Skocz do zawartości
Smuggler

The Elder Scrolls (seria)

Polecane posty

@HummusPL jeśli o "pustość" świata w Oblivionie chodzi to się z Tobą ZGADZAM. Ale napisałeś że: "...mało zwierząt to błąd kiedy gra się w gry rpg ( które nie są realistyczne) bestyjki to materiał na szkolenie współczynników...". Ja po prostu twierdzę, że nie ilość walk się w rpg liczy, a ich jakość i płynące z niej korzyści (zdobywany ekwipunek, punkty doświadczenia itd.). Swoją drogą oba te czynniki w Obku zwyczajnie kuleją.

Edytowano przez Dexter666
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówienie o jakimkolwiek realizmie w Oblivionie zakrawa na robienie cyrku na forum z premedytacją :D Ale mniejsza o to, nie po to tu zajrzałem, jednak dziękuję powyższym za zapewnienie odpowiedniej dawki humoru, gdy tego potrzebuję.

Korzystając z chwili, zadam pytanie odnośnie TES3: czy ktoś może wie, gdzie mógłbym znaleźć nauczyciela unarmored do 100? Czy taki istnieje w ogóle?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystając z chwili, zadam pytanie odnośnie TES3: czy ktoś może wie, gdzie mógłbym znaleźć nauczyciela unarmored do 100? Czy taki istnieje w ogóle?

Khargol gro-Boguk w Dagon Fel -> Vacant Tower. Jest to też najlepszy trener Medium Armor w grze (trener do 100 uczącego niema).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla zainteresowanych: Na serwisie IGN pojawił się niedawno kolejny wywiad z Toddem Howardem, poświęcony The Elder Scrolls V: Skyrim. W zasadzie większość poruszanych w nim kwestii nie jest szczególną nowością, ale można tam znaleźć kilka dość interesujących informacji (np. dotyczących obydwóch trybów kamery, implementacji technologii DX11, występowania smoków, ilości dostępnych zestawów zbroi i broni etc.).

Edytowano przez Murezor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, dosyć ciekawe aczkolwiek mam jedno pytanie do znawców "mitologi"czy tam fantastyki - jak to jest ze smokami? Todd mówi, że raz walczył ze trzema na raz, ale czy te bestie nie mają dosyć ostrej natury i nie tłuką się między sobą? Trochę dziwne jak dla mnie, ale - jak rzekłem - nie znam kanonu ^_^ Poza tym w sumie nie zostało powiedziane nic nowego IMO.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś przeczytałem niedawno, że Skyrim jest inspirowany m.in. pracami Franka Frazzety. Nie będę odbiegał od tematu podając linki, ale powiem, że jego prace szleńczo mi się podobają. Fantasy w starym, dobrym stylu. Oby tylko nie napaprali przesadnych efektów HDR.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, dosyć ciekawe aczkolwiek mam jedno pytanie do znawców "mitologi"czy tam fantastyki - jak to jest ze smokami? Todd mówi, że raz walczył ze trzema na raz, ale czy te bestie nie mają dosyć ostrej natury i nie tłuką się między sobą? Trochę dziwne jak dla mnie, ale - jak rzekłem - nie znam kanonu ^_^ Poza tym w sumie nie zostało powiedziane nic nowego IMO.

Słusznie mniemam, że chodzi o lore uniwersum TES?

O smokach w świecie TES wiadomo niestety niewiele, ale o ile się w tym temacie orientuję, to nie wygląda to w ten sposób; smoki były niezwykle inteligentną rasą, zdolną do artykułowanej mowy. Wiemy m.in. o istnieniu w przeszłości smoczych osad, więc można założyć, że istoty te tworzyły pewnego rodzaju społeczności, ale ciężko powiedzieć tutaj coś więcej (przede wszystkim dlatego, że w ojczyźnie smoków - Akavirze - rasa ta została całkowicie wytępiona przez Tsaestów)...

Ale akurat to, że Todd mierzył się w grze z trzema smokami naraz, nie wynika raczej z poszanowania kanonu lore czy czegoś podobnego...

Edytowano przez Murezor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do smoków - fajnie by było jakiegoś oswoić i użyć jako środka transportu, tak jak pozwalały na to mody m.in. do Obliviona :) Wiem, marzenie - poza tym jeśli w Skyrim mamy je zabijać, to raczej dziwne by było, jakbyśmy mieli takiego smoka posiadać. Ale może taki przypadek - wszystkie smoki zostały wyrżnięte i został ostatni z nich. Może warto zrobić z niego pożytek... Dobra, wiem głupie... :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł nie najgorszy, trzeba go dobrze wykonać a może być ciekawy ^^

Mnie zapewnie rozwali moment, w którym mój fantastyczno niszczycielski pogromca smoków zostanie zabity przez jakiegoś rodzaju szczury kanałowe ;d

Moim zdaniem, element "opskości" będzie zbyt rozwinięty żeby poczuć strach przed jakimkolwiek przeciwnikiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest związane z level scallingiem. Jak będzie lepszy niż w Oblivionie (a twórcy zapowiadają, że ma być lepszy), to raczej nie powinniśmy się martwić o to, że walka ze szczurem na pierwszym poziomie będzie równie trudna, co walka z nim na poziomie 20. Przynajmniej taką mam nadzieję... Ale w sumie to ciekawe - jak zróżnicują tą walkę i jak będzie ona różna w stosunku do przeciwników. Tutaj mowa o walce z trzema smokami na raz. To jak ma się do tego jeden szczur? :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem, że jeden z tzw. "smoczych okrzyków" będzie polegał na wypowiedzeniu prawdziwego imienia danego smoka, dzięki czemu będzie on musiał stać się posłuszny temu, kto je odgadł. Moim zdaniem brzmi to lepiej niż sformułowanie typu "oswajanie smoka", prawdopodobnie dlatego, że w takim kontekście słowo "oswajanie" przysuwa na myśl obraz smoka jako istoty niezbyt inteligentnej, co pozostaje sprzeczne z tym, iż w świecie The Elder Scrolls są one bardziej rozwinięte umysłowo od ludzi (wspominałem już o zdolności artykułowanego komunikowania się etc.).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w sumie możecie mnie oświecić co jest nie tak z level scalingiem w Oblivionie?

Z tego co się orientuję to jego przeznaczeniem jest by wraz z rozwojem postaci walka była cały czas wyzwaniem, ale i by nagrody za nią były przydatne (czytaj adekwatne) do postaci na odpowiednim poziomie... I chyba z tego się wywiązuje dobrze?

Chyba , ze ewentualny brak takich stref na mapie świata, które zawsze są łatwe a inne zawsze trudne... Albo że to się np. zmienia wraz z postępami fabuły... No o czymś takim myślę w swojej gierce i zastanawiam się jak to ew. doszlifować, żeby potem nie kopano mnie dookoła :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zapewnie rozwali moment, w którym mój fantastyczno niszczycielski pogromca smoków zostanie zabity przez jakiegoś rodzaju szczury kanałowe

To jest związane z level scallingiem.

Czy tylko ja grałem w jakąś niespotykaną, magiczną wersję Obliviona, w której zwykły szczur był tak samo słaby przez całą grę? Zawsze wydawało mi się, że level scalling nie zmienia statystyk wszystkich przeciwników. Zamiast tego daje istotom rozumnym lepszy ekwipunek, a pospolite bestie podmienia na stwory z piekła rodem. Z tego co pamiętam, na wyższych poziomach szczury padały na sam widok mojego miecza. Problem polegał na tym, że łatwiej było znaleźć stado minotaurów, niż jednego gryzonia.

Tak w sumie możecie mnie oświecić co jest nie tak z level scalingiem w Oblivionie?

Chodzi głównie o idiotyzmy, kiedy to większość bandytów i niedzielnych poszukiwaczy przygód ma na sobie teoretycznie rzadki i drogocenny ekwipunek. Im wyższy poziom, tym bardziej prawdopodobne, że wiarygodność świata trafi szlag :).

Edytowano przez Kerp
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie zadam Ci pytanie - po co w takim razie jest rozwój postaci? Popatrz - masz 3 poziom. Aby zabić trolla musisz mu zadać 4 ciosy. A teraz masz 40 poziom. Nadal trollowi musisz zadać 4 ciosy. Pytanie - po co w takim razie rozwijać swoją postać, skoro czy na 1 czy na 50 poziomie będzie ona musiała zadać tą samą liczbę ciosów? (to taki głupi przykład, ale mniej więcej obrazuje ten aspekt gry).

Mówisz, że nagrody były adekwatne? No patrz - początek gry 1 lvl - zabijam bandytę - wypada mu jakaś futrzana zbroja, jakiś mieczyk, 2 sztuki złota. Wszystko się zgadza, przecież to był tylko jakiś bandyta. A teraz - 30 lvl - zabijam tego samego bandytę, który ma na sobie szklaną zbroję i ebonowy topór. Czy to ma sens, żeby jakiś wsiór latał z takim sprzętem, spał pod gołym niebem i zajmował się rabunkiem za parę monet? No chyba nie...

Level scalling zabija to, z czego słyną tego typu gry. Zabija chęć do poznawania świata, do eksterminowania przeciwników, do rozwoju naszej postaci, bo nie ma wtedy znaczenia czy grę przejdziemy na 1 czy na 50 poziomie - poziom trudności będzie jednakowy, bo przeciwnicy będą zawsze dostosowani pod nas.

Zagraj sobie np. w takiego Gothica. Tam wchodzisz do lasu na początku gry - o wilk - zabije go. O goblin - zabije go. O krwiopijca - zabije go. O cieniostwór - o ku%$%. I nie było przebacz :) Tam był sens tego, że zdobywałeś nowe punkty doświadczenia, że rozwijałeś swoją postać. I taki cieniostwór był na początku nieosiągalny, ale z czasem można go było bezproblemowo załatwić. A jakby to wyglądało w Oblivionie? Ze względu na level scalling na pierwszych poziomach tak trudny przeciwnik nigdzie by się nie pojawił, bo byłby niedostosowany do naszej postaci, a nawet gdyby się pojawił - zabiłbyś go tak łatwo jak szczura...

To jest level scalling - coś co zabija tego typu gry...

Czy tylko ja grałem w jakąś niespotykaną, magiczną wersje Obliviona, w której zwykły szczur był tak samo słaby przez całą grę?

Tu nie chodzi o szczura, bo szczur był jedną z najsłabszych jednostek. Ale np. minotaur czy ogr? Jak długo się z nim trzeba było męczyć na 10 poziomie? Odpowiedź jest jedna - tyle samo co na 40...

Edytowano przez freeq52
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę za bardzo uogólniasz: level scalling nie musi być koniecznie złym rozwiązaniem, pod warunkiem, że zostanie sensownie wykonany. Mechanizm skalowania poziomów w Oblivionie został zrealizowany fatalnie, jest źle zbalansowany i niszczy wewnętrzną spójność świata gry - moim zdaniem funkcjonował najgorzej spośród wszystkich wariantów tego systemu zaimplementowanych w grach Bethesdy. Niemniej - level scalling może być niezłym wyjściem, jeśli tylko będzie logiczny i dobrze zbalansowany, a także umożliwi graczowi odczucie tego, iż cały czas istnieją wyzwania, do których podjęcia jest zbyt słaby - natomiast po awansie na wyższe poziomy może już stanąć im naprzeciw.

Więc nie, level scalling sam w sobie nie "zabija" tego typu gier - może to natomiast zrobić w przypadku, gdy zostaje źle wykonany...

Edytowano przez Murezor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może troche nie na temat ale dobra. Co sądzicie o fanowskich opowiadaniach zamieszczonych na stronce elder scrolls phx. Są warte przeczytania a jeśli tak jakie byście polecili. Interesuję mnie świat Tamriel i chciałbym poszerzyć swoją wiedzę o tym uniwersum albo coś przeczytać.

Edit:

Właśnie w sumie chodzi mi o opinie o opowiadaniach zamieszczonych na Adamantytowej Wieży.

Edytowano przez Braveheart1992
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może troche nie na temat ale dobra. Co sądzicie o fanowskich opowiadaniach zamieszczonych na stronce elder scrolls phx. Są warte przeczytania a jeśli tak jakie byście polecili. Interesuję mnie świat Tamriel i chciałbym poszerzyć swoją wiedzę o tym uniwersum albo coś przeczytać.

Jeśli władasz jęz. angielskim - http://www.imperial-library.info/ - jedno z lepszych kompendiów wiedzy o Tamriel - historie, chronologia, mapy etc.

Jesli nie - na Adamantytowej Wieży powinien być dział dotyczący świata Nirn.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interesuję mnie świat Tamriel i chciałbym poszerzyć swoją wiedzę o tym uniwersum albo coś przeczytać.

Z polskojęzycznych serwisów opisujących uniwersum The Elder Scrolls masz Adamantytową Wieżę oraz Clockwork City. Z anglojęzycznych, wyłączając wspomnianą przez przedmówcę The Imperial Library, warto wspomnieć o UESPWiki; ewentualnie możesz również zajrzeć tu i tu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co sądzicie o pojawieniu się broni palnej Dwemerów w TES V Skyrim ? Broń palna staje się coraz bardziej popularna w grach RPG. Jest w Fable 3, będzie w Risen 2 i dodatku do Two Worlds 2.

Edit:

Żeby nie było to tylko takie gdybanie na temat żartu Bethesdy

Edytowano przez Braveheart1992
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co sądzicie o pojawieniu się broni palnej Dwemerów w TES V Skyrim ? Broń palna staje się coraz bardziej popularna w grach RPG. Jest w Fable 3, będzie w Risen 2 i dodatku do Two Worlds 2.
O, a taki żart w ogóle Bethesda zapodała? :P Nie wiem, bo wszystkich stron 1 IV nie śledziłem, ale żart nawet ciekawy wyszedł... choć osobiście uważam, że w takim settingu to broń palna pasuje jak pięść do nosa wobec Skyrim, nawet jeśli miały być to modele stworzone przez antycznych Dwemerów. Poza tym jak coś takiego miało by działać w mechanice gry?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co sądzicie o pojawieniu się broni palnej Dwemerów w TES V Skyrim ? Broń palna staje się coraz bardziej popularna w grach RPG. Jest w Fable 3, będzie w Risen 2 i dodatku do Two Worlds 2.

Nie wiem jak Two Worlds 2, ponieważ w niego nie grałem i ogólnie nie interesowałem się nim, ale Risen 2 i Fable (poza częścią pierwszą) mają zupełnie inną stylizację świata. Nie ma tu rycerzy w zbrojach i dzikich barbarzyńców, a świat przedstawiony zrywa z nawiązywaniem do czasów średniowiecznych, przenosząc nas do zupełnie innej epoki. Wystarczy rzec, że w takim Fable 2 w ogóle nie było zbroi, a pospolici mieszkańcy uważali miecze i kusze za przeżytek. W Skyrim'ie jak na razie widzę tradycyjnego mięśniaka biegającego w skórach po mroźnych terenach, wymachującego mieczem. Nawet jeśli wszystko teoretycznie byłoby zgodne z lore (już kiedyś pisałem, że nie jestem w tym zakresie ekspertem od TES-ów), to broń palna i tak byłaby tu dla mnie czymś trudnym do zaakceptowania.

Poza tym jak coś takiego miało by działać w mechanice gry?

W Fallout 3 jakoś się udało, a broń palna stanowiła tam podstawę. Nie muszę chyba dodawać, ile to razy został on zbluzgany za mechanikę gry prawie identyczną jak ta w Oblivionie.

Edytowano przez Kerp
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co sądzicie o pojawieniu się broni palnej Dwemerów w TES V Skyrim ?

Jeśli tylko byłaby sensownie wkomponowana w świat gry, a ponadto mechanizmy jej funkcjonowania zostałyby dobrze zrealizowane i zbalansowane ? dlaczego nie? Taki akcent nie wpłynąłby negatywnie na spójność świata gry, z tego względu, iż Dwemerowie faktycznie posiadali dostęp do zaawansowanej technologii, środków wybuchowych, w pełni zautomatyzowanych maszyn etc. Co więcej ? widoczny tutaj koncept modelu broni palnej pasuje do mocno zindustrializowanych wnętrz dwemerskich twierdz, które mogliśmy zwiedzić w The Elder Scrolls III: Morrowind.

O, a taki żart w ogóle Bethesda zapodała?

Cóż, mogliśmy również m.in. usłyszeć, iż w The Elder Scrolls V: Skyrim przyjdzie nam odwiedzić prowincję High Rock.

Poza tym jak coś takiego miało by działać w mechanice gry?

Co dokładnie masz na myśli? Przecież już na starym silniku wykorzystywanym w grach Bethesdy ? Gamebryo ? bazowały produkcje, w których broń palna stanowiła integralną część rozgrywki. Tym bardziej nie powinno to stanowić przeszkody w przypadku, gdy silnik jest wykonywany od podstaw.

Edytowano przez Murezor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo ja wiem - byłaby mocno prymitywna i max 20 sztuk amunicji by się znalazło :)

Na pewno wzbogaciłoby świat, ale nic nie dodało do rozgrywki :P

Ale to by nie mogła być krasnoludzka (bo nie mieli nic takiego,a przecież już dawno wyginęli), tylko jako wynalazek nowożytnych inżynierów...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...