Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cardinal

Książki ogólnie

Polecane posty

Pytanie padało pewnie ze sto razy:

Jakie książki Pratchetta polecacie na początek? Bo jest kilka do wyboru(bez "Świata Dysku" i "Straż, straż", względnie tych nowszych - tych jeszcze poszukam gdzie indziej)? Dzisiaj pożyczyłem "Dysk", czyli bardziej SF niż Fantasy. Acz stwierdzam, że książka więcej niż "daje radę". Chociaż teraz będę postrzegał smoki jako

latające, miniaturowe elektrownie jądrowe

, a Świat Dysku

jako malutką planetkę w wszechświecie pełnym różnych dziwacznych ras, w którym "władzę" sprawuje Kompania.

Tak naprawdę jedyny minus(choć nie całkiem). Reszta - rewelacja, mimo że nie przepadam za SF.

"Kwiat Kalafiora"? Miałem to jakieś dwa - trzy dni temu. Książka średnio denna. I bardziej "dziewczęca". Choć parę żartów w miarę dobrych to nie ma startu do Sapka albo Pratchetta. Jakaś taka nijaka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja najbardziej lubię książki sensacyjne takie jak Kod Leonarda da Vinci Browna, Burza Piaskowa i Czarny Zakon Rollinsa. Moją ulubioną książką są Łowcy Atlantydy Andyego McDermotta i druga część Skarb Herkulesa (także sensacyjne).Polecam !

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Khubas
Jakie książki Pratchetta polecacie na początek?

Na sam początek - Kolor Magii i Blask Fantastyczny. Później serdecznie polecam cykl o Śmierci (najlepiej Mort lub Kosiarz).

Osobiście czytam głównie fantastykę (Pratchett, Sapkowski, Lem, Pilipiuk, Piekara i pomniejsi pisarze) oraz horrory (King, Lovecraft). Przy okazji, przeczytajcie Charakternika autorstwa Piekary - chyba najlepsza jego powieśc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uczennica_maga-small.jpg

Trudi Canavan

Uczennica Maga

Zawiodła mnie troszkę ta książka. Po przeczytaniu Trylogii Czarnego Maga liczyłem, że tutaj autorka utrzyma poziom, a nawet jeszcze go podniesie. Pierwsza połowa książki kompletnie nieudana. Dalsza część już lepsza, ale nie powaliła mnie. Żadnych nowych pomysłów, a jedynie powielanie starych. Jedno muszę jednak przyznać: Trudi jest mistrzynią w opisach walk magów i pokazała to po raz kolejny.

Uczennica Maga, tak jak Trylogia Czarnego Maga tylko dla czytelników lubiących fantasy. I mimo, że Uczennica jest preqelem to lepiej przeczytać najpierw Trylogię. Tak przynajmniej mi się wydaje... :)

PS. Mam nadzieję, że Kapłanka w Bieli będzie tak samo dobra jak Trylogia, ale zobaczymy... :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Various Artists Niech żyje Polska. Hura!
(czyli antologia z okazji 25-lecia Klubu Tfurcuf)


niechzyje.th.jpg


Jak ładnie sparafrazował autor wstęp do pierwszego tomu antologii (czytałem sporo czasu temu), antologie są jak pudełka czekoladek. Można trafić bardzo smaczne kąski, ale też i suchary, które nam zdecydowanie nie podejdą. Może być też tak, że jedna z czekoladek będzie tak dobra, że swym smakiem przyćmi pozostałe. Tak też właśnie jest w tym przypadku. Cudowny wynalazek pana Bella Tomasza Bochińskiego jest właśnie tym rodzynkiem o wybitnym smaku. Może i dałem złapać się na nieco miłości, sentymentu i klimatu warszawskiej Pragi, lecz historii cwaniaczka, który kupuje telefon z czasów przedwojennych i rozmiawia ze studentką z tamtych lat, po prostu mnie oczarowała. To opowiadanie ma w sobie odrobinę tej magii, która nieodzowna jest w tych najlepszych krótkich tworach (nie tylko krótkich zresztą). Nie tylko ja dałem się złapać w te sidła - opowiadnie to zostało nagrodzone Nautiliusem. A co z resztą? Cóż - na plus Centuriańskie bomby (Krzysztof Kochański) za inwazję z przymrużeniem oka, a minus dla Jak ja was [...] nienawidzę (Jacek Piekara) za buractwo. Warto jednak sięgnąć po całość antologii, bo czyta się szybko i bez większych zgrzytów, a opowiadnie Bochińskiego trzeba koniecznie!

Howgh!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Harry Potter - całą serie

Eragon - dalszych części nie czytałem

Może to głupie, ale ,, Misja profesora Gąbki" super książka, barwne postacie, ciekawe zagadki, dużo humoru. Polecam all. Zamierzam teraz przeczytać 1 część przygód profesora Gąbki i Smoka Wawelskiego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pd_3434.jpg

Jacek Piekara

Sługa Boży

Książka, a w zasadzie cztery opowiadania, których głównym bohaterem jest inkwizytor Mordimer Madderdin. Ciekawie napisana, bo z pierwszoosobową narracją i cholernie wciągająca. Połączenie świata rzeczywistego i fantasy. Czarownice naprawdę odprawiają tajemne rytuały, a Święte Officium za pomocą swoich egzorcyzmów oczyszcza świat z wszelkiego plugastwa. Nie mogę już się doczekać reszty części (Młot na Czarownice, Miecz Aniołów i Łowcy Dusz). Polecam!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie coś ostaniu wzięło na niejakiego Paulo Coelho : o

Podoba mi się język pisania...jego filozofia i nie jakieś przesadne słodzenie ot co.

Dwa dni temu skończyłam Jedenaście Minut

Obecnie czytam Alchemika

Poluje na Weronika postanawia umrzeć..

A co poza tym?

Oj przydało by sie przeczytać jakąś durną lekturę bo może być słabo..

Ale czytanie z przymusu jest..przymusowe? oO

Jakoś mi wtedy żadna książka nie pasuje. ; /

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy forumowicza, mam nietypową prośbę. Czy ktoś zna którąś z poniższych książek:

1. King S., Danse macabre,

2. Lovecraft H., Czyhający w progu,

3. Masterton G., Strach ma wiele twarzy,

I mógłby mi choćby w wielkim, kilku zdaniowym skrócie napisać choć o czym jest? :sweat:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek Piekara

Sługa Boży

Książka, a w zasadzie cztery opowiadania, których głównym bohaterem jest inkwizytor Mordimer Madderdin. Ciekawie napisana, bo z pierwszoosobową narracją i cholernie wciągająca. Połączenie świata rzeczywistego i fantasy. Czarownice naprawdę odprawiają tajemne rytuały, a Święte Officium za pomocą swoich egzorcyzmów oczyszcza świat z wszelkiego plugastwa. Nie mogę już się doczekać reszty części (Młot na Czarownice, Miecz Aniołów i Łowcy Dusz). Polecam!

Podpisuję się pod poprzednikiem. :P Jestem w trakcie czytania "Miecza Aniołów" i seria Jacka Piekary wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Oryginalny świat, alternatywna historia i świetny tytułowy Sługa Boży M. Madderdin.

CIACH - Ładnie proszę o wstawianie miniaturek okładek - Qbuś

Następna seria opowiadań polskiego autora, tym razem Andrzeja Pilipiuka o niesamowitym egzorcyście amatorze Jakubie Wędrowyczu składająca się z pięciu książek. W każdej z nich znajdziecie mnóstwo humoru, satyry i parodii odnoszącej się do światowej popkultury zaczynając od Z Archiwum X, przez Park Jurajski i Matrixa, do Jamesa Bonda i Sherlocka Holmes'a. Tytułowy Wędrowycz po prostu zaskakuje swoimi chłopskimi pomysłami i popija własnoręcznie robionym domowym bimberkiem. :P Polecam dla zainteresowanych! :happy:

I jeszcze muszę polecić książkę, o której dowiedziałem się z CDA pt. "Malowany Człowiek" Petera V. Bretta, niesamowita i wciągająca książka fantasy z ciekawie przedstawioną wizją świata i moim zdaniem świetnie ukazanymi oryginalnymi bohaterami.

A na koniec ostatnia książka, którą ostatnio czytałem pt. "Gwiezdny Motyl" Bernarda Werbera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

post-58016-1242416312_thumb.jpg

Ponieważ forumowicze oczywiście wyczerpali zasób moich ulubionych książek to chcę polecić taka która mam nadzieje nie była jeszcze nie było na tym forum.

Zdecydowanie polecam książkę pt. "Ostatni zjazd przed Litwą".

Książka autorstwa Roberta J. Schmidta to zbiór opowiadań całkiem ciekawych i napisanych z głową oraz dobrym pomysłem. Książkę czyta się lekko jest wciągająca i wyjątkowa pod względem nie tyle nawet opowiadań i akcji co miłego ubrania wszystkiego w odpowiednie słowa. Od książki nie mogłem się oderwać aż jej nie skończyłem, ma ona pewien narkotycznie wciągający charakter który powoduje że chce się przeczytać jeszcze jedno opowiadanie.

Co do Jacka Piekary przeczytałem wszystkiego wydane przez niego książki i są one moim zdaniem jednymi z lepszych fantastycznych książek jakie miałem okazje czytać.Autor ma prawdziwy talent do żonglowania tematami swoich książek oraz ich klimatem czy charakterem pisma.Jacek Piekara jest chyba jednym z najbardziej obiecujących polskich fantastyków , moim zdaniem chyba nie docenianych choć żyją lepsi autorzy to wszyscy którzy są lepsi od Piekary to ludzie którzy osiągnęli swoją pisarska nirvanę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście preferuję fantastykę, sensację, horror. Moim szlagierem jest zdecydowanie Wiedźmin, Malowany Człowiek (I, II) lub Szyfr Szekspira. Na pewno te książki będę pamiętał przez długie lata ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio wpadła mi w ręce dość ciekawa pozycja... Siergiej Łukjanienko - Labirynt Odbić. Jest to opowieść o świecie wirtualnym, zwanym Głębią (Deep). Bohaterem jest człowiek, który ma talent wychodzenia z niej, kiedy mu się tylko podoba. Świat Głębi do złudzenia przypomina znane niektórym Second Life... Polecam wszystkim, których nie odstrasza rosyjskie poczucie humoru :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie czytam "Stan Zagrożenia" Toma Clancy'ego i moim zdaniem rewelacyjna książka, mimo że jestem dopiero na początku to bardzo mi się podoba (jestem w momencie kiedy Bright i Murray opuścili statek Wegenera i rozmawiają w samochodzie:P).

EDIT: Juz jestem w momencie kiedy

kartel zabija Jacobsa i tym samym rozpoczyna krwawą wojne USA vs przemytnicy, Clark dostaje misje od Rittera i dochodzi do spotkania Ryana z Clarkiem

. Fabuła się rozwija a książka ze strony na strone jest coraz bardziej wciągająca:) P O L E C A M

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o książki Pratchetta to mogę z czystym sumieniem polecić każdą z nich każdemu kto choć trochę lubi komedie z szurniętym humorem w świecie fantasy. A jeśli nie lubisz tego typu książek to po przeczytaniu jednej z tych, powinieneś polubić: "Prawda" "Straż! Straż!" "Ostatni kontynent" "Straż nocna" "Piekło pocztowe".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde chyba nigdy sie pojme dlaczego ludzie się tak podniecają tym Pretchettem. Mozna o nim poczytać na każdym forum, nie czytałem jego książek i nie zamierzam ale mam wątpliości czy to rzeczywiscie taki mistrz. Tak jak nigdy nie zrozumiem fenomenu HP. :P Przeczytalem 2 pierwsze częsci ale mnie nie porwały (byłem na wakacjach i pogoda się popsuła, w innym wypadku bym tego nie tknął), widać że były pisane dla dzieci. Ja mam paru ulubionych pisarzy - Stanisław Lem (3 przeczytane książki), Alistair Maclean (4), Raymond Chandler (2). Być może niedługo dołączy do nich Clancy bo przez wakacje chce przeczytać Czas Patriotów.

BTW Z tym Clancy'm to jest nawet zabawnie bo wiele osób gra w sygnowane przez niego gry ale niewiele osób czyta jego książki. Polecam, gość pisze bardzo profesjonalnie, mozna się wiele dowiedzieć o wojskowości amerykańskiej i procedurach funkcjonowania agencji rządowych/wywiadowczych. Nic dziwnego- w końcu Clancy jest byłym agentem. Od razu zaznaczam że w książkach nie zetkniemy się z tym całym syfem jaki panuje w białym domu, ale nie jest też ciągle powtarzane jacy to amerykanie są genialni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następna seria opowiadań polskiego autora, tym razem Andrzeja Pilipiuka o niesamowitym egzorcyście amatorze Jakubie Wędrowyczu składająca się z pięciu książek. W każdej z nich znajdziecie mnóstwo humoru, satyry i parodii odnoszącej się do światowej popkultury zaczynając od Z Archiwum X, przez Park Jurajski i Matrixa, do Jamesa Bonda i Sherlocka Holmes'a. Tytułowy Wędrowycz po prostu zaskakuje swoimi chłopskimi pomysłami i popija własnoręcznie robionym domowym bimberkiem. :P Polecam dla zainteresowanych! :happy:

Ja za to słyszałem, że to słaba książka. Mnóstwo niepotrzebnej brutalności, i że książka jest ogólnie psychiczna. Sam nie mogę tego potwierdzić, ale tak słyszałem. A może książki pomyliłem... Chyba nie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wędrowycz to wiadro pomyj :/

Dobrze mi sie czytało 3 pierwsze książki ale dalej to już zaczęło robić się beznadziejnie . Autor nie mogąc nic lepszego wymyślić upycha tyle pijaństwa przemocy ile wlezie .

Seria się już dawno wypaliła. Jako pojedyncze opowiadania w Fantastyce to nawet by uszło.Właściwie to mozna ta serię porównać do Włatcuw Móch ten sam poziom.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie czytam trzecią księgę "Trylogii Czarnego Maga" Canavan i czuję się mocno zawiedziony. Z każdej strony przebija niewykorzystany potencjał. Pomysł na sagę jest nawet niezły, ale warsztat pisarski pani Canavan pozostawia sporo do życzenia. Po dwóch tomach w ogóle nie "czuję" tego świata. Przebrnę jakoś przez trzeci tom i jak najszybciej zapomnę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stephen King
Szkieletowa załoga

194612.jpg

Dawno tu nie pisałem i dawno nie miałem czegoś dobrego do poczytania :) Jak widać, stan rzeczy się zmienił, bo dorwałem trzeci już (po Marzenia i koszmary oraz Cztery pory roku z m.in genialnym Skazani na Shawshank) zbiór opowiadań, który - w mojej skromnej opinii - wypada diablo ciekawie na tle innych pozycji jedną ważną cechą, bardzo dużym zróżnicowaniem. Zaczynając od osadzenia akcji przez długość kończąc na stylu. Poza typowymi opowiadaniami trafiły się dwie dziwne pozycji pt Lament paranoika oraz Dla Owena. W przypadku tego pierwszego mogę przyznać, że paniczny strach przed wszystkim & poczucie totalnego spisku daje się wyczuć... lub mówiąc z grubej rury - paranoi nadającej się do leczenia w psychiatryku ;P Jednak jaki był cel mistrza grozy w tym wypadku, bladego pojęcia nie mam. Wracając, stricte, do zbioru już na pierwszy rzut oka na okładkę widać co gra pierwsze skrzypce. Naturalnie Mgła, o której mogę powiedzieć z całą stanowczością, że jest lepsza od wydanego jakiś czas temu filmu. Ze względu nawet na ilość różnic wcale dużo nie straciłem z czytania; kilka z nich jest dosyć istotnych włączając w to samo zakończenie, które - IMO - jest lepsze i ma więcej klimatu. Jak ktoś kiedyś napisał na FA, "bardziej mgliste" :) Zgadzam się z tym całkowicie. Poza tym, to najbardziej rozbudowane i - IMHO - najbardziej klimatyczne opowiadanie jakie znalazło się w tym zbiorze. Nie oznacza to jednak, że z innymi jest gorzej, ale pewnie tak mówię, bo jestem fanem Kinga czego ukrywać nie zamierzam :) Mamy więc uboczny efekt teleportacji w Jauntingu (liczne elementy s-f), strzelca-amatora w akademiku z objawami jakieś choroby psychicznej o podłoży religijnym w Buncie Kaina, coś z gangsterów amerykańskich miast w Weselnej chałturze, klasyczny patent w horrorach w Tratwie, przejawy kanibalizmu w dosyć makabrycznej Sztuce przetrwania, do czego zdolny jest posunąć się facet dla uwodzicielskiej kobiety w Nonie, bardzo nietypowego Mleczarza a także - nawet wzruszającą - opowiastkę o przemijaniu życia w filozoficznym sensie zamkniętą w Cieśninie. Bardzo dziwne (nie tyle straszne) były dwa tytuły: Wizerunek Kosiarza (może dlatego, że za nic wcześniej wspomnianego doszukać się nie mogłem) oraz Ballada o celnym strzale (pewnie z tego względu, że toczy się wokół dwóch, jakby nie patrzeć, świrów a były to naprawdę ciężkie przypadki). Z kolei niezwykle ciekawe - patrząc przez pryzmat tego jakim sposobem King wpadł na taki pomysł - jest Edytor tekstu oraz Człowiek, który nie podawał ręki. Powiedziałem chyba raz, mogę powtórzyć i drugi - różnorodność w tym zbiorze jest diablo ważną zaletą, bo każdy znajdzie coś dla siebie i nie ma szans aby gdzieś czytelnika natrafiło przeczucie, że "coś jest podobne do tego". Wygląda na to, że skończyłem. Nie jest to recenzja pierwszej klasy ani nawet jej próba, ale i tak liczę na to, że zachęcę kilku czytelników FA do zakupu tego zbioru. Przy okazji, chociaż jeszcze nie czytałem, sprawdźcie Wszystko jest względne. Pierwsze skrzypce gra tam, niektórym pewnie znane z filmu, 1408 :)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten zbiór opowiadań jest bardzo nierówny. Tak po prawdzie, jedyne warte tam uwagi są: tytułowy "1408" oraz to opowiadanie w świecie znanym z "Mrocznej Wieży".

Ostatnio zaliczyłem:

"Zbrodnię i Karę" i rzecz muszę, że to naprawdę świetna, trzymająca w napięciu do końca pozycja. Nie będę tutaj rozpisywał się, czy interpretował, bo o tej książce napisano tyle razy to samo, że każdy wie, o co chodzi.

"Jądro Ciemności" Conrada i głęboko się zawiodłem. Po świetnym "Tajfunie" i "Lordzie Jimie" nie spodziewałem się tak nudnej powieści. Przegadane przez narratora, zdecydowanie. Ostatnio wynudziłem się tak, tylko troszkę bardziej, przy "Lalce" i "Nad Niemnem".

Aktualnie jestem w trakcie "Frankensteina" Sh[e]lley*. Jak dotąd (rozmowa w górach, mniej więcej połowa), bardzo miło się czytało.

* Dziękuję Qbusiowi za poprawkę :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja podobnie jak Estel77 ostatnio zaczełem czytać trylogie Trudi Cavanna, właściwie już przeczytałem i nawet mi się podobała. A nawet podjełem próby przeczytania prequel tej trylogii "Uczennice Maga", ale... :confused: niestety się nie udało (a może i dobrze, że się ni udało, bo mógłbym być jeszcze bardziej zawiedziony). Doczytałem się do pierwszych stu stron i mi tak książka ani trochę nie przypadła do gustu. Zmarnowany całkiem niezły pomysł...

Metallica, Disturbed, Nirvana, S.O.A.D., Hunter, Mastodon, Unbreak... Mógłbym więcej, ale chyba już nie trzeba...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...