Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pzkw VIb

Euro 2012

Polecane posty

Na początku wynik mi zwisał, ale z każdą minutą coraz bardziej byłem za Portugalczykami. Dawno nie widziałem tak sprawnie grającej defensywy, przy jednoczesnej grze do przodu. Mecz mimo braku bramek był bardzo dynamiczny i miły dla oka, no może wyłączając kilka brzydkich fauli. Ronaldo zasłużył na naganę, zwłaszcza za beznadziejnie bite rzuty wolne. Zakładam, że dośrodkowania spowodowałyby więcej zamieszania niż ciągłe uderzanie nad bramką lub w mur. A Hiszpania? Marzę o tym aby w finale wreszcie porządnie oberwała i straciła status hegemona, na który w dniu dzisiejszym nie zasługuje.

Portugalczycy IMHO zmarnowali swoje szanse na awans i tytuł już w pierwszym swoim meczu na Euro. Skoro nie potrafili wygrać z Niemcami, to po co się pchają do finału?

Ty serio wierzysz w to co piszesz? Zgodnie z tą logiką, Hiszpania również powinna dać sobie spokój. A nuż trafi na Włochów, z którymi miała całkiem ciężką przeprawę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Portugalczycy IMHO zmarnowali swoje szanse na awans i tytuł już w pierwszym swoim meczu na Euro. Skoro nie potrafili wygrać z Niemcami, to po co się pchają do finału?

Taaa. To co szukali Hiszpanie na MŚ 2010? Przegrali ze słabą Szwajcarią i gdzie oni się dalej pchali, a zostali Mistrzami Świata. Mecz, meczowi nie równy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...AAA... - masz całkowitą rację. Pozwolę sobie jeszcze raz porównać zmianę w grze w ostatnich latach, zarówno Niemców jaki i Hiszpanów.

Niemcy w 2002 r. swoją grą i wręcz nieprawdopodobnym szczęściem w dowożeniu wyników pokroju 1:0 do końca nie zaskarbili sobie mojej miłości. Mimo to, łącznie z tamtą imprezą, znaleźli się przez ostatnie dziesięć lat w strefach medalowych turniejów czterokrotnie, co pokazuje, że powiedzenie Na końcu zwyciężają Niemcy coś w sobie miało. Dzisiaj, dzięki pracy jednego z najlepszych obecnie trenerów reprezentacyjnych, są najefektowniej grającą drużyną kontynentu.

Hiszpanie natomiast już w 2006 r. byli uważani za ogromnie pokrzywdzonych przez symulanta Henry'ego, kiedy Francja wyrzuciła ich z turnieju. Z drużyny, która zawsze grała pięknie, ale zderzała się z topornością i szczęściem rywala, stała się gromadą zblazowanych gwiazd. Przed Euro 2008 wciąż byli wiecznymi poszkodowanymi, w ciągu czterech ostatnich lat natomiast, po dwóch wielkich sukcesach, kompletnie zatracili swoją pasję i chęć cieszenia się futbolem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Portugalczycy IMHO zmarnowali swoje szanse na awans i tytuł już w pierwszym swoim meczu na Euro. Skoro nie potrafili wygrać z Niemcami, to po co się pchają do finału? By znowu z nimi przegrać?

Zaraz się pewnie będziesz żalił, że znowu Cię krytykują, ale chłopie, swoimi postami pokazujesz, że żyjesz w wyimaginowanym przez siebie świecie, Twoje teorie są po prostu głupie, infantylne i śmieszne pożalowania godne. Proponuję trochę zweryfikować poglądy bo jak na razie pleciesz same farmazony. Out.

Portugalia długo będzie żałować tej szansy, bo naprawdę grali bardzo dobrą piłkę na tym turnieju. Jedyny ich błąd to moim zdaniem odpuszczenie i oddanie inicjatywy Hiszpanom w dogrywce - musieli przecież wiedzieć, że w przypadku karnych to Hiszpania z Ikerem w bramce ma IMHO większe szanse. Ale za całość ich gry na tej i mprezie im dziękuje - byli jedną z kilku drużyn, które naprawdę ciekawie się oglądało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu każdy sądzi, że CR7 zmarnowałbym karnego. W meczach reprezentacji pamiętam karnego z Anglią w 1/4 bodajże, gdzie strzelał jako piąty. Taki ważny karny niewykorzystany to przypomina się ten z Bayernem.

I nie trafił też w finale LM United - Chelsea. Tyle wtedy jego farta, że Terry się poślizgnął. Po prostu Ronaldo tak ma - w meczu strzeli 10/10, ale gdzieś coś mu siada w ym konkursie na koniec meczu i tam pudłuje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pankamilek

A twoje podziękowania dla Portugali są pożałowania godne, śmieszne, infantylne i głupie.

Przez 90 minut ciągle oblegali bramkę Hiszpanii i nie mogli mu gola strzelić mimo nie aż tak szczelnej obrony? Tak myślałem, że Hiszpanie chcą ich wyczekać (trwał to dłużej niż myślałem ale zawsze) i zaatakować w końcówce (niestety też byli strasznie nieskuteczni). I tak właśnie było. Bento realizował swój scenariusz i plan gry ale del Bosque miał lepszy, no i więcej szczęścia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, oblegali bramkę Hiszpanów. Przez cały mecz. Pod koniec spotkania wielu kibiców hiszpańskich było zapewne bliskich zawału, bo do takiej sytuacji po prostu nie nawykli.

A wyczekiwanie na jeden w skali meczu błąd przeciwnika, czy też na karne, to nie jest plan - to brak planu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Portugalczycy oblegali Hiszpanów? To był jakby nie patrzeć wyrównany mecz i sporo się działo w środkowej części boiska. Strzałów groźnych dużo nie było. Można powiedzieć, że poza strzałem Iniesty i Navasa chyba nie było wcale. Był jeszcze strzał CR7 w pierwszej połowie. Była walka o piłkę, ale żeby podopieczni Bento oblegali bramkę Casillasa. Dla mnie to nowość. Zapominasz też kto stoi w bramce "La roja". Iker Casillas (ale to "brzmi" xD). Dla mnie Iker to obecnie najlepszy bramkarz na świecie. To opanowanie w karnych...

Hiszpanie wyczekali Portugalczyków? W niektórych momentach nie mogli dobrze w piłkę trafić. Była taka sytuacja w pierwszej połowie. Był tam chyba Pique i Ramos. Nie mogli dobrze jej wybić, ale na ich szczęście źle to się nie skończyło.

Hiszpanie nie grali swojej klepaniny. Oczywiście del Bosque to dobry trener i wprowadził na skrzydła Pedro i Navasa co ożywiło grę Hiszpanów, ale na bramki to się nie przełożyło. Karne to loteria i wojnę nerwów wygrali Hiszpanie i to oni są w finale. Jednak nie widzę ich jako obrońców trofeum.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

"- To chyba jakiś chiński chwyt marketingowy

- Ale działa!" tongue_prosty.gif

I jak już przytaczałem przy fazie grupowej to stare powiedzenie "Drużyny które grają ładnie odpadły już z turnieju". Nie wiem czemu na mnie naskakujecie, że chwalę Hiszpanię i podoba mi się jej SKUTECZNOŚĆ. Pretensje trzeba mieć do jej przeciwników (Chorwacji, Francji, Portugali), że mimo jej brzydkiego, defensywnego stylu i mnóstwa podań dla podań, nie potrafili jej pokonać. Co się na mnie wyżywacie? I ja ich widzę jako obrońców Pucharu Europy, a jak dobrze pójdzie to i Świata. Wtedy byłby to rekord nie do pobicia :P.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@8azyliszek - Skuteczność na tym turnieju? Przeciwko komu? Ta jedna bramka w meczu z Włochami, po której znowu zasnęli? Szczęśliwy gol po jednej z kontr z Chorwatami? A może rozstrzelanie faworyzowanej w skali całego turnieju Irlandii?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Tak, właśnie skuteczność. Bo doszli do finału, bez pomocy sędziów (jak kiedyś Korea do półfinału) tylko dzięki swojej grze, swojemu szczęściu i koszmarnym błędom przeciwników. A ten styl to było celowe założenie taktyczne del Bosque bo jak inaczej nazwać to, że często wychodzą bez nominalnych napastników. Przeciwnicy wtedy "gupieją" i dają sobie strzelić właśnie tą jedną bramkę więcej :P:D. A poza meczem z Grecją Niemcy też wygrywają tylko jedną bramką, tak samo Portugalia (wszystkie wygrane mecze tylko jedną bramką więcej) - takie prawa tego turnieju.

Jeszcze tylko jutro Włochy zagrają tak świetne spotkanie jak to -

- i bedę całkiem happy. Pirlo liczę na ciebie.

Na resztę krytyki mogę odpowiedzieć jutro bo teraz idę spać. Dobranoc wszystkim.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh, żeby się nie okazała, że wszystkie następne mecze o stawkę będą wyglądały tak samo czyli bezbramkowo z niewielką ilością akcji (szczerze - obie strony miały właściwie po jednym pewniaku, ale CR7 nie trafił dobrze w piłkę a bramkarz Portugalczyków popisał się w obronie ;)), które trzeba będzie rozstrzygać za pomocą piłkarskiej ruletki... i w sumie patrząc na przebieg meczu nie wiem czy Hiszpanom się należało, ale cóż - nie byłem/nie jestem fanem żadnej z tych dwóch drużyn i specjalnie im nie kibicowałem ;p Po prostu nie dostałem zbyt dobrego widowiska =)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No gdyby Francja zagrała takim stylem jak Portugalia w pierwszej połowie, to może było by to lepsze widowisko niż to co widzieliśmy w przedostatnim półfinale. Szkoda mi ekipy Bento, bo pokazali godny uznania futbol i typową pokazówkę jak można grać przeciwko Hiszpanii.Klepanki Hiszpanów nie widać było praktycznie wcale(pressing podziałał) i chyba jakby zliczyć ze wszystkich spotkań akcje drużyny Del Bosque skrzydłami to tu by wyszło ich najwięcej.

Zdziwił mnie na pewno dość słaby poziom sędziowania. Turecki sędzia w pierwszej połowie wypadł słabo, a jego przerwanie akcji kiedy była ofensywna akcja Naniego zamiast puścić, to zagwizdał- no klasa światowa.

A no i brawa dla Iwańskiego za fachowe wprowadzenie w błąd ludzi przed telewizorami(sytuacja z karnymi). Naczelny tłumacz hymnów i reklamator jak zwykle pokazał klasę...

W meczu finałowym czy to będą Włosi czy Niemcy, zdecydowanie Hiszpanom kibicować nie będę. Męczy mnie ich hegemonia, ich styl gry jest siermiężny i nie powala, i liczę że ktoś przerwie ten wianuszek zwycięstw, pokazując że samą tiki-taką się trofeów nie zdobywawink_prosty2.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei liczę, że La Furia Roja wygra 3 z rzędu wielki turniej. Mi także nie podoba się ich gra ale tak samo było w przypadku MŚ'10.

Hiszpanie mają wspaniałe pokolenie piłkarzy i chcę by część z tych piłkarzy wygra swój być może ostatni tak wielki turniej w karierze.

Portugalczycy z kolei zagrali chyba najlepszy mecz w turnieju, lecz zabrakło odrobiny szczęścia.

W dzisiejszym meczu liczę na zwycięstwo Niemców i kolejny z rzędu pojedynek Hiszpania-Niemcy na ME/MŚ.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hiszpania wczoraj zagrała jak zwykle, czyli brzydko i nudno. To prawda, mieli wyższą statystykę posiadania piłki, tylko, że większość czasu spędzili na własnej połowie, rozpaczliwie broniąc się przed kolejnymi natarciami drużyny Bento. Były nawet takie momenty, kiedy nie mogli wyjść z własnego pola karnego. Wynik jest mocno niesprawiedliwy, ale wiadomo, karne to karne. Jakimś cudem Hiszpanom udało się przetrwać te 90 min. bez straty gola, a później zmęczeni Portugalczycy, którzy zrobili w tym meczu więcej od Hiszpanów, by go wygrać, trochę spuścili z tempa. Przecież przez podstawowy czas grali tylko oni. Hiszpanie jak zwykle wymieniali sobie podania w poprzek boiska, 50 metrów od portugalskiej bramki i czekali, aż Pepe, albo Meireles wyłuskają im piłkę (pierwszy celny strzał Hiszpanii 71'. Śmiech!). Swoją drogą brawa dla Pepe'go. Świetny mecz. Udowodnił, że jest jednym z najlepszych obrońców na świecie.

Podsumowując. Szkoda Portugalii, która w tym meczu była po prostu lepsza. Myślałem, że może po raz pierwszy od dawna finał nie będzie nudny, acz w przypadku Hiszpanii, to raczej niemożliwe... However myślę, iż którakolwiek z drużyn drugiej pary półfinałowej by nie weszła, powinna dać sobie radę z ekipą, jak to trafnie ujął Elesshar "La nuda Roja".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można powiedzieć, że narodził się nowy styl gry w piłkę nożną - hiszpańskie catenaccio, które polega na tym, żeby jak najdłużej przetrzymywać piłkę, aby przeciwnik nie mógł skonstruować zbyt wiele akcji. Chyba zapomnieli o najważniejszym, że po to się posiada piłkę, żeby konstruować akcje i zdobywać bramki. Można powiedzieć, że w ciągu kilku lat Hiszpanie przeszli od romantycznych przegrańców, których wszyscy lubili, do kalkulujących zwycięzców, bucowatych nudziarzy, którzy usypiają kibiców swoją grą. Reakcje na polskich i ukraińskich stadionach mówią same za siebie.

Jeszcze 4 lata temu Hiszpanie pokazywali fajny i ciekawy futbol. Za Del Bosque było MŚ 2010, który zgarnął najsłabiej grający zespół od lat. Mam nadzieję, że tym razem nie będzie podobnie. Hiszpanie doszli do finału, bo wśród potentatów europejskich panuje kryzys. Francuzi - w ogóle nie podjęli rękawicy. Od czasów złotego pokolenia nowa generacja gwiazdek w stylu Nasriego zasługuje tylko na kpiny. Holendrzy myśleli o własnym ego, co ich zgubiło. Anglicy od kilku lat w kryzysie, nawet jak odpadają to już nie po dobrej grze jak przed laty. Włosi niby w półfinale, ale nie wydaje mi się, żeby to był zespół mistrzowskiego kalibru.

Teraz Hiszpanie potwierdzają to co mówiło się o nich na MŚ. Gdyby nie mecz z Irlandią (która prezentowała raczej futbol bez głowy) to w żadnym innym meczu nie strzelili więcej niż jednego gola. Dość powiedzieć, że jak gra Hiszpania to mecz omijam z daleka, bo wiem, że nie wydarzy się nic ciekawego. Może należałoby zmienić zasady jak w koszykówce i wprowadzić zegar, żeby nie można było przetrzymywać piłki wink_prosty2.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się z awansu Hiszpanii, choć nie lubię tego zespołu ze względu na graczy Barcelony. Cieszę się, bo typowałem ich na finał wraz z Niemcami. Chyba nie muszę mówić, jaki wynik byłby dla mnie świetny w dzisiejszym meczu. Choć tak naprawdę to znowu wolę Włochów, ale jednak Niemcy to moi faworyci turnieju i typowałem ich na zwycięzców jakieś 2 tygodnie przed rozpoczęciem Euro ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki, że tak się wwalam w środku dyskusji, ale chciałbym poznać wasze zdanie nt. Tango 12. :D Jak oceniacie tę piłeczkę? Czy warto się pokusić o kupno repliki (na OMB za mało finansów xD) Czy może odpuścić sobie ten model i szukać czegoś innego?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Face: Widzisz to jest całe "piękno futbolu". Dla jednych gra tysiąca podań z klepki jest nudna i żałosna, za to już stawianie muru przed polem karnym oraz wyczekiwanie na kontry to czysta poezja. Nie powiem, że Hiszpanie grają cudowny futbol, bo to tylko imitacja stylu Barcelony z różnymi domieszkami. Dla nich jest to skuteczne. Cóż fani mogą zasypiać, ale przecież liczy się korzystny wynik, czyż nie? Lecę oglądać drugi półfinał :) .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy warto się pokusić o kupno repliki (na OMB za mało finansów xD) Czy może odpuścić sobie ten model i szukać czegoś innego?

Replika to tam bez znaczenia, to tylko wzór. Choć grałem zarówno klejoną, jak i szytą. Szału nie robią, szczególnie jeśli chodzi o wzorek. Ofkorz, nie różni się on od oryginalnej, ale swoją drogą jakoś z biegiem czasu przestała mnie się podobać. Wolę Jabulę :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forza Italia!! Forza Italia!

120px-Face-devil-grin.svg.png

I tak ma właśnie być! Żadnych układów i gupich planowań! Włosi są lepsi i niech wygrają!

A było gorąco. Ten róg i ten kolejny błąd obrońców mógł się zakończyć golem dla Niemców. Ale dalej marnują 100% okazje, tak jak w poprzednich meczach. Włosi wyciągneli wnioski, że środek jest za mocny i uderzyli ze skrzydła. I piękny gol. A potem zabójcza kontra i mamy 2:0 jezyk1.gif . Baloteli przekreśla tymi bramkami wszystkie poprzednie zmarnowane sytuacje. Może być sobie tak ekscentryczny jak tylko chce - ja od dziś go kocham. Trzeba będzie sobie jego plakat załatwić smile_prosty.gif.

A Neyer powrócił do stylu bronienia z finału Pucharu Niemiec smile_prosty.gif I też dobrze.

Teraz Włosi nie mogą odpuszczać, muszą wytrzymać, strzelić jeszcze może jednego gola i pognębić Niemców na boisku.

Dobre były też przebitki na piękne (wewnętrznie :)), płaczące Niemki.

Forza Italia!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kruczek - ja akurat typ wzoru Tango, na równi z Terrestrą, uważam za najładniejsze modele Adidasa. wink_prosty.gif

Co do meczu - nie będzie zaskoczeniem jeśli wyrażę swe zaskoczenie. Niemieckie skrzydła w tym meczu funkcjonują kiepsko, by nie powiedzieć fatalnie. Pozbierać się do kupy musi też Badstuber. Jeśli Niemcy wskoczą na właściwe obroty, możemy być świadkami najefektowniejszych i pełnych napięcia 45-ciu minut w fazie pucharowej. Oby tylko Włosi w drugiej połowie nie zaczęli palić głupa i leżeć co chwilę w agonii na murawie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak ma właśnie być! Żadnych układów i gupich planowań! Włosi są lepsi i niech wygrają!

jakiś miesiąc Ci to mówimy... :/

Jestem niesamowicie zaskoczony :) Nie powiem, żeby specjalnie ucieszony, bo Włochy to nie moja bajka, ale na tym turnieju grają, jak nie oni i jeśli jednak uda im się dowieść ten wynik do końca, to zdecydowanie im będę kibicował w finale, bo jak jeszcze do niedawna uwielbiałem styl gry Hiszpanii i Barcelony, tak teraz obie drużyny grają tak, że oglądam ich mecze bardziej jakby za karę, niż dla przyjemności. Niezależnie, kto wejdzie do finału (oby Niemcy :) ) mam nadzieję, że pozbawi latynosów tytułu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemcy w tym meczu prezentują najgorszą obronę w całym turnieju. Defensorzy mają problem z ustawieniem się, dają się oszukać jak dzieci, nie są w stanie odebrać piłki. Tragedia. Löw na całe szczęście nie śpi i wykopał z boiska nic nie wnoszących Podolskiego i Gomeza. Zdecydowanie najgorszy mecz Niemców. Tymczasem Włosi grają świetnie, mają szczęście i zasłużenie prowadzą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...