Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cardinal

Czego Teraz Słuchacie IV-2

Polecane posty

Rowerek, słońce , wiaterek i w uszach dźwięczy Pink Floyd

Leciałem po wg naj najlepszych kawałkach i jechało się świetnie, pomimo sporego dystansu. :)

Nastrój psuł tylko hałas ruchu drogowego którego niestety nie uniknąłem.. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z kategorii "prawie jak Niemen" :

dismember - Death metal

przyjemna rzecz dla miłośników popłudniowej herbatki z rodziną (polecam wałek o jakże pogodnej nazwie "Let the napal rain")

soilwork - Stabbing the Drama

do tańca i różańca.Jak znalazł

arch enemy - wages of sin

wykastrowany Niemen mruczy o przejażdżce karetą

i -last but not least-

testament - The Gathering

ckliwe piosenki o pogodzie w południowej Dakocie

......................................................................

i jeszcze gram wazeliny - Cormac! Robicie (z zespołem) naprawdę fajną robotę. Ba, moja Żona lubi Was posłuchać pod prysznicem i -niewiedzieć czemu- siedzi tam zazwyczaj o kilkanaście minut za długo ;-)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moonspell-Vampiria

Moonspell to zespół trzymający wysoki poziom, grający muzykę, którą klasyfikuje się jako połączenie black i gothic metalu. Ostatni ablum "Memorial" to kawał dobrego black metalu, mieszanka okultyzmu i wampiryzmu to gratka dla prawdziwych fanów tego rodzaju muzyki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od gorąca już czochradło się lasuje.. :?

Skaczę więc sobie po najróżniejszych poziomach "ciężkości" :)

Hammerfall - Hearts On Fire

Guns N' Roses - Sweet Child O' Mine - Jeden z 2 kawałków Axla i s.k.i który lubię (nawet bardzo) :)

IM - Out Of The Silent Planet - Tak, wyczuwa się tą różnicę pomiędzy starą a nową twórczością dziewicy....

Slayer - Angel Of Death - Ładnie kopie. I dobrze się przy tym anihiluje maszkary w Serious Samie :twisted:

Accept - Metal Heart

..........oraz..........

Dimmu Borgir - Metal Heart

Obydwie wersje bardzo mi się podobają, i sam nie umiem wycenić, która

z nich jest lepsza. Acceptowa wersja ma IMO lepszy klimat, a wersja Dimmu jest lepsza muzycznie. No i ta gitarowa interpretacja "Fur Elyse" Beethoveena w obydwu wersjach... 8)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obydwie wersje bardzo mi się podobają, i sam nie umiem wycenić, która

z nich jest lepsza.

jak żyję, nie słyszałem covera lepszego od oryginalnej wersji, i tutaj również nie mam wątpliwości co do tego, która z nich jest lepsza. najlepszy przykład to jak dla mnie 'Knockin' on Heaven's Door', słyszłałem conajmniej 10 różych coverów i żaden nie ma startu do Dylanowego oryginału.

DEATH BREATH - 2007 - Let it stink EP

epka w oczekiwaniu na kolejny album. 'stinking up the night' rozniosło mnie na kawałki, a i to wydawnictwo trzyma niezwykle wysoki poziom i kładzie na łopatki. kilka dobrych coverów (bathory, discharge, gbh), ale zdecydowanie najlepiej wypadają własne kompozycje (szczególnie 'giving head to the dead'). polecam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak żyję, nie słyszałem covera lepszego od oryginalnej wersji,

A ja słyszałem! IMO utwór "Hurt" Nine Inch Nails jest dużo lepszy w wykonaniu Johnnego Casha. Ale to tylko moja subiektywna opinia, zwłaszcza że tego drugiego cenię bardziej pod względem muzycznym :).

Pink Floyd - High Hopes

No co tu dużo mówić, Flojdzi to Flojdzi - mało który zespół ma taką siłę przebicia jak oni.

W sumie całkiem fajny cover tego utworu wymodził Nightwish ;].

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak żyję, nie słyszałem covera lepszego od oryginalnej wersji

Ja też słyszałem. Patrz 3 posty wyżej. :) "Flejmsi" biją na łeb orginalne wykonanie "Treat'a"

Bloodbath - Nightmares Made Flesh

Bloodbath zalatuje mi troche starszym Behemoth'em. Taki zlepek muzyków z Katatonii, Opeth'a etc. a zrobili kawał dobrej death'owej muzy. Bania chodzi sama :bounce:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak żyję, nie słyszałem covera lepszego od oryginalnej wersji,
Z miejsca mogę wymienić covery, ktore przynajmniej dorównują orginałom (oczywiście IMO) :

- Halloweed By Thy Name-- CoF

- Aces High --CoB

najlepszy przykład to jak dla mnie 'Knockin' on Heaven's Door', słyszłałem conajmniej 10 różych coverów i żaden nie ma startu do Dylanowego oryginału.
W wykonaniu Guns'N Roses jest IMO świetne.

Slipknot--Wait and bleed

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melo jak melo. Nic porywajacego, posluchac mozna, ale do nowych albumow Hypocrisy sie nie umywa. Niby ten sam gatunek, a smakuje inaczej. Tamto - lepiej.

Bo Character ogólnie średniawy jest. Tzn trzyma poziom,(jak na Dt, czyli wysoki) ale dla mnie to mogło być lepiej. Obecnie wzorem do którego porównuje nowopoznane melodefowe albumy, kapele jest choćby Fiction, czy Only Inhuman Sonic Syndicate.

Według mnie Hypocrisy porusza się w trochę szerszym gronie niż melodef, ale masz 100% racji, że w porównaniu do Virus i The Arrival płyta DT wypada słabiej. Z Fiction już bym mocno polemizował.

Iron Maiden--Fallen Angel

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pearl Jam - Ten

Czyli IMO najgenialnejsza płyta w ich dorobku. Ostatnio sobie o tym fakcie przypomniałem, więc od jakiegoś nie mogę się oderwać :). Ale to nie może dziwić, wszak są tutaj same hity! Alive, Black, Once, Porch, Jeremy itd. mówią same za siebie ;].

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś mówił o coverach?

Combo De La Muerte - South Of Heaven

Bardzo ciekawa wersja tego thrashowego niszczyciela. Polecam, bo naprawdę pięknie brzmi ;] Znajdziecie go tu :wink:

Neurosis - Given to the Rising

3392875d773030d0.gif <- moja mordka po parunastu przesłuchaniach. Fala dźwięku zabija. Leże i zbieram zęby. Czegoś TAKIEGO w tym roku jeszcze nie słyszałem... Robi wrażenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Combo De La Muerte - South Of Heaven

Ha Ha. Bardzo śmieszne ;)

MonstruM - VIII Dzień Tygodnia

Świetna heavy-metalowa płyta rzeszowskiego sześciokąta, która ma szanse pójść w świat pomimo polskiego wokalu. Kormacze - życzę podobnych dzieł :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MonstruM - VIII Dzień Tygodnia

Świetna heavy-metalowa płyta rzeszowskiego sześciokąta, która ma szanse pójść w świat pomimo polskiego wokalu. Kormacze - życzę podobnych dzieł :]

Z calym szacunkiem dla MonstruM, ale zadna z ich plyt mnie nie zachwycila, do zadnej nie wrocilem po kilkukrotnym przesluchaniu. Niby wszystko fajnie, ale zupelnie mnie ich muzyka nie bierze. Nie tak chce grac.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie Hypocrisy porusza się w trochę szerszym gronie niż melodef, ale masz 100% racji, że w porównaniu do Virus i The Arrival płyta DT wypada słabiej. Z Fiction już bym mocno polemizował.

Arivval? No, bardziej to Catch 22, bo na wcześniejszym może ze dwa kawałki wpadają w ucho. :) A po to to się melo nazywa, żeby w ucho wpadało. xD

Chimaira - Fascination Street

Świetny cover. Zajeżdża nu, ale to nawet dobrze...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anathema - Are You there?

Ten utwór to moja nowa muzyczna miłość. To wspaniale wiedzieć, że 'to coś', które mieli przy nagrywaniu płyt takich jak "Alternative 4" i "A fine day to exit" się nie wypaliło. Pewnie znów podniosą się głosy, że się gocę(czy też gothuję), ale ten utwór jest po prostu piękny, od pierwszej, do 299 sekundy ._. I zachwyca w nim wszystko - i tło muzyczne, na który pewnie nawet i Floydzi nie patrzyliby krzywo, i damski głos w tle, i tekst, i wokal Cavanagha ._. I nie, nie zabierajcie mi mojego sznura ._.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czarne Zastępy - W Hołdzie KAT

Ukłon polskich zespołów dla prekursorów polskiego metalu. Wśród wykonawców takie tuzy jak Behemoth i Vader. Bardzo dobry materiał, a i lekko odświeżone stare kalsyki Kata jak np. Porwany Obłędem, tu wykonany przez band o nazwie Damnation. Ze swojej strony polecam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Późną nocą do walki na serwerach FO2 zagrzewa mnie:

Bathory - A Fine Day To Die

Zaiste zacny utwór :)

Te sample rżenia koni i odgłosów walki okraszone porządnym brzmieniem...

W niektórych momentach przypomina mi dokonania Entombed.

Aż naprawdę żal Setha :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Paulie

Dziś budzi mnie:

Paradise Lost - Symbol Of Life

Ktoś w jakieś recenzji tego albumu napisał, że "sam się śpiewa" - to prawda, kawałki błyskawicznie wpadają w ucho.

Bardzo, bardzo dobry album. IMO lepszy od najnowszego krążka :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...