Skocz do zawartości
mateusz(stefan)

Dragon Age (seria)

Polecane posty

Oj...ostateczna sytuacja jest taka sama, ale sposób do jej osiągnięcia zupełnie inny. Poza tym, jak już mówiłem taką konstrukcję stosował nawet Disney w swoich bajkach 20 lat temu i dodatkowo nie wierzę, że zakończenie pierwszego Wieśka było ot tak...CDP wiedział, za co się weźmie w dwójce i choćby to, że padnie król było pewne. To, że ktoś będzie mordercą też...zostaje jedynie mała kwestia tego, że

Geralt został o to zabójstwo oskarżony

.

W Królu Lwie Simba nie był poszukiwany (chyba że po to, by uratować królestwo), a śmierć Mufasy to niemal środek filmu, a nie zawiązanie akcji... Czyli znowu piszesz tylko o zabiciu króla. Tak, wiem, że jest to motyw wędrowny.

no jednak zawiązanie akcji, bo o całą tą walkę generalnie w filmie chodzi. Nie był poszukiwany...ale był oskarżony. w Wiedźminie Geralt też bardzo szybko ma generalnie spokój z oskarżeniem i robi sobie, co mu się żywnie podoba (w zasadzie już w prologu dochodzi do konkluzji, że jedynie oczyszczamy własne imię, a nie jesteśmy poszukiwani). Wspominasz malutkie różnice pomiędzy bajką a grą, a to jak bardzo różni się W2 od DA:O pomijasz. Z resztą jakoś nikt się z Tobą nie zgadza...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspominasz malutkie różnice pomiędzy bajką a grą, a to jak bardzo różni się W2 od DA:O pomijasz.

Bo jak dla mnie jest odwrotnie - różnica, czy bitwa jest wygrana, czy przegrana, nie ma żadnego znaczenia (w sumie samo środowisko bitwy też nie, LK wypisał je na początku tego porównania i jakoś zaplątało się dalej ; p ).

Natomiast sięgnij po tropy podrzucone przez LK parę postów wyżej i wyjaśnij mi, jak "Clear My Name" ma się do Króla Lwa. Bo jedyną postacią, która tam oczyszcza czyjekolwiek imię jest Rafiki, w oczach samego Simby.

Z resztą jakoś nikt się z Tobą nie zgadza...

Pardon, że nie dam się zakrzyczeć.

Jeszcze tylko jedna myśl - IMHO BioWare jest traktowane w ostatnich latach strasznie niesprawiedliwie; ludzie potrafią już wyliczać im nawet takie "schematy" jak to, że zaczynamy grę mając za towarzyszy 2 postacie, czy obecność wizji sennych, natomiast kiedy ktoś inny powtórzy dużo bardziej szczegółowy element z ich gry, ale jest "fajnym" devem, to nagle nie ma problemu. Imagine shitstorm, który by się rozpętał, gdyby DA3 też się tak zaczęło!

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast sięgnij po tropy podrzucone przez LK parę postów wyżej i wyjaśnij mi, jak "Clear My Name" ma się do Króla Lwa. Bo jedyną postacią, która tam oczyszcza czyjekolwiek imię jest Rafiki, w oczach samego Simby.

końcówka. Simba "przyznaje się" do zamordowania Mufasy, a potem wygrywając walkę ze Skazą przyduszając go zmusza go do wyznania prawdy na temat śmierci króla i oczyszczenia jego imienia. To jest dokładnie.to.samo.co.w.Origins.

Ale skoro chcesz koniec tematu, to proszę bardzo. I tak odchodzi to dość daleko od DA :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fristron - I słusznie miało być z tym EOTem, bo ? tak jak napisała Malva ? zabijanie głowy państwa to najczęstszy punkt w historii. Myślę, że gdyby nie chodziło o królobójstwo, to główna postać nie byłaby tak na gwałt poszukiwana i w ogóle nie byłoby aż takiego rozgłosu, a w DA:O chyba właśnie o taki rozgłos na cały Ferelden chodziło. Tak naprawdę to cały czas można tak siedzieć i znajdować coraz to więcej podobieństw DA do innych gier. Równie dobrze można by się przyczepić pod tym względem do Mass Effecta i przyrównać biotyków do magów z DA :P Neee, to nie ma sensu :)

Poza tym, mam wrażenie, że to nie główny bohater został uznany jako morderca, a jedynie wszyscy Szarzy Strażnicy byli obwiniani za jego śmierć. Równie dobrze można by powiedzieć, że w Wieśku wszyscy Wiedźmini są winni śmierci króla, a tu przecież chodziło tylko o Geralta. W DA:O rzecz działa się na polu bitwy i wiadomo było, że Cailan zginął z rąk pomiotów, a nie naszego Szarego Strażnika.

Edytowano przez emilien2183
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

końcówka. Simba "przyznaje się" do zamordowania Mufasy, a potem wygrywając walkę ze Skazą przyduszając go zmusza go do wyznania prawdy na temat śmierci króla i oczyszczenia jego imienia. To jest dokładnie.to.samo.co.w.Origins.

Ale skoro chcesz koniec tematu, to proszę bardzo. I tak odchodzi to dość daleko od DA :)

Nie zgadzam się i na tym zakończmy. ; p

Tak naprawdę to cały czas można tak siedzieć i znajdować coraz to więcej podobieństw DA do innych gier.

W sumie moje doczepienie się ma pewnie korzenie w tym, że wiele ludzi zrobiło sobie hobby z wytykania podobieństw między fabułami gier BioWare (ot choćby http://rampantgames.com/blog/wp-content/up...2/bwcliches.png - swoją drogą pod połowę kategorii Wiedźminy można by śmiało podciągnąć ;p ).

Równie dobrze można by się przyczepić pod tym względem do Mass Effecta i przyrównać biotyków do magów z DA

Bardziej Ardat-Yakshi jak już, bo ich tragedia polega na tym samym, co magów w DA.

@down: po Ostagarze Strażników w Fereldenie jest dwóch, konkretnych, i to na nich spada ciężar zdrady.

O tym, że całość jest "stara jak świat" przeczytałem tu już kilkanaście razy, ale o konkretne przykłady, poza średnio pasującym Królem Lwem, jakoś trudno - najwyżej rzucane są dzieła, gdzie jest obecny motyw królobójstwa.

A już w grach RPG, gdzie podobno też występuje cały czas (i gdzie inny przykład by mnie przekonał, bo że "wszystko już było" to ja wiem doskonale, ale "było kiedyś", a "było w tym samym gatunku, w tej samej formie, półtora roku temu", jak w przypadku DAO/W2 to lata świetlne różnicy), w ogóle o przykład nikt się nie pokusił.

Whatever. Nagadałem się już na ten temat, EOT.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym, mam wrażenie, że to nie główny bohater został uznany jako morderca, a jedynie wszyscy Szarzy Strażnicy byli obwiniani za jego śmierć. Równie dobrze można by powiedzieć, że w Wieśku wszyscy Wiedźmini są winni śmierci króla, a tu przecież chodziło tylko o Geralta. W DA:O rzecz działa się na polu bitwy i wiadomo było, że Cailan zginął z rąk pomiotów, a nie naszego Szarego Strażnika.

I to jest najbardziej słuszna uwaga w tej historii. Wiedźmin był jeden, Szarych Strażników wielu. To przypadek sprawił, że stanęliśmy w centrum uwagi. Gdyby Król nie wysłał nas wieżę nie było by bohatera. Wiesiek jest tylko jeden. Natomiast motyw: ktoś zabił kogoś ważnego i oskarżono kogoś niewinnego, a ten musi oczyścić się z zarzutów, jest stary jak świat. Wykorzystywany jest zarówno w filmach, książkach jak i grach. Z prostej przyczyny: jest jednym z najciekawszych, motyw oskarżenia naszego niewinnego bohatera sprawia, a przynajmniej powinien, że mocnej związujemy się z bohaterem. Przeszkadza nam niesprawiedliwość i chcemy zmienić ten stan rzeczy obojętnie jaką ścieżką czy bezwzględnej istoty czy naziemnego anioła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej Ardat-Yakshi jak już, bo ich tragedia polega na tym samym, co magów w DA.

Równie dobrze można też przyrównać

obronę Cytadeli zaatakowanej przez Sarena do Denerin, którego trzeba było bronić przed pomiotami

:P

Albo smoki ze Skyrim do smoków (w tym Arcydemona) z DA :P A wydaje mi się, że w ME obiło mi się o uszy coś o Pustce, która z kolei występowała w DA :D

@Malva

Hihi, dziękuję za popracie ;) I oczywiście jest tak jak mówisz dalej - jest to motyw, który powtarza się już od daaawna. A zabicie króla, czy też oskarżenie o jego morderstwo jest rzeczą, która sprawia, że wszyscy skupiają się na głównym bohaterze ? takie coś też czasem przydaje się w grach :)

Edytowano przez emilien2183
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym, że całość jest "stara jak świat" przeczytałem tu już kilkanaście razy, ale o konkretne przykłady, poza średnio pasującym Królem Lwem, jakoś trudno - najwyżej rzucane są dzieła, gdzie jest obecny motyw królobójstwa.

ech...

1. śmierć króla jest? - jest

2. zrzucenie winy na niewinnego jest? - jest

3. przejęcie władzy przez zabójcę jest? - jest

4. chęć oczyszczenia swojego imienia wskutek znajomości prawdziwej przyczyny śmierci króla jest? - jest

5. ach...no i

przejęcie władzy na koniec przez prawowitego króla i współwinnego

:P

Czyli Loghainowa fabuła DA:O w jednym Królu Lwie :)

Czego Ci brakuje, żeby uznać to za pasujące?

Prologi Wieśka i DA różnią się tak bardzo, że nikt prócz Ciebie nie jest w stanie napisać, że to jest to samo, a tu masz pełną analogię i mówisz "średnio pasuje".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdajesz sobie sprawę, że mówiliśmy o wstępach, a Tobie się nagle przeskoczyło do zakończeń, i DAO i TLK?

Zresztą. Nie chce mi się.

Wcześniej tego nie zauważyłem:

<wdech>

Problemy w Redcliffe czyli zatrucie Eamona są spowodowane bezpośrednio z wątkiem wojny domowej czyli czyli próbą osłabienia państwa przez Loghaina zaś sam Connor jest tam wsadzony jako wstęp dla gracza do czegoś takiego jak opętanie przez demona zaś masakra w kręgu także jest spowodowana przez Loghaina.

Samo pojawienie się u krasnoludów i cygan ma taki sam cel jak Tolkienowskie Rivendell i Moria czyli ukazanie życia, historii i obyczajów Krasnali i elfów a to juz jest po prostu konwencja i z nią nie da się walczyć.

I wszystkie te wątki w mniejszym lub większym stopniu są połączone z wątkiem głównego zagrożenia - Plagi.

<wydech>

No jedyny wątek który jest wprowadzony w tej grze nie wiadomo po co to Smoczuś i jego urnienka.

Rivendell i Moria zostały dużo zgrabniej wplecione w opowieść. To raz.

Nie zmienia to faktu, że Plaga czeka mnóstwo czasu (zdaje się, że akcja DAO kanonicznie dzieje się na przestrzeni roku) na południu bez żadnego konkretnego powodu. To dwa.

A wystarczyłoby wziąć konstrukcję Mass Effecta 2 - główny wątek powracający co jakiś czas, w trakcie wykonywania fillerów.

Zasadniczo bronisz straconej sprawy - porzucenie głównego wątku na circa 30 godzin (przyjmijmy, że Redcliffe jeszcze się jakoś ma do głównego wątku) i zdecydowaną większość akcji to jest zły storytelling i tyle.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rivendell i Moria zostały dużo zgrabniej wplecione w opowieść. To raz.

Ty naprawdę zamierzasz porównywać Writing Team Bioware'u do Tolkiena?

Nie zmienia to faktu, że Plaga czeka mnóstwo czasu (zdaje się, że akcja DAO kanonicznie dzieje się na przestrzeni roku) na południu bez żadnego konkretnego powodu. To dwa.

Przecież Plaga bije się z Bannornem. A poza tym czeka? Lothering upada raczej szybko. To raz.

A dwa ze takie są ograniczenia medium.

W DA2 jakoś rewolucja nie idzie naprzód kiedy wykonujesz suby.

W ME2 Zbieracze jakoś się nie palą żeby lecieć na ziemię.

W Finalu 7 ten meteoryt leci na tyle długo, ze jeszcze zdążysz zrobić miliard subów.

Plus ludzie nie lubią czasowych questów.

Edytowano przez LKAvallon
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo bronisz straconej sprawy - porzucenie głównego wątku na circa 30 godzin (przyjmijmy, że Redcliffe jeszcze się jakoś ma do głównego wątku) i zdecydowaną większość akcji to jest zły storytelling i tyle.

Przecież w Mass effectach (głównie w najlepszej dwójce) można zrobić dokładnie to samo..czyli latać sobie do woli po układach i robić sporo misji pobocznych, wcale nie przejmując się momentem

ataku na bazę. Co najwyżej porwani zginą

O tym, że prawie w każdym RPGu wszystko prowadzone jest tak, że obojętnie kiedy byś się nie udał w miejsce zadania, akurat będzie działo się to, co miało się dziać i tyle, nie wspominając. Tacy TVNowscy Detektywi, którzy podsłuchując zza rogu, zawsze usłyszą potrzebną kwestię po pięciu sekundach "podsłuchu"

I szkoda, że Ci się nie chce, bo prócz "średnio pasuje" i "nie zgadzam się", żadnego konkretu nie podałeś. A to, że niektóre moje punkty odnosiły się do zakończenia miało tylko pokazać, że calutkie DA:O jest znaną kliszą i cały wątek

zdrady Loghaina

nie ma w sobie ani krzty oryginalności. A wcześniejsze punkty odnosiły się też do prologu, co łaskawie po raz kolejny pominąłeś. Niczego odkrywczego w nim nie było i rozwinął się tak samo, jak bajeczka, z "clear my name", którego nie widziałeś włącznie :) I nie ważne w którym miejscu bajki (czy na początku, środku, czy pod koniec) dane zdarzenia mają miejsce. Ważne, że chronologia zdarzeń od samego początku do końca jest identyczna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież Plaga bije się z Bannornem. A poza tym czeka? Lothering upada raczej szybko.

W momencie, kiedy gra porzuca główny wątek. I potem aż do nagłego zespawnowania się w Denerim pod koniec stoi i nic nie robi.

A dwa ze takie są ograniczenia medium.

W DA2 jakoś rewolucja nie idzie naprzód kiedy wykonujesz suby.

W ME2 Zbieracze jakoś się nie palą żeby lecieć na ziemię.

Tyle że w obu tych grach tempo rozwijania głównego wątku jest zupełnie inne. W ME2 main quest regularnie powraca podczas wykonywania fillerów - mamy po paru towarzyszach Horizon, potem statek Collectorów, atak na Normandię etc. Znów się muszę powtórzyć - problemem jest odłożenie głównego wątku na półkę na 2/3 czasu trwania gry.

I szkoda, że Ci się nie chce, bo prócz "średnio pasuje" i "nie zgadzam się", żadnego konkretu nie podałeś. A to, że niektóre moje punkty odnosiły się do zakończenia miało tylko pokazać, że calutkie DA:O jest znaną kliszą i cały wątek

zdrady Loghaina

nie ma w sobie ani krzty oryginalności. A wcześniejsze punkty odnosiły się też do prologu, co łaskawie po raz kolejny pominąłeś.

Dlaczego nie pasuje? Bo pisaliśmy o prologach; moja oryginalna teza mówiła o tym, że przebiegający tak samo wstęp zostawia bohatera w dokładnie takim samym położeniu; a Ty porównujesz całość wątku królewskiego w DAO z finałem TLK.

Moreover, nie pasuje, bo ludność królestwa nigdy nie uwierzyła w oszczerstwa Skazy; zresztą nie miała czasu, bo postawienie oskarżenia i jego zanegowanie rozgrywa się w ciągu kilku minut, podczas finału. Podciągnąłeś motyw oczyszczania swojego imienia do historii Króla Lwa na maksa na siłę; niech świadczy o tym fakt, że fabuła TLK jest wzorowana na "Hamlecie" Szekspira, w którym niczego, co mogłoby za ten motyw uchodzić w ogóle nie ma (Hamlet jest oskarżony jedynie o zabicie Poloniusza, co jest zresztą prawdą).

Jeśli obstawiasz przy swoim, ale nie masz żadnych nowych, istotnych kontrargumentów, to let's just agree to disagree, ok? To się już naprawdę robi nudne.

Także jeszcze raz: bardzo konkretny element opowieści (wstęp) w dwóch różnych dziełach ma niemal identyczny przebieg, zwrot akcji i pozostawia bohatera w takim samym miejscu. Tak brzmi, najjaśniej jak mogę go sformułować, mój zarzut wobec W2.

Zarzut niespecjalnie mocny i na pewno niewart tego shitstormu, mojego i Waszego czasu, bo nie mam tego bardzo Wiedźminowi 2 za złe.

Ktoś ma jeszcze usilną potrzebę ciągnąć ten wątek?

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh, nie ważne co teraz będzie mówił i obiecywał BioWare, ale po totalnej burzy jakie rozpętała się nad ich ostatnią produkcją ilość osób wierząca w ich zapowiedzi nie będzie zbyt duża ;p Obie części Dragon Age lubię, przegrałem w nich sporo godzin choć dla mnie fabularnie dwójka była lepsza z tego względu, że brakło patentu jednego, wielkiego złego przed którym musimy ratować świat. De facto gracz w dwójce sprawił, że

płomienie zaczęły tenże ogarniać

;] Co do trójki nie hajpuję się niczym, chcę tylko, żeby tą całą przybudówkę lore oraz akcję zawieszoną na koniec dwójki sensownie rozwiązać w tej części ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale niestety romanse to największa bolączka DA2. Kiedy zdałem sobie sprawę że mam do wyboru Isabelę która roznosi choroby weneryczne, a Merrill która jest najlepszym czarnym charakterem EVER to musiałem się zmusić do przejścia na tęczową stronę mocy.

Jaki tam z Merrill czarny charakter, po prostu skrajnie zagubiona i rozdarta młoda dziewczyna, moim zdaniem jedna z lepiej wykreowanych postaci w DA2. Jedyny irytujący fakt to oczywiście brak możliwości realnego wpływu na jej zapatrywania w kwestii

feralnego zwierciadła Eluvian

, co zresztą fajnie podsumowano w tym mini-komiksie.

Murezor? Dlaczego kwestia lepszego "poznania" Izabeli jest dla nas taka ważna :laugh: ? Bez kitu, ale nie przypominam sobie, żeby jakiś inny quest z tej gry (a w zasadzie sposób jego wykonania) mnie w podobnym stopniu zaintrygował.

Cóż, po prostu zaintrygowało mnie że istnieje takie bogactwo... hmm... rozwiązań tej sytuacji. :P Ale nie była to jakaś szczególnie ważna kwestia, z pewnością niewarta ponownego przechodzenia gry. Jeśli Cię to nurtuje, to po prostu najlepiej obejrzeć sobie odpowiedni filmik na YouTube a na wątek Isabeli zwrócić większą uwagę gdy będzie się przechodziło grę po raz kolejny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rany, grałem w DA2 już chyba z rok temu i sporo rzeczy mogłem pozapominać, więc musisz mi pomóc odświeżyć pamięć, w którym miejscu Merrill z premedytacją zostawiała za sobą stosy ciał (pomijając zwyczajowe nocne potyczki na ulicach i obrzeżach Kirkwall, tam faktycznie miał miejsce regularne masakry), czy choćby kilka. Dobrze natomiast pamiętam jej zachowanie PO zniszczeniu zwierciadła i z pewnością nie jest to reakcji kogoś złego, chyba że mamy różne definicje i aksjomaty na ten temat.

Merrill miała swoją mroczną obsesję, nie przeczę, ale spora część z naszych towarzyszy mogła pochwalić się podobnie ciemną stroną natury.

Nie dało się z nią w ogóle rozmawiać tak by nie zarobić u niej minusa

Być może Tobie, z tego co pamiętam ja większych problemów z tym nie miałem. Wszystko zależy od podejścia do sprawy.

a co dopiero przekonać ją do zmiany nastawienia w stosunku do... czegokolwiek

Podobnie jak sporą część pozostałych (vide link który podałem w poprzednim poscie).

Edytowano przez Murezor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planuję odświerzyć sobie DA:O więc mam kilka pytań:

1) Czy postać żeńska może mieć romans z Lelianą?

2) Czy warto grać magicznym wojownikiem? Chodzi głównie czy będzie to postać która w walce da sobie radę.

3) Czy są jakieś dobre zbroje konkretnie dla magicznego wojownika? Pamiętam że zbroje miały swoje wymagania co do siły.

4) Ewentualnie jakie mody proponujecie? Powstały jakieś warte uwagi? Wcześniej grałem tylko w czystą wersję.

EDIT:

5) Wiem że DLC Pieśń Leliany, GOLEMY Z AMGARRAK i WITCH HUNT są po angielsku ale czy jest jakaś możliwość ich kupienia i zainstalowania na Polskiej wersji gry?

Edytowano przez foris
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up:

1) Tak

2) Nie specjalizowałem się nigdy w tej dziedzinie, ale wydaje mi się, że są bardzo mocne buildy na ową specjalizację. Zresztą w DAO mag jest tak przepakowany że wszystko, może poza zmiennokształtnym, da radę. ;p

3) Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że grając mistycznym wojownikiem używa się zbroi wojownika, które z powodu jednego ze skilli biorą pod uwagę poziom współczynnika magii zamiast siły.

5) Można kupić i zainstalować; ba, powstało nawet fanowskie spolszczenie, jeżeli preferujesz.

@Murezor: Nie bierz wszystkiego co pisze L K przesadnie poważnie. : p

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4) To jest niesamowite że do DAO nie ma żadnych fajnych modów. Większość modów na Nexusie to jakieś tam upiększacze i niezbalansowane itemy robione w Paintcie.

Aczkolwiek gram zawsze z tymi dwoma wymysłami:

Modzik który dodaje dodatkowe miejsce w drużynie specjalnie dla piesia:

http://dragonage.nexusmods.com/downloads/file.php?id=664

Modzik który skraca Pustkę o 95%:

http://dragonage.nexusmods.com/downloads/file.php?id=816

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2) Czy warto grać magicznym wojownikiem? Chodzi głównie czy będzie to postać która w walce da sobie radę.

Jak najbardziej, moim zdaniem to najbardziej wszechstronna klasa dostępna w Origins, o czym wspominałem już np. tutaj. Jak słusznie zaznaczył Fristron, dla tej specjalizacji współczynnik Siły jest zastąpiony przez Magię, dzięki czemu można wyposażyć odpowiednio rozwiniętego maga w praktycznie każdą ciężką zbroję (dodaj do tego potężne zaklęcia defensywne, a otrzymasz tanka znacznie przewyższającego nawet normalnych wojowników). Pamiętam że w Origins mój Arcane Warrior nosił tę zbroję z DLC (Blood Dragon Armor) zaś w Awakening Sentinel's Armor (pancerz z kości pierwszego Arcydemona), a obydwa zestawy miały konkretne wymagania co do współczynnika Siły (czyli w tym wypadku Magii).

Edytowano przez Murezor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, DA:O w koncu za mną. Ogólnie warto było, choć gra ma sporo wad, które sprawiały, że miałem ochotę ją wywalić z dysku.

Jak już wcześniej pisalem - za dużo masakrowania mobów, toż to idzie w tysiące. Poza tym doświadczyłem kilku błędów, które wręcz uniemożliwiały triumf w niektórych walkach. Postaci zwyczajnie nie reagowały na polecenia bądź reagowały z dużym opóźnieniem. Do szewskiej pasji mnie to doprowadzało. Ale jakoś dałem radę ;).

Kolejną sprawą jest średni balans postaci. Mag jest takim koksem, że kosi wszystko i wszystkich, żałuję, że miałem w teamie tylko Morrigan, bo gra poszłaby znacznie łatwiej. Sceny miłości :pokerface: to jakiś żart. Nie wymagam od kazdej gry takich aktów jak w Wiedźminie 2, ale tutaj kiepsko to wygląda.

Ogólnie postaci naprawdę w większości nudzą. Morrigan i Sten są OK, reszta to moim zdaniem jakieś kukły, marudzą, mieszają się, ogólnie działają na nerwy. Rozczarował mnie trochę Loghain -

miałem nadzieję, że konfrontacja z nim będzie bardziej działała na emocje

, a on w kółko właściwie powtarzał to samo.

Fabuła nie jest arcydzielem, ale z grubsza uchodzi w tłoku. Podstawowym jej błędem jest rozciągnięcie, jak wspominał Fristron. Nie zmienia to faktu, że opowieść ma swoje momenty, choć (nie porównuję bezpośrednio tych gier) znacznie bardziej wciągnęły mnie Wiedźmin 2 i DE: HR.

Gdybym miał oceniać grę, to wahałbym się pomiędzy 7,5 a 8. Ciekawym, jak spodoba mi się DA II o którym więcej słyszałem w sumie złego, ale są też tacy co ich fabularnie powaliła druga część, tak więc spadam i gram :).

Edytowano przez pankamilek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie być może i ja byłbym fanem Origins, bo:

1) postacie są fajne

2) fabuła niezła

3) lokacje ciekawe

4) dużo wyborów moralnych

To jednak to wyrzynanie takiej ilości mobów mnie po prostu do tej gry zniechęciło. To nie jest h`n`s (których nienawidzę swoją drogą) tylko RPG!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...