Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cardinal

Sport II

Polecane posty

Zieeeeeeeeeeeeeeeeeew. To ma być finał ? Don't make me laugh. Oglądam regularnie tylko ligę hiszpańską + kilka innych sporadycznie, ale i tak znalazłoby się kupę spotkań zjadających ten czterema literami. Gran Derby (3-3), Real-Espanyol (4-3), Sevilla-Espanyol tydzień temu (2-2), nawet już lepszy był mecz Korony z BOT-em (5-3). Szczerze mówiąc już ciekawszy był finał sprzed roku (jedyny odpowiedni zwycięzca, ale niestety też często wiało nudą), tam przynajmniej nikt z betoniarskiej ligi nie grał. Tutaj też, bronili się cały czas, jedna kontra, raz piłka odbiła się od Szczura i wygrali.

In plus:

- wygrana Milanu (ogólnie mnie to zgrzewało, ale Liverpool wyeliminował złą drużynę po drodze i niech teraz mają za swoje)

- nie musiałem oglądać 120 minut betonowania bramki

- Benitez robił zmiany a'la Ryjek, tzw. nieprzemyślane i za późno (a jego wyjątkowo nie lubię)

- LM bez Barcy kończy się 8)

In minus:

- betoniarstwo zwycięża (mam na myśli styl gry, nie drużynę)

- Inzaghi bohaterem (a to nie napastnik ani nawet sęp, to szczur po prostu, piłka mogłaby trafić w jego (_!_), a i tak strzeliłby gola)

- nuuuuuuuuuuuuudy

- komentarz na TVP (Pyrlo, Premierszyps i legendarne już hehehe by Gmochu, do tego Szpaku swój poziom trzymał i brakowało tam chyba już kolesia z GW (przy okazji Espanyol-Werder był w studiu), którego co drugie zdanie brzmiało "to prawda" (Trzeciak mimo wszystko dosyć sensownie gadał))

- świetne transmisje naszej telewizji od początku sezonu. Uznali, że po co im więcej praw, przez co mieliśmy jeden mecz w tygodniu (nawet w 1/2, co jest dla mnie żenadą), a w samym finale dźwięk co chwila się urywał (i to raczej nie wina mojego TV). Robertowi K. już podziękujmy, niech zwolni to miejsce komuś znającemu potrzeby szarych ludzi i wiedzącemu, że chód i lekkoatletyka to jednak nie najbardziej nośne sporty...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, czas na moją ocenę finału LM.

Powiem szczerze, że nie zaskoczył mnie ten wynik. Oczywiście, żal.pl bo Milan wygrał, Liverpool stwarzał mnóstwo sytuacji podbramkowych, ogólnie dominował, ale:

1) To jest właśnie cały Milan, że broni się, broni, niby nie widać, że ma jakieś szanse, ale wystarczy jedna okazja, żeby odwrócić losy spotkania. Rzecz jasna nie zawsze tak gra, choćby w meczu z Manchesterem. Zupełnie inny Milan oglądaliśmy.

2) Napisałem, że Liverpool stwarzał sytuacje podbramkowe, ale czy to na pewno dobrze? Byłoby dobrze, gdyby Liverpool zamieniał je na bramki, a tak ledwo jedna i to na uratowanie honoru w 89'. Riise miał kilka szans, Alonso, każdy po trochu, ale oczywiście największej nie wykorzystał Gerrard. Nie można mówić o stuprocentowych akcjach, nie ma takich, co pokazują nam czasem piłkarze nawet takiej klasy jak Steven G.

Podsumowując, szkoda, że Liverpool przegrał, ale przynajmniej mniejszy wstyd dla ManU, bo przegrał z triumfatorem LM, a nie "tylko" finalistą. No i Milan miał swój czas rewanżu, tak więc Milan - Liverpool 1-1 (0-1), czekamy na następne finały z udziałem tych drużyn.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale nie znoszę Liverpoolu za Beniteza

To witam w klubie. ten człowiek mnie po prostu denerwuje... podobnie zreasztą jak Murinho.

Niestety włosi mają za dużo szczęścia naraz.

Zdaje ci sie bo rośniesz :P (to tylko żart :D nie bierz tego do siebie :D) Liverpool wczoraj nie pokazał nic nadzwyczajnego. jesli ktoś nie dał sie zwieść tym wszystkim pierdołom wygadywanym przez trójcę komentatorów z TVP to z pewnością to zauważył. Ja wcale nie twierdze ze Milan był lepszy. W zasadzie to był gorszy ale tylko troszeczkę.

Nie żebym sie chwalił ale przez cała pierwszą połowę tylko czekałem na bramkę Milanu i byłem pewny że padnie (nie kłamie :P) i miałem racje. Tak siedziałem i słuchałem tych speców- komentatorów i sie zastanawiałem co oni widzą w tej grze Liv... przecież Liv w 1 połowie nie stwarzał praktycznie żadnych sytuacji (tylko ta jedna co Dida obronił, oprócz tego jakies strzały z dystansu...). Przecież samo zabieranie piłki na srodku boiska nie wystarczy. Milan faktycznie nic nie grał bo środek był zablokowany ale co z tego?? Własi świetni radzili sobie w obrębie własnej szesnastki i przed swoją bramką robili dokładnie to samo co Liverpool na środku pola (no nie licząc tych głupawych błędów Jankulowskiego i Maldiniego). W drugiej połowie było podobnie. Jedna sytuacja Gerrarda i to wbrew pozorom dość ciężka... do tego Benitez spartolił sprawę z Krouch'em wpuszczając go za późno. Btw Krouch jest jedną z niewielu rzeczy z które cenie Beniteza.

Nie mówie że Milan zasłużył na zwycięstwo (choć z pewnością pokazał klasę) ale Liverpool pokazał za mało żeby mówić tylko o szczęściu Włochów.

Powiem szczerze, że nie zaskoczył mnie ten wynik. Oczywiście, żal.pl bo Milan wygrał, Liverpool stwarzał mnóstwo sytuacji podbramkowych, ogólnie dominował

Patrz wyżej. Nie wiem gdzie wy widzieliście te sytuacje. Było raczej tak jak pisze Eagle:

Zieeeeeeeeeeeeeeeeeew. To ma być finał ? Don't make me laugh.

Chociaż aż tak nudno jak orełek pisze nie było :P Rozumiem tą gorycz przemawiającą przez niego po odpadnięciu Barcy ale wrzućmy na luz :D

BTW widze że na forum zawiązał sie jakiś fanklub 'antybenitezowski' xD popieram...popieram... :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol:

Nic tak nie cieszy kibica United jak porażka Liverpoo' i sezon bez trofeów, chyba tylko powrót pucharu Premiership do prawowitych właścicieli bardziej celebrowałem.

http://i97.photobucket.com/albums/l221/Mik...99/lookalex.jpg

Hahah, deluded scousers, 20 punktów w tyle :lol:

A co do finału to zważywszy na drużyny trzeba by było być mocno pijanym, żeby spodziewać się ciekawego widowiska, ale 2 rzeczy mnie rozbawiły, a mianowicie:

1) lol @ Benitez przegrywający 2:0 w finale LM i wpuszczający na boisko obrońcę parę minut przed końcem a potem pokazujący wszystkim, łącznie z Platinim, swój zegarek :lol:

2) lol @ UEFA pozwalającą wygrać swoje najbardziej prestiżowe rozgrywki drużynie, której udowodniono korupcję na dużą skalę, clueless twats :lol:

Ciekawe dom którego piłkarza 'Poo obrabowano tym razem w trakcie meczu, bo to już w Liverpoolu specjalna tradycja, niewielu zostało na liście :lol:

A tak jeszcze btw - Milan potrafi się sprężyć i zagrać od czasu do czasu dobry mecz ( nie wczoraj ), ale jeśli będą kontynuowali swoją obecną politykę kadrową, to za 2-3 sezony czeka ich duży problem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mandarynek napisał:

A tak jeszcze btw - Milan potrafi się sprężyć i zagrać od czasu do czasu dobry mecz ( nie wczoraj ), ale jeśli będą kontynuowali swoją obecną politykę kadrową, to za 2-3 sezony czeka ich duży problem.

-Spokojnie, o Milan ty się nie martw. Wiesz, jaki oni mają budżet transferowy? No właśnie :D Milan jest mistrzem budowania drużyny bez spektakularnych transferów( ktoś pamięta za ile przyszli Kaka, Seedorf czy chociaż Ronaldo? ) i to procentuje, bo taki Szewczenko poszedł jeszcze za 50mln. Ale jedno jest pewne- jakiś sezon zostanie poświęcony na przebudowę zespołu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda troche Liverpoolu no ale co zrobić. Wygrał włoski "dom starców" może nie zasłużenie ale to jest właśnie piękne w futbolu. Jedni mają sto sytuacji i nie wykorzystują rzadnej a drudzy mają dwie i obie zamieniają na gole. Kocham ten sport :lol:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zaczyna sie liga Swiaowa, i dzis 1 po MŚ w Japonii mecz naszych srebrnych chlopakow :!: Na pierwszy ogien ida Chiny :P Oczywiscie gramy w najsilniejszym skladzie prawie takim jak na MŚ (brak Wlazlego)

Jaki wynik? Ja mowie , ze 3:0 dla Polski :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed telewizor siadałem z mieszanymi nastrojami. Szczerze mówiąc, nie za bardzo znajdowałem w sobie motywacje do oglądnięcia finału. Bo ani drużyn, którym kibicuje, ani chociaż drużyn, które zapowiadałyby dobre widowisko (tak mi się wydawało). Już przed rozpoczęciem spotkania humor mi się stanowczo poprawił, gdy usłyszałem, że komentować je będzie trio, dzięki któremu nie sposób się będzie nudzić : Szpaq - Trzeciak - Gmoch. Pierwszy w swoim zwyczaju zafundował nam syndrom Ebi/Włodek Smolarek, Trzeciak musiał coś powiedzieć o pięknym prowadzeniu piłki przez Kake, a "premierszips" Gmocha zwaloło mnie na kolana.

Co do meczu, widowisko dobre, choć nie pasjonujące. Gol Inzaghiego do szatni ustawił trochę mecz, Lpool musiał zaatakować, a Milan mógł grać to co najbardziej lubi, czyli włoska obrona i kontre. Wszyscy wiedzą jak to się skończyło.

Piłkarski sezon powoli dobiega końca. Pozostaje już tylko, patrzeć z uwagą na zakończenie PD, które będzie niezwykle emocjonujące. Tak czy inaczej:

VAMOS BLAUGRANA :!:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piknie. Nigdy nie myślałem, że będę kibicował w jakimś meczu Legii, a jednak. A ci &*#@* przegrali... Ciekawe, co teraz zrobią z Zagłębiem? Bo przecież było już przecieki o postępowaniu wobec twgo klubu. Ale to przecież klub państwowego koncernu, a prezes jest z PiS-u... Ech... I poza tym nic nie zwojują w LM. To pewnik. :/

Jaka liga, taki mistrz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pitolę, to już totalna porażka, żeby najbardzej sprzedajny zespół w lidze został mistrzem Polski... Przecież to drużyna, która nawet sprzedała własne baraże o utrzymanie parę lat temu i co sezon jak tylko była pewna utrzymania to sprzedawała na potęgę, ile tylko się dało.

Pozostaje tylko miec nadzieję, że dobrze spisze się prokuratura i po sezonie zdegradują ich do drugiej ligi za przekręty za poprzedniego prezesa. :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale zawsze to jakaś "nowość" bo szczerze mówiąc nudziło mi się gdy widziałem "wisła mistrzem polski" "legia mistrzem polski"

A tak wygrało Zagłębie i powinniśmy się cieszyć że Polska liga jednak nie popada w 100% w rutyne :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Real Madryt - Deportivo 3:1

Barca - Getafe 1:0

Czyli status quo w PD. Do końca ligi zostały 2 spotkanie, obie drużyny mają taką samą liczbę punktów, lecz lepszym wynikiem bezpośrednich spotkań na czele są Królewscy. I wszystko wskazuje na to, że przyszła kolejka okaże się decydująca. Real czeka trudne spotkanie z Saragossą, Barca zaś będzie mieć derby z Espanyolem. Ale wróćmy do wczorajszego meczu:

Kto sądził, że po gładkim zwycięstwie w Madrycie forma wróciła to... miał racje. Barca od początku przycisła, miała przewagę, grała to do czego nas przyzwyczaiła. Do tego w 2 minucie po podaniu E2 bramke strzelił R10. I wszystko było by dobrze, gdyby nie psychika naszej szeroko-uśmiechniętej gwiazdeczki, która będąc notorycznie faulowana w końcu nie wytrzymała i załadowała obrońcy korka w kuleczki. Nawet mnie coś ukłuło. Sędzia oczywiście nie miał innego wyjścia, jak pokazanie Brazylijczykowi droge do szatni. I tak ze spokojnie kontrolowanego meczu, zrobiło się gorąco.

Początek drugiej połowy także należał do Blaugrany. Kapitalne zawody rozgrywał Messi, który nie dawał żyć lewemu obrońcy Getafe. Dobre spotkanie rozgrywał także Eto'o, oraz środek pola w składzie: Xavi, Deco (w nowej, aerodynamicznej fryzurze) i Edmilson. Pod koniec spotkanie jednak, grającym w 10 Katalończykom, zabrakło sił. Ostatnie 10 min to rozpaczliwa obrona Barcy i nielicznymi szarżami Messiego na bramkę zespołu ze stolicy. Na szczęście zespół utrzymał tą jednobramkową przewage do końca i wywalczył cenne 3 punkty.

A teraz coś mniej przyjemnego: w derby Barcelony oprócz R10 nie zagra także Edmilson (za żółte kartki), co oznacza że z braku Marqueza (kontuzja) na pivocie zagra Motta.

Motta na pivocie = czerwona kartka lub granie wysokich piłek na Eto'o.

Czarno to widze, acz jasnowidzem nie jestem...

VAMOS BLAUGRANA :!:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Real Madryt - Deportivo 3:1

Barca - Getafe 1:0

no trudno sie mówi ale Madryt dalej na czele... No ale przynajmniej barca zagrała po raz kolejny z wielką ambicją! Chyba wreszcie do katalończyków dotarło ze graja o mistrzostwo. Walczyli jak lwy i nawet grając w 10 przeważali. brawo.

Jestem zaskoczony że jakoś niewiele piszecie o mistrzostwie Polski dla Zagłębia. tylko 3 posty (w tym 2 strasznie marudne :P ;by Turambar&Berthil :P) Cóż ja powiem że jestem zadowolony z mistrzostwa dla Lubinian. jestem z dolnego śląska więc bliżej mi do lubinian niż do BOT-u (chociaż i tak wolałbym patrzeć na Widzew walczący o mistrza)

Co do sprzedajności zagłębia to miejmy nadzieje że to należy do przeszłości :P W ogóle marudzicie jak stare babki jakieś... przynajmniej było do końca ciekawie, a nie że jakaś legia czy wisła zapewniła sobie mistrzostwo na 5 kolejek przed końcem. Tu była walka do samego końca! W 87 min ostatniego meczy sezonu warzyły sie losy mistrzostwa. Przecież ten mecz Legii z Zagłębiem był 10 razy ciekawszy jak finał LM. Na co tu narzekać?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Turambar napisał:

Jaka liga, taki mistrz.

-I to by właściwie starczyło za cały komentarz.

Co za żenada. Sprzedawczyki z Lubia mistrzem Polski, ba, po ustawionym meczu. Bo nawet jeśli sędzia się nie mylił- to kto w tym kraju sędziuje przeciwko Legii na Łazienkowskiej? Nikt. Ogólnie śmierdzi ta liga, śmierdzi również 2 liga, gdzie Polonia przegrywa ze zdegradowaną Miedzią 0:4 bez żadnej walki- czyli po prostu było jasne, że Polonia w tym roku nie awansuje. Szkoda tylko, że wcześniej wszystko wskazywało na czystą walkę. 1 liga, 2 liga- jeden wielki burdel. Aha- żeby nie było, nie sugeruję, że ktoś Polonie sprzedał, tylko że to było ustalone z góry.

Jest jeszcze nadzieja, że Lubin zostanie po sezonie zdegradowany.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo nawet jeśli sędzia się nie mylił- to kto w tym kraju sędziuje przeciwko Legii na Łazienkowskiej?

Dobry arbiter?? Nie rozumiem w ogóle o co chodzi w tym zdaniu...

Jest jeszcze nadzieja, że Lubin zostanie po sezonie zdegradowany.

No jasne... tylko co to da komu. Bo naszej piłce nic. Przecież nawet jak ich zdegradują to w europejskich pucharach będą grali, a jakoś nie wierze żeby będą w drugiej lidze osiągneli cos w LM czy nawet PUEFA. Sory ale ja wole zeby już zostali w pierwszej lidze...

Nikt nie wiec co w tej naszej lidze sie dzieje i kto komu smaruje ale jeśli Zagłebie sie oczyściło ze sprzedawczyków to powinno otrzymać szansę.

Podobnie sprawa ma sie, w moim przekonaniu, z Arką (Łeczna to juz nieco inna para kaloszy bo oni cos tam jeszcze knuli i dlatego zdegradowali ich o 2 ligi)

Zresztą ja tam nie widziałem we wczorajszym meczy na Łazienkowskiej nic co nadawałoby sie do skwitowania słowem 'korupcja'. Jeśli ktoś twierdzi inaczej to zapraszam do dyskusji. :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo nawet jeśli sędzia się nie mylił- to kto w tym kraju sędziuje przeciwko Legii na Łazienkowskiej?

Dobry arbiter?? Nie rozumiem w ogóle o co chodzi w tym zdaniu...

Tu chodzi o to że jeżeli nawet sędzia poprowadził bezbłędnie spotkanie to w Warszawie i tak sędziował na korzyść legionistów..

eeeee trochę to mało sensowne, przyznacie ? ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem mecz Legii z Zagłębiem i uważam, że sędzia przestraszył się tego, że może odebrać Zagłębiu tytuł. W C+ komentatorzy mówili, że był faul Rogera, ale mnie się wydaje, że Brazylijczyk tylko lekko położył ręcę na graczu z Lubina, a ten wykorzystał okazję i rzucił się na murawę wymuszając przewinienie. Nie zgadzam się, że mecz był kupiony. Gdyby tak było to sędzia nie dopuściłby do tego, żeby Legia strzeliła pierwsza bramkę, a przy dwóch kolejnych golach dla gości udziału nie miał. Nie zmienia to jednak faktu, że wg mnie na tytuł bardziej zasłużył GKS Bełchatów.

Coraz ciekawiej robi się w Primera Division, gdzie z walki o tytuł odpadła Valencia po porażce(a jakże!) z Villarreal 2:3 u siebie. Cieszy szczególnie coraz lepsza postawa Diego Forlana, który zdobył dwie bramki. No i z fatalnego sezonu może jeszcze coś wyjdzie, bo występ w pucharze UEFA to zawsze coś lepszego niż gdyby zespół miał się znaleźć poza europejską burtą. To bodajże 6-ty z rzędu zwycięski mecz "Żółtej łodzi podwodnej".

Real i Barcelona solidarnie wygrały swoje mecze, a mecz Sewilla - Saragossa (który właśnie oglądałem) przysporzył sporo emocji i stał na wysokim poziomie. W pierwszej połowie istniała tylko jedna drużyna - FC Sewilla, która po golu Fabiano prowadziła 1:0. W drugiej połowie sytuacja się nie zmieniała, Andaluzyjczycy stworzyli sobie co najmniej trzy niezłe sytuacje bramkowe, w tym spudłowany przez Kanoute rzut karny.

Nieoczekiwanie po rzucie rożnym Palopa ubiegł... Dani Alves i zrobiło się 1:1. Potem jeszcze kilka zmarnowanych sytuacji, aż wreszcie rezerwowy Kerzakow, który dał kapitalną zmianę, wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Później Puerta w odstępie kilku minut dwa razy ograł Diogo i ten obejrzał dwie zasłużone żółte kartki i wyleciał z boiska. W doliczonym czasie mieliśmy kolejną kapitalną akcję w wykonaniu Sewilli. Poulsen podał do Kerzakowa, a ten świetnie dośrodkował w polu karne do Kanoute, który z powietrza uderzył nie dając Cesarowi żadnych szans.

VAMOS VILLARREAL!

EDIT: Jeszcze zapomniałem dopisać jak się wczoraj załamałem widząc wynik meczu Miedź Legnica - Polonia Warszawa. Żegnaj pierwsza ligo. :cry:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za żenada. Sprzedawczyki z Lubia mistrzem Polski, ba, po ustawionym meczu. Bo nawet jeśli sędzia się nie mylił- to kto w tym kraju sędziuje przeciwko Legii na Łazienkowskiej?

Mimo mojej całej niechęci do Zagłębia i sympatii do Legii raczej nie zauważyłem niczego nieprawidłowego czy podejrzanego w telewizyjnych powtórkach. Faul Rogera był ewidentny, Legia napierał niesamowicie w pierwszej połowie i tylko Vaclavikovi (oraz nieskuteczności Legii) Zagłębie zawdzięcza to, że było jedynie 1:0. Jedynym podejrzanym możę być Smoliński. Ale jego należy oskarżać jedynie o głupotę - minął bramkarza i zamiast strzelać do prawie pustej bramki (no, bo jeszcze w obrońcę mógł trafić :wink: ), to się wywrócił licząc na karnego. Na dodatek nieudolnie wywrócił i mało kto by w akiej sytuacji dał się nabrać.

Sędzia był mocno zestresowany, widać było, że miał świadomość, że każdy jego błąd będzie mu srogo policzony, było to widać szczególnie w sytuacji w 86 minucie i bramce Rogera. Ale na szczęście zachował rozum i w miarę na zimno zanalizował sytuację, konsultując się z liniowym. No i co najważniejsze - miał rację.

Najgorsi byli kibice - to naprawdę nie było ładne.

Jest jeszcze nadzieja, że Lubin zostanie po sezonie zdegradowany.

No właśnie, to jest nasza największa nadzieja. I odrzucił bym w tym momencie mrzonki o tym, że odbierze nam to kompletnie szansę w LM i PUEFA. Może to nawet będzie lepiej - łatwiej będzie wytłumaczyć sobie porażkę z jakąś litewską drużyną (bo akurat te nie mają nas jeszcze na rozkładzie...). Naprawdę, jakieś dwa wygrane mecze (na prawdopodobnie max. 6) w pucharach nie są warte kilkunastu lat oszukiwania i sprzedawania/kupowania meczów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo nawet jeśli sędzia się nie mylił- to kto w tym kraju sędziuje przeciwko Legii na Łazienkowskiej?

Dobry arbiter?? Nie rozumiem w ogóle o co chodzi w tym zdaniu...

Tu chodzi o to że jeżeli nawet sędzia poprowadził bezbłędnie spotkanie to w Warszawie i tak sędziował na korzyść legionistów..

eeeee trochę to mało sensowne, przyznacie ? ;)

-Nie do końca- tu chodzi o to, że żaden sędzia nie sędziuje bezbłędnie na Łazienkowskiej :P Legii się zawsze pomaga, a tutaj sędzia Legii przeszkodził. Ciekawe, że to się zdarzyło akurat w meczu z Zagłębiem, w ostatniej kolejce, decydującym o mistrzostwie :P

A co do Polonii- sprawa została ewidentnie wyjaśniona przez "górę". Dla Polonii nie ma w tym roku miejsca w 1 lidze i tyle. NIE WIERZĘ w przegraną 0:4 z najgorszym zespołem w lidze, który nie gra o nic. Przecież jakby Miedź była tak dobra, to Polonia jeszcze by jej zapłaciła za przegraną. Kasy jest od groma, piłkarze mieli na bank poobiecywaną wielką kasę za awans, Miedź jest biedniutka- a więc zgadza się wszystko poza przebiegem meczu i wynikiem- Miedź była o klasę lepsza, piłkarze gości nie dostali nawet żółtej kartki. I niech ktoś powie, że "słabszy mecz", "tak wyszło".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://sport.onet.pl/0,1248675,1543017,wiadomosc.html

Opowiedział o nich Jerzy F., lub któryś z sędziów. Może chodzić nawet o kilkanaście meczów, bowiem prawie wszyscy arbitrzy, którzy wtedy gwizdali lubinianom, zostali już zatrzymani, bądź sami się zgłosili do wrocławskiej prokuratury. Do dziś sędziuje zaledwie czterech. Co ciekawe, jest wśród nich... prowadzący sobotni mecz Legia - Zagłębie Hubert Siejewicz.

Hm... Przypadek??

Ale widzę, że nikt tu nic o F1 nie wspomniał :P A jest się z czego cieszyć - Robert Kubica znów zdobył pynkty, tym razem za piąte miejsce. I trzeba przyznać, że miałby szanse na lepszą pozycję, ale na samym starcie naszego zawodnika wyprzedził Barichello i przez 30 okrążeń się telepał przed BMW. Kiedy zjechał, to Robert na 4 okrążeniach odrobił ok. 7 sekund do czwartego Fisichelli. Niestety musiał odwiedzić boksy... Ale jest dobrze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie najbardziej zdziwiła wypowiedź prezesa Zagłębia kiedy spytano się go czy nie obawia się degradacji wskutek afery korupcyjnej. On spokojnie odpowiedział, że jeśli jakieś zarzuty sie pojawią to poda się karze. Nie zaprzeczył (co prawda nie potwierdził), ale wygląda to tak jakby Zagłębie miało coś na sumieniu i w przypadku ujawnienia przekrętów przyzna się do winy. Paranoja w polskiej lidze :!:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...