Skocz do zawartości

muszonik

Forumowicze
  • Zawartość

    495
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Komentarze blogu napisane przez muszonik

  1. Otton: różne rzeczy widziałem. Włączywszy z tym, że PR-owiec oczekiwał napisania recenzji na podstawie wersji demo, albo że dostarczyli grę włącznie ze dostarczyli program włącznie ze sprzętem, o którym wiedzieli, że będzie na nim stabilnie działać.

    Ale generalnie: spójrzmy właśnie na taką sytuację, jak opisujesz. Dostajesz wersje recenzencką. Jak sam mówisz: różni się od tego, co ostatecznie dostanie klient.

    I co masz zrobić?

    Olać błędy, liczyć, że w ostatecznej wersji zostaną poprawione? Mając na to tylko słowa kogoś od promocji? A jak zarząd uzna, że zajmie to za dużo czasu i koniecznie trzeba pchać towar do sklepów?

    Sergi: to co proponujesz, żebym zrobił? Chwalił grę, bo komuś dobrze działała?

    Z doświadczenia wiem, że całkiem sporo osób tak robi, pisze recki gier, których na oczy nie widziało czy sprawozdania z eventów, na których nie było (i to żeby to tylko się do gier komputerowych ograniczyło... dziennikarstwo polityczne... to jest dopiero śmietnik).

  2. Oceny pozytywne: 1,368. Oceny negatywne: 636. Albo mam inną matematykę, albo to nie jest pięć procent.

    Popatrzmy jednak co ludzie piszą na ten temat:

    If you want to buy this game, dont. Wait for them to properly rework the pc version.

    Magicka 2 can be summed up in one word, disapointing.

    It's unfinished, that's all it comes down to.

    Way too many bugs to list such as drowning in small puddles, single player being almost impossible due to mobs that are essentially immune to attacks from the front (you can hit them with some AOEs...), losing items when you die in single player (it makes sense to drop them in MP, however in single you don't regain them when you hit retry... thus you're kind of screwed).

    The game is horribly optimized, sluggish, unresponsive, buggy, and on top of everything they changed the well known controls from Magicka 1 for no apparent reason.

    Aside from the graphics, I could tell someone vaguely familiar with Magicka that this was just an early alpha for Magicka 1 and they would believe me.

    Paradox, fix your ????ing game.

    A to dopiero pierwsza strona... Przekleić więcej?

  3. Otton: Niezwykle marny tekst to byłby, gdybym wiedząc o uniemożliwiających grę błędach je przemilczał. A sorki, jeśli w grę nie daje się grać na dwóch, zgodnych z wymaganiami zalecanymi komputerach, to znak, że coś się dzieje.

    Myślę, że to jest kluczem:

    Magickę 2 jeszcze parę dni przed premierą na wersji recenzenckiej

    Otóż: wersje recenzenckie to wychuchane i wypieszczone wersje gry, na których nie zobaczysz niczego, czego spece od Publick Relations ci zobaczyć nie pozwolą.

    A jeśli zobaczysz, to następnej gry do recenzji nie dostaniesz.

    I serio to mówię. PR-owcy od gier komputerowych to straszna hołota. Przykładowo jak pracowałem na Czerskiej 8/10 to goście z EA potrafili do redakcji dzwonić i pytać się czemu np. w topliście gier jest tylko jedna ich produkcja...

    Ja tam rzeczy, które opisuje na blogu kupuję za własną kasę.

    PS. A bebechy: Wind 10, Intel I5, 4 rdzenie, 3.6GHz, 8GB RAM, Radeon R9 380 4GB, 1,5 TB to moim zdaniem coś, co powinno taką grę bez problemu pociągnąć.

  4. Rumbur: Goodkin, Mercedess Lackey (oj, tam to było wszystko...), Martin (ohohohoho!), Guy Gavriel Kay, Ziemiański, Lewandowski, Kress (ale to trochę inny problem), Sapkowski (ale ten, podobnie jak Martin ma mózg), Wiek Złych Rządów, Bazil Złamany Ogon (oj tam to chore klimaty były).

    Nawet Tanis z Dragonlance był z gwałtu.

    Knight Martius: nie do końca, to trochę nadinterpretacja. Nie tyle "miałem problem" co "sygnalizuję problem", bo do głowy mi nie przyszło, żeby pisać scenę erotyczną. Nieodpowienie postacie, nieodpowiednia konwencja, nie odpowiednia tematyka.

    Tallana: Drangir już za mnie odpowiedział.

    Drangir: dzięki.

    Glockens: niestety mam bardzo małe doświadczenie z kryminałami.

    Elano: zależy od typu literatury. W powieści obyczajowej, psychologicznej, moralitecie, kinie moralnego niepokoju etc. to by się sprawdziło. W sensacyjnej, kryminalnej, romansie to raczej kiepsko działa.

  5. No właśnie z RPG mam to samo. Jeśli nie trafi się jakiś słaby tytuł (bo powiedzmy sobie szczerze: w latach 90-tych potrafili spierniczyć grę, że aż miło) to zwykle mam z nim więcej zabawy, niż ze współczesnymi. Prawdę mówiąc wolę sobie zagrać w Dungeon Mastera, Eye of Beholder, Amberstar, Ishar czy inne Albion, niż w 99% współczesnych RPG.

    Przy czym ten 1% to zwykle są właśnie gry AAA.

    W wypadku gier kategorii B (bo rozróżnijmy: są gry Indie i gry kategorii B, które dla celów marketingowych zostały nazwane Indie) najczęściej pomysł na grę jest gorszy, gameplay jest gorszy, a do niewygodnego interface i kiepskiej grafiki i tak trzeba się przyzwyczajać (bo powiedzmy sobie szczerze: nic tak nie wypala oczu, jak kiepskie 3D) identycznie, jak w wypadku gier z lat 90-tych.

    W wypadku niektórych tytułów ich główną zaletą jest natomiast fakt, że "wygladają prawie, jak o wiele lepsza gra zrobiona 20 lat temu". Przykładem takiego myślenia jest choćby pierwszy Grimrock (choć nie drugi, drugi Grimrock jest fenomenalny!).

  6. No właśnie o wegetarianiźmie i mięsożerstwie tu dyskutujemy głównie.

    A tak w ogóle to czytałeś "Państwo"? Albo jakieś jego dokładne opracowanie?

    Tego utworu w żaden sposób nie da się nazwać "rządami złota". Wręcz przeciwnie: rządy złota to dla Platona jest oligarchia, czyli zwyrodniała demokracja, czyli ustrój o krok od tyranii. W jego idealnym państwie posiadanie złota jest zakazane. Jego rezerwy posadać może tylko skarb, a wykorzysywać stricte do przekupywania sojuszników i zjednywania wrogów. To zupełnie inny system.

    Nie wiem, jak Friedrich, ale Popper bynajmniej nie stawiał znaku równości między Platonem, a współczesnością. Odwrotnie: tropił nurt platoński we współczesnych idelologiach post-heglowskich oraz rozprawiał się z nimi poprzez krytykę zaczerpniętych z Platona idei.

    Natomiast: co z Państwa dzieje się u nas? Losowanie kobiet, z którymi mają sypiać obywatele, tak, by czasem któryś nie przespał się z niewłaściwą? Oddzielanie dzieci od rodziców, po to, żeby nikt nie wiedział, kto jest jego krewnym? Podział obywateli na przymusowe kasty w momencie urodzenia? Zakaz starania się o awans społeczny, edukacji poza z góry wskazaną dziedziną, a nawet sypiania z kobietą, która nie została wskazana przez władzę? Konfiskata wszelkich środków finansowych przez państwo pod karą śmierci lub wygnania? Absolutny zakaz zawierania transakcji handlowych?

  7. "Z tąd". Byk.

    Równie dobrze można by o to samo oskarżać lwią część filozofów antycznych, zwłaszcza że to nie musiały być stosunki seksualne.

    Tak. Ale oni jedli mięso.

    A że "Państwo" to podręcznik totalitaryzmu, to pierwszy raz się z takim stwierdzeniem spotkałem. Co innego tyrania, co innego totalitaryzm.

    Właśnie to nie jest tyrania, tylko totalitaryzm. Raz, że sam Platon stawia jawną opozycję między jego ideologią, a tyranią. Dwa, że zakładał kontrolę na każdym aspekcie życia, posuniętą nawet do odbierania dzieci rodzicom czy też aktywnego okłamywania poddanych.

  8. Jeśli ktoś nazywa Platona pedofilem, to znaczy, że całkowicie olewa się kontekst społeczno-historyczny. Na tej zasadzie można nazywać pedofilami np. Władysława Jagiełłę i św. Józefa.

    Nie ma w tym w sumie jednak nic złego, trzeba tylko być konsekwentnym.

    Ale oni jedli mięso.

    Behemort: pytasz się o pedofilię czy o totalitaryzm? Pierwsze pochodzi z tąd, że generalnie w Grecji trudno było o związek uczuciowy z kobietą, tym bardziej, że w zasadzie kupowało się je jak bydło. Tak więc nie było to żadne wyzwanie mieć żonę. Natomiast w modzie było podrywać młodych chłopców.

    Totalitaryzm z prostej przyczyny: a kto napisał Państwo? Tak, wiem, że zrobił to na zlecenie tyrana Syrakuz, ale fakt pozostaje faktem.

  9. MajinYoda: nie przez produkcje obyczajowe rozumiem głównie filmy i seriale w rodzaju różnych "Jezior Marzeń" "Złotopolskich" "Zbuntowanych aniołów", czy ostatnio moja ulubiona "Rodzinka.pl". Bo pokazują skrajnie zafałszowany obraz życia, w którym liczą się tylko porywy serca, egoistyczne zachcianki bohaterek, pieniądze spadają z nieba, a wszystko samo się układa.

    Mógłbym palcem pokazać ofiary takiego myślenia.

    Natomiast co do naukowców to nie nazwałbym tego tekstu naukowym. Nie widzę w nim np. ani jednego przypisu czy odwołania do źródeł.

    • Upvote 2
  10. W rzeczy samej.

    Tak naprawdę najsilniejszym elementem Urban Fantasy jest to, że pozwala ona połączyć zalety kilku, popularnych gatunków. I oprócz dziabania wilkołaków magicznym mieczem strzelać do nich z kałacha.

    To trochę jak z pizzą i ananasem. Pizza jest dobra sama w sobie, podobnie jak ananas. Jak ktoś lubi jedno i drugie, to pizza z ananasem jest nawet lepsza.

  11. Faktycznie postapokalipsa ma w sobie coś...

    Natomiast steampunk chyba w literaturze nie istnieje, albo jest go bardzo mało. Zupełnie nie kojarzę tego typu książek. To chyba raczej stylistyka komiksowo-cosplayowa jest głównie.

    Cyberpunka też nie lubię. Tzn. podobał mi się, ale w grach, zarówno tych komputerowych (Syndicate na Amidze) jak i fabularnych (Shadowrun, Cyberpunk 2020) tudzież w kinie (Łowca Androidów, Johny Mnemonic, Akira, Ghost in the Shell), ale jego książkowe wydanie zupełnie nie przypadło mi do gustu...

  12. Tym się różniło zdecydowanie od zepsutego do cna Rzymu który zaledwie miał jedną małą obsesję by panować nad całym znanym mu światem bez narzucania religii komukolwiek :-)

    Przepraszam, ale sugestia ta nie jest prawidłowa. Rzym wielokrotnie próbował narzucać religię państwową (choć tylko ostatnia próba była skuteczna). Tak więc:

    - starano się narzucić kult boskiej osoby cezara

    - starano się narzucić kult państwowego bóstwa Sol Invictus

    - ostatecznie zawarto sojusz z chrześcijaństwem i z jego pomocą zaczęto zwalczać inne religie.

    Apogeum wojen religijnych to natomiast nie jest średniowiecze, a renesans.

  13. Znaczy się: ogromna część miast rzymskich także korzystała z systemu rynsztoków. Przykładem mogą być tutaj pompeje.

    Należy zauważyć też, że większość ważnych miast średniowiecza to ośrodki powstałe po XI wieku, w miejscach, gdzie wcześniej nie było niczego. Tak więc ja bym się kłócił, czy jest to regres, czy raczej postęp....

  14. Nastąpił regres, jak nastąpił regres.

    Należy zauważyć, że Cesarstwo Rzymskie generalnie kończyło się w Europie na linii Renu, biegło wzdłuż Alp aż po Morze Czarne. Najludniejszymi obszarami były Egipt, Italia, Afryka Prokonsulska, Grecja i współczesna Turcja. W Galii i na Wyspach Brytyjskich mało co było (na Wyspach Brytyjskich do obrony tego mało co stała 1/3 rzymskiej armii... dlatego się z nich wynieśli, bo nie opłacało się tego bronić).

    Średniowiecze natomiast po pierwsze przesunęło zasięg kolonizacji bardzo mocno na wschód, aż pod Moskę, gdzie osady powstawały zwykle zupełnie od zera.

    Po drugie wszystkie, najbardziej zurbanizowane regiony ówczesnego świata albo dostały się pod kontrole Bizancjum, albo Arabów (którzy potrafili utrzymywać infrastrukturę w odpowiednim stanie) wypadając z obszaru zainteresowań historyków cywilizacji europejskiej na długie stulecia.

    Tak więc trudno mówić o upadku cywilizacyjnym. W średniowiecznej europie zwyczajnie rzymskiej infrastruktury nie było. Tam gdzie była, najczęściej urzywana jest do dnia dzisiejszego.

×
×
  • Utwórz nowe...