Skocz do zawartości
Turambar

Sporty zimowe

Polecane posty

dzisiaj wyczytałem, że skandynawscy uczeni zauważyli przyrost siły i znacznie szybszą regenerację organizmu u szczurów, którym podano duże dawki leków na astmę...:) Cóż, lekarzem nie jestem, ale od początku nie wierzyłem w to, że 90% świetnych biegaczek to przypadkowe astmatyczki, które biorą leki tylko po to by mieć w ogóle możliwość wystartowania w zawodach. Oczywiście nie chcę niczego przesądzać, ale ucieszę się kiedy wyniki badań na szczurach potwierdzą się u ludzi. W jednoznaczny sposób zakończy to wszelki domysły i skandaliki, jednocześnie oczyszczając rywalizację

Edytowano przez rip1988
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i niestety Małysz czwarty o 0,4pkt. za Jacobsenem.Wielka szkoda ale to i tak najlepszy wynik naszego skoczka w karierze.Jest jednym ze starszych skoczków, a rywalizował z tymi młodymi jak gdyby wiek w sporcie nie miał żadnego znaczenia.Dał nam w tym sezonie wiele powodów do radości i myślę że da w następnych sezonach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda że Małysz wyleciał za podium a niewiele brakowało. No ale jak sam przyznaje że spóźnił pierwszy skok a w drugim mu uciekła ta lewa narta to cóż, już musztarda po obiedzie i jeszcze dostał gorsze noty niż inni. Może jutro w drużynówce będzie lepiej. Ale i tak ta forma którą utrzymywał prze ZIO w Vancouver i te dwa srebra i to co teraz trzyma poziom to i tak lepiej być nie może :icon_rolleyes: - po prostu nasz "Orzeł z Wisły" pokazał wszystkim że jeszcze może walczyć, kto by pomyślał że on będzie lepszy od Morgensterna czy Schlirenzauera? :icon_rolleyes: A tutaj nie - trzyma poziom, znów jest w wielkiej formie i oby tak jeszcze długo to utrzymywał :turned: , choć mógłby sobie już odpuścić to letnie skakanie :tongue: (no może tak trochę ale tylko mógłby skakać by testować wiązania czy narty czy co innego i po cichutku szykować formę na kolejne zawody PŚ :turned: - ale jak powie że kończy skakanie to też mnie to nie zdziwi bo i tak to co on zrobił to jest wręcz fenomenalne i po prostu - Małysz skacze (nadal) w wielkim stylu , co bardzo cieszy :thumbsup: oraz ma dużą klasę bo jeszcze pokazał tym młodym że nie sprzeda jeszcze tanio skóry i zawsze będzie walczył do końca. Klasa sama w sobie i tyle.

A tak apropos "musztardy po obiedzie" to i Justyna Kowalczyk też dzisiaj tak miała w Falun w biegu łączonym na 10 km... ...bo przyczepiła się do jej nart... ...najpierw jak twierdzono reklamówka :tongue: ale się okazało że to był papier ścierny do szlifowania nart, echh... ...co za złośliwość rzeczy martwych - jak ja to czasem określam. :smile: No i przez ten papier miała problemy i na zmianie nart dobiegła na 23 miejscu, choć i tak potem odrobiła straty i na mecie była 12. Cóż... ...może jutro będzie lepiej bo 50s straty do Bjoergen to niby jest dużo, ale co to dla Justyny :happy: ... ...może ten papier chciał Kowalczyk poprawić bieg? he,he - ech... ...a czemu Bjoergen tak nie wdepła w coś? Hę? :tongue:

A może tak na razie na bok z Małyszem i Kowalczyk i proponuję małą dyskusję na temat paraolimpiady w Vancouver - okej ja zacznę bo że i jestem fanem i biegów i biathlonu to obejrzałem tak z parę zawodów i panów i pań, a mianowicie: obejrzałem bieg na dochodzenie 12,5km mężczyzn i kobiet (chyba też był) i startowali zawodnicy niewidzący lub niedowidzący wraz z przewodnikami. - tu chodzi o biathlon bo jak strzelali w pozycji leżącej to karabinek był na takiej regulowanej podpórce z sprężyną (czy jakoś tak) - po prostu był tak ustawiony by każdy mógł wygodnie strzelać a zawodnik/czka miał/a na uszach słuchawki by słyszeć głos trenera. Oczywiście pierwszy raz tak z ogromną ciekawością i tez z dużym, naprawdę dużym podziwem oglądałem zmagania czy to w biathlonie czy w biegach. Oczywiście była też i nasza ekipa "biało-czerwonych", nawet jak raz słyszałem głos komentatora przez chwilę że któryś z naszych reprezentantów w biathlonie zajmował 4 miejsce (nie wiem który bo już nie pamiętam). Co do biegów to też byli nasi i tutaj jeszcze większy podziw bo widok biegaczy/czek z niedowładem jederj ręki (prawej/lewej) czy też niewidomi/niedowidzący z przewodnikami - różne były kategorie co do zawodników (w zależności od nie-pełnej sprawności) ale i tak to wyglądało jakby startowali bez żadnych problemów, tak dobrze przygotowani do igrzysk :rolleyes: A już w ogóle respect :uklon: też dla tych co nie mogli biegać a tez startowali - dzisiaj nawet oglądałem drużynowe biegi narciarskie (tak - byli też nasi) pań i widziałem jak w ekipie Ukrainy była jedna zawodniczka z niemożliwością biegu więc jechała w specjalnym - można by tak nazwać "wózku" który po prostu umożliwiał jej start w biegu. Szkoda tylko że Eurosport jakoś nie relacjonuje (chociaż by podali wyniki co do naszych :dry: ) tej POL na swojej stronie, dla mnie po prostu dziwne i tyle - czyżby POL-da była mniej ciekawa niż taka zimowa? :sad: Naprawdę dziwna mentalność u nich... ... a wy jak oceniacie występy tych na paraolimpiadzie :pytajnik: Tak chociaż parę słów o tym, co? - proszę :smile:

Edytowano przez HacKNSlasHMonsteR21
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak - duży podziw dla tych zawodników i zawodniczek co byli niewidomi czy niedowidzący :thumbsup: ale też i widziałem parę przejazdów - na tych specjalnych wózkach dla tych co nie mogą chodzić (i nawet nie wiem czy też paru zawodników/czek miało jeszcze przewodnika przy tym). Po prostu duży podziw :uklon: nawet dla tych co nie ukończyli zjazdów za hart ducha. :thumbsup: Dobrze że też wśród tych niepełnosprawnych są świetni zawodnicy/czki ale i gratulacje tak dla wszystkich, po prostu. :smile:

Okej, teraz na temat biegu (ostatniego, no tak prawie... ...bo jeszcze będzie gościnny występ :tongue: ) Justyny Kowalczyk w Falun. Trzy kryształowe kule dla "Królowy Nart"W sumie to nie miałem czasu by go zobaczyć więc po obejrzeniu powtórki wrzucę komentarz i parę słów. :happy: Na razie to mogę ocenić bieg e startu wspólnego na 15km. Cóż... ...a było tak dobrze na początku a potem te pudła :confused: ...no cóż, nic się na to nie poradzi - taka huśtawka u Sikory - raz lepszy bieg a raz strzelanie a dzisiaj wypadło na to gorsze strzelanie bo bieg był nawet dobry - choć po starcie przedostatnie miejsce ni wróżyło dobrej pozycji :confused: ale ja zawsze mówię: "do pierwszego strzelania" i od razu był na 13 miejscu bo u innych się posypały pudła (min. Summana, Bjoerdalena, Tchudowa, Derezemlia) i szybko Sikora wskoczył do drugiej dziesiątki :smile: - i nawet był na 10 miejscu i myślałem że czyste strzelanie utrzyma do końca ale po drugim gdzie zaliczył dwa pudła - niestety spadł na 21 miejsce i znów było gorzej ale mógł znów przeskoczyć o te kilka oczek wyżej - no ale dwa ostatnie strzelania też zaliczył po jednym pudle. Gdyby nie te dwa pudła to mógł mieć lepszą lokatę... ...echh. :confused: Ale super finish w wykonaniu Sikory - walka do ostatnich metrów ze szwedem Ferry :thumbsup: i był najpierw 16 ale się okazało że Ferry go o ciut wyprzedził i zajął 17 lokatę.

Tak z formą Sikory to teraz trudno przewidzieć czy będzie dobry bieg czy też lepsze strzelanie, choć nie na wszystkich biegach Sikora się dobrze czuje - jak sam przyznał że najlepiej mu wychodzi bieg ze startu wspólnego czy bieg masowy(to chyba to samo :D) a już z innymi to bywa różnie i można tylko obstawiać czy tu wypadnie lepiej czy też gorzej. :blush: I powinni więcej występować ci młodsi zawodnicy (Szczurek czy też inni) - no ale na razie to jest ich trochę - wśród zawodów juniorski to jestem pewien że nasi też tam są. :) A nie ciągle Sikora i Sikora, wiem że ma on dużo doświadczenia i motywuje tych młodszych no ale niech chociaż też odpocznie a inni niech się wykażą... ...w sumie to się wykazują bo mamy tych juniorów, prawda? i nawet dobre miejsca zajmują. :) Cóż trzeba jeszcze poczekać do dwóch ostatnich zawodów i po raz kolejny trzymać kciuki za Tomasza Sikorę by miał udany występ. :thumbsup:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu 4 miejsce tym razem w drużynówce w Planicy. A medal był tak blisko tylko Rutkowski(czyt.Kapitan grawitacja 2.0) zawalił skok i nie pokonaliśmy Finów.Ale pocieszeniem jest to że Kamil Stoch pobił swój rekord życiowy 222m, a to już tylko 2m od rekordu Polski 224m Małysza.Złapał formę i widać że jest w stanie rywalizować z najlepszymi w pucharze świata i stawać na podium. Cóż sezon zakończony, Małysz zdobył 2 srebra w Vancouver,Stoch i Hula skaczą coraz lepiej stając się mocnymi punktami zespołu więc mamy dobre perspektywy na następny sezon :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prawdzie to Hula też skakał kiepsko, ale przynajmniej nie oddał skoku, który można by jednoznacznie uznać za zepsuty. Stoch za to nadal nie potrafi poradzić sobie z główką i skacze bardzo nierówno. Myślę, że w przyszłym sezonie będzie dla niego ostatni dzwonek na przełamanie się, bo latka lecą, a Kamil nadal jest "obiecującym talentem". Żeby nam się nie powtórzył casus Pawełka Brożusia...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech! I znowu jakiś wyrób skoczkopodobny "załatwił" nam medal w druzynie. Niech on lepiej idzie z bratem na piwo... Albo wystąpi w programie "Być jak Robert Mateja".

Trzeba od razu najeżdżać na chłopaka?? Nie udał się skok i tyle zdarza się ;d Jest młody i wile przed nim. Łukasza zdołali puścić w takich warunkach, a Fina trzeba było ściągnąć z belki, aby skoku nie zepsuł ;d No nic na to nie poradzimy.

Hehe brawa dla Kamila naprawdę świetny występ :) Ogólnie dobry sezon. Miejmy nadzieję następny będzie lepszy. Kamil to dobry skoczek. Tak to chyba najbardziej go lubię ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do biegu Kowalczyk w Falun to warunki były takie że praktycznie nie było (prawie) widać zawodniczek. Mogę to porównać do warunków w F1 gdy się robi totalne oberwanie chmury i też zalewa cały tor a tutaj zasypało trasę i co jakiś czas sędziowie wypuszczali grupkę juniorów by przetarli trasę ale to pomagało w niewielkim stopniu. Myślałem że Kowalczyk odrobi chociaż cześć straty do Bjoergen po poprzednim starcie ale przy takim śniegu to było to raczej nie możliwe - no dobra prawie bo Kalla mogła rozpocząć walkę ze Steirą o to podium i jej się udało a Kowalczyk biegła już nawet spokojnym tempem (ale to pod koniec) więc nie musiała się martwić ze inne ją wyprzedzą. Do 5km na pewno biegła tak aby mieć jak najmniejszą stratę do Bjoergen i uciekać reszcie rywalkom. Przy takich warunkach to byłby jakiś cud gdyby jakaś inna zawodniczka mogła ją dogonić. I tak start z 52 sekundową stratą a meta na drugiej pozycji świadczy o tym że Kowalczyk ma klasę i że te 2064 punkty w generalce PŚ robią swoje. Podsumowując ten sezon to ciężką pracą (i treningiem) można osiągać lepsze wyniki niż miejsce w drugiej dziesiątce czy na końcu stawki. Oczywiście występy młodszych zawodniczek też można zaliczyć do dobrych, no z jednym wyjątkiem. Widać że to co osiągnęła Kowalczyk wynika też z jej wysokiej formy chociaż i miała też te gorsze występy ale najważniejsze cele zostały osiągnięte (Tour De Ski, mała kula za sprinty i medale olimpijskie). Gdyby Petra Majdić nie miała tego pechowego upadku w Vancouver na treningach to jestem pewien że by walczyła do końca i z Justyną i z Bjoergen. Ja bym wtedy widział końcowe podium tak: trzecia Bjoergen, druga Majdić a pierwsza Kowalczyk. I w sprintach też by się dużo działo bo specjalnością Majdić są właśnie sprinty. Bjoergen mogłaby wygrywać biegi na krótkich dystansach a Kowalczyk na dłuższych. Chociaż i tak we wszystkich startach, czy to 5, 10,30 km czy łączony albo sprinty to i polka i norweżka prowadziły równą i zaciętą walkę a razem z Majdić ta rywalizacja nabrałaby jeszcze większych emocji niż takie jaki na zostały zafundowane. Oczywiście jak sama Kowalczyk przyznała:

ale wiem, że taki sezon sukcesów to jest też obciążenie, zobowiązanie. Takie rządy w Pucharze Świata zwykle nie trwają dłużej niż dwa lata.
to będzie jej trudno trzymać ten tytuł. Zobaczymy jak będzie. Może na następny sezon (albo rok) przygotuje się też Majdić i wtedy takie mocne trio będzie jeszcze mocniej walczyć w o punkty. :) Oczywiście Kalla czy Steira też są świetne oraz Sarinen, Kuitunen, Follis, czy niektóre z rosjanek.(choć dla mnie to rosjanki coś wypadły z tej rywalizacji, bardziej rządzą norweżki i szwedki). Oczywiście też sporo zawodniczek/ków kończy karierę (tak jak w biatlonie) i za nich będą się pojawiały/li nowe/i na ich miejscach.

Teraz pozostają tylko dwa ostatnie zawody w biathlonie kobiet i mężczyzn w Chanty-Mansyjsku i koniec sezonu zimowego. I znów trzeba czekać do Grudnia ;D

A co do skoków to wole nie wiedzieć że wśród naszych ma się pojawić klątwa Roberta Mateji... ...tfu, :sick: Jak widziałem te 143m to nie dowierzałem że możemy mieć takiego "pecha" - oczywiście mnie to nie rajcuje gdy widzę takie skoki. Trzeba odczarować tą klątwę Mateji... ...a sio, a kysz, bye bye maszkaro :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy występ naszych pań w biegu sprinterskim w Chanty-Mansyjsku zaliczam do udanego. :) Udany występ miała Weronika Nowakowska (tylko 1 pudło) i na mecie zajęła 18 miejsce. Mogło być lepiej gdyby nie to pudło bo po pierwszym strzelaniu była świetnym czwartym miejscu i była spora szansa na zajęcie miejsca nawet na podium. Bardziej się skłaniałem ku trzeciemu stopniowi na pudle bo dzisiaj kolejny raz niemki pokazały że są w znakomitej formie. Ale lepsze okazały się i od Hauswald i od Nuener, Jana Romanowa z rosji i francuzka Marie Laure Brunet a trzecie miejsce zajęła szwedka Helena Jonsson. Ja się cieszę z dobrego występu Nowakowskiej bo ona miał tylko 1 pudło jak Hauswald a była lepsza w strzelaniu od Nuener - ona miała aż 3 ale niemka lepiej biega, chociaż tak mógłbym postawić (prawie) na równi z nią Nowakowską bo obie są dobrymi zawodniczkami. Drugi, jeszcze lepszy występ zaliczyła Magdalena Nykiel - bezbłędna przy strzelaniu, tylko jeszcze słabo biega i przez to na mecie była 37 ale będę trzymał kciuki za nią by zaliczała kolejne dobre występy. :thumbsup: Co do Agnieszki Cyl to powiem że znów jakiś spadek formy ma :confused: bo 3 pudła to tyle co Nuener ale u Cyl bieganie jest na średnim poziomie i oczko niżej na mecie od Nykiel też nie daje mi uśmiechu na ustach. Oby Cyl na następny sezon miała lepsze występy. Drugim plusem do tego występu mogę dodać że każda z polek zdobyła punkty do klasyfikacji PŚ. Podsumowując - na pewno większość występów naszych biathlonistek można zaliczyć do udanych, choć i był też te które wręczy albo były pechowe albo i kompletnie nieudane. W Vancouver nasze panie spisały się też dobrze bo lepszego występu nie mogły zaliczyć drużynowo (6 miejsce to i tak świetny wynik). Indywidualnie to Nowakowska miała świetny występ na ZIO i nawet walczyła o podium ale inne okazały się lepsze od niej. Cyl też dobry występ choć z tym strzelaniem to potem było już nie za dobrze. Pałka i Gwizdoń tak średnio ale doświadczenie też zrobiło swoje więc też można zaliczyć do udanych (jeden wyjątek: to ten występ naszych pań razem gdzie ten stres je tak zeżarł i posypały się pudła, w którymś poście to napisałem jak jeszcze były IO). Ogólnie to i Cyl i Nowakowska są dobrymi zawodniczkami i też mogą w późniejszym czasie zaliczać lepsze występy. Duże zaskoczenie (pozytywne) to Magdalena Nykiel - tutaj po prostu rewelacja w strzelaniu tylko ten bieg słabszy ale ona jest młoda więc jeszcze dużo się nauczy. Nie wiem czy też nie startowała w którymś z poprzednich biegów bo jak na kolejny sezon ma lepiej się spisywać to mogłaby częściej startować, np. w miejsce Gwizdoń. Jeszcze tylko bieg ze startu wspólnego kobiet z udziałem Nowakowskiej i tutaj koniec biathlonu.

Teraz przeczytałem że Sikora nie wystąpi już w zawodach w Chanty-Mansyjsku z powodu bólu pleców którego się nabawił podczas zawodów w Oslo. Więc dla niego to koniec sezonu. Niech wraca do zdrowia. :) A ja jako fan biathlonu obejrzę jeszcze te dwa ostatnie zawody i też koniec sezonu wśród mężczyzn. Echh... ...dobrze że jest F1 :D Bym zapomniał - podczas rozgrywanych MŚW w Brusson w biegu patrolowym na 15 kilosów nasze panie w składzie: Pitoń, Pałka, Gwizdoń i Bobak zdobyły brązowy medal. Gratulacje. Przy strzelaniu nasze panie były bezbłędne. Wygrały norweżki przed chinkami. To chinki były lepsze od nas? No niee... Wśród mężczyzn nasz skład: Kwak, Pływaczyk, Szczurek i Kobus zajęli też dobre bo 8 miejsce - dobre bo tylko z jednym pudłem a z bieganiem to wiadomo jak jest u nich. Tu wygrali estończycy, (najwidoczniej są dobry też w czym innym niż smarowanie nart) przed szwajcarią i żabojadami. -> Klik, klik

Edytowano przez HacKNSlasHMonsteR21
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak zapowiedziałem wczoraj (tzn. jak napisałem w poprzednim poście) i po obejrzeniu sprintu może nie jestem uradowany że Sikora nie wystąpił ale to tylko przez jego ból pleców a raczej odnowioną dawną kontuzję która się dopiero teraz odezwała. Nawet sam Sikora przyznał w rozmowie z Tomaszem Jarońskim podczas relacji z biegu że "chciałby wystartować w tych zawodach bo tutaj panuje prawdziwa zima niż przy innych zawodach ale ta kontuzja pleców która się odnowiła, wykluczyła go ze startu w zawodach". Co do sprintu to wystartowali dwaj nasi: Sebastian i Łukasz Witkowie ale tylko ten pierwszy dobiegł do mety na 62 miejscu z jednym pudłem. Przyczyną nie wystartowania Łukasza Witka była jego alergia z którą walczy i też nie trenowanie przez kilka dni. Klik, klikPocieszeniem tego odległego miejsca może być tylko to jedno pudło :) i nic więcej. Tak jak w biegach pań (ale tam to było zaskoczenie) tak i tutaj triumf należał do rosyjskiego biathlonisty, Iwana Czerezowa. Przy szybkim i celnym strzelaniu wyprzedził on również dobrze i szybko strzelającego włocha Christiana De Lorenzi, trzecia lokata przypadła ukraincowi Andrijowi Dierieziemli. Tyle jeśli o podsumowanie sprintu mężczyzn z Chanty-Mansyjsku. Jutro ostatnie dwa biegi ze startu wspólnego i koniec sezonu. :D Nie będę mógł obejrzeć tych biegów bo są akurat w takiej porze że ja mam szkołę więc wrzucę tu komentarz na temat obu po obejrzeniu powtórek.

A z dobrych wiadomości to dla fanów curlingu, taka że od 9 do 11 Kwietnia obędzie się międzynarodowy turniej Silesian Grand Prix w Cieszynie. Chyba mamy jakąś reprezentację do wystawienia? Nie wiem bo u nas to nie ma warunków do uprawiania tej olimpijskiej dyscypliny. Wyjątek: ta nowa hala MOSIR-u na której będą grać bo gdzie indziej to muszą czekać aż łyżwiarze zmasakrują halę i wtedy mogą sobie spokojnie potrenować. A tu taki filmik z przymrużeniem oka na curling a raczej jego nową odmianę którą sobie wymyślili trzej hiszpanie ->Klik,klik :)

Edytowano przez HacKNSlasHMonsteR21
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda że bracia Witkowie nawalili (ta...), chociaż bardziej się mogę czepiać Łukasza bo przez to że on walczy z tą alergią to słabo wypadł. Kto mu pozwolił startować - chory a wystartował i nasypał tych pudeł aż cztery. Jego brat też był nie lepszy. Mimo świetnej pogoni za Svendsenem to i tak przy czwartym strzelaniu (jego drugim) musiał dobierać trzy naboje. Przeszarżował z tą pogonią za norwegiem. Mógł rozłożyć siły to nie, musiał pędzić. Chociaż taki widok to rzadkość i do końca biegu tak było. Bo 15 miejsce i to jeszcze żeby nas wyprzedzili kanadyjczycy i estończycy (a sypali pudła co nie miara) i jeszcze kazachowie. Gdyby w sztafecie mieszanej najpierw biegali mężczyźni a portem kobiety to wynik na mecie byłby lepszy... ...chociaż z dalekiej pozycji to Cyl i Nowakowska musiałyby odrabiać bardzo dużo, a zwłaszcza przy strzelaniu bo dzisiaj obie polki wypadły o wiele lepiej niż bracia Witkowie. Po obu ich strzelaniach nasi byli na 5 miejscu. Ja zamiast schorowanego Łukasza Witka dał Łukasza Szczurka (hmm... cóż się z nim stało, nie wiem). Raczej powodów do radości nie ma, no tylko Cyl i Nowakowska dobrze się spisały. Nawet Cyl po swoich strzelaniach była na 3 miejscu. Co do Sebastiana Witka to mogę go pochwalić za ten jego pościg za norwegiem bo reszta, trochę szkoda bo wypakował całą energię na bieg a jak strzelał to się wszystko posypało. I tak z końcem zawodów w Chanty-Mansyjsku skończył się sezon biathlonowy. Trzeba czekać do Grudnia. :) Jak się doczytałem na stronie eurosportu to nasze panie też nie wystartowały w biegu ze startu wspólnego ChM :rolleyes: więc sezon kończą z punktowaniem za ostatni sprint i odpowiednio w generalce PŚ zajęły miejsca:

32. Agnieszka Cyl (Polska) 287

37. Weronika Nowakowska (Polska) 189

45. Krystyna Pałka (Polska) 122

51. Magdalena Gwizdoń 94

90. Paulina Bobak (Polska) 11

98. Magdalena Nykiel (Polska) 4.

Dla mnie pozytywne odkrycie to Magdalena Nykiel - świetne strzelanie (zwłaszcza w sprincie) tylko bieg słaby ale dla mnie to jeszcze ona dużo doświadczenia nabierze i kolejne występy będą o wiele lepsze. Nowakowska też udany sezon a zwłaszcza zwyżka formy w Vancouver i w większości występach też dobrze. Cyl też udanie choć zliczyła mały spadek formy - i biegowo i strzelecko. Bobak - dużo treningów i będzie lepiej ale też czasami miała przebłysk. Gwizdoń i Pałka - doświadczenie i też lepsza forma podczas ZIO. Choć niektóre występy nie mogły zaliczyć do udanych. Ogólnie tak średnio jak dla wszystkich polek choć i tak pokazały że są w dobrej formie (dla mnie jeden wyjątek - ZIO: ten bieg gdzie wszystkie pożarł stres i była masakra...) - o wiele lepszej niż na poprzednich ZIO. :)

Co do Tomasza Sikory to ten sezon nie był udany jak dla niego. Według mnie forma u Sikory - multimedalisty(złoto - 95' i srebro - 04' MŚ oraz brąz - 97' drużynowo) i sześciokrotnego Mistrza Europy - jednym słowem: huśtawka. Raz lepszy bieg, raz strzelanie. No i cały czas przewidywanie czy tutaj wypadnie lepiej czy gorzej czy poprawił bieg, a może strzelanie też będzie miał dobre? Wszyscy liczyliśmy na dobry występ w Vancouver, no ale jak wyszło to wszyscy wiemy. Dobrze że pod koniec sezonu lepszy bieg no ale mały psikus z tym strzelaniem. Oby następny sezon był o wiele lepszy od tego. Ja na to po cichu liczę i myślę że może się uda, choć jak Sikora ma zrezygnować z kariery to taką decyzję też uszanuję. To co zrobił to i tak sporo. :rolleyes: Może nie to co Svendsen czy Bjoerdalen ale jak na nasz kraj gdzie biathlon to jest chyba traktowany tak po macoszemu to i tak rewelacja. Nie lubię takiego postępowania(w niektórych momentach) jak w naszym PZB ale jak sam Sikora chce aby dalej prezesem związku pozostał Zbigniew Waśkiewicz to i niech tak zostanie - jeżeli Sikora ma dobre stosunki z nim to niech też tak pozostanie. :) Ostatecznie w generalce PŚ, Tomasz Sikora zajął 18 miejsce z dorobkiem 421 punktów. Ciekawe czy ci z eurosportu pokażą te zawody letnie w biathlonie? Tak - też mnie zaskoczyło że prócz skoków narciarskich może być inna zimowa dyscyplina rozgrywana latem :D - zobaczymy czy Tomasz Jaroński się z tej obietnicy wywiąże, he,he. Z chęcią zobaczę te letnie zawody :) a tak... ...byle do Grudnia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nom prawie. Bo do Grudnia jeszcze ho,ho i jeszcze troszkę. A tak na razie to IBU ogłosiła nowy kalendarz na nowy biathlonowy sezon PŚ 2010/2011 Zaczyna się w Östersund a kończy w Holmenkollen. Ciekawe jaka będzie decyzja Tomasza Sikory co do jego dalszych startów (i przyszłości) którą poznamy w Czerwcu. Może do początku nowego sezonu pojawi się któryś z tych młodszych zawodników i będzie miał dobry start. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozpoczęły się zmagania skoczków w Letnim Pucharze Kontynentalnym .Wczoraj na skoczni w słoweńskim Kranju najlepszy okazał się Austriak Andreas Strolz który 2 x skoczył 107m i wyprzedził drugiego Kamila Stocha o 1 pkt , podium uzupełnił Dawid Kubacki , tuż za podium znalazł się Stefan Hula a czołowa piątkę uzupełnił Maciej Kot , tuż za czołową 10 znalazł sie Marcin Bachleda. Pozostali polacy spisali sie Słabo Rafał Śliż był 29 a Krzysztof Miętus 35.

Edytowano przez Gracekch
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sezon zimowy rusza! Najciekawsza sytuacja jeżeli chodzi o Polaków jest w skokach, bowiem po świetnym sezonie letnim nasi skoczkowie wywalczyli 7 miejsc w Pucharze Świata. Ciekaw jestem, czy bardzo dobre lato (ani razu nie zszedł poza podium) przełamało Stocha i zacznie on bardzo dobrze skakać zimą. No i ciekawe jak pozostali z Małyszem i młodym Klemensem na czele :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Też jestem ciekaw, jak ci młodzi skoczkowie: Hula, Stoch, Kot, Miętus, będą sobie radzić w sezonie zimowym. W lecie dobrze skakali i oby Małysz nie był "kołem ratunkowym", bo młodzikom wparowała "moc", którą mieli w trakcie letnich GP. A i oczywiście ja wspomnę o Justynie Kowalczyk, bo już jutro zaczynają się inauguracyjne zawody, w szwedzkim Galivare - pierwszy będzie bieg na 10km stylem dowolnym a drugim, w niedzielę, to będzie sztafeta 4x5km. Oczywiście ja już od co najmniej tygodnia słyszę, jak to nasi dziennikarze, już wypowiadają się, że Kowalczyk będzie mocna i będzie chciała sięgnąć po kolejny tytuł MŚ. Wiem, ona sama wspomniała o tym wspomniała, choć też powiedziała, że Bjoergen pewnie będzie lepsza w tych startach, gdzie będzie trzeba biegać "łyżwą", więc tam nie musi się martwić, że nie wygra zawodów. Nawet Aleksander Wieretelny mówił, że jak zobaczy ją w pierwszej dziesiątce, to będzie zadowolony. U nas, to myślą, że, jak już polka, dobrze się przygotowała do sezonu, to, że już musi wszystko wygrywać, a jak tylko miałaby być na jakimś niższym stopniu podium (albo poza), to już zaczynają cyrki odstawiać, że zła technika i coś spadek formy ma. Dobra. Zobaczymy jutro.

By odejść od biegów, wskoczę do biathlonu i Tomasza Sikory, który... tak, będzie startował w kolejnym PŚ, którego inauguracyjne zawody, odbędą się za dwa tygodnie, według kalendarza mistrzostw, w Ostersund. Ciekaw jestem, jak on wypadnie podczas pierwszych zawodów w tym sezonie. Sam wspomniał, że ma jeszcze trzy tygodnie, by poprawić bieganie, bo tutaj Sikora, to nie biega, jak austriacy czy norwegowie. >> Sikora o przygotowaniach do sezonu. >> choć trochę mnie zdziwiło, że Sikora był piąty na testach w biegu masowym, który to bieg jest jego tym "priorytetowym" - choć lepsze piąte, niż 30-te. No zobaczymy. Liczę na niego, a zwłaszcza, to liczę na młodą kadrę - Łukasza Szczurka, bracia Witkowie (Sebastian i Łukasz), [<szuka w mysiej dziurze>], Adama Kwaka i Mirosława Kobusa. Będę śledził, jak młodziki będą wypadali podczas PŚ. Może ich forma się poprawi w porównaniu z poprzednim sezonem i będę mieli udane występy. Zobaczymy. ;) Będę trzymał kciuki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O sztafecie 4x5 km stylem klasycznym, powiem tyle, że mogli zrobić inną taktykę i wypuścić Kowalczyk na ostatnią zmianę, lecz jednak to byłby pewien "minus" - Kowalczyk by musiała bardzo dużo odrabiać, a chyba nie powinna być traktowana w kategoriach, że musi wszystko naprawiać, co reszta straci na swoich zmianach, chociaż... hmm... reszta biegaczek jest młoda i w sumie powinna się uczyć, lecz Kowalczyk pewnie pokazała w tym biegu, że jest mocna (na podbiegach) i to, że zrobiła szybko dużą przewagę nad resztą rywalek, przez co, dała pewną motywację, by te młodsze zawodniczki mogły już potem pobiec szybko albo utrzymać szybkie tempo... wynik był taki, że jednak nie utrzymały dość szybkiego tempa, by móc utrzymać się choćby na 5 miejscu, bo o podium można było już chyba pomarzyć. Co do sztafety mężczyzn, to raczej będę milczał... (ostatnie miejsce) - może polacy też się rozkręcą, tak jak sama Kowlaczyk wspomniała, że: "musi mieć czas by się rozkręcić" - w końcu rok temu też w Galivare w sprincie była na podobnym miejscu, bo na 6 - a i jeszcze wywinęła orła w finałowym biegu. ;P Na razie jest już w fińskim Kussamo i szykuje się na treningi > Klik, klik.

[Co do biegu Kowalczyk na 10km "dowolnym" to 7 miejsce też jest dobre. No tylko ta przewaga Bjoergen - cuś ciut za... "duża" - nawet porównując do szwedki, Kalli (średnio ponad 15-20s), znowu będzie "cyrk" z tym dopingiem, bo jak popatrzyłem na końcową klasyfikację tego biegu, to tylko Kalla(2), włoszka Follis(3) i Kowalczyk(7) mogły "porozdzielać" norweżki, które znajdowały się w pierwszej "siódemce" (za polką była jeszcze druga szwedka i niemka egezquo z norweżką Johaug). W końcu każdy z dziennikarzy, którzy komentowali ten bieg wspomniał, że rok temu była 6-ta. A i co do samych komentatorów na "dwójce" pewnej tv publicznej, to czytałem komentarze, na necie takie, że komentowali ten bieg, tak, jakby mało kto w polsce wiedział, "co to są" biegi narciarskie, więc chyba się cieszę, że oglądałem powtórki obu biegów na eurosporcie :P. Ciekaw jestem jakich "ekspertów" będą zapraszać zarówno podczas transmisji biegów narciarskich, biathlonu i skoków... <pogwizduje sobie w kącie>]

I co skoków, to ostatnio usłyszałem, że Małysz ma dość spore problemy z kolanem, bo "przeskoczył" skocznię w Lilehammer, podczas treningów i musi to kolano doprowadzić do zdrowia. http://www.skijumping.pl/wiadomosci/12387/...wtorek-wieczor/ >>> Ciekaw jestem czy wyleczy to kolano do startów w Kussamo, chociaż z drugiej strony tak patrząc na komentarze/wypowiedzi "młodzików" (Stocha, Murańki czy może jeszcze inni się wypowiedzieli), to widać, że być może młoda kadra skoczków coś wreszcie pokaże - zwłaszcza na "drużynówce" - a nie ciągle Małysz i Małysz - niech sobie chłop odpocznie - choć jednak poleci >>> Klik, klik.. No zobaczymy. Liczę na polaków zwłaszcza w drużynówce, bo tam jakoś ostatnio ci młodsi jakoś fenomenalnie się nie pokazali... No zobaczymy. ;] ;P ;P ;P

Achh... i ten system punktów w skokach - kto umie dobrze matmę? Nie no, serio się pytam (tak serio serio :P), bo na tym przykładzie w końcówce tego newsa, to tylko ci co dobrze matmę umieją, to będą mogli sobie sami liczyć poszczególne skoki. Dla mnie... może go jakoś "zajarzę", jak sędziowie będą to liczyć w trakcie sezonu. :P (Choć jak patrzę na ten przykład z newsa, to coś mniej więcej łapię o co chodzi... wolę się jednak "trzymać" biegów narciarskich -

joke ofc

)...

Edytowano przez HacKNSlasHMonsteR21
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy dzisiaj oglądałem sprint pań w fińskim Kussamo, myślałem, że tutaj Kowalczyk będzie walczyła o jak najlepsze pozycje i chciała się "odgryźć" za te 10km w Galivare. I tak robiła. Dość szybko się przebiła z biegów ćwierćfinałowych do półfinału i do finału. Tak samo świetnie sobie radziła Petra Majdić, która podczas wszystkich eliminacji biegła mocno i szybko. Widać, że wszystko to, co było po Vancouver już odeszło w niepamięć. I dobrze, bo słowenka w tym roku już będzie walczyć o PŚ, zwłaszcza podczas Tour De Ski. Dalej. Już wyczekiwałem na finałowy bieg pań i nagle słyszę, że Kowalczyk została zdyskwalifikowana za (jak się później okazało)... 5 kroków łyżwą (albo 6). No w sumie dość dziwna decyzja, bo jak widziałem ten półfinałowy bieg, to Kowalczyk nie miała lekko. Najpierw musiała trzymać się blisko przodu i dość średnio jej wyszedł zjazd, lecz potem był podbieg i była mocna, bo podbiegi, to specjalność Kowalczyk - co straci na zjazdach, to odrobi na podbiegach. Było tym trudniej, bo i norweżka Falla aż dwa razy zaczepiła o kijki polki, tymi swoimi, a i jeszcze na sam koniec, za nawrotem przed prostą do mety, zaliczyła orła. Niby nie było by w tym nic dziwnego, że sędziowie podjęli taką decyzję, lecz przecież takie "incydenty" były już wielokrotnie i to np. nawet dzisiaj, podczas biegów panów - tam też się potrafią przepychać o miejsca i różnie się to kończy, więc... no trochę dziwi taka decyzja, bo jak patrząc na powtórkę >>> http://www.eurosport.pl/biegi-narciarskie/...872/story.shtml, to (od 00:09-00:17) tylko jedną nogą, to robi. Cóż... bywa. Tylko teraz jestem ciekaw, czy tacy "dokładni" panowie sędziowie, będą też się takim "incydentom" przyglądać w późniejszych biegach, hmm? Bo mnie jeszcze ciekawi, jak rozwinie się sytuacja z tym dopingiem, bo coś ta Bjoergen za szybko biega...

Co do biegów mężczyzn, to tylko Maciej Kreczmer był "wysoko" - na 57 miejscu. Reszta naszych młodych oscylowała w "dziesiątce"/100 zawodników: Sebastian Gazurek 95, Mariusz Michalek 103, Maciej Starega 105 i jeszcze ktoś, lecz chyba nie znalazłem już wyników ostatniego z polaków. No cóż. Jeszcze są młodzi.

I jeszcze tylko wzmianka o Kombinacji Norweskiej, bo tutaj mamy dwóch naszych reprezentantów i lepiej wypadł ten młodszy, czyli Adam Cieślar, który skoczył na odległość 116,5m i miał na starcie 2,28 min. straty, a Tomasz Pochwała skoczył słabo - 95,5m (na skocznię K142) i wyruszył do biegu ze stratą 4,31 min. Obaj polacy skończyli 10km bieg na 44 miejscu (Pochwała) i 44 (Cieślar). Może być. :) Lecę na kwalifikacje skoków narciarskich, bo jestem ciekaw, jak nasze "orły" będą skakać. W końcu muszą coś pokazać przed jutrzejszą drużynówką.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj tylko powiem, że jestem zadowolony z występu Kowalczyk, bo dzisiaj świetnie pobiegła. Widać, że się "wyładowała" (tą złość) po tym wczorajszym sprincie. Reszta polek daleko: 49 Paulina Maciuszek, Ewelina Marcisz 66, Martyna Galewicz 71 i Agnieszka Szymanek 73. Co do Kombinacji Norweskiej, to tym razem Tomasz Pochwała zaliczył o niebo lepszy występ niż swój kolega (był 45), Adam Cieślar (daleko - gdzieś na... pewnie 60-te, 70-te któreś albo dalej). No dobra. To tyle. Jeszcze tylko wspomnę o tym, że znalazłem "ciekawy", "news" - jaki najlepszy sposób na astmatyków? Dym z kiełbasek. Chodzi mi bardziej, o tych, co udawają "astmę", by móc brać nie dozwolone leki. Chodzi tu oczywiście o norweżki i pewnie jeszcze ktoś się znajdzie (tak, jak to było w tamtym sezonie). Więc jakby Kowalczyk miała problemy z norweżkami, to niech rozpali gdzieś ognisko, by dym z kiełbasek "utrudniał" im biegi. :P (W końcu w polsce grillowanie to "tradycja" :P). :P

Dobra. Koniec żartów. Dziś liczyłem na dobry występ naszych w drużynówce w skokach. >>> Klik klik. No. Przeliczyłem się chyba. Stoch skoczył nawet przyzwoicie - te 126m, choć przy pierwszym skoku młodego japończyka (134,5m) to wypadał dość słabo. Chyba dobrze, że nie widziałem dalszych skoków - Bachleda 119 a Miętus 110 metrów. No żal i tyle. I znowu Małysz "ratował" sytuację, bo skoczył te 133m, choć gdyby Kraniec skoczył dalej niż te 85m, przez złe warunki, gdy go wypuszczali, to byśmy skończyli na 6 miejscu - nie ciekawy wynik, bo za nami, by byli tylko Niemcy i Rosja. W sumie... moment? Hmm... i tak niezbyt ciekawy wynik. Nie tego się spodziewałem i nie tego oczekiwałem. Moglibyśmy chociaż wyprzedzić finów, bo Japonia była wręcz "nieosiągalna" - dosłownie, bo cały team skakał, jakby to była ZIO a nie zwykły konkurs drużynowy. Już wolę jutro nie patrzeć na tego Murańkę i resztę młodych, co powinni dzisiaj skakać, no przynajmniej ktoś mógł zastąpić Bachledę. No cóż... I czemu Małysz nie dał sobie dziś spokoju z tym startem w drużynówce? Teraz wiem czemu... Byśmy byli pewnie ostatni... wróć, przedostatni. :pokerface:

----------------------------------------------------

Tylko parę słów o biegu, który kończył "Triple Ruka" - Kowalczyk znakomicie pobiegła, długo trzymała się razem z Majdić i Kallą, Majdić gdzieś w połowie dystansu osłabła, a Kalla osłabła pod koniec biegu i polka mogła ją zaatakować i przez co ukończyć bieg na drugim miejscu. Gdy tylko Kowalczyk, mocno i agresywnie zaatakowała Kallę, popędziła do mety, odrabiając przy tym do Bojergen z 22s, więc wynik i tak był znakomity, bo nad Kallą miała na mecie z 15s przewagi. Majdić skończyła na 8 miejscu. Reszta polek: Paulina Maciuszek była 44, reszta daleko. A panowie? No dość słabo i Podsumowując to i tak polka jest w komfortowej sytuacji. bo w "generalce" jest na trzecim miejscu z 309 pkt. i do Kalli traci tylko 2pkt. a Bjoergen ma 440 pkt. lecz nie będzie jej i w Insbrucku i tym bardziej w Tour De Ski.

Edytowano przez HacKNSlasHMonsteR21
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okej. Teraz czas przejść na biathlon, bo już dziś były inauguracyjne zawody w Szwedzkim Ostersund. Startowało tam 5 polek, w biegu indywidualnym na 15km. Oczywiście liczyłem na dobry występ naszych pań i tak podsumowując... dobrze, całkiem dobrze, chociaż dobry był bieg co niektórych polek, lecz ze strzelaniem było już różnie, że tak to ujmę. W PŚ debiutuje Monika Hojnisz, która swoje 3 strzelania miał bez błędu i liczyłem, że tak zostanie, a tu jednak na koniec zaliczyła 2 pudła (przez co 44 miejsce). Najgorzej spisała się Weronika Nowakowska-Ziemniak, bo miała aż 4 pudła, co dało jej odległe 41 miejsce. O wiele lepiej wypadły pozostałe trzy polki: Agnieszka Cyl > 17-ta (3 pudła), Magdalena Gwizdoń > 16-ta z dwoma pudłami oraz Paulina Bobak 14-ta z 1 pudłem. Lepszy ryc niż nic. ;P 15km w Ostersund - wyniki.. Wygrały szwedki, co im najwidoczniej nie przeszkodziło nawet zatrucie wody - tak, też się zdziwiłem, że w Szwecji, gdzie w restauracjach pija się wodę z kranu prosto, została zatruta i część biegaczek (choć pewnie i biegaczy) się zatruła i myślałem, że odwołają zawody (których start i tak się nieco opóźnił) > klik, klik.. Wygrała Anna Carin-Zidek, przed francuską Marie Laure Brunet i rodaczką, Heleną Ekholm. Choć mogła przegrać, bo popełniła błąd przed prostą do mety, bo pobiegła w stronę strzelnicy, a nie do mety - no to mogło ją sporo kosztować - tak, jak kosztowało to Gwizdoń, gdy też pomyliła się i zamiast do mety, pobiegła do strzelnicy. > Klik, klik. (Najwidoczniej organizatorzy chcą nieco "urozmaicić" zawody i robią takie "numery" :P - A tylko kogoś tam postawić i byłoby okej, a tak... :P).

I tak oto krokiem łyżwowym, dochodzimy do panów. Jutro na 20km pobiegnie i Tomasz Sikora (który zafundował sobie nową lufę do karabinku) i Mirosław Kobus oraz Łukasz Szczurek - uff... a już się zaczynałem martwić o Szczurka - myślałem, że już go nie puszczą na kolejne starty - ten nasz PZB(:eyes:). Nie będzie natomiast Krzystofa Pływaczyka, który doznał kontuzji stopy > Klik, klik. - nie pojawią się także bracia Witkowie oraz Adam Kwak. Co do innych rzeczy, to IBU postanowiło, że zmieni nieco przepisy, które dotyczą biegu masowego - czyli tego ulubionego Sikory. Zmiany będą dotyczyć tego, że zamiast 30 zawodników, którzy dotychczas mogli startować do biegu, zmniejszą ich liczbę o 5 "oczek" > więcej tu. - zmiany te wprowadzą w styczniu.

I w jutrzejszym biegu liczę i na Sikorę i zwłaszcza na tych młodszych. Szkoda, że tylko ta trójka jutro wystartuje, lecz może niech ci młodsi jeszcze trochę potrenują, niż mieliby dość słabo wypadać w kolejnych zawodach. No dobra. Będę trzymał mocno kciuki, bo jestem ciekaw efektów, po tym, jak Sikora trenował z nowym trenerem, norwegiem Joną Arne Enevoldsenem - który też jest nowym trenerem całej reprezentacji Polski.

A na koniec: Małysz w "Breakin the ice" :cheesy: - taki "wywiad" na poprawę humorów, po dzisiejszym konkursie w Kuopio.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy występ Tomasza Sikory był wręcz prawie wspaniały. Prawie, bo miał na początku strzelania 1 pudło, lecz potem było coraz lepiej i biegowo i strzelecko - było bezbłędnie po prostu. :) Gdyby nie to pudło, to być może i Sikora mógł mieć miejsce na podium i być trzeci. Ale i tak 5 miejsce - na początek(!) sezonu jest znakomitym wynikiem. Widać zmiana trenera dała super efekty. Oby tak dalej. :) Sikora przegrał tylko z Martinem Fourcadem, który biegł szybciej od polaka i z norwegiem, Tarjeim Boe, który też ostatkiem sił zepchnął polaka z 4 lokaty. Wygrał dublet norwegów (Svendsen i Bjoerdalen). >>> wyniki - 20km idywidual men. Pozostała dwójka polaków wypadła już gorzej, bo Łukasz Szczurek (37 miejsce) miał dobre pierwsze strzelanie, lecz potem już w drugim zaliczył 2 pudła, więc to nie był raczej udany początek - to samo z Mirosławem Kobusem, który miał już aż 4 pudła i ostatecznie skończył na dalekim 75 miejscu. No cóż. Zobaczymy pojutrze, gdy będzie sprint mężczyzn.

Klasyfikacja generalna <<< Patrząc na te dzisiejszy wynik polaka, to rzeczywiście jest to znakomite osiągnięcie, porównują je z tymi poprzednimi >>> Klik, klik. - Oby ten sezon był bardzo udany dla Sikory. Mam taką nadzieję, zwłaszcza po dzisiejszym występie. :cat2:

-----------

P.S. Pytanie z "zupełnie innej beczki" - Czy Klemens Murańka startuje w tych zawodach w PŚ czy nie? Bo coś go nie widzę, by skakał... (Czyżby miał coś takiego, jak "dzika karta"?)...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Klemens Murańka startuje w tych zawodach w PŚ czy nie? Bo coś go nie widzę, by skakał... (Czyżby miał coś takiego, jak "dzika karta"?)...

Startuje. A raczej udaje, że startuje i dlatego go nie widać. Po prostu wszystkie ostatnie kwalifikacje przerżnął konkursowo. I nie ma żadnej "dzikiej karty". Dokładnie nie wiem dlaczego, ale teraz mamy możliwość wystawienia siedmiu skoczków do kwalifikacji, więc do Skandynawii pojechali: Małysz, Stoch, Hula, Bachleda, Kubacki, Murańka i Miętus.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...