Skocz do zawartości

Saga o wiedźminie, Andrzej Sapkowski


repta2

Polecane posty

Bonhart ogólnie jest wielce ciekawym osobnikiem. Niewiele o nim wiemy, nie wiadomo jak zdobył swoje umiejętności, jego przeszłośc jest jedną wielką tajemnicą.

Mnie ciekawi jedna rzecz, czy wiedźmińskie medale, którymi chełpił się przed Yennefer, były prawdziwe?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście myślę, że to poprostu świetny szermierz... wie bardzo dużo o stylu walki wiedźminów... może sam był szkolony na wiedźmina, ale mutacji nie przeszedł? No cóż, najlepsze w nim jest to, że nie znana jest jego przeszłość.

A medaliony - prawdziwe. Przecież to w związku z tą sceną znane są różne wiedźmińskie szkoły :) Poza tym, był naprawdę świetnym szermierzem i

w walce jeśli poznał że Cahir nie jest wiedźminem

, to i zabić jakiegoś musiał...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos innych niż Caer Morhen szkół nie wiadomo, czy to właśnie z nich pochodziły medaliony przedstawiające inne niż wilk zwierzęta. Z tego, co pamiętam, wzmianka o innych szkołach pochodzi z gry, i była to wyłącznie inwencja scenarzysty, natomiast w sadze nigdzie nie jest napisane o istnieniu innych ośrodków szkolenia wiedźminów. :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja. Ale mogło być i tak. Kto wie, może w niezbadanych otchłaniach wyobraźni Sapkowskiego stały gdzieś zrujnowane twierdze wiedźminów w których wciąż produkowano mordwrców potworów. Moim zdaniem to było gdzieś na terenie Nilfgaardzkich prowincji, bo Bonhart raczej nie zapuszczał się na Północ...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety Warownia Starego Morza była chyba jedyną ostoją wiedźmaków... Nie wydaje mi się, żeby istniała sieć szkół z filiami np w Maecht czy Ebbing :wink: Poza tym, gdyby tak było, po świecie chadzałoby troche więcej przedstawicieli wiedźmińskiej profesji. Cóż, to chyba już na zawsze pozostanie w sferze domysłów...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos innych niż Caer Morhen szkół nie wiadomo, czy to właśnie z nich pochodziły medaliony przedstawiające inne niż wilk zwierzęta. Z tego, co pamiętam, wzmianka o innych szkołach pochodzi z gry, i była to wyłącznie inwencja scenarzysty, natomiast w sadze nigdzie nie jest napisane o istnieniu innych ośrodków szkolenia wiedźminów.

Cóż za fani Wiedźmaka... uuu! ;)

Wzmianka o innych wiedźmińskich siedliskach pochodzi z komiksu, gdzie pojawiają się wiedźmini ze szkoły kota (taki medalion m.in. znalazła Ciri u Bonharta) - problem w tym, że nie do końca wiem jak zinterpretować słowa Geralta pamiętaj, to tylko symbol (czy jakoś tak).

Poza tym, gdyby tak było, po świecie chadzałoby troche więcej przedstawicieli wiedźmińskiej profesji. Cóż, to chyba już na zawsze pozostanie w sferze domysłów...

Następny...

Przecież wiedźmini przestali szkolić nowych rekrutów po tym jak ludzie napadli na ich warownię. A przynajmniej nie robili tego już tak masowo. Pamiętajmy, że za czasów pierwszych wiedźminów potworów było od groma, i zabijając brali bardzo małe opłaty, a mimo to żyli dość dobrze. Później, gdy Geralt wyruszał na szlak, potworów nie było już tak dużo, wszystko drożało, a żyć za coś trzeba było - jak mawia Yennefer. No to nie dość, że musieli więcej kasy od ludu ściągać, to i mniej ich było potrzeba.

Pomijam tych wszystkich, którzy zginęli jeszcze w warowni podczas treningów/mutacji i tych, którzy zdążyli sczeznąć w pierwszym wykrocie z potworem do ubicia.

Edytowano przez Iskier
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc twierdzisz, że wiedźminów jest mniej ponieważ spadł popyt na ich usługi? Faktem jest, że świat u Sapkowskiego bardzo szybko rozwija się cywilizacyjnie, a wiedźmini sami odbierają sobie pracę tępiąc kolejne potwory i zmniejszając ich populację.

Po ataku na Caer Morhen prawdopodobnie nie wyszkolono już żadnego wiedźmina (nie został nikt, kto umiałby przeprowadzić próbę traw - jedynym z ocalałych nauczycieli był Vesemir, ale on uczył tylko szermierki).

Gdyby jednak istniało więcej szkól uważam, że widok wiedźmina byłby częstszy. Poza tym w encyklopedii nilfgaardzkiej pod hasłem wiedźmini a. vedymini napisane jest, że owi występują w krainach Nordlingów, a więc w Nilfgaardzie są oni zjawiskiem zgoła nieznanym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Coen? Z tego co pamiętam był stosunkowo świeżym nabytkiem. Ja czytając serie wyciągnałem informację że, z komiksami nie miałem styczności (przebaczcie mi moją ignorancję), były/są przynajmniej 3 szkoły wiedźminów i przynajmniej tyle rodzai wiedźmińskich medalionów. Jest to jednak tylko moje przypuszczenie, Sapek zostawił bardzo dużo niejasności dając spore pole manewru dla fanów.

Edytowano przez Sciass
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coen mógł zostać wyszkolony jeszcze przed atakiem na Kaer Morhen. Nie przypominam sobie, aby był on świeżym nabytkiem, ale na 100% jednym z młodszych wiedźminów zimujących w twierdzy (choć w przypadku wiedźminów używanie sformułowań młodszy - starszy może być trochę mylące, jeśli przyrównać ich wiek do wieku zwykłego człowieka). Poza tym nie był on najmłodszy.

PS. A czy czasem w "Krwi elfów" nie było wzmianki o tym, że Coen pochodzi z Poviss i pierwszy raz zimuje w KM? Co prawda o innych szkołach wiedźmińskich wprost w Sadze nie ma mowy, ale można domniemywać że takowe istniały (na podstawie medalionów Leo Bonharta). Wedle tej teorii Coen mógł być wiedźminem z innej szkoły.

Edytowano przez MikaelDorren
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wieku to Lambert był najmłodszym wiedźminem z Kaer Morhen. Za to faktem jest, że Coen pochodził z Poviss.

Coen spędza z nami pierwszą zimę. Pochodzi z północy, z Poviss.

A skoro spędza pierwszą zimę w KM a nie jest najmłodszy to chyba oczywiste jest, że pochodzi z innej szkoły. Może nawet ta szkoła był właśnie w Poviss?

Edytowano przez assire
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do fachowców;) Od której książki należy zacząć czytać? Od Ostatniego Życzenia czy Krwi Elfów? Pytam się bo przy przeglądaniu na allegro to właśnie ta pierwsza ma numer [1] a to zbiór opowiadań jest, tak?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie życzenie oraz Miecz Przeznaczenia to zbiory opowiadań. Krew Elfów jest pierwszą częścią Sagi. Chronologicznie wydarzenia opisane w opowiadaniach rozgrywają się przed Sagą. Zresztą są pewne związki fabularne pomiędzy opowiadaniami a Sagą

(w opowiadaniu

Coś więcej, kończącym zbiór Miecz Przeznaczenia Geralt odnajduje Ciri. W Krwi Elfów przybywa z nią do Kaer Mohren. Plus jeszcze obie te pozycje łączy sprawa "śmierci" Triss Merigold).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli zbiory opowiadań i saga ci się spodobają to polecam przeczytać 2 inne opowiadania w uniwersum wiedźmina. A mianowicie "Droga, z której się nie wraca" i "Coś się kończy, coś się zaczyna". Można je znaleźć w sieci. :smile:

Pomyliłem się. Przepraszam. [Tur]

Edytowano przez Turambar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co powiecie, żeby saga pojawiła się na maturze 2010? Chodzi tu o moją prezentację na ustną maturę z polskiego. Temat: "Idealiści, ich wizje i dążenia. Odwołując się do wybranych przykładów z literatury, omów zagadnienie" . W sadze pojawiło się sporo idealistów, którego wybrać, i który tom wpisać do bibliografii?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o idealistę na myśl przychodzi mi Jaskier. Dopóki nie wyruszył w podróż z Geraltem, świat wyobrażał sobie pięknym pełnym przygód, a naprawdę był on zły i brutalny. Niestety nie dążył do tego aby go zmienić i nie polecałbym ci tej postaci ze względu na to że musiałbyś szukać fragmentów w całej sadze. Myślę że powinieneś wybrać Regisa (

bardzo mi się spodobało gdy pod koniec sagi Geralt nazwał go "Uosobieniem człowieczeństwa"

) lub Zoltana Chivay'a (nałogowy altruista). Potrzebne informacje znajdziesz w "Chrzcie Ognia". :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat w Wiedźminie ciężko będzie znaleźć altruistę z prawdziwego zdarzenia. Większość to albo szuje albo ludzie dobrzy tylko na pokaz. Nie wiem czy w ogóle uniwersum Sapkowskiego się do tego nadaje. Jednak, jeśli znajdziesz odpowiednią postać, według siebie, i dobrze uargumentujesz swój wybór to powinnieneś dostać dużego plusa za pracę w trudnych warunkach :icon_biggrin: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największym idealistą w "Wiedźminie" był Dijkstra. Nikt nie był bardziej bezstronny i oddany swojemu krajowi. Polecam jako przykład rozmowę Dijkstry z królem Koviru.

Edytowano przez Gzyms
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tam, największym idealistą był Geralt :] Jasne, był złośliwy, cyniczny, sarkastyczny itd. itp., ale mimo to:

1) Przeprawił się przez cały świat w wojnie, aby tylko zaopiekować się swoją małą córeczką. Bo ciągle wierzył, że ona żyje. I został pasowany na rycerza jej Wyfokofci Kfólofej Maeve

:D

2) Pragnął (przynajmniej po balu na Thanned, w myślach - co odczytała Yennefer) - żyć z nią spokojnie w małej chatce :D I zmienił przeznaczenie, bo nie nasikał komuś tego ranka do kwiatków...

3) Jakby nie patrzeć, praktycznie zawsze dawał drugą szansę - i Regisowi, i Renfri i wielu innym :)

4) I tak dalej, i tak dalej :D

5) Zwykle był alutristą, ale do pewnych granic - do tych, za którymi miał głód(tzn. zwykle opłaty za zabijanie potworów) albo niebezpieczeństwo dla swoich bliskich ;)

A jako bibliografia - wszystkie części :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jakoś nigdy przez lata nie mogłem się przekonać do Sapka... Ale skończyły mi się książki z serii Star Wars i sięgnąłem po Miecz Przeznaczenia. I się nie zawiodłem. Moje zdanie na temat Sapkowskiego i Wiedźmina zmieniło się o 180 stopni. Kozak :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem kawałek "Granicy możliwości" na płycie z testami do egzaminu gimnazjalnego. I złapałem niezłego ROTFL-a gdy wyczytałem takie coś: "Byli nimi miejscowy grabarz i miejscowy półgłówek (...) i pododdział najemnych pikinierów, który przeciągnął przez Hołopole jeszcze za czasów rokoszu wojewody Nurzyboba." Zwracam uwagę na wycięty kawałek tekstu gdzie miała być mowa o upośledzonej córce młynarza. Tatusiem półgłówka był ów pododział pikinierów, a nie jego towarzyszem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze nie wiem od czego zacząć, ponieważ saga ta jest naprawdę pięknym dziełem. Do momentu przeczytania dzieła Andrzeja Sapkowskiego na przodzie mojej listy ulubionych tytułów był cykl o Mordimerze oraz zaraz potem Galeony Wojny Jacka Komudy. Przeczytanie tych sześciu tomików zajeło mi około tygodnia, bo trzeba było w międzyczasie znaleźć czas na prace oraz gre na komputerze chociażby w Wiedźmina :). Opowiadania składajace się na tą sagę są naprawde ciekawe, człowiek czyta i czyta czekając co się dalej wydarzy. Fabuła jest zagmatwana i dzięki temu ciekawa, postacie oczywiście charakterystyczne. Ale tym co wyróżnia Wiedźmina spośród wielu innych opowiadań jest przedewszystkim klimat. W grze poczułem go także, tym bardziej na końcówce gdzie twórcą udało się genialnie przedstawić moralność i jej całokrztałt jako coś czego nie da się podzielić na dobre lub złe. Tak samo jest w książkach tej sagi. O fabule nie będe nic mówił bo nie chce jej zdradzać tym co jeszcze nie czytali. Tak więc napewno cykl godny polecenia, bo jak zaczniesz czytać to tak szybko nie skończysz...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Witam. Przeczytałem te zbiory opowiadań tj. Miecz Przeznaczenia i Ostatnie życzenie, i teraz chciałbym wiedzieć od czego mam zacząć. ;P Krew elfów jest następna? A najlepiej powiedzcie mi całą kolejność bez zbiorów opowiadań. Z góry dzięki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...