Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Chimaira

Szkoła II

Polecane posty

Pierwszy WoSiaczek zgłasza powrót z matur.

Powiem Wam tak, od wczoraj wieczorem jeszcze nigdy się tak nie stresowałem (nawet przy pierwszej randce nie odczuwałem takiego strachu!). Wczoraj czytałem jeszcze wiele znalezionych w sieci ciekawostek, a to zeszyt przejrzałem i schemat pisania listu itp. Wstając rano jeszcze z nerwów przejrzałem na szybko podręcznik od historii (tą część gdzie mowa o czasach po wojennych) oraz na szybkiego szukałem kartki odnośnie UE. W szkole przed salą bałem się jeszcze bardziej, dla rozluźnienia porozmawiałem z innymi maturzystami, pytając się jeszcze o ważne daty. W jak arkusz dostałem i zacząłem pisać to maksymalnie się skupiłem i robiłem szybko to co wydawało mi się oczywiste i pewne. Wykorzystałem cały przeznaczony czas na pisanie, gdzie zostawiłem wolne pola, strzelałem to co mi przyszło do głowy, gdzie nie byłem pewien czy poprawną odpowiedz zaznaczyłem, to jeszcze na szybko poczytałem pytanie. A artykuł...myślałem, że nie wyrobię się z czasem i aż ze strachu skróciłem go o parę zdań (bo wpierw na brudno pisałem), przez co potem miałem jeszcze 11 minut wolnego. Cóż...wychodząc z próbnych matur faktycznie czułem się nie fajnie i mówiłem sobie "cholera, muszę się jeszcze pouczyć, bo nic nie wiem", a tutaj jednak nie odczułem takiego uczucia. Licząc sobie na szybko zadania, które rozwiązałem i biorąc pod uwagę, że MOŻE są dobrze to z 78% mogłoby być. Ale jeżeli spadnie mi tylko do 50% to będę straszliwie zadowolony, bo taki wynik z tego przedmiotu pragnę najbardziej. A jak będzie naprawdę? Przekonam się pod koniec czerwca. Teraz muszę jakoś odreagować i zacząć myśleć o tej durnej geografii, którą na pewno spapram na całego ;p. A głupiś gdybym jej sobie nie dodawał do dodatkowego przedmiotu to miałbym tylko ustne na głowie...a tak to zmarnuje tylko 2-3 godziny życia w piątek.

Aaa...po wyjściu z sali spotkałem się ze swoją nauczycielką, która nas przygotowywała do matury. Opowiadając jej jakie zadania były to mogę być pewny, że na pewno nie będę mieć z matury mniej niż 6% ;D. Jeszcze tylko te 24 i sukces.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja powiem tak. Moja wiedza z wosu po prostu nie istnieje. Brak mi podstaw, ledwo dostałem dopa na koniec III klasy. Ale jak zobaczyłem maturę, to po prostu spadłem z krzesła... To było banalne! Niektóre pytania wprost obrażały moją inteligencję. -.- A już artykuł o idealnym polityku przebił wszystko. xD Do matury podchodziłem bez stresu i bez jakiegokolwiek przygotowania; przez całą moją licealną karierę w ogóle nie tknąłem tego przedmiotu... Całość zajęła mi jakieś 90 minut, łącznie z półtorastronnicowym artykulikiem. Owszem, nie wiedziałem wielu rzeczy, ale na boga... Jak dostanę ponieżej 40% to będę szczerze zdziwiony. Oczekuję czegoś w granicach 50%. A spodziewałem się przed maturą, że ledwo napiszę na te 30... A tu taki psikus. Prostszego wosu to ja chyba w życiu nie widziałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się na WOSie troszeczkę zawiodłem. Nie ukrywam, że mi na nim najbardziej zależało. Chciałem, żeby poszło mi lepiej niż na próbnych, ale chyba nie da rady. Przyznam, że artykuł do gazety był banalny, ale niektóre zadania obnażyły braki w mojej wiedzy. Liczę na powyżej 50%, ale czy to będzie 55% czy 68% czy zupełnie inaczej okaże się w czerwcu. Ogólnie maturę z WOSu już teraz uznaję za osobistą porażkę, ponieważ chciałem ją napisać jak najlepiej, no ale trudno nie można mieć w życiu wszystkiego :wink: Ciekawe jak w piątek pójdzie mi ustna matura skoro dopiero dzisiaj ją skończyłem pisać prezentację. :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również nie kiwnąłem palcem w kierunku WoSu, bo zdawałem go tylko dlatego, że coś trzeba, i raczej zdam - po przejrzeniu odpowiedzi raczej na pewno, a nawet na jakieś 40%! Czyli lepiej, niż planowałem, ponieważ chciałem po prostu mieć te 30%, zdać to i mieć z głowy. Pytania jak pytania, jedne prostsze, inne trudniejsze (Max Weber - ocb? o.0) + genialnie łatwy artykuł, dzięki któremu zgarnę zapewne znakomitą większość z wszystkich otrzymanych punktów, czyli nie jest źle. Mogło być o wiele gorzej, a na żadne cuda nie liczyłem.

No i dziś zakończyłem pisemne matury, ponad tydzień wolnego do ustnych, wobec czego trzeba się chyba wziąć za prezentację na ustny polski. Ale to od jutra, bo przecież mam czas. I w ogóle ta cała matura to buła z masłem jest! 8)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą również sprawdziłem odpowiedzi. Jeśli dobrze pójdzie, to mogę dostać nawet 55%. o_O Ale jako że jestem realistą spodziewam się jakichś 47%, co po prostu przerasta moje najśmielsze oczekiwania jeszcze sprzed kilkunastu godzin. Taka kolej rzeczy dowodzi, że matura to bzdura, a wos zdać może każdy bez jakiejkolwiek wiedzy... No chyba że ktoś miałby problemy z rozpoznaniem biogramu Wałęsy, czy Jelcyna. -.-

Jutro rozszerzony niemiecki i koniec pisemnych matur. Chciałbym po prostu uzyskać lepszy wynik niż na próbnej (81). Powinno się udać, bo czuję, że jestem w formie. Zwłaszcza dzisiejszy wos dodał mi pewności siebie. ^^ Ustne natomiast zaczynają mi się dopiero 18. maja... Najpierw angielski rozszerzony (szczerze mówiąc, trochę się go obawiam), 20. niemiecki podst. i na szarym końcu 26. maja polski. :| Także zanim będę mógł powiedzieć, że jestem po maturach, minie jakieś 500 lat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw angielski rozszerzony (szczerze mówiąc, trochę się go obawiam)
Też się obawiam ustnego angielskiego, ale mam go już za 2 dni ;/ Już dzisiaj planowałam się do niego przygotowywać(razem z historią, najważniejszym dla mnie egzaminem, który mam 12 V), ale skończyło się na tym, że przejrzałam najczęstsze tematy wypowiedzi do opracowania na ustnym i kryteria ich oceniania(+w Regulaminie OKE dot. matur z angielskiego) i zasnęłam przypominając sobie daty... W ogóle dzisiaj chyba odsypiam poniedziałek i wtorek, kiedy spałam po 4-5 godzin o_@

Życzę ci, żeby jak najprzyjemniej minął ci ten okres oczekiwania na ustne ;) Jak tylko będę po angielskim, napiszę :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życzę ci, żeby jak najprzyjemniej minął ci ten okres oczekiwania na ustne ;)

A dziękuję, z pewnością tak będzie. ^^

Tymczasem wróciłem z rozszerzonego niemieckiego, tym samym kończąc etap pisemny. Z dłuższej formy wypowiedzi był opis wydarzenia sportowego, w którym uczestniczyłeś jako kibic, rozprawka 'małżeństwo to przeżytek, twoja opinia' oraz opowiadanie na temat nieoczekiwanego przybycia wymyślonego przez ciebie obcokrajowca do Polski (?!), który przeżył jakąś tam przygodę w pierwszym dniu wizyty w twoim mieście... Na początku zmierzyłem się z rozprawką, ale po napisaniu przydługiego wstępu stwierdziłem, że nie wiem jak jest ślub, związek, stabilność itede, więc skreśliłem wszystko w cholerę, zabierając się za to dziwne opowiadanie. Epickiej fabuły może nie wymyśliłem, ale z 16/18 powinienem za te bzdury dostać. Część gramatyczną tradycyjnie skopałem. A jak bardzo, to dowiem się po ukazaniu jakichś odpowiedzi.

Następnie przyszła pora na odsłuch. Szczerze mówiąc trochę się go obawiam, bo naprawdę nie wiem jak mi poszło. Imo było dość trudne, miałem spore problemy ze zrozumieniem czegokolwiek. Zaznaczłem bardziej intuicyjnie, co być może znów się sprawdzi tak jak na próbnej. ;] Czytania ze zrozumieniem praktycznie nie pamiętam. :P Wiem tylko tyle, że miałem nieliche problemy z ostatnim zadaniem, czyli wypełnianiem luk odpowiednimi wyrazami... Z tego to ja zawsze byłem taki sobie, więc ponownie nie jestem pewien jak mi właściwie poszło.

Jeśli dostanę poniżej 80% będę szczerze zawiedziony... Ale każda liczba powyżej wprawi mnie w kapitalny nastrój. ^^

A niziołce życzę rozbicia matury z historii. :)

EDIT: Po sprawdzeniu odpowiedzi mogę mieć maksymalnie 84%, jeśli nie odejmą mi nic za opowiadanie. A pewnie coś odejmą... Mimo to jestem zadowolony, bo miejscami porobiłem tak żałosne błędy, że aż sam nie mogę w nie uwierzyć. ;] Bywa. Tylko szkoda, że na maturze. :P Tak czy owak powinienem się na planowane studia dostać, więc jest dobrze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dłuższej formy wypowiedzi był opis wydarzenia sportowego, w którym uczestniczyłeś jako kibic,

Heh. Miałem coś podobnego na rozszerzeniu z angielskiego. Kiedy to pisałem...? Bodaj w 2006 :P Oczywiście ambitnie wziąłem się za opisywanie tego wydarzenia i z tego co pamiętam całkiem nieźle mi poszło. Coś koło 70% miałem. Do tego 98% z podstawowej :P

Powodzenia ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jejciu co za ulga...:happy: Matura ustna z polskiego za mną. Troszkę się zdenerwowałem, momentami język mi się plątał. Nie powiedziałem wszystkiego, a i tak przekroczyłem 15 minut. Ogólnie byłem z siebie niezadowolony, chciałem się zaprezentować z najlepszej strony. Wychodzę na chwilę, czekam na ogłoszenie werdyktu. I okazuje się, że otrzymałem 16 na 20 pkt. Więcej mi do szczęścia nie potrzeba, bo gdybym ja był egzaminatorem to nie dałbym sobie więcej niż 60%.:tongue: Jeszcze tylko ustny angielski za tydzień i jestem wolny...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jejciu co za ulga...happy.gif Matura ustna z polskiego za mną. Troszkę się zdenerwowałem, momentami język mi się plątał. Nie powiedziałem wszystkiego, a i tak przekroczyłem 15 minut. Ogólnie byłem z siebie niezadowolony, chciałem się zaprezentować z najlepszej strony. Wychodzę na chwilę, czekam na ogłoszenie werdyktu. I okazuje się, że otrzymałem 16 na 20 pkt. Więcej mi do szczęścia nie potrzeba, bo gdybym ja był egzaminatorem to nie dałbym sobie więcej niż 60%.tongue.gif Jeszcze tylko ustny angielski za tydzień i jestem wolny...
Jaki miałeś temat? I jakie pytania ci zadawali? ;) dopiero za 1,5 tygodnia mam swoją, więc chciałabym się jeszcze przygotować, póki jeszcze mogę ;)

A dzisiaj zdawałam ustny rozszerzony angielski! :D Mam wrażenie, że stresowałam się mniej niż 3 pozostałe osoby, ale to głównie dlatego, że jako jedyna wcześniej sprawdziłam chociaż, jak wygląda przebieg egzaminu ;) Do tego - wczoraj z mamą przerobiłyśmy trochę tematów, więc dzisiaj swobodniej mi się mówiło ;) I pomogły mi słówka, których się nauczyłam 'w ostatniej chwili', czyli np. Health Care.

Jeśli chodzi o część pierwszą, wylosowałam materiały związane z pracą młodych na wakacje ;) o jej zaletach i wadach (6 zdjęć, razem z hasłami, podzielone na wady i zalety), jeśli chodzi o część drugą - dwa pytania: "Politycy, nawet dobrzy, zawsze będą mieć wrogów"(oczywiście, w skrócie :P ), drugie pytanie - "Jaki jest, twoim zdaniem, największy wynalazek XX wieku?" (pytania do pierwszej części po polsku, do drugiej - po angielsku).

Przede wszystkim, do obydwu części w czasie 15 minut zrobiłam sobie tabelki z "za" i "przeciw", które bazowały na zdjęciach(tzn. zdjęcie dziewczyny z roślinami i hasło "experience", podałam jako zdobywanie przydatnego doświadczenia do pracy, bo każdy tam przecież kiedyś pójdzie :P), w sumie dzięki podaniu 3 za i 3 przeciw, a także podaniu podsumowania, mojej opinii(uważam, że jeśli nie musimy pracować na wakacje, ale i tak chcemy, warto znaleźć pracę, która nas będzie nam dawała poczucie satysfakcji), okazało się, że wyczerpałam prawie wszystkie pytania do tej części(dostałam tylko jedno, czy zamierzam pracować na wakacje).

Jeśli chodzi o drugą część, to starałam się nawiązać do historii(od rewolucji przemysłowej w XIX wieku codziennie wymyśla się nowe, rewolucyjne wynalazki, jednak moim zdaniem, najważniejszym z nich jest internet), podsumowałam tym, że powinniśmy internet traktować jako narzędzie, a nie prawdziwe życie i być ostrożnym korzystając z niego. Pytania to: czym internet jest dla mnie i w jakim kierunku powinny zmierzać zmiany, by jak najlepiej pomóc ludzkości ;) Podałam właśnie to Health Care, 'żeby ludzie, nawet jeśli urodzą się z ułomnościami, mogli mieć równy start' ;)

Ogólnie komisja była przeurocza(uśmiechali się, byli bardzo uprzejmi), i zdały wszystkie osoby :) (tzn. wszystkie 4 całej szkoły, które zdawały rozszerzony angielski xD ). Mi samej udało się uzyskać 90% (czyli 18/20 punktów), co sprawia, że mam najlepszy wynik z angielskiego ustnego w szkole(co wcale nie okazało się takie trudne ;) ).

O ile więc macie z kim(a pewnie tak, bo nawet z inną osobą z klasy warto się spotkać na coś takiego), warto się umówić na przerobienie kilku losowych tematów, żeby nauczyć się kilku przydatnych słówek i zwrotów (cuttings, diagrams, charts itd :P ), i wyluzować się :D bo gdyby nie wewnętrzny spokój, nie wiem, czy dałabym radę ._.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takich jaj, podczas tegorocznej matury jeszcze nie było. Rozszerzona geografia, podobno taki banalny przedmiot. Myślę, że szeregowanie jezior w kolejności powstawania, czy znajomośc walczących ze sobą plemion w Afryce to lekka przesada. Owszem, konflikty znac trzeba, i rozumiem Kaszmir, Gazę, Basków, Irlandię Północną... Ale Tutsi i Hutu?

Ale nie o tym. Próbowałem policzyc sobie punkty... Na trzech stronach są różne odpowiedzi! "Specjaliści" chyba mają problem z egzaminem dla licealistów. Nawet obliczenia różnym magistrom, różne powychodziły. Na jednej stronie odpowiedź do 1 zadania to metoda poziomicowa, a na drugiej izolinii. Według drugiej mam dobrze, jak policzą egzaminatorzy? Co do jezior, także zdania są różne! Jak tu uczeń ma znac poprawną odpowiedź?

Teraz pora na sprawdzian życia, historia czeka =).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niziołka

Mój temat to: "Omów mechanizmy działania systemu totalitarnego na podstawie wybranych przykładów z literatury polskiej i obcej"

Wybrałem "Inny świat", "Folwark zwierzęcy" i "Rok 1984"

Pytania:

- Co oznacza termin człowiek złagrowany

- Jaki jest sens epilogu w Innym Świecie

- Dlaczego Orwell posłużył się zwierzętami do opisu działania systemu totalitarnego w Folwarku zwierzęcym

Wszystkim, którzy mają jeszcze ustną z polskiego przed sobą życzę powodzenia. Nie jest trudno. Wystarczy się tylko przyłożyć. Ja uczyłem się swojej prezentacji na 2 dni przed egzaminem, a zakończenie napisałem dzisiaj rano. :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łiha, i po ustnej z angola. Człowieka, który wymyślił, że mamy to zdawać w sobotę powinno się powiesić za ja... błonią. Tak czy inaczej, moja grupa dała czadu, osiągnęliśmy średnią punktów 19,7/20, więc nie jest źle ;P

Najśmieszniejsze było to, że kolega, który zdał właśnie CAE, dostał 19 pkt, czyli miał jeden z najgorszych wyników ;P

Ja, który nie błyszczałem systematycznością, ani obyciem z językiem zaliczyłem na maksa, co zapewne ucieszy mą rodzicielkę, która od lat łamie sobie głowę nad zagadką, jak syn anglistki może być takim cieniasem z angielskiego. Over & out ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest trudno. Wystarczy się tylko przyłożyć. Ja uczyłem się swojej prezentacji na 2 dni przed egzaminem, a zakończenie napisałem dzisiaj rano.

Ja jak na razie mam fragmenty prezentacji dotyczące poszczególnych książek, a teraz staram się to wszystko poskładać do jakiejś sensownej kupy. Dobrze, że w miarę orientuję się w temacie (fantasy), więc w razie problemów mogę gadać z głowy, a i też nie sądzę, żeby komisja była szczególnie oblatana w tym gatunku. W kwestii zadanych Ci pytań, to pierwsze dwa mieliśmy szczegółowo omówione przy okazji omawiania "Innego świata", więc albo naprawdę miałeś łatwo, albo muszę docenić pracę naszego polonisty. ;] Tak czy inaczej, trza się trochę sprężyć (oczywiście bez przesadyzmu), bo wtorek się zbliża. Hurra, hurra, matura!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze oscwieccie mnie obecni maturzysci i Ci, ktorzy ten egzamin maja juz za soba. Patrze teraz na necie sobie na jakies porady odnosnie ustnego polaka i czytam cos takiego: "Prezentacja multimedialna dolaczona do prezentacji maturalnej musi byc oddana razem z planem wypowiedzi i bibliografia". ocb!? Prawda to? Bo mnie oczywiscie nikt nie poinformowal zeby razem z planem oddac prezentacje. Czy to znaczy ze jak przyjde na ten egzamin to zabronione bedzie wniesienie plytki z prezentacja w powerpoincie? Dodam, ze mam ja napisana w planie prezentacji. Szkoda by mi bylo z niej rezygnowac i musialbym teraz napredce niektore rzeczy zmieniac.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zizou666

Mi się wydaje że wszystko zależy od szkoły. U mnie jest tak że wystarczy samo zaznaczenie materiałów pomocniczych w planie prezentacji bądź bibliografii. I normalnie możesz sobie wnieść na salę to co tam zaznaczyłeś. Ba, kumpel z klasy miał maturę w środę, a nawet nie oddał bibliografii i planu prezentacji w terminie. No i po prostu dał te kartki komisji i tyle, zaliczył bez problemu (mimo iż teoretycznie powinien zostać niedopuszczony do egzaminu). Poradami z sieci się nie przejmuj, lepiej popytaj w szkole. A najlepiej przynieś swoje materiały na maturę i postaw komisję przed faktem dokonanym, poudawaj ofiarę "bo ja nie wiedziałem" i jakoś będzie. Chyba że w komisji będą jakieś upierdliwce to może się nie udać :tongue:

Ja mam moją ustną jutro. Prezentację co prawda napisałem, ale nie mogę się zmobilizować do nauki. Boje się że jak się zacznę uczyć z tych kartek to będę potem chciał na siłę opowiadać tak jak było napisane (jak przy recytacji). Nie wiem, może wieczorem coś sobie powtórzę. Ważne żebym trafił na dobrego gościa/babkę w komisji. Możliwości są dwie: albo babka u której w środę nikt nie miał mniej niż 100%, i gość który dał maksymalnie 70%, a ze dwie osoby chyba uwalił na pytaniach. Nic to, zobaczy się jutro jak to będzie :smile:

I jeszcze jedno pytanie. Nie orientujecie się może kiedy przypuszczalnie będą wyniki z egzaminów pisemnych? O ile polskiego i angielskiego się nie boję, o tyle nie jestem pewien czy napisałem geografię. Na większość pytań strzelałem, bądź tak "lałem wodę" że sam nie pamiętam co popisałem :). I siłą rzeczy nie jestem sobie w stanie sam sprawdzić z kluczem na sieci. Swoją drogą tych kluczy znalazłem chyba 3 albo 4 i w każdym były inne odpowiedzi :/ O ile przed egzaminami nie odczuwałem żadnego stresu, o tyle trzęsę się na samą myśl o wynikach. Dobrze że wszystko co pisemne mam już za sobą (oprócz egz. zawodowego). Tylko dwie ustne i koniec męczarni :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno pytanie. Nie orientujecie się może kiedy przypuszczalnie będą wyniki z egzaminów pisemnych? O ile polskiego i angielskiego się nie boję, o tyle nie jestem pewien czy napisałem geografię. Na większość pytań strzelałem, bądź tak "lałem wodę" że sam nie pamiętam co popisałem :). I siłą rzeczy nie jestem sobie w stanie sam sprawdzić z kluczem na sieci. Swoją drogą tych kluczy znalazłem chyba 3 albo 4 i w każdym były inne odpowiedzi :/
Wyniki będą 30 czerwca x] Chyba, że chodzi ci o klucz... podejrzewam, że on będzie dopiero wtedy, kiedy już na poważnie egzaminatorzy wezmą się do sprawdzania matur, żeby klucze ułożyć tak, aby była spora zdawalność. Może to brzmi jak optymizm, ale przez to, że wszyscy mówią, iż klucze są bez sensu, tylko dużo pozytywnych wyników matur może być ratunkiem - klucze nie mogą być złe, skoro tylu uczniów się w nie wstrzeliwuje ;]

A ktoś ma porady, jak się odstresować przed maturą? We wtorek mam dla mnie najważniejszą: z historii. Moje zdolności skupienia się i zrobienia czegoś konstruktywnego spadły poniżej 0(czyli gorzej, niż przed pierwszą maturą, z polskiego), a nie potrafię się też poobijać, bo wtedy poczucie nicnieumienia i tracenia cennego czasu tylko rośnie :/ i nie docierają do mnie logiczny argumenty ._.

Jak ktoś nie ma porady, zawsze zostaje jeszcze pomoc bezpośrednia, czyli dobicie ._.

Mam przygotować45 min. lekcje o hobbicie. Muszę wymyślić coś interaktywnego ..... nie mam żadnego pomysłu. Błagam ludzie... co byście chcieli robić na takiej lekcji... tylko serio.
Hm... całoklasowa gra planszowa? Np. za zapamiętanie każdych 3 imion krasnoludów odwiedzających hobbita - 1 punkt do przodu ;] rozwiązanie zagadki Golluma - kolejne punkty. I tak dalej, i tak dalej ;)

Kurcze oscwieccie mnie obecni maturzysci i Ci, ktorzy ten egzamin maja juz za soba. Patrze teraz na necie sobie na jakies porady odnosnie ustnego polaka i czytam cos takiego: "Prezentacja multimedialna dolaczona do prezentacji maturalnej musi byc oddana razem z planem wypowiedzi i bibliografia". ocb!? Prawda to?
Na stronie CKE nie udało mi się znaleźć informacji, czy materiały dodatkowe też trzeba oddawać w terminie, a, że wiele osób powiedziało mi, że można na samą prezentację, planuję planszę przynieść na samą maturę ;)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ktoś ma porady, jak się odstresować przed maturą? We wtorek mam dla mnie najważniejszą: z historii. Moje zdolności skupienia się i zrobienia czegoś konstruktywnego spadły poniżej 0(czyli gorzej, niż przed pierwszą maturą, z polskiego), a nie potrafię się też poobijać, bo wtedy poczucie nicnieumienia i tracenia cennego czasu tylko rośnie :/ i nie docierają do mnie logiczny argumenty ._.

Jak ktoś nie ma porady, zawsze zostaje jeszcze pomoc bezpośrednia, czyli dobicie ._.

Matura z historii? Ciężko coś doradzić, bo to jeden z najtrudniejszych egzaminów, ponieważ sprawdza wyłącznie wiedzę (poza interpretacją źródeł, ale to tylko bodaj 10 pkt). Nie wiesz = nie obronisz się myśleniem czy urokiem osobistym :smile:. Ja ostatni weekend przed maturą z historii spędziłem na nauce, zawsze jest szansa, że nauczę się czegoś nowego, co się akurat trafi. Life is brutal - musisz się zebrać w sobie, uczyć do oporu, ale za to potem jaka satysfakcja, jak dostajesz dużo więcej, niż się spodziewasz :smile:. No i jak się przyłożysz raz, to nie będziesz musiała tego przechodzić jeszcze raz, gdy będziesz musiała poprawiać wynik za rok.

Kurcze oscwieccie mnie obecni maturzysci i Ci, ktorzy ten egzamin maja juz za soba. Patrze teraz na necie sobie na jakies porady odnosnie ustnego polaka i czytam cos takiego: "Prezentacja multimedialna dolaczona do prezentacji maturalnej musi byc oddana razem z planem wypowiedzi i bibliografia". ocb!? Prawda to?
Na stronie CKE nie udało mi się znaleźć informacji, czy materiały dodatkowe też trzeba oddawać w terminie, a, że wiele osób powiedziało mi, że można na samą prezentację, planuję planszę przynieść na samą maturę ;)

U mnie na maturze wszyscy przynosili dopiero na maturę, a wcześniej tylko ew. konsultowali je z polonistą. W ogóle warto mieć cokolwiek ze sobą, byleby pokazać. Ja na przykład wszedłem goły, tylko z planem pracy, i z głowy mówiłem o Fridzie Kahlo i dostałem 19/20, ale trochę zgasili mnie pytaniem na koniec - a dlaczego żadnego obrazu nam pan nie pokazał? Temat nie dotyczył wprost malarstwa, więc tak się broniłem, ale pokazanie jednego czy dwóch obrazów i wplecenie ich w wypowiedź raczej by nie zaszkodziło, a pewnie dostałbym ten punkt więcej. Więc zawsze lepiej mieć jakiś obrazek w zanadrzu :smile:.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwólcie, że nie będę nic pisał o maturze. Gdzie mogę przejrzeć oferty uczelni, jakie kierunki i co trzeba zadawać? Wujek google za bardzo mi nie pomógł, a np. na takiej stronie UW nie mogłem znaleźć tych informacji. W grę wchodzą tylko warszawskie uczelnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Granie przez 3 dni w Starcrafta, słuchanie piosenek po angielsku chyba naprawdę się opłaciło : ). Bo udało się, zdobyłem 18/20 z angielskiego. A już myślałem, że będzie mniej, parę słówek które chciałem użyć nie wiedziałem jak są po tymże języku i musiałem szukać okrężnej drogi (mówiąc przy okazji wciąż po ang. że mam to słowo na końcu języka, ale nie mogę sobie przypomnieć). Jestem naprawdę usatysfakcjonowany. Teraz pozostał mi tylko polski ustny i koniec!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ufff... polski ustny zaliczony. Zacząłem się uczyć swojej prezentacji wczoraj wieczorem, i jak się okazało tyle wystarczyło ^^. Podszedłem do tego całkowicie na luzie, i jak się okazało było to strzałem w dziesiątkę. Najważniejsze to się nie denerwować. I nie radzę się uczyć więcej niż kilku pierwszych zdań - i tak zapomnicie reszty :smile:. Ja się nauczyłem tylko pierwszego punktu prezentacji, a potem mówiłem wszystko z głowy. Zmieściłem się z prezentacją w 17 minutach (samego mówienia, nie miałem żadnych prezentacji multimedialnych, obrazów itd.), do tego siedem pytań. Nie chwaląc się odpowiedziałem na wszystkie. No i na końcu ogłoszenie wyników - 20/20 punktów. 100%. Można powiedzieć że jestem z siebie dumny :smile:

Został mi tylko angielski ustny, ale to już tylko formalność. Najgorsze mam już za sobą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...