Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Qn`ik

Mitologia

Polecane posty

Myślę, że seria HoMM byłaby dobrym wyborem, gdyż daje Ci to relatywnie duże pole do popisu. "Inspiracje mitologiczne w filmie i grach komputerowych. Omów ich rolę, odwołując się do wybranych przykładów" - inspiracją byłby w tym wypadku głównie przebogaty bestiariusz (choć nie tylko), czerpiący całymi garściami z różnych mitologii (słowiańskiej, greckiej, biblijnej, południowoamerykańskiej, bliskowschodniej etc).

Po prostu nie wiem co jeszcze może być tymi tytułowymi inspiracjami.

Zależy od tego, jakie źródło wybierzesz; w przypadku gier możesz omówić mitologiczny bestiariusz, który bezboleśnie wplata się w fantastyczną konwencję wielu gier, a w przypadku filmów całą fabułę (Troja, Jazon i Argonauci).

Dodatkowo jeśli znacz jakieś teksty naukowe o mitologii, takie które pasowały by do literatury przedmiotu, to był bym wdzięczny jak byś się mógł podzielić.

Jeśli znajdę coś ciekawego*, to dam Ci znać.

* Bardziej ciekawego niż wypracowania ze Ściąga.pl

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Murezor

Wąż...czemu akurat to on jest tym uosobieniem zła? Hmm...dobre pytanie, ale do tego trzeba by sięgnąć starożytności. W Starożytnym Egipcie wąż był symbolem władzy (ex. na głowach faraonów była głowa [ze złota] małego węża) a w Grecji natomiast dymem uzyskanym ze spalania węża - pytona wyrocznie delfickie miewały swoje wizje. I możliwe że dlatego chrześcijaństwo rozpropagowało go jago uosobienie zła (a wiadomo że kościół katolicki tępił wszystkie przejawy samodzielnego myślenia i wiary w innych bogów.)

Co do tej powodzi - racja. Epos o Gilgameszu powstał długo przed Starym Testamentem.

PS. Czy ktoś z was wie że Całun Turyński pochodzi z...XIV wieku?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest artykuł o tym bodajże w XXI wieku albo w Focusie. Są teorie o tym, że to zdjęcie z Camera Obscura wykonane przez Leonarda czy coś takiego - dokładnie nie pamiętam. Warto poszukać na National Geographic Channel, często puszczają programy na takie tematy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Czy ktoś z was wie że Całun Turyński pochodzi z...XIV wieku?
Wg. teorii przypomnianej przez I1ona(teoria Lilian Schwartz z 2009), którą widziałam przedstawioną na programie w Discovery to jest tak: ponieważ zauważono, że całun turyński jako negatyw zachowuje się jak zdjęcie, uznano, że w czasie 'tworzenia' materiału musiała się wydzielić substancja światłoczuła. Poza tym, uznano, że całun turyński, który przedstawia dokładnie odbitą twarz postaci, nie jest realistyczny, ponieważ wizerunki odbite w materiale zniekształcają wizerunek odbijany, o ile nie był płaski. Dlatego też: sprawdzono, kiedy pojawia się pierwsza informacja o całunie - a pojawia się ponoć pierwszy raz w XV wieku, jako znajdujący się w posiadaniu rodziny, która zajmowała się mecenatem Leonarda da Vinci. Dlatego też uznano, że Leonardo wyrzeźbił (chyba w drewnie) wizerunek postaci o mocno spłaszczonych rysach(dzięki którym odbił się realistycznie na całunie). Przy badaniach wersji odbitej na całunie i spłaszczonej, uznano, że obydwa wyglądają jak portret Leonarda. (oczywiście paru szczegółów nie jestem pewna, bo pamięć ulotna, a program oglądałam dawno).

Nie jestem pewna wszystkich szczegółów, ale tutaj jest krótki artykuł traktujący o tym.

Mam w planach przeczytanie jakiejś książki na ten temat, ale chyba jednak poczekam aż wyjdzie ta dotycząca najnowszej teorii L. Schwartz :) Książka jest jednak niezbędna, bo wielu internautów myli i łączy ze sobą wszelkie przedstawienia acheiropity - veraicon, mandylion i całun turyński. (Veraicon to przedstawienie twarzy Jezusa cierpiącego na chuście św. Weroniki, Mandylion to jego twarz odbita na chuście św Weroniki bez emocji cierpienia - jeden z najważniejszych tematów dla pisarstwa ikonowego, a całun to 'wizerunek odbity na materiale, na którym złożone było ciało Chrystusa'.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na necie są tylko takie, to poszukaj poza netem :) Niestety, nie mam pod ręką książek J. Parandowskiego, bo może tam by coś było... Zawsze możesz sprawdzić bibliografię na angielskiej wikipedii pod hasłem cerber i sprawdzić, co z tego jest w Polsce. No i polecałabym również szukanie informacji w książce pani prof. E.Wipszyckiej i prof. B. Bravo - serii "Historia Starożytnych Greków", która jest po prostu świetna i czyta się ją z zapartym tchem :) Ew. możesz też poszukać informacji o tym w książce pana dr M.Żmudzińskiego "Świat Starożytny i jego cuda". Nawet, jeśli nie znajdziesz tam tej konkretnej informacji, to przynajmniej poznasz wiele innych fascynujących ciekawostek, do tego z częstymi akcentami humorystycznymi (np. przy micie o narodzinach Ateny: "No ale kogóż z nas czasem przez dzieci nie boli głowa..." :) ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LordRahl - tak, wiedziałam, bo to jest akurat prawie oczywiste. Prędzej można mieć problem ze znalezieniem postaci z mitologii greckiej, która nie jest dzieckiem Zeusa, bo on raczej od kobiet nie stronił (a nawet jedną ciężarną zjadł, czemu zawdzięczamy Atenę) :P A skoro już przy ciekawostkach starożytnych jesteśmy - wielu językoznawców uważa, że imię Europa (??????) jest semickiego pochodzenia - czyli tak samo mogła być jego mitologiczna posiadaczka :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile głów ma cerber ?

Na necie są tylko informacje że 3 a miał ich więcej tylko malarze byli leniwi i malowali go tylko z trzema.

Według Roberta Graves'a:

"(...) Trzygłowy lub, jak utrzymują inni, pięćdziesięciogłowy pies zwany Cerberem pilnuje przeciwnego brzegu Styksu, w każdej chwili gotów pożreć żywych intruzów lub dusze, które się wymknęły."

Dla mnie Cerber zawsze pozostanie trzygłowym, bo takim go widzę odkąd pamiętam, choć dobrze znać tę ciekawostkę. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ Nessos, w czasie przenoszenia Heraklesa i Dejaniry - żony - porwał ją, gdy Herakles oddalił się na kilka kroków. Herakles zastrzelił Nessosa, z łuku, do którego strzały były wcześniej zanurzone w krwi Hydry lernejskiej - a była to trucizna co prócz bólu działała podobno prawie jak kwas. Nessos umierając rzekł do Dejaniry, że by miała ona wieczną miłość i wierność jego męża, musi użyć do tego jego (Nessosa) krwi. Tak uczyniła, bojąc się o wierność męża, piorąc jego koszulę w krwi i dając mu ją do założenia. Efektu możemy się domyśleć. Dejanira powiesiła się z rozpaczy, a Herakles spalił się na stosie pogrzebowym - a raczej chciał, bo gdy tylko zaczęły go trawić, został zabrany na Olimp, oczyszczony, unieśmiertelniony i wydany za mąż za Hebę - córkę Hery, która swoją drogą mu przebaczyła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatruta koszula nie jest wcale aż tak rzadka - pojawia się także w micie o Jazonie i Medei, kiedy to pozostawiona samotnie na wyspie czarodziejka zostaje zmuszona do zamordowania swoich dzieci, by nie umarły z głodu (tudzież jak mówią inne źródła - oszalała). Kiedy już udało jej się wydostać z wyspy, wysłała przyszłej pannie młodej - nowej żonie Jazona - prezent ślubny, zatrutą szatę. Tym razem nie było wolimpwzięcia ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz pytanko z Iliady..

Czy Priam skruszył Achillesa, który sam oddał mu ciało Hektora, czy jednak musiał zapłacić za niego potężną porcję złota? Jak kiedyś czytałem Iliadę, to wydawało mi się, że Priam długo rozmawiał z Achillesem, aż ten uświadomił sobie popełnione zło, ale nie jestem tego w 100% pewien. Polonistka przekonuje mnie, że było inaczej, ale nie chce mi się w to wierzyć, bo żadnych konkretów nie podała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż... Parandowski nie określa tego w jednoznaczny sposób, jednak możemy wywnioskować, że skoro zaciekłość i zaangażowanie Priama wystarczyły, by Achilles się wzruszył, nakazał namaścić i umyć zwłoki Hektora, pocieszał, nakarmił i napoił króla i przykryte całunem ciało osobiście zaniósł na wóz, to i zapłaty raczej nie wziął (a Priam jechał z wozem pełnym złota i srebra wraz ze służącym).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O co chodziło z tymi eryniami. Bo mnie się od razu przypomniał god of war duch sparty.

Wałczyło się z jedną ale że było ich więcej? Nie wiem ponoć była córką tanatosa czy jakoś tak który ponoć nie zaliczał się do panteonu bogów olimpijskich. Rządził czyśćcem krainą śmierci ale czy to istniało w mitologi greckiej tego nie wiem. Ale na god of war'że nie będę wzorował swojej wiedzy o mitologi.

Chociaż dużo jest tam mitologicznych potworów ale część to inwencja twórców.

Np. gerioni. Chociaż scylla istniała choć już nie w kontekście tułaczki odyseusza ale jako

potwór nasłany na flotę kratosa przez posejdona i to na atlantydzie.

A priam jako król powinien przekonać achillesa bo dla niego nie liczyły się bogactwa i podbite ziemie tylko chwała.Achilles dążył żeby wszyscy go zapamiętali ale nie negatywnie więc pewnikiem

zlitował się na Priamem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie do Panteonu bogów rzymskich było łatwo wrzucić jakieś bóstwo z nowo podbitych ziem, bo Rzym zostawiał dużą swobodę wyznaniowa a często i wrzucał cudzych bogów do swoich wierzeń.

Rzymianom chodziło tylko o to aby mieć Boga od każdej sprawy np. ktoś chciał pomodlić się o urodzaj ale nie było odpowiedniego Boga więc zrobili coś jakby ''import'' Bogów głównie od greków. Dlatego też wybrali chrześcijaństwo, tam jeden bóg był od wszystkiego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego też wybrali chrześcijaństwo, tam jeden bóg był od wszystkiego.

Sugeruję zapoznać się - choćby pobieżnie - z historią religii chrześcijańskiej, przed pisaniem takich niedorzeczności.

Umiejętność dedukcyjnego myślenia jest ważna w historii, ale w przypadku niezapoznania się z informacjami źródłowymi - praktycznie bezużyteczna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...