-
Zawartość
5800 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Fora
Kalendarz
Blogi
Komentarze blogu napisane przez RIP
-
-
nie przytuliłbyś?
-
neeee...F1 staniało...nie będę się dla Andrzeja poświęcał.
Wybacz, bro, ale jednak Ci ta chęć władzy za dobrze na futerko nie zrobiła
-
Neee...to nie byłem ja, bo przemknąłem cichaczem z boku (cholera...z pół metra było ), śpiesząc przejściem podziemnym do Si seven
-
aleś Ty się zmieniiiiił... jak Cię ostatnio na Grunwaldzie przyuważyłem, to... a z resztą
Ale po co Ci to? Za dobrze masz?
-
ale o co chodziiii?
-
Dla mnie najlepszy wybór z tego, co było. Ma to jakąś energię, wpada w ucho i wystarczy. Jedyną pretensję można mieć o to, że naprawdę...w tym plebiscycie nie było nic lepszego, ani nic, co pasowałoby, jako taka turniejowa przyśpiewka. A to od bólu pasuje
Ogólnie Hrabul +1
-
Gorzej, jak sie pojawi szarmancki łoś pederasta
-
5 godzin to pierwsze miejsce trwa i za nic nie byłem w stanie tego skończyć... Chyba żadna gra AAA nie znudziła mnie tak szybko.
-
łeeee...no i przespałem... to już?
-
Świat, który znamy - świat korporacyjnego gu*na cz. 2
Blog prowadzony przez mistrzu6
oj tam...nie wstydź się! Nie jakość,a treść filmu się liczą Chyba, że dalej masz zamiar się tylko pienić
-
Świat, który znamy - świat korporacyjnego gu*na cz. 2
Blog prowadzony przez mistrzu6
zieeeeew... skoro jestem jednym z tych, którzy swoimi komentarzami zmotywowali Cię do dalszego pisania, to Ty właśnie zmotywowałeś mnie do nie wchodzenia na tego bloga. Wszedłem, bo chciałem się pośmiać, ale tego już nawet czytać się nie da...
no chyba, że za parę dni dasz nam tu link do filmu na yt, na którym pokazujesz swoją przechadzkę po wielu placówkach, w których porozwieszałeś swój manifest. Do boju, mistrzu! W przeciwnym razie będzie to tylko pieniacki bełkot.
-
Świat, który znamy - świat korporacyjnego gu*na
Blog prowadzony przez mistrzu6
jednostka może więcej, niz tłum.
silnik spalinowy od zawsze ma mniej koni od zwykłego konia.
dziesięcioma schabowymi naje się cała rodzina, a jedym cała Korea Północna...
-
Świat, który znamy - świat korporacyjnego gu*na
Blog prowadzony przez mistrzu6
be-be-bełkot.
Swoją drogą już wiem, skąd te dziury w budżecie...siły specjalne wykupują od każdego informacje o każdym i na nic innego już nie starcza
ah...no i ortograf nawet w tak prymitywnym słowie w samiutkim tytule to już żenada...
-
jakiego bana? i jaki bug? dodałeś grę do biblioteki, gdy była za darmo i tyle. Nie musiałeś jej pobierać. Byłaby Twoja nawet gdybyś do dziś nie pobrał ani kilobajta. Nie rozumiem problemu.
-
jeszcze nie zdążyłem przeczytać wystarczy mi początkowa teza - zgadzam się w pełni
-
bardzo fajnie się w to gra, ale tak naprawdę, gdybym po skończonej sesji zrobił rachunek sumienia i miał powiedzieć, na co straciłem kolejne godziny z tych 45-ciu, to miałbym problem Gra ma świetny klimat, masę lokacji do zwiedzania, ogrom questów itd., ale brakuje jej właśnie tego czegoś. Fajnie, że można rozwijać postać niemal bez ograniczeń w każdym kierunku, ale z drugiej strony wkurza mnie, że jest to zrobione tak, że nie czuję ani krzty odrębności w stosunku do innych graczy. Co z tego, że gram praktycznie czyściutkim magiem, skoro szefem tej gildii może zostać każdy, niezależnie, czy prócz czaru kwalifikującego do gildii rzucił ich jeszcze tysiące, czy ani jednego. Prawda jest też taka, że w tych setkach jaskiń do zwiedzenia trudno znaleźć jakiekolwiek naprawdę wartościowe przedmioty. Po ośmiu godzinach gry miałem szatę arcymaga i maskę z ostatniej wyprawy dla gildii i chodzę w tym do teraz i nic lepszego nie zdołam ani wykuć, ani znaleźć... obawiam, się, że jak dojdę z zaklinaniem i kowalstwem do setki (teraz coś koło 85) i wytworzę swój wymarzony set, to rzucę się w główny wątek, skończę go i odłożę grę na półkę, bo mam świadomość, że eksploracja świata gry, choć miła, nie za wiele daje dobrze, że choć niektóre questy (zwłaszcza te dla daedr) są ciekawe. Teraz przy grze trzyma mnie właśnie rozwój postaci i chęć wymaksowania danych umiejętności...potem, gdy już to będę miał...chyba zacznę się nudzić.
Skyrim to świetna gra, ale jednak ustępuje masie krótszych, ale bardziej spójnych, jak choćby tegoroczny Deus Ex. Ileż razy mogę słuchać, w jednym miejscu, że jestem żółtodziobem z ulicy wartym mniej, niż najgorsza tarcza, podczas, gdy w innym czczą smocze dziecię, jak Boga...
-
I nie chodzi tutaj już o same wyniki. Chodzi o to przede wszystkim, że nagroda przyznawana jest za CAŁY rok, a userzy wybrali osobę, która jest na forum od... dwóch miesięcy? Czy tak powinno zyskiwać się owe nagrody? Uaktywnić się na okres końcowo-roczny by pokazać się nieco w odpowiednich tematach...? To chyba trochę nie tak...
A to akurat normalne. Sam wiem, po sobie ile nominacji zgarnąłem będąc aktywnym modkiem 2 miesiące, a ile bardzo aktywnie moderując większość roku, podupadając na wakacje. Tak samo było kiedyś z najlepszym tekstem, gdzie nominowano wypowiedzi praktycznie z czasu nominacji, całą resztę olewając itd... nikogo do robienia dokładnego bilansu roku nie zmusisz, a i wiele osób bardzo luźno (poniekąd słusznie) podchodzi do głosowania i wybiera spośród osób, które już otrzymały głosy.
-
przyznam, że całości nie przeczytałem Zwrócę tylko uwagę, że śmierć całej ekipy wcale nie oznacza rozpoczynania etapu od nowa, a jedynie cofnięcie się do ostatniego checkpointu, a te jednak rozsiane są dość gęsto. jednak nie wszystkie gra zapamiętuje, gdy się ją wyłączy i w tym przypadku przy ponownym włączeniu faktycznie często zdarza się zaczynać na początku etapu.
-
iii tam.... ja zawsze bierę za futro...
-
"Że miłość może przegrać,to fakt z którym nie umiemy się pogodzić."
- Rabindranath Tagore
-
Jedyne, co przychodzi mi na myśl, to przypadek mojej kuzynki z tego roku, kiedy to wspólnie podróżowaliśmy gondolką narciarską w Alpach i na stacji pośredniej dosiadła się do nas jej koleżanka z podstawówki
i ja tam nie wiem, czy mi miło, że akurat to Ty masz 6 kroków do...
-
mogłem Ale leniwy jestem i nawet teraz nie chce mi się tego robić
-
Nie kończę 50% gier, mimo że czasem wydałem na nie całkiem sporo kasy. Czy jest ze mną źle panie doktorze?
Premierówka F3 do dziś leży w folii, Bioshock znudził mnie po trzech godzinach, w Medka i Rome'a przegrałem po kilkadziesiąt godzin, a nigdy nie wygrałem kampanii. Są jeszcze nieskończony Dead Space, F1 2010 zarzucone przed końcem pierwszego sezonu.
A na koncie steam już w ogóle maniana. Nawet nie pobrałem:
Empire
Napoleon
Crysis
Crysis:Warhead
GTA IV: Epizody
grałem bardzo krótko:
Jedi outcast
Trine
FEAR 2
Disciples 2 z dodatkami
King Arthur
Tales from monkey island
A znając życie w jakichś wakacyjnych promocjach (i troszkę później) sprawię sobie jeszcze całą pakę STALKERÓW, potem nowego Batmana, BF3, F1 2011, nowego Deus Exa i być może (OBY!) Diablo 3. Już widzę te wybory prezydenckie przy okazji których skończę ostatnią z nich...
-
A kto będzie pierwszym forumowiczem z dwoma triumfami?
A poza napinką powiem, że jak kto ma jakom drurzyne a sie do pucharó nie zgłosi, to go RIP skosi
blablabla...
Apel o moderatora
w Hrabulog
Blog prowadzony przez Lord Hrabula
Napisano
Za cienki w uszach jesteś