Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kul

Najgorsze tłumaczenie/lokalizacja

Polecane posty

Witajcie!

Jestem w trakcie zbierania materialow do pracy magisterskiej i nie obejdzie sie bez pomocy grajacej spolecznosci. Mam nadzieje, ze moge liczyc na Wasza pomoc.

Jakie gry z gatunkow RTS i RPG uwazacie za najgorzej przetlumaczone na jezyk polski?

Zalezy mi na tych dwoch gatunkach, ale przeciez nie musimy ograniczac tego tematu moimi potrzebami :)

Z gory wielkie dzieki za tytuly.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, temat zostaje zatwierdzony, ale od odpowiadających wymagamy uzasadnienia i podania ewentualnych przykładów niedoróbek w omawianej lokalizacji. Posty zawierające tylko zdania w stylu "Najgorsza polonizacja była w grze XXX" będą usuwane.

I temat jest o wszystkich rodzajach gier. Nie ma sensu się rozdrabniać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Primitive Wars było podane w CDA jako wzorzec źle tłumaczonych gier. Na szczęście dziś można to dziełko kupić jedynie na aukcjach i nie ma potrzeby za nim się uganiać.

Polonizacją Duke Nukem 3d można straszyć staruszki i dzieci. Na plus - przetłumaczono menusy, nazwy poziomów (ale Death Row to nie Śmiertelny Rząd, a Kara Śmierci etc), nawet tekstury! Minus - przetłumaczono gadki Duke'a. Nie dość że głos jest tak bardzo "męski" jak dobranocka, to te teksty doprowadzają mnie do swędzenia zębów i rozstroju mózgu. "Fajowo", "Nnnieźle!", "Przybyłem tu by żuć i kopać tyłki. Tyle że z gumą cienko." czy - moje ulubione - "Zaszalejmy!" (zamiast "Come get some!") Po jaką cholerę było tłumaczyć tą grę? Czy był choć jeden powód ku temu? Postać Duke'a wybija tego FPSa ponad przeciętność, a w polskiej wersji Książe został wykastrowany i ubrany w pończochy. Wielkie dzięki, Play-It. Eat shit. (na to samo zresztą cierpi polonizacja Serious Sama)

Polonizacja Unreala (pierwszego) też pozostawia dużo do życzenia. Paradoksalnie, w tej strzelaninie 3d dużo się czyta (rozmaite dzienniki i terminale) i tym bardziej rzucają się w oczy częste... braki tłumaczeń! Po prostu ileś tam dzienników pozostało w oryginalnej wersji...

Gears Of War też miał tragicznie przetłumaczone dialogi. Pomijając sens tłumaczenia gry w której dialogi grają pod-pod-podrzędną rolę i stoją na poziomie fabuł z kina akcji z zeszłej dekady, to po prostu widać że tłumacz dostał kartkę z tekstami, bez możliwości podglądu sytuacji czy choćby sposobu wymowy, przez co interpunkcja (zwłaszcza wykrzykniki) leży już w pierwszej misji.

Dla mnie każde tłumaczenie które jest wykonane niedbale zasługuje na ciężkie słowa i zesłanie do serii budżetowych. Jestem również za tłumaczeniami kinowymi - tylko tekst, wara od dźwięku!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Excuse me, ale ja polonizacji djuka nie porównałbym z Serious Samem. Mi akurat Djuk PL nie przeszkadzał zbytnio (był IMO męski i przetłumaczony rozsądnie, ale to może kwestia słuchu/gustów), natomiast w SS1stE (innymi słowy Egipt) nawet nie wynajęto odpowiedno "głębokiego" głosu, jedynie sztucznie zmieniając normalny. Poza tym jakość tłumaczenia leżała o wiele bardziej, np. "AAAAAAAA yourself" stało się idotycznym "AAAAAAA". W SS2ndE bylo nieco lepiej ale nadal bez szału.

Innym dość kiepskim tłumaczeniem mogłoby "pochwalić się" Jagged Alliance 2:UB. Nie wiem, czyj to był pomysł, ale podłożono (!) głosy (w grze sirTechu akcja wołająca o pomstę do nieba), na dodatek podłożono głosy kiepsko i dano im koszmarnie, bez polotu przetłumaczony tekst. Najbardziej zapadł mi w pamięć Trevor: wyluzowany Australijczyk w wersji PL mówi piskliwą chrypką i rzuca teksty w stylu "W okolicy czają się kryminaliści!"

No i wspomnę o najgorszym typie tłumaczeń, to jest takich co całkiem grę kaszanią. Konung miał parę źle wsadzonych dialogów (opcje typu 1. Nie, dzięki 2. Czy jesteś pewien? 3. Tak, pewien!), ale Wizardry 8 ze względu na brak polfontów nie pozwalał w podstawowej wersji na ukończenie gry. I to, o dziwo, robota CDP była...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Wizardry 8 był problem z wklepywaniem polskich znaków, przez co nie można było podawać rozwiązań niektórych zagadek, po prostu zbrodnia.

Heroes of Might and Magic III - w którejś z polskich wersji nie było liczby mnogiej przy opisie wojsk, przez co bardzo nieładnie to wyglądało.

Polskie głosy w grach to raczej kwestia gustu, ale kilka przykładów, które mi osobiście się nie spodobały: Far Cry PL, tu nie wyjaśniam więcej, bo nie jestem w swojej opinii odosobniony :) Baldur's Gate 1 - akcent Imoen nasuwa brzydkie skojarzenia co do charakteru tej postaci, lektor od Minsca nie wie, że "Boo" wypadałoby czytać jako "bu", a odzywki, które najbardziej mnie wkurzały/śmieszyły w BG2 to te, które przeszły tam z BG1, czyli słynne "ejże!" lub "będąc w tej kniei uważaj co czynisz".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, FarCry. Na końcu języka miałem jeszcze jednego FPSa z paskudnie podłożonym głosem, FC właśnie. Kolejny bardzo męski mężczyzna. Max Payne to samo (Radosław Pazura jako sfrustrowany glina? Prooooszę...), gratis kilka dowcipów kompletnie spalonych ("Jaki John? John Woo.") i okazjonalnie problemy z obecnością dźwięku. NecroVisioN tez ma beznadziejnego polskiego lektora...

City Interactive natomiast dobija mnie jakością polskich dialogów - są długie, niezgrabne i na siłę "utwardzane" wujami i burwami (COH2 czy Najemnicy)

ColdFear mi się przypomniał. Jakośc polonizacji ciężko jest mi ocenić, ponieważ patch polonizujący niezmiennie kaszanił mi wszystkie notatki, menusy itd. Na szczęście patch można było odinstalować.

I jeszcze Beyond Good & Evil. W polskiej wersji mapa jest dokumentnie uwalona, nazwy wszystkich lokacji są wyświetlane jako ######.

C&C Generals jest legendarne dzięki swoim "Tropicielom" (to po prostu snajperzy) i zrzucaniu czołgów z gąsienic.

Mój kolejny postulat - nie polonizować gier akcji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rankin - Mnie w tłumaczeniu Serious sama wkurzał głównie głos. Przez ten głos, Sam z Twardego Żołnierza zmienił się w Żula z pod Baru. Ale jego teksty są niezłe (powiedziane do jednookiego stwora - gnara "ta, jest fajnie, puki ktoś nie straci oka")

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne , u mnie w tłumaczeniu BG&E nie było takich błędów, a sama polonizacja wyszła naprawdę nieźle, tym bardziej, że były to napisy.

Najgorsze tłumaczenie? No nie wiem. Choć Hitman: Blood Money wyszło naprawdę tak sobie.

Burnout Paradise - rozwalisz sobie wóz - dzwon! Dzwon, dzwon, dzwon! Co to znaczy? Już jakieś "krach" byłoby lepsze, a tu - dzwon.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Burnout Paradise - rozwalisz sobie wóz - dzwon! Dzwon, dzwon, dzwon! Co to znaczy? Już jakieś "krach" byłoby lepsze, a tu - dzwon.

Yy... bo 'dzwon' to jest określenie na solidne frontalne walnięcie w coś pojazdem (jakimkolwiek w sumie)... Czasownik 'przydzwonić' też chba jest w użyciu, czyż nie?

Kolejnych przykładów wybitnie spartolonych tłumaczeń obecnie nie mogę sobie przypomnieć, ale jak coś mi przyjdzie na myśl, to na bank wrzucę ;]

Coś mi się kołacze pod kopułką tytul Original War, ale konkretnych baboli nie pomnę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Original War? Ten Original War który ma chyba najlepszą polonizację ze wszystkich polskich gier i został ogromnie wychwalony przez redaktora CDA recenzującego wersję PL?

Mało która gra może poszczycić się idealnym oddaniem akcentu rosyjskich żołnierzy. Humor na tłumaczeniu też nie ucierpiał. Ot chociażby obecne na samym początku radiowe wypowiedzi rosyjskich żołnierzy próbujących mówić z amerykańskim akcentem - po prostu miodzio!

Ja podam swoje przykłady: Obie części Sacreda. Nie miałem styczności z wersją oryginalną, wiem za to że w polskiej idiotycznie nazywały się przedmioty. "Jadowita zbroja wieśniaków" i "Jadeitowa cuchnąca zbroja" to nazwy które miało 90% wszystkich pancerzy w jedynce. Niezależnie czy skórzany, czy płytowy, nazywał się tak samo.

W dwójce zaś widac że wiele osób pracowało nad tłumaczeniem gry. Inaczej przetłumaczono drzewko umiejętności w instrukcji, inaczej na samym drzewku, i inaczej przy 'premiach' wybieranych co poziom. Efekt jest taki że cięzko jest się połapać KTÓRE umiejętności bohaterowi właśnie rozwijamy.

Cenega ogólnie "miszczy" w wydawaniu żałosnych tłumaczeń. We wszystkich grach z jej dystrybucji w których jest wybór wersji językowej -bez mrugnięcia okiem i zastanowienia wybieram wersję angielską. Niestety nie zawsze jest to możliwe.

A kilka przykładow? Gornik przetłumaczony na "kopalnia złota". Militia na "milicja" (prawidłowe tłumaczenie - żołdak). Dotyczy się to Age of Empires I & II.

Jeśli coś jeszcze mi się przypomni to nie omieszkam tego tutaj napisać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach Ten Far Cry :D

Grało się fajnie, ale polskie odzywki i dialogi psuły zabawę

Idę sobie la la la a tu słyszę za sobą STRZELĘ Ci W TWARZ, lub Zrobię ci nową dziurę, albo to jakieś nie dopracowanie, po zabiciu wrogiego najemnika słyszę jak on mówi...Coś się stalo ?, wszystko w porządku, ? nic ci nie jest ?, a nieopodal poza nim nikogo nie było.

W Hitmanie blood money takie kwiatki :D

Wyrzuć przez burtę (gdy chcemy kogoś wyrzuić przez barierkę(nie liczyąc tej w misji na parowcu)

Policja podejrzewa że mógł tego dokonać płatny zabójca, broń jaką użyto jak w więkrzosci zabójstw (NP) Garota

O co z tym pożyszym chodzi, otóż chodzi o fragment broń jaką użyto jak w więkrzosci zabójstw, to bezsens ostanio używałem np garoty, i o niej napiszą, ale wczeniej np z niej nie korzystałem więc skąd ten tekst broń jaką użyto jak w więkrzosci zabójstw skoro np wczeniej z niej nie używałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już przy głosach postaci jesteśmy, to pozwolę sobie nominować Test Drive Unlimited i głosy niektórych modelek. To dopiero jest szok. Podjeżdżasz do takiej, a ta częstuje cie gadką jak spod budki z piwem, zresztą mówioną głosem i z akcentem stałego bywalca takich miejsc. Nie wiem, może był to zamysł, żeby zrobić coś zabawnego, ale wyszło żałośnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już przy głosach postaci jesteśmy, to pozwolę sobie nominować Test Drive Unlimited i głosy niektórych modelek. To dopiero jest szok. Podjeżdżasz do takiej, a ta częstuje cie gadką jak spod budki z piwem, zresztą mówioną głosem i z akcentem stałego bywalca takich miejsc. Nie wiem, może był to zamysł, żeby zrobić coś zabawnego, ale wyszło żałośnie.

Masz racje . Ale według mnie tłumaczenie assasins creeda jest gorsze

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie szczególnie "ujmuje" udźwiękowienie Neverwintera 2. Olbrzymia większość gry - bez zastrzeżeń. Ale niektóre postacie (mędrzec pomagający nam w sprawie okrucha, ojciec gł. bohatera) - wołają o pomstę do nieba. "O, mój przybrany, syn już wstał, i ubrał się, jak widzę" z przerwami na złapanie oddechu i krańcowo sztucznym tonem - mistrzostwo świata.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mędrzec? To łowca był. Ogólnie czarna owca na tle całkiem niezłej lokalizacji NWN2. On był najgorszy - jego legendarne "co do dnia.... przed wieloma laty" wypowiedziane w sposób w jaki robi to prawnik stwierdzający że termin został dotrzymany "co do dnia". Ogólnie po takim początku bałem się że polonizacja będzie kiszką, ale była w porządku. Nie licząc przybranego ojca to była bardzo dobra. No, oczywiscie o ile sie wyrzuciło Neeshkę z druzyny. Jabłczyńska *nie nadaje* się do tego, by jej głos był nagrywany w jakikolwiek sposób. Jakikolwiek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam błędy w Commandos 3 chyba (albo 2 mogę się mylić) - dyktuje z pamięci 'prawy przycisk myszy - ruchać się. 2X Prawy przycisk myszy- ruchać się biegiem' ;D Heh zboczone myśli człowiek ma ;p Co do spolszczenie Original War.....Najlepsze spolszczenie w historii gier , gra też super ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym mędrcem to chyba o Aldanona chodziło. Daeghun rzeczywiście był najgorszy i dobrze, że odzywał się tylko na początku i pod koniec . Co do Neeshki to mi się podobała. A polonizacja Original War rzeczywiście była świetna. Do dzisiaj pamiętam rosyjski akcent moich żołnierzy i świetnie dobrane głosy. Sama gra też bardzo dobra chociaż grafika może już trochę straszyć, ale mi to nie przeszkadza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem w stanie przełknąć najgorsze 'ruskie' tłumaczenie gry, ale gdy polonizacja coś psuje to mnie Cholerae bierze. Tak było w przypadku Syberii. W pierwszej części polonizacja sprawiała, że gra zacinała się mi przy drabince na stacji w Barrockstadt , a w drugiej wszyscy nagle nauczyli się brzuchomówstwa. Od tej pory mam uraz i focha na Cenega Poland.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głosy w Neverwinter Nights 2 i dodatku - kpina. ŻADEN lektor się nie przykładał, każdy mizernie dukał z kartki, w dodatku niszcząc klimat. Jak dla mnie przejście NWN2 z polskimi głosami jest wręcz niemożliwe, kompletnie niszczy mi przyjemność z gry. I nie mówię tu tylko o przybranym ojcu głównego bohatera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mędrzec? To łowca był. Ogólnie czarna owca na tle całkiem niezłej lokalizacji NWN2. On był najgorszy - jego legendarne "co do dnia.... przed wieloma laty" wypowiedziane w sposób w jaki robi to prawnik stwierdzający że termin został dotrzymany "co do dnia". Ogólnie po takim początku bałem się że polonizacja będzie kiszką, ale była w porządku. Nie licząc przybranego ojca to była bardzo dobra. No, oczywiscie o ile sie wyrzuciło Neeshkę z druzyny. Jabłczyńska *nie nadaje* się do tego, by jej głos był nagrywany w jakikolwiek sposób. Jakikolwiek.

O Mędrca Aldanona mi akurat chodziło, jak już Aiden zauważył (bez imion było, bo mam duże problemy z zapamiętaniem imion kogokolwiek, a zwłaszcza nieistniejących postaci).. Łowca mi jakoś specjalnie nie przeszkadzał, zaś Diablątko uważam za cudownie zlokalizowane. Krasnolud też ładnie w ucho wpadał. Mag-elf zły nie był - dobre teksty, mocno przeciętny głos.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dawno temu miałem Commandos w jakiejś chyba amatorskiej lokalizacji od kolegi :] robiona przez zapaleńców chyba, bo była masakryczna, pełno było błędów ortograficznych, interpunkcji w ogóle tam nie było. Najzabawniejszy błąd jaki zapamiętałem to było "ru**ać" zamiast "ruszać" w pomocy :] Ale lektorzy byli nieziemscy, zielony beret sypał tekstami jak Boguś Linda :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie lokalizacja Jagged Alliance 2.5: UB. Po prostu katastrofa. Bardzo źle zostały dobrane głosy do postaci co w ogóle woła o pomstę do nieba, a same teksty które zostały przełożone na język polski prezentują dość niski poziom. CD Projekt które znane jest z na prawdę z bardzo dobrych spolszczeń tutaj nie stanęło na wysokości zadania nad czym bardzo ubolewam :confused:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsza lokalizacja, z jaką się spotkałem to pierwsza lokalizacja gry The Westerner. Spierniczono w niej chyba wszystko, co dało się spierniczyć. Fatalna też była lokalizacja Far Cry'a. Miałem wrażenie, że autorzy gry podchodzili do przypadkowych przechodniów, prosili ich o przeczytanie tekstu z karteczki, nagrywali, i wklejali to do gry. Bohaterowie mówią totalnie bez wyrazu, zero ekspresji itp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsza polonizacja z jaką się spotkałem to polska wersja Max Payna 2.Takiej fuszerki to w życiu nie widziałem Przetłumaczono tylko napisy w komiksach i głównym menu a te też na odwal. A path polonizujący instalował się prawie tyle co gra. Ech.. aż się słownik w kieszeni otwiera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...