Uwagi i pytania do moderatorów III

[yojc]

Nie jest to żadnym przewinieniem.

[grz]

Przeglądając i odpowiadając na jeden temat związany z ściągnięciem serialu na bestplayera nasunęło mi się pytanie:

Czy przyznając się do ściągnięcia serialu/filmu z youtuba ( o ile jest taka możliwość) lub przyznania się do oglądnięcia serialu/ filmu na

youtuba można dostać osta?

Wiele jest pełnych filmów na youtuba lub programów- nie zawsze wiedząc czy jest tam to legalnie zamieszczone.

Jak Wy się na to zapatrujecie?

[wies.niak]

Można zarobić pogrożenie palcem lub osta za sam fakt pobrania ponieważ YT zabrania takiego postępowania. Jeśli natomiast chodzi o filmiki, to zakładamy, że YT jest czysty ponieważ serwis dba o kwestie legalności materiałów umieszczonych na nim.

[Accoun]

Nie piszę na blogu ani nic takiego, ale pewna gra mi się przypomniała i tak mnie to trochę zaciekawiło, więc teoretycznie pytam:

Gra X została wydana tylko w jednym kraju, a krótko po wydaniu studio padło. Przez parę miesięcy po tym, twórcy udostępniali grę za darmo, ale w końcu przestali (pewnie hosting się skończył albo coś, nieważne) - oczywiście gra wylądowała w internecie, fani przetłumaczyli na angielski.

Czy pisanie o tej grze, polecanie jej innym, czy wprost mówienie "ściągnij tą grę". może skończyć się konsekwencjami?

[Santus Faustus I]

Nie za bardzo szafujcie straszeniem organami ścigania? Naszła mnie ostatnio taka myśl jak zobaczyłem to:

karkooki

Urlop na 7 dni za zabawę w udawanie niedoszłego i przyszłego samobójcę na blogu (do czego się przyznał). Tego typu trolling nie będzie tolerowany. Pan powinien się cieszyć, że nie zgłosiliśmy sprawy na policję wraz z adresem, na który ma wykupione łącze internetowe.

I co byście powiedzieli policji? Pisał, że chciał się zabić a tak naprawdę nie chciał i nas wkręcił? Bądźmy poważni. Za trolling urlop od forum, ale policji to raczej nie zainteresuje. Tak szczerze to sam o tym myślałem, ale zrezygnowałem z prywatnych powodów. Popełniłem jakieś przestępstwo?

Tu tak samo:

Jak ktoś przegnie to w try migi załatwimy wniosek z prokuratury i wyśledzimy gdzie koleś mieszka. A jak już zaangażujemy prokuraturę to na pewno nie po to, żeby pogroziła paluszkiem. Więc lepiej się zastanówcie zanim coś palniecie.

Duch zaczyna straszyć jak to duchy mają w zwyczaju. Ale raczej ograniczy się tylko do straszenia i najwyżej bana na forum. Analogicznie jak wyżej: co powiecie prokuratorowi? "Pse pana on strasznie dużo przeklina na forum"?

Przykłady wprawdzie tylko 2, ale takie dość jaskrawe. Organy ścigania angażuje się gdy wystąpią realne szkody a trolla czy bluzgacza można po prostu zbanować i po problemie. Tak więc jeśli już straszycie policją czy prokuraturą to podajcie chociaż podstawę prawną do tego. Sorry za dość długi post, ale te kwestie mnie aż tak nurtują. Do zobaczenia kiedy indziej bo chwilowo nie mam internetu (piszę z pracy).

[wies.niak]

Źle zrozumiałeś komentarz. Rozważaliśmy poinformowanie policji ponieważ karkooki pisał, że chce popełnić samobójstwo. Później przyznał się do trollingu i oberwał urlopem za taką formę.

Nie będziemy biegać na policję z każdym bluzgaczem czy trollem. Ale jeśli ktoś swoim zachowaniem zajdzie nam bardzo za skórę, to może się zdziwić. Nie sądzę by Ghost rzucał słowa na wiatr.

[RIP]

I co byście powiedzieli policji?

że gość pisze o próbach samobójczych i deklaruje następne. Naturalna kolej rzeczy.Nikt nie powiedział, że chcieliśmy kogoś wzywać po tym, jak się przyznał... A autorzy takich wpisów powinni używać mózgów i pomyśleć o ew. skutkach tego, co wypisują.

@edit:

no i mnie wyprzedzono. [w]

[P_aul]

Warto dodać jeszcze, że zdarzały się już przypadki gdy osoba w depresji naprawdę szukała zrozumienia w Internecie i po trafieniu na bandę trolli popełniała samobójstwo. Widząc sam wpis na blogu nie potrafimy ocenić, czy ktoś trolluje, czy rzeczywiście ma problem. A jeśli ma problem to prawo polskie wymusza na administracji forum pomoc, choćby poprzez poinformowanie odpowiednich organów. I uwierz, byliśmy tego bliscy, dopóki nie przyznał się, że to tylko trolling.

[Santus Faustus I]

Odpowiedź mnie satysfakcjonuje w pełni. Trollom mówimy nie, a jeśli prawo wymusza na was jakieś zachowanie, to jestem w stanie to zrozumieć pomimo mojej osobistej rezerwy i mizernego szacunku do prawa. Nikt nie chce robić sobie problemów z prokuraturą.

[ThePanda]

Duch zaczyna straszyć jak to duchy mają w zwyczaju. Ale raczej ograniczy się tylko do straszenia i najwyżej bana na forum. Analogicznie jak wyżej: co powiecie prokuratorowi? "Pse pana on strasznie dużo przeklina na forum"?

Przykłady wprawdzie tylko 2, ale takie dość jaskrawe. Organy ścigania angażuje się gdy wystąpią realne szkody a trolla czy bluzgacza można po prostu zbanować i po problemie.

Bzdury totalne.

Publiczne obrażanie innych jest przestępstwem.

Organy ścigania angażują się wtedy, kiedy ktoś złamie prawo.

[[Ekspert] Hakken]

Organy ścigania angażują się wtedy, kiedy ktoś złamie prawo.

Ale nie zawsze zawiadamiamy policję o tym, co się na forum dzieje. Nie donosimy np. na każdego pirata czy bluzgacza, tylko w naprawdę ekstremalnych przypadkach (np. stalking, bądź jak w aktualnym przypadku - zagrożenie życia).

BTW: jak cytujesz czyjąś wypowiedź, to staraj się używać funkcji "cytuj", bo używająć copy/paste kopiujesz również kolor tekstu (możesz też ręcznie usuwać kolorowanie). Przez to np. tekst który umieściłeś w tagu quote jest na ciemnej skórce praktycznie niewidoczny.

[Gość]

Czy moderatorzy mogą na prośbę użytkownika zwrócić uwagę innemu użytkownikowi, by ten bardziej liczył się z zasadami znaków przestankowych (itp.)? Trochę "niefajnie" się czyta wypowiedzi ThePanda (znanego jako Tomsto100; swoją drogą powinien mieć chyba wpis w sygnaturce o zmianie nicka, hmm? ).

Done - Hakken

EDIT @ down - bo mi kazano (czy też poproszono bez możliwości odmowy - jedno i to samo) zostawić taki wpis na okrągły miesiąc (czy coś w tych granicach), a jak na początku o tym nie wiedziałem i usunąłem z sygnaturki, to mi przywrócono. Czy byłem wyjątkiem? Dziwne.

[Stillborn]

Można, oczywiście że można. Wystarczy zaraportować jakiś jego post.

No i dlaczego miałby mieć wpis w sygnaturce? Jak już coś takiego, to w logu, do którego mamy dostęp my, moderatorzy, jak i sam właściciel konta.

[RIP]

No i dlaczego miałby mieć wpis w sygnaturce? Jak już coś takiego, to w logu, do którego mamy dostęp my, moderatorzy, jak i sam właściciel konta.

Mam wrażenie, że to pytanie było związane z tym, że Vantage'owi prawdopodobnie ktoś taki wpis zostawił

[kruzd]

kruzd

Za cwaniacką próbę obejścia targowiskowego zakazu handlu kontami do gier online - 3 dni.

To moje pytanie jest następujące. W jaki sposób wystawić ofertę sprzedaży Diablo 3? Jeśli dajmy na ten przykład sprzedaję grę wraz z pudełkiem. To logiczne jest, że muszę do oferty dodać konto gry skoro klucz jest przypisany właśnie do niego.

[[Ekspert] Hakken]

Nie wolno sprzedawać kont do gier. To znaczy, że po przypisaniu klucza do konta nie masz możliwości sprzedania go na tym forum.

[Pzkw VIb]

No i dlaczego miałby mieć wpis w sygnaturce? Jak już coś takiego, to w logu, do którego mamy dostęp my, moderatorzy, jak i sam właściciel konta.

Bo swego czasu Ghost tak kazał, a nie widziałem odwołania tego. I ma to swoje uzasadnienie: inni userzy mogą czuć się zdezorientowani gdyż nie mają wglądu w logi. Wpis w sygnaturce trzymany przez pewien czas pozwala im kojarzyć nowy nick ze starym userem.

Dopisałem mu w sigu odpowiedni tekst.

[Stillborn]

O proszę. Kompletnie sobie tego nie przypominam. A i nie widziałem tego wcześniej w praktyce, stąd moja reakcja.

[crowmaster]

Ktoś kiedyś pisał w pytaniach do Cormaca o bocie na blogu i dostał odpowiedź, że zostanie to zgłoszone Ghostowi. Mam rację? Bo u mnie na blogu (http://forum.cdaction.pl/index.php?app=blog&module=display&section=blog&blogid=2894&showentry=34864) też był jakiś automat i napykał mi 7 stron komentarzy. Znaczy było 8, ale jedną usunąłem samemu. Czy admin/moderatorzy coś z tym zdziała czy sam mam usuwać resztę?

[wies.niak]

Mieliśmy przez chwilę problem z botami spamującymi. Usuń, proszę, samodzielnie te wpisy.

[Accoun]

Nie piszę na blogu ani nic takiego, ale pewna gra mi się przypomniała i tak mnie to trochę zaciekawiło, więc teoretycznie pytam:

Gra X została wydana tylko w jednym kraju, a krótko po wydaniu studio padło. Przez parę miesięcy po tym, twórcy udostępniali grę za darmo, ale w końcu przestali (pewnie hosting się skończył albo coś, nieważne) - oczywiście gra wylądowała w internecie, fani przetłumaczyli na angielski.

Czy pisanie o tej grze, polecanie jej innym, czy wprost mówienie "ściągnij tą grę". może skończyć się konsekwencjami?

Repost, bo chyba pytanie się zagubiło w aferze niby-samobójcy...

[Kawalorn]

To brzmi jak oficjalny freeware dla mnie. Z tymi nie ma problemu, niezależnie od źródła... Taka moja opinia. Lepiej niech jeszcze inni modzi dodadzą coś od siebie.

[ThePanda]

@Accoun

Skoro to freeware, to jeśli w licencji nie było wzmianki o tym, że nie można za darmo rozpowszechniać, to pobrać można.

Gorzej sprawa wygląda z tłumaczeniem na angielski, bo według większości licencji jest to nielegalne (tłumaczenie).Tyle ode mnie - chociaż moderatorem nie jestem

@Prometheus

To wina dwóch rzeczy - klawiatury i faktu, że często przed wysłaniem posta, zmieniam parę słów, szyk zdań itp.

Co czasem skutkuje przecinkami porozrzucanymi byle jak.

[P_aul]

Accoun - jak dla mnie to możesz bez problemu pisać o tej grze i wspomnieć, że da się ją ściągnąć, nie polecaj na wszelki wypadek konkretnych linków, bo nie wiadomo na jakiej konkretnie licencji zostało to wydane. Możesz też po prostu opisać grę we wpisie bez wspominania skąd ją zdobyć, wtedy na 100% problemu nie będzie

[helmud7543]

Otrzymałem list od behemorta odnośnie dyskusji w tym temacie: http://forum.cdaction.pl/index.php?showtopic=38670&pid=2944693&st=4280entry2944693 o następującej treści:

"Witam.

Ze względu na twoją postawę względem dyskutantów w tematach dotyczących poglądów (zwłaszcza w polityce, gospodarce, społeczeństwie), w imieniu moderatorów, udzielam ci upomnienia.

Wielokrotnie wskazywaliśmy i upominaliśmy ciebie, iż takie zachowanie jest niedopuszczalne - łamie zasady netykiety, wyraźnie bije z niego brak szacunku dla innych - m.in. ze względu na niemerytoryczne określenia wobec ich poglądów.

Proszę traktować tę wiadomość jako ostatnie upomnienie w tej kwestiii, w razie chęci, odnieść się do niej w odpowiednim temacie. Dalsze tego typu zachowania będą karane co najmniej ostrzeżeniem. "

1. O jaką postawę chodzi?

2. O jakie wielokrotne upomnienia chodzi?

3. Gdzie łamię etykietę?

4. Gdzie są niemerytoryczne określenia do czyichś poglądów? Czy chodzi o "lemingowanie"? Jeśli tak, to kto się poczuł urażony i w czym "lemingowanie" jest gorsze od "buraków pastewnych"?