Skocz do zawartości

Polecane posty

Ostatnio zrobiłem sobie powrót do gier kiedyś rozpoczętych a nigdy nie skończonych i zaliczyłem pierwszego Ojca Chrzestnego. Byłem zaskoczony, że po tylu latach ta gra sprawiła mi tyle radości. Grafika mocno się zestarzała ale nie przeszkadza w dobrej zabawie. Dobrym pomysłem było oddanie do rąk gracza nowej postaci zamiast robić głównym bohaterem kogoś z oryginalnego filmu. Dzięki temu mamy okazję znane z dużego ekranu wydarzenia zobaczyć z innej, czasem ciekawszej perspektywy. Podrzucamy więc łeb konia do łóżka upartego reżysera czy przewozimy rannego dona do szpitala.  Bardzo przyjemne i wciągające jest przejmowanie interesów i stopniowe zwiększanie swoich wpływów w mieście. Wady? A i owszem są. Nieco drętwe strzelaniny i z czasem wkradająca się monotonia do przejmowania lokali. W grze jest bowiem kilka układów pomieszczeń i po kilku godzinach gry wchodząc na zaplecze sklepu już wiemy czego i gdzie się spodziewać. Nieco zmarnowano też potencjał bycia grubą rybą w szeregach mafii. Gdy byłem już vice donem to ciągle na akcje jeździłem solo i czułem się jak zwykły pionek. Ok, rozumiem, że nie chciano zbyt ułatwiać przejmowania lokali ale chciałbym móc zebrać większą ekipę, razem z nią uderzyć na rywala aby móc poczuć siłę. Równie blado wypada vendetta, której równie dobrze mogło by nie być. Ok, gdy pasek wrogości z jedną rodziną wzrośnie to jej przedstawiciele spotkani na ulicy od razu otwierali ogień w moim kierunku. To było dobre. Natomiast nie pomyślano o tym co dalej. Gdy pasek ten napełnił się to wystarczyło przekupić agenta lub tam jakiś skład wysadzić by ją wygrać i dziękuję. Jeśli się nie zdążyło to wyskakiwał komunikat, że przeciwniki wygrał..... i gdzie ta wojna? Trochę sobie poględziłem jednak mimo wad bawiłem się znakomicie. Ciekawa alternatywa dla serii GTA.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skonczylem Ni No Kuni II, calkiem przyjemny, ale bez jakiegos wiekszego przytupu, takie 7/10.

Zabralem sie za The Pillars of the Earth i wrocilem do Escape from Tarkov. Bawie saie dobrze. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem jeszcze raz pograć w jedną taką grę, ale nie pamiętam jej nazwy. Gra była strategią, pierwsza mapa chyba była w jakimś lesie, jakaś inna zimowa, przychodziły jakieś zielone stwory i trzeba było się ich pozbyć. Z tego co pamiętam chyba da się tam budować np. miny ale nie jestem pewien. Gra była raczej przed 2010. Ogrywałem ją na Viście albo na XP. 

Edytowano przez szefczuk
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj ukończyłem BIoshocka 2. W pierwszą część grałem jakieś 2 lata temu. Później musiałem chwilę odpocząć od serii i po kilku miesiącach zagrałem w Infinite. Podniebne miasto wydawało mi się bardziej kuszącą opcją od podwodnego. W końcu jednak stwierdziłem, że to zbyt zacna seria by obok którejś części przejść obojętnie. Grało mi się bardzo przyjemnie. Najwięcej frajdy miałem na późniejszych etapach gdy posiadałem bogaty arsenał który pozwalał mi dobrze przygotować się do obrony przed atakiem podczas pobierania Adamu z martwych przeciwników. Mimo wszystko uważam, że trochę za mało tu nowości by grze można było bez zastrzeżeń dokleić cyferkę dwa. Jest nowy bohater, nowe lokacje i kilku nowych przeciwników (na czele ze świetnymi Dużymi siostrami) ale szczerze mówiąc po uruchomieniu czułem się bardziej jakbym wrócił do tej samej gry po długiej przerwie. Jeśli więc komuś nie podobała się "jedynka" to tutaj również nie ma czego szukać. Ja mimo wspomnianych zastrzeżeń bawiłem się bardzo dobrze i chętnie jeszcze kiedyś wrócił bym do Rapture z nieco bardziej odświeżoną rozgrywką.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie ogrywam Far Cry 4 i bawię się zacnie ma snajperkę, auto kuszę, karabinek i granatnik ręczny, czego więcej do szczęścia brakuje w tej grze. :D

Fabuła trochę słabawa ale przyjemność z grania i exploru jest duża. Podobnają mi się misje w Shangri-La szczególnie tresowany tygrys, jest super.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem sobie wreszcie ukończyć pierwszego Dragon Age'a. Mam tą grę już kilka lat ale jakoś zawsze odpadam gdzieś po kilkunastu godzinach gry. W końcu muszę zobaczyć jak to się kończy :D Trochę tylko nie podoba mi się kreator postaci. Jestem z tych ludzi, którzy gdy gra daje możliwość stworzenia własnej postaci od zera to spędza godziny w kreatorze :) Tutaj niestety nawet gdy w końcu udało się mi stworzyć w miarę dobrze wyglądającą postać to w grze prezentuje się ona o wiele gorzej. No ale i tak jest lepiej niż w Oblivionie gdzie ciężko było stqorzyć postać wyglądającą jak pogromca potworów a nie jak jakiś pan Zenek z pod trójki.

Edytowano przez Arlekin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz zacząłem Assassin's Creed Rogue. Fallouta 4 sobie odpuszczam ,kompletnie ta gra mi nie przypadła do gustu . Powtarzalność questów , tacy sobie towarzysze , takie sobie miejscówki i ta zabawa w rozbudowę osad która kompletnie się nie sprawdza.  Fabularnie jest słabiutko  miałem wrażenie deja vu z 3 części tylko tutaj mamy odnaleźć  syna a w trójce ojca. Po ponad 65 godzinach mam dość takie 6/10.  Chyba zrobię sobie przerwę od Wowa do nowego dodatku, kompletnie ta gra mnie już nie cieszy, grywam tylko ze względu na znajomych by razem coś porobić. Po Rogue  chyba zakupię  Origins  coś mam ochotę na gry z otwartym światem ala wiedźmin 3. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po ukończenju Far Cry 4 który mi się naprawdę podobał jest spoko 8/10.

Spoiler

zakończenie i kille

Spoiler

Zabiłem Pagana to normalne choć można go oszczędzić.

Zabiłem tą s..ę Amitę bo to zła kobieta była.

Sabal też dostał kulkę w łeb, bo jego końcowe poczynana mi się bardzo nie spodobały, tak i jak i Amity.

 

W Far Cry 4 bardzo mi przypadło to do gustu, że owa wolność, jest także w podejmowaniu decyzji, kto przeżyje.

Na chwilę skoczyłem do Wiedźmina 2.Z.K. Bo musiałem zrobić ostatnie osiągnięcie steam i tak Wiedźmina 2 ukończyłem 17 razy.

Teraz zrobię sobie trochę przerwy i będę ogrywać Middle-earth: Shadow of Mordor.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.05.2018 o 21:52, veli napisał:

Korzystając w weekendu w domu i dostępu do starego lapka odpaliłem grę dzieciństwa - Kapitana Pazura. Ktoś jeszcze pamięta tę fantastyczną platformówkę? :D

Oj, pamiętam tą produkcję, kiedyś angielska wersja była dodawana do czasopisma, którą reklamę można było zobaczyć w CDA 12/2000, potem grałem na dubbingu. Dosyć trudna się robiła w okolicy 9 i 10 poziomu, na 11 nie dałem rady przechodzić jej bez kodów. To takie Dark Souls wśród platformówek - wcale nie żartuję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie mogę się ostatnio zmusić, żeby przejść jakąś grę. Zacząłem Mass Effecta 2, ale drewniana mechanika tej serii znowu mnie pokonała, zainstalowałem King's Bounty, Portala 2, pograłem 2 godzinki w Half Life'a 2, a i tak nie mam za bardzo na nic ochoty i generalnie odprężam się przy The Binding of Isaac Rebirth, czasami grywam w LoLa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od początku maja ruszyłem parę pozycji. Po pierwsze ukończyłem Watch_Dogs (z jak największym "calakowaniem") i uważam, że gra jest naprawdę przyjemna, i gdyby nie zbyt podkręcony hype w dniu premiery, nie zebrałaby tyle hejtu. Takto to naprawdę miły sandbox, przyjemne strzelanie połączone z prostym skradaniem i hakerstwem, model jazdy zręcznościowy, ale z czasem sprawiał mi frajdę, a fabuła miałka, ale ogólnie gra dla mnie na 8/10.

Potem ukończyłem polskiego indyka Beat Cop. Przyjemna również gra, z humorem, i to nawet się parsknąłem śmiechem parę razy (ale komisariat 69 mogli sobie podarować...). Czasem irytuje gdy trzeba cały dzień powtórzyć z powodu popełnionego błędu, a tych dni jest 21, co składa się na historię, a ukończenie zajeło mi 11 godzin. Najgorzej wypada zakończenie, bo jest podsumowane jedynie obrazkiem gazety i paroma zdaniami zależnym od decyzji, przez co nie chciało mi się sprawdzać innych zakończeń. Totalnie mnie to rozczarowało. 7/10

Jeszcze pograłem w pare godzin w Unreal Gold, jak na te lata spoko giera, oraz The Flame in the Flood, które mnie w ogóle nie zaciekawiło. A przed chwilą zacząłem kolejnego indyka Firewatch, czyli symulator spacerowicza. Gra wygląda ślicznie i jestem dopiero po wstępie i pierwszym dniu, ale jestem ciekaw co będzie dalej.

Dodatkowo codziennie zaglądam do bety Quake Champions i pykne ze 2 mecze. Dobry, szybki shooter

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...