Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cardinal

Sport II

Polecane posty

Brawo United, brawo brawo!

Liga Mistrzów może nie wypaliła, ale Puchar Ligi to jest to. Żeby go wywalczyć, trzeba grać równo przez cały sezon, tak, jak to zrobiło właśnie United. Zresztą patrzcie na same statystyki. 28 wygranych, 4 remisy, 4 porażki. Czyż to nie wspaniałe?! :D Już nawet nie wiem który to puchar Ligi dla ManU pod wodzą Sir Alexa. Wielkie brawa dla tego pana za wszystkie lata w ManU. Najlepszy obecnie trener, pokazuje to czas, i trofea, i oczywiście The Treble zdobyte w '99 roku. Brawo =D> :salut: :D/

Teraz będzie dużo luźniej zmierzyć się z Chelsea na Moście Stamford ( :twisted: ) . Czeka nas wygrana ManU. Na pewno

GLORY GLORY MAN UNITED!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy wiesz, ile lat ma Lehman i ile lat jeszcze będzie grał? Góra 3 lata i góra dwa w Arsenalu

No ja wiem ile ma lat Lehman ale Van der Saar też młodzieniaszkiem nie jest a broni. Nie twierdze że transfer do Arsenalu byłby dla Fabiańskiego zły ale uważam ze nie ma powodów na razie do euforii :D Na pewno są powody do radości ale do euforii jeszcze nie.

-Tylko JUVE!!! Już się nie mogę doczekać pierwszego pojedynku- oby był na Delle Alpi... Ale będzie napinka, piłkarze będą musieli poświęcić wszystko dla najwyższego celu, jakim jest pokonanie mistrzów zielonego stolika! No i ja potrzebuję tej wygranej- żeby pozamykać gęby moim ziomkom za Interem

No tak. fanom Interu przyda sie zimny kubełek wody na głowy :twisted: niemniej jednak Juve musiałoby sie solidnie wzmocnić by walczyć z napakowaną gwiazdami ekipą nerazzurich.

Po remisie z Arsenalem Chelsea straciła definitywnie szansę na dogonienie w tabeli Manchesteru United!

Ale trzeba przyznać że Chelsea przegrała mistrzostwo z podniesionymi głowami. Grali z Arsenalem w 10 a mimo to zdołali wyrównać i walczyli jak lwy o zwycięstwo (trzeba przyznać, że Arsenal też stwarzał groźne sytuacje). Po meczu Murinho podszedł do sektora zajmowanego przez kibiców The Blues i prosił o to by należycie podziekowali swoim ulubieńcom. I rzeczywiście piłkarze Chelsea walczyli z kanonierami ambitnie a mistrzostwo przegrali z honorem.

No i jeszcze musze dorzucić coś o meczu Real-Sevilla oraz o finale euroligi koszykarzy.

Real pokazał klase w meczu z Sevillą. Musze to przyznać, z niechęcią, ale musze. W drugiej połowie grali piłkarze ze stolicy koncertowo (Bekham zagrał dobrze, Guti zaliczył ładną asystę przy 2giej bramce). A Sevilla... mogła wygrac. Maresca strzelił cudowną bramkę na 0:1 i piłkarze gości mogli pójśc za ciosem. Za bardzo jednak oddawali pole realowi.

Teraz decydujący mecz Final Four. Panathinaikos pokonał CSKA. Mecz stał na b. wysokim poziomie. Spotkanie było wyrównane choć 'Grekom' zdarzało sie odskoczyć na kilka pkt. Myśle że Panathinaikosowi pomogła troche publiczność. CSKA było równorzędnym przeciwnikiem jednak mecz minimalnie wygrany przez Pan 93:91.

Liga Mistrzów może nie wypaliła, ale Puchar Ligi to jest to. (...) Już nawet nie wiem który to puchar Ligi dla ManU pod wodzą Sir Alexa.

ekhm.Puchar Ligi to nie to samo co mistrzostwo Anglii... :P:wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gacek napisał:

Ale trzeba przyznać że Chelsea przegrała mistrzostwo z podniesionymi głowami.

-Zdecydowanie. Wręcz szkoda, że Cole spalił wtedy, bo Chelsea zagrała z niespotykaną u niej ostatnio pasją. Miło było patrzeć jak się starali. No ale Essien spudłował z 6 metrów, a strzały Kalou i Lamparda fantastycznie bronił Lehman. A Arsenal zaczął grać tak jak powinien dopiero w ostatnich 10 minutach, kiedy mecz szedł już cios za cios. Najpierw o mało piłka nie była w bramce Arsenalu, a po kilkunastu sekundach Eboue trafił w poprzeczkę :) Emocje były przednie.

Real-Sevilla

-Niezły mecz. Bohaterem Guti, który wszedł po przerwie i zaliczył dwie świetne asysty. Capello miał nosa- niesamowite :) Ale Real by zebrał baty, gdyby nie frajerstwo Daniego Alvesa- imć Alves nie trafił z 3 metrów do pustej bramki :!: To było zdaje się przy stanie 1:1 i Real raczej by się nie podniósł. Ogólnie, cuda się działy. Czerwoną kartkę dostał rezerwowy Sevilli Luis Fabiano- tyle, że jeszcze w czasie rozgrzewki, chyba za niesportowe zachowanie :) Potem czerwień otrzymał Robinho zaraz po swojej bramce- tutaj się zagapiłem i słyszałem tylko komentatora: "red card!". Po kilku następnych chwilach siły się wyrównały- za przepychanki w polu karnym wyleciał Ocio( chyba :P ). Real w międzyczasie strzelił dwie bramki, a w doliczonym czasie wynik ustalił Chevanton strzałem z wolnego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liga Mistrzów może nie wypaliła, ale Puchar Ligi to jest to. (...) Już nawet nie wiem który to puchar Ligi dla ManU pod wodzą Sir Alexa.

ekhm.Puchar Ligi to nie to samo co mistrzostwo Anglii... :P Wink

Wiem, kopsnąłem się, wiadomo o co mi chodzi :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Tylko JUVE!!! Już się nie mogę doczekać pierwszego pojedynku- oby był na Delle Alpi... Ale będzie napinka, piłkarze będą musieli poświęcić wszystko dla najwyższego celu, jakim jest pokonanie mistrzów zielonego stolika! No i ja potrzebuję tej wygranej- żeby pozamykać gęby moim ziomkom za Interem

No tak. fanom Interu przyda sie zimny kubełek wody na głowy :twisted: niemniej jednak Juve musiałoby sie solidnie wzmocnić by walczyć z napakowaną gwiazdami ekipą nerazzurich.

Forza Juve! Myślę, że po awansie pieniądze się znajdą. Stara Dama to w końcu marka. :)

Mniejsza, że spadliśmy do serie b. Mniejsza, że odeszło wielu graczy. Ale dlaczego Milanowi pozwolono grać w Lidze Mistrzów? Dobra, dobra nie pytam się już "boski Silvio". :P

PS. Ale odejście Capello jest pozytywem. ^_^

Ale trzeba przyznać że Chelsea przegrała mistrzostwo z podniesionymi głowami.
Mnie ciekawi, czy po sezonie faktycznie Jose odejdzie? Ponoć jest wielu potencjalnych następców. Podobno...

blEsS! :faja:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale trzeba przyznać że Chelsea przegrała mistrzostwo z podniesionymi głowami.
Mnie ciekawi, czy po sezonie faktycznie Jose odejdzie? Ponoć jest wielu potencjalnych następców. Podobno...

blEsS! :faja:

Fakt, nie poddali się do samego końca, szacunek się należy.

Co do Jose: jeśli odejdzie, to mnie go jednak będzie trochę brakować ;) . Drugiego takiego treneiro ze świecą szukać. Kto jak on potrafi zmyślić bajeczkę o spisku sędziów, włodarzy ligowych, wszystkich klubów Premiership, które chcą tylko dokopać Chelsea :twisted: . Wyobraźcie też sobie wypowiedzi pomeczowe po spotkaniu Sunderlandu z Chelsea (bo Keane, delikatnie mówiąc, sympatią do Jose nie pała :) ) . No i z kim Ferguson wypije sobie winko :P ?

Jose musi zostać :D !

Z podziękowaniami dla wszystkich którzy przyczynili się do triumfu Manchesteru w Premiership się jeszcze wstrzymam, gdyż te dwa pozostałe do rozegrania mecze bardzo mnie elektryzują, nie wybaczę jeśli ktoś "przejdzie" obok tych spotkań :evil: . A potem jeszcze finał FA Cup...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Real Sociedad San Sebastian - FC Barcelona 0:2

To niezwykle ważne dla Barcy spotkanie nie mogło skończyć się inaczej - porażka czy remis po prostu nie wchodziły w grę. I Katalończycy rzeczywiście przywieźli na Camp Nou 3 punkty, przełamując nękającą ich już od dłuższego czasu niemoc strzelecką na wyjazdach. Co najważniejsze - przełamał się w końcu Ronaldinho, którego piękne podania otworzyły drogę do bramki przeciwnika najpierw Inieście, a potem Samuelowi Eto'o. Ten drugi łapie powoli strzelecką formę, będzie ona bardzo potrzebna w pozostałych pięciu spotkaniach La Liga - walczymy przecież o mistrzostwo! Nieźle spisał się także Messi, który dryblował aż miło, zabrakło tylko szczęścia przy strzałach, ładnie grał także Gio, włączając się często w akcje ofensywne. Druga flanka spisała się już niestety gorzej - to nie był dzień Zambrotty. W świetle odniesionego zwycięstwa wybaczamy.

Po wczorajszym spotkaniu na szczycie pomiędzy Sevillą a Realem Madryt sytuacja w tabeli stała się niezwykle ciekawa. Goniący Barcelonę klub ze stolicy ma już tylko dwupunktową stratę, za to jego kosztem pozycję wicelidera straciła Sevilla - cztery punkty mniej niż Blaugrana. Pozostało więc pięć bardzo emocjonujących kolejek, a wyścig o tryumf w La Liga wchodzi w decydującą fazę. Jeśli Barca utrzyma w miarę dobrą formę i zdobędzie komplet punktów, nikt nie jest w stanie już jej zagrozić. Depczący Katalończykom po piętach Real łapie jednak wiatr w żagle, a Sevilla, mimo gry w finale PUEFA, także zapewne nie zwolni tempa. Będzie gorąco, będzie nerwowo, ale moje katalońskie serce podpowiada mi, że jednak damy radę. A ekipa z Madrytu niech sobie powalczy z Sevillą o drugie miejsce, a co! Trzymam kciuki.

Z innych ciekawostek: brawa dla Manchesteru United za mistrzostwo, należało im się jak nie wiem co, grają naprawdę świetny sezon, szkoda tylko, że nie zagrają w finale Champions League - tego im z całego serca życzyłem. Tam jednak jest już Liverpool, któremu będę kibicował i życzył kolejnego Pucharu Europy, a ManU niech jeszcze tylko rozgromi Chelsea w finale pucharu - mimo poświęcenia The Blues w ostatnim pojedynku z Arsenalem nadal ich nie lubię, choć szanuję. Glory, glory, ManU, glory, glory Liverpool i takie tam!

Ale przede wszystkim - VeB! :faja:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Real Sociedad San Sebastian - FC Barcelona 0:2

Cały czas na fotelu lidera 8) Obyśmy się na nim utrzymali, a będzie fajosko :D

A teraz z innej beczki. Nie mogłem przejść obok tego obojętnie. John Higgins - Mark Selby 12:4. Grają do 18 wygranych frejmów. Toż to deklasacja/masakra/pogrom (niepotrzebne skreślić). Higgins nie gra oczywiście bezbłędnie, szczęście raczej mu średnio sprzyja, a jednak potrafił wygrywać seryjnie wczorajszego wieczora. I jeszcze dobijał młodego Anglika wbiciuami z pozornie bezpiecznych odstawnych :P Skąd mu się taka forma wzięła, po całkiem przeciętnym, żeby nie powiedzieć słabym sezonie?

Selby ma chyba dość marne szanse na podniesienie się, ale muszę uważać, co mówię, bo snooker to chyba najbardziej nieprzewidywalny sport. (tak, to sport pomimo tego, co niektóży ignoranci wygadują :P )

Czekam z niecierpliwością na trzecią, możliwe, że ostatnią sesję pojedynku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak zwykle w trochę bardziej "optymistycznym" stylu ;]

Jeśli chodzi o złe akcenty tej kolejki:

* (odnośnie meczu Realu):

- Panie Txiki, jak pan ocenia transfer Gudjohnsena do Barcelony ? - zapytał dziennikarz polskiego Faktu dyrektora sportowego.

- No tego... 5 bramek w lidze to bardzo dobry wynik, jak na pierwszy sezon, a 12 milionów to niewygórowana cena za tak finezyjnego i mającego potencjał gracza. (rozlegają się śmiechy na sali)

- A co Pan w takim razie powie o transferze Ruuda van Nisterooya z MU do Realu za 15 milionów ? Przypomnę, że strzelił już 20 bramek, obecnie przewodzi klasyfikacji strzelców, do tego również przyszedł z zupełnie innej ligi.

- Eeee... to nie może być dobry transfer, bo te sk..., znaczy się przepraszam - Real, zawsze przepłacają. Zresztą, co to za różnica ta 15 bramek ? Wiesz pan ile zaoszczędziliśmy ? Kupując przyszłego króla strzelców musiebyśmy wywalić 3 miliony więcej ! (obok dziennikarz katalońskiego Sportu i madryckiej Marci już tarzają się po podłodze, pierwszy z rozpaczy, drugi ze śmiechu).

- Taaa, tyle to zarabiacie miesięcznie na sprzedaży majtek i skarpetek... Ale wracając do transferów, kogo chce Pan kupić jako zastępcę dla Samuela Eto'o ?

- No ten... ja takiej potrzeby nie widzę, ale mieliśmy, to znaczy prezes, telefony z pogróżkami i musimy kogoś kupić. Ja widzę w tej roli świetnego snajpera, seryjnie strzelającemu gole lepszym drużynom i potrafiącego świetnie symulować - Miroslava Klose.

- Ajjj, dzięki stary ! Mam temat na pierwszą stronę naszej gazety ! - po czym wybiegł z sali, nie zamykając nawet za sobą drzwi.

- Ach ci Polacy... - pomyślał Txiki. Nie dość, że na nazwisko Niemca uciekają to nawet drzwi za sobą nie zamykają. A co oni chcą zrobić na tej pierwszej gazety, to nie mam pojęcia. (Jeszcze nie wiedział, że Fakt, najlepsze wydawnictwo w Polsce, poświęci prawie cały numer (oprócz naturalnie ostatniej strony) na artykuł pt. "Pierwszy Polak w Katalonii! Hell Yeah!")

Tenże dyrektor szykował się już do wyjścia z sali, gdy nagle przez drzwi wpadł do środka młody człowiek w koszulce Barcelony (6 - Xavi) z napisem "Breslau rlz", do tego zdawał się być zdrowo podcięty, na co wskazywały dwie butelki wina marki Komandos - jedna pusta, druga w połowie pełna. Zanim ochrona go wyprowadził, zdążył wykrzyczeć kilka zdań w staro-madrycko-katalońskim połączonym z przekleństwami polskimi, rosyjskimi i angielskimi. Txiki znał nazwę Breslau, więc stanął na chwilę i odbył jeszcze krótką rozmowę z szefem ochrony budynku klubowego Barcelony, co fragmentami nagrywało SB, FBI, ABW, CIA, a nawet Ufo:

- No więc mówiłem już, że ci Polacy to dziwny naród...

- A skąd wiesz, że to był Polak ?

- Znam nazwę Breslau. To Wrocław po ichniejszemu. A wiem, bo chcemy ściągnąć stamtąd wybitnego, nigeryjskiego snajpera - Benjamina Imeha.

- Aha... (szef ochrony również zaczął się tarzać ze śmiechu).

Małe wyjaśnienia: ten cały tekst nie jest pisany na poważnie i nie można go traktować jako próbę obrazy kogoś, jakiegoś zespołu, narodu etc. ;) A zdecydowałem się na to, bo po tym, jak Nisterooy przesądził ostatnio o zwycięstwie Realu, to już mi poziom adrenaliny się podniósł. Nie chodziło mi o to, żeby kupować akurat jego, ale kogoś mającego odpowiednią technikę, szybkość i instynkt, a nie całkowite zaprzeczenie tego. O Klose to wiadomo czemu wspomniałem (dobry napastnik na słaby drużyny), za to Imeh regularnie podnosi mi ciśnienie na meczach Śląska. Marnuje sam na sam w liczbie przewyższającej normę dla bramkarza nawet, do tego wbija się tam gdzie nie trzeba, tzn. do strzelania karnych, które oczywiście przestrzela. To tyle tytułem wyjaśnienia.

Do tego jeszcze minusów z samego meczu:

*tragiczna gra Edmilsona. Ryjek musiał na jakiegoś DM'a postawić, który jest po kontuzji (Motta też, a Marquez przed meczem złapał) i to było widać. Wolny jak żółw, mało co czyścił, do tego cudem nie wyleciał z boiska jeszcze w pierwszej połowie, chcąc się najwyraźniej odegrać na jakimś graczu Realu za swoją kontuzję. Bez jakiegoś dobrego transferu na tą pozycję daleko nie zajedziemy w przyszłym sezonie.

*VV i jego wykopy. Co do postawy w bramce nigdy nie miałem zastrzeżeń, ale wykopami w tym meczu sam siebie przeszedł. Dwa razy złapał piłkę i wybił ją na połowę przeciwnika, mimo że tam stał tylko Ronaldinho albo w ogóle nikt. Może pozazdrościł Robinsonowi albo temu Kolumbijczykowi bramek, ale to nie w takim meczu. Poza tym Bravo to nie Kuszczak czy jakiś tam bramkarz Watfordu.

*skuteczność, ale to raczej już standardowo. 2 gole wpadły, żaden nie stracony, więc nie narzekam zbytnio.

O plusach już się rozpisali poprzednicy. Aha, i to nie w żadnym wypadku frustracki post, chciałem tylko najpierw w nieco bardziej humorystyczny sposób okazać niechęć do dyrektora sportowego, a potem wskazać kilka mankamentów, które pojawiają się mimo niezłej gry. Tak czy siak - VeB! I oczywiście jestem w 100% przekonany o 3 mistrzostwie z rzędu 8)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Selby ma chyba dość marne szanse na podniesienie się, ale muszę uważać, co mówię, bo snooker to chyba najbardziej nieprzewidywalny sport. (tak, to sport pomimo tego, co niektóży ignoranci wygadują :P )

Czekam z niecierpliwością na trzecią, możliwe, że ostatnią sesję pojedynku.

No popatrz, trzecią sesję Selby wygrał całą. Gdyby nie to, że została skrócona, to miał szansę nawet doprowadzić do remisu. Ale i tak do meczu powrócił doprowadzając do stanu 10-12. W ostatniej początkowo szli prawie łeb w łeb. Widać było, że Selby’emu bardzo zależy, grał ostrożnie, długo się zastanawiał, prawie jak Ebdon, a Higgins męczył się straszliwie, chyba go dobijał taki sposób gry. Przełomem był jeden z frejmów, który trwał godzinę. Higgins chyba stwierdził, że musi skończyć ten mecz szybko, bo inaczej umrze. Dwie partie, dwa wysokie brejki (w tym jedna „setka”) i...

Mistrzem Świata w snookerze zostaje John Higgins. (owacje na stojąco)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No popatrz, trzecią sesję Selby wygrał całą.

Tak na prawdę, to nie wierzyłem w zako9ńczenie meczu w trzech sesjach ;) Ale mój optymizm musiał gdzieś znaleźć ujście...

W niedzielę Higgins czuł się chyba świetnie i tu trzeba upatrywać powodów tak miażdżącej przewagi. Wczoraj już nie było tak różowo - Selby zaczą maksymalnie zwalniać grę, chyba musiał się z Ebdonem kontaktować :D W pewnym momwencie myślałem, że tak się będą męczyć aż do świtu :( Na szczęście w końcu John odzyskał czucie i zakończył ten pojedynek wygrywając 5 frejmów z rzędu. Prawo serii.

Cieszę się z triumfu Higginsa, bo to jeden z moich ulubionych zawodników. Wreszcie udało się wygrać jednemu z faworytów, Ding Ping Pong musi poczekać, Ronnie parzyć więcej meliski, Murphy powinien wrócić do batonowej diety :)

Kolejny turniej już w sierpniu, w nowym sezonie :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę nie na czasie, ale dopiero teraz doszedłem do siebie po tym, jak Milan skopał pośladki ManU (ManU to mój ulubiony klub :) ). Po prostu masakra. Aż mi głupio o tym pisać. Manchester nie istniał, nic im nie wychodziło. Cristiano Ronaldo - masakra. Cała reszta nie lepiej. Za to Milan grał jak z nut. Wszystko im wychodziło, i wydaje mi się, że to był futbol perfekcyjny, któremu nie mogła się wtedy przeciwstawić żadna drużyna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe wyjaśnienia: ten cały tekst nie jest pisany na poważnie i nie można go traktować jako próbę obrazy kogoś, jakiegoś zespołu, narodu etc. Wink A zdecydowałem się na to, bo po tym, jak Nisterooy przesądził ostatnio o zwycięstwie Realu, to już mi poziom adrenaliny się podniósł. Nie chodziło mi o to, żeby kupować akurat jego, ale kogoś mającego odpowiednią technikę, szybkość i instynkt, a nie całkowite zaprzeczenie tego.

Popieram cie w całej rozciągłości. Musze przyznać że nigdy wcześniej nie porównywałem tych 2 transferów (nie przyszło mi to na myśl - dziwne nie?) ale po przeczytaniu tego co napisałes popieram cie :D Co więcej ja jestem zdania że transfer żadnego napastnika barcy nie był potrzebny. O wiele lepiej byłoby kupić kogoś do pomocy bo przecież w razie kontuzji Eto'o w ataku śmiało mógłby grać Ronnie tylko musiałby być zakupiony jakiś dodatkowy pomocnik. Nie można zapomniec o Savioli który wg mnie zasługuje na gre bo jest z pewnością lepszy od Gudjohnsena potrzeba mu tylko takiego luzu a nie żeby Rajkard cały czas na niego właził i go przyciskał... Nawet jak 'króliczek' dostanie szanse gry to gra pod ciśnieniem bo wie że miłościwie panujący Frank tylko czycha na jakiś jego błąd żeby go wywalić ze składu ... ehh

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak. fanom Interu przyda sie zimny kubełek wody na głowy :twisted: niemniej jednak Juve musiałoby sie solidnie wzmocnić by walczyć z napakowaną gwiazdami ekipą nerazzurich.
Taka prawda, ze Inter dopiero po spadku Juve jest w stanie walczyć o mistrza. O wzmocnieniach narazie dużo słychać, a na efekty tzreba będzie poczekać. Wierze, że jeśli nie mistrzostwo, to przynajmniej miejsce w LM Juve po awansie wywalczy. Swoją drogą serce rośnie jak się patrzy na postawę Juventusu w 2 lidze. Większośc klubów pewnie odpuściłaby, piłkarze by odeszli, a tu co mamy. Mimo odjęcia punktów Juve przewodzi tabeli Serie B i to jeszcze z przewagą!
Mniejsza, że spadliśmy do serie b. Mniejsza, że odeszło wielu graczy. Ale dlaczego Milanowi pozwolono grać w Lidze Mistrzów? Dobra, dobra nie pytam się już "boski Silvio". :P
Już kiedyś o tym dyskutowaliśmy i ja nadal uważam, że podział kar na poszczególne kluby był wysoce niesprawiedliwy, szczególnie po późniejszym złagodzeniu, ale i tak nie przebiją naszych mistrzów z PZPNu :D Należy jednak oddać sprawiedliwośc, że Milan walczył od kwalifikacji i na swój sukces zapracowął uczciwie, co nie przekreśla faktu, ze w lidze grali fatalnie jak na siebie.
Ale trzeba przyznać że Chelsea przegrała mistrzostwo z podniesionymi głowami.
To zależy jak na to spojrzeć. Poza tym pare dni temu czytałem ,ze moga odebrać punkty MU za jakąś sprawę, ale nie wiem ,czy to nadal aktualne. Chelsea Mourinho to dośc intrygujący zespół, pomimo tej całej kasy Abramowicza, w większości przypadków transfery były przemyślane i wcale nie w stylu Realu, czyli jak najwięcej kasy wydać i zrobić szumu. Jest to zupełnie inny zespół niż za czasów Roberto di Matteo, czy włocha Zoli, tyle, ze tamten zespół nawet lubiłem ,a tego już nie bardzo :] Ciekawy jestem co dalej bedzie z Chelsea, czy Mourinho zostanie czy nie i czy zespół się nie rozsypie. Osobiście taki Drogba w Barcelonie to marzenie, a jakby jeszcze dorzucić Tery'ego i Makelele, to już ekstaza :D
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jest panowie i panie kibice MU??? Toż się już mecz skończył prestiżowy! :)

Ale do rzeczy- oba zepoły zagrały rezerwowymi składami. W bramce MU stał Kuszczak, który właściwie został bohaterem meczu. Choć pod koniec drugiej połowy zaliczył dwa niepewne wyjścia do dośrodkowań, to wcześniej obronił sytuację sam na sam z Wright-Phillipsem i kilka bardzo groźnych strzałów. Sam mecz choć był dość piknikowy, to jednak typowo angielski- momentami kości trzeszczały, a Sinclair zszedł z boiska z urazem. Walka była momentami niesamowita- za to kocham Premiership :) Obie strony stworzyły kilka groźnych sytuacji, choć lekką przewagę miała Chelsea. Najlepsze dla gospodarzy marnowali Wright-Phillips, Diarra a także Ben Sahar- po błędzie Kuszczaka z linii bramkowej piłkę wybili obrońcy. W MU najlepszą okazję zmarnował Heinze, który nie zdołał skierować piłki do bramki w przypadkowej sytuacji.

Jak na rezerwy, to mecz był dobry. Może niezbyt porywający, ale warto było obejrzeć :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wisła Kraków - Robert Małek 0:0

Zagłębie być może w przyszłym sezonie zostanie zdegradowane. Za co? Za taki mecz jak wczorajszy. Sędzia cholernie niekonsekwentny, gwizdał kiedy mu się podobało, dziwnym trafem nie zauważył 2 karnych (przy jednym cofnął decyzje!) ale za to spalony widział (na powtórkach widać że go nie było)... Chcę mimo wyniku pogratulować piłkarzom Wisły i trenerowi Moskalowi; niewielu się chyba spodziewało że "rezerwowy" manager tak wpłynie na grę zespołu =).

Chelsea - ManU 0:0

Nie miałem okazji oglądać, lecz z relacji wynika iż to był mecz rezerw =). Gratuluję Kuszczakowi następnego, udanego występu =).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wisła Kraków - Robert Małek 0:0

Zagłębie być może w przyszłym sezonie zostanie zdegradowane. Za co? Za taki mecz jak wczorajszy. Sędzia cholernie niekonsekwentny, gwizdał kiedy mu się podobało, dziwnym trafem nie zauważył 2 karnych (przy jednym cofnął decyzje!) ale za to spalony widział (na powtórkach widać że go nie było)... Chcę mimo wyniku pogratulować piłkarzom Wisły i trenerowi Moskalowi; niewielu się chyba spodziewało że "rezerwowy" manager tak wpłynie na grę zespołu =).

Już się zaczyna usprawiedliwianie beznadziejnej formy Wisły :] O ile spalonego rzeczywiście nie było, to karnych też nie. Kartka(żółta) dla Arboledy jak najbardziej niesłuszna, a powinien ją dostać Wiślak. Ogólnie fatalne sędziowanie, ale nie wskazywałbym tutaj, że sędzia gwizdał pod kogoś. Wisła miała więcej sytuacji, także kontrowersyjnych, ale i Zagłębie marnowało takie sytuacje, że dziw, że są tak wysoko. Wygląda na to, że jak zespół taki jak Zagłębie walczy o puchary, to w tym roku nie ma o marzyć o przejściu w UEFA choćby 2 rund, a o LM możemy wogóle nie rozmawiać...... :/
za to kocham Premiership
Weź mi nawet nie mów. Ciągle sobie przypominam jak Chelsea i Liverpool grali w LM i jak się kopali i faulowali. Mecz oczywiście szybki, ale nie w ten sposób co potrzeba. Zawsze uważam , ze technika jest o wiele ważniejsza. Bo tak mamy mecz takich prawdziwych "kopaczy" nie zważających za bardzo na siebie i innych. W premiership i ligach angielskich mogą grać tylko piłkarze z bardzo mocnymi kościami i nie myślący za bardzo o technice i zwodach, tylko o szybkości i wytrzymałości. Dlatego np Crespo się nie przyjął, a taki Gattuso pasuje znakomicie.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AAA napisał:

Wisła Kraków - Robert Małek 0:0

Zagłębie być może w przyszłym sezonie zostanie zdegradowane. Za co? Za taki mecz jak wczorajszy. Sędzia cholernie niekonsekwentny, gwizdał kiedy mu się podobało, dziwnym trafem nie zauważył 2 karnych (przy jednym cofnął decyzje!) ale za to spalony widział (na powtórkach widać że go nie było)... Chcę mimo wyniku pogratulować piłkarzom Wisły i trenerowi Moskalowi; niewielu się chyba spodziewało że "rezerwowy" manager tak wpłynie na grę zespołu =).

-3 karne chciała wymusić Wisła, za każdym razem sędzia zachował się bardzo dobrze. Przy pierwszej sytuacji Dawidowski popchnął Alunderisa, który jednak niepotrzebnie machnął ręką- to była najbardziej kontrowersyjna sytuacja. Potem Arboleda bardzo dobrze wybił piłkę Błaszczykowskiemu( symulant!!! ) wślizgiem, a sędzia się pomylił i wskazał na 11 metr. Jednak wielką odwagą popisał się liniowy i wytłumaczył głównemu sytuację. Potem jeszcze jeden z Brożków udawał Fabio Grosso, ale Włosi mieli zapewne pomoc obiecaną za Koreę w 2002 roku ;) Ogólnie- to Zagłębie stworzyło groźniejsze sytuacje i niepotrzebnie oddało inicjatywę w końcówce meczu. Remis zasłużony.

Weź mi nawet nie mów. Ciągle sobie przypominam jak Chelsea i Liverpool grali w LM i jak się kopali i faulowali. Mecz oczywiście szybki, ale nie w ten sposób co potrzeba. Zawsze uważam , ze technika jest o wiele ważniejsza. Bo tak mamy mecz takich prawdziwych "kopaczy" nie zważających za bardzo na siebie i innych. W premiership i ligach angielskich mogą grać tylko piłkarze z bardzo mocnymi kościami i nie myślący za bardzo o technice i zwodach, tylko o szybkości i wytrzymałości. Dlatego np Crespo się nie przyjął, a taki Gattuso pasuje znakomicie.

-Premiership nie ocenia się po zmaganiach angielskich zespołów w Lidze Mistrzów :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-3 karne chciała wymusić Wisła, za każdym razem sędzia zachował się bardzo dobrze. Przy pierwszej sytuacji Dawidowski popchnął Alunderisa, który jednak niepotrzebnie machnął ręką- to była najbardziej kontrowersyjna sytuacja. Potem Arboleda bardzo dobrze wybił piłkę Błaszczykowskiemu( symulant!!! ) wślizgiem, a sędzia się pomylił i wskazał na 11 metr. Jednak wielką odwagą popisał się liniowy i wytłumaczył głównemu sytuację. Potem jeszcze jeden z Brożków udawał Fabio Grosso, ale Włosi mieli zapewne pomoc obiecaną za Koreę w 2002 roku ;) Ogólnie- to Zagłębie stworzyło groźniejsze sytuacje i niepotrzebnie oddało inicjatywę w końcówce meczu. Remis zasłużony.

A czemu cwaniaku nic nie napisałeś o "rzekomym" spalonym w akcji Brożków?Ta sytuacja przeczy twojej tezie?

Sędzia nie powinien odgwizdać faulu Dawidowskiego na Alunderisie tak jak tego nie zrobił po faulu Piszczka na Cleberze.

W sytauacji z Błaszczykowskim bardzo poważny błąd sędziego.Jeśli nie był pewny decyzji to powinien NAJPIERW skonsultować się z liniowym i pózniej ewentalnie dyktować karnego.Robiąc inaczej wprowadził na boisko zamieszanie, sprowokował piłkarzy Wisły do ostrej gry.

Karnego dla Wisły po "faulu" na Brożku rzeczywiście nie było.

Podsumowując p.Małek sędziował fatalnie, swoimi decyzjami WYPACZYŁ wynik meczu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy to kategoria sport, bo raczej kryminał, ale jest dobra wiadomość:

postawiono bardzo poważne zarzuty korupcyjne Zagłębiu Lubin, któe w sezonie 2003/04 kupiło awans do I ligi!

Mój komentarz - sądzę, że nie jest zaskakujący - uff, wreszcie trafiło też na Zagłębie. A już się bałem, że ci najwięksi handlarze I ligi w latach 90-tych znowu się wywiną.

Jak dla mnie - Zagłębie nie tylko kupiło awans, ale rok wcześniej sprzedało baraż i odpadło! Czytając relację z tamtego meczu czuło się wyraźnie, że coś jest nie tak (część graczy Zagłębia, tych dłużej grających w klubie, o mało nie pobiło po meczu tej drugiej połowy, a inne rzeczy też były podejrzane).

Ten klub powinien już dawno zostać rozwiązany, nie dość że prawie nie ma kibiców na tym brzydkim, wielgachnym stadionie, to handlowali zawsze na potęgę (a kto wie, czy nierobią tego i teraz...).

Najlepsze jet to, że jeśli Zagłębie wygra ligę, ale zostanie zdegradowane, to i tak może zagrać w eliminacjach LM! I pewnie przegra z jakimś Dinamem Mińsk, albo czymś z Macedonii. Bo w pucharach trudniej kupić mecz...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FC Barcelona - Getafe FC 0:4

Szok, płacz i zgrzytanie zębami. Ja nie mam pojęcia jak Barca chce wygrać lige.. No nie mam. W głowie mi sie to nie mieści.. Jak można było do kur*y nędzy rozpier*olić takie prowadzenie(5:2 padł wynik na Camp Nou)? Nie mam pojęcia czego zabrakło ale te bramki to po prostu parodia. Barca musi wymienić całą obrone i bramkarzy. To jest nie do przyjęcia taka gra. Oni sobie żarty stroją chyba z kibiców. Barcelonie na prawde potrzebny jest potężny kopniak w dupe. Może to ich obudzi. A tymczasem.. VeB(wciąż głośno i z uniesioną głową ale bez takiego entuzjazmu)!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adrian_te napisał:

A czemu cwaniaku nic nie napisałeś o "rzekomym" spalonym w akcji Brożków?Ta sytuacja przeczy twojej tezie?

Sędzia nie powinien odgwizdać faulu Dawidowskiego na Alunderisie tak jak tego nie zrobił po faulu Piszczka na Cleberze.

-Jeden spalony to nie wypaczenie wyniku, zwłaszcza, że wiślacy sami zagotowali bocznego... A faulu na Cleberze według mnie nie było- w przeciwieństwie do starcia Dawidowskiego z Alunderisem.

Wisła jest sama sobie winna. Gdyby skupiła się na strzelaniu bramek, a nie na wymuszaniu karnych, to nie miała by żadnych problemów. A tak, to Zagłębie stworzyło groźniejsze sytuacje i tylko szczęście+Dolha( jak to niemal zawsze :) ) uchroniło gospodarzy od przegranej.

W sytauacji z Błaszczykowskim bardzo poważny błąd sędziego.Jeśli nie był pewny decyzji to powinien NAJPIERW skonsultować się z liniowym i pózniej ewentalnie dyktować karnego.Robiąc inaczej wprowadził na boisko zamieszanie, sprowokował piłkarzy Wisły do ostrej gry.

-Heheh, problem polega na tym, że sędzia BYŁ pewny swojej decyzji. Ale to boczny zasygnalizował, że Arboleda atakował czysto. I słusznie zresztą. Według mnie, sędzia zachował się naprawdę rewelacyjnie, bo zmienił błędną decyzję, co jest w Polsce ewenementem.

Podsumowując p.Małek sędziował fatalnie, swoimi decyzjami WYPACZYŁ wynik meczu.

-Nie zgadzam się z tą opinią i tyle. Co do spalonego- to jeszcze nie była bramka, żeby mówić, że sędzia wynik wypaczył. Nie to żebym lubił Zagłebie- oni od lat robią przekręty i zasługują na degradację. Ale w tym meczu zasłużyli na remis, a mogli nawet wygrać.

Brethil napisał:

I pewnie przegra z jakimś Dinamem Mińsk

-Z tego co pamiętam, to grasz w FM'a- Dynamo Mińsk nie jest słabe :>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z bólem muszę poruszyć temat wczorajszego meczu.

Getafe - Barca 4:0

Bardzo chciałbym w tym momencie krzyknąć "Prima Aprillis", jednak prawda jest okrutna. Stracić 3-bramkową przewagę z beniaminkiem... [']. I nie ma co zwalać winy na to, że nie było Messiego bo sam też by G zrobił. Najbardziej irytuje mnie zachowanie dwójki najważniejszych czyli Franklina R i jego asystenta Johana. 3:0 a Ci siedzą na swoich 4 literach jakby byli w parq. Nosz @#$%.

Z ocene poziomu gry niech posłuży fakt, że bramkarz który puścił 4 bramki był najlepszym zawodnikiem zespołu. Reszta była tylko cieniem dla rześko biegających bo trawie zawodników Getafe.

Miał być dublet - z taką gra będzie jajo. Ale może to spowoduje, że władze pukną się w łeb i zaczną działać.

VAMOS BLAUGRANA :!:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Jeden spalony to nie wypaczenie wyniku, zwłaszcza, że wiślacy sami zagotowali bocznego... .

A co to znaczy w/g ciebie "zagotowali" bocznego?

A faulu na Cleberze według mnie nie było- w przeciwieństwie do starcia Dawidowskiego z Alunderisem..

Świetny argument :P Brawo, naprawdę! Niemal identyczne sytuacje ale tu był faul a tu nie.

Wisła jest sama sobie winna. Gdyby skupiła się na strzelaniu bramek, a nie na wymuszaniu karnych, to nie miała by żadnych problemów..

Ty o jednym a ja całkiem o czymś innym.Bełchatów wygrał z Arką i też należał im się karny.Tam na szczęście arbiter nie wypaczył wyniku ale śedziował równie zle.

Heheh, problem polega na tym, że sędzia BYŁ pewny swojej decyzji. Ale to boczny zasygnalizował, że Arboleda atakował czysto. I słusznie zresztą. Według mnie, sędzia zachował się naprawdę rewelacyjnie, bo zmienił błędną decyzję, co jest w Polsce ewenementem.

Widocznie nie był tak pewny swojej decyzji skoro w 10 sekund ją zmienił.Nie wiem jak ty ale ja jak jestem czegoś pewny to pod wpływem innych osób tak łatwo nie zmieniam zdania.A czy miałem rację czy nie, nie ma to żadnego wpływu gdyż dowiaduje się o tym post factum-nie jestem wróżką.

Co do spalonego- to jeszcze nie była bramka, żeby mówić, że sędzia wynik wypaczył. Nie to żebym lubił Zagłebie- oni od lat robią przekręty i zasługują na degradację. Ale w tym meczu zasłużyli na remis, a mogli nawet wygrać.

Owszem jeden spalony może wypaczyć wynik meczu jak może go wypaczyć błedne odgwizdanie wyjście piłki na aut bramkowy(Hiszpania-Korea mundial 2002) czyli rzecz jeszcze drobniejszą niż spalony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adrian_te napisał:

A co to znaczy w/g ciebie "zagotowali" bocznego?

-To znaczy, że jak mówił Mirek Szymkowiak- boczny został przez kibiców tak zgnojony, że "teraz może popełniać błędy". Nie chodzi tu o przyśpiewki, tylko o pojedyńczych kibiców za plecami sędziego.

Świetny argument Razz Brawo, naprawdę! Niemal identyczne sytuacje ale tu był faul a tu nie.

-Obejrzę jeszcze raz Cleber vs Piszczek jeśli będę miał możliwość. A co do starcia Dawidowskiego z Alunderisem- tak czy owak- według mnie nawet jeśli faulu nie było, to Alunderis nie trącił piłki ręką umyślnie.

Ty o jednym a ja całkiem o czymś innym.Bełchatów wygrał z Arką i też należał im się karny.Tam na szczęście arbiter nie wypaczył wyniku ale śedziował równie zle.

-A o czym mam pisać??? :P Wisła kolejny raz zagrało słabo i szuka przyczyn w postawie sędziego. Widziałem ten mecz i uważam, że sędzia nie popełnił błędów w kluczowych sytuacjach...

Widocznie nie był tak pewny swojej decyzji skoro w 10 sekund ją zmienił.Nie wiem jak ty ale ja jak jestem czegoś pewny to pod wpływem innych osób tak łatwo nie zmieniam zdania.A czy miałem rację czy nie, nie ma to żadnego wpływu gdyż dowiaduje się o tym post factum-nie jestem wróżką.

-Gonisz w piętkę. Co ma 'pewność' sędziego do podjętej decyzji? Podjął złą, boczny zasygnalizował błąd i sędzia się poprawił. Chwała mu za to, bo Wisła dostała by karny z kapelusza. Sędzia też nie jest wróżką- dowiedział się o błędzie post factum i naprawił go.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...