Skocz do zawartości
Turambar

Sporty zimowe

Polecane posty

No i co z tego, skoro zaraz te miejsca stracą? Małysz jakoś skacze, Stoch pewnie jak zwykle z upływem sezonu będzie skakał coraz lepiej (ale już powoli dochodzi do statusu "zmarnowanego talenu"), reszta spada na bulę. Raz dwa zrobi się "Po staremu" czyli 4-5 miejsc w PŚ.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie nasi skoczkowie potrzebują dobrego psychologa bo problemy mają w głowie. Latem czy tez na treningach kiedy presja jest mniejsza skacza dobrze, ale kiedy zima wszystko się nakręca oni sobie z tym nie radzą. Nie wiem czy teraz w kadze jest jakis psycholog, ale nawet jeśli tak, to sie nie sprawdził i trzeba by go zmienic. A tak BTW to te nowe zasady ta masakra. To co zrobili w Kuopio przed skokami ostatnich zawodników w 1 serii to skandal. Nic by sie nie stało jakby i oni skoczyli z tej samej belki, znaczy stałoby sie, pewnie Finowie by nie wygrali :/ coraz mniejszą przyjemnośc mam z oglądania takich konkursów. :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie nowe zasady z początku, też nie za bardzo się podobały. Jednak doszedłem do wniosku, że są one w miarę sprawiedliwie(he, he i korzystne dla Małysza). Wyniki wtedy są wypaczone, gdy jest albo bardzo słaby wiatr, albo bardzo mocny. To jednak można dopracować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Startuje. A raczej udaje, że startuje i dlatego go nie widać. Po prostu wszystkie ostatnie kwalifikacje przerżnął konkursowo.

I dziś też Murańka przerżnął, bo skoczył tylko 110m...

więc do Skandynawii pojechali: Małysz, Stoch, Hula, Bachleda, Kubacki, Murańka i Miętus.

...podobnie co Miętus (110m). Nie wiem jak reszta skoczków. <szuka> Mam: Stoch 4-ty z 126m, Hula 16-ty z 122,5m, Bachleda z 122,5m (niższe noty). Reszta nie przeszła dalej > http://www.skijumping.pl/wiadomosci/12471/...-Stoch-czwarty/.

Ja przejdę do biathlonu i sprintu kobiet. Klik, klik. Dziś polki wypadły już nieco średnio, w porównaniu z biegiem indywidualnym. Tylko Agnieszka Cyl, "poprawiła", poprzedni wynik - na mecie była na 15 miejscu z 1 pudłem. Weronika Nowakowska-Ziemniak miał już dwa pudła i 33 miejsce. Gorzej biegowo wypadły Gwizdoń (z 3 pudłami) - 42 miejsce, Paulina Bobak 43 z bezbłędnym strzelaniem i debiutantka, Monika Hojnisz na 70 miejscu z 1 tylko pudłem. ;)Klik, klik.

Czekam na jutrzejszy bieg sprinterski z Sikorą. ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO tak: punktacja dodatnia/ujemna z belki jeszcze jeszcze, chociaż pewnie przydałby się ostrzejszy przelicznik. Przynajmniej znika problem tego, że cały konkurs powtarzamy, bo Tepesowi coś odbiło. Jednak poprawki za wiatr to paranoja, co się tylko uwidacznia w konkursach, gdzie każdemu wieje pod narty. Wtedy punkty zabierają wszystkim i tym bardziej liczy się komu lepiej powieje. Pół biedy przy małym wietrze, strata 0.2-0.4 punkta nie jest tragedią. Gorzej, że przy średnim potrafią zabrać 4-6 mimo tego, że skoku znacząco nie poprawił. A po chwili powieje mocniej, ktoś pofrunie na jakąś kosmiczną odległość i nawet jak mu te 12 zabiorą to zbytnio nie poczuje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO "pomocność wiatru" zależy w dużej mierze od indywidualnych zdolności skoczka. Małysz na przykład bez względu na formę skacze zazwyczaj równo, nawet jak ma dobry wiatr to wiele nie zyskuje. Dlatego wolę jak są trochę gorsze warunki bo wtedy zajmuje lepsze pozycje. Gdy obowiązywały poprzednie zasady często zdarzało się że akurat on miał gorszy wiatr i przez to tracił. Również bywało, że w pierwszych trójkach zawodów byli skoczkowie którzy ani wcześniej ani później nic nie osiągnęli, a więc fuksy, teraz tak nie bywa. Główny problem jaki w obecnym systemie widzę,to brak pomiaru bocznych wiatrów, które także mają bardzo duże znaczenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wczoraj zorientowałem się, że trwają ME w czajnikach. Wprawdzie część drużyn jest tak przebudowana, że ich nie poznawałem, ale załapałem się wczoraj na mecz kobiet Szwecja - Szwajcaria i jak widzę Mirjam Ott gra dalej. I to dobrze - jej zagranie w dziesiątym endzie dające zwycięstwo 8-6 - pierwsza klasa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ma uroda do gry? Jakby tak patrzeć, to Rosjanki powinny pewnie wygrywać wszystko. Mnie tam żal starych, dobrych teamów (i skipów). Szwedzki, Anette Norberg, się rozleciał, Szkotki mieszają strasznie składem, a Norweżki nie mogą się podnieść od czasu odejścia Dorbi Nordby.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj oglądałem biathlon i jestem naprawdę pełen podziwu, dla występu Tomasza Sikory. Biegać po zatruciu organizmu (po tym, jak w Ostersund zostało zatrute źródło wody pitnej, nie tylko polak miał problemy. Inni zawodnicy i zawodniczki także - nie wszyscy, lecz pewna część). 32 miejsce, bez żadnych pudeł, w dzisiejszym sprincie mężczyzn, w Hotfilzen jest dobrym i udanym występem dla polaka. Ważne, że się zakwalifikował do biegu na dochodzenie. Ale i gratulacje się należą za taką dobrą postawę. :) Pozostali dwaj polacy, czyli Mirosław Kobus i Łukasz Szczurek zajęli dość dalekie miejsca - Szczurek był 58-my, a Kobus 87-my > Klik, klik. > klik, klik2.

I teraz mogę szybkim krokiem łyżwowym przeskoczyć do sprintu pań, gdzie "najlepiej" ze wszystkich 5 polek, wypadłą Monika Hojnisz - tylko 1 pudło i 33 miejsce, dzięki czemu jako debiutantka w PŚ zdobyła swoje pierwsze pkt. Agnieszka Cyl była 39-ta z 3 pudłami, z resztą było już gorzej... Paulina Bobak 3 pudła i 65-te miejsce, Weronika Nowakowska-Ziemniak 74-ta z 4 pudłami i Magdalena Gwizdoń 88-ma z 3 pudłami. Dziś dla pań, jak i dla panów. strzelanie w pozycji stojącej, podczas tak mocno padającego śniegu, jakoś zbytnio dobrze nie sprzyjało... > Klik, klik. > Klik, klik2

Zobaczymy, jak będzie jutro i pojutrze, gdzie będą sztafety oraz biegi na dochodzenie. Będę bardziej tym zainteresowany, niż kolejnym konkursem skoków narciarskich... (:pokerface:) ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dzisiaj poszedł bied na dochodzenie, Sikorze dobrze. Tylko jedno pudło i ostatecznie, polak przybiegł na metę, jako 17-ty. Przy takiej dyspozycji, po tym zatruciu organizmu. Znowu ukłony... i poprawił i pozycję, licząc od wczorajszego biegu, gdzieś o 15 miejsc, przy czym i jego celność była znakomita > Klik, klik.

Wspominając o sztafecie kobiet, to nasze polki wypadły też dobrze, jeśli chodzi o strzelanie - tylko 3 pudła (dwa Pauliny Bobak i jedno Weroniki Nowakowskiej-Ziemniak), lecz biegowo to... słabo po prostu. Nie potrafiły nawet wyprzedzić ukrainek, które aż 13 dobierały naboje. No cóż... bieganie musi być o wiele lepsze, jeśli polki chcą być np. 5-te lub 6-te. 8 miejsce jest... no przyzwoite takie, dobra - średnie - jest średnie. Myślałem, że już przybiegną na 9-tym bo od drugiej zmiany dość długo okupowały tą pozycję, a tu... no i tyle. > Klik, klik + wyniki . Zaciekawiła mnie postawa ukrainek, które 9 razy dobierały naboje, lecz dość szybko pobiegły od rosjanek, francuzek i norweżek, które miały problemy w drugiej części biegania. Widać, że forma u ukrainek jest bardzo dobra. Oby nasze tak biegały, jak one... ;]

A dzisiejszy konkurs skoków w Harrachowie, został odwołany > klik, klik > z powodów złej pogody. A to ci psikusa zrobiła pogoda polakom. Może przez to będą lepiej skakać, może... xD

----------------------------------------------

EDIT:

Sztafeta mężczyzn wypadła też przyzwoicie, jak u pań - tylko, że 12 miejsce - tutaj Sikora był bezbłędny w strzelaniu - 10/10 bez dobierania. Dobrze też wypadł Krzysztof Pływaczyk, który musiał tylko 2 razy dobierać - 8/10. Znacznie gorzej już wypadł Mirosław Kobus, który "popsuł" - 5 miejsce, które odrobił Sikora, gdy był na drugiej zmianie od Pływaczyka (z 19-tego na 5 miejsce), jak i Łukasz Szczurek, którzy musieli po 3 razy dobierać naboje -> Kobus 3+1 i Szczurek 2+2. Z czego Kobus musiał biec karną rundę na swej zmianie i zawalił nasze świetne 5 miejsce. Dobrym znakiem, jest to, że akurat w tej sztafecie, rosjanie wręcz fatalnie strzelali i biegali aż 3 karne rundy i zajęli 13 miejsce, tuż za nami. I plus za to, że Pływaczyk wyprzedził i Finów i Kanadyjczyków, bo Białorusini też sobie popsuli miejsce z 2 karnymi rundami i 14 razy dobierali naboje. Klik, klik - wyniki sztafety mężczyzn Cóż lepszy rydz niż nic - 12 miejsce naszych, to i tak "świetny" wynik, patrząc > Klik, klik. - Tutaj ukraińcy już się nie popisali - początek dobry, a potem nerwy ich zjadły, podobnie niemców - wygrali norwegowie, przed austriakami, którzy wykorzystali błędy niemców i ukraińców, trzeci byli francuzi - klik,klik2 > w większości emocje były, przystrzelaniach na stojąco, bo było więcej pudeł niż, przy pozycji leżącej. ;]

Biegu na dochodzenie pań nie widziałem - być może był rano, więc przegapiłem, lecz 34 miejsce Agnieszki Cyl też może być - przynajmniej znowu ma punkty. Strzelanie dość słabo - 5 pudeł łącznie. Monika Hojnisz była 41-sza, i tylko o 3s "przegrała" 40 miejsce, które jest punktowane. >>> Klik, klik3 +wyniki.

--------------------------------------

Na 10 km stylem dowolnym w Davos, Kowalczyk była druga.

--------------------------------------

Decyzji sędziów na razie nie będę komentował - ta dotyczącej finałowego biegu w sprincie w Davos - szkoda gadać, po prostu - sami spójrzcie na powtórkę, czy za to, co zrobiła Kowalczyk należy się dyskwalifikacja czy nie >> finał sprintu. << - według mnie - ...nie

Edytowano przez HacKNSlasHMonsteR21
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO żadna dyskwalifikacja. Kowalczyk z Follis odjeżdżały od siebie, żeby tam jeszcze nie doszło do jakiejś kolizji czy zahaczenia kijków. Nasza zawodniczka była przed Amerykanką i to ona mogła decydować którym torem biegnie. No i nie wiem jak inni, ale ja na tym filmiku nie widzę, żeby Kowalczyk patrzyła gdzie jest Randall.

Prawda jest taka, że żaden sport w którym wpływ na wynik mają osoby trzecie nie będzie w 100% uczciwy i sprawiedliwy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest jak się krytykuje oficjalne przepisy. Gdy Kowalczyk opowiedziała się publicznie przeciw dopingowi,(a za doping uważam używanie inhalatorów przeciwko astmie), podejrzewałem że może jej się to odbić czkawką. Po prostu dano jej ostrzeżenie i wskazano, gdzie jest jej miejsce w szeregu.:(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i nie wiem jak inni, ale ja na tym filmiku nie widzę, żeby Kowalczyk patrzyła gdzie jest Randall.

Przecież nawet sam Wieretelny mówił, że to jest najzwyklejsza, sportowa rywalizacja, że takie "przepychanki" na finiszach się zdarzają ->

"- Przeskoczyła ponieważ zobaczyła Amerykankę i chciała ją zablokować. My wiemy, że Justyna wykonała manewr w dobrym momencie, kiedy mogła wybrać tor, bo przecież była przed rywalką. A później to Randall na nią wpadła, Justyna biegła ze wszystkich sił do mety i co może miała ustąpić miejsca rywalce? To była normalna, sportowa, walka. Mamy zapis telewizyjny, który potwierdza nasze słowa - przyznał szkoleniowiec. " --> Klik, klik.
I widać, że, jak się patrzy z boku, to Kowalczyk sama zjawiła się przed Randall, wybierając tor - gdy jeszcze wbiegały na prostą do mety, a przecież obie walczyły o miejsce - polka miał jej oddać miejsce? (jak Kubica, Hamiltonowi w ostatnim GP w sezonie 2010 - dosłownie, bardzo "podobna" sytuacja ) - to byłyby jakieś żarty chyba. :dry: :dry:

P.S - Ponoć gdzieś mi się obiło o uszy, że ta "decyzja" sędziów jest... ehkm!, "podparta", "arumentem", że Kowalczyk zrobiła aferę (taa... "aferę" - powiedziała prawdę o dopingu, bo i tak widać było, co się wyprawiało w biegach narciarskich, w trakcie ZIO w Vancouver...) i Bjoergen i norweżkom (min. norweżkom, finkom i rosjankom) - rozbija się tu głownie o norweżki - o doping - to co się działo w trakcie ZIO w Vancouver min. - i niby tym "nagłośnieniem" sprawy - tak jakby, "podpadła", skandynawskim sędziom i przez to ją ukarali... :dry::icon_confused: Oj, coś ci panowie się zachowują, jak dzieci, bo usłyszeli prawdę o tym, że ich rodacy są na dopingu, to już zaczęli się teraz "odgryzać" na tych, co wtedy głośno o tym mówili - okej, mogę wierzyć w astmę Bjoergen (ona - każdemu - dziennikarzowi pokazuje papiery na to), lecz reszta norweżek to już... no wiadomo - raczej tak bez dopingu, to wątpię, by sobie też mogły pozwalać na dobre i wysokie miejsca. Choć to też widać jawnym okiem, jaka jest "polittyka" u norwegów - Bjoergen jest No'1 w teamie pań, a reszta... no team orders (jak w F1)... ja przynajmniej to tak widzę. :S

Zobaczymy, co z tego wyniknie jutro i pojutrze...

@antros22 - W sumie to prawda, co powiedziałeś. Chyba właśnie tak skandynawowie "postąpili" wobec Kowlaczyk. Nie wiem, jak na to zareaguje FIS, lecz takie zachowanie powinno być karane - żeby sędziowie robili "takie coś", komuś, kto ma tytuł MŚ i tytuł mistrza olimpijskiego.. no ale polka została mistrzem olimpijskim, bo wygrała z Bjoergen i pokazała wszystkim norwegom wtedy, że nie tylko oni są mocni... ona też jest mocna. Takie sytuacje mnie denerwują... :S

Edytowano przez HacKNSlasHMonsteR21
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie wierzę w astmę u żadnego sportowca, który wyczynowo startuje w "dyscyplinach wydolnościowych".

Ja teraz też ostatnio w to powątpiewam... (te ponad 20s przewagi Bjoergen na każdym pomiarze, w trakcie biegania... podejrzane to to jest...). Chociaż... nie wiem sam, co o tym myśleć już... :S

By odbiec od tej jakże gorącej dyskusji w zimowe dni, powiem, że mimo, że trwa obecny sezon biathlonowy, to już się pojawił wstępny kalendarz na sezon 2011/2012 - Klik, klik. - tym razem biathloniści zaczną od Francji i Czech - Czechy są dość blisko Polski, więc być może w przyszłym sezonie się sam wybiorę na zawody do Czech, by pokibicować polakom. ;) No zobaczymy. Nasi też planują, by w kalendarzu znalazły się jedne zawody rozgrywane w Polsce, w Dusznikach. Na razie mają letni puchar IBU na nartorolkach, więc może uda im się postarać o jedną biathlonową rundę PŚ, by była w Polsce. ;)

------------------------------------------------------------------

No i sprawa "rozeszła się po kościach"..., niestety FIS odrzucił protest PZNu Klik, klik. - najśmieszniejsze w tym wszystkim są same argumenty, których wolę nie komentować, bo to tylko śmiech na sali i tyle. Wystarczy, to co sama Kowalczyk skomentowała:

"- Do sądu o 20 punktów nikogo nie podam - zaznaczyła Kowalczyk, która nie ukrywa jednak, że decyzja FIS bardzo ją rozczarowała - Zastanawialiśmy się czy w federacji będą potrafili przyznać się do błędu czy nadal będą się taplali w swoim własnym błotku. Niestety wyszło na nasze i okazali się takimi hipokrytami, jak myśleliśmy. "
I ja też się z tym zgodzę, i z komentarzem Wieretelnego, że to, co zrobili polce, to jest chamstwo i tyle... Klik, klik. Jak to mówią "szczerość do bólu" czy jakoś tak. Kowalczyk swoje powiedziała wtedy w Vancouver i teraz, za tą swoją "szczerość", niestety "dostała". No cóż... w końcu, "medal ma dwie strony", czyż nie?

By już o tym zapomnieć, jutro obejrzę biathlon, bo zaczynają się zawody w słoweńskiej Pokljuce. Najpierw bieg indywidualny mężczyzn, potem kobiet. No zobaczymy, jak nasi wypadną na tle innych. Oby tutaj Szczurek czy Pływaczyk wypadli dobrze i mam nadzieję, że Sikora już wyzdrowiał od tego feralnego zatrucia wodą. No zobaczymy ;)

Edytowano przez HacKNSlasHMonsteR21
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I oczywiście FIS odrzuciła. Coś mi mówi, że tam takie dziadkowanie i beton jak FIFA. Każdy siebie kryje i tylko patrzy, czy konto bankowe odpowiednio duże. Zresztą jeżeli w FIS jest większość Skandynawów to szanse na to, że podważą opinię również skandynawskich sędziów były minimalne.

Czuję, że na MŚ Norwegia "cudownie" wygra absolutnie wszystko co możliwe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem powtórkę i choć z bólem to muszę przyznać że ta zmiana toru tak do końca nie była OK. Przynajmniej z tego ujęcia które widziałem.

Bjoergen jest bardzo dobrą zawodniczką (nawet fenomenalną jak na astmatyczkę :) ) i zawsze mnie zastanawia jak to jest że po biegach nie widać po niej zmęczenia?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem powtórkę i choć z bólem to muszę przyznać że ta zmiana toru tak do końca nie była OK. Przynajmniej z tego ujęcia które widziałem.

No ale Kowalczyk ma swoje lata doświadczeń, więc raczej nikt nie będzie jej wmawiał, jak ma biegać wybierać tor do biegu, czy biegać na zakrętach. Zwłaszcza, jeśli robią to sędziowie, którzy uznali, że to jednak polka wybrała zły tor biegu i musieli ją za to zdyskwalifikować - bo przecież norwescy sędziowie, w ostatniej chwili zmienili poprzednie argumenty, na ten, że "polka zmieniła tor biegu na ten zły, przez co zablokowała Randall". Wieretelny się już mocno wkurzył na nich > klik, klik.

Bjoergen jest bardzo dobrą zawodniczką (nawet fenomenalną jak na astmatyczkę :) ) i zawsze mnie zastanawia jak to jest że po biegach nie widać po niej zmęczenia?

Chcesz dostać odpowiedź na to? Proszę bardzo... oto sekret formy Bjoergen <

..."ciasteczkowy potwór, he he

:D"

---------------

Ja teraz przejdę do dzisiejszych biegów indywidualnych w Pokljuce. Najpierw zacznę od mężczyzn, gdzie Sikora wypadł dobrze. Szkoda, że biegowo jest jeszcze troszkę osłabiony po tym zatruciu, bo dziś znakomicie strzelał - tylko dwa pudła, myślałem, że jedno. Zajął więc na mecie 8 miejsce. Plusem jest jeszcze to, że norwegowie strasznie pudłowali - Boe 4 pudła, Svendsen 4 pudła, Os 3, Bjoerdalen 7 pudeł. > Opis biegu mężczyzn+ wyniki.. Niemcy, francuzi czy rosjanie też dość słabo przy strzelaniach. Łukasz Szczurek był znów daleko - 4 pudła i 67 miejsce, Kobus prawie na końcu - 8 pudeł i 90 miejsce.

Teraz. Na spokojnie. Przejdę do biegu pań. Dziś była po prostu... rewelacja! Agnieszka Cyl biegła fenomenalnie i strzelała też fenomenalnie, jak natchniona :). Ba! Gdyby miała coś popsuć, to by była najwyżej na trzecim miejscu. Największe rywalki, dla polki pudłowały co nie miara, zwłaszcza w stójce. Wyglądało to tak, że tylko te panie, które bezbłędnie strzelały, mogły liczyć na podium. Zapowiadało się na zwycięstwo, które - według mnie - było pewne, bo nawet lepiej biegnąca od polki, finka Kaisa Mekereinen też raz spudłowała. Cyl podczas ostatniego strzelania... - 3 pudła - arghh! :wallbash: Ależ byłem wściekły... A wygrałaby - to było pewne, bo miała ponad minutę przy ostatnim strzelaniu, więc mogła sobie pozwolić na uspokojenie rytmu i dobrze wycelować. Achh... Bieg kobiet + wyniki.. Przynajmniej uśmiech mi się pojawił na ustach, bo Hojnisz była bezbłędna w strzelaniu, tylko jeszcze bieg słaby, lecz ona jest debiutantką w PŚ, więc znów zdobyła pkt. i ten słaby bieg można jej wybaczyć. ;) Achh... te 3 pudła... :P

Ja się wściekam, na Cyl (no już tak troszkę... xD), a Kowalczyk i Wieretelny na trasę w francuskim La Clusaz > Klik, klik. > Jeśli rzeczywiście tak jest, jak i polka i jej trener mówią, to by może - "w końcu" - w Polsce, by zrobili jakąś "porządną i dobrą" (z naciskiem i na porządną i dobrą) trasę biegową, hm? Przynajmniej, by pasował pod trenowanie... :P

Edytowano przez HacKNSlasHMonsteR21
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś jest w stanie mi wytłumaczyć, dlaczego dzisiaj Morgenstern skakał ostatni? Bardzo cieszę się z drugiego miejsca Małysza, bo to oznacza powrót do bardzo wysokiej formy, ale przywilejem lidera w drugiej serii jest skakanie jako ostatni. Dzięki temu zna okoliczności, wie, czy musi skoczyć bardzo daleko kosztem gorszego stylu, czy też może lądować bliżej, ale pewniej itd. Morgenstern był gotowy od razu po skoku Polaka, więc chyba można było poczekać tę minutę-dwie? Nie uważam, że Morgenstern wygrał przez nieporozumienie - bo zdobył więcej punktów - ale pewne zdziwienie i niesmak pozostają.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małysz w wywiadzie mówił, że sam zaproponował, iż skoczy wcześniej. Więc wszystko było ok.

Taa... jasne. Sam zaproponował. Ja wyczytałem, że Morgiemu się "suwaczek popsuł" i musiał go, na "partyzanta" naprawiać, dlatego Małysz "musiał" skakać, jako przedostatni. :) Ale jaja... http://www.skijumping.pl/wiadomosci/12568/...samo-przyjdzie/ > "

Morgiemu tuż przed finałowym skokiem zepsuł się zamek. Powiedziałem mu więc, że pojadę przed nim, bo szkoda tracić czas."
. (Kruczek o całym wydarzeniu i konkursie w Engelbergu > http://www.skijumping.pl/wiadomosci/12571/...ersji-nie-bylo/). Ciekawe co będzie się działo, w trakcie konkursów w Zakopanem - bo przecież tam ponoć ma być rozegrany drugi konkurs z Harrachowa. Ciekawe, co wtedy się "popsuje" Morgiemu, he he. :cat2: Chyba, że się nie odbędzie, bo ja ostatnio nie jestem rozeznany w skokach...

Ja tylko powiem, że tylko pogratulować Małyszowi, za to podium w Engelbergu. Widać, że już się powoli rozkręca z formą. Wyczytałem jeszcze, że Stoch był 12-ty. Cóż... lepszy rydz, niż miejsce poza pierwszą 30-tką. Cieszy też fakt, że wygrał kwalifikacje, które były przed konkursem. Zobaczymy, jak sobie Stoch będzie dalej radził.

Wracając do tej "sytuacji" przy ostatnich dwóch skokach, to już jestem zakręcony... dosłownie. Tam wyżej w newsie pisze, że Morgerstern miał problem z suwakiem, a tutaj, że z wiązaniami >

"Tymczasem, gdy miał usiąść na belce, okazało się, że ma problemy, prawdopodobnie z wiązaniami. Austriak nie mógł zapiąć nart. "
i najbardziej mnie ciekawi, to:
"Można się tylko domyśleć, co by się stało, gdyby to polski skoczek miał problemy z wiązaniami. W czasie Letniego GP Adam został zdyskwalifikowany, gdy minimalnie spóźnił się ze startem. Podobnie stało się niedawno z Janne Ahonenem. Słynny Fin widział zielone światło, a ponoć było czerwone. Także został ukarany dyskwalifikacją. "
... oj, coś tu jest nie tak...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...