Skocz do zawartości
Cardinal

Wiedźmin/Witcher (seria)

Polecane posty

@Lewis

No nie wiem, może ta ściana

Shaeli

?... Gdy podejdziesz za blisko obrywasz.:C

Ano faaakt jestem nUb bo gra na normalu jest jak na conajmniej hardzie:o i na dodatek musiałem korzystać z poradnika!! Najlepiej mnie zlinczować, a i do twojej wiadomości w ocenie gry zwraca się uwagę na całość nawet na takie błahostki jak zwykła walka z bossem.>.>

Edytowano przez maxlol
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z racji tego, iż mam dobrego kumpla. Pożyczył mi Wiedżmina 2 i szczerze ?

Dopiero mam pierwszy akt, choć przyznam się, że prolog był boski ! :) Jak narazie na grę nie narzekam, niedługo kupię swój egzemplarz Wiedźmina 1 oraz 2. Obie części są warte swej ceny. I mam nadzieje że na E3 ujrzymy zapowiedź nowego projektu od CDPR, choć nie koniecznie związanego z Geraltem. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lewis

No nie wiem, może ta ściana

Shaeli

?... Gdy podejdziesz za blisko obrywasz.:C

Ano faaakt jestem nUb bo gra na normalu jest jak na conajmniej hardzie:o i na dodatek musiałem korzystać z poradnika!! Najlepiej mnie zlinczować, a i do twojej wiadomości w ocenie gry zwraca się uwagę na całość nawet na takie błahostki jak zwykła walka z bossem.>.>

Jak nie umie się grać to trudno bo walki są proste pod warunkiem że nie gra się fanatyk konsol - czyli button masher. Tutaj trzeba się przygotować przed walką by mieć szanse i myśleć, a nie wparowujesz od razu na 5 typa na lvl 3 (co kończy się w 95% takich przypadkach zgonem po 5 sekundach) i rage bo jak frajer się ginie. Dodaj do tego styl gry faktycznie dobrze zrobili że nie można mieć wszystkiego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walka z

kejranem

jest banalna, no może poza momentem, gdy rzuca w ciebie kamieniami (na moście, sama końcówka). Wystarczy użyć mózgu -

unik przed pierwszą macką, idziemy na prawo/lewo, unik przed drugą macką, podchodzimy mniej więcej w środek zasięgu macki, używamy yrden (najlepiej x2), unik i dobicie. Tak samo z drugą i trzecią. Potem wejście na most, przetrwanie kamieni (z tego co widziałem, to naprawdę trudno pociski ominąć, więc lepiej mieć hp bar na full) i finito

. Osobiście oglądałem tylko pierwsze 2 minuty filmiku na YT, bo nie wiedziałem, jak działa yrden. :P Przyznaję, że w pierwszej części całkowicie znak olałem, a w prologu ani w I akcie nie używałem. Ale jak już załapałem, to 4-5 prób i udało mi się skończyć etap "mackowania" bez straty hp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lewis -

kamienie nie są trudne - mniej więcej na środku pola walki po zwaleniu mostu pojawia się spory głaz. Tam wystarczy postać, kiedy Kejran przygotowuje się do rzutu i ruszyć w momencie, w którym rzuci. Potem tylko sprint po "pochylni" i walka zakończona. Robiłem to trzy razy, bo za pierwszym razem biegłem prawą stroną mostku (zablokowana gruzem), a za drugim razem eksperymentowałem z robieniem (nieulepszonych) uników. Trzeba po prostu sprintować trzymając się lewej strony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście bardzo ucieszyłbym się, gdyby następna gra/dodatek opowiadała o losach Letho. Polubiłem go. ;)

Ja również go polubiłem, ale na moich save'ach nie było by to możliwe z powodów wymienionych przez @avn :P

No to jest nas już więcej. Dzięki mojemu kumplowi miałem możność dzisiaj grę ukończyć i nie jestem ani trochę rozczarowany. A Letho na mój gust to jeden z najlepszych przeciwników w grach ever. Lubię gościa i to tak bardzo, że złość na to co zmalował kompletnie mi przeszła z czasem ^^

Edytowano przez ShingenNolaan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagraj w bardziej wymagające gry, to zobaczysz, że to co przygotowali twórcy Wiedźmina to pikuś. Od mniej więcej początku 2 aktu nie ma już żadnych wyzwań, więc zastanawiam się jak walka wygląda na poziomie łatwym : P Jak znajdę czas to zagram jeszcze raz na poziomie ''Trudny'' ale tym razem wybiorę ścieżkę Iorwetha. Co interesujące, w ''jedynce'' postać Yeavina była dla mnie zupełnie odpychająca i nawet przez chwilę nie myślałem, żeby opowiedzieć się po stronie Wiewiórek. A tutaj ? Ten elf ma w sobie to coś, co sprawia, że mimo tego iż wybrałem Roche'a, to i tak go lubię.

Edytowano przez Artemis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artemis, wiesz co grałem w BG, PT, nawet DAO na hardzie przeszedłem a z wiedźminem sobie po prostu nie radze...:P

@Down

No taak dużo mi da jeżeli się "naucze", gdy pewna gruba świnia jednym uderzeniem mi 1/3 hp zabiera.

Edytowano przez maxlol
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam czy twórcy przypadkiem nie wyszli z założenia, "by się dobrze bawić trzeba się ostro nawkur...zać". bo to jest nie do pomyślenia :C.

jak wcześniej pisałem uczyć się grać a jak nie to graj na easy ja p2 na hard roche bede grał a potem core.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maxiol - ale nie rozumiem o co Ci w ogóle chodzi... Ja do poradnika zaglądałem kilka razy, ale to jedynie w celu znalezienia niektórych, co bardziej upierdliwych, zadań pobocznych (to z rzeką, gargulcami, etc.). Gra nie jest łatwa, ale tylko w przypadku Drauga musiałem zmniejszyć poziom trudności (choć to bardziej ze względu na brak autosave'a przed samą walką z nim niż z powodu samej walki).

Ta gra nie jest trudna, trzeba się tylko jej nauczyć. No i trzeba myśleć i analizować na bieżąco to, co się na ekranie dzieje (vide Kejran). Wiem, że nowe gry, typu ME czy DA nas od tego odzwyczaiły, ale ponowne uruchomienie szarych komórek nie było dla mnie bolesne - jak zresztą widać, bo nie narzekam na W2, prawda? A wierz mi, nie jestem fanbojem, podchodziłem do tego tytułu z dużą rezerwą.

Owszem, błędy wkurzają (tylko dzisiaj, w jednej jaskini, sterowanie Geralta mi się wieszało trzy razy przez petardy), ale nie ma ich aż tyle, żeby gry się nie dało przejść z przyjemnością. No, chyba że ja miałem jakieś wielkie szczęście, albo że Ty masz straszliwego pecha... : )

No taak dużo mi da jeżeli się "naucze", gdy pewna gruba świnia jednym uderzeniem mi 1/3 hp zabiera.

Nie rozumiem pretensji ani problemu. Jeśli się nauczysz grać (bez cudzysłowu), to będziesz grał tak, że Cię nie będzie trafiać. Albo będziesz go trzymał na dystans. Albo odpalisz sobie Quen i będziesz mógł atakować spokojnie.

Ja jednak polecam bardzo rozwinięcie na pierwszy poziom Uników (większy dystans przy pojedynczym) bo wtedy BARDZO łatwo jest wejść wrogowi na plecy. A na plecach robisz większe obrażenia.

Edytowano przez Alaknar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Primo uniki rozwinięte mam, secundo quen? Jedno uderzenie od

Letho

i po tarczy, tercio gdy on ma quen musze go uderzyć z 10 razy zanim ona mu zejdzie, zresztą po uderzeniu w quen animacja ataku staje i wiedźmin przez jakąś sekunde jest bezbronny i zazwyczaj wtedy obrywam. I to właśnie najbardziej mnie boli, że ma taki mocny quen. :C

Jestem uparty ale nie aż tak, zmniejszyłem poziom na łatwy i nawet raz mnie nie drasnął... Między łatwym a normalnym jest duża przepaść.

Edytowano przez maxlol
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w walce z Letho dopiero sobie zmniejszylam poziom z normala. Różnica kolosalna. Wcześniej nie mogłam letho zbic 1/20 hp(zwykle sie na tym konczylo), a na latwym wystarczy jedną ręką klikać na silny atak, a u drugiej ręki można poobgryzać paznokcie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walka z Letho jest prosta, ja zaliczyłem może z 2-3 zgony zanim złapałem rytm. Trzeba unikać jego znaków i bomb, atakować go Aardem jak nie ma Quena i jak go zamroczy to doskoczyć i zaatakować potem znowu Aardem i atak i tak dopóki nie włączy Quena. Jak ma go włączonego to trzeba unikać walki, aż znak się skończy. Oczywiście samemu trzeba Quena mieć włączonego : )

Tak poza tym jak się robi wszystkie misje to od połowy 1 aktu gra staje się bardzo łatwa i bardzo przyjemna : )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w walce z Letho dopiero sobie zmniejszylam poziom z normala. Różnica kolosalna. Wcześniej nie mogłam letho zbic 1/20 hp(zwykle sie na tym konczylo), a na latwym wystarczy jedną ręką klikać na silny atak, a u drugiej ręki można poobgryzać paznokcie.

w tej grze jest jakaś głupota zawarta - nie potrafiłem ubić letho na normalu, ponad godzinę prób, w końcu zrobiłem to małym trikiem

(zarzucałem go nożami

:) )

, natomiast przy graniu po raz drugi na poziomie trudnym zabijam letho od ręki na różne sposoby :cool:

czytam tutaj opinie odnośnie prologu o treści: epicki! co w tym prologu jest epickiego? maksymalnie linowy, głupie QTE ze smokiem, balistą, do tego geralt - pogromca wielkiego mistrza zakonu i dzikiego gonu jest znów pionkiem... fabuła ładnie wprowadza do gry, ale arcydzieło to nie jest, W1 miało lepszy jak dla mnie początek

słowo odnośnie poziomu trudny: bez znaku quenn geralt pada jak wieśniak od miecza +5, za to z quennem jest znowu prawie nieśmiertelny, nie ma środka :|

ścieżka iorwetha ciekawsza :icon_mrgreen: (w przeciwieństwie do W1 gdzie elfy nie są fajne)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Primo uniki rozwinięte mam, secundo quen? Jedno uderzenie od

Letho

i po tarczy, tercio gdy on ma quen musze go uderzyć z 10 razy zanim ona mu zejdzie, zresztą po uderzeniu w quen animacja ataku staje i wiedźmin przez jakąś sekunde jest bezbronny i zazwyczaj wtedy obrywam. I to właśnie najbardziej mnie boli, że ma taki mocny quen. :C

Jestem uparty ale nie aż tak, zmniejszyłem poziom na łatwy i nawet raz mnie nie drasnął... Między łatwym a normalnym jest duża przepaść.

Cały pic z walką z letho polega na tym że nie podchodzić za blisko dopóki nie skończy ataku i nie skończy mu się osłona ale nie za daleko bo petardami i znakami będzie skutecznie nawalał. Można go nożami ale moim zdaniem lepiej petardy (efekt obszarowy = łatwiej trafić) ze zdolnością alchemik lvl2 (+100% obrażeń petard i pułapek) oczywiście zależy od stylu gry bo ja obecnie na normal akt II lvl 21-22 z treningy mam wszystkie zdolności i tylko życie i wigor wymaksowany do lvl 2. Z szermierki natomiast garda lvl 2 oraz młynek lvl 2 obrażenia lvl 1. Ponieważ lubię bawić się petardami i pułapkami koncentruję się na alchemii bo zapewnia większe premie od eliksirów i olejów - po odpowiednim rozwinięciu tej specjalizacji wychodzi dosłownie serum super żołnierza. Co do magii to olewam ją całkowicie bo jak na razie starcie z 6 typami kończy się po 15 sekundach bez użycia quen i yrgen XD.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Letho? Na niego jest idiotycznie prosty sposób. Wystarczy eliksir Puszczyk.

* Aard + 3 mocne ciosy * powtarzać do upadłego. Po ostatnim combo (gdy mamy zero wigoru) poczekać na jego atak, odturlać się, 2-3 ciężkie ciosy w plecy, w tym momencie jeden punkt wigoru się powinien zregenerować, i dalej powtarzać. Zabrałem mu prawie 100% życia zanim skończyła się rozmowa i gra automatycznie

przerwała walkę

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na normalnym poziomi Letho przeszedlem za 3 wczytaniem. Wystarczylo zauważyć ze jak ma Queen nic mu nie zrobimy, a także ze Queen rzuca kiedy sie od niego odbiegnie- to byla pierwsz walka. Druga walka to było zauważenie ( bolesne ) ze jak sie jest blisko niego rzuca Aard... Trzecia natomiast bieganie dookola niego , unikanie ciosow i bycie tak blisko żeby nie rzucił Queen. Wtedy Letho uderza , unik , mocny cios w plecy i turlamy sie. Jak sparowal ( najczesciej po drugim ciosie) zrobic jak najszybciej unik bo bedzie kuku , jak rzucił Queen to przebiegać czas jego trwania. Cała filozofia.

Odnośnie wiedzmina 2 moge powiedzieć że jest to jedna z pierwszych gier w której system walki naprawde mi sie spodobał. Kawal dobrej roboty. Jedynymi minusami które mi przeszkadzaja to fizyka - elementy otoczenia , krzesła , jakies krzaki etc. których sie nie da przeskoczyć, popchnać tylko na okolo ominąć, bardzo irytuja jak sie w walce na nich zaczepi. No ale można mieć wszystkiego.

PS. Dobra rzecza jest patch 1.1 który mojemu laptopowi sprezentował łatwiejsze życie, i zdecydowanie polepszył jakość rozgrywki ^^

Na początku drugiego aktu ( ścieżka elfa) miałem straszne gify ^^

Dodatek odnośnie problemów. Miałem najwiekszą zabawe z zabiciem elfów w pierwszym akcie w Misji : Malena gdzie powiedzialem ze to nie ona to zrobiła. No sorry ale z 5-7 samemu ciezko a i miecza stalowego nie mialem bo gdzies zgubilem. Ostatecznie z poł godziny ( po kilkunastym podejsciu) biegalem po lesie dookola palac ich Igni. Fajna zabawa.

Edytowano przez Eoven
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O którą walkę z

Letho

wam chodzi ? Bo jeśli o tą pierwszą, to nie mogę sobie wyobrazić potrzeby zmiany poziomu trudności przy walce z nim? Wy rozdajecie w ogóle talenty ? Na ścieżce Szermierza ta walka( jak zresztą każda inna, nie licząc

Golema w Vergen który o dziwo zabił mnie 3 razy ! Draug nie potrafił nawet razu

:P

) jest banalnie prosta.

A co do alchemii, to niestety jest jak w ''jedynce''. Konieczna tylko na początku, potem schodzi na dalszy plan i nie ma potrzeby jej używania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Artemis

Zgadzam się z Tobą. Alchemia praktycznie w Wieśku jest zbędna. Nie mówiąc o beznadziejnych autosave przed Kejranem i Draugiem, bo po nich nie można już medytować i brać "leków". Do tego np. takiego Kota, który w jedynce czasem wykazywał się niezbędnością nawet w jakiejś piwnicy, w grze użyłem maksymalnie 3 razy z tego raz z konieczności w prologu, a pozostałe dwa w sumie też okazały się zbędne.

natomiast dużo Redzi postawili na pułapki, petardy i oleje - których w W1 wogóle nie używałem (były pułapki w W1?!), a czesem w nowym wieśku okazują się niezbędne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed drugim aktem przydaje się wszystko, co tylko może jakoś pomóc w walce - oleje, petardy, noże do rzucania, pułapki... Natomiast potem nie trzeba już żadnych wspomagaczy, przynajmniej na "normalnym" poziomie trudności. A na 35 poziomie, to Wiedźmin jest już w ogóle nie do zabicia.

Przy okazji, to polecam ściągnąć tego nowego patcha - po zainstalowaniu go jest ogromny przyrost wydajności. O ile wcześniej żeby grać płynnie musiałem zjechać prawie ze wszystkimi ustawieniami do minimalnych wartości, to teraz mam tylko wyłączony ubersampling i parę innych niepotrzebnych bajerów.

Edytowano przez Diex
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do alchemii, to niestety jest jak w ''jedynce''. Konieczna tylko na początku, potem schodzi na dalszy plan i nie ma potrzeby jej używania.

Zależy od stylu gry bo zanim save mi się sknocił to ładowałem w szermierkę ale po tym jak od nowa gram i inwestuję w bardziej alchemię o dziwo lepiej mi się gra niż wcześniej. Na obecny akt II na normal w tempie spacerowym lvl 23 głównie w alchemię inwestuję i wbrew pozorom się to opłaca a walka już jest łatwiutka(dla mnie łatwiejsza niż z uber szermierką).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...