Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Slateer

Call of Duty (seria)

Polecane posty

Ale ja nie uzasadniam tego shitstormu, chill bro. Przeczytaj uważnie co napisałem:

Im nie chodzi pewnie o to, że nie mogą grać, tylko pewnie o to, że tracą przewagę w multi.

Po prostu nie ma się co dziwić, bo jest tak jak mówisz. Większość ludzi ma w domach monitory zdolne obsłużyć 60 FPS. Różnica pomiędzy 60 FPS a 120 FPS jest już duża, w przeciwieństwie do 60 vs 90. Voila. Reszta jest oczywista biggrin_prosty.gif.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu wracamy do sedna - w warunkach domowych, grajac z randomowymi ludzmi, przy zwyczajnym lagu uzaleznionym od tego, kto jest hostem, nie ma co robic szitstormu o to, ze gra pozwala na max 90 fps. I tak wiekszosc ludzi ma monitory pozwalajace na max 60 klatek, wiec ten limit 90 fps posiadaczom monitorow bedacych w stanie wyswietlic 120+ fpsow tez daje jakas tam przewage i robienie z tego szitstormu jest smieszne.

Przede wszystkim warto zakwestionować sens istnienia jakichkolwiek limitów. Niech gry mają trzy opcje (albo i więcej): "30 FPS", "60 FPS" i "Unlimited". Nie widzę najmniejszego powodu, żeby było inaczej. Evil Within jest bardzo dobrym przykładem, że wszelkie tego typu ograniczenia (i podążające za nimi wytłumaczenia wymówki) to jedna wielka bzdura. Da się? Da.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam was wszystkich, gra jest niestety dla mnie niegrywalna, przynajmniej na grafice lepszej od minimalnej. Komputera tak bardzo słabego nie mam, więc proszę kogoś z kartą graficzną 1GB o podanie konfiguracji ustawień umożliwiających przyjemną dla oka i mózgu rozrywkę. Na razie (pierwszy poziom) jakoś nie widzę zbyt wielkich innowacji - ot, plecak możemy wykorzystać do wskoczenia na rusztowanie czy autobus, ale to nie to, co w Titanfallu - ale jak pisałem, to tylko pierwszy poziom.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@upupup

Tez jestem za zniesieniem odgornych limitow. Jesli komus sprzet pozwala na graniu w 4k ze wszystkim na ultra przy ponad 120 fpsach, to tak powinno byc. Z drugiej strony jesli komus Acti "ukradlo" te 30 klatek, to chociaz rozumiem rozczarowanie, to nie mam zrozumienia dla robienia z tego afery. Duzo wiekszym problemem na chwile obecna jest taka sobie optymalizacja i brak dedykow. To dotyczy zdecydowanie wieksza ilosc graczy niz ta garstke z monitorami 120+ Hz. A z trzeciej strony powinnismy juz chyba przywyknac do tego, ze od kilku juz odslon serii PC jest dla COD platforma marginalna i traktowana przez devow po macoszemu, wystarczy chocby popatrzec na czestotliwosc komunikacji z graczami community managera w przypadku Xboxa i PC. Jest tak od czasow pierwszego Blopsa i nic nie wskazuje na to, ze ma to sie zmienic. Gdyby nie magia tytulu z Call of Duty w nazwie, wiekszosc z nas juz z 2-3 lata temu dalaby sobie spokoj z ta seria.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak teraz wygląda kontunuum? Wypadłem trochę z gry po BO1.

CoD1, CoD2, CoD3 - druga wojna się dzieje.

CoD4, MW2, MW3 - durna trzecia wojna się dzieje i nic nie ma sensu.

WaW, BO, BO2 - podróże w czasie się dzieją.

Ghosts i AW - musimy zrobić nowe CoD, desperacko.

Dobrze to zrozumiałem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nazwałbym World at War skakaniem w czasie - skaczemy z frontu wschodniego na front na Pacyfiku, ale chronologia zdaje się jest zachowana. Po prostu zamiast skupiać się na wyczynach gościa na danym froncie w ramach jednej bitwy czy kampanii, po zakończeniu danej bitwy skaczemy na chwilę rzucić okiem, co u drugiego słychać.

Swoją drogą, World at War to nadal jedna z moich ulubionych częsci CoDa... nie licząc etapów, gdzie musimy się zabawiać z wrogimi snajperami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to nie jest czasem tak że każda podseria dzieje się w innym uniwersum? Tzn. wiadomo że na ziemi, ale w innej linii czasowej? Z tego co pamiętam to np. Modern Warfare nie ma nic wspólnego z Black Opsem, Black Ops z AW, AW z Ghosts itd. Nie łączą się ani wydarzenia, ani bohaterowie, to jak osobne serie. Prócz kilku smaczków jak np. niektóre nazwiska, ale na takiej zasadzie jak w Final Fantasy pojawia się Cid, w każdej części kto inny.

Desperacko? Oby więcej takich "desperackich" gier jak COD:AW...

Zgadzam się, AW to dla mnie najlepszy CoD od czasów MW2, zarówno w kwestii single jak i multiplayer. Oczywiście nie zmieniono założeń (bo po co skoro to ma być CoD?), ale jetpacki, dashe, air dashe, wślizgi itd. wprowadzają sporo świeżości, zwłaszcza w sieci. No i fabuła, mimo że to kolejne "dzielni amerykanie ratują świat" daję radę, chociaż to pewnie przez doskonałego Spacey'ego.

naiwnie liczę, że twórcy COD się jeszcze nawrócą.

Sledgehammer pisali że chcieliby zrobić CoD'a w czasach II wojny, ale nawet jeśli Acti się na to zgodzi (w co nie wierzę) to taka odsłona wyjdzie za 3 lata.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Desperacko? Oby więcej takich "desperackich" gier jak COD:AW...

Desperacko, bo jak pod koniec roku nie wyjdzie CoD, to Lucyfer zejdzie na ziemię i otworzy portal, który ściągnie siedzibę Activision do piekła. Albo coś w ten deseń.

Nie nazwałbym World at War skakaniem w czasie

Tylko cała "trylogia" polega na skakniu od drugiej wojny do przyszłości, niekoniecznie w tej kolejności.

Jedyny powód, dla którego AW jest dobre to fakt, że pracowali nad nim dłużej niż dwa lata. Mając to na uwadze, nie mam żadnej wiary, że następny CoD będzie w połowie tak dobry, i że będzie miał exoszkielety. Szkoda tylko, że wokół gry jest tyle kału, że nie mogę jej z czystym sumieniem kupić. Poczekam na jakąś kopię używaną na PS4.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przejsciu SP w Advanced Warfare i spedzeniu kilkunastu godzin w multi mam dosc mieszane uczucia co do najnowszej odslony Call of Duty.

Tryb dla jednego gracza przypadl mi do gustu zdecydowanie bardziej niz ten z Ghosts. Jest dosc ciekawie, Kevin Spacey w roli Ironsa zdecydowanie wypada na plus, a filmiki miedzy misjami robia wrazenie animacja twarzy. Z drugiej strony zabraklo mi w singlu AW jakiegos naprawde mocnego przytupu, etapu wywolujacego emocje wydarzeniami fabularnymi lub rozgrywka. Pewnie, w kampanii znalazl sie obowiazkowy punkt zwrotny, a w kolejnych misjach kierujemy m.in. futurystycznymi skuterem, motorowka, czolgiem czy odrzutowcem, najczesciej bedac przy tym pod ostrzalem, bierzemy udzial w cichej infiltracji, wojskowych ofensywach i miejskich poscigach, ale moim zdaniem nic z tego nie dorownuje swoim poziomem akcjom i etapom znanym z dwoch pierwszych czesci Modern Warfare. Wprowadzone do gry egzoszkielety z jednej strony urozmaicaja rozgrywke w trybie singleplayer i otwieraja przed graczem nowe mozliwosci, ale z drugiej strony korzystanie z tych ciekawszych funkcji (np. kamuflaz optyczny) jest mocno ograniczone scenariuszem i sprowadza sie do ich uzycia tylko w konkretnym miejscu w danej misji i nigdzie indziej. Zazwyczaj dostepne spowolnienie czasu, ogluszajacy przeciwnikow impuls dzwiekowy czy tarcza moga byc przydatne, ale ja przeszedlem kampanie na poziomie Hardened korzystajac z tych dodatkowych zdolnosci tylko raz, zeby zobaczyc jak dzialaja, Nawet pomimo tego, ze w kampanii zabraklo misji, ktora dla przyjemnosci rozegralbym ponownie, to tryb singleplayer uwazam za dosc udany, pasujacy stylem do klimatu serii i warty poznania.

W multi nabilem do tej pory kilkanascie godzin i poki co srednio mi ono podchodzi. W dotychczasowych COD-ach moim ulubionym stylem rozgrywki bylo run & gun, szybkie bieganie z jakims wytlumionym SMG z rapid fire lub pistoletem i nozem. Na chwile obecna w Advanced Warfare najwiecej sie nabiegalem z KF5, ale kilka gier rozegralem uzywajac MP11, ASM1 oraz SN6. Odnosze wrazenie, ze lekkie karabinki zostaly dosc mocno oslabione wzgledem poprzednich czesci, bo choc zdarzaja mi sie dobre serie, to jednak czesto wyniki sa ponizej oczekiwan. tongue_prosty.gif Z kolei zwykle karabiny zostaly chyba wzmocnione ? korzystam z AK12 i BAL-27, wciaz nie mogac sie zdecydowac, ktory z tych dwoch bardziej mi pasuje. Strzelby chwilowo sobie odpuszczam, po 3 meczach w ktorych z nich korzystalem, stwierdzilem, ze nastepne podejscie do tej klasy broni zrobie juz po odblokowaniu Bulldoga. wink_prosty.gif Co do trybow gry, to w weekend kilka godzin spedzilem grajac tylko w Team Deathmatch, wczoraj zas zabralem sie za Ground War z trybami TDM, Domination i Kill Confirmed. Poki co multi mnie nie zachwyca. Naduzywajacy jetpackow ludzie przypominaja mi bardziej dawne czasy multi w Quake czy UT niz rozgrywke typowa dla Call of Duty. Pewnie to tylko kwestia przyzwyczajenia, jednak te wszystkie powietrzne pojedynki na chwile obecna bardziej mnie irytuja niz sprawiaja przyjemnosc. Zwlaszcza ze w Advanced Warfare jest jeszcze trudniej o kontrolowanie sytuacji, bo dotychczasowe uczenie sie map na zasadzie korytarzy, przejsc oraz scian i dopasowywania swojego zachowania do miejsca na mapie stracilo na znaczeniu. Pechowa kulke mozna teraz zarobic juz nie tylko z dachu czy okna jakiegos budynku lub z bocznej alejki, ale tez od kolesia, ktory nagle na double-jumpie wylecial zza jakiegos kontenera czy muru zamiast obiec te przeszkode terenowa jak to bylo wczesniej. Sytuacje, w ktorych dostaje sie kulke od znajdujacego sie gdzies z boku w powietrzu przeciwnika, podczas gdy samemu strzela sie do kogos innego jak na moj gust sa troche zbyt czeste i wprowadzaja zbyt duzy element losowy i chaos do rozgrywki. A skaczacy caly czas nad dachami budynkow na mapie Terrace snajperzy, co chwila robiacy quicscope'a (ktorego stosowanie Sledgehammer Games mialo uniemozliwic w AW) potrafia napsuc czlowiekowi krwi. Szkoda, ze bateria egzoszkieletu nie jest tymczasowo wyczerpywana przez wszystkie exo-ruchy. Byloby o wiele ciekawiej i bardziej taktycznie, gdyby miedzy jednym double-jumpem czy dashem trzeba bylo odczekac chocby 10 sekund na odnowienie sie potrzebnej do tego energii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zoldator, jaka trylogia do ciężkiej choroby? BLOPSy się dzieją kiedy im się tam chce, a World at War to coś zupełnie oddzielnego. Po prostu ostatnia gra w realiach drugiej WŚ z serii, jak dotąd. Równie dobrze mogę zacząć twierdzić, że Modern Warfare to bezpośrednia kontynuacja pierwszego CoDa i miałbym ku temu nawet większe podstawy, bo przynajmniej kapitan Price się w obu pojawia. I też będziesz miał wtedy "skakanie w czasie".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwlaszcza ze w Advanced Warfare jest jeszcze trudniej o kontrolowanie sytuacji, bo dotychczasowe uczenie sie map na zasadzie korytarzy, przejsc oraz scian i dopasowywania swojego zachowania do miejsca na mapie stracilo na znaczeniu.

Może to celowe działanie?

Takie rozwiązanie preferuje: nowych graczy (nowych klientów!) i każuali ( a każuale to największy odsetek graczy).

Taki gracz na dotychczasowych mapach dostawał ostro w "d..." od "stałych" graczy , którzy "ogarniali" maxymalnie mapy ( w stylu ,który opisałeś wyżej). Wprowadzenie exo-jumpa zniwelowało przewagę "stałych" graczy - taki "chłyt" marketingowy uklon.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Jesli to celowe dzialanie majace na celu danie szansy kazualom, to ciezko mi zrozumiec ukryta w nim logike. Wywolywanie wiekszego chaosu na mapach nikomu nie ulatwia rozgrywki, a wlasciwie utrudnia zgranie randomowym graczom. COD zawsze stawial na zrecznosciowa zabawe i spora mobilnosc, ale dzialo sie to w narzuconych przez tworcow gry ograniczonych ramach. Teraz ta mobilnosc zostala mocno zwiekszona przez podwojne exo-jumpy, exo-dashe i exo-dodge (ktore w dodatku mozna ze soba laczyc) oraz projekty map, ktore umozliwiaja graczom szybkie dostanie sie w niedostepne wczesniej miejsca oraz wybieranie drogi na skroty ponad zwyklymi przeszkodami terenowymi. Efekt jest taki, ze teraz zamiast miec na przyklad 3 randomowych kolesi, ktorzy po zdobyciu punktu kontrolnego A biegna razem jednym korytarzem do B, mamy tylko jednego kolesia, bo drugi po drodze zobaczyl skaczacego przeciwnika i sam ruszyl za nim w pogon, a trzeci korzystajac z exo-jumpow wybral inna droge. Jesli sie nie gra wspolnie ze znajomymi i nie jest sie z nimi na TeamSpeaku zeby wspolnie koordynowac dzialania, to na mapie panuje wieksza niz kiedykolwiek wczesniej chaotyczna samowolka, potegowana zmiejszeniem ilosci ograniczajacych graczy scian, a powszechna taktyka stosowana jak tylko ktos znajdzie sie pod ostrzalem jest robienie kilkumetrowego double-jumpa i dasha zamiast porzadna wymiana ognia. Stwierdzenie, ze multi COD to taka zabawa w berka strzelanego jeszcze nigdy nie bylo tak prawdziwe...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Jesli to celowe dzialanie majace na celu danie szansy kazualom, to ciezko mi zrozumiec ukryta w nim logike.

czytam Twojego posta , czytam, kombinuję co napisać w odpowiedzi i nagle ...

Stwierdzenie, ze multi COD to taka zabawa w berka strzelanego jeszcze nigdy nie bylo tak prawdziwe...

trafnie sam odpowiedziałeś ,dzięki icon_smile.gif

Dodam tylko że, wszelkie multi nastawione na teamplay graczy jest na publicach skazane na większą ( wszyscy mają w d... "checkpointy") lub mniejszą (parę osób gra "teamowo") porażkę.

Dlatego każual owszem chciałby pograć teamowo ale jak się nie da (większość rozgrywek) to chciałby chociaż nie ginąć co 5 sek - no to zamiast narażać się na spotkanie z "ogarem" , który porusza się po mapie jak pies myśliwski szukający zajęcy - to "kicnie" sobie w różne miejsca i też coś upoluje.

Nie raz czytałem posty ludzi, którzy pytali: "Kupiłem niedawno grę XXX i wszyscy mnie zabijają, dlaczego?" - w nowym CoD mają zwiększoną szansę na przeżycie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@le_Fey

Multi COD to zawsze byl berek strzelany, no moze poza trybami HC oraz Search & Destroy. W najnowszej odslonie znana i lubiana przeze mnie formule Run&Gun zamieniono w Double-Jump Around&Gun. Czesci ludzi taki latajacy COD sie podoba, ja jednak wciaz nie moge sie przekonac do tej powietrznej formuly i konstrukcji map zachecajacej do latania w powietrzu. W poprzednich COD-ach zdarzalo mi sie byc "ogarem" biegajacym po mapie z jakims SMG, czasem ze strzelba albo nawet z samym nozem i nabic polowe ze wszystkich fragow, dzieki ktorym moja druzyna wygrala mecz. W Advanced Warfare choc killstreaki mi sie trafiaja, to te naprawde dlugie serie jestem w stanie osiagnac jedynie trzymajac sie obrzezy mapy, gdzie przynajmniej z jednej, a najczesciej z dwoch stron chronia mnie wysokie sciany, bo zapuszczenie sie w centrum to prawie zawsze jakis pechowy zgon z rak kolesia, ktory wyskoczyl z boku i przez przypadek mnie zauwazyl. Wciaz jeszcze musze przetestowac tryb Hardkore i klasyczny bez exo. Jesli i do nich sie nie przekonam - pa, pa AW...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Multi COD to zawsze byl berek strzelany, no moze poza trybami HC oraz Search & Destroy.

absolutna zgoda

W poprzednich COD-ach zdarzalo mi sie byc "ogarem" biegajacym po mapie z jakims SMG, czasem ze strzelba albo nawet z samym nozem i nabic polowe ze wszystkich fragow, dzieki ktorym moja druzyna wygrala mecz.

i stąd moje podejrzenie, że wprowadzenie exo-jumps to: 1 - dajmy coś nowego, 2 - odbierzmy "ogarom" przewagę w grze = happy każual and newbie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Jesli tak, to bez zalu wroce do multi BF4. Przynajmniej tam, jesli juz ktos lata, to albo siedzac za sterami helki czy samolotu albo po wybuchu granatu pod nogami, a nie dzieki jakiemus glupiemu exo. ;) No i pozostanie mi czekac na listopad 2015, kiedy to dostaniemy nastepnego COD-a, ale tym razem od Treyarch. Oby tylko grube ryby z Activision nie zdecydowaly, ze do Black Ops 3 (czy jak tam sie nastepna czesc COD bedzie nazywac) tez koniecznie trzeba wsadzic exo...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...