Skocz do zawartości

Polityka, gospodarka, społeczeństwo


Holy.Death

Polecane posty

Ciekaw jestem jak dzisiaj wypadła by odpowiedź na pierwsze pytanie z referendum ogłoszonego przez Jaruzelskiego w 1987 r. Pomijając uwarunkowania polityczne i możliwość przeprowadzenia takich zmian wtedy 2/3 ludzi zagłosowało na 'tak' (ja też). Śmiem wątpić,

Ty masz już 50 lat? Nie wiedziałem, ale to wiele wyjaśnia. :)

Zgadzam się z RoZy'm. Swoim dzisiejszym nowym hasłem Komorowski (przynajmniej w moich oczach) kompromituje się kolejny raz. Widać strach w jego oczach przed utratą stołka. A to dzisiejsze przyśpieszenie Sejmu w sprawie tej zasady w prawie podatkowym i nagła zmiana zdania przez ministra Szczurka - istna komedia. :)

I wiem, że hasło realnych zmian na lepsze to banał do kwadratu, ale ciągłe aktualny. Bo wreszcie należy wziąć się za robotę. Wszyscy wiedzą, że trzeba obniżyć podatki, uprościć prawo, pozwalniać w administracji publicznej. Ale "partia polskich urzędników" broni się rękami i nogami przed jakąkolwiek reformą aparatu. Bo dalej chcą moc bezkarnie gnębić zwykłych Polaków bo wobec prawdziwych przestępców gospodarczych są bezradni.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RoZy

Kurka wodna nie pamiętam pytań

A proszę Cię bardzo: http://pl.wikipedia.org/wiki/Referendum_1987

Głosowałeś na Stana

Tak, a teraz na Brauna.

Wczoraj oglądając te dwa "spotkania" pomyślałem że to nie wygląda przypadkowo. Dziś okazało się że 'norweski student" to niedoszły radny PiSz bodajże Ursynowa.

Ja tu czuję rękę Kurskiego, on ma dryg do takich zagrywek. Swoją droga niezły argument przeciwko tym, którzy mówią, że 'brudną kampanię' prowadzi druga strona.

Bardziej ubawiło mnie to, że wyciągnęli Komorowskiemu 'suflera', a potem się okazało, że Dudzie też muszą podpowiadać. I to w takich sprawach jak całowanie żony. Ja tam Dudę rozumiem jako człowieka, gdyż jak powiada moja koleżanka w małżeństwie po 10. latach seks jest jak kazirodztwo i gość może mieć już takie odruchy jak Stan Marsh na widok Wendy.

@Bazyli

Ty masz już 50 lat?

Tak. A Ty mas tsy, bo licys tylko do pińciu. Mam dwa latka, dwa i pół, sięgam głową ponad stół.

I wiem, że hasło realnych zmian na lepsze to banał do kwadratu, ale ciągłe aktualny. Bo wreszcie należy wziąć się za robotę. Wszyscy wiedzą, że trzeba obniżyć podatki, uprościć prawo, pozwalniać w administracji publicznej. Ale "partia polskich urzędników" broni się rękami i nogami przed jakąkolwiek reformą aparatu. Bo dalej chcą moc bezkarnie gnębić zwykłych Polaków bo wobec prawdziwych przestępców gospodarczych są bezradni.

Ja Cię proszę, nie pisz takich tekstów, bo mi ze śmiechu zwieracze puszczają ( w końcu mam 50 lat, czyż nie?). To co napisałeś, to jest populistyczny bełkot. Jak już tak przy gospodarce jesteśmy, to przecież od Komorowskiego wyszła inicjatywa zmiany ordynacji podatkowej na zasadzie in dubio pro tributario. Jak chcesz, to możemy o tym podyskutować, a jak nie, to wracaj do LJ.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Równie dobrze ja mógłbym ci tak samo napisać, byś wracał.

Przepis o rozstrzyganiu wątpliwości na korzyść podatnika jest bardzo dobry. Ale problemem jest to że obecna ordynacja podatkowa rodzi prawie same wątpliwości podczas jej stosowania. Najgorsze są interpretacje urzędowe. Nie same w sobie ale po pierwsze, że co urząd to może być inna interpretacja tych samych przepisów. A po drugie to, że w każdej chwili urząd może zmienić swoją własną interpretację i przywalić karę (za co?!) do 5 lat wstecz. To jest prawdziwe bezprawie z którym ciągle nic się nie robi.

Projekt prezydenta wpłynął do Sejmu w grudniu. I przez pół roku utknął w komisji bo ministerstwo finansów było przeciw. Dopiero wyniki I tury wyborów odblokowały przedwczoraj ten projekt. Ale jaką mamy gwarancję że po 24 V przed 3 czytaniem przepisy znowu nie utknął? Po prostu tacy są urzędnicy ministerstwa finansów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BTW Irlandia UE nie chce opuszczać? Jak tam komentują wybory na wyspach? Ja bym tam Brytyjczykom pozwolił wyjść :) - mogą sobie też Grecję zabrać w gratisie trollface.gif

Wiesz, Irlandczykom jest w Unii calkiem dobrze, a bliskosc UK tez im pomaga. Bardziej niz sprawami unijnymi przejmuja sie dzialaniami swojego rzadu, ktory im ostatnio bardzo podpadl wprowadzajac oplaty za wode. Takich masowych protestow nie bylo w Dublinie od kilkudziesieciu lat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, wy serio się kłócicie co jest gorsze? W sensie Komorowski z Tuskiem za plecami, czy Duda z Kaczyńskim za plecami? :D To jest śmieszne! Obie opcje są tak samo do bani! However, po ośmiu latach rządów PO, nie zmieniło się absolutnie nic. Poza wyższymi podatkami oczywiście. Liberalizm, z którym do tej pory Platforma była kojarzona, z prawdziwym liberalizmem nie ma nic wspólnego, a reformy albo nie działają, albo mają znikomy wpływ na życie obywateli. Przyznam się, że kiedyś sam byłem zwolennikiem PO, ale po prostu się na nich szczerze zawiodłem. Nie robią i nie zrobili nic. Tusk załatwił sobie wysoką pensję i spokojną starość w Brukseli, to teraz już może kompletnie olewać nas ciepłym moczem. Kopaczowa ma mentalność prowincjonalnej lekarki, w ogóle nie nadaje się na premiera. To już nawet nie chodzi o brak tuskowej charyzmy, ale braku umiejętności zbudowania nowej, silnej ekipy rządzącej, nie złożonej z marionetek Tuska. PiS-u przyznaję, trochę się obawiam (zwłaszcza ich pomysłów związanych ze sprawami światopoglądowymi), ale tym razem, to tę partię wskażę jako mniejsze zło, dlatego, żeby zmobilizować tych leniwych darmozjadów z PO do podjęcia KONKRETNYCH działań i do wywiązania się choć z części wyborczych obietnic.

  • Upvote 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Glovis dobrze powiedziane.

Swoją drogą, kto powinien według wasz wygrać w 2 turze wyborów na prezydenta Polski? Które mniejsze zło wybrać? Bo dla mnie Andrzej Duda z 3 powodów:

- Żeby nie było monopolu władzy PO.

- Mieć nadzieje ze Andrzej Duda zrobi mniej wstydu nic Bronek (Shogun to pikuś po tym jak mianował UPA jako przykład bohaterów)

- Mieć nadzieje ze nie zrobi dużego bałaganu jak PO i Polska przeżyje do wyborów parlamentarnych.

  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

1. Tylko ze wyglada na to, ze po jesiennych wyborach parlamentarnych i tak bedzie wtedy monopol wladzy, tyle ze PiS-u.

2. Wstyd wstydem, ale jak in vitro i inne sprzeczne z pisowska interpretacja wiary rzeczy zaczna zakazywac i karac za lamanie zakazu, to ja juz wole bula szoguna. Tym bardziej, ze za monopolu Kaczynskich u steru wladzy Polska na arenie miedzynarodowej byla jak wymachujacy tekturowa szabelka i strzelajacy fochy przedszkolak, ktorego najlepiej ignorowac, bo rozmawiac z nim nie sposob.

3. PiS i PO to jedno i to samo, roznica miedzy nimi jest taka, ze PO swoich przeciwnikow politycznych najchetniej umiesciloby w psychiatryku, natomiast PiS wolalby widziec, jak ludzie z PO plona na stosach.

  • Upvote 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tesu Zacznę od końca - psychiatryk i stos - nie wiem co gorsze. - Na szczęście jesteśmy w Unii, więc pewnych spraw nawet PiS nie zdoła zablokować, a wątpię, żeby uzyskali wynik, który pozwoliłby im na zmianę konstytucji. - Teraz natomiast klepią nas po plecach, coby Tusk się fajnie czuł (choć muszę przyznać, że lepszego szefa dyplomacji od Sikorskiego, nie mieliśmy i wątpię, że kiedykolwiek będziemy mieli, bo ten facet po prostu świetnie zna się na swojej robocie). 5 lat monopolu PO nie przyniosło NIC dobrego. Jak powiedziałem. Byłem zwolennikiem, ba, na początku nawet fanem Platformy, ale ich bierność, bezczelność i arogancja względem obywateli, po prostu ostro mnie wkurzyły (tutaj powinienem użyć innego czasownika, jednakowoż nie chcę zostać ukarany banem). "Nie musimy nic robić, bo i tak nas wybiorą. Bo przecież nie jesteśmy PiSem". A takiego! PiS u władzy długo się nie utrzyma, no chyba, że okaże się lepszy od Platformy.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Glovis

Mam o Sikorskim jako o szefie MSZ podobne zdanie do Twojego, ale to nie zmienia faktu, ze wedlug prezesa Kaczynskiego i przyjaciol jest to zdrajca i agent obcych sluzb, ktory dziala na szkode Polski. No i ta zona Zydowka...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tesu Bo PiS, jako największa konkurencja polityczna dla PO, hejtuje wszystkich powiązanych z tym ugrupowaniem, a więc i Sikorskiemu musiało się oberwać. Z drugiej jednak strony, w samym PiSie, czy jak ostatnio przyjęło się określać, Zjednoczonej Prawicy, jest kilka działaczy, których darzę pewną dozą sympatii, jak chociażby Paweł Kowal, który (poza swoim światopoglądem, z którym się nie zgadzam) jest naprawdę bardzo inteligentnym i kompetentnym człowiekiem, znającym się na polityce zagranicznej w szczególności, co kilka razy udowodnił mówiąc o sytuacji na Ukrainie, czy Unii Europejskiej (jeden z nielicznych PiSowczyków, pozytywnie wypowiadających się o Angeli Merkel)... Zresztą, PiS ma swoich hejterów, PO ma swoich hejterów...Macierewicz, Niesiołowski...Jedno i to samo.

Edytowano przez Glovis
  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macierewicz, Niesiołowski...Jedno i to samo.

Tak jak mowilem - psychiatryk i plonace stosy... Sikorskiemu musialo oberwac sie przede wszystkim, chocby i za te jego zone. W koncu Tuskowi oberwalo sie za dziadka w Wehrmachcie. W sumie to jeden z powodow, dla ktorych mimo rozczarowania rzadami PO nie zaglosuje na PiS - uzurpowanie sobie prawa do decydowania o tym, kto tak naprawde jest "prawdziwym" Polakiem i patriota biorac za podstawowe wyznaczniki historie rodziny czy wyznania. Nie mowiac juz o chwytach typu "My jestesmy tam gdzie wtedy, oni tam gdzie stalo ZOMO" albo o deprecjonowaniu roli odegranej przez Geremka i Mazowieckiego, a gloryfikowaniu zaslug blizniakow Kaczynskich przez glownego zainteresowanego. Gdyby twarza PiS nie byl Kaczynski, Macierewicz, Brudzinski i Czarnecki, to bym palal do tej partii duzo wieksza sympatia, niz teraz.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tesu, nie ma szansy, żeby w parlamentarnych większość zdolną do samodzielnego rządzenia uzyskało PiS. POwcy już dawno o to zadbali. PiS może wygrać, ale by rządzić, będzie musiało zawrzeć koalicję. SLD, PO i PSL na to nie pójdą, więc pozostają antysystemowcy, którzy mogą w parlamentarnych coś więcej zdobyć, jeśli się zjednoczą.

Oczywiście rządy PiSu i antysystemowców są możliwe tylko wtedy, kiedy beton stworzony przez PO i PSL skruszeje, a do tego potrzeba teraz wygranej Andrzeja Dudy, a w parlamentarnych dobrego wyniku antysystemowców. Inaczej nadal będziemy mieć kampanię "miłości" od PO i PSLu, udawania, że nic się nie stało, poklepywań itd.

Zresztą, jeśli znów mamy mieć zwycięstwa PO, to może zdelegalizujmy wszystkie partie poza PO i uznajmy, że tylko ta ma wyłączne prawo do rządzenia. Będzie więcej pieniędzy, nie trzeba będzie robić wyborów parlamentarnych i prezydenckich i każdy będzie się cieszył, ewentualnie wyemigruje.

Edytowano przez Exclusive
  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alez ja nigdzie nie napisalem, ze ktorakolwiek z partii bedzie w stanie po wyborach rzadzic samodzielnie. Gdzie indziej pisalem, ze bedzie ciekawie jesli wyniki z pierwszej tury wyborow prezydenckich przeloza sie na wynik partii w jesiennych wyborach samorzadowych. gdyby tak sie stalo, to ani PO ani PiS nie byloby w stanie rzadzic samodzielnie, PSL, SLD i Twoj Ruch bylyby poza sejmem (zla wiadomosc dla PO, bo tym partiom blizej do Platformy niz do Kaczynskiego), a najwiekszym zwyciezca bylby w tym przypadku Kukiz i Korwin, ktorzy wedlug wlasnego widzimisie by mogli ktoras z dwoch glownych partii poprzec lub tez nie.

Zresztą, jeśli znów mamy mieć zwycięstwa PO, to może zdelegalizujmy wszystkie partie poza PO i uznajmy, że tylko ta ma wyłączne prawo do rządzenia.

Czy mi sie zdaje, czy masz problem z zaakceptowaniem zasad funkcjonowanie demokracji? Wybory wygrywa ta partia, ktora zdobedzie najwiecej glosow. Jesli wiekszosc ludzi glosuje na partie A, to ta partia bedzie rzadzic. I to naprawde nie jest jej wina, ze partia B nie jest w stanie przekonac wystarczajaco duzo elektoratu, zeby wybory wygrac. Bedac zwolennikiem partii B powinienes sie obrazac na partie B, a nie na partie A czy zasade wiekszosci glosow...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Mieć nadzieje ze Andrzej Duda zrobi mniej wstydu nic Bronek (Shogun to pikuś po tym jak mianował UPA jako przykład bohaterów)

Mógłbyś rozwinąć w jaki sposób Komorowski "mianował UPA jako przykład bohaterów"?

Nie mówić otwarcie o zbroniach UPA to poważny błąd i skandal całej naszej dyplomacji, ale daleko stąd to gloryfikowania UPA. Kaczyńskiemu też zarzucisz, że popiera UPA, bo bezmyślnie - choć zapewne w dobrej wierze - krzyczał w Kijowie "Chwała bohaterom" (czyli UPA)? Chyba że rzeczywiście ominęło mnie jakieś przemówienie, w którym Komorowski chwali UPA...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, a teraz na Brauna.

Ja się do dziś śmieję ze swojej młodzieńczej naiwności.

Ja tam Dudę rozumiem jako człowieka, gdyż jak powiada moja koleżanka w małżeństwie po 10. latach seks jest jak kazirodztwo

Tylko się tak droczy żeby Twoją wyobraźnię pobudzić

Obie opcje są tak samo do bani! However, po ośmiu latach rządów PO, nie zmieniło się absolutnie nic.

W ten sposób może pisać tylko ktoś kto nie pamięta jak była robiona polityka przed rządami PO. Na to właśnie liczy PiS. Ja również uważam, że przez ten czas można było zrobić więcej. Nie jestem jednak przekonany, że to właśnie PiS zrobiłby więcej.

Nie robią i nie zrobili nic. Tusk załatwił sobie wysoką pensję i spokojną starość w Brukseli,(....) Kopaczowa ma mentalność prowincjonalnej lekarki,

Przejmujesz PiSowską narrację rzeczywistość. Zastanawiam się jaka byłaby opinia PiS gdyby to Lech Kaczyński jakimś cudem został przewodniczącym RE. Byłyby pewnie achy i ochy nad sukcesem i prestiżem.

Tak samo sytuacji ekonomiczna. Gdyby wierzyć temu co wypisują w prawicowej prasie to stoimy nad przepaścią. Tylko że przeczą temu dane ekonomiczne czy statystyczne, a jeśli kogoś one nie przekonują to proponuję spacer do dowolnej galerii handlowej. Wakacyjne korki na autostradach też nie biorą się z ekonomicznego exodusu obywateli. Systematyczna propaganda klęski zostawia w społeczeństwie niebezpieczne piętno niespełnienia i niedosytu. PiS oberwie swoją retoryką także. Może się bowiem okazać ze to nie oni zbiorą owoc swojej pracy a jakaś formacja która wyłoni się z "sukcesu" antysystemowego Kukiza.

Swoją drogą nie do końca wiadomo jakie ma poglądy (poza JOWami) bo w różnych wypowiedziach mówi sprzeczne rzeczy. Ciekawe jak to przekują na spójny program partyjny przed wyborami i co wtedy zostanie z owych 20%.

PiS-u przyznaję, trochę się obawiam (zwłaszcza ich pomysłów związanych ze sprawami światopoglądowymi), ale tym razem, to tę partię wskażę jako mniejsze zło,

W socjologi takie zacieranie się negatywnych doświadczeń ma swoją nazwę (której jednak teraz nie pamiętam). Takie zmęczenie obecną władzą jest zrozumiałe, ale absolutnie nie należy zapominać prawdziwego oblicza PiS. Nawet jak teraz schowali głęboko swoich "trendseterów" to właśnie oni nadadzą ton polityce po wyborach parlamentarnych (niezależnie od tego czy PiS wygra czy nie). Owo "mniejsze zło" społeczeństwo już wybrało w 2005... dali radę dwa lata porządzić. No ale jak rządzili!!! Do dziś procesy się ciągną, ale to są "reżimowe" sądy więc nie ma się co wyrokami przejmować - jak zdobędą władzę to sądy będą wydawały sprawiedliwe wyroki - w końcu!

3. PiS i PO to jedno i to samo, roznica miedzy nimi jest taka, ze PO swoich przeciwnikow politycznych najchetniej umiesciloby w psychiatryku, natomiast PiS wolalby widziec, jak ludzie z PO plona na stosach.

O nie... różnica jest dużo większa. W kwestiach gospodarczych nie różnią się tak bardzo, ale każda partia za dużego pola manewru nie ma. Budżet musi się zbilansować. Raczej żadna z nich nie ma wystarczająco odwagi do zmian systemowych.

Co innego sposób uprawiania polityki. PiS opiera swoje funkcjonowanie na całkowitej negacji większości tego co osiągnęliśmy po '89 roku. Puki byli postkomuniści do bicia to było prościej. Jak ich zabrakło (tj. nie liczą się w walce o władzę) to się tworzy nowych - vide choćby "Resortowe dzieci" czy retoryka per "reżim" o PO. Ta partia nie jest w stanie funkcjonować bez wroga. Jak go zabraknie to stworzy sobie nowego, nawet gdyby miało to być społeczeństwo.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Holy.Death

9 kwietnia 2015 roku prezydent Bronisław Komorowski przemawiał w ukraińskim parlamencie. Wychwalał on wówczas obecny rząd Ukrainy, oraz stan stosunków polsko-ukraińskich. Niemal zaraz po zejściu prezydenta z mównicy parlament przytłaczającą większością głosów przyjął uchwałę gloryfikującą OUN i UPA. Na mocy tej uchwały OUN i UPA zostały uznane za organizacje walczące o niepodległość Ukrainy zaś za okazywanie "lekceważącego stosunku" wobec tych organizacji przewiduje się odpowiedzialność karną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duda niby składa obietnice bardzo obciążające budżet. Ale Komorowski mówi dokładnie tak samo. Dziś z ministrem Kosiniakiem-Kamyszem prezentowali projekt wg którego przedsiębiorcy mają przyjmować do pracy w swoich firmach młodych ludzi do pracy, a pensje będzie im przez rok wypłacać budżet państwa. No to też jest prawdziwy populizm do kwadratu. Ktoś tu chyba zbyt serio potraktował 3 sezon House of Cards. :)

Donald Tusk oraz dzieci i wnuki Bronisława Komorowskiego namawiają dziś by w drugiej turze głosować na obecnego prezydenta. :)

@Tesu

Wystarczy by Kukiz wystawił swoja listę jesienią we wszystkich okręgach, zgarną 21% i przy wynikach po 30% dla PiSu i PO to on mógłby premierem zostać. I marzę też o wywaleniu PSLu i SLD poza parlament. Tylko ludzie muszą iść do tych wyborów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)

Wychwalał rząd i stosunki, bo taka jest oficjalna polityka dyplomatyczna: kadzić Ukrainie w myśl zasady, że Ukraina jest kordonem sanitarnym, który oddziela nas od Rosji, więc jest nam potrzebna niezależna i przeciwna Rosji. Jednak postawiłbym tezę, że Komorowski sam został zaskoczony przez Ukraińców, którzy dopiero po jego przemówieniu przyjęli uchwałę gloryfikującą morderców Polaków (o czym ja zresztą cały czas mówiłem, że to taki rząd i taka Ukraina). Prawdopodobnie po to, żeby zwiększyć swoją legitymację dla popierania UPA. Ale tak to bywa, gdy się ślepo realizuje jakąś linię polityczną. I to jest zarzut, jaki Komorowskiemu można ewentualnie postawić. Nie gloryfikowanie UPA jako takie.

Czy Duda postąpiłby inaczej? Śmiem wątpić. Przecież Kaczyński prowadził identyczną politykę wobec Ukrainy. A przecież mamy idealny moment, żeby wywalczyć na rządzie ukraińskim jakieś ustępstwa w zamian za nasze poparcie - choćby miały one dotyczyć tylko ustalenia oficjalnej polityki historycznej - lub przejść na pozycje neutralne. Zamiast tego atakujemy Rosję, co nam wcale nie gospodarczo pomaga, wręcz szkodzi. Przede wszystkim dlatego, że i tak nie bierzemy udziału w konflikcie na Ukrainie, a dotykają nas negatywne skutki naszej polityki zagranicznej. I jeszcze nic z tego nie mamy, bo nawet Ukraińcy plują nam w twarz, zamiast uderzyć się w piersi. Krótko mówiąc: w takiej sytuacji najlepiej byśmy wyszli zachowując "przyjazną neutralność" wobec obu krajów. Może wtedy Unia Europejska albo choćby Ukraina zasiadłyby z nami do stołu, żeby się o nasz głos targować.

Edytowano przez Holy.Death
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się do dziś śmieję ze swojej młodzieńczej naiwności.

Ojtam, ojtam. Ja też. Na początku lat 90. głosowałem na UPR. Korwinem byłem zafascynowany od lat 70., choć wtedy jako mistrzem brydżowym. I jak po 89. roku zabrał się za politykę, to wydawało mi się, że tę samą logikę, którą można zastosować przy brydżowym stoliku, można też zastosować w polityce. Jak się okazało nie można. Poza tym ja dojrzałem, a Korwin zdziecinniał. Choć trzeba powiedzieć, że pierwszy UPR, choć radykalny, był całkiem sensowny. I wyszło z niego paru sensownych polityków, choćby Pitera.

W kwestiach gospodarczych nie różnią się tak bardzo

Tu bym się nie zgodził. PiS stawia na daleko posunięty etatyzm, a mnie się to nie podoba.

Ta partia nie jest w stanie funkcjonować bez wroga. Jak go zabraknie to stworzy sobie nowego, nawet gdyby miało to być społeczeństwo.

Raczej ta część społeczeństwa, która się z nimi nie zgadza. I to jest fakt, który potwierdziły rządy PiS w latach 2005 ? 2007. I widać to po wypowiedziach, że Polska jest w ruinie, sodomia i gomoria, ruja i poróbstwo. Cóż, są tacy, a jest ich całkiem sporo, którzy dają się na to łapać. Na forum też. Mógłbym pokazać palcem pierwszego z kraja, ale nie zrobię tego, bo bym Bazylemu oko wybił.

A na Dudę nie zagłosuję choćby z jednego powodu. Jak się moi synowie dowiedzieli, że chce on dać po 500 zł. na dziecko, to od razu zażądali podwyżki kieszonkowego i to z wyrównaniem za 8 lat rządów PO + odsetki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemal zaraz po zejściu prezydenta z mównicy parlament przytłaczającą większością głosów przyjął uchwałę gloryfikującą OUN i UPA. Na mocy tej uchwały OUN i UPA zostały uznane za organizacje walczące o niepodległość Ukrainy zaś za okazywanie "lekceważącego stosunku" wobec tych organizacji przewiduje się odpowiedzialność karną.

Kontekst.

W związku z wojną Ukraina odcina się od całej przeszłości związanej z komunizmem. Uznano reżim komunistyczny lat 1917-1991 za totalitarny i przestępczy. Otworzono archiwa aparatu represji z czasów sowieckich (w tym KGB), zerwano z Wielką Wojną Ojczyźnianą, uznając, że II Wojna Światowa rozpoczęła się w 39', na wzór Zachodu Dzień Zwycięstwa obchodzi się 8.05, zakazano używania symboli komunistycznych i nazistowskich (co niesie za sobą likwidację pomników i zmiany nazw ulic). Ustawa gloryfikuje również walczących przeciwko obu tym reżimom, w tym UPA, które walczyło niestety nie tylko z nimi.

To nie jest prawo wymierzone w Polskę, tylko w Rosję. Nam obrywa się mocno, ale niejako rykoszetem. Co nie zmienia tego, że wspólną wersję historii trzeba będzie w końcu uzgodnić, ale imo można z tym poczekać aż Ukraina upora się z wojną i gospodarką.

Poza tym za ustawą było 271 z 450 ichnich posłów. 'Przytłaczającym' wynikiem bym tego nie nazwał.

Zamiast tego atakujemy Rosję, co nam wcale nie gospodarczo pomaga, wręcz szkodzi.

Pewnie, ignorujmy to co nas to bezpośrednio nie dotyczy. Appeasment przyniósł przecież ogromne korzyści.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)
Pewnie, ignorujmy to co nas to bezpośrednio nie dotyczy. Appeasment przyniósł przecież ogromne korzyści.

Czytałeś mój post? A jeśli czytałeś, to czy ze zrozumieniem? Kto mówi o ignorowaniu? Ja mówię, żebyśmy to wykorzystali na naszą korzyść. To nie to samo. Warunki ku temu są. Szczególnie w sytuacji, w której Rosja odcina się od wszystkich rynków zachodnich. Zyskują na tym właśnie kraje, które (jak Grecja, Cypr czy Węgry) prezentują politykę przyjazną. Niech sankcje stosują ci, których na to stać, a wrogami niech będą ci, którzy i tak nimi są (czyli np. USA). My wpływu na sytuację na Ukrainie (czy to polityczną, czy militarną) nie mamy i na swojej postawie tylko tracimy. Także w kwestii propagandowej, gdyż tylko ułatwiamy rosyjskim służbom informacyjnym demonizowanie Polaków w mediach rosyjskich. Powinniśmy być jak Turcja, która dobrze rozgrywa obecną sytuację.

Edytowano przez Holy.Death
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee..., taa..., hmm. Jakby Ci tu powiedzieć, Holy? Nie wiem po czym masz takie zaburzenia postrzegania rzeczywistości, ale nie bierz tego więcej. Po pierwsze, co zyskują Cypr i Grecja? Na razie to widzę, że ledwo dyszą. Cypr wprawdzie jest bazą wypadową dla rosyjskich spółek, ale patrząc się na jego kondycję, to raczej kiepsko na tym wychodzi. Szczególnie, że UE krzywo patrzy na takie praktyki. A Grecja? Już prawie zbankrutowała. Jej premier poleciał sobie do Rosji w nadziei, że dostanie tam jakieś pieniądze, a dostał zapewnienia o 'owocnej współpracy' i figę z makiem. To ja dziękuję za takie zyski. Po drugie, Polska jest wrogiem Rosji. I to nie z własnego wyboru. Z naszej strony było wystarczająco dużo dobrej woli, ale to Putin określił nas jako wroga. W 2004 r. wprowadził nowe święto narodowe, czyli Dzień Jedności Narodowej. Powiedz mi dlaczego wybrał akurat datę wyrzucenia garstki Polaków z Kremla, a nie na przykład datę bitwy na Kulikowym Polu, od której zaczął się proces wzrostu Wielkiego Księstwa Moskiewskiego? Czy chcemy, czy nie, jesteśmy zdefiniowani jako wrogowie Moskwy i takie gadki jak Twoja uważam za gadki pożytecznych idiotów. Bo patrząc się na dzisiejszą politykę Rosji, to jest ona neoimperialna i dla nas groźna. Putin wrócił do paru doktryn z ubiegłych wieków. Od pojęcia 'bliskiej zagranicy' z czasów ZSRS do idei panslawizmu krzewionej w XIX wieku. Dzisiaj już chyba tylko Serbowie to popierają, nawet Bułgaria, kraj historycznie sprzyjający Rosji, jest przeciw. Ale Bułgarzy są już w UE i chyba wolą nie zamieniać Unii Europejskiej na Unię Euroazjatycką.

  • Upvote 6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemy ekonomiczne gospodarek Cypru i Grecji wynikają z innych przyczyn i na tym pozwolę sobie zakończyć omawianie ich stanu, bo nie ma to większego związku z tym, co ja pisałem.

Rosja właśnie znosi embargo na handel spożywczy z krajami, które nie mają wobec niej nieprzychylnej polityki (wspomniane przeze mnie wcześniej Węgry, Cypr i Grecja). Polska eksportuje przede wszystkim właśnie produkty spożywcze, więc nasza gospodarka by na tym zyskała.

Niedawno hucznie obchodzono 9 maja, który sprowadza się do zwycięstwa nad Niemcami - którzy byli wrogami Z.S.R.R., której Rosja jest spadkobiercą - ale jakoś nie przeszkadzało to Republice Federalnej Niemiec prowadzić interesy z Rosją aż do wybuchu kryzysu na Ukrainie. Dlaczego więc nam miałby przeszkadzać 4 listopada? Ja jestem za tym, żeby do Rosjan wyciągać rękę, a poza tym robić swoje. Czyli dbać o własne interesy. Uważam, że da się to zrobić nie będąc jawnie wrogo nastawionym do innego kraju. Może to czyni ze mnie idiotę. No, ale widocznie mądrzej jest rzeźbić Amerykanom laski za darmo.

*Holy wzrusza ramionami*

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałeś mój post? A jeśli czytałeś, to czy ze zrozumieniem?

A mógłbyś się zastosować do własnych rad?

Przecież wydawało mi się, iż jasno napisałem, że to Rosja uznaje nas za wrogów, nie my ich. Jak dla mnie to sobie mogą święto narodowe obchodzić i 30. lutego, ale sam fakt wyboru daty niesie za sobą konotacje polityczne. Ciekaw jestem jakbyś wył, gdyby Ukraińcy ustanowili sobie swoje święto narodowe na 9. lutego.

Ja jestem za tym, żeby do Rosjan wyciągać rękę, a poza tym robić swoje.

To nie wyciągaj ręki spod kołderki i rób swoje. Jak dla mnie to z kosmosu spadłeś. Twoja rusofilia jest tak bezkrytyczna, że chyba jesteś agentem wpływu (a co, też mogę stosować obecną rosyjską oficjalną terminologię). Rosjanie to fajni ludzie, ale trzeba odróżnić ludzi od systemu politycznego. A ten jest w tej chwili już autorytarny, jeśli już nie totalitarny. A temu trzeba się przeciwstawić. Szczególnie że jest on wrogo nastawiony do nas. Rosja Putina to nie Rosja Jelcyna. I nie nawołuję tu do pomachiwania szabelką w stylu PiS, którzy najchętniej by opluł wszystkich, którzy nie chcą ruszyć na Moskwę i tym odizolował nas od reszty Europy, a tym samym zdał na łaskę Moskwy. Jeśli sądzisz, że mizianie się do Putina podniesie sprzedaż naszych jabłek, to pewnie masz rację, ale koszty będą o wiele większe. Jabłka wezmą, a w zamian sprzedadzą nam gaz po 'preferencyjnych cenach' - trzy razy wyższych niż normalne. Tak naprawdę mamy tylko jedną drogę - uzyskanie jak największego wpływu w UE. I przyznam, że PO zrobiła w tej sprawie wiele dobrego. Za ich rządów, a w szczególności obecności w europarlamencie, zaczęliśmy się liczyć. Oczywiście pomogło nam przejęcie władzy w Niemczech przez Merkel (która nota bene jest u nas odsądzana od czci i wiary), ale nie jest tak zakłamana jak Schroeder, który nazywał Putina kryształowym demokratą, a potem poszedł do niego pracować (wcześniej podpisując umowę o gazociągu omijającym Polskę). Do tego udało się wymóc na Francji zastopowanie sprzedaży mistrali i jeszcze parę innych rzeczy. Wyłamując się z tego, co już osiągnęliśmy sami poderżnęlibyśmy sobie gardło.

*Pezet wali czółkiem w biurko zastanawiając się nad głupotą niektórych forumowiczów*

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...