Japonię ?

3.Co twoi znajomi z Polski oraz rodzina mówią na temat twojej miłości do Japoni ?

4.Co byś zrobił,gdyby ktoś obok ciebie wyśmiewał japońską kulturę ?

5.Wolisz polskie czy japońskie kobiety ?

6.Czy ludzie w Japonii oglądają się za tobą tak jak w Polsce za murzynami ?

7.Czy byłbyś w stanie bez problemu odpowiedzieć na te pytania po japońsku ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Czy denerwujesz się,gdy ktoś nazywa anime "chińskimi bajkami" ?

2.Od kiedy kochasz Japonię ?

3.Co twoi znajomi z Polski oraz rodzina mówią na temat twojej miłości do Japoni ?

4.Co byś zrobił,gdyby ktoś obok ciebie wyśmiewał japońską kulturę ?

5.Wolisz polskie czy japońskie kobiety ?

6.Czy ludzie w Japonii oglądają się za tobą tak jak w Polsce za murzynami ?

7.Czy byłbyś w stanie bez problemu odpowiedzieć na te pytania po japońsku ?

1. Nie. Prawidłową reakcją jest tu rozmowa i próba edukacji, a nie złość, która nic nie wnosi konstruktywnego. Drażni mnie natomiast, gdy ignorancją wykazują się osoby wypowiadające się publicznie na temat o którego istocie nie mają pojęcia, przekazując swoje wąskie i skrzywione poglądy, zamiast zdroworozsądkowej analizy, opartej na rzetelnej wiedzy i zrozumieniu rzeczy.

2. Chyba od zawsze, ale nie od zawsze świadomie.

3. Nic szczególnego. Całkowicie zaakceptowali ten fakt już dawno temu i stał się on dla nich rzeczą całkowicie naturalną.

4. To zależy w jaki sposób by to robił i w jakich okolicznościach. Jeśli mówimy o "wyśmiewaniu", to znaczy że mówimy o braku wiedzy, a więc "argumenty" wyśmiewającego nie są zbyt lotne. Zazwyczaj więc szybko i zwięźle przedstawiam prześmiewcy kilka faktów, które mają mu uświadomić, że plecie od rzeczy. To taki test na dojrzałość. Jeśli obiekt prześmiewający ma trochę oleju w głowie, podejmie rzeczową dyskusję, a jeśli nie, to trzeba poczekać aż dojrzeje; zazwyczaj tak z dekadę. ;)

5. Na "dłuższą metę" polskie, na "krótszą", narodowość nie ma większego znaczenia. ;)

6. Czasami. Ale to jak za każdym gajdzinem, więc nie czuję się tu wyróżniony.

7. Bez problemu? Nie. :)

Witam,

słuchasz może j-rocka, j-popu, czy innej odmiany Dżapańskiej muzyki? Jako doświadczony "Polak w Japonii" udzielałeś wywiadów w jakichś radiach?

Słucham bardzo różnej muzyki, której nie dzielę na gatunki, a tylko na dwie grupy: utwory które mi się podobają i utwory które mi się nie podobają. :)

Wśród utworów które lubię są oczywiście również japońskie. :)

Wywiadów jeszcze nie (rozumiem, że mówisz o Japonii), ale dorwała mnie w zeszłym roku w Akihabarze jakaś japońska telewizja w związku z premierą filmu aktorskiego "Gantz". Nie mam pojęcia skąd byli i czy poszło to w eter.

Jeśli gdzieś to znajdziecie w sieci, będę bardzo wdzięczny za linka. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny filmik o Tokio Tower. Czym kierujesz się przy wyborze kolejnej serii anime? Jakieś gatunki cię najbardziej interesują, a inne przykładowo jakimś tajemnicom mówisz stanowcze NIE. I jak często oglądasz? W każdą wolną chwile, czy raczej wolna chwila ale już taka że naprawdę się nudzi?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym kierujesz się przy wyborze kolejnej serii anime? Jakieś gatunki cię najbardziej interesują, a inne przykładowo jakimś tajemnicom mówisz stanowcze NIE. I jak często oglądasz? W każdą wolną chwile, czy raczej wolna chwila ale już taka że naprawdę się nudzi?

Trudno mi dokładnie określić, czym kieruję się, wybierając serię anime. Przede wszystkim chyba scenariuszem, historia musi być dobrze opowiedziana, bez względu na to o jakim gatunku mówimy. Ze względu na to, że nie mam już nastu lat, wybieram przede wszystkim historie, które mają mi do zaproponowania jakąś intelektualną rozrywkę na przyzwoitym poziomie. Nie znaczy to jednak, że stronię od historii lekkich i zabawnych. Stanowczo omijam historie kryminalne, bo po prostu mnie nudzą, nawet gdy są wybitne. Mój mózg przy nich usypia i nic na to nie mogę poradzić. Oglądam sporo produkcji japońskich, ale ostatnimi czasy anime stanowi w tym niewielki procent, bardziej koncentruję się na produkcjach aktorskich. Nie znaczy to jednak, że tak będzie zawsze.

MrJedi mam pytanie:

Czy nadal pan pracuje nad projektem, dzięki któremu więcej anime i mang (nie oszukujmy się, serie odcinkowe są strasznie drogie) byłoby wydawanych w Polsce i taniej(tutaj do filmów)?

Projekt w zasadzie jest gotowy, brak tylko finansów. Ot co.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MrYedi

Rozumiem, że nie tyle brak finansów, co sponsora, który chciałby zainwestować w projekt. W Polsce chyba brakuje takich zorganizowanych stowarzyszeń, które mogłyby pomóc. Szkoda, że zamknięto AnimeGate(ich płyty były wprzedawane za kilkanaście złotych każda, gdy to się stało, jednakże w empiku nadal są za ponad 80 zł, jak?).

Rozumiem, że innego wydawcy anime(podobnego) w naszym kraju, jako tako nie ma ;/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie jest potrzebny wydawca anime, lecz biznesmen, który dostrzeże potencjał w tym projekcie.

Szczerze to raczej anime i manga, jako taka nie jest popularna u biznesmenów. Choć zapewne projekt jest warty finansowania, bo w naszym kraju funkcjonuje otwarcie tylko obrót online. Szkoda, że nie ma u nas sklepów z gadżetami z Japonii, Azji i właśnie z anime oraz mangą. Pewną przyczyną są na pewno koszty transportu( ebay za sprowadzenie gadżetu za 50zł prosi, jak wiadomo nawet o dwa razy tyle za transport) i myśl, że nie jest to w Polsce popularne z czym stanowczo się nie zgadzam :)

Mam nadzieję, że w końcu znajdzie się jakiś biznesmen, który dostrzeże potencjał projektu :happy:

Mam też przy okazji pytanie. Czy zna Pan jakiś warty polecenia sklep(może być internetowy) z gadżetami z Japonii etc., który ma w miarę dobre ceny?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sklepy istnieją, w dodatku najwyraźniej bez jakichś wyraźniejszych 'dodatków' do cen (w tym drugim znajomy kupował Pocky; nie wiem czemu ten sklep świeci teraz pustkami, ale będąc w Anglii widziałem tą przekąskę za podobne pieniądze), ale nadal pozostaje kwestia niszowości. Do tego Aliensgroup.pl sprzedaje figurki przeróżne, więc aż tak tragicznie nie jest...

Ja jednak się zapytam: Kto wychodził z inicjatywą przy dotychczasowych projektach - fani czy potencjalny wydawca? Czy wizja tego drugiego bardzo sie rozmijała z oczekiwaniami fanów?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...