Skocz do zawartości

DarthMetalus

Forumowicze
  • Zawartość

    10966
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    9

Komentarze blogu napisane przez DarthMetalus

  1. Niestety, chociaż nie chcę, muszę to napisać: wszystko jak zwykle rozbija się o prywatne gusta. Dla mnie owszem, ME bije SF na głowę (po pierwsze nie lubię SF, w bijatykach istnieje dla mnie tylko MK i Tekken, po drugie gry wywołujące emocje zawsze lądują wysoko w moim rankingu najlepszych gier), ale dla kogoś innego może być całkiem na odwrót.

    Tutaj chodziło jedynie o posłużenie się SF jako przykładem gry, w której mamy niemalże wyłącznie rozgrywkę. :P

    OK, gry to zawsze była rozrywka, lecz jeżeli wciąż będziemy sprowadzać ją do najprostrzego (strzelaj, zbieraj punkty) szybko stanie się ona bardzo dziecinna i nie lepsza niż gierki z telefonu.

    Czy twórcy nie widzą, iż takie gry odnoszą sukces? Dodatkowo, jest to coraz bardziej widoczne?

    Nie próbujcie robić z gier jako ogółu nie wiadomo czego. Powstały one jako coś co służyło do zabawy i w dużej mierze wciąż tym są. W znacznej części gier fabuła jest tylko pretekstem do rozgrywki. Oczywiście są od tego wyjątki (głównie gry RPG).

    Otwarcie przyznaję, że tego rodzaju produkcjom poświęcam czas niemalże tylko dla przyjemności, a nie dla prawie głębokich doznań. Sam grając w pierwsze ME wczuwałem się w jego klimat, a epickość fabuły sprawiała, że czas spędzony przy tytule był jeszcze lepiej spożytkowany. Nie zmienia to jednak faktu, że dla mnie to wciąż jedynie świetna przygoda. :P

  2. Komiksy za 3 zł, sklep z papierowymi grami RPG i ciekawymi planszówkami - KIELCE TO RAJ NA ZIEMI!

    Falouta czy Masefecta, ale też Ghost in the Sell.

    !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Całkiem niedawno bardzo interesowałem się grą Warhammer: Inwazja, ale potem zacząłem poważniej zajmować się komiksami i stwierdziłem, że nie będę w to inwestował. :P

    Wpis całkiem dobry, ale powinieneś był przeczytać go 10 razy przed publikacją. -_-

  3. Co jest takiego złego w czystej rozrywce? Dlaczego choćby taki Street Fighter ma być gorszy od ME? Dlatego, że nie wzbudza uczuć? Jest czas na to, żeby płakać i zastanawiać się nad swoim życiem, ale jest też pora na czystą zabawę i fun. Irytują mnie ludzie, którzy wyśmiewają osoby nie szukające w różnych mediach "głębokich przeżyć", i które czują się od takowych lepsi. Lubię obejrzeć prosty film o Superbohaterach, napakowany efektami, przeczytać zabawną książkę, pełen walk komiks Superhero czy zagrać w grę, w której chodzi głównie o zabijanie i czystą rozpierduchę. W mediach wszelkiego rodzaju szukam głównie przyjemności i odstresowania. Oczywiście, czasem należy zrobić małe "odchamianie".

    Robię to z prostej przyczyny, jakiekolwiek by te "głębokie przeżycia" nie były, w znacznej większości wypadków będzie to "prawie". Uczucia mam w realu i mi wystarczą.

×
×
  • Utwórz nowe...