lubro Napisano Grudzień 5, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 5, 2011 Inna sprawa gdy przez dłuższy czas podróżowałem z psem Barbasem, nie dość że był nieśmiertelny to jeszcze potrafił całkiem porządnie ugryźć przeciwnika, aż żal go oddać. ...i ten niesamowity voice acting. Ja przeszedłem już dużą część najważniejszych linii fabularnych i obecnie turystycznie szukam pozostałych Thu'um. Gra przerosła moje oczekiwania. Do Skyrim byłem nastawiony wręcz sceptycznie, a okazało się, że dostałem sporo frajdy. Jedna rzecz jednak sprawia, że mam ochotę rzucić grę w kąt. AI w Skyrim jest kompletnie zepsute. Pominę głupotę towarzyszy (m.in. Lydia spadła mi w przepaść goniąc smoka), bo to mały problem, który czasem jest nawet dość zabawny. Pierwsza bezsensowna sprawa to skradanie się. Mam sneak na poziomie 45 i przeciwnicy głupieją. Strzelam do bandyty z łuku i jeśli nie uda mi się go zabić to natychmiast chowam się w kąt. Ten chodzi chwilę po jaskinii, rzuca ''It must have been nothing'' i odchodzi ze strzałą w głowie. What trickery is this? Inna sytuacja, która przydarzyła mi się robiąc jedno z końcowych zadań dla Dark Brotherhood. Przed zabraniem się za główny cel na Katariah postanowiłem się zemścić na Maro za to co zrobił Bractwu. Znalazłem go w porcie, stał usatysfakcjonowany udaną akcją, a wokół niego krążyło kilku strażników. Postanowiłem nie bawić się w podchody i pobiegłem na niego z ostrzem, żeby stoczyć otwartą walkę (choć nie zasługiwał na to i powinien skończyć ze sztyletem w plecach). Zdziwiłem się, że nikt mu nie pomogł. Jednak wisienką na torcie w całej sytuacji był strażnik oddalony od całej akcji o 3 kroki, który podszedł do ciała po tym jak splądrowałem je ze złota i skwitował sytuację tekstem ''I'm going to find whoever did this''. No trzymajcie mnie, bo nie wytrzymam. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LiOx Napisano Grudzień 5, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 5, 2011 No widzisz - a na mnie się rzucali od razu... Nawet jak go załatwiałem po cichu. Może dlatego, że miałem już wtedy 20k nagrody za swoją głowę Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmm101 Napisano Grudzień 5, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 5, 2011 Może mi ktoś wyjaśnić, jak dojść do klasztoru Siwobrodych? Obchodziłem tą górę ze wszystkich stron i nic, żadnej małej ścieżynki . Gra jest po prostu ŚWIETNA, tylko jakoś smoków (póki co) ni ma (jestem dopiero co po zabiciu Mirmulnira). Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amigos Napisano Grudzień 5, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 5, 2011 (edytowany) Może mi ktoś wyjaśnić, jak dojść do klasztoru Siwobrodych? Obchodziłem tą górę ze wszystkich stron i nic, żadnej małej ścieżynki . Musisz najpierw pojechać do Ivarstead, stamtąd prowadzą dłuuugie schody do tego ich klasztoru. Bezpośrednio raczej się nie da. Próbowałem I mam takie jedno pytanko. Jako, że gram Argonianinem to zastanawia mnie, czy można gdzieś spotkać inne osobniki tej rasy? Tak, w Riften w karczmie jest dwójka Argonian, w Sanktuarium Mrocznego Bractwa też jest jeden. Był jeszcze jeden jaszczur, który mnie próbował obrabować przy drodze. A i ten, co sprzedaje na targu w Riften. Więcej nie pamiętam, ale wydaje mi się, że jest ich tyle samo, co innych ras, oczywiście poza Nordami, których jest zatrzęsienie (w końcu ich ojczyzna). Edytowano Grudzień 5, 2011 przez Amigos Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artemis Napisano Grudzień 6, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 6, 2011 Może mi ktoś wyjaśnić, jak dojść do klasztoru Siwobrodych? Obchodziłem tą górę ze wszystkich stron i nic, żadnej małej ścieżynki confused_prosty.gif. Spróbuj jak mój kolega, który również nie wiedział jak się tam dostać, więc całą drogę pokonał koniem, dokładnie na wprost po pionowych ścianach ^^ Można i tak. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujek Grzywa Napisano Grudzień 6, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 6, 2011 Uff. Musze przyznac, ze dopiero zaczalem przygode w Skyrim (3 lvl natrzaskany w jeden wieczor), ale narazie jako niepoprawny fanboy Morrowinda jestem zadowolony. Przede wszystkim strasznie podoba mi sie pomysl z wyrzuceniem "predystynacji klasowej/skillowej" z procesu tworzenia postaci - teraz kazdy gracz bedzie mial takiego Dragonborna, ktory miej wiecej odpowiada jego stylowi gry. Poziom trudnosci tez narazie jest ok - gram na "przednajtrudniejszym" i o ile dwoch bandytow w jaskini z misji Golden Claw z Riverwood nie stanowi problemu, o tyle dwoch zasuszonych mieszkancow krypt juz tak. Narazie nie przydzielilem sobie zadnego perka - dalej zastanawiam sie nad postacia. W sumie marzy mi sie Nord biegajacy w lekkim pancerzu, z lukiem i walczacy dwoma mieczami naraz - rozumiem, ze dla walki dwoma mieczami nalezy rozwijac umiejetnosc one - handed - tylko ze wtedy nie mozna blokowac/parowac ciosow przeciwnika, dobrze rozumiem? Jedyne co mnie przez te ledwie dwie godziny uderzylo w Skyrimie in minus, to finishery. Nie zeby same w sobie byly zle - sa calkiem ok, ale wygladaja jak zywcem wyjete z V.A.T.S.-a... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amigos Napisano Grudzień 6, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 6, 2011 System klas poniekąd nadal jest, tylko w bardziej subtelnej formie. Gra skaluje część wrogów do poziomu gracza, tak jak robił to Morrowind, więc nie wybranie sobie żadnej specjalizacji i ładowanie we wszystko po trochu może sprawić, że będzie z nimi bardzo ciężko, zwłaszcza, że te najbardziej znaczące perki są odblokowalne przy wyższych poziomach skilli. A co do finiszerów, to się zgadzam Osobiście o wiele bardziej wolę te krótkie i satysfakcjonujące dobitki z perspektywy pierwszej osoby, niż te niekiedy długaśne z trzeciej. Chociaż takie np. poderżnięcie gardła, czy finiser na smoku wyglądają świetnie i się nie przeciągają. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gieszu Napisano Grudzień 6, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 6, 2011 Wszystkie finishery FPP wyglądają miodzio, finiszery assasina też nie ważne czy FPP czy TPP ale dlaczego niedopracowali finiszery woja? Poza może tymi ze smokami i ścięciem głowy. Co do dojścia na wysoki Hrotgar-przecież jak dostaje się tą misje wyświetla się Iverstead czy jakoś tak na mapie a że to osada, którą nordowie zaznaczyli na drogowskazach wystarczy się nimi kierować-nie wiem jak koniem twój kumpel wbiegł na przełaj:D próbowałem i tylko do jednego momentu się dało ale lepiej iść tam normalnie bo się traci dużo fajnych widoczków;] Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Abyss Napisano Grudzień 6, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 6, 2011 (edytowany) Tak się wczoraj zastanawiałem i chwile i wymyśliłem. Wiecie co mi się marzy? Pełnoprawny remake Morrowinda zrobiony przez bethesde z zastosowaniem kilku elementów mechaniki znanych z czasów dzisiejszych i obecną grafiką. System walki, rozwój postaci itd. Reszta mogła, czy wręcz musiałaby pozostać bez zmian, nie oczekuje nawet żeby wszystkie dialogi były nagrane. Wiem, że istnieją mody, które spełniłyby moje małe marzenie, ale chyba wszyscy wiemy jak to bywa często z modami kiedy jest ich za dużo lub zbyt dużo zmieniają. Niektórzy uznają to za herezje i będą pluć jadem, że niby grafika się tylko dla mnie liczy, ale dla mnie Morrowind z biegiem czasu stał się zwyczajnie niegrywalny. Nie wiem czy to przez grafikę, czy system walki czy jeszcze jakieś inne głupotki (co ciekawe z pierwszymi Fallloutami i Baldurami nie miałem żadnego problemu ostatnioO_o). Spróbuje się jeszcze do niego przekonać, bo aż smutno gdy jak się kurzy na półce od długiego czasu. Edytowano Grudzień 6, 2011 przez Abyss Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gieszu Napisano Grudzień 6, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 6, 2011 Morrowind był dobry ale z biegiem lat coraz mniej chciało mi się do niego wracać, Obliviona "przeszedłem" tylko z poczucia obowiązku, w Skyrim niedługo stuknie miesiąc gry i wciąż czuje że dużo do odgrycia przede mną. Mniej więcej to samo uczucie grając w Skyrim miałem kilka lat temu grając w Morka-Obek wprowadził mnie w zachwyt tylko jednym aspektem-grafiką Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arturano Napisano Grudzień 6, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 6, 2011 Może mi ktoś wyjaśnić, jak dojść do klasztoru Siwobrodych? Obchodziłem tą górę ze wszystkich stron i nic, żadnej małej ścieżynki . Ja porozmawiałem z Arngeirem, a on nauczył mnie nowego krzyku i trzech Słów Mocy. Weszedłem w każde ze słów, które Arngeir zapisałem na ziemi i czekałem, aż objawił mi ich zrozumienie. Później powiedział o bramie prowadzącą na szczyt góry, ale ona jest niedostepna.Za bramą prowadzącą na szczyt góry wieje potężna śnieżna wichura. Szedłem ją i uciszałem nią krzykiem "Czyste Niebiosa" podczas wspinaczki. W drodze trafisz na kilka lodowych upiorów, ale nie są one na szczęście silne. Powinno ci się udać. I nie zgodzę się z kolegami, którzy twierdzą, że Morrowind nie przetrwał próby czasu. Ja gram w niego do dzisiaj i słaba grafika mi nie przeszkadza, natomiast cała reszta, tj. świat, questy, muzyka Jeremy'ego Soule'a czyni z produkcji Bethesdy prawdziwą perłe gier RPG. Na polskim forum posługujemy się językiem polskim. W miarę możliwości poprawnym - Lord Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bolow Napisano Grudzień 6, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 6, 2011 Dopiero zacząłem Skyrima, grafika nie robi na mnie większego wrażenia, może dlatego, że Unreal Engine 3 i fajerwerki graficzne od Epica mnie rozpieściły. Skyrim to taki mocno filtrowany Oblivion. Gra fajnie się zaczyna i czuję, że wciągnie mnie na maksa Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
[Ekspert] 47 Napisano Grudzień 6, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 6, 2011 @up: Jak ja grałem chwilę młotem dwuręcznym, to jednym z finiszerów było... odcięcie głowy. Ofiara klęczała, twarz miała skierowaną ku dołowi - jakby czekała na ostateczne spotkanie z katowskim toporem. Potem następowało uderzenie w potylicę i łeb odpadał jak ściety toporem właśnie. Pewnie w prawdziwym życiu dałoby się kogoś pozbawić głowy w ten sposób (to jest młotem), ale w grze wygląda to strasznie niedopracowanie. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Nargogh Napisano Grudzień 6, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 6, 2011 Żeby ścinać głowy to musisz mieć chyba ten specjalny perk. Ja go nie miałem i choć używałem dwuręcznych dość długo, nigdy nie ściąłem nikomu głowy. Często się trafiał taki bardzo fajny finiszer z podcięciem nóg przeciwnika, a gdy ten upadał na kolana - zmiażdżeniem mu czaszki potężnym ciosem od góry. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Damix92 Napisano Grudzień 6, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 6, 2011 (edytowany) W tej chwili mam 53 poziom i męczę monotonne zadania dla Ulfrika, ciągłe siekanie mieczem Cesarskich, czasem ze skradaniem ale poza tym kiepsko Mam drobne problemy z zadaniami niestety . Dla przykładu zanim w ogóle znalazłem się w Samotni gdzie znajduje się Akademia Bardów (swoją drogą strasznie mało zadań mają dla nas) miałem już lutnie dla pewnej pani jak i flet Pantei. Gdy udałem się do Bardów ,normalnie otrzymałem zadanie w obu przypadkach. Lutnie zwróciłem i zadanie zostało wykonane lecz przedmiot nadal mam w ekwipunku. Mając flet Pantei i tak widnieje w dzienniku abym go odnalazł i nie wskazuje żadnej lokalizacji na mapie, oddać przedmiotu nie mogę ponieważ nie ma takiej opcji dialogowej, wyrzucić przedmiotów do zadań też nie ma możliwości... Przy okazji, wiecie może gdzie znajdę osobę o imieniu Skald ? W dzienniku mam 2 wykonane zadania i mam odebrać nagrodę ale znowu nie pokazuje lokalizacji ich... zadania Edytowano Grudzień 6, 2011 przez Damix92 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lord Nargogh Napisano Grudzień 6, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 6, 2011 W takim razie zapraszam do Pomocnej Dłoni. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
xanatos Napisano Grudzień 6, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 6, 2011 (edytowany) Dawno sie tak nie usmialem Edytowano Grudzień 6, 2011 przez xanatos Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amigos Napisano Grudzień 6, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 6, 2011 Odkryłem ostatnio taką ciekawostkę, że dom w Windhelm można kupić nawet wtedy, gdy nie ma się 12k złotych monet. Poeksperymentowałem z tym trochę, i okazało się, że wystarczy mieć 8k. Zastanawiam się, czy to wina buga, czy też dlatego, że w tym domu miał melinę seryjny morderca, i trzeba sporo zapłacić sprzątaczom, by to wszystko wyczyścili. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cors Napisano Grudzień 6, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 6, 2011 Jak komuś bardzo zależy to może mieć dom całkiem za darmo (chociaż trzeba chyba mieć min. tyle ile kosztuje dom), wystarczy podczas rozmowy szybko schować gdzieś pieniądze, a potem spokojnie je wyciągnąć. http://www.youtube.com/watch?v=-stEuFAizII Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gieszu Napisano Grudzień 6, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 6, 2011 Skald to jarl jakiejś pomniejszej mieściny typu Gwiazda Zaranna, Falkreath, Zimowa twierdza-przejśc się po nich i zobaczysz kogoś z tym imieniem Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bodder Napisano Grudzień 6, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 6, 2011 (edytowany) O kurcze. I kto powiedział że bugi w Skyrimie muszą być denerwujące? Klick. Ogień z d... Ciekawe co jadł. Edytowano Grudzień 6, 2011 przez Bodder Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wymaniakowany Napisano Grudzień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 7, 2011 (edytowany) Odkryłem pewną ciekawostkę. Postaram się tego jakoś bardzo nie zespojlować, bo w końcu każdy może sam odkryć ten.. easter egg, jeśli można go tak nazwać. Otóż jest pewna lokacja w grze która aż sama się prosi: Skacz. Coś wam to mówi?^^ Inna ciekawostka: wyrzuciłem broń która nie była potrzeba i strażnik powiedział, że nie można w ten sposób przeszkadzać, ktoś mógłby nadziać się na broń. Chciał, żebym zapłacił karę, ale odmówiłem. Powiedział, że oskarży mnie o zakłócenie spokoju jarla. ocb? Kocham tą grę. Edytowano Grudzień 7, 2011 przez Wymaniakowany Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gieszu Napisano Grudzień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 7, 2011 Inna ciekawostka: wyrzuciłem broń która nie była potrzeba i strażnik powiedział, że nie można w ten sposób przeszkadzać, ktoś mógłby nadziać się na broń. Chciał, żebym zapłacił karę, ale odmówiłem. Powiedział, że oskarży mnie o zakłócenie spokoju jarla. ocb? To jest ta słynna reakcja npc na to co robimy, mi np. dziecko raz oddało broń którą wyrzuciłem a innym razem zaś 2 żule w karczmie tłukły się o moją tarczę Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dexter666 Napisano Grudzień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 7, 2011 Post może nie całkiem na temat, ale jednak przez Skyrim zainspirowany. Mianowicie za każdym razem kiedy spędzam czas z tą grą, nachodzi mnie taka myśl...że zadziwiająco niewiele pojawia się gier o "tematyce" wikińskiej. Niby przewijają się od czasu do czasu w tu i ówdzie (lub są inspiracją jak w przypadku nordów), ale można by się spodziewać że temat jest na tyle ciekawy, by zasługiwał na coś WYŁĄCZNIE im dedykowanego. Niby już zdarzały się wikingom wirtualne chwile chwały (Dusk of the Gods, Heimdall x2 lub pamiętne Rune...), ale co byście powiedzieli na sandboxowy crpg, osadzony w Skandynawii?. Ja bym był wręcz wniebowzięty Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gieszu Napisano Grudzień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Grudzień 7, 2011 Właśnie Skyrim zrobili trochę jakby na wzór klimatu Age of Conan co mnie bardzo ucieszyło gdy pierwszy raz zagrałem. No i dobrze, że mimo iż 60% powierzchni to obszary śniezne to te 40% jest na tyle żróżnicowane że nie ma się poczucie że ciągle zima, śnieg, zima, śnieg... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...