Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Chimaira

Szkoła II

Polecane posty

Moim zdaniem- byla ciezka. Zaraz pewnie mozgi matematyczne zaczna psioczyc co tez za glupoty wygaduje, ale jak dla mnie (czytaj nie geniusza matematycznego, ktory wzial ten przedmiot dodatkowo) byla trudna. Zdac raczej zdalem, ale popelnilem teraz juz wiem, ze kilka prostych bledow. Bardzo chcialbym zeby bylo 50 % ale nie wiem czy osiagne. Licze na to, ze podostaje jakies punkty rowniez za zadania ktorych do konca nie zrobilem, albo sie gdzies po drodze machnalem. Mam nadzieje, ze to mi wystarczy dostac sie do Krakowa lub Wroclawia, niekoniecznie na njalepsze kierunki, ale na takie byle sie wyrwac z nowosadeckiej rzeczywistosci. A jesli nie to no coz... mysle ze pozostale moje podstawowe przedmioty zdalem bardzo dobrze, wiec bedziemy probowac z czyms innym.

Wspólczuje tych matur obecnie, mnie meczyli kilka lat wstecz.

Pytałam, bo maj love dzisiaj pisał. W sumie troche inna sytuacja bo 100% [genialny] humanista, na zlosc poszedl do klasy mega matematycznej, wiec bylo od cholery nauki i paniki.

Wszyscy uwazaja ze trudny, musze sobie zerknąc pozniej na necie...

Btw, jakie kierunki Cie interesują? ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak teraz patrzac ogolnie to ja tez wychodze na humaniste a nie scislowca. Ja to tak dziwnie mam. W gimnazjum bylem krolem z matmy (ale to byl pikus a nie poziom szkoly sredniej), z polaka nic specjalnego, choc zawsze w czolowce. Szkola srednia - klasa typowo techniczna- poziom matmy strasznie wysoki, jakos sobie radze dzieki temu, ze sie jej nawet ucze. Polski? Nie przykladam wiekszej wagi i swietne oceny. No i na swiadectwie maturalnym. Matma- dostat (choc zasluzylem na 4 nieskromnie mowiac), polski- bardzo dobry. Troche moze zaluje, ze nie wzialem polaka rozszerzonego, no ale bylo minelo.

Jesli chodzi o kierunki studiow to, o dziwo, dalej mam zamiar pchac sie w nauki bardziej scisle. Chcialem informatyke, ale na wiekszosci politechnik wlasnie na ten kierunek najciezej sie dostac. Myslalem tez nad automatyka i robotyka oraz mechatronika. W kazdym razie jesli te kierunki to raczej nie na najlepszych uczelniach (choc slyszalem, ze koles z 50 % matmy dostal sie na wroclawska). Moze mial bym troszke latwiej na starcie (teoretycznie) bo co nieco juz technikum wynioslem. No a jak to nie wypali to licze na bardzo dobrze zdana podstawowa geografie, polski i anglika ;) No ale z tym to pozostaje mi chyba tylko Nowy Sącz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zizou666

Matura była ciężka. Ja ogólnie jestem dość dobry (4 na koniec), ale to było ciężkie. Jak patrzyłem na inne matury,zestawy itd. czegoś takiego nigdy nie było. Ja stawiam dla siebie nie więcej niż 36%. Jeśli będzie więcej,to będę zdziwiony,a jak mniej.. To się nie zdziwię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, chyba przekroczyłam mityczną barierę "przemęczenia materiału" ucząc się w poniedziałek na maturę z Historii, bo teraz co się biorę do Historii Sztuki, to od razu zasypiam :D I budzę się bez wyrzutów sumienia :D

To, co mnie pociesza, to fakt, że przez cały rok uczyłam się z historii sztuki, a w kwietniu uczyłam się jej dosłownie od rana do wieczora na egzamin dyplomowy, z którego, jako jedna z nielicznych, dostałam 5. Na taką nieskromność sobie pozwalam, bo to jedyne, co mnie ratuje przed załamaniem się, bo od kwietnia nawet nie zajrzałam do kanonu dzieł z historii sztuki, i coś się obawiam, że na dłużej niż 10 minut pomiędzy jedną a drugą drzemką już nie zajrzę @_@ Ech, spróbuję jeszcze próbnych egzaminów, jak przy tym zacznę zasypiać, to odstawiam... W końcu nie chcę sobie na jutro wyrabiać złego nawyku zasypiania przy historii sztuki xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam się dziwić nie potrafię, choć to przez mój stosunek. Po prostu ucząc się historii, nigdy nie mogłem przeboleć tematów związanych ze sztuką i kulturą xD (Ja chce wojnę!). Myślę, że skoro jest właśnie osobna matura z historii sztuki, to można by nieco odciążyć samą historię. Jak dobrze, że nikomu tam na górze, nie przyszło do głowy dawać tematu pisemnego związanego z kulturą... ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 maja 2009

Matura z matematyki...

Jedna osoba zemdlała, kilka dziewczyn zakończyło pisać z płaczem, przed czasem wyszło bardzo mało osób...

Bite trzy godziny siedzenia nad jednym arkuszem. Nigdy tyle nie przesiedziałem nad jedenastoma zadaniami z poziomu rozszerzonego, przygotowując się do matury...

Mogę pożegnać wynik z przedziału 70% - 85%, zamiast tego dostanę jakieś marne 50-60...

Pożegnać się też mogę z Politechniką w stolicy.

Co ich naszło, że po kilku latach dawania banalnych zadań, teraz przycisnęli?

No nic...

Hej, za rok matura! ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z tego co ja słyszałem to wos miał być najtrudniejszy. I u mnie było podobnie. Nikt nie skończył przed czasem,a wiekszość osób wyszła zdruzgotana. W zeszłym roku było tak łatwo. Myślałem że będzie tak samo. A tu wielkie d... Cóż,trzeba będzie bratu WoWa opłacać.. Nie ma to jak zakład.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pożegnać się też mogę z Politechniką w stolicy.

Nie koniecznie, wiedz o tym, że nie cięzko sie dostac na polibude, gorzej z utrzymaniem ;)

WOS podst byl IMHO trudniejszy od roz. Historia ponoć sakramencko trudna była...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę pożegnać wynik z przedziału 70% - 85%, zamiast tego dostanę jakieś marne 50-60...

Pożegnać się też mogę z Politechniką w stolicy.

Co ich naszło, że po kilku latach dawania banalnych zadań, teraz przycisnęli?

No nic...

Faraonku, pamiętaj o jednym - jeśli tobie poszła matura źle, bo była trudna, znaczy, że pewnie nie tylko tobie - nie nastawiałabym się od razu, że się nie dostaniesz, bo przecież to będzie konkurs świadectw maturalnych ;) A, że jak widzę, tak jak na historię, która okazała się naprawdę trudna[utrzymuję zdanie, że gospodarka to największe świństwo, tfu!], wszyscy narzekają, oznacza to tylko, że wszyscy będą dobierani wg. niższej średniej x]

Myślę, że skoro jest właśnie osobna matura z historii sztuki, to można by nieco odciążyć samą historię. Jak dobrze, że nikomu tam na górze, nie przyszło do głowy dawać tematu pisemnego związanego z kulturą... ^^
A mi się właśnie to marzy :P Bo na historii darmowo dostaję punkty za wszystko związane z historią sztuki, na historii sztuki - za wszystko, związane z historią xD Ech, dobra, kończę jęczenie i idę się pouczyć Jedynego Słusznego Sposobu Rozkładania Dzieła Sztuki Na Części Pierwsze Za Pomocą Tępych Narzędzi :D I zostało mi jeszcze tylko 500 kolejnych dzieł do przejrzenia i dalej wszystkie 350 terminów (na szczęście, wszystkie już zdążyłam co najmniej raz przeczytać już, więc przynajmniej mam podstawę do pisania ich definicji xD A, że będą mało podręcznikowe, to ja już nic nie poradzę :D
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie koniecznie, wiedz o tym, że nie cięzko sie dostac na polibude, gorzej z utrzymaniem ;)

Tym bym się martwił, jakbym się dostał. ;)

Faraonku, pamiętaj o jednym - jeśli tobie poszła matura źle, bo była trudna, znaczy, że pewnie nie tylko tobie - nie nastawiałabym się od razu, że się nie dostaniesz, bo przecież to będzie konkurs świadectw maturalnych ;)

Świadectw maturalnych, czyli wyników z matury. No... A ja właśnie postawiłem wszystko na matę i na niej właściwie mi zależało. Inne przedmioty mi w grę nie wchodzą, bo polak napisałem, bo pisać było trzeba, z angola na podstawie wynik w okolicach 90% to nie problem dla większości, a gerę brałem jako ubezpieczenie przed tym, co miało miejsce dziś - niełatwą matą. Teraz to już mi pozostaje czarna rozpacz i to co potrafię robić najlepiej -> wpadanie w panikę. :P

No ale na pocieszenie wyrwałem z polaka 17 pkt, mimo że przed komisją byłem strzępkiem nerwów, przez co miałem problemy z płynnością i motałem się nieziemsko (a przynajmniej ja tak to odebrałem).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WOS podst byl IMHO trudniejszy od roz. Historia ponoć sakramencko trudna była...

Na rozszerzonym Wosie była łatwa rozprawka, właściwie każdy mógł coś napisać nawet nie przygotowując się. A podst historia była naprawdę trudna. Genialne pytania o Wierzynka, skąd pochodzi Bona Sforza albo zadanie, które jak nic sprawdziło moją wiedzę historyczną - ,,Chopin napisał Etiudę rewolucyjną na wieść o wybuchu powstania styczniowego. Prawda czy fałsz?'' Bo każdy prawdziwy Polak wie, kiedy powstała Etiuda!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jestem już po ważnych maturach. Dzisiejsza rozszerzona fizyka była najtrudniejszą, jaką na oczy widziałem. Półprzewodniki, optyka (której nie znoszę), termodynamika, kinematyka, trochę prądu i astronomia. Niezły zestaw. W każdym razie dziękuję CKE, że tę astronomię dali, bo bez niej chyba bym się załamał. Tradycyjnie z optyki nie zbiorę pewnie więcej niż 6 pkt, z półprzewodników też dałem lekko ciała, także wyżej niż 85% to się nie łudzę, że dostanę. Ale też tak tragicznie nie było, także poniżej 70% nie powinienem spaść. Ogólnie, jak się okaże, że dobrze poszło, a innym źle, to mogę odkopać swoje plany studiów na stołecznej polibudzie ;P

A jak nie, to Breslau, i git ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mogę już powiedzieć, że moja matura przeszła do historii. :happy: Ostatni egzamin za mną. Ustny angielski, nie wywoływał u mnie jakiś negatywnych emocji. Zdobyłem 75% co jest dla mnie wynikiem satysfakcjonującym, ponieważ z angielskiego żadnym asem nigdy nie byłem. :wink: Teraz pozostaje tylko czekać na wyniki pisemnej matury i delektować się wakacjami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jestem już po ważnych maturach. Dzisiejsza rozszerzona fizyka była najtrudniejszą, jaką na oczy widziałem. Półprzewodniki, optyka (której nie znoszę), termodynamika, kinematyka, trochę prądu i astronomia. Niezły zestaw. W każdym razie dziękuję CKE, że tę astronomię dali, bo bez niej chyba bym się załamał. Tradycyjnie z optyki nie zbiorę pewnie więcej niż 6 pkt, z półprzewodników też dałem lekko ciała, także wyżej niż 85% to się nie łudzę, że dostanę. Ale też tak tragicznie nie było, także poniżej 70% nie powinienem spaść. Ogólnie, jak się okaże, że dobrze poszło, a innym źle, to mogę odkopać swoje plany studiów na stołecznej polibudzie ;P A jak nie, to Breslau, i git ;P
Ja z kolei tego samego dnia pisałam Historię Sztuki i naprawdę bardzo dobrze ją oceniam ;) poza tym, że było dużo wieloczęściowych pytań, ocenianych za 1 punkt(czyli źle wpiszesz jedną rzecz - pozostałe kilka tabelek już nie jest w ogóle branych pod uwagę), to wszystkie wyżej punktowane zadania były naprawdę przyjemne(3 pytania do "Grupy Laokoona"[3 pkt], porównanie portretu autorstwa Matisse'a i "Mai ubranej" Goi[20 pkt]). Tylko wypracowanie [10 pkt] trochę dziwne było :/ spośród dwóch tematów do wyboru wzięłam "Na podstawie 4 obrazów nie znajdujących się w arkuszu przedstaw postawę realistów i ekspresjonistów wobec natury". Ponieważ ekspresjoniści raczej skupiali się na sobie i emocjach, niż naturze - przyrodzie, postanowiłam poza nią ująć też temat w sensie 'natura-realizm'(tzn. dokładne oddanie świata rzeczywistego w formie] i 'natura[człowieka]'. Szczerze mówiąc, wolałabym, aby komisja na to spojrzała jako na przekrojowe wypracowanie ujmujące temat z różnych stron, a nie jako pracę nie na temat :P .

Jeszcze tylko polski ustny we wtorek @_@

A ja mogę już powiedzieć, że moja matura przeszła do historii.
Gratulacje :D
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja maturka też już przeszła do historii, w piątek zdawałem angielski ustny, ale wrażeniami dzielę się dopiero teraz, bowiem trza było lekko poświętować - wiecie, jak jest. :) Tak czy inaczej, zgarnąłem epickie 19/20, co nie powinno mnie do końca satysfakcjonować, bo celowałem w max, ale i tak nie jest źle, zwłaszcza biorąc pod uwagę zerowe przygotowanie. Rozwaliło mnie natomiast jedno pytanie do obrazka, na którym był dworzec kolejowy, jacyś ludzie etc., bowiem pani usilnie chciała się dowiedzieć, dlaczego sądzę, że zgromadzeni ludzie czekają tam na pociąg. Odrzekłem, że prawdopodobnie dlatego, iż stoją na peronie, wgapiają się w rozkład jazdy i wyglądają jakby na coś czekali. Dzięki temu setnie rozbawiłem komisję, wprowadziłem humorystyczną atmosferę i gładko przeszedłem odgrywanie scenek. Mówcie, co chcecie, ale te nauczyciele to dziwne ludzie jednak są. o.0

Anyway (teraz to już mogę kozaczyć na całego!), ustne zdane o wiele lepiej, niż sądziłem (średnia 92,5%!), pisemne też pewnie zdam, a więc teraz nie wypada robić nic innego, jak tylko cieszyć się wakacjami! Które, przypominam wszystkim, trwają 4,5 miesiąca - a w przypadku niedostania się na żadne studia, nawet do końca życia! :-D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po rozszerzonym ustnym z angielskiego. Wynik marny, bo jeno 12 punktów, ale kto by się tym przejmował. Jak wyszedłem z sali, myślałem, że będzie duuuużo gorzej. Ten cały stymulus był prosty, bo trafiło mi się hobby i spędzanie wolnego czasu. :P Także było co powiedzieć, ale na spiczu to już poległem. Pierwszy temat dotyczył tego, że coraz mniej młodych ludzi decyduje się na zawieranie małżeństw. Prawie identyczny temat był na rozszerzonym pisemnym niemieckim... Zarówno po angielsku, jak i po niemiecku oraz nawet po polsku nie potrafiłbym nic na ten temat powiedzieć (powiedzmy, że nie zawierają. Ale co dalej? :D)), więc zmuszony byłem realizować drugi. Trafiły mi się operacje plastyczne. ^^ Coś o tym, że są one tylko dla kobiet, a mężczyźni w ogóle ich nie potrzebują. Masakra, bo znowu nie do końca wiedziałem co bym po polsku powiedział. -.- Koniec końców jakoś z tego wybrnąłem i uzyskałem satysfakcjonujący mnie wynik. Choć nie ukrywam, że mogłoby pójść lepiej, gdybym bardziej się skupił. A prawdę powiedziawszy sprawę olałem, bo gdybym mógł, to zdawałbym ustny podstawowy... No ale, że kretyni wymyślają te zasady, to zostałem skazany na rozszerzenie. ;] Co w pewnym sensie nawet mi pasuje, bo jak jakimś cudem wybiorę się na studia, gdzie wynik z ustnych się liczy, to i tak jestem do przodu względem podstawowych. :P

Chyba.

Tymczasem idę dalej nicnierobić wszak jeszcze tylko dwie ustne mi zostały. Niemiecki podstawa i ten nieszczęsny polski. Co ma być, to będzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 ja tez dzisiaj zdawałem angielski. Tylko że podstawę ;) Wyszło mi dobrze, bo 18/20,ale marzyło mi się 20/20 :P A w środę jeszcze tylko ustny polski. Na szczęście temat mam, jak dla mnie, prosty. "Magia i alchemia omów ich wpływ na bohaterów.." Coś takiego ;) To za bardzo przygotowywać się nie muszę bo obcykany dość jestem w tym ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś poszło... Praca w części nie na temat, słaba prezentacja, zacinanie się podczas mówienia, a tu ogłoszenie wyników i 20/20 z ustnego polskiego. Tego się nie spodziewałem =). Jutro najtrudniejszy dla mnie ze wszystkich egzaminów... ustny angielski. Byle do 30% i wreszcie koniec.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dotarło chyba do mnie, że wraz z dniem wczorajszym rozpoczęły się najdłuższe wakacje w moim życiu. Aż nie wiem za co się brać :>. Wczoraj zaskoczyłem sam siebie, zdobywając epickie 70% z angielskiego, a przed egzaminem brałbym w ciemno 30%. Niestety nie wszystkim się poszczęściło... Teraz tylko czekać na wyniki z pisemnych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh jutro ostatnia matura (ustna z polskiego), a ja kompletnie nic nie mogę zapamiętać :/ Prezentacja zajmie mi ok 5 min, tylko tyle pamiętam, no chyba, że będę przeciągał i mówił nie na temat. W sumie to ten egzamin mi jest obojętny, byle zdać. Najlepiej "grubo ponad próg zdawalności" (czyt. 7/20) xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie także czeka jutro ostatnia część matury, czyli prezentacja z polskiego. Przedwczoraj i wczoraj robiłem sobie próby i różnie to mi wychodziło. Raz ledwo dochodziłem do 7 minut, a raz dolazłem do 12 minut. Faktem jest, że jeżeli chce aby komisja nie pytała mnie przez 20 minut, to muszę lać wodę i w dodatku nie na temat. Bo ile można opowiadać jaką rolę spełniło zakończenie danego utworu? Też liczę, żebym dostał te 7 punktów byleby zdać i mieć już to wszystko za sobą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...