Skocz do zawartości
mateusz(stefan)

Dragon Age (seria)

Polecane posty

luki970 chyba nie grał w hack & slasha żadnego, skoro wymianie jako jego przykład DA:O...

Fakt, że mobów jest ilość ogromna nie oznacza, że możemy Początek porównywać do Diabolo czy Torchlighta. Swoją drogą to prędzej taką tezę można postawić w kierunku DA II, bo tam na ekranie dużo się dzieje, bohaterowie mają śmieszne zdolności typu kosa, itd. chociaż i tak nie daje to podstaw do nazywania którejkolwiek gry z serii DA H&S-em.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

luki970 chyba nie grał w hack & slasha żadnego, skoro wymianie jako jego przykład DA:O...

Przecież w żaden sposób nie nazwał on Origins hack&slashem, tylko napisał, że to nie jest gra h&s aby wrzucać takie ilości mobów na metr kwadratowy, a to pewna różnica. Nie wiem, po co takie czepianie się (chociaż w przypadku LK sprawę rozjaśnił mi Fristron :P).

Jeżeli w DAO są gigantyczne ilości mobów...to co jest w DA2?

Proste. W DA2 jest hekatomba, mająca zapewne na celu odwrócenie uwagi od recyklingu lokacji i nudnawego gameplay'u.

Edytowano przez Murezor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież w żaden sposób nie nazwał on Origins hack&slashem, tylko napisał, że to nie jest gra h&s aby wrzucać takie ilości mobów na metr kwadratowy, a to pewna różnica. Nie wiem, po co takie czepianie się ( chociażw przypadku LK sprawę rozjaśnił mi Fristron :P).

Mój błąd, przepraszam. Zasugerowalem się tym postem:

Aczkolwiek nazwanie przez Lukiego970 HackNslashem w obliczu dwójeczki jest trochę bez sensu.

Nawiasem mówiąc, jeśli się gra w DA II bezpośrednio po DA:O to rzeczywiście przeskok jest tak zaskakujący, że nie dziwię się ludziom, którzy piszą, że DA II to slaher. Choć to oczywista bzdura, to doświadczenie jest zupelnie inne i może takie skojarzenia wywoływać.

Edytowano przez pankamilek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeskok jest, bo gra jest nastawiona na akcję. W DA:O broń dwuręczna była ciążka, zbroja spowalniała ruchy, potężniejsze czary wymagały czasu, a pociski z laski to był żart. W DA II jest inaczej, magowie wywijają lagą jak profesjonalni cyrkowcy, łotrzyki uprawiają parkour, a wojownicy koszą wrogów jak sama śmierć. Wszystko to oblane soczystymi efektami wizualnymi i ta dam - akcja sama się rozkręca, a twarz cieszy banana. To najbardziej widoczna zmiana - poza kółeczkiem odpowiedzi... - czy na plus? Ciężko mi to określić. Z jednej strony cieszyłam się z zawodowych akcji mojej łuczniczki, z drugiej strony patrzyłam z lekkim uśmieszkiem kpiny na wojowniczkę wymachująca ciężkim mieczem niczym zabawką. Wszystko zależy od gustu.

Natomiast Merill była bardzo zagubioną niewiastą, bardzo pragnącą przywrócić chwałę swojemu ludowi. Tak bardzo, że

zbratała się z demonem

. Zła jednak nie była, nie wyżynała z uśmieszkiem

swoich ludzi z klanu

. Czasem było mi jej szkoda, czasem mnie wnerwiała. Jednakże określenie jaj jako złej jest, dla mnie, nieprawidłowe.

Edytowano przez Malva
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to nie wiem co sądzić o zmianie w kwesti dialogów. Na razie brakuje mi tego systemu z Początku, a kółeczko rodem z ME mnie irytuje... Ale pogram więcej i może się przekonam. Imho do ME3 kółeczko zwyczajnie pasowało, a tutaj jednak chyba lepiej sprawdzałby się klasyczny patent.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO bardziej akcyjniakowa walka jest największym plusem DA2. A wszyscy ci którzy twierdzą że zatracone zostało taktyczne myślenie, musieli nie grać na wyższych poziomach trudności.

EVILMerrill była na początku żartem...Ale na pewno nie jest postacią pozytywną.

Merrill niby tam robi to dla swojego klanu, ale im bardziej przeradza się to z obowiązku w obsesję, widać że Przestaje odbudowywać lustereczko dla innych, a bardziej robi to dla siebie. Trochę się zawiodłem finałem jej wątku, bo spodziewałem się walki z SAMĄ szaloną Merrill...Then again, DA2 zawiodło mnie całością.

Ale teraz jak se o tym myślę to zdaję sobie sprawę czemu mimo popularnego ostatnimi czasy backlashu na Bioware, ludzie wciąż cierpią i kupują ich gierki - Bo takich wątków w innych grach nie uświadczymy. Black Isle nie istnieje, seria Legacy of Kain jest w stagnacji a SquareEnix nie jest nawet cieniem tego czym kiedyś było. No może Obsidian ma tam jakieś przebłyski.

Kółeczko jest najbardziej szatańskim wymysłem, od czasu żelowych długopisów. Koncepcja żebym miał czy możliwości "Ładna", "Średnia" i "BUHAHA" jest wymysłem orangutana.

IMO Jeżeli Bajołerzy naprawdę chcą to cholerne kółeczko to niech zrobią je bardziej na modłę Human Revolution.

A teraz wypada poczekać na Frisa który jest jedynym fanem kółeczka w tym układzie słonecznym...

Edytowano przez LKAvallon
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego też mi brakowało - możliwości zaszlachtowania swoich towarzyszy (poza Andersem na samym końcu). Ewentualnie mogli odejść sami. Ja miałam niesamowitą ochotę wbić Isabelli sztylet głęboko w serce za zdradę, ciekawa by była opcja (o ile nie "zaprzyjaźniliśmy" się dostatecznie) z Merril oszalałą pod wpływem nieudanego planu i

straty Opiekunki

, chciałam wbić bełt Sebastianowi za odejście po darowaniu życia magowi (dobrze, że chociaż siostrę można zaszlachtować...). W DA:O były takie możliwości i przy kolejnych podejściach skwapliwie z nich korzystałam.

Co do kółeczka w DA II jestem na nie. Owszem przywyknąć można, ale to wciąż RPG. ME jest grą akcji z (w chwili obecnej) nalotami RPG. Tam to pasuje. W DA II powinno być po staremu - masa ciekawego tekstu. I basta.

Edytowano przez Malva
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fanem "masefowego kółeczka" nie jestem, zasadniczo po namyśle też jestem skłonny zgodzić się z opinią, że w tego typu cRPG bardziej sprawdziłby się system z Origins, ale zawsze dziwiło mnie proste dzielenie możliwych wariantów dialogowych na "zły, dobry i śmieszny". Hawke może być uprzejmy, bezpośredni, zabawny, może również wypowiedzieć się w sposób arbitralny bądź agresywny ? spektrum wyboru jest całkiem szerokie. Poza tym kółeczko ma też ten plus, że posiada dodatkowo np. fajny ficzer pozwalający czasami wyznaczyć do rozmowy kogoś z towarzyszy.

Jeśli miałbym się natomiast czegoś czepiać, to faktu że często niezależnie od naszego wyboru Hawke powie i usłyszy to samo, ale podobną wadę można wypomnieć Origins (z tą różnicą, że tam bohater był niemy i sami mogliśmy "podłożyć" mu głos).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można zabić Fenrisa i Merrill jeżeli nie ma się u nich wymaksowanych rywalizacji/przyjażni, a Isabellę można przecież oddać Qunari. Andersa wiadomo kiedy można zabić.

Podczas w DAO można zabić każdego poza Alkiem I Morrigan. Troche słabo.

Poza tym kółeczko ma też ten plus, że posiada dodatkowo np. fajny ficzer pozwalający czasami wyznaczyć do rozmowy kogoś z towarzyszy.

Bardzo fajny ficzer, który i tak można wsadzić do klasycznej ściany tekstu.

Zaimplementowanie kółeczka w ME miało sens bo był to siuter z wyborami, ale ClassicRPG=Ściana tekstu.

Poza może Ultimą.

Edytowano przez LKAvallon
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...ponadto Carver/Bethany mogą zginąć na Głębokich Ścieżkach. Zostają tylko Varrik i Aveline (ewentualnie Sebastian, ale on nie jest postacią kanoniczną).

Bardzo fajny ficzer, który i tak można wsadzić do klasycznej ściany tekstu.

Technicznie wszystko można, tylko że takie ficzery stworzono raczej z myślą o dynamicznym systemie z kółeczkiem. No i nie wiem czy bez wahania przyznałbym DA2 łatkę ClassicRPG, bo w kilku istotnych aspektach robi on długie kroki w kierunku action cRPG.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko że takie ficzery stworzono raczej z myślą o dynamicznym systemie z kółeczkiem.

Co jest takiego dynamicznego w tym cholernym kółeczku? Dynamiczny to był jego pierwszy zamysł w którym mogliśmy nim wpadać komuś w środek zdania.

No i nie wiem czy bez wahania przyznałbym DA2 łatkę ClassicRPG, bo w kilku istotnych aspektach robi on długie kroki w kierunku action cRPG.

Chyba nie będziemy się kłócić o systematykę erpegów? Wojny wybuchały z bardziej błahych powodów xD

(ewentualnie Sebastian, ale on nie jest postacią kanoniczną)

Hę? Cu to znaczy? Że niby DLC?

Jeżeli się nie mylę to u Bajołerów DayOneDLC jest zawsze kanoniczne.

Wogóle jeżeli chodzi o kanoniczność deelceków do wydaje mi się że WSZYSTKIE są kanoniczne. Nie tak jak w ME.

Edytowano przez LKAvallon
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można zabić Fenrisa i Merrill jeżeli nie ma się u nich wymaksowanych rywalizacji/przyjażni, a Isabellę można przecież oddać Qunari. Andersa wiadomo kiedy można zabić.

Fakt, można ale dopiero na samym końcu. Podczas ostatecznej bitwy. Dlaczego nie w pierwszym/drugim akcie? Co do Morrigan i Alka - no cóż, tu faktycznie też można by było wykorzystać dwie sytuacje: Zjazd Możnych i Ostatnią Noc przed bitwą po odmowie Morrigan ( choć można ją wykończyć w DLC - swoją drogą świetna scena).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jest takiego dynamicznego w tym cholernym kółeczku?

Ano to, że to system intuicyjny, bazujący bardziej na wyborze reakcji i zachowania niż konkretnej wypowiedzi. W Origins, gdzie mieliśmy właśnie ściany, raczej nie było mowy o dynamice (chyba że ktoś grał nieuważnie i nie czytał dostępnych opcji dialogowych, ale to co innego) bo każdy wariant wypowiedzi trzeba było w całości przeczytać i ewentualnie zastanowić się jaki skutek wywrze na rozmówcy. W DA2 mamy natomiast opcje dialogowe pod postaciami ikonek symbolizujących zachowanie Hawke'a i wszystko toczy się w znacznie szybszym tempie. Dodajmy do tego dynamiczniejsze animacje i ficzery w rodzaju uderzenia kogoś podczas rozmowy (w Origins też takie bywały, ale wypadały dużo sztywniej i statyczniej).

Jeżeli się nie mylę to u Bajołerów DayOneDLC jest zawsze kanoniczne.

Zazwyczaj jest ripowanym z podstawowej wersji gry contentem, chociaż w przypadku The Exiled Prince przeszli w tym sami siebie.

Edytowano przez Murezor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda więc na to, że BioWare zmieniając dynamikę walki zmieniło także dynamikę słów w DA II. Z jednej strony jest on diabelnie prostacki (rysuneczki?), z drugiej strony coś w tym jest. Być może ściana lepiej pasowała do "powolnego" DA:O, ale na tym polega "stare" RPG - a takie chciało stworzyć BioWare. Na myśleniu. W DA II postawiono na akcję, chciano zrobić DA:ME 1/2 1000 lat wstecz. Szkoda. Choć uczucia mam raczej mieszane to lubię DA II czego dowodzi ponad 150h gry :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybór reakcji zamiast wyboru kwestii.

Przecież z 10 lat temu to coś takiego było by wyśmiane, zbesztane, zakopane i zapomniane.

Choć uczucia mam raczej mieszane to lubię DA II czego dowodzi ponad 150h gry

120h

Pomimo moich narzekań na scenariusz i kółeczka, to DA2 pozostaje mimo wszystko kawałkiem solidnego gameplay'u

KAWAŁKIEM. Gdyby tylko mieli więcej czasu...

...Gdyby babcia miała wąsy...

Edytowano przez LKAvallon
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KAWAŁKIEM. Gdyby tylko mieli więcej czasu...

...Gdyby babcia miała wąsy...

Racja, to najbardziej boli. Gdyby EA dało więcej czasu na dopracowanie DA II, było by CAŁOŚCIĄ. Jednak nie ma co gdybać, oby tylko pamiętali o tym "problemie" przy DA III.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak nie ma co gdybać, oby tylko pamiętali o tym "problemie" przy DA III.

EA zostało nazwane najgorszą firmą w Ameryce. Chyba czas na rachunek sumienia.

Mam nadzieję że darmowe deelceki do ME nie ich zadośćuczynieniem.

A po za tym wydaje mi się na podstawie panelu że DevelopmentTeam jest bardziej zdeterminowane. W końcu czytają swoje forum a tam jest o wiele więcej negatywów niż pozytywów. Jak zresztą w całych internetach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oby faktycznie dało im to do myślenia i oby faktycznie nie chodziło tu tylko o serię ME. Niech wzorują się na Redach od Wieśka - jeśli idzie o politykę. Teraz pozostaje czekać na nowe materiały odnośnie trzecie odsłony. Mam nadzieje, że zgrabnie wplecie w historię wątki poprzednich odsłon, a nowa historia wybuchnie nam w twarz czymś naprawdę dobrym. Czekam na smaczki, dobrą walkę, lepsze relacje z towarzyszami, gagi, masę tekstu. Chcę czegoś naprawdę dobrego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne, co prawda dużo było walki w DA II, ale była dynamiczna, więc aż tak się tego nie odczuwało, zdecydowanie według mnie było gorzej w Origins. A co do Twojego pytania, to chyba nie ma czegoś takiego, przynajmniej ja o niczym takim nie słyszałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybór reakcji zamiast wyboru kwestii.

Przecież z 10 lat temu to coś takiego było by wyśmiane, zbesztane, zakopane i zapomniane.

Bo?

IMHO te sposoby pokazania kwestii dialogowych niemal niczym się nie różnią, poza intuicyjnością (no, teoretycznie kwestie dialogowe dają większą wolność twórcom - ale co z tego, skoro prawie nikt z tego nie korzystał). Choć jakiś czas temu wpadła mi do głowy banalnie proste rozwiązanie - ustawić pierścień dialogowy na domyślny, ale w opcjach umożliwić włączenie pokazywania całych kwestii dialogowych, na maksa klasycznie. I postępowi kontent, i hipsterscy hejterzy zadowoleni.

I siedzi mi jak rak mózgu w głowie problem, czemu w BioWare nikt, komu się ciężkie pieniądze za robienie gier płaci nie wpadł na takie rozwiązanie. ;c

120h

Pomimo moich narzekań na scenariusz i kółeczka, to DA2 pozostaje mimo wszystko kawałkiem solidnego gameplay'u

100h

Nope. O gameplayu DA2 najlepsze co mogę powiedziec, to że nie przeszkadza, tak jak to robił w DAO, bo jest lepiej dozowany. Smakowity kawałek historii, trochę bezmyślnego tłuczenia mobów, które przez kwadrans nie przeszkadza i po paru minutach wracamy do śledzenia fajnej fabuły.

Jakby w tej grze był etap kilku godzin czystego gameplaya, toby była katastrofa. Taka, jaką jest Deep Roads w DAO.

EA zostało nazwane najgorszą firmą w Ameryce. Chyba czas na rachunek sumienia.

Uwierzę, jak nie będą reklamować Dead Space'a 3 tym, że losowy członek mojej rodziny znienawidzi tę grę. ; p

Myślę że raczej kopa zasadziła im gorsza sprzedaż, recenzje i outrage fanów przy DA2. DA3 dostanie normalny cykl wydawniczy, taki jaki miało np. ME3. Co oznacza że jeśli nie będą przebudowywać 4734 razy zakończenia jak przy finiszu Sheparda, powinno wyjść dobrze. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choć jakiś czas temu wpadła mi do głowy banalnie proste rozwiązanie - ustawić pierścień dialogowy na domyślny, ale w opcjach umożliwić włączenie pokazywania całych kwestii dialogowych,

Ty na to nie wpadłeś kotek. Eidos Montreal na to wpadł.

A po za tym twoja argumentacja pt. "Niczym się to nie różni", jest kompletnie bez sensu

Wyobraź sobie ze nigdy nie istniały ściany tekstu, tylko kółeczko . Wyobraż sobie że w takim świecie powstał Torment albo Fallout.

Nope. O gameplayu DA2 najlepsze co mogę powiedziec, to że nie przeszkadza, tak jak to robił w DAO, bo jest lepiej dozowany.

Noż cholera jasna czy ty zawsze musisz walnąć kontrargumentem kiedy gadamy o DA? Czy poza Andersem nic nam się w nim wspólnie nie podoba?

Edytowano przez LKAvallon
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty na to nie wpadłeś kotek. Eidos Montreal na to wpadł.

No nie, bo w DXHR o ile pamiętam jest nazwa postawy + masseffectowy króciutki opis, a Jensen i tak mówi co innego. A o ile rozumiem cokolwiek z zarzutów wobec kółka, to chodzi o to, że skróty są dla narzekaczy niewystarczające.

Wyobraź sobie ze nigdy nie istniały ściany tekstu, tylko kółeczko . Wyobraż sobie że w takim świecie powstał Torment albo Fallout.

W Falloucie niemal zawsze dialogi oparte były o dwie opcje "rozmawiajmy dalej" i "idę sobie" + dochodziło używanie skilli. Myślę, że dałoby radę to przełożyć na kółeczko, nie tak łatwo jak BG (gdzie zawsze jest "yo soy paladino" i kwestia dialogowa opatrzona diabelskim śmiechem), not sure czy byłoby przejrzyściej, ale dałoby się.

Torment odpada. To jest jedyna gra cRPG jaka mi przychodzi do głowy, która by się w kółeczku w ogóle nie odnalazła. Gdyby ktokolwiek robił takie gry poza tym jednym przypadkiem, też byłbym przeciw kółeczku. ; p

Noż cholera jasna czy ty zawsze musisz walnąć kontrargumentem kiedy gadamy o DA? Czy poza Andersem nic nam się w nim wspólnie nie podoba?

*przeciwną opinią, bo z argumentacją to nie miało wiele wspólnego. ; p

Nic nie poradzę na to, że takie same walki z trash mobem nie wywołują mojej ekscytacji. Gra się przyjemnie, ale głównie przez klimat i dlatego, że jest duża motywacja - bo chce się dotrzeć do następnego fajnego dialogu.

Bestiariusz powinien być 10x większy, a jakiś boss w każdym loszku, żeby to nie było tak obrzydliwie powtarzalne. No ale mówimy o DA2, grze gdzie mamy pięć lokacji, więc powtarzalność jest na miejscu. ; p

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...