Skocz do zawartości
Cardinal

Wiedźmin/Witcher (seria)

Polecane posty

Patch będzie jak znajdą kurtkę, naprawią serwery, zrobią forum, wytrzeźwieją, popiją, pojedzą, popiszą i w końcu zaczną naprawdę się nim zajmować. Oficjalne info z przed chwili:

Ta informacja jest dość komiczna biorąc pod uwagę fakt, że przecież DLC miały być w owym patchu zawarte;p W każdym razie CDP może trafić do księgi Guinnessa za trolling klientów:) Mnie to nie przeszkadza i nawet wydaje się całkiem zabawne kiedy ludziska narzekają i hejtują na FB i witcher community;p

edit: @down

Nie widziałem bluzgów na Facebooku, za to widziałem teksty typu

dzisiaj już jest wczorajsze jutro i dalej nie ma. poczekamy do zeszłoniedzielnego pojutrza i może się ukarze.
pisane jeszcze we wtorek o 1 rano po upływie któregoś z kolei terminu ustalonego na poniedziałek.

Z resztą ten patch chyba aż tyle nie poprawia, żeby opłacało się na niego czekać;p

Edytowano przez buggeer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CDP przy każdej możliwej okazji zalicza jakieś obsuwy i gafy, rozumiem że ludzie są zirytowani faktem, że nadal nie mają patcha. Jednak gdy widzę ten ''płonący burdel'' jaki teraz REDzi mają na FB i swojej stronie uważam że to lekka przesada. To wygląda jakby ludzie zamiast spokojnie gdzieś wyjść lub zagrać w coś innego odświeżali stronę co 20 sekund i wystawiali idiotyczny komentarz pełen bluzgów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

//Skasowaliście mój post, bo na 10 zdań jedno było "pomocą techniczną"? Eh... Dodałem też więcej spoilerów, jakby to o to chodziło.

@dzikipytonzlasudeszczowego

możesz mi wytłumaczyć jakim cudem przez prawie całą grę nie wiedziałeś jak sięzmienia znaki skoro to było i w instrukcji i tłumaczone w tutorialu i spisane w dzienniku samouczka?

Gdzieś tam jak szedłem z

Foltestem po bękarty

, wyleciały informacje o innych znakach. Okienka samouczka jednak tak szybko przeleciały, że tylko tytuł zdążyłem przeczytać. Dodatkowe informacje (jak się później okazało), były dopiero, jak się wybrało dany, nowy znak. Byłem więc przekonany, że wybieranie działa jak w Crysisie (jak dobrze pamiętam) - klikasz wyświetlenie interface'u (czyli tutaj CTRL), szybko najeżdżasz na ikonkę i masz zmienione. W dynamice walki tak przecież najłatwiej... Pozornie więc zmieniałem znak i rzucałem. Myślałem, że wszystkie animacje wyglądają tak samo, a działanie czaru mnie z grubsza nie obchodziło. A później się okazało, wielkie oświecenie, że to trzeba jeszcze kliknąć po najechaniu na ikonę. Już nigdy później gra nie była tak chamsko trudna :P

Z mutagenami mam podobnie, skończyłem właśnie grę i nie użyłem żadnego, nie wiem do czego to służy ;) Nie ulepszyłem też żadnej broni, nic nie kupowałem w sklepach (kasa na końcu przeszło 10k, bez nabijania na hazardzie i

wykuwając zbroję varnów = poszło 2k

, oprócz tego pełne eq 305/315 wagi).

Jak gra nie wymaga cudów, to zwykle się nie zajmuję pierdołami. Tak samo w Drakensangu, jak kończyłem grę, miałem po przeszło 4000 xp (a to bardzo dużo) na postać do rozdania na skille i nie korzystałem ze sklepów. Nie lubię tego... Jestem jedyną osobą, która, jak grała w MMO, korzystała tylko z tego, co sama znalazła.

Ocena samej gry... Grafika cudo, dźwięk perfekcja! (wreszcie dobre wyważenie między rozmowy-muzyczka-walka i głośno!), klimat the best (choć tylko na początku bardzo wciągający i specyficzny), fabuła genialna, choć w 3/4 gry się pogubiłem, ale na końcu na szczęście poukładano mi to w całość . Końcówka trochę zawiodła, ale tylko jak się weźmie pod uwagę sam finish,

tutaj po prostu gra nie skończyła się nagle, więc powinno się ją oceniać już od ratowania Marigold/dzieciaka.

Dla mnie wypas!

Wady? Auto-aim wkurzał, czasem walki wczytywały się od bycia otoczonym i przypartym do muru (pewna śmierć), mało wyzwań (nawet dla pierwszo-poziomowca) i mały świat.

9+ mogę dać, zwłaszcza dodatkowo patrząc na niezaporową cenę i zawartość pudła. Polecam!

@Kesil

To tak jako dowód (ten sejw), że nie ściemniam ;) Ale jak już wierzysz, to luz.. :cool:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ukończyłem grę i jedyne zastrzeżenia jakie mam, to to, że jest zdecydowanie za krótko i prosto. Szczerze, to najtrudniej było dla mnie w I akcie, zwłaszcza z grupą nekkerów. Potem szło gładziutko. Taka walka ze smokiem to śmiech na sali, bo nie było praktycznie żadnego zagrożenia (smok miał beznadziejny dmg). Jedyna trudność na tym etapie to poziom życia smoka. Idealnie było w walce z kejranem - klimat zagrożenia, potwór potrafi zarąbać cię 3 uderzeniami macek, a do tego ten etap z rzucaniem kamieni... TO była prawdziwa walka z bossem. Letho jest stanowczo za wolny i można go pokonać używając bloku i stylu szybkiego. Ja jako mag nie używałem bloku, lecz Quen (zadawało bardzo mizerny dmg, ale liczyła się sama ochrona). A jak już użyłem spowolnienia czasu, to była prawdziwa jatka. 3/4 HP zjechałem mu na poziomie normalnym podczas owego spowolnienia. Magiem. Z, jak dobrze pamiętam, Rozjemcą. Znaków używałem sporadycznie, pułapki na początku ustawiłem, ale zjechały mu maksymalnie jeden piksel życia z tego ogromnego poziomego słupka. Mogło być lepiej.

Mimo wszystko, moim zdaniem Wiedźmin 2 jest świetną grą i na 9 zasługuje. A gdyby połączyć fabułę, klimat, wybory i ogólnie questy oraz dialogi "dwójki" z długością "jedynki"... Cud miód. Czekam na trzecią część. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie obejrzałem napisy końcowe. No i tak... mało, kurde. Czkawką trochę ta nieliniowość wyszła, bo gra miejscami jest ogromna, a to zakończenie ewidentnie na chybcika jest zrobione. Sama gra w sobie też krótka i mało się skupia na postaciach - większość to w zasadzie figurki, niezbyt budzące emocje, bo jak ktoś może obudzić emocje jak się z nim pięć minut gadało. Pod tymi dwoma względami krok w tył względem jedynki, która i emocje budziła, i zakończenie świetne miała. Sławetny model "początek bardzo trudny, końcówka łatwiutka" mnie w sumie ominął, na hardzie cały czas się trzeba było pilnować, grając wiedźmagiem nie było mowy o walce bez Quenu, a

smok

w najlepszym secie zbroi miał mnie na dwa ciosy.

Reszta to duży krok naprzód. Grafika - wiadomo. System walki - ten z W1 uważam za beznadziejny, ten z W2 jest całkiem fajny, chociaż REDzi muszą przy nim jeszcze trochę popracować (balans skilli, bezwładność Geralta, wywalić w cholerę auto-aim, przywrócić używanie eliksirów w trakcie walki - może teraz jest zgodnie z książkowym oryginałem, ale to jawne promowanie metody save'n'check'n'load). Dialogi - no już wcześniej trochę się pociskałem, że nie lubię predefiniowanego charakterologicznie bohatera, ale poza tym są fajne - ładnie zagrane (poza Saskią), dobrze napisane. Wybory moralne, nieliniowość, świetne, pomysłowe questy (nie ma ich jakoś bardzo dużo, ale co jeden, to ciekawszy) - tak się, moi państwo, powinno RPG robić.

Przy DA2 się chyba jednak bawiłem lepiej i bardziej mnie wciągnął, ale DA2 z drugiej strony miało bardzo oczywiste, duże wady. W2, poza zrushowanym zakończeniem w zasadzie takich nie ma, jest co prawda całe mrowie mniejszych usterek, które samodzielnie i osobno aż wstyd wypisywać, bo wyjdzie że się czepiam, ale zebrane do kupy co chwila czymś irytują. A szkoda, że irytują, bo w swoim "mięsku", w ważnych sprawach gra jest naprawdę dobra, a miejscami wręcz genialna.

9/10

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem praktycznie cały prolog, lecz musiałem zrobić reinstall i teraz nie moge odpalić gry, bo po wpisaniu klucza nie pobiera plików aktywacyjnych, nic się nie dzieje, okienko sie zamyka... Czy to przez to, że coś chłopaki z CDP Red grzebią przy serwerach? Co do samej gry, nie powiem jest bardzo przyjemnie. Grafika zapiera dech w piersiach, nawet na średnich detalach z rozdzielczością 1366x768. Walka jest dużo bardziej wymagająca niż w pierwszej części. Gram na normalu i nie powiem, na początku było ciężko, lecz po ok 10 min rozgrywki ogarnąłem o co chodzi. Ścieżka dźwiękowa świetna, buduje klimat. Rozmowy NPC mistrzowskie...

Na razie utkwiła mi rozmowa Foltesta z Rochem, w którym król mówi "przegięła się się pałka goryczy", a ten go poprawia, "przelała czara królu, przelała czara".

Edytowano przez kneelingwizard
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Foltest bardzo dobrze zagrany chociaż czy na taką zuchwałość Rocha nie wiem czy by w książce pozwolił. A Henselt - dokładnie tak go sobie wyobrażałem. Wszystko wygląd i zachowanie. Strasznie go nie lubiłem, i w książce, i nadal w grze.

Kawał skurwy***a

, normalnie wiecie jak się ucieszyłem, gdy miałem możliwość

dać zabić go Roch'owi, chociaż wielka szkoda, że to nie Geralt go zabił

.

Szkoda, że gra nie posiada intra i outra, bo ta końcowa scenka nic nie wnosi...

A co do outra z W1.

To też był wiedźmin chociaż REDzi olali go totalnie. Może to był uczeń, któregoś z kompanów Letho, bądź samego Letho? No bo przecież nie używał znaków. Albo to był zupełnie inny wiedźmin z innej szkoły, który czeka na DLC lub kolejną fabułę w W3 - ale tego chyba byśmy im nie wybaczyli nie ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama gra w sobie też krótka i mało się skupia na postaciach - większość to w zasadzie figurki, niezbyt budzące emocje, bo jak ktoś może obudzić emocje jak się z nim pięć minut gadało.

Wiesz, sporo zależy od obranej ścieżki fabularnej. Dla przykładu: w jednej lepiej poznaje się Detmolda, w innej Saskię Smokobójczynię. Sporo postaci buduje tutaj tło, więc trudno oczekiwać po każdej z nich rozbudowanej osobowości i łzawej historyjki. Liczy się, że każda ważniejsza dla fabuły postać posiada zazwyczaj własną historię, motywacje i jest dość trudna w ocenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sure thing, nie oczekiwałem wnikliwego poznawania Detmolda, ale i o tę Saskię tak średnio dbam... Za mało tego, brakuje scen, w których odkrywaliby jakieś bardziej ludzkie oblicza. Nawet Triss, gdyby nie kontekst z W1 nie budziłaby we mnie chyba emocji -

bo jakby miała, skoro pół gry jej nie ma, a nawet jak jest, to we Flotsam jest z nią kilka nędznych linii dialogowych

.

Papierowe te postacie. Nakreślone fajnie, ale bez głębi. Najbardziej się przez grę związałem chyba z... Filippą.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybrałem

Roche'a tylko z tego względu, że... czułem do niego wdzięczność. Tak, wdzięczność za to, że był pierwszą osobą, która uwierzyła, że nie jestem mordercą, a na dodatek pomogła mi. Czułem się zobowiązany mu pomagać. Jednak pod koniec 3 aktu wybrałem Triss ze względu na to, że w naprawdę dużym stopniu mi pomogła (Dziki Gon itp.).

Tak btw, to sam złapałem się na tym, że czuję się główną postacią. Ja jestem Geraltem z Rivii. Czego można więcej chcieć od gry RPG? To pierwszy rolplej z góry narzuconą postacią, w którym miałem uczucie "ja to on!" od długiego czasu. A trzeba przyznać, że wczuwanie się w postać z góry narzuconą jest trudniejsze (no, przynajmniej u mnie :)).

Jak widać z moich wywodów, zżyłem się z postaciami z Wiedźmina 2. A takie pytanko,

pomogliście dostać się Zoltanowi na drugą stronę mgły? Mimo, że wybrałem stronę Roche'a, to uważam, że każdy ma prawo do swojego zdania i krasnoludowi pomogłem. Nurtuje mnie teraz, czy mój kompan to przeżył...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do outra z W1.

Dla mnie to było jasne, że to jeden z dwóch kompanów Letho.

Parę stron temu pisałem, że drugi Wiedźmin to kiepska gra. Chciałbym to odwołać - co prawda dalej uważam, że nie dorasta do pięt genialnej jedynce, ale jednak świetnie się przy nim bawiłem i tak mnie wciągnął, że w jeden wieczór przeszedłem od początku drugiego aktu aż do końca. ;)

Najsłabsza jest oczywiście końcówka. Już nawet nie chodzi o to, że trzeci akt jest słabiutki, króciutki i wszystko dzieje się w nim za szybko. Mam na myśli bardziej rozwiązanie całej akcji - ta skomplikowana intryga z zabójstwami królów okazuje się być wcale nie tak skomplikowaną, a motywy Letho to już w ogóle porażka =/

Zaprezentowani w drugim Wiedźminie bohaterowie również nie są tak wyraziści jak w jedynce. Jaskier jakiś taki za poważny, Triss nudna, czarodziejki wkurzające, a z całą resztą zamieniamy tylko kilka zdań. Jedynie krasnoludy dalej są jak dawniej, ale u nich z kolei przesadzili z przekleństwami i prostactwem - ja wiem, że to jest fajne, ale do pewnego momentu...

Ucierpiał również klimat. Gra jest bardzo epicka, i wcale nie jest to zaleta. Nie ma tu ani trochę mroczności i tego swojskiego klimatu pierwszej części, o książkach już nawet nie wspominam.

O wiele lepsze z kolei są zadania, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć. Nie ma tu nudy, ani zbyt dużo łażenia w te i we wte. Z drugiej strony to też na swój sposób wada, bo nie zdążymy "zżyć" się z danym miejscem. Ja pamiętam jeszcze jak mi szkoda było opuszczać Odmęty w pierwszym Wiedźminie ^^

Mimo wszystko, gra się bardzo dobrze, lekko i przyjemnie, a najfajniejszy jest zdecydowanie drugi akt (grałem po stronie Iorwetha).

Trochę to dziwne, bo w pierwszym Wiedźminie twardo trzymałem stronę ludzi, nie lubiłem elfów, a tutaj jest dokładnie na odwrót - elfy są o wiele bardziej przekonujące.

Jako całość gra ma ode mnie mocne 7/10, bo w to się po prostu bardzo dobrze gra - mimo kiepskiej końcówki, zmian w klimacie gry i kiepsko nakreślonych postaci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mnie dzisiaj zatkało. Może ktoś już o tym pisał, ale napiszę jeszcze raz. Dzisiaj ruszyła strona Witchernexus! Nasz rodzimy Wiesiek 2 jest piątą grą RPG (licząc jako serie) na forum Nexusa. Fajnie, będą mody, a może nawet amatorskie poprawki do gry, bo jak zbiorą się ludzie z całego świata to ciekawe rzeczy będzie tam można znaleźć... :wink:

Edytowano przez Sonne
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do outra z W1.

Dla mnie to było jasne, że to jeden z dwóch kompanów Letho.

Ale on w outrze ginie. A W W2 dwójka kompanów Letho żyje. BA! Nawet z nami walczy xd. Chyba, że masz na myśli innych wiedźminów szkoły żmiji

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

motywy Letho to już w ogóle porażka =/

Zarówno w Sadze, jak i w życiu ludzie zabijali z mniej poważnych powodów. A Letho, pewny swych umiejętności, być może nie uznał, by taki środek do osiągnięcia takiego celu był przesadzony. Przemawia przez nas przeświadczenie, że

bycie wiedźminem to piętno, bo tak odczuwa to Geralt, podczas gdy Letho być może uważa wiedźmińskie życie za błogosławieństwo i dlatego jest gotów, nawet za tak wysoką cenę, doprowadzić do dalszej kultywacji wiedźmiństwa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale on w outrze ginie. A W W2 dwójka kompanów Letho żyje. BA! Nawet z nami walczy xd. Chyba, że masz na myśli innych wiedźminów szkoły żmiji

Chyba przegapiłem jakieś zadanie poboczne, nawet podejrzewam które ^^ W takim razie odwołuję, sam już nie wiem co to był za wiedźmin.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie dajcie jakieś rady, bo niestety nie mogę się połączyć po tym patchu...

Nikt nie może, na razie rejestracja nie działa. Zabezpieczenia zdjęli z tym patchem, a pobieranie DLC przez launcher jest na razie wyłączone.

A tutaj macie wszystkie DLC, jakie wyszły do Wiedźmina 2, za darmo, legalnie, wypuszczone przez CDP.

http://wpc.420C.edgecastcdn.net/00420C/fil...c_finishers.exe

http://wpc.420C.edgecastcdn.net/00420C/fil...oche_jacket.exe

http://wpc.420C.edgecastcdn.net/00420C/fil...agical_suit.exe

http://wpc.420C.edgecastcdn.net/00420C/fil...rdsman_suit.exe

http://wpc.420C.edgecastcdn.net/00420C/fil...LC/merchant.exe

http://wpc.420C.edgecastcdn.net/00420C/fil...lchemy_suit.exe

Wymagają patcha 1.1

Edytowano przez Khasim
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie dajcie jakieś rady, bo niestety nie mogę się połączyć po tym patchu...

A czy przeczytałeś dokładnie co jest napisane tutaj? Muszisz ściągnąć jeden pliczek i go zainstalować. Plik ten zdejmuje secuROMa. Sam na poczatku się wkurzałem, ale teraz działa. Opisane jest wszystko w uwagach.

Edytowano przez kneelingwizard
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale on w outrze ginie. A W W2 dwójka kompanów Letho żyje. BA! Nawet z nami walczy xd. Chyba, że masz na myśli innych wiedźminów szkoły żmiji

Chyba przegapiłem jakieś zadanie poboczne, nawet podejrzewam które ^^ W takim razie odwołuję, sam już nie wiem co to był za wiedźmin.

Nie przegapiłeś zadania pobocznego.

Z kolegami Letho walczy się podczas ścieżki Rocha.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne jak zwykle opinie są podzielone, ale u mnie patch spowodował olbrzymi wzrost wydajności. Wcześniej grałem na medium z wyłączona większością opcji teraz gram na ultra bez uberpróbkowania i AA a wydajność mam podobną jak przed paczem :)

Teraz jeszcze tylko hotfix od ATI i będzie pięknie a nawet bjutiful ;)

Komp: C2Q6600, Rx4870, 4GB RAM.

Edytowano przez FireStorm^
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie niestety wzrost wydajności praktycznie zerowy. dziwi mnie ze najpierw było zapowiadane że posiadacze dobrych kart odczują największy przyrost - to by sie zgadzało, ale teraz napisali ze to posiadacze słabych dostaną w prezencie kilka klatek. łi tam, jak miałem 25 tak mam, ale nie narzekam bo karta marna (8800 gts) wiec fajnie ze w ogole chodzi na srednich ;)

dlc spoko, chociaz chyba nie załapało mi jednego, ultimate swordsman suit. Albo po prostu nie wiem co to jest lub gdzie znaleźć.

Reszta działa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do outra z W1.

To też był wiedźmin chociaż REDzi olali go totalnie. Może to był uczeń, któregoś z kompanów Letho, bądź samego Letho? No bo przecież nie używał znaków. Albo to był zupełnie inny wiedźmin z innej szkoły, który czeka na DLC lub kolejną fabułę w W3 - ale tego chyba byśmy im nie wybaczyli nie ?

Wiedźmini to nie Jedi, tutaj nie ma więzi uczeń/mistrz, szkolenia następców. Do stworzenia (to chyba właściwe słowo) wiedźmina potrzeba maga, laboratorium, Ziół i Traw, ponadto ostra selekcja podczas mutacji wymagałaby wielu "kandydatów". Możliwe, iż jest to inny wiedźmin ze szkoły Węża (przedtem już pisałem o dwóch wiedźminach wspomnianych przez Letho, nie chodziło tu o Serrita i Egana) albo zupełnie innej jak sugerujesz. Tyle że kto w takim razie zlecił to zabójstwo? Letho działał na zlecenie Nilfgaardu, ponieważ obiecano mu odtworzenie szkoły Węża, ponadto imponował mu sam cesarz. Motywy zabójcy z jedynki są nieznane. Ale szczerze powiedziawszy, trudno tu dojść do czegoś konkretnego, można sobie najwyżej pogdybać - co w sumie jest całkiem przyjemne

:D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...