Skocz do zawartości

Fanboj i Życie

  • wpisy
    331
  • komentarzy
    500
  • wyświetleń
    138774

Magicka 2 - prawie jak recenzja


muszonik

727 wyświetleń

W swoim życiu napisałem już bardzo, bardzo dużo recenzji różnych rzeczy. Zwykle też starałem się wgryźć w oceniany produkt na tyle głęboko, na ile pozwolił mi warsztat. Wyjątek stanowiło kilka przypadków skrajnego obrzydzenia, kiedy uznałem, że i tak widziałem już więcej, niż ludzie powinni. Pierwszy raz jednak mierzę się z przypadkiem, gdy danego produktu nie da się nie tyle nawet nie ocenić, co w ogóle nadgryźć.

Powiem uczciwie: nad Magicka 2 spędziłem bardzo mało czasu, bo czym jest zaledwie 112 minut? Mimo to uważam, że wystarczy to, by powiedzieć, że gra ta jest zła. Powód jest bardzo prosty: nie da się w nią grać, a autorzy rozminęli się z obietnicami, jakie złożyli. Obietnice te były bardzo proste.

Gra miała wyglądać tak:

p0gkdbkvv28x-878x0-z-z96kyq.jpg?w=640

A zwykle wygląda tak:

magica.jpg?w=640

Co sprawia, że moim zdaniem spędzenie przy niej aż 112 minut jest wyczynem heroicznym. Tym bardziej, że program crashował się średnio co pięć... Gra traciła więc tekstury, tak jak na screenie powyżej, wychodziła do Windows, graficzne efekty czarów przestawały się wyświetlać, na ich miejscu pojawiały się jakieś dziwne wektory lub potwory stawały się niewidzialne. Jeśli natomiast wszystko działało, to gra ni z tego ni z owego przełączała się z trybu pełnoekranowego do trybu pracy w oknie i na odwrót.

W takich warunkach zwyczajnie nie da się grać.

No owszem, pierwsza odsłona serii też nie była pozbawiona bugów i problemów technicznych, ale aż tak źle nie było. W wypadku dwójki problem ma tak duży zasięg, że jednorazowo nie udało mi się przy niej spędzić więcej, niż kwadransa. Gram w gry komputerowe od 11 roku życia, spędziłem przy nich dwie dekady, a czegoś takiego jeszcze nie widziałem.

A wiecie co jest najciekawsze? Że od jej wydania minęło już dobre ponad pół roku. Czyli czas, by załatać bugi był, tylko po prostu komuś się tego zrobić nie chciało. W ten sposób nie traktuje się klientów.

Odradzam ten zakup. Owszem, z dużym prawdopodobieństwem nie u każdego pojawią się akurat tak poważne problemy (choć ja odpaliłem grę na dwóch kompach i na obu było równie źle), jednak ryzyko cały czas istnieje. Mnie ta gra okropnie rozczarowała, tym bardziej, że lubiłem jedynkę.

Szkoda. Wielka szkoda.

14 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Jeżeli nie trolujesz to niezwykle marny tekst popełniłeś. Typowa zemsta na złym korpo, bo mi nie działa. I bijąca zewsząd logika pokroju "u mnie nie działa, mi crashuje, mam gdzieś dlaczego, nie kupujcie". Nie widzę tu żadnego toku rozumowania typu - postarałem się upewnić, że to na pewno nie jest wina mojego kompa itp. Sam grałem w Magickę 2 jeszcze parę dni przed premierą na wersji recenzenckiej i stanowczo zaprzeczam, żeby coś takiego miało choć raz miejsce. W Intenecie też takich cudów nie widziałem poza twoim blogiem, więc...

Link do komentarza

@up

haha, "Zemsta na złym korpo" xD

Ja nie mam dostępu do innych pecetów by testować rzeczy, i co miał autor zrobić, gdy zawartość jest niedostępna? Napisał że mu nie działa bo tak się stało. Jeśli ktoś tytułem jest zainteresowany zrobi rozeznanie czy problem jest jednostkowy, czy szerszy. Autor sprawdził grę na dwóch PC a to jest tylko jedna recenzja.

Więęęęęęęęęc.

Więc...

Link do komentarza

I nawet nie wiemy, na jakich podzespołach smile_prosty.gif.

Wbrew pozorom, moc kompa ma chyba dosyć spore przełożenie na błędy, o czym przekonałem się rok temu robiąc eksperyment społeczny. Grałem w Battlefielda 3 w dniu premiery na starym jak świat 9600 GT i pamiętam, jak ta gra marnie działała na premierę: znikający kierowca w aucie w paryżu, wieszający się dźwięk, bezustanne glitche graficzne, wieszające się skrypty - tragedia jednym słowem. Kiedy wymieniłem komputer, a nie miałem pod ręką żadnej gry, która pozwalałaby skorzystać z jego mocy, odpaliłem BFa 3 raz jeszcze. Oczywiście wersję z dnia premiery, bo nie chciało mi się dla kilku achów nad grafiką pobierać kilku GB łatek. Problemy wersji premierowej zniknęły jak ręką odjął. Bez żadnych łatek, niegrywalny wręcz, skaszaniony build premierowy działał dużo sprawniej, niż gra z paroma łatkami, jaką znałem z multi.

  • Upvote 1
Link do komentarza

Otton: Niezwykle marny tekst to byłby, gdybym wiedząc o uniemożliwiających grę błędach je przemilczał. A sorki, jeśli w grę nie daje się grać na dwóch, zgodnych z wymaganiami zalecanymi komputerach, to znak, że coś się dzieje.

Myślę, że to jest kluczem:

Magickę 2 jeszcze parę dni przed premierą na wersji recenzenckiej

Otóż: wersje recenzenckie to wychuchane i wypieszczone wersje gry, na których nie zobaczysz niczego, czego spece od Publick Relations ci zobaczyć nie pozwolą.

A jeśli zobaczysz, to następnej gry do recenzji nie dostaniesz.

I serio to mówię. PR-owcy od gier komputerowych to straszna hołota. Przykładowo jak pracowałem na Czerskiej 8/10 to goście z EA potrafili do redakcji dzwonić i pytać się czemu np. w topliście gier jest tylko jedna ich produkcja...

Ja tam rzeczy, które opisuje na blogu kupuję za własną kasę.

PS. A bebechy: Wind 10, Intel I5, 4 rdzenie, 3.6GHz, 8GB RAM, Radeon R9 380 4GB, 1,5 TB to moim zdaniem coś, co powinno taką grę bez problemu pociągnąć.

Link do komentarza
A wiecie co jest najciekawsze?

Mhm. Że nie uświadczyłem ani jednego błędu w tej grze.

Podobnie jak 95% użytkowników na Steamie.

Masz coś skopane z kompem i wyżywasz się na przypadkowej grze.

Link do komentarza

Oceny pozytywne: 1,368. Oceny negatywne: 636. Albo mam inną matematykę, albo to nie jest pięć procent.

Popatrzmy jednak co ludzie piszą na ten temat:

If you want to buy this game, dont. Wait for them to properly rework the pc version.

Magicka 2 can be summed up in one word, disapointing.

It's unfinished, that's all it comes down to.

Way too many bugs to list such as drowning in small puddles, single player being almost impossible due to mobs that are essentially immune to attacks from the front (you can hit them with some AOEs...), losing items when you die in single player (it makes sense to drop them in MP, however in single you don't regain them when you hit retry... thus you're kind of screwed).

The game is horribly optimized, sluggish, unresponsive, buggy, and on top of everything they changed the well known controls from Magicka 1 for no apparent reason.

Aside from the graphics, I could tell someone vaguely familiar with Magicka that this was just an early alpha for Magicka 1 and they would believe me.

Paradox, fix your ????ing game.

A to dopiero pierwsza strona... Przekleić więcej?

Link do komentarza
Oceny pozytywne: 1,368. Oceny negatywne: 636. Albo mam inną matematykę, albo to nie jest pięć procent.

Ale ja nie o tym mówię. Ilu z tych 636 miało faktycznie problemy techniczne, a nie napisało "Magicka 2 sucks" albo "I just don't like it" ? I ilu z nich napisało ocenę po ograniu połatanej wersji gry?

<negatywne oceny>

Jak skopiujesz kategorię "Negatywne" to nawet Torment wyjdzie na gniota.

Link do komentarza

Ja gralem na wersji "połatanej".

To, że komuś gra się nie podobała nie znaczy, że jego argumenty są puste.

Ilu gości, którym gra się podobała kliknęło łapkę w górę po pierwszych 5 minutach / obejrzeniu filmu na Youtube / żeby zobaczyć do czego słóży ten przycisk / zupełnie bezrefleksyjnie?

Link do komentarza
wersje recenzenckie to wychuchane i wypieszczone wersje gry, na których nie zobaczysz niczego, czego spece od Publick Relations ci zobaczyć nie pozwolą.

Czyli co, nie pozwolą zobaczyć błędów i wrzucą je dopiero w wersji premierowej? Bardzo sensowne... O ile często można ukryć informacje np. o cenach mikrotransakcji, tak bugów się nie ukryje. Ba, nawet bywa pod tym względem gorzej, bo to po prostu premierowa gra bez łatki day one.

Link do komentarza

Otton: różne rzeczy widziałem. Włączywszy z tym, że PR-owiec oczekiwał napisania recenzji na podstawie wersji demo, albo że dostarczyli grę włącznie ze dostarczyli program włącznie ze sprzętem, o którym wiedzieli, że będzie na nim stabilnie działać.

Ale generalnie: spójrzmy właśnie na taką sytuację, jak opisujesz. Dostajesz wersje recenzencką. Jak sam mówisz: różni się od tego, co ostatecznie dostanie klient.

I co masz zrobić?

Olać błędy, liczyć, że w ostatecznej wersji zostaną poprawione? Mając na to tylko słowa kogoś od promocji? A jak zarząd uzna, że zajmie to za dużo czasu i koniecznie trzeba pchać towar do sklepów?

Sergi: to co proponujesz, żebym zrobił? Chwalił grę, bo komuś dobrze działała?

Z doświadczenia wiem, że całkiem sporo osób tak robi, pisze recki gier, których na oczy nie widziało czy sprawozdania z eventów, na których nie było (i to żeby to tylko się do gier komputerowych ograniczyło... dziennikarstwo polityczne... to jest dopiero śmietnik).

Link do komentarza

Wiesz, jak to co pisałem cię nie przekonuje, to nieraz wersje recenzenckie w dniu premiery ściągają sobie day one patcha i stają się normalną edycją gry. Ani przed premierą, ani po niej, takich cudów nie widziałem.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...