The Elder Scrolls (seria)

[Murezor]

Mam pytanie - czy warto grać w Obliviona bez łatki na "nielevelowanie" świata? Jak duży to ma wpływ na rozgrywkę, coś się straci, jeśli się od razu z takim modem zacznie grać?

Zależy to wyłącznie od tego, czego oczekujesz od tej produkcji. Każda z modyfikacji ograniczających skutki level scalingu (kompilacja FCOM, OOO, a w mniejszym stopniu Francesco) ma bardzo poważny wpływ na świat gry, co przejawia się przede wszystkim radykalnym podniesieniem poziomu trudności. Jeśli szukasz niewymagającego sandboxa pozwalającego na bezstresową eksplorację świata, lepiej ich nie instalować. Jeśli natomiast wolisz się trochę potrudzić, któraś z ww. modyfikacji będzie w sam raz.

No i nie, raczej nic nie stracisz, a wręcz przeciwnie, bo każdy z rzeczonych modów wzbogaca gameplay o wiele nowych elementów.

[kryfionka]

Mam do was nurtujące mnie pytanie. Chodzi mi o tę całą "aferę" Oblivionową. Może nie tyle aferę, ale podobno w związku z premierą były jakieś zgrzyty. Chodzi mi o to, że podobno twórcy obiecywali rzeczy, których potem nie było w grze. Podczas premiery Obliviona grami interesowałam się w stopniu mniejszym niż mały. Możecie napisać co takiego w Oblivionie miało się niby znaleźć i jakie cuda na kiju obiecywali?

[opti]

Widzieliście gameplaye'e na stronie głównej CD-Action? Jak Wasze wrażenia?

Pierwsze, co od razu widać, a raczej słychać - oprawa muzyczna. Trzyma poziom, Jeremy Soule znowu stanął na wysokości zadania. Co ciekawe, na początku trzeciego filmiku słychać motyw z Morrowinda

Druga rzecz - mapa, a raczej satelita. Wcześniej podróżowaliśmy na papierze, teraz wygląda to jak makietka. Z jednej strony fajnie, bo mamy cały widok na krainę, a z drugiej źle, bo patrząc tak na mapkę możemy zobaczyć czy to ruiny, czy to jakąś ciekawą lokację, przez co radość z samodzielnego jej odkrycia będzie dużo mniejsza.

Ogólnie większych nowości nie ma, ale ja nadal podchodzę do tej gry optymistycznie.

[kryfionka]

W ogóle dokopałam się do postów z tego tematu przed wyjściem Obliviona. Gdzieś około 21 strony się zaczynają, polecam:) Czego to ludzie nie oczekiwali od tej gry, jak się zachwycali. Naprawdę fajnie się to czyta po tych 6 latach, człowiek już wie co było:)

[Murezor]

Mam do was nurtujące mnie pytanie. Chodzi mi o tę całą "aferę" Oblivionową. Może nie tyle aferę, ale podobno w związku z premierą były jakieś zgrzyty. Chodzi mi o to, że podobno twórcy obiecywali rzeczy, których potem nie było w grze. Podczas premiery Obliviona grami interesowałam się w stopniu mniejszym niż mały. Możecie napisać co takiego w Oblivionie miało się niby znaleźć i jakie cuda na kiju obiecywali?

HidesHisFace kiedyś o tym tutaj pisał. Ogólnie rzecz biorąc, jeden z najbardziej reklamowanych na trailerach mechanizmów okazał się spreparowany za pomocą skryptów, Bethesda nie wywiązała się ponadto z akcji z wishlists etc.

Odnośnie gameplay'u ? muzyka słyszana na początku trzeciej części została chyba przekopiowana z Morrowinda bez żadnych zmian. Poza tym ? voice acting i ścieżka dźwiękowa w ogóle prezentują się dobrze, tutaj na szczęście nie mam zasadniczych zastrzeżeń.

Edytowano Wrzesień 12, 2011 przez Murezor

[LordRegis]

Mnie się wszystko bardzo podoba, poza sztywną walką. Bez polotu, kiepska fizyka. Jednak cały świat, północny klimat, umiejętności, interface, muzyka (Jeremy Soule kompozytor do gier #1) - świetnie, na 90% zakupię w dniu premiery, mimo że Morka nie przeszedłem, a w Oblivona nie grałem w ogóle.

[Ferrou]

Widzieliście gameplaye'e na stronie głównej CD-Action? Jak Wasze wrażenia?

Szczerze mówiąc, to nie znam się na tym gatunku gier, nie potrafię jak niektórzy tutaj (czyt. fani rpg) rozłożyć tej czy innej gry na czynniki pierwsze i prowadzić długą dyskusję nad kwestią, której "niewtajemniczeni", tacy jak ja, w ogóle nie zauważyli. Może to i lepiej. Może to i lepiej, że nie jestem aż tak wyczulony na różnorakie niuanse targane wielkimi tytułami interesującego nas gatunku gier czy, w tym przypadku, konkretnego universum.

To, co zobaczyłem na tych filmikach bardzo mną wstrząsnęło. W pozytywnym znaczeniu. Można powiedzieć, że niemal wszystko mi się tam spodobało. Od mroźnej, nordyckiej? scenerii (lubię takie "wikingowe" klimaty), przez detale związane ze światem ale też z targanymi klamotami, niezwykle pomysłowo - astralnie a zarazem mistycznie ukazanym "drzewkiem" umiejętności, rozległą mapą oraz świetna oprawę muzyczną, będącą przecież chorałem dla naszych poczynań oraz budulcem klimatu zapomnianych krain ze zmrożonymi górskimi szczytami, gdzie wśród mgieł swe gniazda wiją smoki. Skoro mowa o tych ostatnich, to myślę, że twórcy gry potraktowali je nieco po macoszemu. Jak już pisałem, specem od podobnych historii nie jestem ale żeby jeden facet za pomocą buzdyganu, topora tudzież strzał z łuku, powalił bydlę, którego skóra raczej nie przypomina błony komórkowej, wygląda dość kuriozalnie i niewiarygodnie. Wiem, że udział w tych pojedynkach odegrały również czary ale na Odyna , te smoki padły jak regularne skalne trole... Dziwne, bo czy aby smoki nie są ucieleśnieniem najsilniejszych istot w erpegowych światach fantasy?

Kolejną rzeczą jaka wzbudziła moje wątpliwości, to wygląd menu - inwentarz czy indeks czarów. Niby wszystko jest czytelne, ładnie w słupku ułożone a jednak jakieś takie bez polotu niczym menu w byle przeglądarce internetowej. W każdym razie to pierdoła, na szczęście za cienka, by negatywnie rzutować na eksplorację, niemałego przecież, świata. Wiem, że to dziwne porównanie ale Skyrim, w kontekście pałętania się po ekhm... "pustkowiach", bardzo mi przypomina Fallouta New Vegas - ta mapka z zaznaczonymi lokacjami, informowanie o odkryciu danego miejsca itp. Bardzo mi się to spodobało. Niby detal a jednak ważny, przynajmniej dla mnie, element.

Żałuję tylko, że ten "filmowy tryptyk" zaprezentował jedynie agresywne poczynania gracza (ja bym tych mamutów nie zaatakował ). Fajnie by było aby odbiorcy mogli też zaznajomić się ze sferą narracyjną, by zobaczyli jak prowadzone są rozmowy, jak skonstruowane są dialogi, bo te trzy zdania na krzyż z facetem ostrzącym broń były pokazane "na odwal się".

Ogólnie - Skyrim będzie solidną produkcją. W każdym razie mi się cholernie spodobał.

Edytowano Wrzesień 12, 2011 przez Ferrou

[Alpharadious]

A ja po obejrzeniu gameplayu z "frontpejdża" mało się nie zaziewałem na śmierć. Nie nudzi was to, że cały czas jesteśmy częstowani tym samym?

Co widzieliśmy, a co znowu zostało pokazane:

Górska ścieżka, walka z wilkami, miasteczko Riverwood, aż po górskie ruiny - ?

Walka w jaskini, zwieńczona odnalezieniem nowego okrzyku + walka z dragon priestem - ?

Walka z smokiem, w sceneri mamucich pastwisk(?) - ?

Uczucie deja vu mało mi głowy nie rozerwało ;p. Myślę, że osoby które tak jak ja śledzą temat Skyrima widziały ok. 90% materiału zawartego w tym gameplayu (oglądałem sekunda po seknudzie!). Bethesda zatrudnia wielkokalibrowych leni ;p.

Oczywiście coś tam z tych dwudziestu minut wyiskałem.

System skradania za bardzo się nie zmieni (niestety). System okrzyków, oddzielnie poziomowany za pomocą smoczych dusz - wcześniej o nim tylko słyszałem, teraz widzę jak to działa. No i miniquest(?) którego rozwiązanie nosimy w ekwipunku, na jednym z przedmiotów. Fajny pomysł, ale ze względu na galopująca każualizacje nie liczył bym na jakieś trudniejsze zagadki ponadto co zobaczyliśmy. Wiadomo - niedzielni pecetowcy oraz konsolowcy używają głowy tylko do zapamiętywania kolejności wciskania przycisków. Just joking of course ;p.

[Zdenio]

Z jednej strony to trochę irytujące - te same fragmenty już od dawna są w HD na YouTube, przynajmniej 70% tych scen Z drugiej jednak... Więcej zostanie do odkrycia w samej grze, co mi się podoba. Z dwojga złego wolę taki marketing, niż ten zaserwowany przed premierą Mass Effecta 2, gdzie zaspoilowano parę naprawdę fajnych zdarzeń.

[Dexter666]

Nie chcę ponownie zaczynać tematu "prawdomówności" pracowników Bethesdy, ale zwyczajnie nie mogę się powstrzymać (nazwijcie mnie "hejterem" jeśli taka wasza wola, ale po mnie to spłynie jak po kaczce ). Oglądałem ostatni gameplay, i doszedłem do wniosku że wygląda to jakoś...zbyt dobrze. Stąd moje podejrzenia jakoby miała się powtórzyć sytuacja z Obliviona, gdy to co widać w grze nijak się ma, do tego co prezentowano w filmach promujących.

Chyba już klasyczny przykład "obietnic z Beth". Stawiam duże, zimne i pieniste temu, kto widział sytuacje choćby zbliżone do zaprezentowanej (nie oskryptowane rzecz jasna, bo zdaniem autorów w tym gameplayu skryptów absolutnie nie było!!!).

A teraz dla kontrastu obejrzyjmy świeży materiał ze Skyrim, i oddajmy się na chwilę zadumie. Pytanie nasuwa mi się samo. Ile z tego co widać jest prawdą?.

http://www.youtube.com/watch?v=hxVKoVieXXg

[Zdenio]

Mam nadzieję, że dużo... Oczywiście demko jest przygotowane jako osobna całość - w końcu za każdym razem, gdy jest prezentowane, to dzieje się to samo. Chociaż serio - jeżeli nie będzie nieoskryptowanych spotkań ze smokami, to będzie OGROMNY minus.

Ale nie wierzę, że Bethesda zrobi to graczom. Obiecują to od E3 w każdym filmiku...

[Imachuemanch]

http://www.youtube.com/watch?v=hxVKoVieXXg

"Dynamic creatures, we don't script them..."

Jasne.

Jasne Bethseda, wierzę. Oblivion i radiant AI much?

Poza tym, chcę zobaczyć jak pierwszopoziomowym wieśniakiem zacznę powalać smoki drewnianą pałką. Po prostu nie wiem jak zareagować, jak widzę te profesjonalne komentarze, gdzie na twarzy mówiącego widać, że łże z premedytacją, w identyczny sposób jak przy omawianiu jaki to Oblivion czy Fallout 3 nie będą.

"We just stoped counting, there's... just so much stuff... in this game"

Edytowano Wrzesień 13, 2011 przez Imachuemanch

[Zdenio]

Level scaling ma wyglądać inaczej niż w Oblivionie, świat ma być podzielony na obszary, w których będą pewne granice poziomu wrogów. Więc raczej nie będzie tak, że bandyta, z którym walczyliśmy na 1 poziomie nagle uzyska super-moc, kiedy wrócimy do walki z nim po paru godzinach gry.

Poczekamy, zobaczymy. Myślę, że rzeczy takie jak radiant AI, które obiecywano przed premierą Obka jakoś uszły płazem niespełnione, bo nie było to coś ogromnie istotnego dla szerszego grona odbiorców. Ze smokami jest o tyle odmienna sytuacja, że jest to niemal selling-point Skyrim

[arara11]

Czy ktoś się orientuje jak będą działąć te "Smocze Krzyki"? Jeśli tak to czy może mi wytłumaczyć?

[Minamir]

Czy ktoś się orientuje jak będą działąć te "Smocze Krzyki"? Jeśli tak to czy może mi wytłumaczyć?

Jeśli dobrze pamiętam, w grze znajdą się, w ruinach, ściany z napisami w smoczym języku. Z każdej takiej ściany można "zebrać" słowo, a okrzyki będą składały się maksymalnie z 3 słów (można więc "upgradeować" okrzyki). Do odblokowania poznanego słowa potrzebna będzie dusza pokonanego smoka.

[LiOx]

Nie wiem czy zwróciliście uwagę na wymaksowane na potrzeby dema współczynniki postaci - MP 500, HP 999... Masakra - nigdy w grze takich wartości mi się nie udało uzyskać. Nic dziwnego, ze smoka pokonał tak łatwo - zwłaszcza, że mimo ze zbroi bohater wyglądął gdzieś na lvl 5 to miał "Destruction" na poziomie bodajze 95... Jasne....

Jest nadzieja, ze w grze bedzie jednak trudniej

[Black Shadow]

Oj, przecież wiadomo, że na większości prezentacji grający mają wymaksowaną postać najczęściej z god modem, żeby potem nie było wstydu, że ginie się we własnej produkcji Tak więc akurat ten element niezbyt nadaje się na krytykowanie kiedy w serii jest tego tyle, że można wybierać do woli na czele z "Howardgate" w przypadku Obliviona ;]

[Murezor]

PR Bethesdy skompromitował się po raz kolejny.

Pete Hines zdementował informacje odnośnie małżeństw w Skyrim ? nie będzie można poślubić członków każdej z ras, a potencjalnych partnerów nie będą bynajmniej "setki". Zaraz potem Hines zapytał, skąd wzięto te informacje (nt. setek potencjalnych kandydatów) ? gdy usłyszał, iż pochodzą one od pracownika Bethesdy, powiedział że "każdy może się pomylić" i dodał, że "należy brać poprawkę także na informacje usłyszane ode mnie".

[kryfionka]

W sumie nie dziwi mnie to zbytnio, jak widać od czasów Obliviona, nie można wierzyć członkom Bethesdy. Rozumiem, że to spora gra, ale żeby nawet twórcy nie wiedzieli co tak naprawdę znajduję się w ich produkcji, to już wstyd.

[Murezor]

http://www.gametrailers.com/video/tgs-11-e...-scrolls/720773

Na powyższym gameplay'u można obejrzeć sekwencje walki bronią białą z perspektywy trzeciej osoby ? wygląda to niestety dość przeciętnie, jedyny progres w stosunku do poprzedniej części dotyczy chyba tylko wprowadzenia kilku animacji dobijania przeciwników.

Obejrzałem sobie raz jeszcze poprzedni filmik ? wygląda na to, że niesławny dialog "I saw a mudcrab yesterday" zostanie zastąpiony przez "I saw a dragon...". W systemie walki wracają też niestety różne kurioza i absurdy, np. w rodzaju parowania tarczą ciosów zadawanych ogromną bronią obuchową przez giganta.

Natomiast piękne są niektóre krajobrazy, przynajmniej ten aspekt będzie zapewne motywował do eksploracji świata gry.

[Imachuemanch]

http://www.gametrailers.com/video/tgs-11-e...-scrolls/720773

Jestem wstrząśnięty. Dodali animację chodu po skosie.

Reszta filmiku, to "meh". Ładne krajobrazy i kiepskie animacje walki.

[kryfionka]

Wicie czego mi trochę brakuje w serii TES? Większego wpływu tego kim jesteśmy na reakcje napotkanych NPC. Czasem można nawet zapomnieć płeć swojego bohatera bo ma to minimalny wpływ na świat. Gram sobie teraz w Obliviona i rozbawiła mnie kobieta, która narzekała na Mroczne Elfy, niby nic dziwnego, ale ja bym na jej miejscu nie ryzykowała mówić czegoś takiego przedstawicielowi tej rasy

[Murezor]

http://www.youtube.com/watch?v=nR_fSm-99Bc...player_embedded

Filmik pokazujący jak mniej więcej będzie funkcjonował kreator postaci w TES V. Ogólnie nie wygląda to źle, chociaż jestem trochę rozczarowany ilością suwaków (cały jeden!) odpowiadających za rzeźbę ciała bohatera...

Edytowano Wrzesień 17, 2011 przez Murezor

[Dexter666]

Ilość suwaków może być zależna od np. rasy którą wybierzemy. Na filmiku zaprezentowano Khajita, który przecież ZNACZNIE odbiega fizjonomią od ras ludzkich. Z drugiej strony...to w końcu Bethesda. Nie zdziwię się jeśli faktycznie pod tym (i nie tylko tym) względem będzie czekało nas rozczarowanie ;/.

[kryfionka]

A ja jakoś nie mogę zdzierżyć tego interfejsu. Po prostu mi się nie podoba, tak samo jak nie podobał mi się w Dragon Age II, jest taki "konsolowy" i odbiera pewną fantastyczność grze. Jest mało klimatyczny według mnie.